Data: 2011-11-30 08:48:06 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 07:23 AM, sofu wrote:
Gdyby komuś w załodze (pilotom i mechanikowi pokładowemu) przyszło się To jest gdybanie po fakcie. Samolot to skomplikowane urządzenie z tysiącami elementów, z których każdy może potencjalnie ulec awarii. Skoro sprawdzenia nieszczęsnego bezpiecznika nie było na liście procedur można zgłaszać pretensje wyłącznie do inżynierów Boeninga, którzy takiej sytuacji nie przewidzieli w instrukcji. Nierzadko takie przeoczenia kończyły się tragicznie a odpowiednie uzupełnienia trafiały do procedur okupione katastrofą i ofiarami. Powinniśmy się cieszyć, że tym razem tylko maszyna nadaje się na złom a ludziom nic się nie stało. RK |
|
Data: 2011-11-30 09:13:52 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb4n63$68h$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 07:23 AM, sofu wrote: Jedna drobna uwaga. Dzięki doskonałemu posadzeniu maszyny na ziemi samolot po remoncie będzie nadal eksploatowany. -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-30 09:31:34 | |
Autor: boukun | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4ed5e5c2$0$8437$65785112news.neostrada.pl...
Kurwa, to wsiadaj i leć nim... boukun |
|
Data: 2011-11-30 09:38:21 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 09:13 AM, Bogdan Idzikowski wrote:
Tego akurat bardzo się obawiam. Moim skromnym zdaniem takie (poniekąd szczęśliwe) lądowanie nie pozostało obojętne dla integralności kadłuba. Nieraz w historii lotnictwa bywało, że nawet mikropęknięcia plus setki godzin pracy okazywały się tragiczne w skutkach i kończyły katastrofą. Ta maszyna powinna skończyć albo w muzeum albo w hucie, limit szczęścia już został wyeksploatowany. RK |
|
Data: 2011-11-30 09:50:37 | |
Autor: wolim | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
W dniu 2011-11-30 09:38, Ronald Kuczek pisze:
On 11/30/2011 09:13 AM, Bogdan Idzikowski wrote: Nie przesadzaj, wyklepie się i puści do żyda z napisem "po drobnej stłuczce - przyjechał do kraju na kołach", jak 50% pojazdów ściąganych do nas zza zachodniej granicy. Pozdry, MW |
|
Data: 2011-11-30 09:56:46 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb4q4a$nap$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 09:13 AM, Bogdan Idzikowski wrote: Jesteś ekspertem? Jeśli nie, to decyzję pozostaw fachowcom. -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-30 11:20:19 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 09:56 AM, Bogdan Idzikowski wrote:
Jesteś ekspertem? Jeśli nie, to decyzję pozostaw fachowcom. Na bezpieczeństwie nie wolno oszczędzać. Gdyby producent Boeninga chciał, by jego samoloty lądowały zamiatając poszyciem o pas lotniska, to nie instalowałby podwozia z kołami. To nie jest samochód, który się wyklepie a ten w najgorszym razie zatrzyma się gdzieś na poboczu i dalej nie ruszy. RK |
|
Data: 2011-11-30 11:36:24 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb503g$qtr$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 09:56 AM, Bogdan Idzikowski wrote: Idąc tym samym tropem: "gdyby Bóg chciał żeby człowiek latał, dałby mu skrzydła". Twoim zdaniem producenci Boeinga nie mają pojęcia o konstrukcji i eksploatacji samolotu? Paradne! -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-30 11:42:32 | |
Autor: boukun | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4ed6072d$0$8456$65785112news.neostrada.pl...
???????????????????????? To producenci Boeinga będą za tym, żeby taki samolot po takim lądowaniu i wstrząsach dalej eksploatować? O co się rozbiły promy kosmiczne i rozpadły w powietrzu? http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_promu_Challenger http://kalendarium.polska.pl/wydarzenia/article.htm?id=427808 Lekkie peknięcia poszycia już naruszają konstrukcję, a o uszkodzeniu elektroniki w tym Boeiningu nawet lepiej nie myśleć... boukun |
|
Data: 2011-11-30 12:58:50 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 11:36 AM, Bogdan Idzikowski wrote:
Twoim zdaniem producenci Boeinga nie mają pojęcia o konstrukcji i Tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotu_Japan_Airlines_123#Przyczyny specjaliści z Boeninga też naprawiali uszkodzony samolot, skończyło się tragicznie. RK |
|
Data: 2011-11-30 13:52:29 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb55s7$24n$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 11:36 AM, Bogdan Idzikowski wrote: "Przyczyną katastrofy było wadliwe przeprowadzenie przez specjalistów Boeinga naprawy jednej z grodzi ciśnieniowych - użyto tylko jednego szeregu spoin, podczas, gdy potrzebne były dwa. Z każdym kolejnym lotem, naprężenia rosły. Podczas śledztwa odkryto, iż takie połączenie powinno wytrzymać jedynie dziewięć tysięcy startów i lądowań. W rzeczywistości, połączenie wytrzymało ponad dwanaście i pół tysiąca." "2 czerwca 1978, w Osace, kapitan tego samolotu przy lądowaniu zbyt wysoko uniósł jego dziób, co spowodowało uderzenie ogonem o drogę startową, a w konsekwencji, naruszenie konstrukcji ogona i tylnej grodzi ciśnieniowej." Kapitan Wrona delikatnie osadził samolot i dlatego nie można porównywać obu wypadków. "Przyczyną katastrofy było wadliwe przeprowadzenie przez specjalistów Boeinga naprawy jednej z grodzi ciśnieniowych - użyto tylko jednego szeregu spoin, podczas, gdy potrzebne były dwa. Z każdym kolejnym lotem, naprężenia rosły. Podczas śledztwa odkryto, iż takie połączenie powinno wytrzymać jedynie dziewięć tysięcy startów i lądowań. W rzeczywistości, połączenie wytrzymało ponad dwanaście i pół tysiąca." I samolot latał jeszcze siedem lat. Od tego czasu minęło 32 lata i obecna technologia budowy i naprawy samolotów jest nieporównywalna z tamtymi czasami. Za wszelką cenę chcesz udowodnić, że ty masz rację i że z ciebie jest wielki znawca ekspoloatacji samolotów. W istocie obaj jesteśmy ignorantami w tej dziedzinie i lepiej zdajmy się na opinie fachowców. I to byłoby na tyle. -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-30 14:24:53 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 01:52 PM, Bogdan Idzikowski wrote:
Za wszelką cenę chcesz udowodnić, że ty masz rację i że z ciebie jest Historia lotnictwa pokazała nieraz, o ekspercie, że pewne oszczędności mogą kończyć się bardzo tragicznie. Nie na darmo nigdzie indziej jak w lotnictwie obowiązują bardzo surowe normy eksploatacji. Nie ma, że dana część "jeszcze będzie", producent zaleca x godzin i choćby wyglądała jak z igły - musi zostać wymieniona. NIKT nie potrafi zagwarantować, że samolot, który lądował na brzuchu nawet przy zachowaniu wszelkich dalszych eksploatacyjnych zaleceń będzie mógł być bezpiecznie użytkowany. Wskazałem Ci konkretny przypadek, gdy eksperci popełnili błąd , do którego doszliśmy dopiero post factum a więc po katastrofie (niestety tak jest zazwyczaj). Nie ma żadnych argumentów za tym, by narażać życie ludzi w imię pozornych oszczędności. RK |
|
Data: 2011-11-30 15:03:05 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb5atj$8n9$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 01:52 PM, Bogdan Idzikowski wrote: Masz rację ekspercie. Dodam jeszcze, że NIKT nie może zagwarantować, że startujący samolot z lotniska "X", wyląduje bezpiecznie na lotnisku "Y". -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|
Data: 2011-11-30 20:59:13 | |
Autor: sofu | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb4q4a$nap$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 09:13 AM, Bogdan Idzikowski wrote: -- -- -- -- Z reguły takie wątpliwe trochę samoloty kończą w przewozach towarowych. Jak się coś stanie to ginie załoga a to liniom taniej wychodzi niż z pasażerami. sofu |
|
Data: 2011-11-30 09:34:21 | |
Autor: boukun | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb4n63$68h$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 07:23 AM, sofu wrote: Każdy normalny, obowiązkowy i sumienny człowiek, po takich sygnałach awarii hydrauliki krótko po starcie, nie mógłby 8 godzin spać spokojnie, tylko by się zainteresował od razu problemem... Amerykanie by ich oświecili... boukun |
|
Data: 2011-11-30 09:44:22 | |
Autor: Ronald Kuczek | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
On 11/30/2011 09:34 AM, boukun wrote:
Każdy normalny, obowiązkowy i sumienny człowiek, po takich sygnałach Samolot w powietrzu to nie samochód na kanale, w którym możesz sobie popukać, poodkręcać, powymieniać, poeksperymentować, tam nie ma miejsca na błąd. W przypadku wszelkich urządzeń obowiązuje jedna zasada - jeśli dokładnie nie wiesz (albo i wcale) co robi dany guzik/dźwignia/potencjometr/bezpiecznik - nie włączaj/wyłączaj, bo możesz pogorszyć sprawę. RK |
|
Data: 2011-11-30 09:48:48 | |
Autor: boukun | |
Wrony dały dupy ale nie bedą ukarane. | |
Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:jb4qfj$phd$1mx1.internetia.pl... On 11/30/2011 09:34 AM, boukun wrote: Ale o czym ty gadasz? Nikt im nie wymagał, żebystukali, pukali, tylko się poważnie zainteresowali w kilka sekund po starcie awarią i w czas skontaktowali z Boeingiem. W 8 godzin, to się mogli podszkolić, który guzik nacisnąć... boukun |
|
Data: 2011-11-30 09:48:24 | |
Autor: A. Filip | |
sofu: Wrony daĹy dupy ale nie bedÄ ukarane. [ND: "Bezpiecznik na medal"] | |
Ronald Kuczek <kuczek@kuczek.pl> pisze:
On 11/30/2011 07:23 AM, sofu wrote: 0) Link do *oryginalnego artykuĹu*: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111130&typ=po&id=po01.txt Ĺroda, 30 listopada 2011, Nr 278 (4209) "Bezpiecznik na medal" Marcin Austyn BawiÄ siÄ w medialny gĹuchy telefon z kolejnymi przekrÄceniami nie lubiÄ. 1) JeĹli zaĹoga wypeĹniĹa "instrukcje producenta" i zalecenia z ziemi (podczas wielogodzinnego lotu) to w tym zakresie zasĹuguje IMHO przynajmniej "na trĂłje" [a czy wiÄcej to juĹź dyskusyjne] 2) Awarie takie jak ta wykryta pĂłĹgodziny po starcie musiaĹy siÄ zdarzaÄ wczeĹniej innym samolotom/liniom => moĹźna sprawdziÄ czy w wtedy zaĹogi sprawdzaĹy *wszystkie* bezpieczniki. IMHO to bÄdzie bardziej obiektywny test na wzglÄdny poziom zaĹogi, wyszkolenia zaĹogi, instrukcji producenta. JeĹli zaĹogo "pierwsza w historii takich zdarzeĹ" nie posprawdzaĹa bezpiecznikĂłw to niech siÄ LOT wstydzi. JeĹli zaĹogi z innych linii nie sprawdzaĹy *wszystkich* bezpiecznikĂłw to niech siÄ producent (Boeing) wstydzi *BARDZO*. -- A. Filip : Ĺwiat jaki jest kaĹźdy widzi (inaczej). Praca nie zajÄ c, nie ucieknie. -- PrzysĹowie polskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2011-11-30 10:10:37 | |
Autor: boukun | |
Wrony daĹy dupy ale nie bedÄ ukarane. [ND: "Bezpiecznik na medal"] | |
UĹźytkownik "A. Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:bictjb56dl-BBUrobert.huge.strangled.net... Ronald Kuczek <kuczek@kuczek.pl> pisze: Nawet nie w póŠgodziny, mowa byĹa o kilku sekundach po starcie... Logiki trochÄ, logiki! Nie bezpieczniki mieli sprawdzaÄ, tylko siÄ zaintersowaÄ awariÄ za wczasu, co to moĹźe byÄ, jak to moĹźe byÄ w konsekwencji później.. Bezpiecznki dotyczÄ tylko awaryjnego, elektrycznego wypuszczania podwozia, a tu mieli na poczÄ tku sygnaĹ o hydraulicznej awarii i do tego nie ma Ĺźadnych bezpiecznikĂłw... O istniejÄ cym bezpieczniku awaryjnym, ktĂłry w razie nie zadziaĹania hydrauliki bÄdÄ mogli uĹźyÄ tuĹź przed lÄ dowaniem, mogli siÄ dowiedzieÄ jeszcze fruwajÄ c nad terytorium USA... boukun |
|