Data: 2013-02-02 19:22:54 | |
Autor: Jacek Biały | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
Kiedys w latach 60 do pewnego slaskiego miasteczka przyjechal prymas Stefan Wyszynski. Zastal brame kosciola zamknieta na lancuch i klodke. Z zaulkow wyskoczyli krotko strzyzeni ludzie w przyciasnych kurtkach. Poczeli rzucac kamieniami i wykrzykiwac: "Precz z Wyszynskim!"
Matka po tym plakala, ojciec niedowierzal, a ja sie dowiedzialem, ze to wojna panstwa z Kosciolem - jedyna rekojmia naszego przetrwania. Wierzylem w to dlugo. Malemu chlopcu nie moglo wpasc do glowy, ze obserwuje jedynie klotnie w rodzinie - przepychanki wokol koncesji, jakie Kosciol staral sie uzyskiwac od sowieciarskich wladz. Wyszynski pisal, ze w swoich pertraktacjach z komunistami ustepowal jedynie w sprawach blahych starajac sie byc nieugietym tam, gdzie szlo o rzeczy najwazniejsze. Już na poczatku 1953 roku wyjawil, co dla niego bylo najwazniejsze: "Rzeczy Bozych na ołtarzach Cezara składac nam nie wolno. Non possumus". Pare miesiecy pozniej prymas rozwija swoja mysl podczas procesji Bozego Ciala: "Uczymy, ze nalezy oddac co jest cezara cezarowi, a co Bozego Bogu. Ale gdy cezar siada na ołtarzu, to mowimy krotko: nie wolno!" Widac tu, ze kategoryczne protesty prymasa Wyszynskiego dotyczyly spraw koscielnych, poza ktorymi zgadzal sie na to, 'co jest cezara' (np. 'bandy podziemia' również oddal na zer cezarowi). Owe glosne i dzis protesty prymasa Wyszynskiego doprowadzily do jego aresztowania. Zostal internowany poczatkowo w opustoszalych klasztorach, na koniec w klasztorze siostr Nazaretanek w Komanczy. Podczas swojego internowania prymas napisal 'Zapiski wiezienne' i odbyl wiele rozmow z waznymi funkcjonariuszami komunistycznego panstwa. Mozna zastanawiac sie nad tym, ktore z dalszych rzeczy, jego zdaniem nieistotnych, prymas odpuszczal komunistom w zamian za to, ze polski kosciol uniknie przesladowan i konfiskat podobnych do tych, jakie mialy miejsce w innych krajach okupowanych przez sowiecki system? Tu warto zastanowic sie nad tym, co dla komunistow bylo sprawa najwazniejsza, a co rzecza, ktora mozna bylo darowac Kosciolowi. Znajac ten system moglbym powiedziec, ze mogli zgodzic sie na pozostawienie w spokoju KUL-u, zakonow, na mizerne rekompensaty za zagrabione koscielne mienie, mogli pozostawic autonomie koscielnej hierarchi wzgledem komuszego systemu pod jednym warunkiem: Hierarchia ta swoja powaga i autorytetem bedzie uwiarygadniac sowiecka wladze nad Polska i jej wulgarny system wartosci. Pamietam jak w czasach PRL propaganda szeptana mowila, ze polski kosciol to tykajaca bomba zegarowa. Pozwalalo to mruzyc oczy na fakt, ze kosciol ten nieustannie legitymizowal obecnosc komunistow w Polsce ('modlmy sie za rzadzacych', za 'dobro Polski Ludowej' itp). Nigdy tez nie potepil ani zbrodni katynskiej ani przesladowan, jakie nastepowaly po falach spolecznych protestow. Po smierci prymasa Wyszynskiego proces zubeczenia polskiego duchowienstwa zaczynal nabierac tempa. Nic dziwnego, ze ksieży, ktorzy wspierali przesladowanych i ich rodziny koscielna hierarchia starala sie odsuwac od wiernych. Brak moralnego wsparcia z jej strony dla tych szlachetnych ludzi z pewnoscia ich nie 'chronil' - mogl jedynie pomagac w ich fizycznym eliminowaniu. Tymczasem duchowni coraz czesciej angażowali sie w moralne rozbrajanie polskiego spoleczenstwa. Ze swoich ambon i piedestalow nawolywali do 'milosci blizniego ponad sprawiedliwosc' (sam to slyszalem w Czestochowie) a jeszcze czesciej do 'wybaczania naszym winowajcom' (po trzykroc powtarzane na pogrzebie ks. Popieluszki oraz kolejnych rocznicach tego pogrzebu). Byl to juz 'czas olowiu', czas stanu wojennego, gdzie kazde slowo padajace z ust kaplanow moglo miec decydujace znaczenie na morale Polakow. Takie publicznie pomniejszajanie wymiaru wolnosci i sprawiedliwosci nie ustawalo nawet podczas agonii sowieckiego systemu. Nawet wtedy koscielni dostojnicy nie potrafili siedziec cicho - jakby na trwale wpasowali sie w leninowska definicje religii jako opium dla ludu. Nie ma uniwersalnych systemow wartosci. Dla Wyszynskiego najwieksza wartoscia bylo zejscie 'cezara' z oltarza, czyli zachowanie formalnej autonomii Kosciola oraz stanu posiadania. Dla komunistow najwieksza waroscia byla legitymizacja ich wladzy, wmontowanie w system wladzy jak najwiecej autorytetow i wczesna kontrola nad kazdym mozliwym ruchem sprzeciwu. Transformacje polskiego kosciola w leninowskie 'opium dla ludu' najlepiej bylo widac podczas papieskich pielgrzymek do Polski. Zwykly usmiech, niekonwecjonalny gest JPII wywolywal orgie wiwatow i aplauzow, pod ktorym cichly jego slowa: "Pozwolcie dokonczyc", "dajcie powiedziec papiezowi"... Zamiast refleksji i modlitwy - igrzyska i spiewy na widowni. Mozna bylo to rozumiec w czasie pierwszej pielgrzymki - ow wybuch spontanicznej radosci. Jednak takie rozkoszne reakcje nie powinny trwac wiecznie! Tym bardziej w kraju, gdzie wolnosc i godnosc wdeptano w ziemie czolgami. Choc nie do konca calkowicie wdeptano - stan wojenny mordowal kogo chcial, lecz wolną reke pozostawil dla koscielnego biznesu. Natomiast papieski biznes to chyba jedyna rzecz, jaka koscielnym hierarchom pozostala po JPII. Nic dziwnego, ze on sam umieral ze zgryzoty patrzac na bankructwo swojego przeslania. Ci, ktorzy dzisiaj jeszcze w to przeslanie chca wierzyc, partacza wszystko, czego sie dotkna w zyciu publicznym: Zmarnowali wladze, jaka im sie trafila po pogrzebie JPII, osmieszyli zalobe po smolenskiej katastrofie, ktora to zalobe rozmienili na zalosna szarpanine o religijny symbol na ulicy. Stan moralnego rozbrojenia najlepiej u nich widac podczas publicznych debat. Zamiast spokojnie artykulowac swoje zdanie, ulegaja wlasnym emocjom i slownym prowokacjom ze strony adwersarzy (osobny tekst mozna by napisac na temat wojen obyczajowych toczonych wokol tematow seksualno-rozrodczych). 'Opium dla ludu', które zywi sie wlasnym uniesieniem - osobiscie nie powinno mi to przeszkadzac. Jednak zawsze warto analizowac przyczyny sytuacji kraju, w którym się mieszka. Takze sprobowac przewidziec jej dalszy rozwoj: Donikad dojdziecie polskie oszolomki. Zapomnijcie o swoim Budapeszcie! Tam odradza sie spoleczenstwo i jego tradycja - wy tutaj pozostaniecie nacpani. jb |
|
Data: 2013-02-02 20:01:25 | |
Autor: abc | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
W jaki sposób Prymas Polski bronił narodu przed całkowitym zniewoleniem w
systemie, który z założenia chciał stać się religią? Pierwsze ostre starcie pomiędzy Kościołem a komunistami nastąpiło już 15 sierpnia 1945 r., kiedy to prymas August Hlond, wyposażony w nadzwyczajne pełnomocnictwa Świętej Kongregacji do Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych, ustanowił pięciu polskich prałatów administratorami apostolskimi na terenach nad Odrą i Nysą. Rząd nie przyjął do wiadomości tej decyzji, lecz we wrześniu 1945 r. wypowiedział Stolicy Apostolskiej konkordat. Było to posunięcie zgodne z polityką rządu radzieckiego wobec papieża, co potwierdził moskiewski dziennik partyjny "Prawda", w którym czytamy, że "Klika, która kieruje Kościołem katolickim w Polsce, podąża w pełni i wyłącznie linią Watykanu, który jest wrogiem pokoju i demokracji". Odpowiedzią Stefana Wyszyńskiego, nowego prymasa, były częste wizyty duszpasterskie na Ziemiach Odzyskanych. Więcej http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_01_02/TMS-Bloch_Kardynal.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2013-02-02 21:11:30 | |
Autor: jr | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:510d62ef$0$1211$65785112news.neostrada.pl... |W jaki sposób Prymas Polski bronił narodu przed całkowitym zniewoleniem w | systemie, który z założenia chciał stać się religią? | | Pierwsze ostre starcie pomiędzy Kościołem a komunistami nastąpiło już 15 | sierpnia 1945 r., kiedy to prymas August Hlond, wyposażony w nadzwyczajne | pełnomocnictwa Świętej Kongregacji do Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych, | ustanowił pięciu polskich prałatów administratorami apostolskimi na terenach | nad Odrą i Nysą. | | Rząd nie przyjął do wiadomości tej decyzji, lecz we wrześniu 1945 r. | wypowiedział Stolicy Apostolskiej konkordat. | :-DDD Tez mi 'ostre starcie' z komunistami! Wiesz gdzie siedzial kardynal Mindszenty? (na pewno nie u siostr) j |
|
Data: 2013-02-02 21:13:19 | |
Autor: jr | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:510d62ef$0$1211$65785112news.neostrada.pl... |W jaki sposób Prymas Polski bronił narodu przed całkowitym zniewoleniem w | systemie, który z założenia chciał stać się religią? | Ten system nie chcial byc religia, tylko byl religia dla wielu ludzi (i wielu polskich biskupow mu w tym pomoglo). j |
|
Data: 2013-02-02 20:04:45 | |
Autor: Klin | |
Wyszynski, Koscioďż˝ i 'opium dla ludu' | |
W dniu 2013-02-02 19:22, pisze:
..........................................................Nie da siÄ tego czytaÄ zajrzyj na stronÄ http://konfiguracja.c0.pl/oe/index.html |
|
Data: 2013-02-03 00:29:11 | |
Autor: jr | |
Wyszynski, Koscioďż˝ i 'opium dla ludu' | |
UĹźytkownik "Klin" <""klin\"@wp.pl, ,"> napisaĹ w wiadomoĹci news:510d6352$0$1227$65785112news.neostrada.pl... |W dniu 2013-02-02 19:22, pisze: | | > .......................................................... | Nie da siÄ tego czytaÄ zajrzyj na stronÄ | | http://konfiguracja.c0.pl/oe/index.html DziÄki, dobra strona. PoprzestawiaĹem co trzeba. WidaÄ dobrze? j |
|
Data: 2013-02-02 21:03:56 | |
Autor: No pasaran | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
"Jacek Biały" <jacekbialy.0[WYKOP]@o2.pl> schrieb im Newsbeitrag news:kejli4$jdt$1node2.news.atman.pl... Kiedys w latach 60 do pewnego slaskiego miasteczka przyjechal prymas Stefan Kościół zawsze służył władzy, nigdy narodowi. Kościół to szatan! |
|
Data: 2013-02-03 09:20:00 | |
Autor: Trybun | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
W dniu 2013-02-02 19:22, Jacek Biały pisze:
Matka po tym plakala, ojciec niedowierzal, a ja sie dowiedzialem, ze to Naprawdę takimi duperelami zawracałeś sobie głowę w młodości? -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2013-02-03 17:30:19 | |
Autor: jr | |
Wyszynski, Koscioł i 'opium dla ludu' | |
Użytkownik "Trybun" <CheIlih@.yachuoo.com> napisał w wiadomości news:kel6jb$t7$1node2.news.atman.pl... |W dniu 2013-02-02 19:22, Jacek Biały pisze: | > Matka po tym plakala, ojciec niedowierzal, a ja sie dowiedzialem, ze to | > wojna panstwa z Kosciolem - jedyna rekojmia naszego przetrwania. Wierzylem w | > to dlugo. Malemu chlopcu nie moglo wpasc do glowy, ze obserwuje jedynie | > klotnie w rodzinie - przepychanki wokol koncesji, jakie Kosciol staral sie | > uzyskiwac od sowieciarskich wladz. | > | > jb | > | > | | Naprawdę takimi duperelami zawracałeś sobie głowę w młodości? | A co? Myslales, ze sluchalem przemowien towarzysza Wieslawa? j |
|