Data: 2010-02-12 07:45:29 | |
Autor: Artur Borubar | |
Z kimś takim tylko Kaczyńscy mogli współpracowac. | |
Jarosławowi Kaczyńskiemu nie przeszkadzało, że choć jego partia ma na sztandarach prawo i sprawiedliwość brata się z Lepperem, symbolem politycznego chuligaństwa. Prezydent Lech Kaczyński uzasadniał, że Lepper był "przedstawicielem opozycji antyustrojowej" wobec patologii III RP.
http://wyborcza.pl/1,75478,7552629,Upadek_lidera_Samoobrony.html Przemek "Trzy lata temu, gdy Lepper był pytany o śledztwo w aferze gruntowej, która doprowadziła do upadku rządu PiS - Samoobrona - LPR, stwierdził, że on się prokuratury nie boi, bo ma za sobą około 140 procesów. Karierę zaczął w sądzie - po tym gdy wraz z członkami swojego związku w 1994 r. wychłostał dzierżawcę gospodarstwa rolnego. Wiele wskazuje na to, że sąd ją zakończy - wyrokiem za wykorzystywanie seksualne partyjnych działaczek." -- Dość ideologii! W czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc. - triumfował poseł Arłukowicz. |
|
Data: 2010-02-12 08:48:36 | |
Autor: Jadrys | |
Z kimś takim tylko Kaczyńscy mogl i współpracowac. | |
W dniu 2010-02-12 07:45, Artur Borubar pisze:
Jarosławowi Kaczyńskiemu nie przeszkadzało, że choć jego partia ma na Ale tak naprawdę to nie ma porządniejszego i bardziej sprawiedliwego człowieka od pana marszałka Leppera na polskiej scenie politycznej. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-02-12 16:47:03 | |
Autor: cirrus | |
Z kimś takim tylko Kaczyńscy mogli współpracowac. | |
Użytkownik "Jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:hl314r$t9f$1news.onet.pl...
W dniu 2010-02-12 07:45, Artur Borubar pisze: Juz to przytaczalem, ale powtórzę: # Reportaż "Praca za seks" opublikowaliśmy w grudniu 2006 r. Ale przyczynek do tematu pojawił się pół roku wcześniej. To wysoko postawiony lepperowski działacz klął przy mnie na Stanisława Łyżwińskiego, że mu tylko "dupy w głowie". A jak to? A tak to! Bo cwaniaczy, że dla partii tyle robi, a tylko baby mu się w gabinecie zmieniają. I to takie biedne, z dzieciakami na głowie, żeby za małą pensję spotulniały do wszystkiego. A jeszcze pieniądze partyjne gdzieś znikają. No weź pan jedź, to się nasłuchasz - zakończył aktywista. No to pojechałem. I słucham, że jak Łyżwiński jaką upatrzy, to nie daruje. Taką jedną wziął, dał pensję, a ta z trójką dzieciaków i ryczy, że się upadla, by do lodówki włożyć masło. I pada nazwisko Anety Krawczyk. A że Samoobrona właśnie w wyborach samorządowych szorowała wynikami po dnie tabeli, to łatwiej było z ludźmi rozmawiać. Aneta po prostu się pobeczała, że chce cofnąć czas, bo sobie w twarz nie może spojrzeć. Gdy znalazłem trzy inne kobiety, które jota w jotę opowiedziały to samo, zdecydowaliśmy o publikacji. Wdzięczność alfonsa Po niej Lepper stracił kontakt z rzeczywistością. Na konferencji prasowej najpierw płakał, potem prosił, a w końcu groził, że "Gazetę" trzeba zamknąć, bo zrobiła zamach stanu, że to koncerny paszowe nas inspirują, że kobiety kłamią, a jego przyboczny Janusz Maksymiuk przysięgnie na wszystko, że chodzili "krok w krok" i molestowanie to bajka. Zadzwonił wtedy do mnie ten lepperowy aktywista, a przerażony tak, że tylko się jąkał: - Panie, tylko nie mów, że te koncerny paszowe to ja, bo stracę partyjną pensję. A mam długów pełno, żyć muszę. Bo na tym się cała afera opierała. Samoobrona w swoim fenomenie stała ludźmi zadłużonymi, z wyrokami kryminalnymi, którzy u wodza zaciągnęli dług awansu społecznego i finansowego, by ratować się przed szarą rzeczywistością odsiadki i komorników. Lepper wyciągnął ich z pola, z obory i wrzucił w obyczaje, które rozumieli na swój przaśny sposób. Że polityka to łupy, ale takie, że nie ma litości dla jeńców. Pensja, immunitet, dieta na paliwo i kobiety, które proszą o możliwość realizacji, bo w miasteczku 50 proc. bezrobocia. Łyżwiński, człowiek znikąd, który w dwóch kadencjach tankował paliwo do samochodu widmo, widząc te ubogie kobiety, znalazł swoją niszę. I awansował do pozycji nadwornego alfonsa, by spłacić Lepperowi możliwość paradowania po sejmowych korytarzach i tankować to paliwo w maksymalnym limicie. # Ze strony: http://tiny.pl/hm8lq Sprawiedliwy z niego alfons. -- stevep |
|
Data: 2010-02-12 22:28:37 | |
Autor: Jadrys | |
Z kimś takim tylko Kaczyńscy mogl i współpracowac. | |
W dniu 2010-02-12 16:47, cirrus pisze:
Czy ten plugawy tekst wziąleś ze strony powszechnie znanego antylepperowskiego, antysamoobronowego publicysty Adama M.? -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-02-12 10:04:02 | |
Autor: 'heÂŽsk' | |
Z kimÂś takim tylko KaczyĹscy mogli wspóŠpracowac. | |
On Fri, 12 Feb 2010 07:45:29 +0100, "Artur Borubar" <broĹmy RP przed
pisem@op.pl> wrote: JarosĹawowi KaczyĹskiemu nie przeszkadzaĹo, Ĺźe choÄ jego partia ma na sztandarach prawo i sprawiedliwoÂśÄ brata siÄ z Lepperem, symbolem politycznego chuligaĹstwa. Prezydent Lech KaczyĹski uzasadniaĹ, Ĺźe Lepper byĹ "przedstawicielem opozycji antyustrojowej" wobec patologii III RP. tusku zaraz po wybuchu "afery hazardowej" odsunal od koryt jej "bohaterow", kaczynski, mimo, ze az huczalo od plotek wciaz trzymal na stanowisku WICEPREMIERA (sic!) glownego podejrzanego. pozbyl sie go dopiero po prowokacji zwanej "afera gruntowa". slawy kaczynskim nie przysparzal tez 2-gi koalicjant w randze MINISTRA, ktorego tatus serwowal na forum UE teksty budzace zazenowanie i litosc. obaj koalicjanci trwali przy korytach do konca kariery prezesa jako PREMIERA. jego brat pelniacy funkcje PREZYDENTA co jakis czas popelnia gafe, ktora naraza nasz kraj na smiesznosc i politowanie. Hanba ! -- HeSk "NieprawdÄ jest, jakoby Internet byĹ ziemiÄ niczyjÄ i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam ! http://bezswiatel.4.pl/ |