webmajsterek@poczta.onet.pl pisze:

Zawsze wydawało mi się że wyłaczenie silnika można usyskać poprzez przekrecenie kluczyka w stacyjce ( nie mam samochodu więc tak przypuszczam ) -- to automatycznie wylancza silnik i samochód się zatrzymuje .

I generalnie tak to właśnie działa.

Oczywiście mogą być od tej zasady wyjątki np. turbo-timer, jakieś zbyt ucudaczone systemy bez kluczyka, silniki diesla po rozpadnięciu się łożyska turbosprężarki.

W swoim samochodzie możesz zawsze znaleźć pojechać gdzieś gdzie nie zderzysz się z niczym i sprawdzić co się stanie po wyłączeniu kluczyka.
Raczej negatywnych skutków nie będzie, bo smarowanie i chłodzenie silnika są napędzane mechanicznie, więc nie ma znaczenia czy jest zapłon czy go nie ma.

Czy w tych obecnie super nowoczesnych samochodach ( z GPS , telefonem , klima  i milionem innych dupereli które można przełanczać wnieskonczonośc stojąc w korku )  projektanci i inzynierowie zapomnieli o takiej funkcji ?? Czy to ludzie są coraz mniej myslący ??

Ja sądzę że to spanikowany kierowca nie jest w stanie wykonać tego co wydaje mu się że chce wykonać np. kręci kluczykiem nie w tą stronę, w panice złamie kluczyk, naciska nie ten pedał itp...

Tomasz Pyra pisze:

Czy w tych obecnie super nowoczesnych samochodach ( z GPS , telefonem , klima  i milionem innych dupereli które można przełanczać wnieskonczonośc stojąc w korku )  projektanci i inzynierowie zapomnieli o takiej funkcji ?? Czy to ludzie są coraz mniej myslący ??

Ja sądzę że to spanikowany kierowca nie jest w stanie wykonać tego co wydaje mu się że chce wykonać np. kręci kluczykiem nie w tą stronę, w panice złamie kluczyk, naciska nie ten pedał itp...

Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie (i wyjęcie) kluczyka
dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P. Automaty nie pozwalają
na ustawienie pozycji P bez wciśnięcia pedału hamulca. Niektóre
tempomaty wyłączają się po dotknięciu pedału hamulca.

Teraz. Uważaj. Włączasz tempomat na 60 mil na godzinę. Wciskasz pedał
hamulca, a on się zachowuje jakby go nie było. Czyli... tempomat się
nie wyłącza, nie możesz wrzucić na P, nie możesz wyjąć kluczyka.

Sytuacja jest naprawdę całkiem prawdopodobna i wcale nie taka prosta.
Można by cały wątek pociągnąć, dotyczący rzeczy, które można w takiej
sytuacji zrobić.

Najprędzej to zaciągnąć hamulec ręczny. Prędzej czy później powinien
wyhamować ...tylko co jeśli i to nie pomoże? Może paradoksalnie
wystarczyło odpowiednio mocniej wcisnąć pedał gazu? Jednak to już zależy
od konkretnego modelu auta.

--
Pozdrawiam
Rychu

Rychu pisze:

Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie (i wyjęcie) kluczyka
dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P.

No to takie coś oznacza że samochód został zaprojektowany przez osobę bezmyślną.
A samochód który projektowali ludzie bezmyślni będzie awaryjny, niebezpieczny, słaby itd... Po prostu nie warto go kupować :)

> Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie (i wyjęcie) kluczyka
> dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P.

No to takie coś oznacza że samochód został zaprojektowany przez osobę bezmyślną.
A samochód który projektowali ludzie bezmyślni będzie awaryjny, niebezpieczny, słaby itd... Po prostu nie warto go kupować :)

a ja chyba czyms takim niedawno jeździłem,
toyota camry 2007 :)
tylko tam chyba bieg można było przełączyć w trakcie jazdy na N


--

sob, 19 gru 2009 o 03:44 GMT,  Michał napisał(a):

a ja chyba czyms takim niedawno jeździłem,
toyota camry 2007 :)
tylko tam chyba bieg można było przełączyć w trakcie jazdy na N

A to akurat nic niezwyklego, wszystkie automaty jakie widzialem i jakimi
jezdzilem, pozwalaly przelaczyc na N w czasie jazdy...

Pozdrawiam
Brzezi

> a ja chyba czyms takim niedawno jeździłem,
> toyota camry 2007 :)
> tylko tam chyba bieg można było przełączyć w trakcie jazdy na N

A to akurat nic niezwyklego, wszystkie automaty jakie widzialem i jakimi
jezdzilem, pozwalaly przelaczyc na N w czasie jazdy...

Kilka lat temu strasznie niewyspany, po locie wynajmuje sobie
dodge chargera, wyjeżdzam na droge, decha (hemi :) ) i cos mi odbiło
i 2 bieg chciałem wrzucić - wskoczyło R :)... ale hamował.
zaświecił wszystkie esp, eds:)

Szkoda że to golasy i nie mają dociągania pasów przed takimi atrakcjami,
bo prawie w kierownice przywaliłem :)


pozdrawiam.

--

Dnia 31.12.2009  Michał <mttj.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał/a:

> a ja chyba czyms takim niedawno jeździłem,
> toyota camry 2007 :)
> tylko tam chyba bieg można było przełączyć w trakcie jazdy na N

A to akurat nic niezwyklego, wszystkie automaty jakie widzialem i jakimi
jezdzilem, pozwalaly przelaczyc na N w czasie jazdy...

Kilka lat temu strasznie niewyspany, po locie wynajmuje sobie
dodge chargera, wyjeżdzam na droge, decha (hemi :) ) i cos mi odbiło
i 2 bieg chciałem wrzucić - wskoczyło R :)... ale hamował.

Zmyślasz, sądzę że całkiem w tym zdaniu.

Która to skrzynia zmienia kierunek jazdy bez postoju?

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

On Sat, 19 Dec 2009, Tomasz Pyra wrote:

Rychu pisze:

Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie (i wyjęcie) kluczyka
dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P.

No to takie coś oznacza że samochód został zaprojektowany przez osobę bezmyślną.

  Niestety, "normalka".
  I będzie gorzej.
  Konstrukcje, oparte na komputerze który steruje "wszystkim", bez
odrębnego, "pewnego" wyłączenia stają się powszechne.
  Przypomnieć wypada sławne lądowanie samolotu Lufthansy w W-wie;
nie pamiętam modelu samolotu, oprogramowanie nie pozwoliło
włączyć hamulców - bo "nie wykryto że wylądował" (lądował
na lodzie podczas gradu).

pzdr, Gotfryd

Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:06:53 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Przypomnieć wypada sławne lądowanie samolotu Lufthansy w W-wie;
nie pamiętam modelu samolotu, oprogramowanie nie pozwoliło
włączyć hamulców - bo "nie wykryto że wylądował" (lądował
na lodzie podczas gradu).

To nie miało znaczenia. Znaczenie miało to, że pilot nie 'przycisnął'
maszyny do ziemi, w efekcie czego siła nośna odciążyła amortyzatory i
automatyka uznała, że samolot jeszcze nei siedzi. Z drugiej mańki - co najwyżej koła zaczęły by się ślizgać. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Dnia pięknego Sat, 19 Dec 2009 00:48:12 +0100, osobnik zwany Rychu
wystukał:

Tomasz Pyra pisze:

Czy w tych obecnie super nowoczesnych samochodach ( z GPS , telefonem
, klima  i milionem innych dupereli ktĂłre moĹźna przełanczać
wnieskonczonośc stojąc w korku )  projektanci i inzynierowie
zapomnieli o takiej funkcji ?? Czy to ludzie są coraz mniej myslący ??

Ja sądzę że to spanikowany kierowca nie jest w stanie wykonać tego co
wydaje mu się że chce wykonać np. kręci kluczykiem nie w tą stronę, w
panice złamie kluczyk, naciska nie ten pedał itp...

Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie

O'RLY

(i wyjęcie) kluczyka

to prędzej

dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P. Automaty nie pozwalają na
ustawienie pozycji P bez wciśnięcia pedału hamulca. Niektóre tempomaty
wyłączają się po dotknięciu pedału hamulca.

a są takie co nie?

Teraz. Uważaj. Włączasz tempomat na 60 mil na godzinę.

wow, zawrotne 100kmh

Wciskasz pedał
hamulca, a on się zachowuje jakby go nie było.

dlaczego?

Czyli... tempomat się nie
wyłącza, nie możesz wrzucić na P, nie możesz wyjąć kluczyka.

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę przy skręceniu?

Sytuacja jest naprawdę całkiem prawdopodobna i wcale nie taka prosta.
Można by cały wątek pociągnąć, dotyczący rzeczy, które można w takiej
sytuacji zrobić.

dawaj, jestem ciekaw Twojej fantazji

Najprędzej to zaciągnąć hamulec ręczny. Prędzej czy później powinien
wyhamować ...tylko co jeśli i to nie pomoże?

modlić się

MoĹźe paradoksalnie
wystarczyło odpowiednio mocniej wcisnąć pedał gazu?

a jak miałoby to pomóc i w którym modelu auta?





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia Sat, 19 Dec 2009 02:57:33 +0000 (UTC), masti napisał(a):

Czyli... tempomat się nie
wyłącza, nie możesz wrzucić na P, nie możesz wyjąć kluczyka.

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę przy skręceniu?

 Nie powinno, chyba że faktycznie auto projektował morderca. U mnie w
instrukcji jest to przewidziane, z zaznaczeniem, że blokada się nie włączy.

 Zaś nawet jeśli tempomat zignoruje hamulec, to powinien mieć własny
wyłącznik, czyż nie?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia pięknego Sun, 20 Dec 2009 15:58:35 +0100, osobnik zwany Borys
Pogoreło wystukał:

Dnia Sat, 19 Dec 2009 02:57:33 +0000 (UTC), masti napisał(a):

Czyli... tempomat się nie
wyłącza, nie możesz wrzucić na P, nie możesz wyjąć kluczyka.

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę
przy skręceniu?

 Nie powinno, chyba Ĺźe faktycznie auto projektował morderca. U mnie w
instrukcji jest to przewidziane, z zaznaczeniem, że blokada się nie
włączy.

w większości tych gdzie da się wyjąć zablokuje. Dlatego w większości amerykańców nie da sie go wyjąć jeśli skrzynia nie jest na P lub N

 Zaś nawet jeśli tempomat zignoruje hamulec, to powinien mieć własny
wyłącznik, czyż nie?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti pisze:

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę przy skręceniu?

Wszystkie samochody które widziałem pozwalały na wyłączenie zapłonu kluczykiem w dowolnym momencie, natomiast blokada kierownicy się nie włączy się dopóki kluczyk jest w stacyjce.

Jak już ktoś koniecznie chce robić blokady, to wystarczy blokować właśnie tu, a nie robić blokady uniemożliwiające wyłączenie zapłonu.

A pozbawienie kierowcy możliwości wyłączenia silnika (w szczególności pompy paliwa w razie np. pożaru) to skrajna nieodpowiedzialność.

Dnia pięknego Sun, 20 Dec 2009 20:11:25 +0100, osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

masti pisze:

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę
przy skręceniu?

Wszystkie samochody które widziałem pozwalały na wyłączenie zapłonu
kluczykiem w dowolnym momencie, natomiast blokada kierownicy się nie
włączy się dopóki kluczyk jest w stacyjce.

toż o tym piszę :)


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

On Sun, 20 Dec 2009 20:11:25 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

masti pisze:

a chcesz się zabić, że próbujesz wyjąć kluczyk co zablokuje kierownicę przy skręceniu?

Wszystkie samochody które widziałem pozwalały na wyłączenie zapłonu kluczykiem w dowolnym momencie, natomiast blokada kierownicy się nie włączy się dopóki kluczyk jest w stacyjce.

Wyjatkiem byla sierra, ale byc moze tylko moja byla tak zepsuta.

J.

Dnia 18.12.2009 Rychu <ryszard@activTRZY.pl> napisał/a:

Tomasz Pyra pisze:

Czy w tych obecnie super nowoczesnych samochodach ( z GPS , telefonem , klima  i milionem innych dupereli które można przełanczać wnieskonczonośc stojąc w korku )  projektanci i inzynierowie zapomnieli o takiej funkcji ?? Czy to ludzie są coraz mniej myslący ??

Ja sądzę że to spanikowany kierowca nie jest w stanie wykonać tego co wydaje mu się że chce wykonać np. kręci kluczykiem nie w tą stronę, w panice złamie kluczyk, naciska nie ten pedał itp...

Niektóre automaty nie pozwalają na przekręcenie (i wyjęcie) kluczyka
dopóki nie ustawi się wajchy w pozycji P.

A możesz podać konkretnie, szczególnie to przekręcenie kluczyka
mnie inetresuje, bo wyjęcie to normalne. Jeszcze nie jechałem takim
automatem którego bym nie zgasił na D czy R przypadkiem, każdy
się dawało.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/