Data: 2011-04-29 14:09:00 | |
Autor: arturs | |
Wynajem nie swojego pomieszczenia | |
Witam..
Mam takie pytanie.. jest sobie nieruchomość której właścicielem jest wspólnota mieszkaniowa (blok ze sklepami na dole, garaże itp.) - nazwijmy to budynkiem 1, przylega do tego drugi budynek (budynek 2) - wspólna ściana.. oba budynki wybudowane za komuny więc dawno . Pytanie jest takie - z powodów nikomu nie znanych jedno z wejść do budynku 1 oraz takie pomieszczenie techniczne potocznie zwane "kanciapą" są zlokalizowane na terenie budynku 2. wygląda to tak że do budynku nr 2 są schody z któych wchodzi się przez osobne drzwi do budynku na 2 oraz osobne do budynku nr 1 - konkretnie jest przedsionek z którego wchodzi się do pomieszczenia technicznego oraz w tym przedsionku są drzwi (w ścianie wspólnej budynków) na klatkę schodową budynku 1. Do budynku 1 są też inne wejścia. Pomieszczenie techniczne wspólnota wynajmuje na sklep komuś zewnętrznemu i bierze za to całkiem niezłą kasę. problem wygląda następująco: Budynek nr 2 zmienił 3 lata temu właściciela - po dokładnym przeanalizowaniu planów i innej dokumentacji (w tym ksiąg wieczystych) okazało się (widać to w sumie na pierwszy rzut oka bo budynki znacznie się od siebie różnią) to co napisałem - schody, wejście (przedsionek) oraz teren sklepu wynajmowany komuś innemu - jest na terenie budynku 2 i oczywiście należy do tej nieruchomości. W księdze wieczystej nie ma na ten temat wzmianki, nie ma żadnej służebności ani nic takiego.. właściciel budynku nr 1 wie od około 2 lat o tym że nie jest właścicielem tej części budynku - mimo to cały czas bierze kasę od najemcy sklepu, udaje że to jest w porządku, oczywiście nie ma też mowy o użytkowaniu dodatkowego wejścia do budynku (są też inne ale to mu pasuje bo sporo klientów podjeżdżając na parking musiałoby gonić dookoła budynku do lokali mieszczących się w budynku nr 1 a tak mają wejście przy parkingu).. w sumie nie byłoby sprawy gdyby nie to że właściciel budynku nr 2 chciał zrobić coś z tym "wspólnym" wejściem (przebudowa schodów na podjazd dla niepełnosprawnych - po stronie nie przeszkadzającej w dostępie do bud. 1 - i dobudowa wiatrołapu, ocieplenie, daszek itp.) - co wymagało pozwolenia na budowę.. i tu wkroczył właściciel budynku 1 jako "życzliwy sąsiad" - oprotestowując wniosek o wydanie zezwolenia na budowę.. na pytanie czemu? bo przecież schody nowe i z podjazdu mogliby korzystać klienci sklepu odpowiedź brzmiała "protestuję bo mogę".. no i się przebrała miarka.. Jakie są możliwości usunięcia gościa z tego z czego bezumownie korzystał, oczywiście byłoby miło żeby jakoś przejąć czynsz który płacił mu sklep przez te parę lat itp. ewentualnie czy to że wiedział że bierze czynsz za nie swoje a mimo to go brał podpada pod jakiś paragraf któregoś z kodeksów (najlepiej kk ;) ) ? Jest tylko jedna niedogodność - woda doprowadzona do budynku 2 jest z bud. nr 1 - i jest rozliczana z podlicznika - umowa jest pisemna z właścicielem budynku 1 który może dlatego jest taki pewny siebie a nie z wodociągami.. czy może tą wodę tak sobie zakręcić w ramach "rewanżu" itp. Pozdrawiam wszystkich |
|
Data: 2011-04-29 23:21:09 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Wynajem nie swojego pomieszczenia | |
Użytkownik "arturs" <arturstarz@gmail.com> napisał w wiadomości
news:10b23244-c720-40ff-b7f6-a767a6ad8dc4x3g2000yqj.googlegroups.com... Trochę to zamotałoś, więc poczynię załozenie, że sporny lokal należy do właściciela nr "2", zaś obecnie jest wynajmowany przez właściciela nr "1". Jeśli to załozenie jest włąściwe, to należy: 1) Powiadomić o tym fakcie najemcę (tego, co siedzi w kaciapie). Ma on dwa rozwiazania. Albo zacznie płacić właścicielowi nr "2", albo przekaże czynsz do depozytu sądowego. Jesli rzecz oczywista, to powinien płacić właścicielowi nr "2". 2) Wezwać właściciela nr "1" do zapłaty czynszu za bezumowne korzystanie z lokalu. Sensownie było by to żadanie ustawić na poziomie otzrymywanego przez nich czynszu, ale na upartego, jak znacznie odbiega to od cen rynkowych, to można się popieniaczyć. Można takie żądanie skierować za okres do 3 lat wstecz, bo reszta sie przedawniła. Ale za to z odsetkami w odniesieniu do tych należności, któe są po powiadomieniu o zaistniałym stanie rzeczy włąściciela "1". Mozna zaryzykować wniose o odsetki za pozostały okres, ale jakbym ja miał orzekać, to uznałbym to za niezasadne z uwagi na zasady współżycia społecznego. Jesli moje wstępne założenie jest nieprawidłowe, to napsiz, jaki jest stan rzeczy, tylko w sposób prosty. |
|
Data: 2011-04-29 14:30:36 | |
Autor: arturs | |
Wynajem nie swojego pomieszczenia | |
On 29 Kwi, 23:21, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "arturs" <arturst...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:10b23244-c720-40ff-b7f6-a767a6ad8dc4x3g2000yqj.googlegroups.com... Dziękuję za informacje, tak właśnie myślałem.. co do założeń to dokładnie tak jest jak piszesz - czyli właścicielem klatki schodowej i "kanciapy" od niecałych 3 lat jest ten od budynku nr "2" a kasę bierze nr "1", dodatkowo korzysta z wejścia i przejścia - a nie ma tego w KW.. Właściciel nr "1" wie o tym że to jest nie jego od co najmniej 1.5 roku albo dłużej.. a co byś poradził w kwestii klatki schodowej (jak napisałem - są inne wejścia) no i tej rury z wodą? Pozdrawiam |
|
Data: 2011-04-30 00:21:33 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Wynajem nie swojego pomieszczenia | |
Użytkownik "arturs" <arturstarz@gmail.com> napisał w wiadomości news:682eecd0-9aba-4bc6-b0b8-98f916cc556fd2g2000yqn.googlegroups.com...
On 29 Kwi, 23:21, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote: a co byś poradził w kwestii klatki schodowej (jak napisałem - są inne Co do klatki schodowej to z grubsza rzecz biorąc są następujące możliwości: 1) "1" sprzeda "2" służebność przejście. 2) "1" i "2" zawrą umowę o korzystaniu przez "1" z korytarza. 3) zamknie sie drzwi pomiędzy "1" i "2" Co do rury, to skoro jest umowa, to zakręcenie rury będzie nielegalne i za straty można go ścigać cywilnie. Można w miedzy czasie zastanwoić sie, czy nie dałoby się normalnie zawrzeć umowy z wodociągami. |
|
Data: 2011-05-04 11:02:46 | |
Autor: Kamil | |
Wynajem nie swojego pomieszczenia | |
Dnia Sat, 30 Apr 2011 00:21:33 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Co do rury, to skoro jest umowa, to zakręcenie rury będzie nielegalne Dokładnie. Nawet sama umowa pomiędzy nimi nie na wiele się tu przyda. "Zakręcić" dostawę wody może TYLKO przedsiębiorstwo wodociągowe (i w dodatku tylko w określonych przypadkach, których katalog jest zamknięty, oraz spełnić szereg innych warunków, np. podstawić beczkowóz etc) - nie jakiś tam pośrednik czy kamienicznik. Wynika to wprost z ustawy o zaopatrzeniu w wodę. Można w miedzy czasie zastanwoić sie, czy nie dałoby się normalnie Musi tylko wyrazić taką wolę nasz pytający. A "wodociągi" mają obowiązek zawarcia takiej umowy :) |
|