Data: 2009-06-24 16:14:39 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Jadryś, boukun, CYC-u i inni piewcy komunizmu,
dedykuję Wam fragmenty książki sowieckiego agenta, kiedyś budowniczego ZSRR i utrwalacza komunizmu. Jego rozmowa o komunizmie z młodym artylerzystą wyglada mniej więcej podobnie do Waszej rozmowy z nami. UWAGA! Na początku można się zasugerować, że chodzi o miejsce, które z drwiną nazywano komunizmem, ale nie! Dalej jest mowa o prawdziwym komunizmie i o jego wdrażaniu. #v+ Wiktor Suworow ?Żołnierze Wolności? (fragmenty) DO KOMUNIZMU I Z POWROTEM Kijowski areszt garnizonowy, 29 marca 1966 roku Spośród miliardów ludzi zamieszkujących naszą grzeszną planetę należę do tych nielicznych, którzy posmakowali prawdziwego komunizmu i, Bogu dzięki, uszli stamtąd z życiem. A było to tak. Podczas porannego rozdziału zadań dla aresztantów, kapral Aleksiejew ogłosił, dźgając nas palcem w wyświechtane bluzy, następujący komunikat: - Ty, ty, ty i ty: obiekt numer osiem .... - Ty, ty i tamtych trzech: obiekt dwanaście. ... .... - Gdzie to? - W komunizmie, u samej Sałtyczychy - wyszeptał, dorzucając szpetne, acz finezyjne przekleństwo. Ja także zakląłem, bo każdy przecież wie, że nie ma na świecie nic gorszego niż komunizm. Wiele już słyszałem na temat komunizmu i Sałtyczychy - nie wiedziałem tylko, że nazywa się to ?obiekt nr 12". .... Kapral zaczerpnął haust świeżego leśnego powietrza i rzucił komendę: - Pompa i taczki są tutaj, a sad - o, tam, gdzie widać. Do 18.00 zakończyć oczyszczanie szamba i nawożenie sadu! Po czym oddalił się. Niebiańskie miejsce, do którego trafiliśmy, to ?Ośrodek Wypoczynkowy Dowództwa Układu Warszawskiego". Innymi słowy - obiekt numer 12. .... Aby obiekt nr 12 nie wyglądał na opustoszały, zamieszkała w nim na stale żona dowódcy okręgu. .... Postanowiłem olśnić go wizją świetlanej przyszłości, wizją komunizmu. - Słuchasz mnie? - Czego znowu? - Uważasz, artylerzysto, teraz jest ciężko, ale przyjdzie czas, że będziemy żyć w takim samym raju, jak tutaj, w komunizmie. To dopiero życie, co? - Znaczy, cały czas w gównie? - Coś ty, nie o to chodzi - zaprotestowałem, zgnębiony jego brakiem polotu. - Mówię, że przyjdzie taki czas, kiedy zamieszkamy w takich rajskich ogrodach, w takich ślicznych małych miasteczkach z basenami, a dookoła stuletnie sosny, a dalej sady jabłkowe. A jeszcze lepiej - wiśniowe. Ile w tym wszystkim poezji... Wiśniowy sad! Co? - Dureń jesteś - rzekł znużonym głosem. - Dureń do kwadratu, chociaż pancerniak. - Dlaczego dureń? - spytałem urażony. - O co ci chodzi? - A kto będzie w komunizmie wywozić gówno? Teraz zamknij japę, zbliżamy się. Pytanie było tak proste i postawione takim tonem, że poczułem, jakbym dostał obuchem w głowę. Po raz pierwszy w życiu zadano mi pytanie o komunizm, na które nie znałem natychmiastowej odpowiedzi. Dotychczas wszystko było jasne, jak słońce. Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności, a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem społeczeństwa. Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,... .... Opróżniliśmy właśnie trzecią taczkę, kiedy wrzasnąłem tryumfalnie: - Każdy będzie sprzątał sam po sobie! A poza tym będą odpowiednie urządzenia! Popatrzył na mnie z politowaniem. - Czytałeś Marksa? - Jasne - zaperzyłem się. - Pamiętasz przykład z agrafkami? Jeżeli produkuje je jeden człowiek, to wykona dziennie trzy sztuki. Jeżeli tę samą pracę podzielić między trzech - jeden przycina drut, drugi ostrzy końce, trzeci gnie i mocuje zapinki -to będzie dziennie trzysta agrafek. Sto na głowę. To się nazywa podział pracy. Im większy jest w społeczeństwie podział pracy, tym większa wydajność. Do każdej pracy trzeba fachowca, wirtuoza, a nie amatora i dyletanta. A teraz weź taki Kijów. Wyobraź sobie, że każdy z półtora miliona jego mieszkańców ma sam zainstalować własny system kanalizacyjny, po fajerancie, oczywiście. Sam ma go czyścić i konserwować. Wyobrażasz to sobie?! Teraz co do urządzeń. Przypominam ci, że Marks przepowiadał zwycięstwo komunizmu z końcem XIX wieku. Wtedy nie było takich maszyn. Czy to znaczy, że komunizm był nieosiągalny? Teraz też nie ma odpowiednich urządzeń. To co, może teraz komunizm też nie jest możliwy? Kolego! Dopóki ktoś nie wymyśli innego patentu, zawsze musi być ktoś, kto się będzie babrał w cudzym gównie. A to, za przeproszeniem, gówno, a nie komunizm. Nawet jeżeli takie urządzenia zostaną wynalezione, to i tak ktoś ich będzie musiał doglądać, czyścić. To też nie będzie przyjemne zajęcie. Trudno uwierzyć, żeby ktoś poczuł życiowe powołanie do takiej roboty. Przecież zgadzasz się z marksistowską teorią podziału pracy? A może nie jesteś marksistą? - Oczywiście, że jestem - wydukałem. - Uważaj na tego palanta, zaraz nas usłyszy. Na razie podrzucę ci kilka dodatkowych problemów do przemyślenia. Kto w komunizmie będzie grzebał trupy? Ogłosi się samoobsługę, czy raczej amatorzy będą to robić po godzinach pracy? Ogólnie mówiąc, w społeczeństwie jest od cholery brudnej roboty. Nie można mieć samych dyplomatów i generałów. Kto będzie ćwiartował świńskie tusze? Byłeś kiedyś w wytwórni filetów rybnych? Przywożą ryby i trzeba je natychmiast sprawić, ręcznie, bez tych twoich mechanizacji. I co wtedy? A kto będzie zamiatał ulice i wywoził śmieci? Dzisiaj nawet śmieciarz musi mieć odpowiednie kwalifikacje, i to niebagatelne. Albo - czy będą w komunizmie kelnerzy? Na razie to całkiem intratny zawód, ale co będzie, gdy zostaną zlikwidowane pieniądze? A na koniec pomyśl o tych wszystkich, którzy nie mają dziś zielonego pojęcia o czyszczeniu obsranej kanalizacji, jak choćby nasz towarzysz Jakubowski. Myślisz, że ma jakikolwiek osobisty interes w nadejściu dnia, gdy będzie musiał sam po sobie sprzątać własne gówno? Przemyśl to sobie! A teraz morda w kubeł, zbliżamy się... .... - Czekaj no, ogniomistrzu. To według ciebie komunizm w ogóle nigdy nie nastanie? Stanął jak wryty, porażony absurdalnością mojego pytania. - Czyś ty się z choinki urwał? Pewnie, że nie! .... - Co się martwisz, co się smucisz? Ze wsi jesteś? Na wieś wrócisz. Życie trzeba brać jak konia, za pysk. Posłuchaj mnie, ty czarna reakcjo: dlaczego po twojemu komunizm nigdy nie nastanie? - Bo, tylko nie wypiernicz znowu taczek, bo naszej partii i całemu Komitetowi Centralnemu ten twój komunizm jest potrzebny jak dziura w moście. - Jesteś parszywym kontrrewolucyjnym oszczercą, i tyle! - Idź się powieś, żałosny palancie! A przede wszystkim stul pysk i przestań się drzeć. Nie można z tobą rozmawiać póki jedziemy z towarem. Cierpliwości. Rozładujemy, to ci wszystko wyklaruję. Rozładowaliśmy. - No dobra. A teraz wyobraź sobie, że komunizm nastanie jutro rano. - Nie, to niemożliwe - przerwałem. - Wpierw trzeba stworzyć bazę materialno-techniczną. - Więc wyobraź sobie, że jest już rok 1980 i partia, tak jak obiecywała, wybudowała tę bazę. A zatem, co właściwie zyska na tym całym komunizmie zwyczajny sekretarz dzielnicowego komitetu partii? No, co? Góry kawioru? Przecież kawioru ma tyle, że jakby chciał, może go jeść nawet dupą. Samochód? Ma już dwie służbowe Wołgi i jedną prywatną w rezerwie. Opiekę lekarską? Już dziś korzysta wyłącznie z zagranicznych medykamentów. Jedzenie, dziwki, daczę? Wszystko to już ma. Powiem ci w zaufaniu, że dzięki komunizmowi nasz sekretarz komitetu partii w Zadupiu Dolnym uzyska wielką figę z makiem! A co na tym straci? A dokładnie wszystko. W tej chwili wygrzewa się do góry brzuchem w najlepszych uzdrowiskach nad Morzem Czarnym. Ale w komunizmie wszyscy będą równi jak w łaźni miejskiej, dlatego dla wszystkich na tej plaży miejsca nie starczy. Albo inny przykład. Wiadomo, że będzie obfitość wszelkich dóbr. W każdym sklepie możesz brać co chcesz i ile chcesz. Załóżmy, że nawet nie będzie kolejek. Ale co to za frajda dla naszego sekretarza, jeśli będzie musiał chodzić po te rzeczy. A po co mu to, skoro teraz miejscowa ludność wszystko przyniesie i podetka pod nos? No więc niby dlaczego ma woleć jutro, jak dzisiaj jest o wiele lepsze? W komunizmie straci wszystko: daczę, osobistych lekarzy, całą świtę i goryli. Sam widzisz, że nawet na szczeblu dzielnicy nie znajdziesz nikogo, kto byłby zainteresowany w nadejściu komunizmu. Ani jutro, ani pojutrze. Tacy Jakubowscy i Greczkowie są tym najmniej zainteresowani. Pamiętasz jak naskoczyli na Chiny za urawniłowkę, że niby wszyscy noszą tam jednakowe gacie? A ciekawe jak my będziemy się ubierać w komunizmie? Będą jakieś mody? A może wszyscy założymy więzienne łachy? Partia mówi, że nie. Jak w takim razie zapewnić wszystkim modne stroje, skoro mają być dostępne za darmo i w dowolnych ilościach? I skąd brać tyle lisów na futra dla wszystkich kobiet? Żona Jakubowskiego codziennie zakłada inne gronostaje. Gdyby jutro nastał komunizm - czy potrafiłbyś przekonać Marusię, dojarkę z kołchozu, że jej uda są mniej ponętne niż tego zramolałego pudła? Albo że piastuje mniej zaszczytne miejsce w społeczeństwie? Marusia to młoda dziewucha i też by chciała mieć gronostaje, i złoto, i brylanty. A myślisz, że ta stara klępa Jakubowska odda swoje futra i brylanty bez walki? Tak że przestań mi tu wciskać balach! Sam widzisz, że się nie palą, żeby jutro nastał komunizm. Nie ma dwóch zdań. Dlatego właśnie wymyślono pojęcie okresu przejściowego. Lenina czytałeś? Kiedy Lenin obiecywał nam komunizm? Za dziesięć do piętnastu lat! Może nieprawda? A Stalin? Też za dziesięć do piętnastu lat, w porywach dochodził do dwudziestu. A Chruszczow? Za dwadzieścia lat. Cała partia przysięgała ludziom, że tym razem to prawda. I co, rzeczywiście wierzysz, że w roku 1980 zapanuje komunizm? Taki chuj! A może myślisz, że ktoś każe się partii tłumaczyć z kłamstwa? Nie odezwie się jeden głos protestu. Zastanawiałeś się kiedy, mój miły czołgisto, dlaczego wszyscy nasi przywódcy mówią o dziesięciu, piętnastu latach? Powiem ci. Bo sami chcą zakosztować życia, nie odbierając ludziom resztek nadziei. Poza tym przez ten czas wszyscy zapomną o obietnicach. Kto dziś pamięta, co naobiecywał Lenin? Dlatego kiedy nadejdzie 1980 rok, pies z kulawą nogą nie pomyśli, że oto nastał obiecany moment. Że partia winna się rozliczyć ze swoich zobowiązań. - Czy ty w ogóle jesteś komunistą? - Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł różnicę! #v- -- Pit |
|
Data: 2009-06-24 07:37:50 | |
Autor: boukun | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
On 24 Cze, 16:14, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
Jadryś, boukun, CYC-u i inni piewcy komunizmu, Ktoś a Wami rozmawia? W Polsce prawdziwy socjalizm został przerwany w jego największej fazie rozkwitu, 13 grudnia 1981 roku i dlatego nikt nie może powiedzieć, gdzie Polaka by była dzisiaj, gdyby nie stan wojenny. Każdy, kto jest przeciwko polskiemu socjalizmowi z ludzką twarzą, przeciwko jedynemu wolnościowemu okresowi w naszym kraju, ten jest zwyrodnialcem popierającym stan wojenny. Koniec, kropka. To co było przed sierpniem 1980 roku i po 13 grudnia 1981 roku to jest to samo co obecnie - czyli reżim dyktatury władzy. boukun |
|
Data: 2009-06-24 16:27:57 | |
Autor: Imię Nazwisko | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
I jeszcze jeden tekst Rosjanina, spolszczony przez Jacka
Kaczmarskiego (z bonusem w postaci chwytów gitarowych). Tak mi sie skojarzyło po rozmowach z Cycem. W Amsterdamie statek nasz na wyładunku był | A Człowiek do roboty nie miał nic, więc w porcie pił | A E Piję, po obcemu nie rozumiem, nudzę się | A D Kiedy jakiś czarny siada koło mnie | A E7 A - Amerika - mówi do mnie, zrozumiałem | D A Rozejrzałem się i mówię - Sowietskij Sojuz. | E A - Soviet Union - on się cieszy, ja do pełna mu nalałem | D A Jak raz swoich nie było, więc był pełny luz | A E7 a Po ichniemu nie rozumiem, on po ludzku też | A Lecz jest wódka, więc jest tłumacz, przy niej mów, co chcesz. | A E Postawiłem po sto gram, niech Negr widzi, że gest mam | A D Jemu przecież w Ameryce ciężko jest | A E7 A On tymczasem mówi - Stany Zjednoczone | E A To największe państwo z wszystkich świata państw | E A W bankach złota ma zasoby niezliczone | E A Chcesz z nim zacząć, to już nie masz żadnych szans | E A (E A) A ja na to - Kreml w niebo śle rakiety | E A Bez wysiłku wielkich rzek zawraca bieg | E A Żal mi ciebie lecz niestety | D Również trudny kunszt baletu | A Najlepiej posiadł on na planecie tej | E a Przyszło potem do rozmowy po gram dwieście chęć Wyjaśniłem mu, że jest ofiarą klasowych spięć Lecz Murzyna marynarski umysł wciąż w ciemnościach trwał I na światły wywód mój odpowiedź dał: - U nas jest na głowę po dwa samochody Zbudowaliśmy najwyższy świata gmach Nasza demokracja daje nam swobody Których oczekuje cały świat we łzach A ja na to - my w niebo ślem rakiety Bez wysiłku wielkich rzek cofamy bieg Żal mi ciebie, lecz niestety Również trudny kunszt baletu Najlepiej posiedliśmy na planecie tej Szybko nabierała tempa ta wymiana zdań Ale nie chciał Negr zrozumieć co jest dobre dlań Postawiłem po gram trzysta myślę - teraz zgodzi się Ale on choć ledwie mówi jednak mówi mnie: - Ja posiadam wielki kanion Colorado Delfinów język też rozszyfrowałem ja U mnie Niagara jest największy z wodospadów I gwiazd pięćdziesiąt moja flaga ma A ja na to - ja w niebo ślę rakiety Bez wysiłku wielkich rzek zawracam bieg Żal mi ciebie lecz niestety Również trudny kunszt baletu Najlepiej ja posiadłem na planecie tej! |
|
Data: 2009-06-24 23:04:04 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało komunistów.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-25 00:01:17 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Pit Kowalski albo Nowak pisze: Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu. Wiec przeczytaj go jeszcze raz. -- Pit |
|
Data: 2009-06-25 14:11:42 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote: Po co? Wnioski i tak będą takie same.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-25 15:08:12 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Pit Kowalski albo Nowak pisze: Ależ one są złe, bo cały problem w komunizmie jest taki, że cele jakie on sobie stawia są nieosiągalne. Nawet gdyby był tylko jeden członek partii, a wszyscy ludzie na świecie komunistami, to nie byłoby możliwości wprowadzenia komunizmu. "Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności, a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem społeczeństwa. Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,..." A jak każdy będzie chciał zostać nauczycielem, to co wtedy? Kto wtedy będzie hutnikiem? Jeszcze gorzej będzie, jak nikt nie będzie chciał zostać ani hutnikiem, ani nauczycielem, tylko np. wałkunem. Co wtedy? "- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?" -- Pit |
|
Data: 2009-06-25 17:53:42 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote: Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie. Bez żadnego żerowania na drugim.. Te wszystkie ulgi w podatkach i inne tego typu przywileje dla wybranych ( kosztem drugich) nie mają nic wspólnego z socjalizmem. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-26 11:29:51 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Pit Kowalski albo Nowak pisze: W takim przypadku tym bardziej jest niemożliwy do wprowadzenia, bo jeśli ktoś nie będzie potrafił albo nie mógł, to kto za niego: "- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?" :) -- Pit |
|
Data: 2009-06-26 12:06:29 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote: Jak najbardziej jest możliwy do wprowadzenia. Ludzie się go boją bo mają wypaczone przez propagandę wyobrażenie o nim. A gó. o będą wywozić ci co dzisiaj wywożą.. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-26 12:57:37 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być? -- Pit |
|
Data: 2009-06-26 13:22:03 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote: W komunizmie, w odróżnieniu od kapitalizmu nic nikomu z nieba nie spada. Na chlebuś trzeba uczciwie zapracować. Jeszcze raz powtarzam - Komunizm to uczciwa praca na siebie... -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-26 13:35:39 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie To jeszcze bardziej niż bardziej potwierdza moja tezę, że komunizm jest utopią. Zawsze się znajdzie kilku nieuczciwych i kicha z komunizmem. No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisaną w genach? ;) -- Pit |
|
Data: 2009-06-26 14:25:49 | |
Autor: jadrys | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote: Ale pomarzyć o prawdziwym komunizmie zawsze można. ;-) No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisanąPrawdziwi komuniści mają, problem w tym że tych prawdziwych jest bardzo nie wielu. -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2009-06-26 15:03:17 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ... | |
jadrys wrote:
Pit Kowalski albo Nowak pisze: Pewnie, że można, a potem kubeł zimnej wody na głowę i... No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisanąPrawdziwi komuniści mają, problem w tym że tych prawdziwych jest bardzo Całe szczęście, bo jakby nam zaczęli wprowadzać, te swoje utopijne marzenia w życie, to byłaby katastrofa. -- Pit |
|