Data: 2009-12-01 10:28:19 | |
Autor: yamma | |
Wyborcza znów klamie | |
Andy wrote:
W ramach walki z kibolstwem Szadkowski i jakis drugi Nie, no jasne. Policja nakazał ich wpuścić, bo stwierdziła, że woli mieć kiboli w jednym miejscu a stadion pasuje idealnie. No po prostu, super! To ja się pytam, kto normalny przyjdzie na te nowe stadiony jak nasza kochana policja robi z nich "wyszalnie" dla bandytów? Po jaki chuj jest ta cała ustawa, skoro nawet policja ma ją w dupie? Dlaczego jak ja przekroczę dopuszczalną prędkość, to mnie karzą mandatem a komendant policji w Bełchatowie w najlepsze pierdzi sobie w stołek chociaż już dawno powinien być odwołany? Nasza piłka jest w ciemnej dupie właśnie z powodu takich ćwoków. yamma |
|
Data: 2009-12-01 10:33:41 | |
Autor: Andy | |
Wyborcza znów klamie | |
"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message news:hf2nka$gg$1inews.gazeta.pl...
Po jaki chuj jest ta cała ustawa, skoro nawet policja ma ją w dupie? O, bardzo dobre pytanie zadales. Tylko ze musialbys je zadac poslom, senatorom i prezydentowi RP. |
|
Data: 2009-12-01 11:13:12 | |
Autor: gasper | |
Wyborcza znów klamie | |
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:hf2o25$dkr$1atlantis.news.neostrada.pl...
"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message news:hf2nka$gg$1inews.gazeta.pl...to pytanie raczej dla policji dlaczego nie respektuje prawa.... |
|
Data: 2009-12-01 13:13:50 | |
Autor: Andy | |
Wyborcza znów klamie | |
"gasper" <ni@ma.pl> wrote in message news:hf2q7o$a0i$1inews.gazeta.pl...
to pytanie raczej dla policji dlaczego nie respektuje prawa....Po jaki chuj jest ta cała ustawa, skoro nawet policja ma ją w dupie? Policja juz odpowiedziala na to pytanie, w tym tekscie wlasnie, poprzez rzecznika. |
|
Data: 2009-12-01 13:58:49 | |
Autor: yamma | |
Wyborcza znów klamie | |
Andy wrote:
"gasper" <ni@ma.pl> wrote in message A może byś tak najpierw wkleił ten tekst, żeby było o czym dyskutować? "Bełchatów. Pod stadion PGE GKS zajeżdża 250 samochodów z Warszawy. 850 kiboli kupuje bilety na mecz z Legią. Wchodzą na sektor dla gości i zaczynają od gromkiego "ITI sp...". Po chwili na płocie wieszają transparenty: "Nie płakałem po Wejchercie" i "J... ITI". Na stadionie wcale ich nie powinno być, ale policja, klub z udziałem skarbu państwa i PZPN lekceważą polskie prawo. Uchwała PZPN z lipca mówi jasno: "Organizator zawodów może przyjąć kibiców drużyny gości tylko i wyłącznie w grupach zorganizowanych zaakceptowanych przez klub wysyłający, wedle ściśle określonych zasad". Więc jakim cudem kilkuset kiboli weszło na stadion? Według prawa klub musi mieć dane osobowe i zdjęcie każdego, komu sprzedaje bilet. Wśród kiboli z Warszawy są ukarani zakazem wejścia na stadion. Wiedzą, że prawo jest lekceważone. Dlatego przyjeżdżają do Bełchatowa jako "niby" niezorganizowana grupa, mając ze sobą listę nazwisk tylko z PESEL-ami, licząc na wymuszenie wejścia. Nie przeliczyli się. Ustępuje przestraszona policja - woli mieć kiboli w jednym miejscu. Stadion pasuje idealnie. Ale chyba niemożliwe, aby nie znała przepisów... Ustępuje klub, własność PGE - spółki skarbu państwa. Dlaczego? Chyba nie dla dodatkowych 16 tys. zł za bilety? Na końcu ustępuje delegat do spraw bezpieczeństwa, etatowy pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej, choć przecież jemu powinno zależeć, aby stadion był bezpieczny. - Wpuściłem ich na wyraźne żądanie policji. Niech pan napisze, że wszystkiemu winna jest policja - stwierdził w poniedziałek delegat PZPN Janusz Kowalski. - Powiedzieli, że w innym wypadku mogło dojść do rozruchów w mieście. - Ale przecież tą decyzją złamał pan ustawę, regulamin pańskiego związku i ekstraklasy? - Nie będzie mnie pan uczył. Ile ma pan lat? - pyta Kowalski. Dzwonimy do Powiatowej Komendy w Bełchatowie. Zabezpieczający mecz szef prewencji na urlopie, jego zastępcy nie ma, pani rzecznik na zwolnieniu, jej zastępczyni mówi, że jest nieprzygotowana do odpowiedzi. Dzwonimy do Łodzi. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej: - Mówi pan, że kibic nie może kupić biletu bez podania danych osobowych i zdjęcia? A gdzie konstytucja? Ja jako kibic nie mogę? Nooo, już były w przeszłości takie historie. Tramwaje z napisem "Nur für Deutsche"! Ręce nam opadły, ale dzwonimy do Komendy Głównej w Warszawie. Każą wysłać maila z pytaniami. Wysłaliśmy już w sprawie legijnego kibola "Starucha", który mimo zakazu stadionowego, z plakietką PZPN na szyi, kierował dopingiem na meczu reprezentacji. Na prośbie dopisaliśmy "Pilne". Czekamy już dwa tygodnie. W sprawie Bełchatowa Komenda Główna jednak interweniuje w Łodzi. - Czy to prawda, że policja nakazała sprzedaż biletów? - pytamy Joannę Kącką z biura prasowego. - To organizator odpowiada za dystrybucję biletów. Wpuszczając kibiców na stadion, działaliśmy zgodnie z zasadą mniejszego zła - odpowiada. Dzwonimy do klubu z Bełchatowa. - Nie możemy przecież odmawiać kibicom wejścia na tak ciekawy mecz - twierdzi Michał Antczak, rzecznik PGE GKS. Złamanie prawa? Rzecznika na chwilę zamurowało... - Mam nadzieję, że taka sytuacja więcej się nie zdarzy - mówi po chwili. Kierownik do spraw bezpieczeństwa Włodzimierz Wójcik twierdzi, że prośbę policji musiał spełnić, bo kto nie wykonuje polecenia wydanego przez policję, podlega karze grzywny przynajmniej 2 tys. zł. Kącka z komendy w Łodzi również powołuje się na ten przepis. Ale dotyczy on nie organizatorów, tylko kibiców - argumentujemy. Kącka sugeruje, byśmy przysłali zażalenie. Właściciel GKS Bełchatów, państwowa spółka PGE, na pytanie o złamanie prawa przez klub odpisuje, że zażąda od piłkarskich szefów wyjaśnień." yamma |
|
Data: 2009-12-01 19:31:19 | |
Autor: stebi | |
Wyborcza znów klamie | |
yamma pisze:
Po chwili na płocie wieszają transparenty: "Nie płakałem po Wejchercie" i "J... ITI". Na stadionie wcale ich nie powinno być, ale policja, klub z udziałem skarbu państwa i PZPN lekceważą polskie prawo. A co takiego jest w transparencie "Nie płakałem po Wejchercie" i "J... ITI", że redaktorzy tak się gorączkują? Pierwszy tekst wymyślili ich koledzy z redakcji, a w drugim na dobrą sprawę nie wiadomo co autor miał na myśli ;) pozdr. stebi |
|
Data: 2009-12-01 21:33:38 | |
Autor: gienio | |
Wyborcza znów klamie | |
I powiedział(a) yamma:
A może byś tak najpierw wkleił ten tekst, żeby było o czym dyskutować? Według prawa klub musi mieć dane osobowe i zdjęcie każdego, komu sprzedaje bilet. A ktos wie jak wyglada sprzedaz biletow w Belchatowie? Skad wiadomo ze przy zakupie biletow kibice nie okazywali dowodow tozsamosci? Wśród kiboli z Warszawy są ukarani zakazem wejścia na stadion. Czy istnieje jakas baza osob z zakazem ktora jest dostepna w klubowej kasie? |
|
Data: 2009-12-01 22:18:27 | |
Autor: Robert Gosik | |
Wyborcza znów klamie | |
Według prawa klub musi mieć dane osobowe i zdjęcie każdego, komu sprzedaje Bilety były dystrybuowane na podstawie dowodu i spisanego z nich pesela. Wśród kiboli z Warszawy są ukarani zakazem wejścia na stadion. Teoretycznie tak. Praktycznie to chyba nie. Policja posiada dostęp PESEL w której są również zdjęcia z dowodów. Cała reszta ustawy to bezsensowna nadbudowa. Tak bardzo, iż zgodnie z interpretacją GW, na stadionie w Bełchatowie nie miał się prawa znajdować nikt, łącznie z kibicami gospodarzy. Co do systemów "identyfikacji" to wzorcowym wydaje mi się system w Wodzisławiu. Zeskanowany dowód równocześnie z "fotką" na bramce. |
|
Data: 2009-12-02 20:10:05 | |
Autor: gienio | |
Wyborcza znów klamie | |
I powiedział(a) Robert Gosik:
A ktos wie jak wyglada sprzedaz biletow w Belchatowie? Skad wiadomo ze przy Ja zrozumialem ze podjechali pod kasy i normalnie kupili bilety jak kazdy kibic. Wśród kiboli z Warszawy są ukarani zakazem wejścia na stadion. Ale jak to wyglada w praktyce? Przychodzi sobie kibic do kasy i prosi o bilet. Kasjerka ladnie go prosi o dowod. Kibic z usmiechem podaje dowod. Kasjerka go skanuje i co dalej? Czy dane przechodza przez baze kibicow z zakazem? Skad wiadomo ze ten kibic ma prawo wejsc na stadion? |
|
Data: 2009-12-01 22:07:42 | |
Autor: Robert Gosik | |
Wyborcza znów klamie | |
to pytanie raczej dla policji dlaczego nie respektuje prawa.... Problemem tego całego artykułu jest, że policja żadnego prawa nie złamała. |