Data: 2009-06-06 09:03:29 | |
Autor: multivatinae | |
Z pamietnika Donka Kominiarza | |
Z pamiętnika Donalda "Cudotwórcy" Czwartek, 28.05.2009 r. Jean-Vincent, czyli nasz "Jacek" z Ministerstwa Finansów ma mocne nerwy. Przypominają mu ciągle o nietrafionych prognozach, o tym, że cudu w gospodarce nie ma, mówią, że kryzys jest... A on spokojnie wyszedł do dziennikarzy i powiedział, że nasza sytuacja jest imponująca! Dzisiaj fajnie zgasił krytykantów... Wróżyli recesję, a "Jacek" na to, że żadnej recesji się nie boi, a gospodarka będzie na lekkim zerze! Wszyscy zdębieli! Nawet nikt nie zapytał, czym się różni to lekkie zero od zera ciężkiego... Chłopakom od pijaru bardzo się jego sztuczka spodobała, bo podobno lekkie zero lepiej się ludziom kojarzy. Piątek, 29.05.2009 r. Fajny numer zrobił Zbyszek z klubu parlamentarnego. Wytłumaczył, dlaczego nie chcemy proponowanych przez opozycję zmian w Konstytucji, które miałyby gwarantować polską własność na ziemiach zachodnich i północnych. Po co zmieniać Konstytucję? Na fobie niemieckie trzeba zdecydowanie innych recept, może lekarza, poważnego lekarza. My chcemy dialogu na zasadzie porozumienia, a nie retoryki wojennej. Nie umieją się dogadywać z Niemcami? To ich problem. My na pewno jakoś się dogadamy. Sobota, 30.05.2009 r. Janusz z Lublina za dużo kombinuje. Namawialiśmy go, żeby wrócił do kierowania "Przyjaznym państwem", ale nie chciał. Powiedział, że kiedyś chce być szefem partii! No i zaczął opowiadać, że lepiej by było, gdybym zrezygnował z kandydowania na prezydenta, bo Bronek byłby lepszy, a poza tym, w naszej partii jest jeszcze Andrzej, "tenor", który kiedyś tworzył Platformę. Andrzej stwierdził w telewizji, że może sobie wyobrazić, iż będzie prezydentem. Na razie Zbyszek z klubu parlamentarnego powiedział dziennikarzom, że zarzuty wobec Janusza wyglądają dosyć poważnie... Może to coś da. Niedziela, 31.05.2009 r. Dzwoniła Angela. Nie miała dobrych wiadomości. Z niemiecką gospodarką jest coraz gorzej... Produkcja spadła już o prawie 5 procent! Żeby uratować najlepsze fabryki samochodów, potrzebna będzie pomoc Władimira z Moskwy. Na szczęście to dobry kumpel, więc obiecał jej, że Rosjanie wykupią fabryki, a pracowników nie będą zwalniać. Podobno, jeśli musieliby zwalniać, to zaczęliby u nas. Angela gratulowała mi wyników gospodarczych, bo dowiedziała się, że bezrobocie w Polsce jest już niższe niż w strefie euro. Przy okazji pytała, czy Niemcy nie mogli by zrezygnować z euro i przynajmniej na jakiś czas za swoją walutę przyjąć złotówkę. Poniedziałek, 1.06.2009 r. W sprawie milionowych pożyczek Janusz już wszystko mi wyjaśnił. Co prawda, jest to jeszcze badane przez prokuraturę, ale jego wyjaśnienia wyglądają dość wiarygodnie. Nie ma w tym żadnych machlojek. Opozycja się oburza, ale przecież jeżeli nie można zakazać studentom, żeby wpłacali pieniądze ze swojego stypendium na konto Janusza, to tym bardziej nie można zabraniać komukolwiek udzielania mu pożyczek! Media dziwią się, że pożyczki wpływają z Karaibów. Czemu to ma być takie dziwne? Czy studentom nie wolno latać na Karaiby? Wtorek, 02.06.2009 r. Jednak najlepsi fachowcy pracują w bankach! W ubiegłym roku, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będzie kryzys, oni już się zorientowali... Prezesi banków dali sobie podwyżki, nie czekając na gorsze czasy. Janek-Krzysiu, który kiedyś też był premierem, zainkasował za ubiegły rok ponad 4 miliony. Inni też nie byli dużo gorsi. Rozmawiałem o tym z naszym najsłynniejszym ekonomistą, niedoszłym noblistą, Leszkiem. Leszek stwierdził, że trudno będzie o tak duże podwyżki dla prezesów w tym roku. Dlatego powinniśmy do planu antykryzysowego dopisać dofinansowanie banków. Gdyby każdy Polak oddał bankom tylko jedną złotówkę, to już prezesi mieliby dodatkowo prawie 40 milionów... To mogłoby rozwiązać problem ich premii na cały kolejny rok! Środa, 03.06.2009 r. Chłopaki od pijaru mieli rację. Bez względu na wcześniejsze prognozy przy każdej okazji trzeba powtarzać, że jednak jest cud w gospodarce, że sytuacja jest imponująca, a wyniki lepsze od naszych marzeń... Teraz normalni ludzie cieszą się z tego, że Polska jest w lepszej sytuacji niż wszystkie kraje strefy euro! Fajną rzecz powiedział Lechu z Gdańska w Sejmie: "Nauczmy się cieszyć i zaprośmy do tego społeczeństwo". Bo wszyscy mają prawo się cieszyć, nawet jeśli nie wszyscy mają powody... A budżet znowelizujemy w lipcu. Będzie jeszcze lepszy! Piotr Tomczyk -- |
|