Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zadupizm a nowoczesne samochody.

Zadupizm a nowoczesne samochody.

Data: 2012-06-21 12:55:16
Autor: WW
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Witam

W nawiązaniu do jakże słusznego postulatu kolegi, chciałbym coś dodać.
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.  Powodowało to nader histeryczną reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z przyspieszaniem.
Po nie za długim czasie wyłączyłem go - nie dla nas te nowomodne wynalazki.

(Problem wyprzedzania całej kolumny samochodów ciągnących się po horyzont na wąskiej drodze był już wielokrotnie omawiany i proszę go tu nie odgrzewać).

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2012-06-21 13:01:37
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 12:55:16 +0200, WW napisał(a):

Witam

W nawiązaniu do jakże słusznego postulatu kolegi, chciałbym coś dodać.
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.
IMHO bzdurny wynalazek. Nie widzę zastosowania. Sam tempomat jak najbardziej uważam za słuszny wynalazek, ale dodatkowy
radar to już bzdura.

Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.  Powodowało to nader histeryczną reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z przyspieszaniem.
Po nie za długim czasie wyłączyłem go - nie dla nas te nowomodne wynalazki.
Z tego opisu wynika, że wynalazek ten jest jeszcze idityczny, powodujący
zachowania na drodze, które dla mnie są nie przyjęcia. Nic bardziej niebezpieczenego, niż kierowca który hamuje i gwałtownie
przyspiesza.
 
(Problem wyprzedzania całej kolumny samochodów ciągnących się po horyzont na wąskiej drodze był już wielokrotnie omawiany i proszę go tu nie odgrzewać).
Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.


--
Franc

Data: 2012-06-21 04:20:04
Autor: PJ
Zadupizm a nowoczesne samochody.
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

P.

Data: 2012-06-21 14:01:35
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "PJ"

widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza

Ja widywałem jeszcze  takich, którzy jak jest znak 40 km/h to jadą 40 km/h,  takich, którzy przepuszczają pieszych na przejściach, którzy zatrzymują się bezinteresownie, żeby pomóc podczas awarii samochodu ;-)

Data: 2012-06-22 15:35:16
Autor: Arek
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 14:01, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "PJ"

widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza

Ja widywałem jeszcze  takich, którzy jak jest znak 40 km/h to jadą 40
km/h,  takich, którzy przepuszczają pieszych na przejściach, którzy
zatrzymują się bezinteresownie, żeby pomóc podczas awarii samochodu ;-)

Może ten znak 40km/h stał tam gdzie powinien. A drogą przebiegającą przez pole można było jechać znowu 100km/h anie dalej 40km/h.

A.

Data: 2012-06-21 18:12:43
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Data: 2012-06-22 10:54:09
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-21 18:12, Marek Dyjor wrote:
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Bo np. kolumna jedzie 70 ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-22 14:49:54
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:
On 2012-06-21 18:12, Marek Dyjor wrote:
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Bo np. kolumna jedzie 70 ?

i co?  ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?

5 minut czy 10 minut

najgłupsze ejst to ze zwykle to wyprzedzanie kolumny jest bez sensu bo ten poganiacz za chwile zjeźdżą do domu albo spotyka sie z reszta stawki gdzieś na światłach.


swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą prędkością, luzik...

Data: 2012-06-22 15:04:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Marek,

Friday, June 22, 2012, 2:49:54 PM, you wrote:

[...]

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co?  ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?

Jak jedziesz w trasie kilkaset kilometrów i takich kolumn masz
kilkanascie - bardzo dużo.

5 minut czy 10 minut

Chyba Ty.

najgłupsze ejst to ze zwykle to wyprzedzanie kolumny jest bez sensu bo ten
poganiacz za chwile zjeźdżą do domu albo spotyka sie z reszta stawki gdzieś
na światłach.

j.w.

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-22 15:07:32
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
RoMan Mandziejewicz wrote:
swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.


tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?



wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez chore swędzące  jajka.

Data: 2012-06-22 14:19:23
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Fri, 22 Jun 2012 14:07:32 +0100, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl>  wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez  sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez chore  swędzące  jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.  Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2  ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie  100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-22 15:40:47
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone. Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2

U nas przez 90% na takch drogach jest teren zabudowany obojętnie czy to droga przez wieś czy droga przez pola, nawet na takich jak 'wiślanka' od Katowic do Ustronia i dalej Wisły gdzie są po dwa pasy w każdą stronę + zieleniec i barierka pomiędzy kierunkami jest większość drogi usiana ograniczeniami do 70km/h

ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie 100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Dokładnie, nie da się.

Data: 2012-06-22 16:28:42
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-22 15:19, RadekNet wrote:
On Fri, 22 Jun 2012 14:07:32 +0100, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl>
wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

tylko dlaczego częściej ludzie sie i innych zabijają wyprzedzajć bez
sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez
chore swędzące jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę" jadącego 70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-23 11:40:05
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Fri, 22 Jun 2012 15:28:42 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

tylko dlaczego częściej ludzie sie i innych zabijają wyprzedzajć bez
sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez
chore swędzące jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę" jadącego  70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te 100km/h  ....

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-23 20:14:19
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę" jadącego 70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te 100km/h

No ale część nie chce i robi na pms wątki z wrzaskiem, że ktoś się decyduje i jednak ich wyprzedza.

Data: 2012-06-25 10:02:43
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-23 12:40, RadekNet wrote:
On Fri, 22 Jun 2012 15:28:42 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik
<gdzies@w.lesie> wrote:

tylko dlaczego częściej ludzie sie i innych zabijają wyprzedzajć bez
sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez
chore swędzące jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę"
jadącego 70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 11:10:20
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 09:02:43 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda  strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w  kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę"
jadącego 70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

Dla czego jest roznie? Moze dla tego, ze nie wszyscy chca wyprzedzac na  trzeciego a wyprzedzani nie maja miejsca na zjechanie na pobocze?
Nie dyskutujmy w stylu Cavalino, ze wszyscy to kapelusznicy a tylko on  jest mistrzem kierownicy i ma prawo ladowac sie przed maske jak chce ;)

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-25 12:50:42
Autor: Heraklit
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Był sobie taki dzień: 25 czerwiec (poniedziałek), gdy o godzinie 10:02
*Marcin 'Yans' Bazarnik* naskrobał(a):


Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2012-06-25 12:49:57

Data: 2012-06-25 13:17:53
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 12:50, Heraklit wrote:
Był sobie taki dzień: 25 czerwiec (poniedziałek), gdy o godzinie 10:02
*Marcin 'Yans' Bazarnik* naskrobał(a):


Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.

Nie. Skoro ja ich daję radę wyprzedzić, to nie jest to prawda.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 13:03:28
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 12:17:53 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.

Nie. Skoro ja ich daję radę wyprzedzić, to nie jest to prawda.

Mojemu koledze udalo sie pare razy na czerwonym przejechac bez wypadku -  czyli jest to bezpiecznie i poprawne ;>
Potem sie dziwic, ze kamerki pokladowe sa tak popularne w Polsce.

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-25 14:44:27
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 14:03, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 12:17:53 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik
<gdzies@w.lesie> wrote:

Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
100km/h ...

Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.

bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.

Nie. Skoro ja ich daję radę wyprzedzić, to nie jest to prawda.

Mojemu koledze udalo sie pare razy na czerwonym przejechac bez wypadku -
czyli jest to bezpiecznie i poprawne ;>
Potem sie dziwic, ze kamerki pokladowe sa tak popularne w Polsce.

Na jakiej podstawie uważasz, że sposób w jaki wyprzedzam jest niebezpieczny iż porównujesz go z przejeżdżaniem na czerwonym świetle ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 10:08:27
Autor: anacron
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-25 14:44, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
Na jakiej podstawie uważasz, że sposób w jaki wyprzedzam jest
niebezpieczny iż porównujesz go z przejeżdżaniem na czerwonym świetle ?

....bo lubi demagogię i/lub nie potrafi inaczej kontrargumentować :)

Data: 2012-06-25 14:06:06
Autor: Miroo
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-25 13:17, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.

Nie. Skoro ja ich daję radę wyprzedzić, to nie jest to prawda.

Znam takich co całą drogę Warszawa - Kraków potrafili przejechać środkiem drogi z włączonym kierunkowskazem (jak ekspresówki i obwodnice były tylko w sennych marzeniach) i wcale nie znaczyło to, że z przeciwka nikt nie jechał.

Poza tym, dlaczego mierzysz innych wg swoich umiejętności i możliwości swojego samochodu? To co dla Ciebie nie stanowi problemu, dla innych bywa wyzwaniem.

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2012-06-25 14:44:01
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 14:06, Miroo wrote:
W dniu 2012-06-25 13:17, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
bywa różnie, bo z przeciwnej strony też jedzie kolumna.

Nie. Skoro ja ich daję radę wyprzedzić, to nie jest to prawda.

Znam takich co całą drogę Warszawa - Kraków potrafili przejechać
środkiem drogi z włączonym kierunkowskazem (jak ekspresówki i obwodnice
były tylko w sennych marzeniach) i wcale nie znaczyło to, że z przeciwka
nikt nie jechał.

Nie sugeruję tego.

Poza tym, dlaczego mierzysz innych wg swoich umiejętności i możliwości
swojego samochodu? To co dla Ciebie nie stanowi problemu, dla innych
bywa wyzwaniem.

Mierzę innych ? Po prostu nie zgadzam się z twierdzeniem iż wyprzedzić się nie da - i przez da nie należy rozumieć jazdy na 3-ciego, wyprzedzania bez widoczności itp...

Nie zmuszam nikogo do zjeżdzania do krawędzi, hamowania itp...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 14:07:18
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 13:44:01 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

Poza tym, dlaczego mierzysz innych wg swoich umiejętności i możliwości
swojego samochodu? To co dla Ciebie nie stanowi problemu, dla innych
bywa wyzwaniem.

Mierzę innych ? Po prostu nie zgadzam się z twierdzeniem iż wyprzedzić  się nie da - i przez da nie należy rozumieć jazdy na 3-ciego,  wyprzedzania bez widoczności itp...

Nie zmuszam nikogo do zjeżdzania do krawędzi, hamowania itp...

Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli ja  nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi sie  zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny. Dla tego porownalem to do jazdy na  czerwonym.
Jesli Ty tak nie robisz to nie mamy o czym gadac, bo jestesmy po tej samej  stronie barykady. Mowie to z pozycji tego, ktory jak moze to zjezdza na  pobocze, zeby ktos inny mogl mnie wyprzedzic, jak i z pozycji tego, ktory  podczas wyprzedzania nie spycha na pobocze czy nie oczekuje na  przyhamowywania wyprzedzanego.

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-25 15:52:33
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 15:07, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 13:44:01 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik
<gdzies@w.lesie> wrote:

Poza tym, dlaczego mierzysz innych wg swoich umiejętności i możliwości
swojego samochodu? To co dla Ciebie nie stanowi problemu, dla innych
bywa wyzwaniem.

Mierzę innych ? Po prostu nie zgadzam się z twierdzeniem iż wyprzedzić
się nie da - i przez da nie należy rozumieć jazdy na 3-ciego,
wyprzedzania bez widoczności itp...

Nie zmuszam nikogo do zjeżdzania do krawędzi, hamowania itp...

Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli ja
nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi
sie zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny. Dla tego porownalem to do
jazdy na czerwonym.

On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Jesli Ty tak nie robisz to nie mamy o czym gadac, bo jestesmy po tej
samej stronie barykady.

W ogromnej większości, miejsca jest wystarczająco. Napewno wykazując odrobinę zdrowego rozsądku ten wyprzedzany może zdjąć nogę z gazu na kilka sekund - to wystarczy...

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 16:09:53
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 14:52:33 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

Nie zmuszam nikogo do zjeżdzania do krawędzi, hamowania itp...

Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli ja
nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi
sie zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny. Dla tego porownalem to do
jazdy na czerwonym.

On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która  będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i  tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ze oczekujesz czegos od jadacego prawidlowo kierowcy ... mozesz na to  iiczyc, ale nie oczekiwac. Wyprzedzaj tak, zeby nie utrudniac zycia innym.

Jesli Ty tak nie robisz to nie mamy o czym gadac, bo jestesmy po tej
samej stronie barykady.

W ogromnej większości, miejsca jest wystarczająco. Napewno wykazując  odrobinę zdrowego rozsądku ten wyprzedzany może zdjąć nogę z gazu na  kilka sekund - to wystarczy...

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli  wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai nie  przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-25 20:54:06
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 17:09, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 14:52:33 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik
<gdzies@w.lesie> wrote:

Nie zmuszam nikogo do zjeżdzania do krawędzi, hamowania itp...

Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli ja
nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi
sie zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny. Dla tego porownalem to do
jazdy na czerwonym.

On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która
będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i
tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ze oczekujesz czegos od jadacego prawidlowo kierowcy ... mozesz na to
iiczyc, ale nie oczekiwac. Wyprzedzaj tak, zeby nie utrudniac zycia innym.

Ja czegoś oczekuje ? :-) Zacznij moze czytać ze zrozumieniem...

Jesli Ty tak nie robisz to nie mamy o czym gadac, bo jestesmy po tej
samej stronie barykady.

W ogromnej większości, miejsca jest wystarczająco. Napewno wykazując
odrobinę zdrowego rozsądku ten wyprzedzany może zdjąć nogę z gazu na
kilka sekund - to wystarczy...

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 21:51:15
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 19:54:06 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik  <gdzies@w.lesie> wrote:

Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli  ja
nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi
sie zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny. Dla tego porownalem to do
jazdy na czerwonym.

On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która
będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i
tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ze oczekujesz czegos od jadacego prawidlowo kierowcy ... mozesz na to
iiczyc, ale nie oczekiwac. Wyprzedzaj tak, zeby nie utrudniac zycia  innym.

Ja czegoś oczekuje ? :-) Zacznij moze czytać ze zrozumieniem...

Ogarnij sie chlopie ... rozawiamy o sedne czy o tym, ze to Ty czy on? ;)

Jesli Ty tak nie robisz to nie mamy o czym gadac, bo jestesmy po tej
samej stronie barykady.

W ogromnej większości, miejsca jest wystarczająco. Napewno wykazując
odrobinę zdrowego rozsądku ten wyprzedzany może zdjąć nogę z gazu na
kilka sekund - to wystarczy...

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego  wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu  zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do  wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-25 23:48:21
Autor: Axel
Zadupizm a nowoczesne samochody.

"RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> wrote in message news:op.wgg77ptdp8ku5wradek-netbook...

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund. Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

--
Axel

Data: 2012-06-25 22:55:56
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego  wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu  zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do  wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund. Wlasnie  o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-26 08:53:41
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 09:18:42
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.


M

Data: 2012-06-26 10:03:07
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Tue, 26 Jun 2012 09:18:42 +0200, MichałG napisał(a):

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.

--
Franc

Data: 2012-06-26 10:15:23
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Franc pisze:
Dnia Tue, 26 Jun 2012 09:18:42 +0200, MichałG napisał(a):

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.

a w temacie?

Data: 2012-06-26 10:26:45
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello MichałG,

Tuesday, June 26, 2012, 10:15:23 AM, you wrote:

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.
a w temacie?

Cipa drogowa jesteś i tyle. Usilujesz wprowadzić całkowity zakaz
wyprzedzania dla swojego widzimisię. I nawet tego nie rozumiesz.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-26 10:43:03
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello MichałG,

Tuesday, June 26, 2012, 10:15:23 AM, you wrote:

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.
a w temacie?

Cipa drogowa jesteś i tyle.

nie oddam tym samym - jakieś resztki przyzwoitosci mi pozostały.... ale nie prowokuj.

Usilujesz wprowadzić całkowity zakaz
wyprzedzania dla swojego widzimisię.

W którym miejscu? Cos ci sie pozajączkowało.... Zacietrzewienie rzuca sie na wzrok?

--
M

Data: 2012-06-26 11:15:02
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello MichałG,

Tuesday, June 26, 2012, 10:43:03 AM, you wrote:

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.
a w temacie?
Cipa drogowa jesteś i tyle.
nie oddam tym samym - jakieś resztki przyzwoitosci mi pozostały.... ale
nie prowokuj.

Bo co?

Usilujesz wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania dla swojego
widzimisię.
W którym miejscu? Cos ci sie pozajączkowało.... Zacietrzewienie rzuca
sie na wzrok?

Wyciąłeś naistotniejsze:

I nawet tego nie rozumiesz.

I się potwierdziło - jesteś za durny, żeby zrozumieć, do czego
prowadzi takie "rozumowanie".

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-26 13:52:17
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello MichałG,

Tuesday, June 26, 2012, 10:43:03 AM, you wrote:

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.
a w temacie?
Cipa drogowa jesteś i tyle.
nie oddam tym samym - jakieś resztki przyzwoitosci mi pozostały.... ale
nie prowokuj.

Bo co?

Usilujesz wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania dla swojego
widzimisię.
W którym miejscu? Cos ci sie pozajączkowało.... Zacietrzewienie rzuca
sie na wzrok?

Wyciąłeś naistotniejsze:

I nawet tego nie rozumiesz.

I się potwierdziło - jesteś za durny, żeby zrozumieć, do czego
prowadzi takie "rozumowanie".

tak masz rację jestem durny.
Zadowolony? ;)Nie rozumiem jak rozumujesz.

M

Data: 2012-06-26 11:46:21
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:15:23 +0200, MichałG napisał(a):

Franc pisze:
Dnia Tue, 26 Jun 2012 09:18:42 +0200, MichałG napisał(a):

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.

a w temacie?

Wypowiedziałeś się w temacie automatu zastosowanego w Volvo?
Ja się wypowiedziałem, a Ty?

Czytam tylko, mocno rozwinąłeś się nad off-topem "bezpieczny odstęp".


--
Franc

Data: 2012-06-26 13:51:13
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Franc pisze:
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:15:23 +0200, MichałG napisał(a):

Franc pisze:
Dnia Tue, 26 Jun 2012 09:18:42 +0200, MichałG napisał(a):

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".
Normalnie mistrz kierownicy. Poluzuj trochę kapelusz, bo za mocno uciska i
krew źle krąży.

a w temacie?

Wypowiedziałeś się w temacie automatu zastosowanego w Volvo?
Ja się wypowiedziałem, a Ty?

Czytam tylko, mocno rozwinąłeś się nad off-topem "bezpieczny odstęp".

Ok. Jeżdziłem z tym czyms w aucie syna - nie volvo ale ford - ale kupiony w Szwecji...
Potwierdzam zdanie które juz to padło - to urzadzenie wymaga odrobine kultury. Kultury jazdy i kultury zachowania na drodze.
U nas bez szans (jak widac powyżej)

--
Miłego dnia
Michał

Data: 2012-06-28 14:24:40
Autor: Jakub Witkowski
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-26 10:03, Franc pisze:
Dnia Tue, 26 Jun 2012 09:18:42 +0200, MichałG napisał(a):

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z

Niekoniecznie. Odstęp nadal może być bezpieczny. Zależy, jaki był na początku.

gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Ergo - manewr wyprzedzania kolumny samochodów (m.in. 3) polegający na
wyprzedzaniu po jednym samochodzie powinien być zabroniony, bo to
"utrudnianie jazdy".

Jak wyżej. A więc nie zawsze zachodzi "utrudnianie".

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-06-26 10:38:20
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-26 09:18, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie
oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z
gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 10:50:19
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-26 09:18, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie
oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z
gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.

nic nie zwiększam.... ;) jade na tempomacie... ;)
Ale rozumiem was.
Wqurwiająca moze być kolumna jadaca 70 tam gdzie mozna (przepisowo) jechac 90. I mam nadzieję, że tylko o takich sytuacjach piszemy.
Niestety miszcze prostej pojawiają sie równiez gdy kolumna jedzie 90-100 (max ustawowy) a miszcz musi 110...
(o jakości i sensowności oznakowania i ograniczeń nie podejmuję sie dyskutować - wiec argumenty o debiliźmie ustawiaczy znaków - nie do mnie... )

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2012-06-26 11:07:18
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-26 10:50, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-26 09:18, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze
jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie
oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z
gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to
twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając
prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz
prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.

nic nie zwiększam.... ;) jade na tempomacie... ;)

Nawet tempomat ma tolerancję :-)

Ale rozumiem was.
Wqurwiająca moze być kolumna jadaca 70 tam gdzie mozna (przepisowo)
jechac 90.

Raczej 100 ;-> A irytować może nawet sama nieumiejętność pokonywania zakrętów i zbędne hamowanie. Czasem ktoś jadący 100 potrafi "zachęcić" do wyprzedzenia gdy widać, że jedzie w irracjonalny sposób (np. ciągle przyśpiesza i hamuje - bo nie potrafi sprawnie kontrolować prędkości)

I mam nadzieję, że tylko o takich sytuacjach piszemy.
Niestety miszcze prostej pojawiają sie równiez gdy kolumna jedzie 90-100
(max ustawowy) a miszcz musi 110...

Ale dlaczego ktoś jadący 110 to już mistrz prostej ? Bez sensu takie generalizowanie...
Oczywiście, nie zmienia to faktu iż jest jakiś odsetek osób które zachowują się w niebezpieczny sposób...

(o jakości i sensowności oznakowania i ograniczeń nie podejmuję sie
dyskutować - wiec argumenty o debiliźmie ustawiaczy znaków - nie do
mnie... )

To jest odmienny temat.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 13:58:22
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-26 10:50, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-26 09:18, MichałG wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-25 23:55, RadekNet wrote:
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze
jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie
oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.

Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do
wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Wyłącznie o to właśnie chodzi i było to już napisane.

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z
gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.

Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to
twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając
prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz
prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.

nic nie zwiększam.... ;) jade na tempomacie... ;)

Nawet tempomat ma tolerancję :-)

Ale rozumiem was.
Wqurwiająca moze być kolumna jadaca 70 tam gdzie mozna (przepisowo)
jechac 90.

Raczej 100 ;-> A irytować może nawet sama nieumiejętność pokonywania zakrętów i zbędne hamowanie. Czasem ktoś jadący 100 potrafi "zachęcić" do wyprzedzenia gdy widać, że jedzie w irracjonalny sposób (np. ciągle przyśpiesza i hamuje - bo nie potrafi sprawnie kontrolować prędkości)

I mam nadzieję, że tylko o takich sytuacjach piszemy.
Niestety miszcze prostej pojawiają sie równiez gdy kolumna jedzie 90-100
(max ustawowy) a miszcz musi 110...

Ale dlaczego ktoś jadący 110 to już mistrz prostej ? Bez sensu takie generalizowanie...
Oczywiście, nie zmienia to faktu iż jest jakiś odsetek osób które zachowują się w niebezpieczny sposób...

Niestety odsetek dość znaczący a przynajmniej rzucajacy sie w oczy... Nie jestem przewrazliwiony, ale sporo delikwentów jezdzi jakby wstało od gry komputerowej i zachowują sie jak niesmiertelni.....

Data: 2012-06-26 11:40:48
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello MichałG,

Tuesday, June 26, 2012, 10:50:19 AM, you wrote:

[...]

Nie, wjazdem ww 'bezpieczny odstep' powodujesz, że nie jest on juz
bezpieczny i zmuszasz wyprzedzanego do wykonania manewru (zdjęcia nogi z
gazu czy hamowania - jeden pies), czyli utrudniasz mu jazde.
Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to
twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.
nic nie zwiększam.... ;) jade na tempomacie... ;)
Ale rozumiem was.
Wqurwiająca moze być kolumna jadaca 70 tam gdzie mozna (przepisowo) jechac 90. I mam nadzieję, że tylko o takich sytuacjach piszemy.
Niestety miszcze prostej pojawiają sie równiez gdy kolumna jedzie 90-100

Jak kolumna jedzie 90-100, to pomiedzy pojazdami w kolumnie powinny
byc odstępy po 50 metrów - odstep dwusekundowy dość powszechnie uznaje
się w świecie za bezpieczny. Wjazd pojazdu wyprzedzającego w taką
lukę nie wymaga żadnych gwałtownych manewrów ze strony miłosników
kolumn. Zanim cokolwiek zdecyduj, to wyprzedzajacy zdąży wyprzedzić
kolejny pojazd.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-26 03:17:59
Autor: PJ
Zadupizm a nowoczesne samochody.
//Jak kolumna jedzie 90-100, to pomiedzy pojazdami w kolumnie powinny
byc odstępy po 50 metrów - odstep dwusekundowy dość powszechnie uznaje
się w świecie za bezpieczny.

mijasz sie z prawda i to dosc konkretnie ...w DE to jedna czwarta tego
co na zegarku dla predkosci pow. 80 km/h czyli w tym przypadku 22.5-25
m, odejmujac dlugosc samochodu 4-5 m i zakladajac rownomierny odstep z
przodu i tylu mamy jakies 10m

//Wjazd pojazdu wyprzedzającego w taką lukę nie wymaga żadnych
gwałtownych manewrów ze strony miłosników kolumn.

a przy 10m juz wyglada to juz nieco inaczej, patrz reakcja systemu w
Volvo

//Zanim cokolwiek zdecyduj, to wyprzedzajacy zdąży wyprzedzić kolejny
pojazd

bzdura, bo nie mozesz wiedziec czy w ogole sa ku temu warunki i
sytuacja drogowa nie ulegla zmianie ...

PS jako ze w poprzednich postach naprawde blysnales poziomem i kultura
wiec nie oczekuje od Ciebie odpowiedzi, potraktuj to raczej jako
skorygowanie faktow niz zaproszenie do dyskusji

P.

Data: 2012-06-26 15:03:29
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello PJ,

Tuesday, June 26, 2012, 12:17:59 PM, you wrote:

Mógłbyś zacząć cytować zgodnie z zasadami obowiązującymi w usenecie?

//Jak kolumna jedzie 90-100, to pomiedzy pojazdami w kolumnie powinny
byc odstępy po 50 metrów - odstep dwusekundowy dość powszechnie uznaje
się w świecie za bezpieczny.
mijasz sie z prawda i to dosc konkretnie ...w DE to jedna czwarta tego
co na zegarku

Połowa.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-26 11:55:14
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:50:19 +0200, MichałG napisał(a):

nic nie zwiększam.... ;) jade na tempomacie... ;)
:-) Bardzo lubię ten wynalazek. Na początku musiałem się przyzwyczaić, ale
teraz nie wyobrażam sobie trasy bez włączonego tempomatu.

Ale rozumiem was.
Wqurwiająca moze być kolumna jadaca 70 tam gdzie mozna (przepisowo) jechac 90. I mam nadzieję, że tylko o takich sytuacjach piszemy.
Niestety miszcze prostej pojawiają sie równiez gdy kolumna jedzie 90-100 (max ustawowy) a miszcz musi 110...
(o jakości i sensowności oznakowania i ograniczeń nie podejmuję sie dyskutować - wiec argumenty o debiliźmie ustawiaczy znaków - nie do mnie... )
Nie uważam, żeby kolumna jadąca wolnej ode mnie była "wqurwiająca". To nie
jest sytuacja do bycia wkurzonym bo ktoś jedzie wolnej.
To jest sytuacja, gdzie trzeba podjąć decyzję - jadę szybciej i tak chcę
jechac dalej -> muszę wyprzedzić.
Pasuje mi ich tempo -> zostaję z tyłu i jedziemy razem.

Mistrzowie prostej nie potrafią utrzymywać dobrej, średniej prędkości.
Wielu mnie wyprzedzało po to, by potem ich wyprzedzić bo dojechali do 2
tirów i już nie potrafili sprawnie wyprzedzić - ale to temat na dywagacja
kto jak jeżdzi  itp. --
Franc

Data: 2012-06-26 11:49:17
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Tue, 26 Jun 2012 10:38:20 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):

Gdybym w tak czarno-biały sposób chciał podejść do tematu to twierdziłbym iż Ty najpierw wielokrotnie łamiesz przepisy, zwiększając prędkość podczas gdy jesteś wyprzedzany - wystarczy, że zwiększysz prędkość o 1km/h. A jadąc samochodem prędkość zmienia się bez przerwy.

A nie....
W trasie jeżdżę na tempomacie. Pięknie trzyma prędkość nawet pod górkę. Jak ktoś chce, to proszę bardzo - niech wyprzedza. Jak będzie wolna, to mu
mrugnę lewym kierunkowskazem, żeby nie czaił się i jechał dalej, swoim
szybszym tempem. --
Franc

Data: 2012-06-26 09:36:37
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello RadekNet,

Monday, June 25, 2012, 11:55:56 PM, you wrote:

Moze, ale nie musi. I to powinna byc zasada wyprzedzajacgo, ze jesli
wyprzedzany jedzie przepisowo to totalnie nic od niego nie oczekuje ai
nie przymusza go do zmiany zachowania. Kropka.
Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego
wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)
Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do  wyhamowania. Nie rozumiesz tego?
Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund. Wlasnie
o to chodzi, ze robisz problem z niczego.
Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

Jeśli chodzi o coś innego, to znaczy, że nie trzymasz bezpiecznego
odstępu.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-26 11:32:14
Autor: J.F
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RadekNet"  napisał w wiadomości
On Mon, 25 Jun 2012 22:48:21 +0100, Axel <axel@op.niespamuj.pl> wrote:
Jeśli będzie jechał przepisowo, to nie będzie trzeba nic od niego wymagać. Zachowany dystans w pełni wystarczy :-)

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund. Wlasnie  o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

O to chodzi. Nie chcesz wyprzedzac to zachowaj odstep pozwalajacy na wyprzedzanie innym :-)

W koncu noge z gazu mozesz zdjac widzac zblizajacy sie pojazd w lusterku :-)

J.

Data: 2012-06-26 11:08:01
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Tue, 26 Jun 2012 10:32:14 +0100, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>  wrote:

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu  zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do  wyhamowania. Nie rozumiesz tego?

Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.  Wlasnie  o to chodzi, ze robisz problem z niczego.

Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.

O to chodzi. Nie chcesz wyprzedzac to zachowaj odstep pozwalajacy na  wyprzedzanie innym :-)

W koncu noge z gazu mozesz zdjac widzac zblizajacy sie pojazd w lusterku  :-)

Ale ja mu nowet sie odsune na pobocze i migne kierunkiem :) Tylko niech on  nie oczekuje odemnie, ze zrobie to w kazdej sytuacji i niech nie zmusza  mnie do zmiany predkosci ladujac sie przed maske.

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-26 13:49:08
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello RadekNet,

Tuesday, June 26, 2012, 12:08:01 PM, you wrote:

Ktory Twoim (ok nie Twoim - wyprzedzajacego) manewrem musi od razu
zwiekszyc. Czyli zmuszasz go (ok, nie Ty tylko wyprzedazajcy) do  wyhamowania. Nie rozumiesz tego?
Zadnego hamowania. Wystarczy zdjac noge z gazu na kilka sekund.
Wlasnie  o to chodzi, ze robisz problem z niczego.
Jakby to tylko o to chodzilo to by nie bylo problemu.
O to chodzi. Nie chcesz wyprzedzac to zachowaj odstep pozwalajacy na
wyprzedzanie innym :-)
W koncu noge z gazu mozesz zdjac widzac zblizajacy sie pojazd w lusterku
:-)
Ale ja mu nowet sie odsune na pobocze i migne kierunkiem :) Tylko niech on
nie oczekuje odemnie, ze zrobie to w kazdej sytuacji i niech nie zmusza
mnie do zmiany predkosci ladujac sie przed maske.

Zachowaj odstęp od poprzednika, to nikt przed maskę Ci się nie
wpakuje. 2 sekundy przy 90km/h to aż 50 metrów.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-25 16:11:16
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ile powinno być tego "bezpiecznego" odstępu przy kolumnie jadącej 60-70km/h?

Data: 2012-06-25 20:58:50
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-25 16:11, BaX wrote:
On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która
będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i
tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ile powinno być tego "bezpiecznego" odstępu przy kolumnie jadącej
60-70km/h?

Ty tego nie wiesz ? Tyle abyś w razie gwałtownego hamowania poprzedzającego pojazdu zdążył się zatrzymać a nie wjechać mu w bagażnik. Dodatkowo weź korektę na fakt, ze podczas długotrwałego wleczenia się w kolumnie, traci się koncentrację niezbędną do szybkiej reakcji w razie zagrożenia.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 09:19:54
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która
będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i
tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ile powinno być tego "bezpiecznego" odstępu przy kolumnie jadącej
60-70km/h?

Ty tego nie wiesz ?

A to zależy, mam nadzieje że się dowiem czy wiem czy nie.

Tyle abyś w razie gwałtownego hamowania poprzedzającego pojazdu zdążył się zatrzymać a nie wjechać mu w bagażnik.

No i właśnie 'gwałtownego hamowania' ale z jakiego powodu? Bo ten z przodu zaczął gwałtownie hamować czy ten z przodu zatrzymał się "w miejscu bo zaliczył zderzenie ze ścianą"? Różnice w odległościach w tych dwóch przypadkach będą znacząco różne.

Dodatkowo weź korektę na fakt, ze podczas długotrwałego wleczenia się w kolumnie, traci się koncentrację niezbędną do szybkiej reakcji w razie zagrożenia.

Może to wydać się dziwne ale przy jeździe w trasie albo tam gdzie warunki drogowe na to pozwalają zostawiam duży bufor do pojazdu z przodu. Tak samo jak wiem że i tak nie ma gdzie wyprzedzać, a mam kilka samochodów przed sobą jadących ciurkiem. Why? Bo nic mi nie da siedzenie komuś na dupie, oprócz tego że zbieram cały syf i kamienie na maske i szybe. W każdym inym przypadku jak jest gdzie i można to wyprzedzam i mam maruderów z głowy.

Data: 2012-06-26 10:43:12
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-26 09:19, BaX wrote:
On jedynie oczekuje iż pomiędzy Tobą a poprzednikiem luki, w która
będzie można wjechać - bezpieczny dystans od poprzednika. Za moment i
tak stamtąd wyjedzie, wyprzedzając kolejnych?
Widzisz coś w tym dziwnego ?

Ile powinno być tego "bezpiecznego" odstępu przy kolumnie jadącej
60-70km/h?

Ty tego nie wiesz ?

A to zależy, mam nadzieje że się dowiem czy wiem czy nie.

Tyle abyś w razie gwałtownego hamowania poprzedzającego pojazdu zdążył
się zatrzymać a nie wjechać mu w bagażnik.

No i właśnie 'gwałtownego hamowania' ale z jakiego powodu? Bo ten z
przodu zaczął gwałtownie hamować czy ten z przodu zatrzymał się "w
miejscu bo zaliczył zderzenie ze ścianą"? Różnice w odległościach w tych
dwóch przypadkach będą znacząco różne.

Granica bezpiecznego dystansu nie jest czarno-biała - odtąd już jestem bezpieczny a 1 metr bliżej już nie. Sam musisz sobie odpowiedzieć, jakie zdarzenia bierzesz pod uwagę. Np. gdy ten przed Tobą zaśnie i przyłoży w samochód jadący z przeciwka, to zatrzyma się dość nagle... Mało prawdopodobne, ale możliwe.

Dodatkowo weź korektę na fakt, ze podczas długotrwałego wleczenia się
w kolumnie, traci się koncentrację niezbędną do szybkiej reakcji w
razie zagrożenia.

Może to wydać się dziwne ale przy jeździe w trasie albo tam gdzie
warunki drogowe na to pozwalają zostawiam duży bufor do pojazdu z
przodu.

Nie wiem, co oznacza "duży". Ja zostawiam taki, abym mógł bez problemu kontrolować dystans samym operowaniem pedałem gazu - dla diesla musi być większy :-)

Tak samo jak wiem że i tak nie ma gdzie wyprzedzać, a mam kilka
samochodów przed sobą jadących ciurkiem. Why? Bo nic mi nie da siedzenie
komuś na dupie, oprócz tego że zbieram cały syf i kamienie na maske i
szybe. W każdym inym przypadku jak jest gdzie i można to wyprzedzam i
mam maruderów z głowy.

Siedzenie na dupie nie oznacza wcale tego, że szybciej będziesz w stanie wyprzedzić.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 11:30:07
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Nie wiem, co oznacza "duży". Ja zostawiam taki, abym mógł bez problemu kontrolować dystans samym operowaniem pedałem gazu - dla diesla musi być większy :-)

No to podobnie jak ja, co w połączeniu z mocną benzyną daje mi dużą swobode wyboru.

Data: 2012-06-25 22:16:41
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Mon, 25 Jun 2012 14:07:18 +0100, RadekNet napisał(a):
Alez da sie :) Ale wlasnie niektorzy (Cavalino ;>) sugeruja, ze jesli ja  nie chce wyprzedzac to mam spieprzac do rowu, albo hamowac, bo on musi sie  zmiescic po wyprzedzeniu 1/3 kolumny.

No bo tak po prawdzie - nie chcesz wyprzedzac, to zostaw odstep dla tych co
chca.

A jak sie wleczesz i przeszkadzasz innym, to wlecz sie na poboczu :-)
 J.

Data: 2012-06-26 00:21:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 25 Jun 2012, J.F. wrote:

A jak sie wleczesz i przeszkadzasz innym, to wlecz sie na poboczu :-)

  Efektem nieskutecznej walki (innymi metodami) z jeżdżeniem pojazdami
samochodowymi po poboczach jest znikanie tychże poboczy.
  I to nie jest śmieszne - całe kilometry dróg zostały tak zepsute.
  Jeden zjedzie ciężąrówką na pobocze (i tyle), drugi jedzie blisko
za nim i nieszczęście gotowe, potem jest tłumaczenie "nie widziałem
że tam był pieszy z wózkiem a odbiłem tycio, dwa centymetry" :>
  No to (któryś) minister wziął był i zabronił budowania poboczy.
(relatywnie nowe drogi z poboczami znam tylko "unijne", pewnie pobocze
było warunkiem dopłaty).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-06-22 18:33:54
Autor: Bydlę
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-22 15:19:23 +0200, RadekNet <radeknet@rejsy-czartery.com> said:
Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

???
A kto ci broni ustawić się za innym pojazdem i jechać z taką samą jak on prędkością?


--
Bydlę

Data: 2012-06-24 14:14:20
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:op.wga3alxup8ku5wradek-netbook...
On Fri, 22 Jun 2012 14:07:32 +0100, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl>
wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez chore swędzące  jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...


Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.



--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 14:21:18
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Sun, 24 Jun 2012 13:14:20 +0100, yabba  <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez  sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez  chore swędzące  jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi  ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela  handlowego" to bysmy jechali za nimi...

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-24 15:35:10
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:op.wgesps1wp8ku5wradek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 13:14:20 +0100, yabba
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.

tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez  chore swędzące  jajka.

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą wolniej.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 15:30:16
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Sun, 24 Jun 2012 14:35:10 +0100, yabba  <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi  ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów..

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz przed  maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-24 16:39:39
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości news:op.wgevwqiup8ku5wradek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 14:35:10 +0100, yabba
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz przed
maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.



OK. Rozumiem.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 19:28:20
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.wgevwqiup8ku5w@radek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 14:35:10 +0100, yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

A kto powiedział, że nie powinien?
Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Data: 2012-06-24 20:51:30
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fe74e35$0$1228$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.wgevwqiup8ku5w@radek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 14:35:10 +0100, yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

A kto powiedział, że nie powinien?
Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 21:27:43
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello yabba,

Sunday, June 24, 2012, 8:51:30 PM, you wrote:

[...]

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest
bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-24 21:30:46
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Sun, 24 Jun 2012 21:27:43 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest
bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.

Albo ty wyprzedzales nie zauwazajac ze nie ma miejsca na manewr :-)

J.

Data: 2012-06-24 21:37:18
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
J.F. wrote:
Dnia Sun, 24 Jun 2012 21:27:43 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.

Albo ty wyprzedzales nie zauwazajac ze nie ma miejsca na manewr :-)

przecież gdzieś musiał uciekać bo właśnie ktoś sie z za zakrętu pojawił.

lata uczą że pośpiech i nerwy nie są dobrym doradcą na drodze.

Data: 2012-06-28 10:36:15
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:7592612049$20120624212745squadack.com...
Hello yabba,

Sunday, June 24, 2012, 8:51:30 PM, you wrote:

[...]

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest
bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.



Niekoniecznie. Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-28 13:25:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello yabba,

Thursday, June 28, 2012, 10:36:15 AM, you wrote:

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest
bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.

Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.

Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.

Bo kapelusznik je skasował, chcąc "dać nauczkę" wyprzedzającemu? Ileż
takich sytuacji na drodze spotkałem...


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-02 12:56:38
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:1316010717$20120628132521squadack.com...
Hello yabba,

Thursday, June 28, 2012, 10:36:15 AM, you wrote:

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest
bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.

Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.


Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.

Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.

Bo kapelusznik je skasował, chcąc "dać nauczkę" wyprzedzającemu? Ileż
takich sytuacji na drodze spotkałem...


To działa w obie strony. Ile ja miszczów widziałem, którzy nie przewidzieli, że kiedyś trzeba wrócić na prawy pas.

Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu. Ale jak nie ma miejsca na schowanie się, to trzeba poczekać na następną dogodną okazję i dopiero wtedy wyprzedzić.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-02 14:00:01
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 12:56:38 PM, you wrote:

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.

Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?

Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.
Bo kapelusznik je skasował, chcąc "dać nauczkę" wyprzedzającemu? Ileż
takich sytuacji na drodze spotkałem...
To działa w obie strony. Ile ja miszczów widziałem, którzy nie przewidzieli,
że kiedyś trzeba wrócić na prawy pas.

Miszczów jazdy na zderzaku poprzednika?

Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu. Ale jak nie ma miejsca na schowanie się,
to trzeba poczekać na następną dogodną okazję i dopiero wtedy wyprzedzić.

Można czekać do usranej śmierci jak po drogach jeżdżą łajzy
przyspawane do zderzaków.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-02 14:16:05
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:4074352192$20120702140007squadack.com...
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 12:56:38 PM, you wrote:

Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.

Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?


Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to łagodnymi słowami).

Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.
Bo kapelusznik je skasował, chcąc "dać nauczkę" wyprzedzającemu? Ileż
takich sytuacji na drodze spotkałem...
To działa w obie strony. Ile ja miszczów widziałem, którzy nie przewidzieli,
że kiedyś trzeba wrócić na prawy pas.

Miszczów jazdy na zderzaku poprzednika?

Miszczów wyprzedzania za wszelką cenę.


Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu. Ale jak nie ma miejsca na schowanie się,
to trzeba poczekać na następną dogodną okazję i dopiero wtedy wyprzedzić.

Można czekać do usranej śmierci jak po drogach jeżdżą łajzy
przyspawane do zderzaków.


Ja czekam i wyprzedzam dopiero jak nikomu nie utrudnię jazdy. I nawet zdążam dojechać przed 15 do klienta. :)


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-02 15:35:06
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 2:16:05 PM, you wrote:

[...]

ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?
Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
łagodnymi słowami).

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-02 23:00:24
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-02 15:35, RoMan Mandziejewicz pisze:

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.

Problem jest. I to nie jest problem łatwy do ogarnięcia,
bo jest nim subiektywne widzenie drogi i jazdy.
Odstęp bezpieczny? Może spróbuj to uściślić, czym to
jest dla Ciebie. Dla mnie jest tym, czym to nazwano
w regułach jazdy. Odstęp zachowuję po to, żeby nadążyć
za zmianami zachowania się samochodu, który jedzie
przede mną. Czyli wyhamować albo przyhamować, jeśli mój
poprzednik zauważy coś, co mu nakaże zwolnić.
Odstęp taki ma swój wymiar, można ten wymiar określić
w metrach dla określonej prędkości. Ale co zrobić, kiedy
odstęp się zmieni w sposób gwałtowny na niebezpieczny,
kiedy weń wjedzie samochód chcący jechać szybciej?
Co powinienem wtedy zrobić, żeby przywrócić odstęp
bezpieczny? Oczywiście zwolnić. Czyli jadący za mną też
musi zwolnić, i tak dalej, jeśli kolumna jest długa.

I tu pojawia się problem oczekiwania komfortu. Oczekują
ci, którzy chcą jechać szybciej ode mnie i od innych
w tej zrównoważonej kolumnie. Nie jest dla nich ważne,
czy kolumna jedzie z prędkością maksymalną dopuszczalną,
bo według nich organizatorzy ruchu stawiają znaki
ograniczenia prędkości niewłaściwie i nie dla nich.
Jakież to jest,  to oczekiwanie speederów? Otóż życzą
oni sobie, żebym utrzymywał taki odstęp od poprzednika,
który nie dość że musi być dwa razy dłuższy od opisanego
powyżej bezpiecznego, to jeszcze trzeba do tego dodać
długość samochodu, który mnie może wyprzedzić.
Bo przecież dopiero wtedy wszyscy będziemy mogli
zachować odstępy bezpieczne.

Jeśli lubiący szybkość chcą mieć ww. komfort jazdy,
powinni rozpropagować urządzenie będące przyczyną
tego wątku, ale tak zaprogramowane, żeby pomiar odstępu
nie wywoływał hamowania w przypadku zbliżenia, a tylko
informował kierowcę o dokładnej odległości od poprzednika.
Wtedy będę mógł postępować zgodnie z Twoim kolego (jeśli
tak mogę Cię nazwać) życzeniem. I takie postępowanie
też należałoby rozpropagować. Czyli upowszechnić drogą
publikowania z odpowiednim uzasadnieniem. Inaczej trzeba
będzie na innych wymuszać podporządkowanie się wam.
Co mamy już teraz.

Jan

Data: 2012-07-05 13:42:46
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:5965054415$20120702153508squadack.com...
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 2:16:05 PM, you wrote:

[...]

ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?
Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
łagodnymi słowami).

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.



Ależ on daje się wyprzedzić, tylko chamsko zajeżdża mu się potem drogę.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-05 23:16:24
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.



Ależ on daje się wyprzedzić, tylko chamsko zajeżdża mu się potem drogę.

Nie wiesz o czym piszesz, więc daj sobie siana.

Data: 2012-07-05 13:55:29
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:5965054415$20120702153508squadack.com...
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 2:16:05 PM, you wrote:

[...]

ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?
Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
łagodnymi słowami).

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.



Czyli spotkały się dwa chamy?

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-05 23:20:04
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jt3vbj$nma$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:5965054415$20120702153508squadack.com...
Hello yabba,

Monday, July 2, 2012, 2:16:05 PM, you wrote:

[...]

ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.
Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
całego?
Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
łagodnymi słowami).

Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.



Czyli spotkały się dwa chamy?

Nie - tylko jeden.
Z kapeluszem na durnym łbie.

Data: 2012-07-02 19:53:12
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.

Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.


Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp,

To należy je zrobić.
I ten obowiązek leży po stronie jadącego na zderzaku poprzednika.
Nie ma on więc żadnych moralnych praw do czepiania się kogokolwiek za inne przewiny, jeśli sam w porządku nie jest.


Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu.

Szkoda że w wątku piszesz coś innego.

Data: 2012-07-05 13:41:24
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ff1e004$0$1230$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
Niekoniecznie.

Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.


Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp,

To należy je zrobić.
I ten obowiązek leży po stronie jadącego na zderzaku poprzednika.
Nie ma on więc żadnych moralnych praw do czepiania się kogokolwiek za inne przewiny, jeśli sam w porządku nie jest.


To, że ktoś nie przestrzega przepisu, nie uprawnia Cię do wymuszania na nim hamowania.


Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu.

Szkoda że w wątku piszesz coś innego.


Jestem przeciwny dorabianiu ideologi do zajeżdżania drogi.
Sam ostatnio znowu dużo jeżdżę i jak nie ma miejsca, to nie wyprzedzam. Czasem zdarza się sytuacja (np. ktoś z boku włącza sie do ruchu z przeciwka), że muszę się wcisnąć, ale są to sytuacje wyjątkowe.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-05 23:15:44
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp,

To należy je zrobić.
I ten obowiązek leży po stronie jadącego na zderzaku poprzednika.
Nie ma on więc żadnych moralnych praw do czepiania się kogokolwiek za inne przewiny, jeśli sam w porządku nie jest.


To, że ktoś nie przestrzega przepisu, nie uprawnia Cię do wymuszania na nim hamowania.

Mam do tego takie samo prawo, jak on do niezachowania odstępu.





Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu.

Szkoda że w wątku piszesz coś innego.


Jestem przeciwny

No właśnie.

Data: 2012-06-29 12:27:36
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-28 10:36, yabba pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" (...)
Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.

Niekoniecznie. Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do
wyprzedzania.

W tej dyskusji jedno jest zastanawiające, mianowicie to,
jak bardzo subiektywna jest ocena odległości bezpiecznej.
Potrzeba używania tego pojęcia jest zmienna, można powiedzieć
nawet, że to sprawa indywidualna. Ale może warto podumać
na sprawami wymiernymi? Weźmy TIRy. Jeśli są to samochody
wyposażone w bardzo mocne silniki i hamulce, mogą się
zachowywać niemal tak samo jak samochody osobowe. Czyli
przyspieszać jak one i hamować podobnie. Jeśli tak by było,
odstępy bezpieczne byłyby zależne tylko od umiejętności
kierowców, a nie od wielkości samochodu. Powinny być takie
same przy danej prędkości.
A w takiej sytuacji rada, żeby wpuszczać kogoś między samochody
jadące z zachowaniem bezpiecznych odległości jest namawianiem
do jazdy niebezpiecznej. Można niebezpieczeństwo zminimalizować,
jeśli kierowcy jadący jeden za drugim zwiększą odległość
od samochodu jadącego z przodu. Ale to już jest zmiana warunków
ruchu, zmniejszenie prędkości jazdy całej kolumny.

Generalnie nie da się jechać bez ryzyka, jeśli kolumna ma
umożliwić wyprzedzanie z zajeżdżaniem pomiędzy pojazdy.
Jest to dodatkowy czynnik spowalniający jazdę całej kolumny
i sprawiający tym samym, że przybywa chętnych do wyprzedzania.
Bo rośnie liczba tych, którzy mogą jechać znacznie szybciej.

Czyli jest to proces toczący się na zasadzie domina.
Na mnie to robi wrażenie przepychanki owiec w stadzie.

Jan

Data: 2012-06-24 21:35:49
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.
A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Data: 2012-06-24 21:47:27
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-24 21:35, Cavallino pisze:

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr
był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie
jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.
A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez
niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Ooo, to już kapeluszowi nie wolno jechać swoim stałym, _równym_ tempem? Ma hamować, bo jaśnie pan zapierdalający uważa się za ważniejszego?

Żeby nie było - załóżmy, że za kapelusza mam w tym przypadku kogoś, kto jedzie zgodnie z ograniczeniem na odcinku, np. 90km/h (dodajmy, że to prędkość GPSowa, w związku z czym, prędkościomierz wskazuje mu ~95km/h :P).

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2012-06-24 23:29:27
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.
A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez
niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Ooo, to już kapeluszowi nie wolno jechać swoim stałym, _równym_ tempem?

Wolno, ale ma psi obowiązek utrzymywać bezpieczny dystans od poprzednika.
A jeśli robi to przy prędkościach drogowych, (a nie korka w mieście), to znaczy, że miejsca na wyprzedzenie kapelusznika jest kupa.

Ma hamować

Tak, żeby nadal utrzymać bezpieczny dystans po wyprzedzeniu, musi przyhamować, zazwyczaj zresztą wystarczy zdjęcie nogi z gazu.
Nie chce hamować - niech sam wyprzedza.

Data: 2012-06-28 10:44:53
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fe76c15$0$26710$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek, powstrzyma się od wyprzedzania odpowiednio wcześniej (jak nie ma warunków ku temu), to nie będzie przeszkadzał innym i inni nie będą mu przeszkadzać.
Jedź i nie przeszkadzaj innym.

A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Jak woli mieć pretensje do innych, że przez swoją niefrasobliwość nie ma się gdzie schować, to z reklamacją do rodziców, że nie wychowali go na rozsądnego człowieka.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-28 10:49:23
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.

A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Jak woli

Papuga zawsze druga.
Wymyśl coś oryginalniejszego.

A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować to PLONK WARNING.

Data: 2012-06-28 11:26:22
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym, zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza się do wyprzedzania.
Jeśli miejsca jest sporo i nie zmusza nikogo do hamowania to wyprzedzanie jest przeprowadzone poprawnie.

A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Jak woli

Papuga zawsze druga.
Wymyśl coś oryginalniejszego.


Tą modyfikacją Twojej wypowiedzi, chciałem tylko uświadomić Ci, że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ci wolniejsi też mogą sobie jechać i nie wolno im przeszkadzać w imię własnej wygody.

A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować

Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.

to PLONK WARNING.

Ojej!

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-28 14:27:32
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-28 11:26, yabba wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza
się do wyprzedzania.

Jak ktoś go wyprzedza, to on sam nie ma prawa "przymierzać" się do wyprzedzania dopóki tamten manewru nie zakończy. Nie ma prawa przyśpieszać nawet bezpośrednio _PO_ tym jak tamtem zakończy manewr.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-02 13:13:14
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <gdzies@w.lesie> napisał w wiadomości news:jshijl$26h$1inews.gazeta.pl...
On 2012-06-28 11:26, yabba wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza
się do wyprzedzania.

Jak ktoś go wyprzedza, to on sam nie ma prawa "przymierzać" się do wyprzedzania dopóki tamten manewru nie zakończy. Nie ma prawa przyśpieszać nawet bezpośrednio _PO_ tym jak tamtem zakończy manewr.



Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-02 19:56:25
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jsrvo5$ab3$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <gdzies@w.lesie> napisał w wiadomości news:jshijl$26h$1inews.gazeta.pl...
On 2012-06-28 11:26, yabba wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza
się do wyprzedzania.

Jak ktoś go wyprzedza, to on sam nie ma prawa "przymierzać" się do wyprzedzania dopóki tamten manewru nie zakończy. Nie ma prawa przyśpieszać nawet bezpośrednio _PO_ tym jak tamtem zakończy manewr.



Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

Podobnie jak nie dają prawa wyprzedzanemu do zachowania zbyt małego odstępu.
Nie chce po dobroci odstępu trzymać - będzie hamował z musu.

Data: 2012-07-05 13:54:18
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ff1e0c5$0$26686$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jsrvo5$ab3$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <gdzies@w.lesie> napisał w wiadomości news:jshijl$26h$1inews.gazeta.pl...
On 2012-06-28 11:26, yabba wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w
wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza
się do wyprzedzania.

Jak ktoś go wyprzedza, to on sam nie ma prawa "przymierzać" się do wyprzedzania dopóki tamten manewru nie zakończy. Nie ma prawa przyśpieszać nawet bezpośrednio _PO_ tym jak tamtem zakończy manewr.



Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

Podobnie jak nie dają prawa wyprzedzanemu do zachowania zbyt małego odstępu.
Nie chce po dobroci odstępu trzymać - będzie hamował z musu.



Nie możesz wychowywać innych. Wiem, że czasem człowieka korci, ale nie wolno tak robić.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-05 13:56:31
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello yabba,

Thursday, July 5, 2012, 1:54:18 PM, you wrote:

[...]

Nie możesz wychowywać innych. Wiem, że czasem człowieka korci, ale nie wolno
tak robić.

To dlaczego usiłujesz to robic cały czas?


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-05 23:19:36
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

Podobnie jak nie dają prawa wyprzedzanemu do zachowania zbyt małego odstępu.
Nie chce po dobroci odstępu trzymać - będzie hamował z musu.



Nie możesz wychowywać innych.

Nie będzie kapelusznik mnie pouczał, co ja mogę, a czego nie.
Będę chciał - będę wychowywał.

Data: 2012-07-04 10:19:15
Autor: Gotfryd Smolik news
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Mon, 2 Jul 2012, yabba wrote:

Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu
prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

IMVHO, wychodzi że bez regulacji prawnej się nie obejdzie.
  Mandat za spowodowanie za krótkiego odstępu (przyspieszający przy
wyprzedzaniu dostaje wtedy oczywiście mandat, jeśli "skasuje"
odstęp dla wyprzedzanego, wyprzedzany który wjeżdża przed
"równo" jadącego z minimalnym dopuszczalnym odstępem dostaje
dwa mandaty - za siebie, bo za mały odstęp, i za "zajechanego",
bo mu skasował odstęp)

  Wydaje mi się czy Niemcy mają jakąś konkretną regulację definiującą
"minimalny odstęp"? (liczbowo)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-05 13:45:38
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1207041013100.3324quad...
On Mon, 2 Jul 2012, yabba wrote:

Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają wyprzedzanemu
prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

IMVHO, wychodzi że bez regulacji prawnej się nie obejdzie.
 Mandat za spowodowanie za krótkiego odstępu (przyspieszający przy
wyprzedzaniu dostaje wtedy oczywiście mandat, jeśli "skasuje"
odstęp dla wyprzedzanego, wyprzedzany który wjeżdża przed
"równo" jadącego z minimalnym dopuszczalnym odstępem dostaje
dwa mandaty - za siebie, bo za mały odstęp, i za "zajechanego",
bo mu skasował odstęp)

 Wydaje mi się czy Niemcy mają jakąś konkretną regulację definiującą
"minimalny odstęp"? (liczbowo)



Paragrafy, paragrafy .... A wystarczy przestrzeganie tych praw, które są oraz kultura po obu stronach.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-28 18:57:44
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jsh7vu$dn9$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,

Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....


zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza się do wyprzedzania.

Przymierzać to się może.
Jak jest wyprzedzany, to nawet nie wolno mu prędkości zwiększać, a co dopiero nawijać o wykonywaniu manewrów.
Kto pierwszy (zaczął manewr) ten lepszy i w prawie.



Jeśli miejsca jest sporo i nie zmusza nikogo do hamowania to wyprzedzanie jest przeprowadzone poprawnie.

A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Jak woli

Papuga zawsze druga.
Wymyśl coś oryginalniejszego.


Tą modyfikacją

Właśnie o tym piszę.,
Wymyśl coś swojego, jak chcesz błysnąć.


A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować

Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.

Małpowanie to pyskowanie.

Data: 2012-07-02 13:09:33
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fec8d07$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jsh7vu$dn9$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,

Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....


Napiszę jeszcze raz: jak nie ma gdzie się schować, to trzeba wstrzymać się z wyprzedzaniem, zamiast zmuszać kogoś do hamowania.


zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza się do wyprzedzania.

Przymierzać to się może.
Jak jest wyprzedzany, to nawet nie wolno mu prędkości zwiększać, a co dopiero nawijać o wykonywaniu manewrów.
Kto pierwszy (zaczął manewr) ten lepszy i w prawie.


Tu masz rację, że kto pierwszy zaczął ten jest "w prawie".



Jeśli miejsca jest sporo i nie zmusza nikogo do hamowania to wyprzedzanie jest przeprowadzone poprawnie.

A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.

Jak woli

Papuga zawsze druga.
Wymyśl coś oryginalniejszego.


Tą modyfikacją

Właśnie o tym piszę.,
Wymyśl coś swojego, jak chcesz błysnąć.


Nie błyszczę, tylko wymieniam z Tobą opinie - dyskutuję.


A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować

Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.

Małpowanie to pyskowanie.


Widzę, że jesteś bardziej wrażliwy na formę wypowiedzi niż ja.
Jednak nie pisałem do Ciebie nic aroganckiego.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-02 19:55:26
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,

Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....


Napiszę jeszcze raz: jak nie ma gdzie się schować, to trzeba wstrzymać się z wyprzedzaniem, zamiast zmuszać kogoś do hamowania.

Nie ma tak dobrze, że jaśnie pan wyprzedzany miał tylko prawa.
Nie chce jechać jak człowiek - musi hamować.
Jak nie po dobroci, to trzeba zmusić.

A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować

Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.

Małpowanie to pyskowanie.


Widzę, że jesteś bardziej wrażliwy na formę wypowiedzi niż ja.

Może i tak.

Data: 2012-07-05 13:52:26
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ff1e08a$0$1310$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,

Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....


Napiszę jeszcze raz: jak nie ma gdzie się schować, to trzeba wstrzymać się z wyprzedzaniem, zamiast zmuszać kogoś do hamowania.

Nie ma tak dobrze, że jaśnie pan wyprzedzany miał tylko prawa.

Jego łamanie prawa nie upoważnia Cię do wychowywania i karania.

Nie chce jechać jak człowiek - musi hamować.

Chciałbyś, żeby Ciebie też ktoś wychowywał za jakieś Toje wykroczenie?

Jak nie po dobroci, to trzeba zmusić.

Trafisz na takiego co nie odpuści, będzie miał kamerę i udowodni Twoją winę. Po co ryzykować i podnosić sobie i innym ciśnienie?


A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować

Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.

Małpowanie to pyskowanie.


Widzę, że jesteś bardziej wrażliwy na formę wypowiedzi niż ja.

Może i tak.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-07-05 23:18:52
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jt3v5s$hh9$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ff1e08a$0$1310$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio wcześnie, to nie będzie miał problemu.

Niech "miszcz" zachowa rozsądek,

I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie jedno auto po drugim.


Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,

Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....


Napiszę jeszcze raz: jak nie ma gdzie się schować, to trzeba wstrzymać się z wyprzedzaniem, zamiast zmuszać kogoś do hamowania.

Nie ma tak dobrze, że jaśnie pan wyprzedzany miał tylko prawa.

Jego łamanie prawa nie upoważnia Cię do wychowywania i karania.

I odwrotnie też.
Skoro on nie przestrzega prawa, to na jakiej podstawie żąda aby nikt mu nie wjeżdżał w niezachowany odstęp?
Jedynym który powoduje, że musi gwałtowniej hamować jest on sam.

Jak nie po dobroci, to trzeba zmusić.

Trafisz na takiego co nie odpuści, będzie miał kamerę i udowodni Twoją winę.

Nie udowodni, co najwyżej dwie swoje.



Po co ryzykować i podnosić sobie i innym ciśnienie?

Jak można kapeluszniczo wlec się za innymi kapelusznikami do końca świata.....
Ale w sumie masz rację, dotyczy to również Ciebie, więc potraktuj to jako ostatnie ostrzeżenie - KAPELUSZ PLONK WARNING

Data: 2012-06-24 21:46:52
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Sun, 24 Jun 2012 19:51:30 +0100, yabba  <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą  wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz  przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

A kto powiedział, że nie powinien?
Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był  prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie  jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę..

Otoz to! Jesli swoim manewrem zmuszasz mnie do przyhamowania to znaczy, ze  wykonales go zle. Pewnie, ze czasem sie zdarzy (od tego sa awaryjki, zeby  powiedziec "przepraszam"), ale jak ktos robi z tego norme...

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-24 21:17:23
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:op.wgevwqiup8ku5w@radek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 14:35:10 +0100, yabba
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda
strone. Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h.
Wyprzedzilem 2 ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly
czas jazda w kolumnie 100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...

Bez sensu. Dlaczego nie jechaliście bezpiecznie w kolumnie za tymi
ciężarówkami? W Polsce tak się da jechać wiele kilometrów.

Jakbysmy musieli wyprzedzac na trzeciego ftu tzn "na przedstawiciela
handlowego" to bysmy jechali za nimi...


Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą
wolniej.

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz
przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

A kto powiedział, że nie powinien?
Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

hm...  nie każdy kto nie ma problemów z testosteronem jest kapelusznikiem :)

Data: 2012-06-24 21:37:26
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz
przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.

A kto powiedział, że nie powinien?
Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
prawidłowy.
A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.

hm...  nie każdy kto nie ma problemów z testosteronem jest kapelusznikiem :)

Obstawiam, że mówisz o takich którzy mają olbrzymi problem z testostronem - tzn. jego brak.
A ich marudzenie na grupie tylko to potwierdza, bręczą jak baby.

Data: 2012-06-28 14:27:03
Autor: Jakub Witkowski
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-24 19:28, Cavallino pisze:

Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.

Zdefiniuj "bezpiecznie".

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-06-28 18:59:29
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jshiin$1ti$2@news2.ipartners.pl...
W dniu 2012-06-24 19:28, Cavallino pisze:

Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był prawidłowy.

Zdefiniuj "bezpiecznie".

To znaczy, że ten z przeciwka nie był jeszcze na grubość blachy i wyprzedzający nie musiał uskuteczniać awaryjnego hamowania.
Od razu dodam, że komfort wyprzedzanego i jego niechęć do zdejmowania nogi z gazu nie mają tu dokładnie żadnego znaczenia.

Data: 2012-06-22 16:43:17
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Marek,

Friday, June 22, 2012, 3:07:32 PM, you wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...
Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.
tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć bez sensu
w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

Jasne, przecież w karambolach nikt nie ginie...

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez chore
swędzące  jajka.

Sporo jeździłem i wiem, że wolę jechać z Opola do Jeleniej Góry dwie
godziny a nie cztery, szczególnie, gdy chcę wrócić tego samego dnia. A
to ledwie 200km.

Przez 12 lat, regularnie po ok. 30-40kkm rocznie w trasach. Jeden
tydzień w każdym miesiącu na wyjazdy. Wystarczy?

Wcześniej mnie wożono. Zajmowało to dwa razy więcej czasu - 2-godzinną
trasę przejeżdża się bez zatrzymywania. Jak pojedziesz wolniej -
musisz zrobić przerwę. Przerwa jeszcze bardziej wydłuża czas przejazdu
od A do B. Klienci pracują do 15:00 a ja nie wyjeżdżam w trasę
niewyspany.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-22 18:24:42
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Marek,

Friday, June 22, 2012, 3:07:32 PM, you wrote:

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...
Jasne. A potem karambolik, bo czujność uśpiona. I płacz, kto winien.
tylko dlaczego częściej ludzie sie  i innych zabijają wyprzedzajć
bez sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?

Jasne, przecież w karambolach nikt nie ginie...

wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez
chore swędzące  jajka.

Sporo jeździłem i wiem, że wolę jechać z Opola do Jeleniej Góry dwie
godziny a nie cztery, szczególnie, gdy chcę wrócić tego samego dnia. A
to ledwie 200km.

Przez 12 lat, regularnie po ok. 30-40kkm rocznie w trasach. Jeden
tydzień w każdym miesiącu na wyjazdy. Wystarczy?

Wcześniej mnie wożono. Zajmowało to dwa razy więcej czasu - 2-godzinną
trasę przejeżdża się bez zatrzymywania. Jak pojedziesz wolniej -
musisz zrobić przerwę. Przerwa jeszcze bardziej wydłuża czas przejazdu
od A do B. Klienci pracują do 15:00 a ja nie wyjeżdżam w trasę
niewyspany.

niektórym sie udaje... do czasu...

Data: 2012-06-22 19:05:37
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Marek,

Friday, June 22, 2012, 6:24:42 PM, you wrote:

[...]

Wcześniej mnie wożono. Zajmowało to dwa razy więcej czasu - 2-godzinną
trasę przejeżdża się bez zatrzymywania. Jak pojedziesz wolniej -
musisz zrobić przerwę. Przerwa jeszcze bardziej wydłuża czas przejazdu
od A do B. Klienci pracują do 15:00 a ja nie wyjeżdżam w trasę
niewyspany.
niektórym sie udaje... do czasu...

Toś się wysilił z argumentacją... Ja już swoje przejeździłem - od 5
lat jestem miejskim kapelusznikiem. Nie zmieni to faktu, że
przejeździłem tyle, że wiem, co daje jazda konsekwentnie szybka i jak
ważne jest nie tkwienie w zatwardzeniach. I nie ważne, czy to wyscig
slimaków na autostradzie, czy konwój kapeluszników na zwykłej drodze.
W każdym wypadku jest to strata czasu. A im dluzej się jedzie, tym
bardziej jest się zmęczonym. Jazda w kolumnie usypia do kwadratu.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-23 12:53:42
Autor: Lukasz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-22 19:05, RoMan Mandziejewicz pisze:
I nie ważne, czy to wyscig
slimaków na autostradzie, czy konwój kapeluszników na zwykłej drodze.
W każdym wypadku jest to strata czasu. A im dluzej się jedzie, tym
bardziej jest się zmęczonym. Jazda w kolumnie usypia do kwadratu.


Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2012-06-24 10:55:04
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Lukasz wrote:
W dniu 2012-06-22 19:05, RoMan Mandziejewicz pisze:
I nie ważne, czy to wyscig
slimaków na autostradzie, czy konwój kapeluszników na zwykłej drodze.
W każdym wypadku jest to strata czasu. A im dluzej się jedzie, tym
bardziej jest się zmęczonym. Jazda w kolumnie usypia do kwadratu.


Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi
być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę
spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują
do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe
cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do
Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)

wiem rozumiem piszemy teraz o popierdalających jak pojeby przedstawicielach handlowych.

Data: 2012-07-02 15:23:51
Autor: Lukasz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-24 10:55, Marek Dyjor pisze:
Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi
być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę
spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują
do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe
cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do
Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)

wiem rozumiem piszemy teraz o popierdalających jak pojeby
przedstawicielach handlowych.

nie koniecznie, piszemy o większości usługodawców którzy muszą zdążyć do sklepu, biura itp. w godzinach pracy. I nie chodzi tu o 'popierdalanie jak pojeby' a po prostu szybszą jazdę - np. 120 (czy tam gdzie się da i więcej) w trasie czy 150 zamiast 110km/h na autostradzie...

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2012-07-03 15:57:27
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Lukasz wrote:
W dniu 2012-06-24 10:55, Marek Dyjor pisze:
Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi
być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę
spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują
do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe
cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do
Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)

wiem rozumiem piszemy teraz o popierdalających jak pojeby
przedstawicielach handlowych.

nie koniecznie, piszemy o większości usługodawców którzy muszą zdążyć
do sklepu, biura itp. w godzinach pracy. I nie chodzi tu o
'popierdalanie jak pojeby' a po prostu szybszą jazdę - np. 120 (czy
tam gdzie się da i więcej) w trasie czy 150 zamiast 110km/h na
autostradzie...

tylko jest jeszcze sprawa stylu...

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

Data: 2012-07-03 17:37:34
Autor: Lukasz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-03 15:57, Marek Dyjor pisze:
tylko jest jeszcze sprawa stylu...

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie
jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

ee, widuję takich ale nie aż tak często, sam to leniwy jestem - jak mam jeden pas w jedną stronę i droga nie składa się z wielu prostych, a jest sznur aut to nie wyprzedzam :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2012-07-03 22:29:45
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140, najchętniej pasem lewym....
I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać szybciej od kapelusza.

Data: 2012-07-04 09:54:30
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-03 22:29, Cavallino pisze:

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos
nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140,
najchętniej pasem lewym....
I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać
szybciej od kapelusza.


Panowie, każdy ocenia ze swojego punktu widzenia,
a nagonki na innych nie odnoszą żadnego skutku.
Dlatego też i ja powiem, jakich zasad się trzymam
i co mi przeszkadza. Jest mi obojętne, jak mnie
nazwie ktoś, komu moja jazda się nie podoba.

Staram się jechać z prędkością maksymalną dopuszczalną.
Rzecz jasna dopuszczalną według znaków i przepisów,
a nie mojego widzimisię. Odstęp od samochodu przede
mną jest dla mnie ważny tylko wtedy, kiedy samochodów
jest dużo, tyle, że trzeba ZWOLNIĆ poniżej prędkości
dopuszczalnej. Oczywiście to jest jakiś tam dyskomfort,
kiedy widzę, że nie dojadę do celu z prędkością
maksymalną. Ale jeśli różnica nie jest duża,
np. 5-10 km/godz., nie wyprzedzam. Rozmiar odstępu
bezpiecznego oceniam na wyczucie, musi być taki,
żebym zdążył zareagować na ruchy poprzednika.

No i tutaj pojawia się problem tych współuczestników
jazdy, którzy nie godzą się na zmniejszenie prędkości.
Zaczynają obowiązywać zasady owczego pędu i buntu
przeciw niemu. Tacy popędliwcy szukają sposobu na
wyprzedzenie, i to w sposób bezwzględny. Dlaczego
taki ktoś ma mi za złe, że nie zwolnię jeszcze bardziej,
żeby akurat JEMU ułatwić wyprzedzanie? To czysty egoizm.
Żeby mu zrobić miejsce MUSZĘ jeszcze bardziej zmniejszyć
prędkość, a to skutkuje zmniejszeniem prędkości tych,
co jadą za mną.

Zrozumcie panowie popędliwcy albo spieszący się bardzo,
że to NIE niechęć do was każe nam utrzymywać
odstęp bezpieczny dobry DLA NAS. Z punktu widzenia
WASZYCH potrzeb i chęci jest to odstęp za mały.
A robimy tak tylko po to, żeby utrzymać jako-taką
prędkość podróżną. Wasze zajeżdżanie nam drogi prędkość
tę zmniejsza. W imię czego mamy WAM ułatwiać skrócenie
czasu jazdy NASZYM kosztem, czyli kosztem wydłużenia
naszego czasu jazdy?

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana. Rządzi się swoimi prawami i ktoś, kto
się buntuje, musi sobie z tym radzić na swój koszt,
czyli ryzyko. To niestety oznacza wojnę "miszczów"
z "kapelusznikami". Różnica interesów jest za duża,
żeby mogło dojść do porozumienia. Salomon jest tu
pilnie poszukiwany! Zwłaszcza że niestety jest też
trzecia grupa kierowców, która zachowuje się jeszcze
inaczej, bo nie zna przepisów albo nie umie jeździć.
Mam na myśli umiejętność zachowania się w ruchu.
Tak to jest, że niektórzy dostali prawko w dziwny
sposób... I wierzą, że kłopoty ich nie dotyczą.

Jan

Data: 2012-07-04 11:07:58
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Jan45"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo (zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50 km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Data: 2012-07-04 14:45:17
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-04 11:07, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "Jan45"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Można sobie wyobrazić podobny eksperyment, ale wykonany
na większej pętli, i to dwupasowej. Zgodnie z zasadami
statystyki potrzeba 30 kierowców, żeby średnia była
obciążona małym błędem. Na przykład - pętla kilometrowa.
Na każdy samochód wypadnie 1000/30=33m.
Puszczamy 30 samochodów, z których 20 kierowców ma zadanie
jazdy 90 km/h. Pozostałych 10 kierowców ma jechać z prędkością
jak największą, powiedzmy do 140 km/h. A pod prąd, czyli na
drugim pasie, puścić drugą 30-tkę z takim samym zadaniem.

A potem porównać to z eksperymentem w którym cała 60-tka
otrzyma zadanie jazdy 90 km/h.

Jestem przekonany, że w eksperymencie pierwszym ci
z nakazem jazdy 90 km/h nie osiągną tych 90, a nawet 80,
bo im w tym przeszkodzą ci jadący  szybciej i wyprzedzający.
Także ci z eksperymentu drugiego mogą mieć problem
z uzyskaniem prędkości nakazanej, choć z pewnością będą
mieć średnią lepszą.

Nie ma letko, żeby było lepiej, musi być więcej dobrych dróg.
Tymczasem trzeba jakoś dojść do ładu ze sobą nawzajem
i z własnymi emocjami.

Jan

Data: 2012-07-04 15:36:46
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Jan45,

Wednesday, July 4, 2012, 2:45:17 PM, you wrote:

[...]

Można sobie wyobrazić podobny eksperyment, ale wykonany
na większej pętli, i to dwupasowej. Zgodnie z zasadami
statystyki potrzeba 30 kierowców, żeby średnia była
obciążona małym błędem. Na przykład - pętla kilometrowa.
Na każdy samochód wypadnie 1000/30=33m.
Puszczamy 30 samochodów, z których 20 kierowców ma zadanie
jazdy 90 km/h. Pozostałych 10 kierowców ma jechać z prędkością
jak największą, powiedzmy do 140 km/h. A pod prąd, czyli na
drugim pasie, puścić drugą 30-tkę z takim samym zadaniem.

Facet, 30 samochodów na kilometr i 90km/h to 2700 samochodów na
godzinę - tyle jeździ (więcej stoi) w jedną stronę dwoma pasami
autostrady w najgorsze dni tuż przed ważnymi świętami.

Ustal bardziej realne parametry - w warunkach rzeczywistych przy ponad
1000 samochodów na godzinę na jednym pasie ruch staje.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-04 15:59:48
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"

Facet, 30 samochodów na kilometr i 90km/h to 2700 samochodów na
godzinę

Facet nawet 500 samochodów jadących z prędkością 800km/h po zamknietej pętli to w dalszym ciągu 500 samochodów jadących w kółko, nawet gdyby jeździły kurwa 8 lat.

Data: 2012-07-04 16:51:20
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-04 15:36, RoMan Mandziejewicz pisze:
(...)
Ustal bardziej realne parametry - w warunkach rzeczywistych przy ponad
1000 samochodów na godzinę na jednym pasie ruch staje.

Czyli mam rację, że kolumna nie może jechać
tak szybko, jakby chciał jakiś miszcz.
Z tego wynika prawda kolejna: Miszcze
zawsze będą cierpieć, kiedy trafią na
kolumnę. I będą wymyślać powody, żeby
znaleźć winnego ich zwolnionej jazdy.
A potem będą obsobaczać tego jednego czy
drugiego upatrzonego na kozła ofiarnego.
To, że kolumna nie da rady jechać szybciej,
jest poza ich możliwościami akceptacji.
Uważają oni, że przy dobrych chęciach
niemiszczów miszcze mogliby pojechać szybciej.
Wystarczyłoby, żeby niemiszcze jeszcze
bardziej zwolnili i porobili im miejsca
do szybkiej jazdy. Utopia całkowita.

Podejrzewam, że cierpienie miszczów, ale
tych zasiadających u władzy, może być
pożyteczne dla nas, czyli dla ogółu. A to
dlatego, że sfrustrowany polityk zacznie
lobbować na rzecz autostrad lub na rzecz
poprawy innych dróg. Może się zdarzyć co
prawda, że dla opróżnienia dróg wprowadzą
oni duże opłaty. Ale tym się narażą skąpcom,
których nie brakuje wśród ludzi zamożnych.

Jan

Data: 2012-07-04 17:54:58
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Jan45,

Wednesday, July 4, 2012, 4:51:20 PM, you wrote:

Ustal bardziej realne parametry - w warunkach rzeczywistych przy ponad
1000 samochodów na godzinę na jednym pasie ruch staje.
Czyli mam rację, że kolumna nie może jechać
tak szybko,

Nie masz racji, bo nie rozumiesz problemu rozkładu ruchu.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-07-04 18:42:53
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-04 11:07, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Jan45"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z jaką prędkością mogę jechać ja ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-04 19:57:48
Autor: J.F
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w
On 2012-07-04 11:07, Przemysław Czaja wrote:
Użytkownik "Jan45"
Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.
Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z jaką prędkością mogę jechać ja ?

Przyklad Przemka faktycznie z d* wziety, ale Jan ma racje.

Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by jechaly same.
Bo inaczej by sie kolumna nie zebrala albo rozwiala :-)

Oczywiscie nie wszystkie i nie zawsze ..

J.

Data: 2012-07-04 20:16:52
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-04 19:57, J.F wrote:
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" napisał w
On 2012-07-04 11:07, Przemysław Czaja wrote:
Użytkownik "Jan45"
Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.
Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym
świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z
jaką prędkością mogę jechać ja ?

Przyklad Przemka faktycznie z d* wziety, ale Jan ma racje.

Częściowo. Ponieważ ten kto wyprzedza wcale nie spowalnia reszty - średnia z 1h jazdy nadal wyjdzie im taka sama - ponieważ decyduje o niej ten z samego przodu - najwolniejszy. Nieważne czy byli, czy nie byli wyprzedzani. Pisanie o "spowalnianiu" to czysta demagogia.

Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by
jechaly same.

Oczywiście. I właśnie dlatego, aby jechać szybciej należy tego najwolniejszego wyprzedzić :-) Przez co kolumna się skróci zamiast wtydłużać :-)

Bo inaczej by sie kolumna nie zebrala albo rozwiala :-)

Oczywiscie nie wszystkie i nie zawsze ..

Nie czepiajm się szczegółów :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-04 20:38:53
Autor: J.F
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jt21b4$5q2$1@inews.gazeta.pl...
On 2012-07-04 19:57, J.F wrote:
Użytkownik "Jan45"
Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.
Przyklad Przemka faktycznie z d* wziety, ale Jan ma racje.

Częściowo. Ponieważ ten kto wyprzedza wcale nie spowalnia reszty - średnia z 1h jazdy nadal wyjdzie im taka sama - ponieważ decyduje o niej ten z samego przodu - najwolniejszy. Nieważne czy byli, czy nie byli wyprzedzani. Pisanie o "spowalnianiu" to czysta demagogia.

Zgadza sie - spowalnia ten z samego przodu :-)

Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by
jechaly same.

Oczywiście. I właśnie dlatego, aby jechać szybciej należy tego najwolniejszego wyprzedzić :-) Przez co kolumna się skróci zamiast wtydłużać :-)

Z tym ze wyprzedzenie drugiego w kolumnie opoznia  jego szanse na wyprzedzenie.
I to sie moze okazac zabiegiem nieoplacalnym dla reszty kolumny.

Wczesniejsze manewry wyprzedzania tych bardziej z tylu sa niemal bez znaczenia ... tylko zeby sie nie okazalo ze tak sie wszyscy w kolko wyprzedzaja, a z przodu jedzie traktor i jego nikt nie wyprzedza, bo wszyscy sie z tylu kotluja :-)

J.

Data: 2012-07-05 09:11:15
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-04 20:38, J.F wrote:
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jt21b4$5q2$1@inews.gazeta.pl...
On 2012-07-04 19:57, J.F wrote:
Użytkownik "Jan45"
Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.
Przyklad Przemka faktycznie z d* wziety, ale Jan ma racje.

Częściowo. Ponieważ ten kto wyprzedza wcale nie spowalnia reszty -
średnia z 1h jazdy nadal wyjdzie im taka sama - ponieważ decyduje o
niej ten z samego przodu - najwolniejszy. Nieważne czy byli, czy nie
byli wyprzedzani. Pisanie o "spowalnianiu" to czysta demagogia.

Zgadza sie - spowalnia ten z samego przodu :-)

Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by
jechaly same.

Oczywiście. I właśnie dlatego, aby jechać szybciej należy tego
najwolniejszego wyprzedzić :-) Przez co kolumna się skróci zamiast
wtydłużać :-)

Z tym ze wyprzedzenie drugiego w kolumnie opoznia jego szanse na
wyprzedzenie.
I to sie moze okazac zabiegiem nieoplacalnym dla reszty kolumny.

Ale ale... skoro utworzyła się już kolumna, to znaczy, że ten drugi zwlekał dość długo z wyprzedzeniem - a może im pasuje jazda z tą prędkością ?

Nalezy zatem wyprzedzić wszystkic po kolei. Oni dalej będą jechać tak jak jechali... a Ty pojedziesz szybciej.

Wczesniejsze manewry wyprzedzania tych bardziej z tylu sa niemal bez
znaczenia ... tylko zeby sie nie okazalo ze tak sie wszyscy w kolko
wyprzedzaja, a z przodu jedzie traktor i jego nikt nie wyprzedza, bo
wszyscy sie z tylu kotluja :-)

Jeśli wyprzedasz konsekwentnie, to nie ma takiej możliwości :-) Ale zdarza się, że ludziom brakuje konsekwentności :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-10 01:21:13
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 05 Jul 2012 09:11:15 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):
On 2012-07-04 20:38, J.F wrote:
Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by
jechaly same.
Oczywiście. I właśnie dlatego, aby jechać szybciej należy tego
najwolniejszego wyprzedzić :-) Przez co kolumna się skróci zamiast
wtydłużać :-)
Z tym ze wyprzedzenie drugiego w kolumnie opoznia jego szanse na
wyprzedzenie.
I to sie moze okazac zabiegiem nieoplacalnym dla reszty kolumny.

Ale ale... skoro utworzyła się już kolumna, to znaczy, że ten drugi zwlekał dość długo z wyprzedzeniem - a może im pasuje jazda z tą prędkością ?
Nalezy zatem wyprzedzić wszystkic po kolei. Oni dalej będą jechać tak jak jechali... a Ty pojedziesz szybciej.

Ale watpliwe zeby im odpowiadala. Wiec powiedzmy ze przecietny kierowca ma
co 10 minut szanse na wyprzedzenie zawalidrogi, a ty dzieki nadzwyczajnym
umiejetnosciom co 5 minut. I tak sobie jedziecie, ty trzeci, o 0:10
wyprzedza ten drugi, o 0:15 ty, o 0:20 ten czwarty - kolumna sie skrocila o
3 pojazdy w 20 minut. Jak w 0:10 docisniesz, to wyprzedzisz tego drugiego - ale go zablokujesz.
Ty wyprzedzisz w 0:15, on w 0:20, czwarty 0:10 - zrobiles 10 minut
spoznienia wszystkim.
Wczesniejsze manewry wyprzedzania tych bardziej z tylu sa niemal bez
znaczenia ... tylko zeby sie nie okazalo ze tak sie wszyscy w kolko
wyprzedzaja, a z przodu jedzie traktor i jego nikt nie wyprzedza, bo
wszyscy sie z tylu kotluja :-)

Jeśli wyprzedasz konsekwentnie, to nie ma takiej możliwości :-) Ale zdarza się, że ludziom brakuje konsekwentności :-)

Jesli zawalidroga bedzie ciezka do wyprzedzenia, to co ... proponujesz
wyprzedzic wszystkich innych, po czym sie do niej przykleic, tak zeby
ciebie nikt nie mogl wyprzedzic ? :-)

J.

Data: 2012-07-10 11:46:56
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-10 01:21, J.F. wrote:
Dnia Thu, 05 Jul 2012 09:11:15 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):
On 2012-07-04 20:38, J.F wrote:
Jak juz jest kolumna, to znaczy ze samochody w niej jada wolniej niz by
jechaly same.
Oczywiście. I właśnie dlatego, aby jechać szybciej należy tego
najwolniejszego wyprzedzić :-) Przez co kolumna się skróci zamiast
wtydłużać :-)
Z tym ze wyprzedzenie drugiego w kolumnie opoznia jego szanse na
wyprzedzenie.
I to sie moze okazac zabiegiem nieoplacalnym dla reszty kolumny.

Ale ale... skoro utworzyła się już kolumna, to znaczy, że ten drugi
zwlekał dość długo z wyprzedzeniem - a może im pasuje jazda z tą
prędkością ?
Nalezy zatem wyprzedzić wszystkic po kolei. Oni dalej będą jechać tak
jak jechali... a Ty pojedziesz szybciej.

Ale watpliwe zeby im odpowiadala. Wiec powiedzmy ze przecietny kierowca ma
co 10 minut szanse na wyprzedzenie zawalidrogi, a ty dzieki nadzwyczajnym
umiejetnosciom co 5 minut. I tak sobie jedziecie, ty trzeci, o 0:10
wyprzedza ten drugi, o 0:15 ty, o 0:20 ten czwarty - kolumna sie skrocila o
3 pojazdy w 20 minut.
Jak w 0:10 docisniesz, to wyprzedzisz tego drugiego - ale go zablokujesz.
Ty wyprzedzisz w 0:15, on w 0:20, czwarty 0:10 - zrobiles 10 minut
spoznienia wszystkim.

Nie można tego w taki sposób kalkulować - to nie taka prosta sytuacja. Tak naprawdę, to trzeba obserwować, jeśli widać, że mają problemy z wyprzedzaniem pomimo sytuacji to trzeba łyknąć wszystkich po kolei. Wszystko zależy oczywiście od sprzętu i umiejętności jakimi dysponujemy

Wczesniejsze manewry wyprzedzania tych bardziej z tylu sa niemal bez
znaczenia ... tylko zeby sie nie okazalo ze tak sie wszyscy w kolko
wyprzedzaja, a z przodu jedzie traktor i jego nikt nie wyprzedza, bo
wszyscy sie z tylu kotluja :-)

Jeśli wyprzedasz konsekwentnie, to nie ma takiej możliwości :-) Ale
zdarza się, że ludziom brakuje konsekwentności :-)

Jesli zawalidroga bedzie ciezka do wyprzedzenia, to co ... proponujesz
wyprzedzic wszystkich innych, po czym sie do niej przykleic, tak zeby
ciebie nikt nie mogl wyprzedzic ? :-)

Co to znaczy ciężka sytuacja ? Ruch z przeciwka, czy ten drugi nie daje rady pomimo sytuacji ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-11 18:03:49
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-10 01:21, J.F. pisze:

(...)
Jesli zawalidroga bedzie ciezka do wyprzedzenia, to co ... proponujesz
wyprzedzic wszystkich innych, po czym sie do niej przykleic, tak zeby
ciebie nikt nie mogl wyprzedzic ? :-)

Może w tym miejscu wyjaśnię, o co mi szło, kiedy
protestowałem przeciw zadupizmowi. Bynajmniej nie
miałem na myśli całości problemów jazdy w kolumnie
i emocji wyprzedzania. Chodziło mi właśnie o to,
co nazwałeś przyklejeniem się do kogoś z przodu.
Zauważyłem ja albowiem, że całkiem spora grupa
kierowców tak właśnie jeździ. Nie ma dla nich
znaczenia, czy przed nimi jedzie kolumna trudna
do objechania, czy też drogę mają niemal całkiem
pustą. W obu przypadkach siadają na czyjejś d.
I trzymają się bardzo blisko. Nie wiem, czy to
skutek oglądania F1, czy czegoś innego. Ale zjawisko
jest i nie podoba mi się.

Na szczęście widać i innych kierowców, takich,
którzy nie szukają styczności z poprzednikiem.
I mam wrażenie, że ich przybywa.

Jan

Data: 2012-07-06 00:08:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Wed, 4 Jul 2012, J.F wrote:

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał

Częściowo. Ponieważ ten kto wyprzedza wcale nie spowalnia reszty
[...]

Zgadza sie - spowalnia ten z samego przodu :-)

  Nie zgadza się w warunkach dyskutowanych w wątku.
  Marcin pisze o "wyprzedzającym", a nie "wyprzedzającym
pierwszego".

Z tym ze wyprzedzenie drugiego w kolumnie opoznia  jego szanse na wyprzedzenie.
I to sie moze okazac zabiegiem nieoplacalnym dla reszty kolumny.

  Tak właśnie.

Wczesniejsze manewry wyprzedzania tych bardziej z tylu sa niemal bez znaczenia ... tylko zeby sie nie okazalo ze tak sie wszyscy w kolko wyprzedzaja, a z przodu jedzie traktor i jego nikt nie wyprzedza,

  Sprzeciw.
  Wyprzedzają go motocykliści i rowerzyści.
  :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-07-04 21:49:34
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z jaką prędkością mogę jechać ja ?

To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na potwierdzenie teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w idealnych warunkach.

Data: 2012-07-05 09:06:59
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-04 21:49, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym
świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z
jaką prędkością mogę jechać ja ?

To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na potwierdzenie
teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w idealnych warunkach.

Liczyłem, że jednak zrozumiesz. Przeczytaj ponownie to co napisałem.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-05 16:42:51
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym
świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z
jaką prędkością mogę jechać ja ?

To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na potwierdzenie
teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w idealnych warunkach.

Liczyłem, że jednak zrozumiesz. Przeczytaj ponownie to co napisałem.

Zrozumiałem, ten z tyłu nie ma wpływu na Twoją prędkość, ale Ty nawet jadąc jako pierwszy masz wpływ na tych za Toba :)

;-)

Data: 2012-07-06 10:13:32
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-05 16:42, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym
świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z
jaką prędkością mogę jechać ja ?

To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na potwierdzenie
teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w idealnych warunkach.

Liczyłem, że jednak zrozumiesz. Przeczytaj ponownie to co napisałem.

Zrozumiałem, ten z tyłu nie ma wpływu na Twoją prędkość, ale Ty nawet
jadąc jako pierwszy masz wpływ na tych za Toba :)

Tak - wpływa na tych z tyłu, a na mnie wpływają Ci z przodu. Zatem aby nie jechać za kimś kto chce jechać wolno decyduje się go wyprzedzić :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-09 14:11:16
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Potwierdzam, widziałem nawet test takich zachowań - wpuślili na rondo
(zamknięte) 10 samochodów i miały jechać z określoną prędkością np. 50
km/h - wystarczyło utrzymywać stałą prędkość i odstępy. Przez chwilę
nawet się udawało, ale nagle ktoś zbyt mocno przyśpieszył i w efekcie
musiał hamować, co pociągneło całą lawinę hamowań. O ile dobrze pamiętam
prędkość kolumny zamiast zamierzonych 50km/h wynosiła niespełna 30km/h.

Ten przykła jest dokładnie z dupy wzięty. Pokaż mi sytuację w realnym świecie, w której ten który jest X samochodów za mną ma wpływ na to z jaką prędkością mogę jechać ja ?

To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na potwierdzenie teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w idealnych warunkach.

Ten przykłąd jest co najwyżej potwierdzeniem nieuctwa (żeby nie określić tego dosadniej) jego autorów. Jakby na zajęciach nie spali (albo w ohgóle na jakiekolwiek chodzili -- bo podejrzewam że to był ekperyment dziennikarski a dzinnikarze o w 90% mają zerową wiedzę inżynierską) to by może usłyszeli o czymś takim jak pętla sprzężenia zwrotnego.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2012-07-09 15:33:00
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-07-09 14:11, Sebastian Kaliszewski wrote:
To był przykład (nie teoria, sprawdzili to w praktyce) na
potwierdzenie teorii Jana, kolumna zawsze jedzie wolniej, nawet w
idealnych warunkach.

Ten przykłąd jest co najwyżej potwierdzeniem nieuctwa (żeby nie określić
tego dosadniej) jego autorów. Jakby na zajęciach nie spali (albo w
ohgóle na jakiekolwiek chodzili -- bo podejrzewam że to był ekperyment
dziennikarski a dzinnikarze o w 90% mają zerową wiedzę inżynierską) to
by może usłyszeli o czymś takim jak pętla sprzężenia zwrotnego.

Jeśli ktoś założył taką kapelę, to może słyszeli. W przeciwnym wypadku bym ich nie podejrzewał raczej :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-07-09 14:37:48
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Jan45 wrote:
W dniu 2012-07-03 22:29, Cavallino pisze:

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos
nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140,
najchętniej pasem lewym....
I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać
szybciej od kapelusza.


Panowie, każdy ocenia ze swojego punktu widzenia,
a nagonki na innych nie odnoszą żadnego skutku.
Dlatego też i ja powiem, jakich zasad się trzymam
i co mi przeszkadza. Jest mi obojętne, jak mnie
nazwie ktoś, komu moja jazda się nie podoba.

Staram się jechać z prędkością maksymalną dopuszczalną.
Rzecz jasna dopuszczalną według znaków i przepisów,
a nie mojego widzimisię. Odstęp od samochodu przede
mną jest dla mnie ważny tylko wtedy, kiedy samochodów
jest dużo, tyle, że trzeba ZWOLNIĆ poniżej prędkości
dopuszczalnej. Oczywiście to jest jakiś tam dyskomfort,
kiedy widzę, że nie dojadę do celu z prędkością
maksymalną. Ale jeśli różnica nie jest duża,
np. 5-10 km/godz., nie wyprzedzam. Rozmiar odstępu
bezpiecznego oceniam na wyczucie, musi być taki,
żebym zdążył zareagować na ruchy poprzednika.

Zastąp wyczucie twardą wiedzą. Będzie lepiej dla wszystkich.

Było to liczone, rachunek jest zupełnie prosty. Masz się móc zatrzymać za (a nie na) twoim poprzednikiem gdyby ten hamował awaryjnie do zera. Twoje hamowanie zacznie się ok 1s po hamowaniu poprzednika (czas reakcji oko->mózg->stopa + czas przerzucania stopy na pedał hamulca + czas wciskania pedału). Opóźnienie w zwykłych (a nie idealnych) warunkach zwykłego samochodu to 0.6g (przyjmij -6 m/s^2). Dodaj jeszcze możliwą rozbieżność skuteczności hamulców poprzednika i towjego pojazu (np. 1m/s^2). W sumie zwykłe szkolne zadanie.


No i tutaj pojawia się problem tych współuczestników
jazdy, którzy nie godzą się na zmniejszenie prędkości.
Zaczynają obowiązywać zasady owczego pędu i buntu
przeciw niemu.

Znowu twoja wyssana z palca teoria...

Tacy popędliwcy szukają sposobu na
wyprzedzenie, i to w sposób bezwzględny. Dlaczego
taki ktoś ma mi za złe, że nie zwolnię jeszcze bardziej,
żeby akurat JEMU ułatwić wyprzedzanie? To czysty egoizm.
Żeby mu zrobić miejsce MUSZĘ jeszcze bardziej zmniejszyć
prędkość, a to skutkuje zmniejszeniem prędkości tych,
co jadą za mną.

Zrozumcie panowie popędliwcy albo spieszący się bardzo,
że to NIE niechęć do was każe nam utrzymywać
odstęp bezpieczny dobry DLA NAS.

Nie, nie utrzymujecie odstępu dobrego DLA WAS. Odstęp dobry dla was to (dla prędkości podróżnych od ok 60 do ok 150km/h) z bardzo dobrym przybliżeniem odległość w metrach od zderzaka poprzednika nie mniejsza niż połowa wasza prędkości w kilometrach na godzinę.

Jak jedziesz 70km/h to masz być 35m za poprzednikiem. A nie 15m.


Niemcy wprowadzili powyższą regułę do prawa. Za jej nieprzetrzeganie możesz sił w tamtym kraju stale rozstać z poważną częścią zawartości portwela.


Z punktu widzenia
WASZYCH potrzeb i chęci jest to odstęp za mały.

Nie, on jest obiektywnie za mały.

A robimy tak tylko po to, żeby utrzymać jako-taką
prędkość podróżną. Wasze zajeżdżanie nam drogi prędkość
tę zmniejsza. W imię czego mamy WAM ułatwiać skrócenie
czasu jazdy NASZYM kosztem, czyli kosztem wydłużenia
naszego czasu jazdy?

Macie zachować bezpieczny odstęp. Bezpieczny to jest obiektywnie bezpieczny a nie jaki się wam wydaje.


Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Co jest argumentem za wyprzedzeniem kolumny :)

Rządzi się swoimi prawami i ktoś, kto
się buntuje, musi sobie z tym radzić na swój koszt,
czyli ryzyko. To niestety oznacza wojnę "miszczów"
z "kapelusznikami". Różnica interesów jest za duża,
żeby mogło dojść do porozumienia. Salomon jest tu
pilnie poszukiwany!

Wystarczy zachowanie odstępów obiektywnie bezpiecznych (a nie bezpiecznych wg czyjegoś widzimisię). Kolumna jadąca z prędkością 70km/h z odstępami właściwymi dla komumny 40km/h jest tworem niezbezpiecznym i w paru mijescach na świecie prawnie zakazanym. Jak odstępy będą właściwe (czyli dla 70km/h te 35m) to
a) drobne zaburzenia ruchu będą się dużo słabiej propagować wzdłuż kolumny
b) wyprzedzający będą mniej przeszkadzać chcącym pozostać w kolumnie
c) chcący pozostać w kolumnie będą mniej przeszkadzać wyprzedzającym
d) jak komuś zając pod koła wyskoczy to nie zagarażuje w nim 3 kolejnych uczystników kolumny.


\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2012-07-09 21:48:28
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-07-09 14:37, Sebastian Kaliszewski pisze:
Jan45 wrote:
(...)
No i tutaj pojawia się problem tych współuczestników
jazdy, którzy nie godzą się na zmniejszenie prędkości.
Zaczynają obowiązywać zasady owczego pędu i buntu
przeciw niemu.

Znowu twoja wyssana z palca teoria...

To empiria, to coś, co widać zawsze i wszędzie, i to
jak na dłoni. Nie ma potrzeby teoretyzowania, bo to
jest czysta praktyka.


(...)
Zrozumcie panowie popędliwcy albo spieszący się bardzo,
że to NIE niechęć do was każe nam utrzymywać
odstęp bezpieczny dobry DLA NAS.

Nie, nie utrzymujecie odstępu dobrego DLA WAS. Odstęp dobry dla was to
(dla prędkości podróżnych od ok 60 do ok 150km/h) z bardzo dobrym
przybliżeniem odległość w metrach od zderzaka poprzednika nie mniejsza
niż połowa wasza prędkości w kilometrach na godzinę.

Jak jedziesz 70km/h to masz być 35m za poprzednikiem. A nie 15m.

No i tu właśnie pojawia się kwestia, czyli pytanie,
kto właściwie teoretyzuje, a kto obserwuje i wyciąga
wnioski. Odstępy bezpieczne określone rachunkiem to
fikcja w przypadku tłoku, czyli wśród przymuszonych
do jazdy gęsiego. Jeśli chcemy dojechać bezpiecznie,
musimy reagować na sąsiadów, i to możliwie szybko.
Utrzymywanie odstępu dużego dałoby nam komfort, ale
jest niewykonalne w takiej sytuacji, jaką sobie wymarzyli
popędliwcy. Gdyby wszyscy się dostosowali do rachunku
tu przedstawionego, byłoby jak w niebie. Ja nigdy nie
jadę z dużą prędkością, jeśli nie mogę zachować dużego
odstępu. Skąd te ww. 15 metrów? Nie rozumiem tego.
Kiedyś uczono nawet jeszcze większego odstępu
bezpiecznego, równego w metrach prędkości w kilometrach
na godzinę. To dopiero byłby komfort!

Ale rozumiem popędliwca, który sobie wyobraża,
że będzie korzystał z dużego odstępu po to tylko,
żeby go możliwie szybko wypełnić, i to swoim
samochodem. Czyli po to, żeby zmusić mnie do zmniejszenia
prędkości. Oczywiście - w celu utworzenia nowego odstępu
bezpiecznego, który stał się akurat niebezpieczny,
bo mi wjechał przed maskę popędliwiec.

Rozumieć to jednak nie zawsze oznacza wybaczyć
Zwłaszcza wtedy, gdy popędliwców jest dużo, tyle,
że utworzą nową kolumnę, ale jadącą z prędkością
większą. I drugie "zwłaszcza wtedy", kiedy jadą
z prędkością niedopuszczalną, większą od maksymalnej.

To tak jak z właścicielami domów jednorodzinnych,
którzy podrzucali nam do śmietników osiedlowych
swoje odpadki. Kiedy było ich kilku, nikt na to
nie zwracał uwagi. Ale kiedy wiedzeni owczym pędem
zaczęli przyjeżdżać tłumnie, śmietniki nasze zapełniały
się tak szybko, że pod wieczór musieliśmy brnąć
w odpadkach, żeby wyrzucić swoje śmieci. No i zamknęliśmy
śmietniki na kłódki. Nie było innego wyjścia.

Podsumuję: Kiedy ktoś chce jechać szybko, znacznie
szybciej niż inni, ustępuję mu miejsca, i każdy
inny też tak zrobi. O ile będzie to wyjątek. A nuż
to ktoś jadący do szpitala? Albo ktoś mający rozstrój
żołądka? Nie będę mu robił trudności w dotarciu
do wychodka. Ale jeśli znajdzie zbyt wielu naśladowców,
zaprotestuję, i to czynnie. I jeśli będzie nas,
czyli protestujących, wielu, popędliwcy będą musieli
zwerbować policję, żeby nam przeszkodziła. Inaczej
się to nie uda.


Z punktu widzenia
WASZYCH potrzeb i chęci jest to odstęp za mały.

Nie, on jest obiektywnie za mały.

Nie, nie zgadzam się, to opinia subiektywna.
Powtórzę:
(...) W imię czego mamy WAM ułatwiać skrócenie
czasu jazdy NASZYM kosztem, czyli kosztem wydłużenia
naszego czasu jazdy?


Macie zachować bezpieczny odstęp.

I zachowujemy takowy.
Bezpieczny to jest obiektywnie
bezpieczny a nie jaki się wam wydaje.

Ależ Guciu, przyznaj się wreszcie, że to tylko
Twoja opinia. Skąd to uogólnienie? To już naprawdę
hipokryzja. Przecież to nie jadący z zachowaniem
zasad stwarzają sytuacje niebezpieczne, a popędliwcy.
To oni zmniejszają odstępy pomiędzy samochodami!!!

A teraz przeczytaj uważnie to, co poniżej piszę:

Niezależnie od tego, jaki odstęp pomiędzy dwoma
samochodami uznalibyśmy za bezpieczny, wjechanie weń
samochodu trzeciego zmienia ten odstęp na NIEBEZPIECZNY!
I to zmienia gwałtownie!
Nawet wtedy, gdy uznałbyś, że to musi być 90 metrów
przy prędkości 90 km/godz. Kiedy pomiędzy te dwa jadące
z zachowaniem ww. odstępu bezpiecznego wjedzie
trzeci samochód, np. długi na 5 metrów, utworzy
dwa nowe odstępy, każdy po 42,5 metra. Czyli przeszło
dwa razy mniejsze od założonego dopuszczalnego.
To logiczne. W odróżnieniu od Twojego wywodu.

Obiektywna prawda jest taka: Kolumna ZAWSZE jedzie
wolniej niż samochód na pustej jezdni. To fizyka
stosowana.

Co jest argumentem za wyprzedzeniem kolumny :)

No nareszcie, żarty są mile widziane. Bo już myślałem,
że to serio.
(...)
Wystarczy zachowanie odstępów obiektywnie bezpiecznych (a nie
bezpiecznych wg czyjegoś widzimisię). Kolumna jadąca z prędkością 70km/h
z odstępami właściwymi dla komumny 40km/h jest tworem niezbezpiecznym i
w paru mijescach na świecie prawnie zakazanym. Jak odstępy będą właściwe
(czyli dla 70km/h te 35m) to
a) drobne zaburzenia ruchu będą się dużo słabiej propagować wzdłuż kolumny
b) wyprzedzający będą mniej przeszkadzać chcącym pozostać w kolumnie
c) chcący pozostać w kolumnie będą mniej przeszkadzać wyprzedzającym
d) jak komuś zając pod koła wyskoczy to nie zagarażuje w nim 3 kolejnych
uczystników kolumny.

Taki dowcipny wywód, a na koniec taki bełkot... A fe!

Jan

Data: 2012-07-06 12:51:00
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos
nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140,
najchętniej pasem lewym....
I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać
szybciej od kapelusza.

drogi kolego jedno i drugie jest równię częste...

Data: 2012-07-06 19:24:23
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jt6fuk$sg2$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos
nie jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140,
najchętniej pasem lewym....
I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać
szybciej od kapelusza.

drogi kolego jedno i drugie jest równię częste...

Niestety nie.
Kapeluszy jest zdecydowanie więcej, no a pierwsze jest często skutkiem drugiego, więc jakby się nie liczy.

Data: 2012-06-26 02:15:57
Autor: anacron
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-22 15:07, Marek Dyjor pisze:
wiesz ja też sporo jeżdżę

Ile to sporo?

Data: 2012-06-22 16:26:12
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:
On 2012-06-21 18:12, Marek Dyjor wrote:
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Bo np. kolumna jedzie 70 ?

i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?

5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym kilometrze kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem wyprzedzam. Co w tym dziwnego ?

najgłupsze ejst to ze zwykle to wyprzedzanie kolumny jest bez sensu bo
ten poganiacz za chwile zjeźdżą do domu albo spotyka sie z reszta stawki
gdzieś na światłach.

Ci co zaraz zjeżdżają do domu, to jakiś procent. Dlaczego na ich podstawie wysuwasz ogólne wnioski ?

swoja drogą to bardzo fajnie jak kolumna jedzie sobie z łądną równą
prędkością, luzik...

Wszystko jest względne. Odpowiadająca mi prędkośc może być odmienna niż ta z jaką porusza się kolumna - zwłaszcza prowadzona przez "dziadka w kapeluszu". Jest prosta zasada, jedź i daj jechać innym. Mają ochote, niech jadą 70 - nie znaczy to jednak, że i ja musże jechać 70.

To co jest nienormalne, to ego kierowców, którzy są wyprzedzani - niektórzy próbują za wszelką ceną udowodnić jacy to oni są szybcy... i to jest śmieszne i niebezpieczne.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-22 17:19:24
Autor: J.F
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym kilometrze kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem wyprzedzam. Co w tym dziwnego ?

Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak dziki bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem doganiam kolumne. A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze 20 widac a dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie tych 20 zajmie mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20 sie kolumna skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i pojechac 100 a nie 60.  Co mi da jakies 3 minuty zysku. Ale moze byc 5 minut, 500zl i 10 pkt straty, jak sie trafi suszarka, bo juz od wiosek gesto. Moge tez dogonic nastepna kolumne, ktora jedzie z przodu o 2 km - i w sumie to te 2 km tylko zyskam, czyli jakies 2 minuty.
Zycie wielokrotnie narazac dla 2 minut ?

Po czym dojedziemy do pierwszych swiatel, tam bedzie korek, i tam mnie moja stara kolumna dogoni :-(
No ale dzieku temu ze teraz jestem pierwszy a nie ostatni, to zyskalem jakies 20 pojazdow, czyli jedna do trzech zmian swiatel.  Powiedzmy 4 minuty. Z szansa na wiecej na nastepnych swiatlach.

Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo 300km ... 3 minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10% szybciej. I juz sie robi pol godziny.
A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.

J.

Data: 2012-06-22 19:18:36
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js22e2$arl$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym kilometrze kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem wyprzedzam. Co w tym dziwnego ?

Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak dziki bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem doganiam kolumne. A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze 20 widac a dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie tych 20 zajmie mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20 sie kolumna skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i pojechac 100 a nie 60.  Co mi da jakies 3 minuty zysku.

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na śpiku.
Jak dla mnie wystarczy.

Data: 2012-06-22 20:51:10
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Fri, 22 Jun 2012 19:18:36 +0200, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak dziki bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem doganiam kolumne. A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze 20 widac a dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie tych 20 zajmie mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20 sie kolumna skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i pojechac 100 a nie 60.  Co mi da jakies 3 minuty zysku.

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na śpiku.
Jak dla mnie wystarczy.

To tylko pol godziny :-) A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

J.

Data: 2012-06-22 21:41:12
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
Co mi da
jakies 3 minuty zysku.

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na śpiku.
Jak dla mnie wystarczy.

To tylko pol godziny :-)

O pół za dużo.

A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

Ale nie zaśnięcie.
Przyjemne ryzyko nie jest złe. ;-)

Data: 2012-06-24 11:02:54
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:
Co mi da
jakies 3 minuty zysku.

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na
śpiku. Jak dla mnie wystarczy.

To tylko pol godziny :-)

O pół za dużo.

A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

Ale nie zaśnięcie.
Przyjemne ryzyko nie jest złe. ;-)

zabijesz sie lub i kogoś nie śpiąć...

Data: 2012-06-24 12:37:06
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:


A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

Ale nie zaśnięcie.
Przyjemne ryzyko nie jest złe. ;-)

zabijesz sie

Dlaczego miałbym się zabić?
Wyprzedzanie to normalny manewr na drodze, jak setki innych.
Jak ktoś dostaje sraczki nawet na myśl o nim, to ON powinien się zastanowić czy w ogóle na drogi wyjeżdżać.

Data: 2012-06-24 13:14:59
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:


A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

Ale nie zaśnięcie.
Przyjemne ryzyko nie jest złe. ;-)

zabijesz sie

Dlaczego miałbym się zabić?
Wyprzedzanie to normalny manewr na drodze, jak setki innych.
Jak ktoś dostaje sraczki nawet na myśl o nim, to ON powinien się
zastanowić czy w ogóle na drogi wyjeżdżać.


Jak ktoś mi zaczyna tłumaczyć ze on musi sie wyrobić w ciągu dnia do 15:00 z trasą na dwa dni to już wiem jak on będzie jechał, jak typowym REP, handlowiec obwoźny, czy innych kierowca bagażówki expressowej, najbardziej parszywa forma życia na drodze.


dodajmy do tego z komórką w ręce.

Data: 2012-06-24 19:25:52
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js6srf$4rk$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:


A jak sie bede spieszyl, to i tak pojade 60, tylko ze niecierpliwie
wychylajac sie w lewo ... i tez ryzykujac.

Ale nie zaśnięcie.
Przyjemne ryzyko nie jest złe. ;-)

zabijesz sie

Dlaczego miałbym się zabić?
Wyprzedzanie to normalny manewr na drodze, jak setki innych.
Jak ktoś dostaje sraczki nawet na myśl o nim, to ON powinien się
zastanowić czy w ogóle na drogi wyjeżdżać.


Jak ktoś mi zaczyna tłumaczyć ze on musi sie wyrobić w ciągu dnia do 15:00

Ja Ci tego nie tłumaczyłem, a pojechałeś mi, że wyprzedzam wyłącznie niebezpiecznie i stwarzam zagrożenie.

A w praktyce jest dokładnie odwrotnie, nigdy nie wyprzedzam na dzika i bez widoczności, za to zawsze, gdy są ku temu warunki.

Data: 2012-06-24 11:02:21
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:js22e2$arl$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką
kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym
kilometrze kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem
wyprzedzam. Co w tym dziwnego ?

Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak
dziki bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem
doganiam kolumne. A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy
ze 20 widac a dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec
wyprzedzenie tych 20 zajmie mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy
ze na tych 20 sie kolumna skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl
sie rozpedzic i pojechac 100 a nie 60.  Co mi da jakies 3 minuty
zysku.

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na śpiku.
Jak dla mnie wystarczy.

tja niebezpieczna jazda jako metoda aby nie zasnąć za kierownicą niektórzy to nie powinni dostawać prawa jazdy.

Data: 2012-06-24 12:36:03
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na śpiku.
Jak dla mnie wystarczy.

tja niebezpieczna jazda

Tylko dla przygłupów, dla których manewr wyprzedzania jest niebezpieczną jazdą.

Data: 2012-06-24 13:15:34
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

To, że nie zaśniesz w międzyczasie i w drzewo nie wjedziesz na
śpiku. Jak dla mnie wystarczy.

tja niebezpieczna jazda

Tylko dla przygłupów, dla których manewr wyprzedzania jest
niebezpieczną jazdą.

masz rację, głupcem sie nie jest tylko do czasu aż sie rozwalisz...

Data: 2012-06-24 11:00:41
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
J.F wrote:
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką
kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym
kilometrze kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem
wyprzedzam. Co w tym dziwnego ?

Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak
dziki bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem
doganiam kolumne. A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze
20 widac a dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie
tych 20 zajmie mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20
sie kolumna skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i
pojechac 100 a nie 60.  Co mi da jakies 3 minuty zysku. Ale moze byc 5
minut, 500zl i 10 pkt straty, jak sie trafi suszarka, bo juz od wiosek
gesto. Moge tez dogonic nastepna kolumne, ktora jedzie z przodu o 2
km - i w sumie to te 2 km tylko zyskam, czyli jakies 2 minuty.
Zycie wielokrotnie narazac dla 2 minut ?

Po czym dojedziemy do pierwszych swiatel, tam bedzie korek, i tam mnie
moja stara kolumna dogoni :-(
No ale dzieku temu ze teraz jestem pierwszy a nie ostatni, to zyskalem
jakies 20 pojazdow, czyli jedna do trzech zmian swiatel.  Powiedzmy 4
minuty. Z szansa na wiecej na nastepnych swiatlach.

Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo 300km ... 3
minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10% szybciej. I juz sie
robi pol godziny.
A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.

tylko że jak z przeciwak jest pusto to kolumna raczej sie szybko rozładowuje, bo nikt normalny raczej sie nie wlecze za kimś jadącym 50km/h gdy ma pusty lewy pas i może wyprzedzać.

Wolna kolumna powstaje gdy warunki do wyprzedzania są gówniane, kręta droga, duży ruch z przeciwka, górki, dolinki, lasy itp...

wtedy pchanie sie z ostaniej pozycji na przód kolumny jest raczej głupotą i zwykle ryzykantctwem. Polega na wyprzedzaiu pod górke bo nie widać, że ktoś jedzie z przeciwka, albo na zakręcie bo nie widać, a jak ktoś się pojawi to panika i szukanie gdzie sie wcisnąć + zmuszanie przeciwnika do hamowania i szuklania miejsca na poboczu. A jak sie nie uda to mamy ładną czołówkę.

Data: 2012-06-24 14:52:16
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Sun, 24 Jun 2012 11:00:41 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
J.F wrote:
[...] Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo 300km ... 3
minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10% szybciej. I juz sie
robi pol godziny.
A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.

tylko że jak z przeciwak jest pusto to kolumna raczej sie szybko rozładowuje,

A nawet sie nie tworzy :-)

Wolna kolumna powstaje gdy warunki do wyprzedzania są gówniane, kręta droga, duży ruch z przeciwka, górki, dolinki, lasy itp...
wtedy pchanie sie z ostaniej pozycji na przód kolumny jest raczej głupotą i zwykle ryzykantctwem. Polega na wyprzedzaiu pod górke bo nie widać, że ktoś jedzie z przeciwka, albo na zakręcie bo nie widać,

A skad wniosek ze na tym polega ? Jak sa gorki, to jest i z gorki itp.

Tylko ze o tym wlasnie pisze - jak do celu zostalo 30 km, to glupota jest
wyprzedzanie, bo rozsadnie to robiac przeskoczysz o te 10-20 pojazdow w
kolumnie, a moze nawet ja wyprzedzisz, ale 10km przed celem.

Co innego w dluzszej trasie, gdzie jak wyprzedzisz to szybciej pojedziesz
np przez 280 km.

J.

Data: 2012-06-24 14:57:42
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
J.F. wrote:
Dnia Sun, 24 Jun 2012 11:00:41 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
J.F wrote:
[...] Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo
300km ... 3 minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10%
szybciej. I juz sie
robi pol godziny.
A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.

tylko że jak z przeciwak jest pusto to kolumna raczej sie szybko
rozładowuje,

A nawet sie nie tworzy :-)

Wolna kolumna powstaje gdy warunki do wyprzedzania są gówniane,
kręta droga, duży ruch z przeciwka, górki, dolinki, lasy itp...
wtedy pchanie sie z ostaniej pozycji na przód kolumny jest raczej
głupotą i zwykle ryzykantctwem. Polega na wyprzedzaiu pod górke bo
nie widać, że ktoś jedzie z przeciwka, albo na zakręcie bo nie widać,

A skad wniosek ze na tym polega ?
Jak sa gorki, to jest i z gorki itp.

Tylko ze o tym wlasnie pisze - jak do celu zostalo 30 km, to glupota
jest wyprzedzanie, bo rozsadnie to robiac przeskoczysz o te 10-20
pojazdow w kolumnie, a moze nawet ja wyprzedzisz, ale 10km przed
celem.

Co innego w dluzszej trasie, gdzie jak wyprzedzisz to szybciej
pojedziesz np przez 280 km.

tja ....  bo jedyna na świcie zawalidroga i stado kapeluszników zgromadziło sie na 15 kilometrze trasy.

Data: 2012-06-24 15:34:00
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Sun, 24 Jun 2012 14:57:42 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
J.F. wrote:
Co innego w dluzszej trasie, gdzie jak wyprzedzisz to szybciej
pojedziesz np przez 280 km.

tja ....  bo jedyna na świcie zawalidroga i stado kapeluszników zgromadziło sie na 15 kilometrze trasy.

Bywa. Jak pech to pech.
Ale taki zawalidroga zmniejsza ruch przed nim, to i wyprzedzac latwiej :-)

Tak czy inaczej - nie wyprzedzisz, to na pewno pojedziesz powoli.
O ile zysk na 30km bedzie minimalny, to na 300 juz moze byc spory :-)

J.

Data: 2012-06-25 10:19:06
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-22 17:19, J.F wrote:
Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" napisał w wiadomości
On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.
Bo np. kolumna jedzie 70 ?
i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
5 minut czy 10 minut

Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym kilometrze
kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem wyprzedzam. Co
w tym dziwnego ?

Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak dziki
bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem doganiam
kolumne.

A jak by to było 60, 100, 200km, itd przed Wrocławiem ? Dlaczego ciągle skupiamy się na przypadku gdy jesteśmy niedaleko miejsca docelowego ?

W tym wypadku oczywista wydaje się kalkulacja... wyprzedzę sprawnie i zaoszczędzęa albo po prostu nie warto...

  A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze 20 widac a
dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie tych 20 zajmie
mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20 sie kolumna
skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i pojechac 100
a nie 60. Co mi da jakies 3 minuty zysku. Ale moze byc 5 minut, 500zl i
10 pkt straty, jak sie trafi suszarka, bo juz od wiosek gesto. Moge tez
dogonic nastepna kolumne, ktora jedzie z przodu o 2 km - i w sumie to te
2 km tylko zyskam, czyli jakies 2 minuty.
Zycie wielokrotnie narazac dla 2 minut ?

Daleki jestem od twierdzenia, że wyprzedzać należy zawsze. Jak zbliżasz się do swojego miejsca zamieszkania, to orientujesz się w warunkach ruchu... czasem może opłacać się wyprzedzić, czasem nie. Czasem lepiej wybrać po prosru inną drogę, z mniejszym ruchem a krótszym czasem dojazdu.

Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo 300km ... 3
minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10% szybciej. I juz sie
robi pol godziny.

Myślę, że zaoszczędzia się różne ilości czasu. Wszystko zalezy od tego jaki jest ruch w przeciwnym kierunku.

A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.

Godzina przy jakim dystansie i czasie ogólnym przejazdu ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-22 19:16:23
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js1ple$j8k$1@news.task.gda.pl...
Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Bo np. kolumna jedzie 70 ?

i co?  ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?

5 minut czy 10 minut

A czy to jest Twój problem?

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

Data: 2012-06-24 11:05:32
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:js1ple$j8k$1@news.task.gda.pl...
Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Bo np. kolumna jedzie 70 ?

i co?  ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?

5 minut czy 10 minut

A czy to jest Twój problem?

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna, nerwowe popierdalanie jest niebezpieczne.

wolne kolumna zwykle powstają bo nie ma warunku do bezpiecznego wyprzedzania zawalidrogi a nie z miłości do wolnej jazdy.

Data: 2012-06-24 12:38:04
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna

Nie jest.

, nerwowe popierdalanie jest niebezpieczne.

Owszem, ale poza Tobą nikt nie mówi o żadnym popierdalaniu.
W każdym razie jakbyś dalej nie rozumiał o czym mowa to:
KAPELUSZ PLONK WARNING

Data: 2012-06-24 13:16:26
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna

Nie jest.

, nerwowe popierdalanie jest niebezpieczne.

Owszem, ale poza Tobą nikt nie mówi o żadnym popierdalaniu.
W każdym razie jakbyś dalej nie rozumiał o czym mowa to:
KAPELUSZ PLONK WARNING

Jak to nie mówi?

jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa dni to nie pisze o popierdalaniu?

Data: 2012-06-24 19:26:45
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js6su6$52r$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna

Nie jest.

, nerwowe popierdalanie jest niebezpieczne.

Owszem, ale poza Tobą nikt nie mówi o żadnym popierdalaniu.
W każdym razie jakbyś dalej nie rozumiał o czym mowa to:
KAPELUSZ PLONK WARNING

Jak to nie mówi?

jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa dni to nie pisze o popierdalaniu?

Nie, o normalnej jeździe.
Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc 70 km/h za innymi kapelusznikami.

Data: 2012-06-24 20:26:25
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa
dni to nie pisze o popierdalaniu?

Nie, o normalnej jeździe.
Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
70 km/h za innymi kapelusznikami.


zdziwiłbyś się...

Data: 2012-06-24 21:43:34
Autor: RadekNet
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Sun, 24 Jun 2012 19:26:25 +0100, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl>  wrote:

jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa
dni to nie pisze o popierdalaniu?

Nie, o normalnej jeździe.
Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
70 km/h za innymi kapelusznikami.

zdziwiłbyś się...

Musisz wyciagac trolla spod mostu?
Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda,  albo jest idiota. Takiego nie przekonasz.

Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl

Data: 2012-06-24 23:29:45
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "RadekNet" <radeknet@rejsy-czartery.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.wgfc6wnyp8ku5w@radek-netbook...
On Sun, 24 Jun 2012 19:26:25 +0100, Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote:

jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa
dni to nie pisze o popierdalaniu?

Nie, o normalnej jeździe.
Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
70 km/h za innymi kapelusznikami.

zdziwiłbyś się...

Musisz wyciagac trolla spod mostu?
Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda, albo jest idiota.

PLONK

Data: 2012-06-25 09:48:04
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Nie, o normalnej jeździe.
Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
70 km/h za innymi kapelusznikami.

zdziwiłbyś się...

Musisz wyciagac trolla spod mostu?
Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda, albo jest idiota. Takiego nie przekonasz.

Gul mu skacze bo co człowiek w pojeździe o osiągach kosiarki może wiedzieć o normalnym wyprzedaniu. Zanim zacznie wyprzedzać to mu się miejsce kończy i musi się pakować przed maske pierwszemu leszemu który sobie odstęp zostawił zostawił.

Data: 2012-06-24 13:13:01
Autor: RoMan Mandziejewicz
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Hello Marek,

Sunday, June 24, 2012, 11:05:32 AM, you wrote:

[...]

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.
spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna, nerwowe popierdalanie
jest niebezpieczne.
wolne kolumna zwykle powstają bo nie ma warunku do bezpiecznego wyprzedzania
zawalidrogi a nie z miłości do wolnej jazdy.

Sam sobie zaprzeczasz. Skoro uznajesz jazdę w kolumnie za samo dobro,
to nawet nie próbujesz wyprzedzać. Więcej takich jak ty i kolumna
rośnie.

Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-06-24 13:18:40
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Marek,

Sunday, June 24, 2012, 11:05:32 AM, you wrote:

[...]

Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.
spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna, nerwowe
popierdalanie jest niebezpieczne.
wolne kolumna zwykle powstają bo nie ma warunku do bezpiecznego
wyprzedzania zawalidrogi a nie z miłości do wolnej jazdy.

Sam sobie zaprzeczasz. Skoro uznajesz jazdę w kolumnie za samo dobro,
to nawet nie próbujesz wyprzedzać. Więcej takich jak ty i kolumna
rośnie.

Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.

a jedź gdzie chcesz...

Data: 2012-06-25 10:25:54
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-24 13:13, RoMan Mandziejewicz wrote:
Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.

O to to... wystarczy nieco współpracy. Ci co chcą jechać w kolumnie niech jadą... Ci co mają ochotę szybciej, niech jadą szybciej - wystarczy sobie nie przeszkadzać. Dlaczego tak wiele osób próbuje swoje jedynie słusznie mniemanie o sposobie jazdy narzucać innym ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-25 10:50:44
Autor: Miroo
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-25 10:25, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-24 13:13, RoMan Mandziejewicz wrote:
Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.

O to to... wystarczy nieco współpracy. Ci co chcą jechać w kolumnie
niech jadą... Ci co mają ochotę szybciej, niech jadą szybciej -
wystarczy sobie nie przeszkadzać. Dlaczego tak wiele osób próbuje swoje
jedynie słusznie mniemanie o sposobie jazdy narzucać innym ?

Bo jak już ktoś wspomniał kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur samochodów z przeciwka. Wyprzedzający w takiej sytuacji kolumnę CZĘSTO stwarzają zagrożenie.
Ale oczywiście nikt z tutaj obecnych nigdy nie wyprzedza na trzeciego, pod górkę i na zakrętach. Wszyscy ZAWSZE wyprzedzają bezpiecznie.

I ci mistrzowie wyprzedzania co na zupełnie pustej drodze wyprzedzają niemalże ocierając się o lusterko, próbując chyba (nie wiadomo po jaki ch) zmieścić się na tym samym pasie, a potem zjeżdżając centymetry przed czyjąś maską prawie zaczepiają o zderzak, na pewno tu nie zaglądają. Hmm... A może właśnie w ten sposób trenują wyprzedzanie kolumny samochodów na trzeciego?

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2012-06-25 11:15:23
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4fe82668$0$1295$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-06-25 10:25, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2012-06-24 13:13, RoMan Mandziejewicz wrote:
Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.

O to to... wystarczy nieco współpracy. Ci co chcą jechać w kolumnie
niech jadą... Ci co mają ochotę szybciej, niech jadą szybciej -
wystarczy sobie nie przeszkadzać. Dlaczego tak wiele osób próbuje swoje
jedynie słusznie mniemanie o sposobie jazdy narzucać innym ?

Bo jak już ktoś wspomniał kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur samochodów z przeciwka.

Względnie kapelusze w swoich Matizach czy innych Fabiach o mocy 60 KM, nie potrafiący użyć gazu w celu dynamicznego wyprzedzenia.

Data: 2012-06-25 11:15:31
Autor: Axel
Zadupizm a nowoczesne samochody.
"Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote in message
news:4fe82668$0$1295$65785112news.neostrada.pl...

Ja nie mam ani czasu ani ochoty na jazdę 70km/h w kolumnie i
wyprzedzam. Zgodnie z prawem. I mam w dupie to czy tobie się to podoba
czy nie. Chcesz jechać w kolumnie - jedx sobie. Ale zachowaj odstep,
żeby innym nie utrudniać życia - ja wyprzedzę, pojadę sobie i tobie
przeszkadzać nie będę.
O to to... wystarczy nieco współpracy. Ci co chcą jechać w kolumnie
niech jadą... Ci co mają ochotę szybciej, niech jadą szybciej -
wystarczy sobie nie przeszkadzać. Dlaczego tak wiele osób próbuje swoje
jedynie słusznie mniemanie o sposobie jazdy narzucać innym ?
Bo jak już ktoś wspomniał kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur samochodów z przeciwka. Wyprzedzający w takiej sytuacji kolumnę CZĘSTO stwarzają zagrożenie.

Bullshit. Kolumna sie tworzy, bo jeden z drugim nie potrafia i sie boja wyprzedzac. Nastepny sie boi wyprzedzic dwoch czy trzech samochodow i kolumna rosnie.
Skrajnym przykladem niemocy byla jedna kobitka, ktora kiedys dogonila mnie jadac 100-110 (jechalem ok.80km/h, bo bylem umowiony na konkretna godzine, a wyjechalem za wczesniej) i sie zawiesila za moim zderzakiem. Nie pomagalo zjezdzanie na pobocze (w obie strony pusto, bo to byla 8 rano w niedziele), dopiero jak zwolnilem do 40km/h, to mnie wyprzedzila, przyspieszyla do stowy i pojechala. Kilka kilometrow dalej musiala trafic za wywrotke jadaca 70km/h i tej przeszkody juz nie pokonala - ja "dogonilem" oba auta, wyprzedzilem i pojechalem dalej 80km/h...

Jak nie potrafisz wyprzedzic - jedz w kolumnie. Ale nie pyszcz, ze ktos wyprzedza, tylko ulatw wyprzedzanie. Ja wariatow wyprzedzajacych na zapalke i na trzeciego wole trzymac daleko od siebie - dlatego albo jade szybciej, albo przepuszczam, bo nie chce miec takiego szybkiego i wscieklego na zderzaku.

--
Axel

Data: 2012-06-25 13:57:40
Autor: Miroo
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-25 11:15, Axel pisze:
Bo jak już ktoś wspomniał kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma
odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur samochodów z
przeciwka. Wyprzedzający w takiej sytuacji kolumnę CZĘSTO stwarzają
zagrożenie.

Bullshit.

Zarzucasz mi kłamstwo? I to jeszcze w taki szczeniacki sposób? Podkreśl miejsce gdzie napisałem nieprawdę.

Skrajnym przykladem niemocy byla jedna kobitka, ktora kiedys dogonila mnie
[..ciach..]
Rozumiem, że właśnie ten przykład dowodzi, że kolumny się nie tworzą, gdy wyprzedzanie jest utrudnione.

Jak nie potrafisz wyprzedzic - jedz w kolumnie. Ale nie pyszcz, ze ktos
wyprzedza, tylko ulatw wyprzedzanie. Ja wariatow wyprzedzajacych na zapalke
i na trzeciego wole trzymac daleko od siebie - dlatego albo jade szybciej,
albo przepuszczam, bo nie chce miec takiego szybkiego i wscieklego na
zderzaku.

Nie jestem pehowcem i bardzo rzadko mi się śpieszy, bo trasę i czas planuję z odpowiednim zapasem. Jak drogi nie znam, jest spory ruch i utknę za TIRem jadącym 90km/h to nie wyprzedzam na siłę, jadę spokojnie 50 metrów za TIRem, przyklejony do pobocza. Jak się komuś śpieszy - droga wolna. Mam wyprzedzać? Po co? za 500m będzie następny TIR, potem następny... a zysk z wyprzedzania znikomy. Już wyrosłem z wyprzedzania dla samego sportu, pewnie faktycznie rośnie mi kapelusz na głowie :)

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2012-06-25 15:31:37
Autor: Axel
Zadupizm a nowoczesne samochody.
"Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote in message
news:4fe8523a$0$26687$65785112news.neostrada.pl...

 kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
samochodów z przeciwka. Wyprzedzający w takiej sytuacji kolumnę
CZĘSTO stwarzają zagrożenie.
Bullshit.
Zarzucasz mi kłamstwo? I to jeszcze w taki szczeniacki sposób? Podkreśl miejsce gdzie napisałem nieprawdę.

Wystarczy?

Skrajnym przykladem niemocy byla jedna kobitka, ktora kiedys dogonila
mnie
[..ciach..]
Rozumiem, że właśnie ten przykład dowodzi, że kolumny się nie tworzą, gdy wyprzedzanie jest utrudnione.

Przyklad na to, ze kolumny sie tworza, bo wiekszosc kierowcow nie umie wyprzedzac.

Jak nie potrafisz wyprzedzic - jedz w kolumnie. Ale nie pyszcz, ze ktos
wyprzedza, tylko ulatw wyprzedzanie. Ja wariatow wyprzedzajacych na
zapalke i na trzeciego wole trzymac daleko od siebie - dlatego albo
jade szybciej, albo przepuszczam, bo nie chce miec takiego szybkiego i
wscieklego na zderzaku.
Nie jestem pehowcem i bardzo rzadko mi się śpieszy, bo trasę i czas planuję z odpowiednim zapasem.

Ja tez nie jestem ph, ale jak mi sie nie spieszy, to jade rowerem, albo ide na piechote. Ale zwykle mi sie spieszy, bo mam rodzine i zwykle czasu nie starcza na wszystko.

Jak drogi nie znam, jest spory ruch i utknę za TIRem jadącym 90km/h to nie wyprzedzam na siłę, jadę spokojnie 50 metrów za TIRem, przyklejony do pobocza. Jak się komuś śpieszy - droga wolna.

No i wlasnie o to chodzi. Nie wyprzedasz, OK. Ale nie utrudniaj wyprzedzania innym (np. przez trzymanie sie kurczowo zderzaka poprzedzajacego pojazdu) i nie miej o wyprzedzanie pretensji.

Mam wyprzedzać? Po co? za 500m będzie następny TIR, potem następny... a zysk z wyprzedzania znikomy. Już wyrosłem z wyprzedzania dla samego sportu, pewnie faktycznie rośnie mi kapelusz na głowie :)

A ja nie lubie jechac za kims, a zwlaszcza za TiRem, zza ktorego nic nie widac. Tyle, ze lata i kilometry spowodowaly, ze 2x dalej sie rozgladam zanim zaczne wyprzedzac, przewidujac, czy ktos mi jakiegos numeru nie wywinie.

--
Axel

Data: 2012-06-25 16:01:33
Autor: Miroo
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-25 15:31, Axel pisze:
"Miroo"<miroo75@REMOVEIT.o2.pl>  wrote in message
news:4fe8523a$0$26687$65785112news.neostrada.pl...

  kolumna tworzy się zazwyczaj gdy nie ma
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
odpowiednich warunków na wyprzedzanie, górki, zakręty, sznur
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
samochodów z przeciwka. Wyprzedzający w takiej sytuacji kolumnę
CZĘSTO stwarzają zagrożenie.
Bullshit.
Zarzucasz mi kłamstwo? I to jeszcze w taki szczeniacki sposób? Podkreśl
miejsce gdzie napisałem nieprawdę.

Wystarczy?

Nie, ja tam nie widzę nieprawdy.

Skrajnym przykladem niemocy byla jedna kobitka, ktora kiedys dogonila
mnie
[..ciach..]
Rozumiem, że właśnie ten przykład dowodzi, że kolumny się nie tworzą, gdy
wyprzedzanie jest utrudnione.

Przyklad na to, ze kolumny sie tworza, bo wiekszosc kierowcow nie umie
wyprzedzac.

Nigdy nie twierdziłem, że to nieprawda.

Ja tez nie jestem ph, ale jak mi sie nie spieszy, to jade rowerem, albo ide
na piechote. Ale zwykle mi sie spieszy, bo mam rodzine i zwykle czasu nie
starcza na wszystko.

A ja w dłuższe trasy zazwyczaj wiozę rodzinę i właśnie dlatego się nie śpieszę.
Był taki jeden co się śpieszył. Chrapek się nazywał. Na mszę się śpieszył. I jeszcze mu wystawili pomnik i nazwali część ekspresówki jego imieniem. Ciekawe, czy jakby tam zmiótł grupę dzieci na poboczu to też by miał pomnik.

Jak drogi nie znam, jest spory ruch i utknę za TIRem jadącym 90km/h to nie
wyprzedzam na siłę, jadę spokojnie 50 metrów za TIRem, przyklejony do
pobocza. Jak się komuś śpieszy - droga wolna.

No i wlasnie o to chodzi. Nie wyprzedasz, OK. Ale nie utrudniaj wyprzedzania
innym (np. przez trzymanie sie kurczowo zderzaka poprzedzajacego pojazdu) i
nie miej o wyprzedzanie pretensji.

Pokaż mi gdzie i kiedy miałem pretensję o wyprzedzanie. Miałem tylko pretensję o niebezpieczne wyprzedzanie - w nieodpowiednim miejscu lub w nieodpowiedni sposób. Jeśli umiesz czytać, to przeczytasz, że nie jeżdżę nikomu na zderzaku i że ułatwiam wyprzedzanie. Więc może mnie już nie pouczaj, ok?

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2012-06-26 00:02:10
Autor: Axel
Zadupizm a nowoczesne samochody.

"Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote in message news:4fe86f46$0$26699$65785112news.neostrada.pl...

Nie, ja tam nie widzę nieprawdy.

A ja twierdze, ze wiekszosc kolumn tworzy sie przez nieumiejetnosc wyprzedzania. Na podstawie wlasnych, dlugoletnich doswiadczen. Wolno mi miec swoje zdanie?


Rozumiem, że właśnie ten przykład dowodzi, że kolumny się nie tworzą, gdy
wyprzedzanie jest utrudnione.

Przyklad na to, ze kolumny sie tworza, bo wiekszosc kierowcow nie umie
wyprzedzac.

Nigdy nie twierdziłem, że to nieprawda.

No to wlasnie potwierdziles moja teze, ktora niezupelnie jest zgodna z Twoja.

A ja w dłuższe trasy zazwyczaj wiozę rodzinę i właśnie dlatego się nie śpieszę.
Był taki jeden co się śpieszył. Chrapek się nazywał. Na mszę się śpieszył. I jeszcze mu wystawili pomnik i nazwali część ekspresówki jego imieniem. Ciekawe, czy jakby tam zmiótł grupę dzieci na poboczu to też by miał pomnik.

Nic mi to nie mowi i malo mnie to obchodzi.

Jak drogi nie znam, jest spory ruch i utknę za TIRem jadącym 90km/h to nie
wyprzedzam na siłę, jadę spokojnie 50 metrów za TIRem, przyklejony do
pobocza. Jak się komuś śpieszy - droga wolna.

No i wlasnie o to chodzi. Nie wyprzedasz, OK. Ale nie utrudniaj wyprzedzania
innym (np. przez trzymanie sie kurczowo zderzaka poprzedzajacego pojazdu) i
nie miej o wyprzedzanie pretensji.

Pokaż mi gdzie i kiedy miałem pretensję o wyprzedzanie. Miałem tylko pretensję o niebezpieczne wyprzedzanie - w nieodpowiednim miejscu lub w nieodpowiedni sposób. Jeśli umiesz czytać, to przeczytasz, że nie jeżdżę nikomu na zderzaku i że ułatwiam wyprzedzanie. Więc może mnie już nie pouczaj, ok?

Nie jestem w stanie ocenic przez internet, jak jezdzisz. Mam prawo sadzic, ze masz pretensje o wyprzedzanie, bo Twoim zdaniem, jest niebezpieczne, a wyprzedzajacy uwaza, ze ma duzy zapas - na przyklad dlatego, ze ma wystarczajaca moc silnika do  wyprzedzenia. Przyklad - dzis moja zona jadaca za mna stwierdziala, ze wyprzedzalem
"na wariata" autobus miejski. A ja moglbym wyprzedzic 2 takie autobusy, nie utrudniajac nikomu jazdy...

 Jak nie jezdzisz na zderzaku, to nie przeszkadzaja Ci wyprzedzajacy wjezdzajacy przed Ciebie, prawda? A o tym w tym watku jest mowa.

Kiedys ktos madry powiedzial: w Polsce nie chodzi o to, zeby szybciej dojechac do celu; chodzi o to, zeby inni szybciej nie dojechali. I, niestety, jest to prawda.

--
Axel

Data: 2012-06-26 08:20:45
Autor: Miroo
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-26 00:02, Axel pisze:
A ja twierdze, ze wiekszosc kolumn tworzy sie przez nieumiejetnosc
wyprzedzania. Na podstawie wlasnych, dlugoletnich doswiadczen. Wolno mi
miec swoje zdanie?

No właśnie. Tobie wolno mieć swoje zdanie, a mnie nie wolno?

Nigdy nie twierdziłem, że to nieprawda.

No to wlasnie potwierdziles moja teze, ktora niezupelnie jest zgodna z
Twoja.

Do tego właśnie dążę, że kolumny samochodów mogą się tworzyć z wielu różnych powodów, a ty uważasz, że tylko z jednego.

Ton i wydźwięk twoich wypowiedzi dużo mówią jaki jesteś na drodze. Myślisz, że ty jesteś mistrzem kierownicy, a ci pozostali co jadą spokojnie, to łamagi. Pamiętaj, że najczęściej toną dobrzy pływacy.


Szerokości
Miroo

Data: 2012-06-26 08:49:25
Autor: Axel
Zadupizm a nowoczesne samochody.
"Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> wrote in message
news:4fe954c8$0$1217$65785112news.neostrada.pl...
A ja twierdze, ze wiekszosc kolumn tworzy sie przez nieumiejetnosc
wyprzedzania. Na podstawie wlasnych, dlugoletnich doswiadczen. Wolno mi
miec swoje zdanie?
No właśnie. Tobie wolno mieć swoje zdanie, a mnie nie wolno?

A kto mowi ze nie wolno? Po prostu twierdze, ze nie masz racji.

Nigdy nie twierdziłem, że to nieprawda.
No to wlasnie potwierdziles moja teze, ktora niezupelnie jest zgodna z
Twoja.
Do tego właśnie dążę, że kolumny samochodów mogą się tworzyć z wielu różnych powodów, a ty uważasz, że tylko z jednego.

Wlasnie zaprzeczyles sam sobie. Bo wczesniej pisales, ze _wiekszosc_ tworzy sie przez zle warunki do wyprzedzania.
Na co ja odpisalem, ze moim zdaniem to nieprawda, bo wiekszosc jest przez nieumiejetnosc wyprzedzania.

Ton i wydźwięk twoich wypowiedzi dużo mówią jaki jesteś na drodze. Myślisz, że ty jesteś mistrzem kierownicy, a ci pozostali co jadą spokojnie, to łamagi. Pamiętaj, że najczęściej toną dobrzy pływacy.
Szerokości


ROTFL! Zmien lepiej zajecie, bo psychoanaliza slabo Ci wychodzi.

EOT

--
Axel

Data: 2012-06-26 09:10:18
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 2012-06-26 08:20, Miroo wrote:
Ton i wydźwięk twoich wypowiedzi dużo mówią jaki jesteś na drodze.
Myślisz, że ty jesteś mistrzem kierownicy, a ci pozostali co jadą
spokojnie, to łamagi.

Twierdzi jedynie, że z pozycji obserwatora świat wygląda jednak inaczej. I to co Tobie lub innym wydaje się niebezpieczne, obiektywnie takim niekoniecznie jest. Ponieważ zależy to od wielu czynników, których możesz sobie nawet nie zdawać sprawy.

Przekrój widać doskonale w np. szkole bezpieczniej jazdy.... karygodne błędy tych "spokojnie jeżdzących", które na drodze odgrywać zaczynają decydującą rolę w momencie zaistnienia czegoś niespodziewanego.

Pamiętaj, że najczęściej toną dobrzy pływacy.

Stary już ten artykuł:
http://wyborcza.pl/1,82949,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-06-26 09:30:59
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Miroo" <miroo75@REMOVEIT.o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4fe954c8$0$1217$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-06-26 00:02, Axel pisze:
A ja twierdze, ze wiekszosc kolumn tworzy sie przez nieumiejetnosc
wyprzedzania. Na podstawie wlasnych, dlugoletnich doswiadczen. Wolno mi
miec swoje zdanie?

No właśnie. Tobie wolno mieć swoje zdanie, a mnie nie wolno?

Jeżeli nie jest prawdziwe to nie.
A przynajmniej nie na tej grupie.
Na jakimś forum dla melepetów drogowych - być może znajdziesz poklask.


Nigdy nie twierdziłem, że to nieprawda.

No to wlasnie potwierdziles moja teze, ktora niezupelnie jest zgodna z
Twoja.

Do tego właśnie dążę, że kolumny samochodów mogą się tworzyć z wielu różnych powodów, a ty uważasz, że tylko z jednego.

Ton i wydźwięk twoich wypowiedzi dużo mówią jaki jesteś na drodze. Myślisz, że ty jesteś mistrzem kierownicy,

Skąd wiesz co on myśli?
Najczęściej takie rzeczy wiedzą najlepiej kapelusznicy, więc KAPELUSZ PLONK WARNING

Data: 2012-06-26 10:06:13
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Tue, 26 Jun 2012 08:20:45 +0200, Miroo napisał(a):

Ton i wydźwięk twoich wypowiedzi dużo mówią jaki jesteś na drodze. Myślisz, że ty jesteś mistrzem kierownicy, a ci pozostali co jadą spokojnie, to łamagi. Pamiętaj, że najczęściej toną dobrzy pływacy.

Tania psychoanaliza, połączona z "ułatwianiem sobie" rozumienia świata. --
Franc

Data: 2012-06-24 19:06:13
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-24 11:05, Marek Dyjor pisze:
Cavallino wrote:
(...)
Powolna jazda w kolumnie jest po prostu niebezpieczna i nudna, więc
każdy kto nie chce tak jechać jest po prostu normalny.

spokojna jazda z odstępami w klumnie jest bezpieczna, nerwowe
popierdalanie jest niebezpieczne.

wolne kolumna zwykle powstają bo nie ma warunku do bezpiecznego
wyprzedzania zawalidrogi a nie z miłości do wolnej jazdy.

Bardzo to są dobre zdania. Dobre jako przykłady sprzecznych
opinii na ten sam temat. Z tym, że argumenty są niespójne,
co sprawia, że nie da się ocenić, kto ma rację, a kto nie.
Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że są w obu zdaniach
argumenty ciekawe i słuszne.

A tak naprawdę to sprawa (jazdy w kolumnie) jest znana od
bardzo dawna. Jeżdżono tak zawsze wtedy, kiedy to miało
sens praktyczny. Na przykład pojazdy wojskowe przewożące
wojaków lub sprzęt na większą odległość. Są specjalne
wytyczne do jazdy w takiej kolumnie. Są tam i takie zasady,
które można by zastosować do jazdy w kolumnie powstającej
spontanicznie czy przymusowo na dzisiejszych  drogach w ruchu
całkiem cywilnym.

Wiadomo (także i stamtąd), że kolumna "dobrowolna" zakłada
sobie jakąś prędkość przejazdu. I wtedy się okazuje, że
dla zagwarantowania takiej prędkości każdy pojazd w kolumnie
musi mieć możliwość jazdy z prędkością co najmniej 20-30 km/godz.
większą. Inaczej nie da się osiągnąć założonej prędkości średniej.

Co to oznacza dla nas jadących w kolumnie niedobrowolnej?
Znaczy to, że o naszej prędkości przejazdu zadecyduje
pojazd o najmniejszej prędkości maksymalnej. Niby to jasne
i oczywiste, ale okazuje się, że nie dla wszystkich.
Pomijając sytuacje wyjątkowe, jak gołoledź czy wypadek,
o płynności ruchu kolumny zadecydują dwa czynniki. Jeden to
odpowiednia organizacja ruchu, na przykład zakaz ruchu pojazdów
o zbyt niskiej prędkości. Drugi to umiejętności kierujących
i ich poczucie współodpowiedzialności za ruch i za bezpieczeństwo.

Ale znaczy to jeszcze coś. Znaczy to mianowicie, że pojazdy
mogą jechać w kolumnie (zrównoważonej) tym szybciej, im mają
większą moc i im większą prędkość mogą rozwijać. To też jasne
i oczywiste, ale pod warunkiem, że pamiętamy o tym, że mocne
pojazdy muszą mieć bardzo dobre i skuteczne hamulce. No i
że kierowcy muszą mieć dobry refleks, tym lepszy, im szybszy
i mocniejszy pojazd.
Tylko wtedy jesteśmy w stanie jechać bez większych stresów.
Możemy szybko reagować na zachowania innych. I dopiero
przy takim nastawieniu i przy takim składzie kolumny
te urządzenia automatyczne do regulacji odstępów mogą być
przydatne.

A jak w tym kontekście wygląda sugestia rzecznika policji,
żeby duże i ciężkie pojazdy utrzymywały takie odstępy, które
pozwolą samochodom lekkim szybko wyprzedzać kolumnę?
Jest to rada z grupy rad doraźnych, tymczasowych, na czas
dopóki nam dróg nie przybędzie. Jej celem jest "odkolumnienie"
kolumn. Czyli zorganizowanie wyprzedzania TIRów przez inne
samochody. Jej zastosowanie wymaga od naszych kierowców zbyt
wiele. W takiej przymusowej kolumnie są za duże różnice
interesów. Są tu ciężkie TIRY, jadące na długich trasach,
którym rada utrudnia życie, bo muszą dodatkowo skupiać się
na tym, żeby małe samochody mogły bezpiecznie wjeżdżać
pomiędzy nie. Są tu kurierzy, których pracodawcy zmuszają do
dotrzymywania wyśrubowanych terminów. Są tu posiadacze
drogich i szybkich samochodów lubiący jazdę szybką i, jak
to nazwano, nudzący się w kolumnie. No i wreszcie są tu
ci, którzy chcą po prostu dojechać do celu bez kłopotu,
czyli przy jak najmniejszym stresie. Z tego to powodu
nie wróżę tej radzie popularności.

Według mnie nie jest prawdą, że jazda w kolumnie jest
niebezpieczna. Oczywiście może się taką stać, jeśli przymus
jazdy kolumną wywoła za duży stres (lub nudę) u takiego
kierowcy, który jest np. cholerykiem albo nadętym bęcwałem.
I który zacznie wyprzedzać na wariata.

Natomiast jest prawdą, i to obiektywną, czyli całą prawdą,
że jazda w kolumnie MUSI być wolniejsza niż jazda swobodna.

Można sobie westchnąć: Oby nam dróg przybyło.

Jan

Data: 2012-06-24 14:24:08
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jrvh5j$o3a$1news.task.gda.pl...
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 14:58:21
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
yabba wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jrvh5j$o3a$1news.task.gda.pl...
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?

tylko jeśli ma to jakikolwiek sens...

Data: 2012-06-24 15:37:02
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:js72t8$ite$1news.task.gda.pl...
yabba wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jrvh5j$o3a$1news.task.gda.pl...
PJ wrote:
//Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.

raczej do wprowadzenia obowiazkowego leczenia ...prawie 20 lat temu
bylem na praktyce (dawne DDR) i zasuwajac dzielnie na rowerze
widywalem co chwile kolumy samochodow poruszajace sie w gornym
zakresie dozwolonych predkosci (100 km/h, zwykla Bundesstrasse) na
poczatku myslalem ze to jakies sluzby, ale to byly rozne auta,
kierowcy starzy i mlodzi no i wyszlo ze oni po prostu tak jezdza ...
zespolowo, jedna predkosc jednakowe odstepy, nikt nie wyprzedza bez
sensu, a teraz zamknijcie oczy i wyobrazcie sobie cos takiego w
PL ....no dobra nie tak od razu moze za 20-30 lat :-)

też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.

Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?

tylko jeśli ma to jakikolwiek sens...



Dlaczego w takim razie krytykujesz tych, dla których takie wyprzedzanie ma sens?

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-24 17:27:21
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
yabba wrote:
Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?

tylko jeśli ma to jakikolwiek sens...



Dlaczego w takim razie krytykujesz tych, dla których takie
wyprzedzanie ma sens?


bo zwykle wyprzedzanie z 40 pozycji krótkimi skokami nie ma wielkiego sensu.

a mówię to z własnego doświadczenia...

Data: 2012-06-24 19:29:21
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js7bkj$7tl$1@news.task.gda.pl...
yabba wrote:
Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?

tylko jeśli ma to jakikolwiek sens...



Dlaczego w takim razie krytykujesz tych, dla których takie
wyprzedzanie ma sens?


bo zwykle wyprzedzanie z 40 pozycji krótkimi skokami nie ma wielkiego sensu.

Dla Ciebie.
Normalni ludzie mają zdanie Twoje i innych kapeluszników w głębokim poważaniu.
Jak mówicie, że to nie ma sensu, to oznacza, że jest dokładnie odwrotnie.

Data: 2012-06-24 20:28:55
Autor: Marek Dyjor
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Cavallino wrote:
Dla Ciebie.
Normalni ludzie mają zdanie Twoje i innych kapeluszników w głębokim
poważaniu.
Jak mówicie, że to nie ma sensu, to oznacza, że jest dokładnie
odwrotnie.


a   jedź do diabła tylko nikogo ze sobą tam nei zabieraj...

Data: 2012-06-24 20:49:39
Autor: yabba
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:js7bkj$7tl$1news.task.gda.pl...
yabba wrote:
Żeby pojechać szybciej.
Czy Ty nigdy nie wyprzedzasz jak przed Tobą jedzie kilka samochodów?

tylko jeśli ma to jakikolwiek sens...



Dlaczego w takim razie krytykujesz tych, dla których takie
wyprzedzanie ma sens?


bo zwykle wyprzedzanie z 40 pozycji krótkimi skokami nie ma wielkiego sensu.


40 pojazdów raczej nie wyprzedzisz "na raz", można tylko skokami.

a mówię to z własnego doświadczenia...


Ja mam inne doświadczenie. Pomału przesuwam się do przodu i jestem wcześniej u celu.
 Praktyczne zawsze wyjeżdżając na drogę, jest się na "n-tej" pozycji w kolejce samochodów do celu podróży. Jeśli mogę wyprzedzić, to dlaczego mam tego nie robić?

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-06-21 14:41:52
Autor: kamil
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On 21/06/2012 12:01, Franc wrote:


Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej"
próbujący wyprzedzający całą kolumnę.  Powodowało to nader histeryczną
reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z
przyspieszaniem.
Po nie za długim czasie wyłączyłem go - nie dla nas te nowomodne wynalazki.
Z tego opisu wynika, że wynalazek ten jest jeszcze idityczny, powodujący
zachowania na drodze, które dla mnie są nie przyjęcia.
Nic bardziej niebezpieczenego, niż kierowca który hamuje i gwałtownie
przyspiesza.

Źle. Nic bardziej niebezpiecznego, niż kretyn wyprzedzającym tam gdzie nie ma miejsca i wymuszający takie właśnie reakcje na innych, którzy litościwie zrobią mu miejsce w trosce o jadących z przeciwka niewinnych ludzi.

To jest problem, a nie radary.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-06-21 18:28:21
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 14:41:52 +0100, kamil napisał(a):

Źle. Nic bardziej niebezpiecznego, niż kretyn wyprzedzającym tam gdzie nie ma miejsca i wymuszający takie właśnie reakcje na innych, którzy litościwie zrobią mu miejsce w trosce o jadących z przeciwka niewinnych ludzi.

To jest problem, a nie radary.

Źle.
W kolumnie jadące samochody mają OBOWIĄZEK zostawić odstępy umożliwiający
wjechanie pomiędzy w przypadku wyprzedzania. To jest OBOWIĄZEK a nie
listościwe zachowanie.

--
Franc

Data: 2012-06-21 21:37:30
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Franc" <qwerty@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:11gccj8j0yeqs$.m6wgubfxk5hp.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 21 Jun 2012 14:41:52 +0100, kamil napisał(a):

Źle. Nic bardziej niebezpiecznego, niż kretyn wyprzedzającym tam gdzie
nie ma miejsca i wymuszający takie właśnie reakcje na innych, którzy
litościwie zrobią mu miejsce w trosce o jadących z przeciwka niewinnych
ludzi.

To jest problem, a nie radary.

Źle.
W kolumnie jadące samochody mają OBOWIĄZEK zostawić odstępy umożliwiający
wjechanie pomiędzy w przypadku wyprzedzania.

Nie do końca.
Choć zazwyczaj brak takiego odstępu oznacza niezachowanie odstępu bezpiecznego.

Data: 2012-06-21 22:40:11
Autor: Dykus
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Witam,

W dniu 2012-06-21 18:28, Franc pisze:

W kolumnie jadące samochody mają OBOWIĄZEK zostawić odstępy umożliwiający
wjechanie pomiędzy w przypadku wyprzedzania. To jest OBOWIĄZEK a nie
listościwe zachowanie.

Ale dotyczy to nie wszystkich pojazdów i nie wszędzie:

Rozdział 3, oddział 3, art.19
3. Poza obszarem zabudowanym, na jezdniach dwukierunkowych
o dwóch pasach ruchu, kierujący pojazdem objętym indywidualnym
ograniczeniem prędkości albo pojazdem lub zespołem pojazdów o dłu-
gości przekraczającej 7 m jest obowiązany utrzymywać taki odstęp od
pojazdu silnikowego znajdującego się przed nim, aby inne wyprzedza-
jące pojazdy mogły bezpiecznie wjechać w lukę utrzymywaną między
tymi pojazdami. Przepisu tego nie stosuje się, jeżeli kierujący pojazdem przystępuje do wyprzedzania lub gdy wyprzedzanie jest zabronione.

Czyli wychodzi na to, że samochodów osobowych (bez przyczepy) to nie dotyczy. Chyba. że mam starą wersję PoRD, albo jest jeszcze inny zapis...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2012-06-21 15:27:17
Autor: WW
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 13:01, Franc pisze:

IMHO bzdurny wynalazek.
Nie widzę zastosowania.

Chyba nie do końca się z Tobą zgadzam.
On pozwala utrzymać odpowiednie odstępy w kolumnie z założeniem, ze pierwszy samochód wybiera optymalna prędkość do warunków nakazów/zakazów itp. Pozostali nie widzą, ale ich radary utrzymują prędkość i jak prowadzący przyspiesza, to oni też. W efekcie kolumna jedzie szybko i płynnie.

Wystarczy odrobina kultury.

No właśnie .....   :-(



Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2012-06-21 15:48:48
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jrv7fr$4ec$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-06-21 13:01, Franc pisze:

IMHO bzdurny wynalazek.
Nie widzę zastosowania.

Chyba nie do końca się z Tobą zgadzam.
On pozwala utrzymać odpowiednie odstępy w kolumnie z założeniem, ze pierwszy samochód wybiera optymalna prędkość do warunków nakazów/zakazów itp. Pozostali nie widzą, ale ich radary utrzymują prędkość i jak prowadzący przyspiesza, to oni też. W efekcie kolumna jedzie szybko i płynnie.

Wystarczy odrobina kultury.

No właśnie .....   :-(

Znaczy cała kolumna ma się dostosować do tego najwolniejszego, który jedzie na jej początku, tylko dlatego że Ty masz na to ochotę (czyli tak naprawdę do Ciebie)?
A jak ten najwolniejszy zwolni do 30 km/h, to nadal nikt go nie powinien wyprzedzać?
A jeśli jednak powinien, to co się Twoim zdaniem zmieniło?

Data: 2012-06-22 07:56:13
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 13:01:37 +0200, Franc napisał(a):
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.

IMHO bzdurny wynalazek. Nie widzę zastosowania. Sam tempomat jak najbardziej uważam za słuszny wynalazek, ale dodatkowy
radar to już bzdura.

Patrzac na wyniki jakiejs wiekszej mgly, to radar wcale nie jest taki
glupi. A byc moze zabezpieczy tez przed drzewem, jak czlowiek zasnie z nudow za
kierownica :-)

J.

Data: 2012-06-26 14:15:00
Autor: WW
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 13:01, Franc pisze:

(Problem wyprzedzania całej kolumny samochodów ciągnących się po
horyzont na wąskiej drodze był już wielokrotnie omawiany i proszę go tu
nie odgrzewać).
Ależ powróćmy do tego. Bo tutaj jest pole do popisu.



Jedno muszę Ci przyznać - wykrakałeś.    :-P


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2012-06-21 15:46:28
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jruuiq$rak$1@node2.news.atman.pl...
Witam

W nawiązaniu do jakże słusznego postulatu kolegi, chciałbym coś dodać.
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.

Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Data: 2012-06-21 16:08:41
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.

W nawiązaniu do jakże słusznego postulatu kolegi, chciałbym coś dodać.
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.

Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak wyprzedzi tego który zostawi sobie odstęp, kolejnych 2-3 juz nie bo jadą za gęsto. I cały jego misterny plan w pi..... Dotyczy to najczęściej przyjezdnych, miejscowi wiedzą gdzie i ile można wyprzedzić.

Data: 2012-06-21 16:12:36
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.

Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak

Po co to epitety?
Każdy kto chce jechać szybciej niż Wy to potencjalny obiekt do zbluzgania?


wyprzedzi tego który zostawi sobie odstęp, kolejnych 2-3 juz nie bo jadą za gęsto. I cały jego misterny plan w pi.....

Takie życie, zwłaszcza jak nie ma zapasu pod butem.
Ale wtedy jeśli ktoś jest na bakier z wspomnianą kulturą, to jegomoście nie zachowujący prawidłowego, bezpiecznego odstępu.

Data: 2012-06-21 16:26:31
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.

Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak

Po co to epitety?
Każdy kto chce jechać szybciej niż Wy to potencjalny obiekt do zbluzgania?

Właśnie dlatego, co poniżej, bo nie ma "zapasu pod butem", a aspiracje jak by miał.


wyprzedzi tego który zostawi sobie odstęp, kolejnych 2-3 juz nie bo jadą za gęsto. I cały jego misterny plan w pi.....

Takie życie, zwłaszcza jak nie ma zapasu pod butem.

No właśnie.

Ale wtedy jeśli ktoś jest na bakier z wspomnianą kulturą, to jegomoście nie zachowujący prawidłowego, bezpiecznego odstępu.

Taki problem to nie problem. Zazwyczaj tych co się spieszą wszędzie i zawsze z kulturą jeszcze gorzej.

Data: 2012-06-21 16:50:58
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4fe32eef$0$26690$65785112@news.neostrada.pl...
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej" próbujący wyprzedzający całą kolumnę.

Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak

Po co to epitety?
Każdy kto chce jechać szybciej niż Wy to potencjalny obiekt do zbluzgania?

Właśnie dlatego,

No właśnie dlaczego?
W myśl zasady, że każdy kto jedzie wolniej od Ciebie, to ofiara losu, a kto jedzie szybciej to wariat?

co poniżej, bo nie ma "zapasu pod butem", a aspiracje jak by miał.

Po pierwsze -  skąd wiesz jakie ma aspiracje?
Może po prostu chce spokojnie wyprzedzić jednego po drugim, którzy wyprzedzać nie zamierzają?

Po drugie - jeśli to dla Ciebie jest powód dla epitetów, to cieszę się, że nie muszę Cię spotykać na drodze i w życiu.
I równie spokojnie pojechać szybciej niż melepeta na początku kolumny?



Ale wtedy jeśli ktoś jest na bakier z wspomnianą kulturą, to jegomoście nie zachowujący prawidłowego, bezpiecznego odstępu.

Taki problem to nie problem.

A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Data: 2012-06-21 21:43:24
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Używając Twojej retoryki powiem tak: jak masz problem z wyprzedzaniem kup sobie mocniejszy samochód.
Ja problemu nie mam, najczęściej problem mają użytkownicy pojazdów o pojemności kosiarek ogrodowych z aspiracjami rajdowymi, którzy wiecznie mają problem z innymi "wolniejszymi". A jak przychodzi do wyprzedzenia dwóch, trzech osobówek w kawałku to zabierają się do tego jak pies do jeża bo on musi mieć pincet metrów żeby rozbujać pierdziela. I potem jadąc za takim ni cholery nie wiadomo czy mu do łba nie strzeli zacząć wyprzedzać w momencie jak zaczniesz wyprzedzać jego bo on jest tak pochłonięty manewrem, że o lusterkach nie pamięta. /dobrze jak pamięta o kierunku/

Data: 2012-06-21 21:48:25
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "BaX" <bax@_SPAM_klub.chip.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4fe37964$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Używając Twojej retoryki powiem tak: jak masz problem z wyprzedzaniem

Nie mam, ale gość w opisywanym przypadku też go nie miał, bo dalej nie wyprzedzał.
I za to też go chciałeś bluzgać.
Więc jednak to coś z Tobą jest nie tak.

Data: 2012-06-22 09:27:05
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Używając Twojej retoryki powiem tak: jak masz problem z wyprzedzaniem

Nie mam,

Masz masz, mistrzu prostej.

Data: 2012-06-22 09:34:07
Autor: Cavallino
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4fe41e57$0$1215$65785112@news.neostrada.pl...
A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Używając Twojej retoryki powiem tak: jak masz problem z wyprzedzaniem

Nie mam,

Masz masz,

Jasne.
Ty wiesz lepiej.
Jak zwykle.
Tyle, że nie do końca jestem zainteresowany Twoimi rojeniami w tym stylu.
PLONK

Data: 2012-06-22 09:39:52
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.

A właśnie, że to jest problem.
Przez takich z syndromem psów ogrodnika, normalny manewr jakim jest wyprzedzanie, urasta do rangi wydarzenia wartego opisu na pms.

Używając Twojej retoryki powiem tak: jak masz problem z wyprzedzaniem

Nie mam,

Masz masz,

Jasne.
Ty wiesz lepiej.
Jak zwykle.
Tyle, że nie do końca jestem zainteresowany Twoimi rojeniami w tym stylu.
PLONK

Upps, kapelusz w cedzie sie obruszył, LOL

Tak, jesteś kapeluszem dla większości kierowców w mocniejszych szybszych samochodach, tak jak dla Ciebie kapelusze to wolniejsi od Ciebie.

Data: 2012-06-22 07:58:33
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 16:08:41 +0200, BaX napisał(a):
Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak wyprzedzi tego który zostawi sobie odstęp, kolejnych 2-3 juz nie bo jadą za gęsto. I cały jego misterny plan w pi.....

Czyli takie radarki powinny byc obowiazkowe. Albo wyprzedzasz, abo
zostawiasz odstep :-P

Dotyczy to najczęściej przyjezdnych, miejscowi wiedzą gdzie i ile można wyprzedzić.

Miejscowi maja blisko do domu i nie widza sensu wyprzedzania :-)

J.

Data: 2012-06-22 09:28:28
Autor: BaX
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Jakby wyprzedzał całą, to by nie musiał między was wjeżdżać.
Skoro wjeżdżał, to znaczy że jednak wyprzedzał po kawałku.
Jego prawo.

Najczęściej taki kozak wyprzedzi tego który zostawi sobie odstęp, kolejnych
2-3 juz nie bo jadą za gęsto. I cały jego misterny plan w pi.....

Czyli takie radarki powinny byc obowiazkowe. Albo wyprzedzasz, abo
zostawiasz odstep :-P

A dalczego nie, fajna rzecz, testowałem.


Dotyczy to
najczęściej przyjezdnych, miejscowi wiedzą gdzie i ile można wyprzedzić.

Miejscowi maja blisko do domu i nie widza sensu wyprzedzania :-)

Bardziej chodziło o tych którzy daną trase pokonują stale lub bardzo często, a nie okazyjnie albo pierwszy raz.

Data: 2012-06-22 10:53:24
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-22 07:58, J.F. pisze:

(...)
Miejscowi maja blisko do domu i nie widza sensu wyprzedzania :-)

No i dobrze, że dodałeś ten uśmiech. Bo miejscowi bardzo
często wyprzedzają zamiejscowych bez sensu i potrzeby.
Obcy jedzie przepisowo, bo nie zna realiów tak dobrze
jak miejscowy, a czasem szuka drogi. Chyba każdy doświadczył
czegoś takiego: Jadę dopuszczalne 40 km/h, drogoulica wzdłuż
jeziora, w pobliżu miejskiej plaży. Jakieś 100 m przede mną
skrzyżowanie, a tu znienacka młodzianek jakiś mnie wyprzedza,
zajeżdża drogę i zaraz hamuje - bo skręca w prawo. Po prostu
- uznał, że nie powinienem tak wolno jechać. Zna to miejsce
i wie lepiej ode mnie, jaka jest tu właściwa prędkość.
A że zmusił mnie do przyhamowania, to moja wina przecież.

Jan

Data: 2012-06-26 09:46:35
Autor: MichałG
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Jan45 pisze:
W dniu 2012-06-22 07:58, J.F. pisze:

(...)
Miejscowi maja blisko do domu i nie widza sensu wyprzedzania :-)

No i dobrze, że dodałeś ten uśmiech. Bo miejscowi bardzo
często wyprzedzają zamiejscowych bez sensu i potrzeby.
Obcy jedzie przepisowo, bo nie zna realiów tak dobrze
jak miejscowy, a czasem szuka drogi. Chyba każdy doświadczył
czegoś takiego: Jadę dopuszczalne 40 km/h, drogoulica wzdłuż
jeziora, w pobliżu miejskiej plaży. Jakieś 100 m przede mną
skrzyżowanie, a tu znienacka młodzianek jakiś mnie wyprzedza,
zajeżdża drogę i zaraz hamuje - bo skręca w prawo. Po prostu
- uznał, że nie powinienem tak wolno jechać. Zna to miejsce
i wie lepiej ode mnie, jaka jest tu właściwa prędkość.
A że zmusił mnie do przyhamowania, to moja wina przecież.

spotkałes Cavalino? Gdzie to było?

--
M

Data: 2012-06-21 18:55:05
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 12:55, WW pisze:
(...)
Miałem okazje jechać nowym Volvo, z radarowym tempomatem, z Kołobrzegu
do Łodzi.
Moim zdaniem w Polsce nie da się go używać. On sam reguluje odstęp od
poprzedzającego samochodu w zależności od prędkości.
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej"
próbujący wyprzedzający całą kolumnę. Powodowało to nader histeryczną
reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z
przyspieszaniem.
Po nie za długim czasie wyłączyłem go - nie dla nas te nowomodne wynalazki.
(...)

To potwierdza moją obawę, że zadupizm jest jednym
z przejawów instynktu stadnego - mianowicie szukaniem
rywala i walki o dominację w stadzie. Czyli że jest to
zjawisko obiektywne, i to nie do końca zależne od
okoliczności. Można wytresować/wytrenować zachowania
prospołeczne, jak to udało się w niektórych nacjach.
Ale u nas to na razie zbyt trudne. To tam, a nie u nas
wymyślono ten automat, który pozwala kierowcy na pewne
odprężenie, bo sam zadba o właściwy/bezpieczny dystans
pomiędzy pojazdami. Tak można tylko wtedy, kiedy się
zaplanuje czas podróży z uwzględnieniem realiów.

U nas taki automat skutkuje powstaniem niszy, którą
natychmiast wypełni ktoś "potrzebujący". Czyli zadupizm
jest u nas społecznie akceptowany. Czy to z powodu
spontanicznego tworzenia porządku (żeby nikt nie mógł
się przed nas wepchać), czy to z potrzeby "wypierwszenia",
jak to nazwało znajome dziecko, ale jest akceptowany.
Sam widziałem rzecznika policji drogowej, który gorąco
namawiał kierowców TIRów do zwiększenia odległości
pomiędzy tymi samochodami. Ale nie z powodu bezpieczeństwa
bynajmniej tak doradzał. Chodziło mu o to tylko, żeby
z odstępów mogli korzystać ci, którym się bardziej spieszy.
Czyli żeby kierowcy szybszych pojazdów mogli ten
zadupizm uprawiać. A warunkiem uprawiania jest brak
zadupizmu u kierowców TIRów.

Sam widzisz kolego, że taki automat działa wbrew radom
tego rzecznika policji. Jest sprzeczny z jego intencjami.

Jan

Data: 2012-06-21 19:04:22
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 18:55:05 +0200, Jan45 napisał(a):

U nas taki automat skutkuje powstaniem niszy, którą
natychmiast wypełni ktoś "potrzebujący". Czyli zadupizm
jest u nas społecznie akceptowany. Czy to z powodu
spontanicznego tworzenia porządku (żeby nikt nie mógł
się przed nas wepchać), czy to z potrzeby "wypierwszenia",
jak to nazwało znajome dziecko, ale jest akceptowany.
Sam widziałem rzecznika policji drogowej, który gorąco
namawiał kierowców TIRów do zwiększenia odległości
pomiędzy tymi samochodami. Ale nie z powodu bezpieczeństwa
bynajmniej tak doradzał. Chodziło mu o to tylko, żeby
z odstępów mogli korzystać ci, którym się bardziej spieszy.
Czyli żeby kierowcy szybszych pojazdów mogli ten
zadupizm uprawiać. A warunkiem uprawiania jest brak
zadupizmu u kierowców TIRów.
Bzdury Waś piszesz, że aż przykro.
Widocznie nigdy nie dojechałeś do jadących jeden za drugim kilku ciągników
siodłowych z naczepą.
To nie procesja na boże ciało, żeby jej po jednym ciągniku nie wyprzedzać.
Jest miejsce to wyprzedzi dwa-trzy (rzadkość).

--
Franc

Data: 2012-06-21 20:56:55
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 19:04, Franc pisze:

Bzdury Waś piszesz, że aż przykro.
Widocznie nigdy nie dojechałeś do jadących jeden za drugim kilku ciągników
siodłowych z naczepą.
To nie procesja na boże ciało, żeby jej po jednym ciągniku nie wyprzedzać.
Jest miejsce to wyprzedzi dwa-trzy (rzadkość).

Nie, nie zgadzam się. To są sytuacje wyjątkowe, okres
żniw na przykład. Jechałem i ja za kombajnem, a że droga
była wąska dość, nikt nie wyprzedzał rzeczonego kombajnu,
żeby się nie wpakować do rowu. I tak ładnych kilka
kilometrów, dopóki kombajn sam nie zjechał z drogi.
Tu i teraz piszemy przecież o ruchu samochodów, a nie
ciągników i kombajnów.

Jan

Data: 2012-06-21 21:11:48
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 20:56, Jan45 pisze:

Przepraszam, nie doczytałem, że chodzi o ciągniki
naczep. Ale i tak się nie zgadzam. Pewnie, że
trudno się za tym jedzie. No i drogi toto psuje.
Po likwidacji kolei puszczono ciężki ruch towarowy
na drogi o małej wytrzymałości. To, co mamy teraz,
to po części skutek tego przyzwolenia na niszczenie
dróg. W imię zmian na lepsze.

Co w niczym nie zmienia mojego wniosku o przyzwoleniu
społecznym na zadupizm. I o tym, że automaty, które
ułatwiają jazdę w niektórych obcych krajach, u nas
nie mogą być stosowane z powyższego powodu. Ty tylko
uzupełniłeś moje argumenty o jeden przykład motywacji
uprawiania zadupizmu. Oraz o jego zakazywaniu
w przypadku pojazdów ciężkich dla ułatwiania zadupizmu
pojazdom lżejszym.

Ja mam nadzieję, że samo życie wymusi na kierujących
takie zachowania, a na organizatorach ruchu drogowego
takie rozwiązania i inwestycje, które zadupizm
ograniczą do marginesu społecznego.

Jan

Data: 2012-06-21 23:28:53
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Powitanko,

 a na organizatorach ruchu drogowego
takie rozwiązania i inwestycje, które zadupizm
ograniczą do marginesu społecznego.

O i tu wasc dotykasz istoty sprawy. Jazde na ogonie wymuszaja u nas warunki. Do tych warunkow naleza tez kierowcy niektorzy. Drog nam jakos spektakularnie nie przybylo, za to ilosc samochodow jest wielokrotnoscia tego, co bylo 10, czy 20 lat temu. Jakos sie te samochody musza zmiescic. Jesli jedziesz droga, ktora ma po 1 pasie ruchu w kazda strone, to masz malo czasu na wyprzedzenie. Powinno sie trzymac odleglosc, zaczac przyspieszac jak juz widac , ze zaraz bedzie mozna i sprawnie wyprzedzic jak tylko mozna majac juz dobra predkosc. Tylko, jak sam zauwazyles, ktos Ci sie zaraz wp* w puste miejsce. Wiec musisz jechac na ogonie. Problemu by nie bylo, jakby droga miala po 2 pasy. Nie musi byc zaraz autostrada, czy ekspresowka.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Data: 2012-06-21 15:42:15
Autor: suryga
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Wysiadła baba z pociagu po rozmowie ze znajomą kumą i westchneła:
- Ledwo ją przegadałam.
Jestem z Krakowa gdzie własnie buduje się drogę dwupasmową do ISTNIEJĄCEGO już zespołu osiedli (Ruczaj) a nie odwrotnie.
Szanowni koledzy rozmawiają na temat wyprzedzania kolumny.
Pytanie dlaczego powstają kolumny samochodów?
Dlaczego z Krakowa do Łodzi moge dojechać w 3 godziny a później dystans z Łodzi do Torunia kolejne dwie, chociaż odległość dwa razy mniejsza.
Ja czasami jade 40 a czasami 80 przy ograniczeniu do 60.
Bo czasami głowa mnie boli a czasami d.pa.
Najpierw drogi a potem stadiony. No ale u nas znowu odwrotnie.
S

Data: 2012-06-22 09:39:40
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 23:28, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,
(...) Jazde na ogonie wymuszaja u nas
warunki. Do tych warunkow naleza tez kierowcy niektorzy.
(...) ilosc samochodow jest wielokrotnoscia
tego, co bylo 10, czy 20 lat temu.
(...) Problemu by nie bylo, jakby droga miala po 2 pasy. Nie
musi byc zaraz autostrada, czy ekspresowka.

Racja, tak to wygląda z grubsza, przynajmniej
poza miastami. Bo w miastach sytuacja jest bardziej
skomplikowana. Jak wspomniałem, korki są asymetryczne
z powodu takich a nie innych rozwiązań urbanistycznych.
Im większa sypialnia (w znaczeniu dzielnicy mieszkaniowej
i tylko mieszkaniowej), tym trudniej się z niej wyjeżdża
rano i powraca w szczycie popołudniowym. Bo ulice dojazdowe
są takie, jakie były przed budową danego osiedla.
Poprawiono jedynie ich nawierzchnie. Nie tak
dawno władze Gdańska tłumaczyły mieszkańcom dużej
dzielnicy Morena, dlaczego zmieniły plan zagospodarowania
miasta i udzieliły zgody pewnemu deweloperowi na wybudowanie
sześciu 16-piętrowych budynków w tej dzielnicy.
Argumentem, który miał nas przekonać o racjonalności
dobudowania kawałka dla dwóch tysięcy nowych sąsiadów,
było: Deweloper obiecał przebudować skrzyżowanie na swój
koszt.
A trzeba wiedzieć, że wokół tego osiedla buduje
się już od dawna nowe domy mieszkalne, tyle że pomalutku
i po trochu. Kiedy tu zamieszkałem 20 lat temu, było
mieszkańców około 24 tysięcy. Potem ilość ta zmalała
nieco wskutek emigracji i wyprowadzek, ale następnie
zaczął się ruch deweloperski. Dopuszczono do zmian
w planie zagospodarowania. Teraz mieszka tutaj ponad 30
tysięcy ludzi, a będzie więcej. I prawie każdy ma
SAMOCHÓD. Ulice w obrębie osiedla są dwujezdniowe,
a każda jezdnia dwupasowa. I w szczycie porannym są
zatkane.

Tak to jest, myślenie nie boli, zwłaszcza tego, kto
nie ponosi odpowiedzialności i myśleć nie musi.

Przepraszam za odejście od tematu, bo tu już nie ma
zastosowania żadne urządzenie wspomagające kierowcę.

Jan

Data: 2012-06-22 08:10:40
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Thu, 21 Jun 2012 18:55:05 +0200, Jan45 napisał(a):
To potwierdza moją obawę, że zadupizm jest jednym
z przejawów instynktu stadnego - mianowicie szukaniem
rywala i walki o dominację w stadzie. Czyli że jest to

Dominacje w stadzie powiadzasz ... czyli jak wyprzedzam dwoch kapeluszy, po
to zeby potem wyprzedzic trzeciego jeszcze wiekszego na poczatku kolumny,
daje w gaz i odjezdzam ... to gdzie jest moje stado ?
zjawisko obiektywne, i to nie do końca zależne od
okoliczności. Można wytresować/wytrenować zachowania
prospołeczne, jak to udało się w niektórych nacjach.

Mozna. Mandaty i punkty sa w tym bardzo dobre.

Ale u nas to na razie zbyt trudne.

Bo my kilkaset lat tradycji w olewaniu wladzy :-)

To tam, a nie u nas
wymyślono ten automat, który pozwala kierowcy na pewne
odprężenie, bo sam zadba o właściwy/bezpieczny dystans
pomiędzy pojazdami. Tak można tylko wtedy, kiedy się zaplanuje czas podróży z uwzględnieniem realiów.

znaczy sie jak - liczac czas wyjazdu z uwzglednieniem sredniej predkosci
60km/h ? A moze jednak to konstruktorzy uwzglednili realia - autostrady, drogi
dwupasowe, ale malo zatloczone, wytresowane spoleczenstwo, ktore predkosci
nie przekracza ..

Sam widziałem rzecznika policji drogowej, który gorąco
namawiał kierowców TIRów do zwiększenia odległości
pomiędzy tymi samochodami. Ale nie z powodu bezpieczeństwa
bynajmniej tak doradzał. Chodziło mu o to tylko, żeby
z odstępów mogli korzystać ci, którym się bardziej spieszy.
Czyli żeby kierowcy szybszych pojazdów mogli ten
zadupizm uprawiać. A warunkiem uprawiania jest brak
zadupizmu u kierowców TIRów.
Sam widzisz kolego, że taki automat działa wbrew radom
tego rzecznika policji. Jest sprzeczny z jego intencjami.

No jak sprzeczny ? Przeciez zrobi ten odstep sam, zamiast kierowcy :-)

J.

Data: 2012-06-22 10:18:07
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-22 08:10, J.F. pisze:

Dominacje w stadzie powiadzasz ... czyli jak wyprzedzam dwoch kapeluszy, po
to zeby potem wyprzedzic trzeciego jeszcze wiekszego na poczatku kolumny,
daje w gaz i odjezdzam ... to gdzie jest moje stado ?

Jak to, nie widzisz? Obejrzyj się za siebie - stado
zawsze podąża za swoim przewodnikiem. A ty, chcąc
nie chcąc, stajesz się wzorem do naśladowania.
Bo w stadzie właśnie naśladowanie jest pierwszym
skutkiem zachowania się przewodnika stada. Czyli
w tym przypadku ciebie. Stado zawsze naśladuje.
To pozwala zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności.

Chcesz uciec od stada? Jeśli nawet ci się to uda,
za jakiś czas sam dołączysz do innego stada. I znów
będziesz walczył o przywództwo, i znów inni będą
cię naśladować.

(...)
Bo my kilkaset lat tradycji w olewaniu wladzy :-)

Z tym byłbym ostrożny. Władza bywa różna, jeśli obca,
jest inna niż swoja. Swoja władza to są nasi sąsiedzi.
A z sąsiadami stosunki są bardziej symetryczne niż
z jakimś osobiście nieznanym dyktatorem. Olewanie
swojej władzy odbywa się na zasadzie wzajemności.


(...)
znaczy sie jak - liczac czas wyjazdu z uwzglednieniem sredniej predkosci
60km/h ?

Na to wychodzi. Jeśli warunki są takie a nie inne,
a my chcemy mieć podróż bez stresu, nawet i taką
prędkość średnią musimy sobie założyć. Jak się nie
da inaczej...


A moze jednak to konstruktorzy uwzglednili realia - autostrady, drogi
dwupasowe, ale malo zatloczone, wytresowane spoleczenstwo, ktore predkosci
nie przekracza ..

Jeśli konstruktorzy i projektanci przyjęli błędne
założenia, to znaczy tylko jedno: Nie uwzględnili
realiów.


(...)
Sam widzisz kolego, że taki automat działa wbrew radom
tego rzecznika policji. Jest sprzeczny z jego intencjami.

No jak sprzeczny ? Przeciez zrobi ten odstep sam, zamiast kierowcy :-)

Jak zapodał nasz inicjator wątku, automat sobie u nas
nie poradzi. Intencja rzecznika policji i sporej części
kierowców jest inna niż cel istnienia automatu.
Dla mnie sprzeczność ta jest ewidentna. Automat ma
utrzymywać odstęp dla poprawy bezpieczeństwa.
A rzecznikowi policji ten odstęp jest potrzebny do
zupełnie innego celu: Do tego, żeby można było małym
pojazdem wciskać się w te zwiększone odstępy.
Tego automat nie jest w stanie zrozumieć, bo to
automat tylko, nie rozróżnia TIRa od osobowego.

Jan

Data: 2012-06-22 11:31:39
Autor: Franc
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Fri, 22 Jun 2012 10:18:07 +0200, Jan45 napisał(a):

W dniu 2012-06-22 08:10, J.F. pisze:

Dominacje w stadzie powiadzasz ... czyli jak wyprzedzam dwoch kapeluszy, po
to zeby potem wyprzedzic trzeciego jeszcze wiekszego na poczatku kolumny,
daje w gaz i odjezdzam ... to gdzie jest moje stado ?

Jak to, nie widzisz? Obejrzyj się za siebie - stado
zawsze podąża za swoim przewodnikiem. A ty, chcąc
nie chcąc, stajesz się wzorem do naśladowania.
Bo w stadzie właśnie naśladowanie jest pierwszym
skutkiem zachowania się przewodnika stada. Czyli
w tym przypadku ciebie. Stado zawsze naśladuje.
To pozwala zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności.

Chcesz uciec od stada? Jeśli nawet ci się to uda,
za jakiś czas sam dołączysz do innego stada. I znów
będziesz walczył o przywództwo, i znów inni będą
cię naśladować.
Masz jakiś problem w życiu? Każda czynność to walka o przywództwo w
stadzie? Jak idziesz na kibel to też potem porównujesz kto zrobił większą?

Przyjmij do wiadomości, że jeden jedzie szybciej, inny wolnej. Jeden
wyprzedza (nie widzi w tym problemu, jest to dla niego czynność naturalna),
inny będzie kurczowo jechał za innym bo się boi wyprzedzać.

Tylko tyle.
Jak zapodał nasz inicjator wątku, automat sobie u nas
nie poradzi. Intencja rzecznika policji i sporej części
kierowców jest inna niż cel istnienia automatu.
Dla mnie sprzeczność ta jest ewidentna. Automat ma
utrzymywać odstęp dla poprawy bezpieczeństwa.
A rzecznikowi policji ten odstęp jest potrzebny do
zupełnie innego celu: Do tego, żeby można było małym
pojazdem wciskać się w te zwiększone odstępy.
Tego automat nie jest w stanie zrozumieć, bo to
automat tylko, nie rozróżnia TIRa od osobowego.

Do zachowania bezpiecznej nie potrzebne są automaty. To Ty jako kierowca
masz go zachować "świadomie". Zaraz ktoś pójdzie do sądu, bo mu automat nie
zadziałał i wjechał komuś w kufer.



--
Franc

Data: 2012-06-22 22:27:05
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-22 11:31, Franc pisze:

(...)
Masz jakiś problem w życiu? Każda czynność to walka o przywództwo w
stadzie? (...)

Nie robię problemów, same powstają, to normalne życie.
Nie twierdzę, że to jest jedyna interpretacja zachowań
na drodze jako stadnych odruchów i potrzeb. Ale przecież
to fakt, że naśladujemy kogoś, kto znalazł sposób na
dany kłopot. Społeczność czyli obecność większej grupy,
takiego jakby ludzkiego stada, daje taką możliwość.
Zawsze ktoś znajdzie sposób na problem, a ten pierwszy
który znajdzie, jest naśladowany. Po co samemu kombinować,
kiedy ktoś nam da przykład? A korek na drodze to kłopot,
czyli problem. Szukamy sposobu? Niektórzy tak, inni nie.
Ci inni uaktywniają się jako naśladowcy, ale dopiero
wtedy, kiedy jest kogo naśladować.

Warto jednak wiedzieć, że przewodnik stada nie szuka
naśladowców i nie zabiega o nich. Po prostu - samo mu to
wychodzi. Taki dobór naturalny. A droga to sytuacja
klarowna, prostsza od, np., wyborów do władz. Tu nikt
nikogo nie wybiera i nikomu nie płaci.

Przypominam sobie sytuację, kiedy to zabrakło takiego
wzorca, czyli kogoś, kto dałby przykład na drodze.
Było to dziesięć lat temu, na przełomie listopada
i grudnia. Wracałem z chorym dzieckiem i żoną z Inowrocławia
do Gdańska. Wyjechałem przed zachodem, przy temperaturze
dodatniej. Ale koło Świecia temperatura spadła do zera
i zaczął padać śnieg z deszczem. I za Grudziądzem
pojawił się ten cały korek. Ciemno, widać tylko koniec
korka. Dojechaliśmy i stoimy. Lokalne radio podaje, że
trudne warunki i że TIRy nie mogą podjechać pod wzniesienie.
Nie z braku mocy rzecz jasna, tylko z powodu braku
przyczepności. A z przeciwka nic nie jedzie. Tak postaliśmy
sobie jakieś pół godziny, aż żona zaczęła się poważnie
martwić o dziecko. No i wtedy sam zaryzykowałem.
Po prostu zjechałem na pas przeciwny i jadę.
Początkowo z obawą, zjeżdżając na swój pas, kiedy trafiła
się okazja. A potem ośmielony bez zatrzymywania, byle dalej.
I co się okazało? Korek miał jakieś dwa-trzy kilometry
i składał się w połowie z TIRów. A samochody osobowe
stały cierpliwie pomiędzy TIRami i czekały. A ja jechałem
dalej. Korek się skończył. Jadę i się dziwuję, co to jest,
że nie ma żadnych samochodów, ani w jedną ani w drugą stronę
nic nie jedzie. I dopiero po następnych kilku kilometrach
przeżyłem szok. Okazało się, że z przeciwnej strony wzniesienia
sytuacja była identyczna. Tam też stał korek o podobnym
składzie, tyle że jadąco-stojący w przeciwnym kierunku.
Poczułem się wtedy jak przewodnik stada, co to wymyślił
sposób na tamten kłopot. Oczywiście żona powiedziała
coś jakby "a nie mówiłam, że trzeba jechać sąsiednim pasem?"
Jak to żona... I tak dojechaliśmy do domu bez dalszych
postojów. Drogą niemal pustą.

Nie jest wykluczone, że we dnie taki korek rozładowałby się
szybko, bo byłoby widać więcej. Ale po zmroku mieliśmy
korki w mózgach. Udało mi się ten korek odetkać.

Przyjmij do wiadomości, że jeden jedzie szybciej, inny wolnej. Jeden
wyprzedza (nie widzi w tym problemu, jest to dla niego czynność naturalna),
inny będzie kurczowo jechał za innym bo się boi wyprzedzać.

Racja, ale niesprzeczna z tym, co napisałem o wyprzedzaniu.

(...)
Do zachowania bezpiecznej nie potrzebne są automaty. To Ty jako kierowca
masz go zachować "świadomie". (...)

Zgoda. Automat to tylko wsparcie, ułatwienie dla kogoś,
kto przestrzega przepisów.

Jan

Data: 2012-06-23 10:20:50
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Fri, 22 Jun 2012 22:27:05 +0200, Jan45 napisał(a):
Nie twierdzę, że to jest jedyna interpretacja zachowań
na drodze jako stadnych odruchów i potrzeb. Ale przecież

Ty masz jednak jakis problem z tym stadem :-)

to fakt, że naśladujemy kogoś, kto znalazł sposób na
dany kłopot. Społeczność czyli obecność większej grupy,
takiego jakby ludzkiego stada, daje taką możliwość.
Zawsze ktoś znajdzie sposób na problem, a ten pierwszy
który znajdzie, jest naśladowany. Po co samemu kombinować,
kiedy ktoś nam da przykład? A korek na drodze to kłopot,
czyli problem. Szukamy sposobu? Niektórzy tak, inni nie.

No wlasnie. Jedzie sobie powolna ciezarowka. Jest klopot.
I co widzimy ? Stado baranow, ktore znalazlo sposob - zwolnilo i jedzie
sobie spokojnie za nia. Czemu nie powiesz - stado podaza za przewodnikiem :-)

Ci inni uaktywniają się jako naśladowcy, ale dopiero
wtedy, kiedy jest kogo naśladować.

Tylko ze wyprzedzanie jest tak stare jak samochody i powozy i powszechnie
znane. Nie trzeba przykladu. Przyklady zreszta sie w takim korku zdarzaja a
korek nadal jest. Czemu ? Bo przyklad to za malo, kiedy mozliwosci nie ma.
A po paru takich korkach instynkt stadny bierze w leb, bo czlowiek wykazuje
sie rozumkiem i stwierdza ze nie bedzie ryzykowal dla 2 minut.

Twoje rozumowanie to sie sprawdza w innych miejscach - zapal np czerwone na
stale. Kierowcy stana, minie minuta, dwie, stac dalej ? w trzeciej minucie
sie znajdzie jeden ktory przejedzie na czerwonym, a za nim cala reszta.
No moze nie cala.
Podobny przyklad moze byc na przejezdzie z polzaporami. Jeden przejedzie,
za nim kolejny, a w koncu wielu bedzie tam przejezdzac.

Warto jednak wiedzieć, że przewodnik stada nie szuka
naśladowców i nie zabiega o nich. Po prostu - samo mu to
wychodzi. Taki dobór naturalny.

No coz, filmy przerodnicze pokazuja raczej ze z funkcja przewodnika lacza
sie inne przywileje, i co pewien czas nastepuje walka z kandydatem na
nowego.
Przypominam sobie sytuację, kiedy to zabrakło takiego
wzorca, czyli kogoś, kto dałby przykład na drodze.
Było to dziesięć lat temu, na przełomie listopada
i grudnia. Wracałem z chorym dzieckiem i żoną z Inowrocławia
do Gdańska. Wyjechałem przed zachodem, przy temperaturze
dodatniej. Ale koło Świecia temperatura spadła do zera
i zaczął padać śnieg z deszczem. I za Grudziądzem
pojawił się ten cały korek. Ciemno, widać tylko koniec
korka. Dojechaliśmy i stoimy. Lokalne radio podaje, że
trudne warunki i że TIRy nie mogą podjechać pod wzniesienie.

Przezylem dokladnie to samo miedzy Zgorzelcem a Dreznem, jak jeszcze
autostrady nie bylo.

Nie z braku mocy rzecz jasna, tylko z powodu braku
przyczepności. A z przeciwka nic nie jedzie. Tak postaliśmy
sobie jakieś pół godziny, aż żona zaczęła się poważnie
martwić o dziecko. No i wtedy sam zaryzykowałem.
Po prostu zjechałem na pas przeciwny i jadę.
Początkowo z obawą, zjeżdżając na swój pas, kiedy trafiła
się okazja. A potem ośmielony bez zatrzymywania, byle dalej.
I co się okazało? Korek miał jakieś dwa-trzy kilometry
i składał się w połowie z TIRów. A samochody osobowe
stały cierpliwie pomiędzy TIRami i czekały. A ja jechałem
dalej. Korek się skończył. Jadę i się dziwuję, co to jest,
że nie ma żadnych samochodów, ani w jedną ani w drugą stronę
nic nie jedzie. I dopiero po następnych kilku kilometrach
przeżyłem szok. Okazało się, że z przeciwnej strony wzniesienia
sytuacja była identyczna. Tam też stał korek o podobnym
składzie, tyle że jadąco-stojący w przeciwnym kierunku.
Poczułem się wtedy jak przewodnik stada, co to wymyślił
sposób na tamten kłopot.

Tylko zapomniales napisac ze za toba ruszyly wszystkie osobowki, jak za
dobrym przewodnikiem. Pojechaly za toba ? Tylko ze ja pamietam to tak: jade sobie w luznej kolumnie w maire szybko,
kolumna zwalnia, stajemy w korku, ok, przejazd kolejowy - tak pomyslalem.
Mija 5 minut ... dlugie te pociagi maja. Mija pare minut ... wysiadam, nie widze zadnego przejazdu. Sasiad mowi ze radio podalo ze tiry nie moga
podjechac. Wszyscy stoja, lewy pas pusty.
Serce mowi - w lewo i jedz. Obcy kraj, setki stoja, moze tu nie wolno czy
co ? Po kilkunastu minutach przemknal lewa strona jakis jeden samochod.
A setki nadal stoja. No nic, zadzialal instynkt stadny, czekam i ja.
Przejechala policja, potem jakas ladowarka z tirem na holu, w ciagu godziny
korek ruszyl. Nie na dlugo - na nastepnym pagorki powtorka z rozrywki.
I znow ta sama sytuacja - setki stoja i czekaja, a co 15 minut przejezdza
jakis pojedynczy lewym pasem. A reszta czeka. Z gory podobnie - co
kilkanascie minut jeden samochod.
Wychodzimy z samochodow, jakis polski tirman mowi ze on by zawrocil i
pojechal boczna droga, ale nie moze zawrocic. Z jakims kierowca dostawczaka
patrzymy po sobie, serca nam rosna, robimy w tyl zwrot.

Na bocznej drodze sytuacja ta sama. Tylko ze juz sie nam cierpliwosc
skonczyla. Lewy pas i heja. Niemiaszki ktorzy usiluja pchac samochody pod
gore prezentuja jakby niezadowolenie na dzwiek klaksonu. Ale schodza z
lewego pasa i jedziemy. Stomil rulez, i wcale k* nie sa potrzebne jakies
zimowe opony. Przejechalismy. We dwoch.
Na drugi dzien wracam ... policja przy wyjezdzie z Drezna ostrzega, ze
Stau. Ale droga nie zamknieta. Dojezdzam do korka. Stado stoi.
Ale ja juz jestem bogatszy o doswiadczenie, wiec nawet nie zwalniam.
Oni sobie stoja, a ja 50 km lewym pasem. drugie 50 prawym, bo z gorki,
korek jest na lewym.
Instynkt stadny widac zadzialal, bo oni dalej stoja. Niektorzy juz chyba
dobe. Ale moze faszystowskie swinie maja stadne zachowania od mlodosci
wpajane.

Nie jest wykluczone, że we dnie taki korek rozładowałby się
szybko, bo byłoby widać więcej. Ale po zmroku mieliśmy
korki w mózgach. Udało mi się ten korek odetkać.

Jakby tak wszyscy pojechali z obu stron, to byscie sie zablokowali :-)
To dziala tylko wtedy, gdy z obu stron jest niewielka ilosc odwaznych.
W praktyce ludzie w korku staja tak, ze daje sie gdzies wcisnac na prawy w
razie potrzeby.

Musze pochwalic doskonala niemiecka organizacje - widzialem jak do
ciezarowki z bydlem podjechal traktor, poil i karmil. Ludzi chyba tez poili
ciepla herbata. Ale na to ze do udroznienia tego korka wystarczy dwoch
policjantow z krotkofalowkami, ktorzy zorganizuja ruch wahadlowy, to nie
wpadli.

P.S. Nauczka na przyszlosc - zima co najmniej pol baku paliwa.
Nigdy nie wiadomo na co trafisz. Na autostradzie nie zawrocisz, a korki w
Niemczech potrafia stac trzy dni. Teraz co prawda maja obowiazek jazdy na
zimowkach, to moze juz tak nie bedzie.


J.

Data: 2012-06-23 16:24:58
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Całkiem ciekawie się gawędzi o tych drogach, ulicach
i o jeździe po nich. Bo i jest tematów od metra.

W dniu 2012-06-23 10:20, J.F. pisze:


(...) Jedzie sobie powolna ciezarowka. Jest klopot.
I co widzimy ? Stado baranow, ktore znalazlo sposob - zwolnilo i jedzie
sobie spokojnie za nia.
Czemu nie powiesz - stado podaza za przewodnikiem :-)

Bo to by była nieprawda. Rezygnacja to nie jest sposób.
Przynajmniej dla mnie nie jest. Stado jako grupa
zgrana nie powstaje momentalnie. Trzeba trochę czasu,
żeby ludzie się porozglądali i pozastanawiali, co zrobić,
albo kogo by tu naśladować. A dopóki czegoś lepszego nie
mają, jadą za zawalidrogą, bo to jest taki przymusowy
przewodnik, czy może raczej hamulcowy. Jeśli nie mają
musu do szybszej jazdy, bardziej ryzykownej, relaksują
się i słuchają radia. Dlatego sobie kupiłem dobre radio
i wożę dobre nagrania.

Kiedy u nas ruch się zaczął nasilać, czyli po wprowadzeniu
na rynek samochodów nowszych niż fiaty i łady, jazda stała
się mniej stresująca, bo te nowe samochody są znacznie
mniej awaryjne. Kiedyś co kilometr stały przy drogach
samochody, w których kierowcy coś majstrowali. To była
reguła. Dziś mamy samochody lepsze, i więcej, ale są te
korki i nie jestem pewny co lepsze. Stres w korku czy stres
spowodowany większym prawdopodobieństwem awarii.
Pośredniej sytuacji u nas nie było.

(...)
Tylko ze wyprzedzanie jest tak stare jak samochody i powozy i powszechnie
znane. Nie trzeba przykladu.

To przecież nie chodzi o wyprzedzanie jako takie,
ale o sytuacje trudne do przewidzenia i do rozwiązania.
Wtedy dopiero osoby o psychice przewodnika są bardziej
poszukiwane.

(..)
No coz, filmy przerodnicze pokazuja raczej ze z funkcja przewodnika lacza
sie inne przywileje, i co pewien czas nastepuje walka z kandydatem na
nowego.

To wtedy, kiedy przewodnik jest zarazem jedynym reproduktorem,
a stado składa się z osobników płci żeńskiej. Są i inni
przewodnicy stad, którzy mają zadanie szukania drogi, a nie tylko
kopulowania. Tak jest w stadach owiec na przykład.
Tam tryków jest więcej, ale przewodnikiem bywa ponoć
i samica. To taka najbystrzejsza owca, która pierwsza znajduje
ścieżkę do nowego pastwiska, albo w ogóle do marszu w jakimś
kierunku. To by była dobra analogia do społeczności
korkowiczów na drodze. Ciekawie to opisała Connie Willis
w "Przewodniku stada". Patrzysz na stado owiec i za nic nie
zauważysz, która jest przewodnikiem. Trzeba je poobserwować
dłużej i najlepiej w sytuacjach dla nich kłopotliwych. Wtedy
dopiero widać, która owca pierwsza zaczyna coś działać.
I najciekawsze jest, że to jest zawsze ta sama owca.
Inne to wiedzą i zawsze się na nią oglądają, kiedy są
zdezorientowane.

(...)
Tylko zapomniales napisac ze za toba ruszyly wszystkie osobowki, jak za
dobrym przewodnikiem. Pojechaly za toba ?

Tak, pojechały. Rzecz jasna nie wszystkie, sądząc
na podstawie ich świateł, jakie widziałem we wstecznym
lusterku. Zresztą na początku w ogóle na to nie zwracałem
uwagi, zauważyłem to dopiero po ominięciu "swojego"
korka.

(...)
Jakby tak wszyscy pojechali z obu stron, to byscie sie zablokowali :-)
To dziala tylko wtedy, gdy z obu stron jest niewielka ilosc odwaznych.
W praktyce ludzie w korku staja tak, ze daje sie gdzies wcisnac na prawy w
razie potrzeby.

W takiej sytuacji przydają się większe przerwy między TIRami.
Są to mijanki na tej drodze, która wskutek ślizgania się
kół TIRów stała się wąska na szerokość samochodu. Taka
jednokierunkowa z małymi odcinkami ruchu dwukierunkowego.
Gdybym wtedy był mniej zdenerwowany, przypomniałbym sobie
całe to długie choć łagodne wzniesienie i jego profil
i doszedłbym do wniosku, że musi być jakaś przerwa pomiędzy
dwoma korkami, jednym wprzód i drugim wstecz. I pewnie
pojechałbym wcześniej, a nie po 30 minutach.


Musze pochwalic doskonala niemiecka organizacje - widzialem jak do
ciezarowki z bydlem podjechal traktor, poil i karmil. Ludzi chyba tez poili
ciepla herbata. Ale na to ze do udroznienia tego korka wystarczy dwoch
policjantow z krotkofalowkami, ktorzy zorganizuja ruch wahadlowy, to nie
wpadli.

P.S. Nauczka na przyszlosc - zima co najmniej pol baku paliwa.
Nigdy nie wiadomo na co trafisz. Na autostradzie nie zawrocisz, a korki w
Niemczech potrafia stac trzy dni. Teraz co prawda maja obowiazek jazdy na
zimowkach, to moze juz tak nie bedzie.

Cenne obserwacje, zapamiętam. I to też, że nawet Niemcy
bywają zakłopotani i nie od razu znajdują najlepsze
wyjście.

Pozdrawiam,
Jan

Data: 2012-06-23 18:52:29
Autor: J.F.
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Dnia Sat, 23 Jun 2012 16:24:58 +0200, Jan45 napisał(a):
W dniu 2012-06-23 10:20, J.F. pisze:
(...) Jedzie sobie powolna ciezarowka. Jest klopot.
I co widzimy ? Stado baranow, ktore znalazlo sposob - zwolnilo i jedzie
sobie spokojnie za nia.
Czemu nie powiesz - stado podaza za przewodnikiem :-)

Bo to by była nieprawda. Rezygnacja to nie jest sposób.
Przynajmniej dla mnie nie jest. Stado jako grupa
zgrana nie powstaje momentalnie. Trzeba trochę czasu,
żeby ludzie się porozglądali i pozastanawiali, co zrobić,
albo kogo by tu naśladować. A dopóki czegoś lepszego nie
mają, jadą za zawalidrogą, bo to jest taki przymusowy
przewodnik, czy może raczej hamulcowy.

Taaa ... Ale to patrz dalej - niektorzy sie porozgladali, pozastanawiali, i
pisza - nie ma sensu wyprzedzac. Tylko ze to nie ma nic wspolnego ze stadem
- czyste myslenie.
Ba, jak juz sobie czlowiek pomysli, to nawet przyklad warszawiaka, ktory
wyprzedza ludzi po kolei w tym korku wcale nie sklania do nasladownictwa,
mimo ze serce sie do tego rwie :-)

Kiedy u nas ruch się zaczął nasilać, czyli po wprowadzeniu
na rynek samochodów nowszych niż fiaty i łady, jazda stała
się mniej stresująca, bo te nowe samochody są znacznie
mniej awaryjne. Kiedyś co kilometr stały przy drogach
samochody, w których kierowcy coś majstrowali.

No nie, syrenki moze, ale fiaty az tak bardzo awaryjne nie byly.
Ja tam troche przygod mialem, ale zeby sie stresowac ?
reguła. Dziś mamy samochody lepsze, i więcej, ale są te
korki i nie jestem pewny co lepsze. Stres w korku czy stres
spowodowany większym prawdopodobieństwem awarii.
Pośredniej sytuacji u nas nie było.

no nie, korkow przybywa stopniowo, wraz z pojawieniem sie nowszych
samochodow. I prawde mowiac to niekoniecznie lepszych.

(..)
No coz, filmy przerodnicze pokazuja raczej ze z funkcja przewodnika lacza
sie inne przywileje, i co pewien czas nastepuje walka z kandydatem na
nowego.
To wtedy, kiedy przewodnik jest zarazem jedynym reproduktorem,
a stado składa się z osobników płci żeńskiej.

No nie, bo z kim mialby walczyc jedyny samiec ? :-)

(...)
Jakby tak wszyscy pojechali z obu stron, to byscie sie zablokowali :-)
To dziala tylko wtedy, gdy z obu stron jest niewielka ilosc odwaznych.
W praktyce ludzie w korku staja tak, ze daje sie gdzies wcisnac na prawy w
razie potrzeby.

W takiej sytuacji przydają się większe przerwy między TIRami.

Ale one obowiazuja w czasie jazdy, na postoju niekoniecznie.
Jak uczy doswiadczenie - przerwy jednak sa, i daje sie pojechac

J.

Data: 2012-06-23 21:55:02
Autor: Jan45
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-23 18:52, J.F. pisze:

Skoro już temat wyczerpaliśmy, a w każdym razie
rozwinęliśmy, dodam tylko jedno o zachowaniu
stada.
(...)
To wtedy, kiedy przewodnik jest zarazem jedynym reproduktorem,
a stado składa się z osobników płci żeńskiej.

No nie, bo z kim mialby walczyc jedyny samiec ? :-)


Tu widzę, że jednak oglądałeś te przyrodnicze filmy
mało uważnie. Samiec - przywódca stada samic walczy
z innym samcem, który chce mu to stado zabrać.
Walczą ze sobą zwykle dwa byki, np. jelenie, ten co
ma stado samic, i ten co nie ma a bardzo chce.
I jest spoza stada. A w dużym stadzie owiec to działa
inaczej.

Jan

Data: 2012-06-22 16:33:30
Autor: J.F
Zadupizm a nowoczesne samochody.
Użytkownik "Jan45"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:js19n6$e1k$1@news.task.gda.pl...
W dniu 2012-06-22 08:10, J.F. pisze:
Dominacje w stadzie powiadzasz ... czyli jak wyprzedzam dwoch kapeluszy, po
to zeby potem wyprzedzic trzeciego jeszcze wiekszego na poczatku kolumny,
daje w gaz i odjezdzam ... to gdzie jest moje stado ?

Jak to, nie widzisz? Obejrzyj się za siebie - stado
zawsze podąża za swoim przewodnikiem.

No jak ? Co ty, k*, kolejny kapelusznik jestes ?
Jak ja wyprzedzam to stado szybko zostaje daleko z tylu :-)
I ani mnie nie interesuje co sie z nimi dzieje, ani ich co ze mna.
A i cele mozemy miec rozne.

Owszem, czasem jakis w lepszym samochodzie sie od stada urwie, dogoni mnie ... wyprzedzi i pojedzie dalej bez ogladania sie w lusterko :-)

A ty, chcąc
nie chcąc, stajesz się wzorem do naśladowania.

Tylko dla nielicznych.

Chcesz uciec od stada? Jeśli nawet ci się to uda,
za jakiś czas sam dołączysz do innego stada. I znów

Dolacze :-(

będziesz walczył o przywództwo,

A gdzie tam. Bede walczyl o pozycje na drodze a nie przywodztwo w stadzie.
powyprzedzam i znow pojade w sina dal, i przy kazdym stadzie bede klal straszliwie ze znow mi sie przytrafilo.


Bo my kilkaset lat tradycji w olewaniu wladzy :-)
Z tym byłbym ostrożny.

Ale to proste stwierdzenie faktu :-)

znaczy sie jak - liczac czas wyjazdu z uwzglednieniem sredniej predkosci
60km/h ?

Na to wychodzi. Jeśli warunki są takie a nie inne,
a my chcemy mieć podróż bez stresu, nawet i taką
prędkość średnią musimy sobie założyć. Jak się nie
da inaczej...

Ale sie da.  I co - wstac wczesniej, wyjechac wczesniej i jechac sobie spokojnie 50-70 cieszac sie spalaniem, czy wyprzedzac jak jest okazja ?

A moze jednak to konstruktorzy uwzglednili realia - autostrady, drogi
dwupasowe, ale malo zatloczone, wytresowane spoleczenstwo, ktore predkosci
nie przekracza ..

Jeśli konstruktorzy i projektanci przyjęli błędne
założenia, to znaczy tylko jedno: Nie uwzględnili realiów.

Uwzglednili. Tylko ze to nie sa realia jakiegos kraiku trzeciego swiata, gdzie 1% ludzi kupuje samochod.
Nowy samochod w salonie :-)


(...)
Sam widzisz kolego, że taki automat działa wbrew radom
tego rzecznika policji. Jest sprzeczny z jego intencjami.

No jak sprzeczny ? Przeciez zrobi ten odstep sam, zamiast kierowcy :-)

Jak zapodał nasz inicjator wątku, automat sobie u nas
nie poradzi. Intencja rzecznika policji i sporej części
kierowców jest inna niż cel istnienia automatu.
Dla mnie sprzeczność ta jest ewidentna. Automat ma
utrzymywać odstęp dla poprawy bezpieczeństwa.
A rzecznikowi policji ten odstęp jest potrzebny do
zupełnie innego celu: Do tego, żeby można było małym
pojazdem wciskać się w te zwiększone odstępy.

OK, ale to tez w celu poprawy bezpieczenstwa :-)

Poza tym realizacja obu intencji nie jest sprzeczna - sprowadza sie do tego samego: zachowaj odstep :-)

J.

Data: 2012-06-26 10:07:15
Autor: anacron
Zadupizm a nowoczesne samochody.
W dniu 2012-06-21 12:55, WW pisze:
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej"
próbujący wyprzedzający całą kolumnę.  Powodowało to nader histeryczną
reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z
przyspieszaniem.

Ale to znaczy, że ten automat niedorobiony jakiś, bo on nie powinien
panikować tylko delikatnie zwolnić zwiększając odstęp i potem równie
delikatnie zrównać prędkość.

Z drugiej strony mistrz prostej to taki co na zakrętach zwalnia do zera
a na prostej udaje Prost'a (dla młodszych Alain Marie Pascal Prost) i
nie myl takich ze zwykłymi chamami wciskającymi się na centymetry.
Mistrz prostej właśnie nie będzie wyprzedzał, on musi prawie zatrzymać
się na zakręcie, a jak nie daj boże pojawi mu się ciężarówka to już jej
nie wyprzedzi, bo za wąsko obok niej. To właśnie mistrzowie prostych
tworzą te kolumny, które ja potem muszę wyprzedzać, bo nie potrafią jak
ludzie jechać 80-100 tylko wleką się 60-70. Sztuką jednak jest nie
straszyć innych (np. mijaniem ich z bardzo dużą różnicą prędkości) i nie
utrudniać im poruszania się (np. bezsensownie wyprzedzać po jednym
pojeździe w kolumnie w wciskając się na centymetry komuś przed zderzak.
 Niestety tego na kursach na PJ nie uczą (tego czyli myślenia). Uwierz
da się wyprzedzić kolumnę nie wkurwiając nikogo, wystarczy odrobina
cierpliwości.

Data: 2012-06-26 03:25:07
Autor: PJ
Zadupizm a nowoczesne samochody.
//Ale to znaczy, ze ten automat niedorobiony jakis , bo on nie
powinien panikowac tylko delikatnie zwolnic zwiekszajac odstep i potem
rowniez delikatnie zrowna predkosc .

Zespol projektowy, ktory zajmowal sie tym systemem jest wstrzasniety
informacjami z pms. STOP
Obiecuja natychmiast przeprojektowac software wg. Twoich swiatlych
wskazowek. STOP
No chyba, ze nie masz pojecia o czym piszesz. STOP.

P.

Data: 2012-06-27 11:12:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Zadupizm a nowoczesne samochody.
On Tue, 26 Jun 2012, anacron wrote:

W dniu 2012-06-21 12:55, WW pisze:
Jednak co chwila, miedzy nas wpieprzał się na styk "mistsz prostej"
próbujący wyprzedzający całą kolumnę.  Powodowało to nader histeryczną
reakcje tempomatu, objawiającej się gwałtownym hamowaniem przeplatanym z
przyspieszaniem.

Ale to znaczy, że ten automat niedorobiony jakiś, bo on nie powinien
panikować tylko delikatnie zwolnić zwiększając odstęp i potem równie
delikatnie zrównać prędkość.

  Automat ma 17 metrów odstępu, kilkadziesiąt ms później 17 metrów,
następnie 17 metrów, a potem "niepewny" pomiar 7 metrów, 7 metrów
(czyli "wie" że nie błąd), i ma się zastanawiać czy by *delikatnie*
nie zwolnić.
  Acha.

  Ty chyba zakładasz że rzeczony automat dysponuje systemem
namiarowym w Pershinga albo innego Cruise'a, który już dobrej
pół sekundy temu rozeznał że toto przed nosem to nie antyrakieta
a przypadkowo wystrzelony w tym samym kierunku "kolega" :]
  Obawiam się że "nie ta cena".

  Widzi skok odległości to "wyciąga wniosek" i tyle.

Z drugiej strony mistrz prostej to taki co na zakrętach zwalnia do zera
a na prostej udaje Prost'a

  Abstrahując od mistrza prostej, dlaczego każesz to nazwisko
czytać w zdaniu jako "udaje Prosa"? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-06-28 00:14:06
Autor: Przemysław Czaja
Zadupizm a nowoczesne samochody.

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

 Abstrahując od mistrza prostej, dlaczego każesz to nazwisko
czytać w zdaniu jako "udaje Prosa"? ;)

Zbrodnia i kara :)

Zadupizm a nowoczesne samochody.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona