Data: 2015-10-26 22:55:12 | |
Autor: PlaMa | |
Wylany Amortyzator | |
Szlag mnie trafi przez ten samochĂłd :D
Czy to prawda, Ĺźe amortyzatory trzeba wymieniaÄ parami? Czy ustawianie geometrii jest konieczne po zabiegu? |
|
Data: 2015-10-26 23:45:44 | |
Autor: PiteR | |
Wylany Amortyzator | |
na ** p.m.s ** PlaMa pisze tak:
Czy to prawda, że amortyzatory trzeba wymieniać parami? niby tak ale teraz bieda w Polsce panie i ludzie zlewaja na te trzeba. kiedys chyba nawet nie chcieli sprzedawać pojedynczo. Jeżdziłem już z jedną tarczą nową a jedną starą i z jedna spręzyną nowa a jedna stara nie dlatego ze mnie nie stać tylko nie zawsze mam czas zmienic dwie jednego dnia. Czy ustawianie geometrii jest konieczne po zabiegu? ale w jakim samochodzie? bo np w golfie i tak i nie, a w passacie nie trzeba :) -- Ausfahrt. The biggest city in Germany. |
|
Data: 2015-10-27 00:02:51 | |
Autor: PlaMa | |
Wylany Amortyzator | |
W dniu 2015-10-26 o 23:45, PiteR pisze:
Czy to prawda, że amortyzatory trzeba wymieniać parami?niby tak ale teraz bieda w Polsce panie i ludzie zlewaja na te trzeba. Jeezes... a mogłem jeździć autobusami ^^ Czy ustawianie geometrii jest konieczne po zabiegu?ale w jakim samochodzie? Focus mk2 |
|
Data: 2015-10-27 00:24:16 | |
Autor: PiteR | |
Wylany Amortyzator | |
na ** p.m.s ** PlaMa pisze tak:
W dniu 2015-10-26 o 23:45, PiteR pisze: imho nie trzeba ustawiać geometrii. -- Ausfahrt. The biggest city in Germany. |
|
Data: 2015-10-31 15:30:56 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Tue, 27 Oct 2015 00:02:51 +0100, PlaMa napisał(a):
Czy ustawianie geometrii jest konieczne po zabiegu?ale w jakim samochodzie? Ze zdjęć z internetu wynika, że amortyzator jest mocowany w obejmie więc wymieniając amortyzator nic się w geometrii nie zmieni. No chyba że poprzedni był krzywy. |
|
Data: 2015-10-27 01:30:43 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Mon, 26 Oct 2015 22:55:12 +0100, PlaMa napisał(a):
Szlag mnie trafi przez ten samochód :D No oba pewnie używane dość podobnie - zwłaszcza że amortyzator raczej nie wyleje od jednego strzała, a po prostu od zużycia. Stąd wniosek że drugi jest już niewiele przed wylaniem również. Wymień oba - będziesz miał spokój na dłużej :) Co do geometrii to zależy od konstrukcji zawieszenia, ale nie zaszkodzi sprawdzić w dowolnej SKP. |
|
Data: 2015-10-27 20:54:25 | |
Autor: PlaMa | |
Wylany Amortyzator | |
W dniu 2015-10-27 o 01:30, Tomasz Pyra pisze:
No oba pewnie używane dość podobnie - zwłaszcza że amortyzator raczej nie Tam dłużej, jak pewnie za 2-3 lata samochód leci na gumtree :) Ale pierdzielę, 200stówy więcej a się będę pewniej czuł. Przy okazji sprawdzania mechanik powiedział, że reszta zawieszenia jest ok, dobre chociaż tyle. Co do geometrii to zależy od konstrukcji zawieszenia, ale nie zaszkodzi w warsztacie twierdzili, że nie potrzeba robić. |
|
Data: 2015-10-27 23:13:01 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Tue, 27 Oct 2015 20:54:25 +0100, PlaMa napisał(a):
Co do geometrii to zależy od konstrukcji zawieszenia, ale nie zaszkodzi Może tak być. Jak amortyzator nie jest elementem ustalającym koło to nie trzeba. Generalnie trzeba jak jest to MacPherson, a już na pewno jak to MacPherson gdzie drążek kierowniczy jest zamontowany do obudowy amortyzatora. |
|
Data: 2015-10-27 16:22:29 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Z powodu jak drążek jest mocowany do amortyzatora?
|
|
Data: 2015-10-28 01:31:39 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Tue, 27 Oct 2015 16:22:29 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Z powodu jak drążek jest mocowany do amortyzatora? Do jego obudowy: http://allegro.pl/honda-civic-type-r-01-05-amortyzator-przedni-lewy-i5113131281.html Ten wysięgnik służy do przypięcia drążka kierowniczego. Po wymianie trzeba wyregulować zbieżność która się zmieni o tyle jak nieprecyzynie ramie jest przyspawane względem dolnych mocowań. |
|
Data: 2015-10-27 18:13:18 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Jak to część znamienną do tego samego modelu to nieprecyzją jest nie większą niż 0,1mm. Przy produkcji części zamiennych stosuje się takie same tolerancję jak do montowanych przez fabrykę. Dlatego nazywa się je częściami zamiennymi. A nawet jak by części zamienne były wykonywane w tolerancji warsztatowej to przesunięcie wajchy do gory albo do dołu o milimetr nic w zbieżności nie może zmienić. Zgodnie z Twoja teoria zbieżność należało by regulować w zależności czy kierowca jedzie sam czy z pasażerem. Bo jak wysadzić pasażera co wazy 70 kilo to zbieżność zmieni się bardziej niż wajcha będzie przyspawana milimetr wyżej albo niżej.
|
|
Data: 2015-10-28 11:23:09 | |
Autor: J.F. | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Tue, 27 Oct 2015 18:13:18 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a): Jak to część znamienną do tego samego modelu to nieprecyzją jest nie No, czy to dadza rade zrobic z dokladnoscia do 0.1mm ... http://allegro.pl/honda-civic-type-r-01-05-amortyzator-przedni-lewy-i5113131281.html A nawet jak by części zamienne Ale tu nie chodzi o gora-dol, tylko o bok, ewentualnie ... to ramie wystajace w bok to do drazka kierowniczego? To kat miedzy tym ramieniem a otworami mocujacymi obejmy. Zgodnie z Twoja teoria zbieżność należało by regulować w zależności A nie jest tak ? Niby sie staraja aby nie bylo ... ale czy calkiem udalo sie skompensowac ? J. |
|
Data: 2015-10-28 08:05:28 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Oczywiście ze dadzą rade i robią z lepsza tolerancją niż 0,1. Takie podzespoły są spawane przez automaty. W przyrządach napisał bocznych nie da się czegoś włożyć krzywo czy do gory nogami. Elementy tłoczone robione są z dokładnością do pojedynczych setek. Tego kowal nie klepie i z pomocnikiem co mu starymi kombinacjami przytrzymuje nie spawa. Jeśli juz ustaliles ze odchylka gora dol to śliski temat doszedles do wniosku ze lewo prawo dla wajchy się liczy. Ale tez się nie liczy. Załóżmy jakąś skrajna i niemożliwa w realu sytuacje ze automat się zepsuł i przyznawał o 5 stopni krzywo. Wytłumaczyć w którym miejscu widzisz problem i jak to wpłynie na zbieżność?
|
|
Data: 2015-10-28 17:21:28 | |
Autor: J.F. | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Wed, 28 Oct 2015 08:05:28 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a): Oczywiście ze dadzą rade i robią z lepsza tolerancją niż 0,1. Takie Tego kowal nie klepie, tylko prasy klepia, na akord. Wycinaja i wyginaja. Jeśli juz ustaliles ze odchylka gora dol to Jesli sie nie myle, to to co bylo na fotce przykrecamy do piasty kola. Jesli przekrecisz obejme w stosunku do dzwigienki, to dzwigienka bedzie przez mechanizm kierowniczy utrzymywana w prostej pozycji, a piasta bedzie wtedy skrzywiona o 5 stopni. 5 stopni to "skrajnie niemozliwe", ale zbieznosc ustawia sie do 10 minut. No chyba, ze to dzwigienka od stabilizatora, a nie kierownicza. J. |
|
Data: 2015-10-28 09:38:12 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Miało by znaczenie jak by to był samochód z nie skrecanymi kołami.
|
|
Data: 2015-10-29 01:24:13 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Wed, 28 Oct 2015 11:23:09 +0100, J.F. napisał(a):
Dnia Tue, 27 Oct 2015 18:13:18 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder Tak - to ramie to dla drążka kierowniczego. Ono też ma jakąś swoją precyzję kąta montażu, ale tu nawet nie o to chodzi. Problemem są dwa otwory na dole mocujące amortyzator do zwrotnicy. sruba jest z tego co pamiętam 14mm, a otwory pół milimetra większe, co przy rozstawie ich około 15cm daje już całkiem sporą swobodę wygięcia na zewnątrz lub do wewnątrz od osi biegnącej między punktami swobody kolumny . Gdzieś pomiędzy jest to nieszczęsne ramie dla drążka kierowniczego i okazuje się, że w zależności czy przy skręcaniu tych dwóch śrub kolumna będzie napięta do wewnątrz, czy do zewnątrz, to proporcjonalnie przesunie się też punkt mocowania drążka kierowniczego. A że zakres pracy maglownicy w tym aucie jest nieduży, a ramię to krótkie, to wpływ na zbieżność kół jest duży. Do tego w zależności od tego w której pozycji luzu skręci się amortyzator ze zwrotnicą, to w pewnym zakresie zmienia się też kąt pochylenia koła. Zgodnie z Twoja teoria zbieżność należało by regulować w zależności Zależy od konstrukcji zawieszenia różnie to wygląda. Jest to jedna z poważnych wad MacPhersona - że się nie do końca da. Ale akurat wpływ pasażera wyeliminowany jest w taki sposób że samochód przy typowym obciązeniu ma wahacz w poziomie, poziomo jest również drążek kierowniczy. Minimalne ruchy góra-dół nie wpływają wtedy na zmianę kierunku koła. W wielowahaczu skompensować jest to łatwiej - przykładowo gdyby górny wahacz, dolny wahacz i drążek kierowniczy były tej samej długości to ruch góra-dół nigdy nie spowoduje zmiany kierunku koła. W rzeczywistych przypadkach musi być po prostu proporcjonalny. W Macphersonie ponieważ górne mocowanie jest w punkcie, a dolne na wahaczu, to jakoś ten kierunek kół się będzie zmieniał. Zmniejsza ten efekt zamocowanie maglownicy na dole i na możliwie krótkich drązkach wychodzących z końca listwy. W Civicu (pierwszy MacPherson w Hondzie) jest to zrobione bardzo źle - drązki są maksymalnie długie i zamocowane wysoko... Co gorsza sworzeń wahacza jest zamontowany do góry nogami. No ale tak to jest jak się coś robi pierwszy raz ;) W następnym modelu poprawili te błędy. |
|
Data: 2015-10-30 04:36:03 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
A możesz to rozrysowac i policzyć ile katy będą się zmieniały jak wajcha będzie o milimetr krzywo? Gadka ze na srubach można trochę krzywo gora w punkcie to takie pierdolenie żeby na twoje wyszło.
|
|
Data: 2015-10-30 16:20:27 | |
Autor: yabba | |
Wylany Amortyzator | |
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości news:c3742b00-1026-4824-b587-c214d5f1d58egooglegroups.com...
A możesz to rozrysowac i policzyć ile katy będą się zmieniały jak wajcha będzie o milimetr krzywo? Gadka ze na srubach można trochę krzywo gora w punkcie to takie pierdolenie żeby na twoje wyszło. Mi wychodzi, że zmiana o 1 mm na długości 100 mm to około 0,57 stopnia. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-10-30 11:28:06 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Tolerancja wykonania takich elementów to maksymalnie 1/10mm bo sa robione w lepszej tolerancji niz warsztatowa. W warsztatowej czyli jak dla wymiarow nietolerowanych maksymalna odchylka to +-0,3mm dla stu milimetrow. Poza tym względem czego ta zmiana o milimetr miała by byc?
|
|
Data: 2015-10-31 14:06:07 | |
Autor: yabba | |
Wylany Amortyzator | |
Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości news:0b913352-cec5-4c51-ab93-94bfe49a32c7googlegroups.com...
Tolerancja wykonania takich elementów to maksymalnie 1/10mm bo sa robione w lepszej tolerancji niz warsztatowa. W warsztatowej czyli jak dla wymiarow nietolerowanych maksymalna odchylka to +-0,3mm dla stu milimetrow. Poza tym względem czego ta zmiana o milimetr miała by byc? Miałem kiedyś w ręku amortyzator i sam się zdziwiłem, że otwory mocujące amortyzator do zwrotnicy są zauważalnie większe niż śruba przewidziana w to miejsce. Tomasz Pyra napisał, że luz jest 1 mm. Rozstaw śrub mocujących to około 10 cm. Więc milimetrowy luz na jednej śrubie da zmianę kąta pochylenia koła ponad 0,5 stopnia. -- Pozdrawiam, yabba |
|
Data: 2015-10-31 06:39:04 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Jak by było pytanie czy kat pochylenia kola trzeba sprawdzić po wymianie kolumny to bym odpisał ze należało by sprawdzić. Jeśli przed wymiana zbieżność była dobra to i po wymianie jeśli kat będzie mieścił się w granicach tolerancji tez będzie dobra. Inna sprawa ze jak ktoś sprawdza kat pochylenia kola to sprawdzenie zbieżności wymaga tak niewielkiego nakładu pracy ze każdy mechanik go sprawdzi. Chociażby po to żeby w przypadku gdy będzie zły przytulic kasę za regulacje. Pierdolenie ze jedna kolumna od drugiej może różnic się o centymetry do mnie nie trafia bo jest niemożliwa. 1/10, 2/10mm zgoda. Ale nie pol metra. Jak by niektórych w fantazjowaniu nie powstrzymać to by napisali ze kola nie mogli założyć bo tak krzywo była przyspawana wajcha od drążka kierowniczego.
|
|
Data: 2015-10-31 01:34:10 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Fri, 30 Oct 2015 04:36:03 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
A możesz to rozrysowac i policzyć ile katy będą się zmieniały jak wajcha będzie o milimetr krzywo? Gadka ze na srubach można trochę krzywo gora w punkcie to takie pierdolenie żeby na twoje wyszło. Weź sobie Kogutku jakiś samochód z taką konstrukcją zawieszenia, poluzuj śruby mocujące amortyzator do zwrotnicy, załóż koło i poruszaj rękami za koło. Zobaczysz jak dużą daje to swobodę poruszania kołem. I w całym tym zakresie można zawieszenie skręcić i dostać takie właśnie kąty. Zakres owszem duży nie jest, ale jest. Dlatego albo trzeba pamiętać jak się miało skręcone i zawsze skręcać kasując cały luz w tą samą stronę, albo po złożeniu zawieszenia po prostu kąty sprawdzić i wyregulować. Wbrew pozorom nie trzeba mieć do tego komputerowego stanowiska do geometrii :) |
|
Data: 2015-10-31 00:33:07 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Ten luz nie ma znaczenia bo skręcać trzeba na obciążonym a nie odciazonym kole. Wszystkie elementy mechaniczne skreca sie w pozycji w jakiej pracuja, to taka bardzo stara i dobra zasada. Poza tym ten luz jest bardzo mały bo wynika z tego ze otwór jest H7 a śruba pasowania. Luz będzie większy jak śruba będzie z marketu budowlanego. Jakoś szybko znajduje sz coraz dziwniejsze powody. Najpierw była wajcha źle przyznawana a teraz luz na otworach. To takie internetowe ze przegrać nie potrafisz a wygrać nie możesz.
|
|
Data: 2015-10-31 13:13:37 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Sat, 31 Oct 2015 00:33:07 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Ten luz nie ma znaczenia bo skręcać trzeba na obciążonym a nie odciazonym kole. Pomijając już że po założeniu koła trudno dojść do tych śrub, to kąt pochylenia koła będzie wynosił około -1 stopień. A ma być 0 +- 0.5, czyli będzie ustawione źle. Masz tu zresztą instrukcję obsługi: http://hondafitjazz.com/manual3/en/html_en/ZOOM000000000006066.html Czyli jak widzisz robi się na niebbciążonym kole, a kąd pochylenia reguluje luzem na połaczeniu. Wszystkie elementy mechaniczne skreca sie w pozycji w jakiej pracuja, to taka bardzo stara i dobra zasada. Raczej jakieś zabobony :) W dodatku uniemożliwiające poprawne złożenie zawieszenia. Na szczęście masz instrukcję i możesz się dowiedzieć jak to zrobić poprawnie. Bo owszem, są w zawiezeniu połączenia które skręca się dopiero jak samochód stoi na kołach, ale to akurat nie te. Poza tym ten luz jest bardzo mały bo wynika z tego ze otwór jest H7 a śruba pasowania. Gdyby była pasowana, to po kilku latach byś jej nie wyjął z tych otworów. A jak ktoś potrzebuje regulować kąty jeszcze bardziej, to dostępne są nawet śruby z mimośrodem. Jakoś szybko znajduje sz coraz dziwniejsze powody. Najpierw była wajcha źle przyznawana a teraz luz na otworach. To takie internetowe ze przegrać nie potrafisz a wygrać nie możesz. A teraz jeszcze ta serwisówka ;) |
|
Data: 2015-10-31 05:34:55 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Wydawało mi się ze temat jest o zbieżności a nie pochyleniu kola. Dalej dorabiasz pizdzie uszy bo nie potrafisz udowodnić ze po wymianie kolumny na nowa bezwzględnie trzeba regulować zbieżność. Daj rysunek techniczny kolumny z którego będzie wynikało ze pole tolerancji mocowania wajchy to 2 centymetry i ze wajcha może być dłuższa albo krótsza o 3 centymetry. Jak na razie wychodzi ze gdyby kolumna była wykonywana w tolerancji dla wideł i łopat to maksymalna niedokładność to po 0,25mm w każda stronę od wymiaru nominalnego. Przy okazji. Po kilku latach śrub mocujących kolumnę do zwrotnicy częściej nie daje się wyjąć niż wyjąć. Walenie młotem i ogrzanie palnikiem to norma.
|
|
Data: 2015-10-31 15:20:15 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Sat, 31 Oct 2015 05:34:55 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Wydawało mi się ze temat jest o zbieżności a nie pochyleniu kola. Dalej dorabiasz pizdzie uszy bo nie potrafisz udowodnić ze po wymianie kolumny na nowa bezwzględnie trzeba regulować zbieżność. Temat jest o geometrii zawieszenia ogólnie, zresztą z prostej geometrii wynika że zmiana ustawienia na tych śrubach zmiania położenie mocowania drążka kierowniczego wobec osi kolumny. Czyli zmienia też zbieżność. Gdyby drążek kierowniczy z przekładnią kierowniczą był na dole, blisko osi obrotu na sworzniu zwrotnicy (jak np. w Civicu VIII) to wpływ takiej zmiany na zbieżność byłby minimalny i być może nawet zaniedbywalny. Ale tam gdzie jest wyżej, tam ta różnica będzie już istotna. Daj rysunek techniczny kolumny z którego będzie wynikało ze pole tolerancji mocowania wajchy to 2 centymetry i ze wajcha może być dłuższa albo krótsza o 3 centymetry. Nawet w toleracji zero dla mocowania drążka kierowniczego nadal trzeba to zrobić. Instrukcja serwisowa oczywiście również mówi że trzeba to zrobić :) Ciekawe po co? Przy okazji. Po kilku latach śrub mocujących kolumnę do zwrotnicy częściej nie daje się wyjąć niż wyjąć. Walenie młotem i ogrzanie palnikiem to norma. Jak samochód serwisujesz tak jak piszesz, to z pewnością. Spotykam takie problemy właśnie w samochodach serwisowanych przez papraków. Bo jakoś złośliwie jak samochód ma nawet sporo lat, ale złożony był w fabryce, to rozkręca się bez problemu (z bardzo rzadkimi wyjątkami). Jak ktoś serwisując przestrzega procedur, to też wszystko jest ok. Natomiast owszem jak ktoś serwisuje nieprawidłowo, to potem trzeba walić, ciąć i używać łomów. |
|
Data: 2015-10-31 07:48:13 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Pyra nie pierdol. Madrujesz się jak byś był kierowca rajdowym światowej klasy a Ty w rajdzie przasniczki raz jechales. W samochodach starszej generacji, z zawieszeniem na wahaczach przy każdej robocie przy zawieszeniu i układzie kierowniczym trzeba było robić geometrie. Nie wiem jak teraz zaprojektowali zawieszenia i układy kierownicze ze pomimo prostoty i braku logiki w układzie kierowniczym, samochody tolerują odchyłki na jakich duży Fiat by przez 2000km zerznal opony do kordu. Dlatego kiedyś w samochodach były regulacje zbieżności, kata pochylenia kola, kata pochylenia sworznia zwrotnicy, kata wyprzedzenia sworznia zwrotnicy. Jakby tego było malo regulowało się trapez kierowniczy. W wiekszosci współczesnych do regulacji jest tylko zbieżność.
|
|
Data: 2015-10-31 23:01:47 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Sat, 31 Oct 2015 07:48:13 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Nie wiem jak teraz zaprojektowali zawieszenia i układy kierownicze No i tu jest cały problem tej dyskusji - Ty nie wiesz, a ja wiem. |
|
Data: 2015-10-31 16:00:06 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Wylany Amortyzator | |
Z netu się dowiedziałes i rzniesz eksperta.
|
|
Data: 2015-11-01 00:52:48 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Sat, 31 Oct 2015 16:00:06 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Z netu się dowiedziałes i rzniesz eksperta. Akurat o zawieszeniach w samochodzie to coś tam wiem ;) A jak ustawiać kąt MacPhersona to przeczytałem - w instrukcji serwisowej. Z netu to dowiedziałeś się Ty - wczoraj z pl.misc.samochody, bo wcześniej sądziłeś że się to skręca obciążone samochodem. Potem jeżdżą takie auta z jednym kołem w pozytywie, a drugim w negatywie. Bo ktoś właśnie skręcił nie rozumiejąc co robi, a wyjdzie zazwyczaj w prawo, bo w tą stronę się napnie układ podczas dokręcania śrub. |
|
Data: 2015-11-02 11:09:10 | |
Autor: J.F. | |
Wylany Amortyzator | |
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości
Wydawało mi się ze temat jest o zbieżności a nie pochyleniu kola. Dalej dorabiasz pizdzie uszy bo nie potrafisz udowodnić ze po wymianie kolumny na nowa bezwzględnie trzeba regulować zbieżność. Jesli na tych otworach jest taki luz, to mozesz oba skrecic przy prawej lub lewej krawedzi. Kolumna bedzie wiec o te 0.5mm blizej lub dalej od osi samochodu, bo pozycje piasty od dolu wyznacza wahacz. A koncowka drazka kierowniczego bedzie nadal po staremu. I kolumna sie przekreci. A jeszcze dochodzi kwestia rozlaczenia dolnego sworznia zwrotnicy - tu nie wiem, moze i to dokladne, i po ponownym skreceniu nic sie nie przestawi o wiecej niz 0.1mm. Daj rysunek techniczny kolumny z którego będzie wynikało ze pole tolerancji mocoania wajchy to 2 centymetry i ze wajcha może być dłuższa albo krótsza o 3 centymetry. Jak na razie wychodzi ze >gdyby kolumna była wykonywana w tolerancji dla wideł i łopat to maksymalna niedokładność to po 0,25mm w każda stronę od wymiaru nominalnego. Przy okazji. Po kilku latach śrub mocujących >kolumnę do zwrotnicy częściej nie daje się wyjąć niż wyjąć. Walenie młotem i ogrzanie palnikiem to norma. Z powodu zapieczenia na tej obejmie, czy z powodu zapieczenia w otworze piasty ? Ktory pare cm dlugosci ma, jesli dobrze widze. J. |
|
Data: 2015-10-28 01:22:34 | |
Autor: PiteR | |
Wylany Amortyzator | |
na ** p.m.s ** Tomasz Pyra pisze tak:
w warsztacie twierdzili, że nie potrzeba robić. Chyba że wymienia się tylko wkłady. Czy produkuje się jeszcze auta w których da się wymieniać tylko wkłady? -- Ausfahrt. The biggest city in Germany. |
|
Data: 2015-10-28 01:45:29 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Wylany Amortyzator | |
Dnia Wed, 28 Oct 2015 01:22:34 +0100, PiteR napisał(a):
na ** p.m.s ** Tomasz Pyra pisze tak: Ostatnie z wkładami to kojarzę Kadetta/Astrę i ich kolejne wcielenie czyli Lanosa. A też bym nie był tego taki pewien, bo po rozebraniu i złożeniu może już wyjść inaczej ze względu na niespasowanie otworów ze śrubami. W Astrze akurat jak się wahacz odłącza przez wyciągnięcie sworznia, to nie powinno być takiego problemu. Ale z kolei popularny dziś sposób mocowania kolumn: https://media1mi.pl/p/1/218/402/photo-318ee06a-a43d-4779-a60a-6a29c574a477-for_zoom.jpg Z powodu nieidealnego spasowania otworów w kolumnie, w zwrotnicy i śrub w pewnym stopniu można ustawiać kąt pochylenia koła (czy też zmienić go nieświadomie). Warto o tym pamiętać, bo dokręcając te śruby, nie zwracając na to uwagi i dokręcając nakrętki z obu stron tak samo, to w efekcie lewe i prawe koło napina się w różne strony. Kasuje się wtedy luz lewej strony bardziej w stronę pozytywu, a prawej w negatyw (albo odwrotnie - nie chce mi się teraz myśleć) Trzeba pamiętać żeby oba koła dokręcając mieć napięte w tą samą stronę (do lub od samochodu), do czasu aż obie śruby stworzą odpowiednie połączenie cierne. |
|