Data: 2014-08-25 08:51:22 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 22.08.2014 14:16, Marek pisze:
http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-grosik-blajer-tlumaczy-co-mowia-przepisy,461153.html Z ogĂłlnie przyjÄtego zwyczaju - bo niestety Ĺźaden przepis tego nie bezpoĹrednio precyzuje. Zasadniczo moĹźna argumentowaÄ Ĺźe sprzedajÄ cy, jako podmiot zawodowo zajmujÄ cy siÄ handlem, powinien byÄ przygotowany do przyjmowania ĹrodkĂłw pĹatniczych - tzn. je bezbĹÄdnie rozpoznawaÄ, liczyÄ oraz mieÄ odpowiedni zapas drobnych. Dodatkowo skoro jest oferta i konsument jÄ przyjÄ Ĺ, to sprzedajÄ cy ma psi obowiÄ zek siÄ z nie wywiÄ zaÄ i jeĹli ma jakiĹ problem techniczny (np. kasa siÄ zaciÄĹa) to zasadniczo powinien to byÄ jego problem. Niech np. sprzedajÄ cy zrobi obniĹźkÄ tak, Ĺźeby mieÄ wydaÄ. Zawsze to lepiej niĹź straciÄ klienta czy pĹaciÄ prowizjÄ od transakcji kartÄ . Ale dosĹownego przepisu nie ma. WidaÄ ustawodawca liczyĹ na profesjonalizm zawodowo parajÄ cych siÄ handlem... -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestaĹ siÄ martwiÄ i raduj siÄ Ĺźyciem! |
|
Data: 2014-08-26 00:57:10 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Winna grosik... | |
W dniu 25.08.2014 o 08:51, Andrzej Lawa pisze:
/.../ No nie wiem. SprzedajÄ cy musi przyjÄ Ä piniondz (bo to jest Ĺrodek pĹatniczy), nie moĹźe przyjÄ Ä go wiÄcej niĹź wynosi cena - wychodzi, Ĺźe musi wydaÄ |
|
Data: 2014-08-26 01:01:42 | |
Autor: Maciej Bebenek | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-26 00:57, Smok Eustachy pisze:
No nie wiem. SprzedajÄ cy musi przyjÄ Ä piniondz (bo to jest Ĺrodek W kontekĹcie Kodeksu cywilnego to kupujÄ cy ma obowiÄ zek zapĹacenia ceny, a nie ceny z gĂłrkÄ z obowiÄ zkiem wydania reszty ;-) Jedyne, co moĹźna zrobiÄ, to pĂłjĹÄ w stronÄ ochrony konsumenta. |
|
Data: 2014-08-26 10:03:38 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 26.08.2014 00:57, Smok Eustachy pisze:
Ale dosĹownego przepisu nie ma. WidaÄ ustawodawca liczyĹ naNo nie wiem. SprzedajÄ cy musi przyjÄ Ä piniondz (bo to jest Ĺrodek No wĹaĹnie nigdzie nie jest to napisane dosĹownie, a dodatkowo - jak pisze Maciej - kupujÄ cy ma obowiÄ zek uiĹciÄ cenÄ. Dlatego obowiÄ zuje "zwyczaj" Ĺźe sprzedajÄ cy jako "silniejszy" i jakby nie patrzeÄ profesjonalista ma obowiÄ zek zapewniÄ wygod konsumentowi. Ale dosĹownego przepisu nie ma i czasem konsument moĹźe sobie zaĹpiewaÄ "interpretacji jam ofiara". -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestaĹ siÄ martwiÄ i raduj siÄ Ĺźyciem! |
|
Data: 2014-08-26 14:23:34 | |
Autor: Marek | |
Winna grosik... | |
On Tue, 26 Aug 2014 10:03:38 +0200, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:
Dlatego obowiÄ zuje "zwyczaj" Ĺźe sprzedajÄ cy jako "silniejszy" ijakby nie patrzeÄ profesjonalista ma obowiÄ zek zapewniÄ wygodkonsumentowi. Ale dosĹownego przepisu nie ma i czasem konsument moĹźe sobiezaĹpiewaÄ "interpretacji jam ofiara". OgĂłlnie rzecz biorÄ c problem chyba nie wystÄpuje, bo zawsze ktĂłrejĹ ze stron zaleĹźy na dokonaniu transakcji, stÄ d ta strona zrobi wszystko aby transakcja siÄ odbyĹa. Problem by byĹ, gdyby sprzedawcy nie zaleĹźaĹo na sprzedaĹźy a kupujÄ cemu na zakupie ;). -- Marek |
|
Data: 2014-08-26 05:37:34 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 14:23:34 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Problem by był, gdyby sprzedawcy nie zależało na sprzedaży a kupującemu na zakupie ;).Żaden problem. Kilka razy tak miałem: -Nie mam wydać, nie ma Pan drobnych? -Nie mam -To ja nie mam jak wydąć reszty -To ja dziękuję. I poszedłem szukać innego sprzedawcy. Kupujący maja ta przewagę że głosują nogami;) |
|
Data: 2014-08-26 15:07:53 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:54ddb805-9680-43ad-befe-75a6c65edd4bgooglegroups.com...
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 14:23:34 UTC+2 użytkownik Marek napisał: Jest też druga strona lady. Przychodzi "klient" z jedną kartka papieru do skserowania, koszt dla klienta 25 groszy, zysk dla kserującego - jakieś 4 grosze. A "klient" ma tylko setkę. Nikt normalny, nie wiem jak prokliencko nastawiony, nie zamknie punktu i nie poleci rozmieniać tej setki dla tych 4 groszy, skoro może w tym czasie przyjść inny klient, kupić cokolwiek i zapłacić jak człowiek. I tylko bez takich, że "to się nie zdarza". "To" się zdarza nagminnie. Agnieszka |
|
Data: 2014-08-26 06:40:45 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:07:53 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:
Przychodzi "klient" z jednďż˝ kartka papieru do skserowania, koszt dla >klienta 25 groszy, zysk dla kserujďż˝cego - jakieďż˝ 4 grosze. A "klient" ma >tylko setkďż˝. Nikt normalny, nie wiem jak prokliencko nastawiony, nie >zamknie punktu i nie poleci rozmieniaďż˝ tej setki dla tych 4 groszy, skoro >moďż˝e w tym > czasie przyj�� inny klient, kupiďż˝ cokolwiek i >zapďż˝aciďż˝ jak czďż˝owiek.Można i tak(olać klienta) Powszechna zasada marketingu mówi, że jeden zadowolony Klient przyprowadzi do Twojej firmy kolejnych sześciu kupujących. A jeden niezadowolony sprawi, że jedenastu nigdy nie przyjdzie. Ale każdy sam swój biznes prowadzi. Ja gdybym prowadził punkt usługowy ksero i miał w cenniku usługę za 25groszy to starałbym się zapewnić na bieżąco drobne w kasie aby było na wydanie reszty. I tylko bez takich, ďż˝e "to siďż˝ nie zdarza". "To" siďż˝ zdarza nagminnie.To się zdarza wiec szanujący klienta handlowiec będzie miał zapewniona odpowiednią ilość drobnych aby nie tracić klientów. |
|
Data: 2014-08-26 15:44:10 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-26 15:40, Kris pisze:
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:07:53 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: Bzdura i bullshit (i cytat, i Twoja opinia). Widać, żeś nigdy normalnego biznesu nie robił. Nie każdego klienta opłaca się obsługiwać. > zapewnić na bieżąco drobne w kasie aby było na wydanie reszty. To się zdarza wiec szanujący klienta handlowiec będzie miał zapewniona odpowiednią ilość drobnych aby nie tracić klientów. Ale dla pierwszego klienta ze stówką, czy dla 20. też? Statystycznie nie opłaca się być przygotowanym na wszystkie okoliczności. -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-26 07:00:26 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:44:10 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
Bzdura i bullshit (i cytat, i Twoja opinia). Widaďż˝, ďż˝eďż˝ nigdy >normalnego > biznesu nie robiďż˝. Nie kaďż˝dego klienta opďż˝aca siďż˝ >obsďż˝ugiwaďż˝. To Twoja opinia pozwól że ja pozostanę przy swojej. W sytuacji gdy druga strona transakcji mnie olewa, z reguły grzecznie dziękuję i nie wracam do tak "profesjonalnego" sprzedawcy. a i nikomu nie polece korzystania z jego usług a wręcz przeciwnie. To jak z płatnościami karta- niby można karta płacić ale jak chcesz zapłacić to się krzywią że "powyżej 20zł" itp. Takich też omijam. Głosowanie nogami to najlepsza metoda. Oczywiście możesz się z tym nie zgodzić. Ale dla pierwszego klienta ze stďż˝wkďż˝, czy dla 20. teďż˝? Statystycznie >nie opďż˝aca siďż˝ byďż˝ przygotowanym na wszystkie okolicznoďż˝ci. Statystycznie jak z psem na spacer idziesz to macie po 3 nogi. a w praktyce takich klientów co mając do zapłaty 25gr wyjmują 100zł jest niewielu a zapewnienie odpowiedniej ilości drobnych w kasie to problem niewielki. Pewnie prowadząc warzywniak np można napisać "przyjmujemy tylko odliczone kwoty" a i domagać się aby klienci mieli swoje torby na jabłka i śliwki. Tylko ze takich biznesmenów szybko rynek zweryfikuje |
|
Data: 2014-08-26 16:04:34 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-26 16:00, Kris pisze:
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:44:10 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał: Otóż to. I rynek weryfikuje to tak, że czasem sprzedawca nie ma wydać. -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 02:02:47 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 16:04:34 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
Otďż˝ to. I rynek weryfikuje to tak, ďż˝e czasem sprzedawca nie ma wydaďż˝.Albo zmieni nawyki sprzedawcy. Kilka lat temu jak wprowadziłem się do obecnego domu zacząłem korzystać z usług lokalnego sklepiku spożywczego. Kupowałem tam ze względu na pieczywo bo mi akurat od nich smnakowało. Lubię też piwo i czasami kupowałem u nich. W sklepie lodówka wypełniona piwem ale wyłączona. Włączane były tylko w największe upały i to dopiero rano z otwarciem sklepu więc piwo schłodzało się pewnie koło południa. Pytam kobity czemu nie chłodzi- ona mówi bo się nie opłaca, bo prąd itp. a ludziska przyzwyczajeni to kupują i tak. Płatności kartami oczywiście tez nie opłacało jej się obsługiwać Jakieś 2-3 lata temu niedaleko od tego sklepu otworzyli Żabke. Tam lodówki działają non stop, piwo i inne napoje zawsze prawidłowo schłodzone. No i karta można;) Nie minęło kilka tygodni jak właścicielka tego pierwszego sklepu zmieniła nawyki i włączyła lodówkę. Po kolejnych kilku miesiącach terminal do kart się w sklepie pojawił;) Tak więc wszelkie antyklienckie postawy opłacają się ale do czasu. |
|
Data: 2014-08-28 11:15:06 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-28 11:02, Kris pisze:
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 16:04:34 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał: Masz chłopie problemy, że o 8 rano zimnego piwa w sklepie dla Ciebie nie ma... ;) Pytam kobity czemu nie chłodzi- ona mówi bo się nie opłaca, bo prąd itp. a ludziska przyzwyczajeni to kupują i tak. Płatności kartami oczywiście tez nie opłacało jej się obsługiwać No i jak Ci idzie płacenie za gumę 200zł w tej żabce? -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 05:14:45 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 11:15:06 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
Masz chďż˝opie problemy, ďż˝e o 8 rano zimnego piwa w sklepie dla Ciebie nie ma... ;)Klient nasz Pan. chce, płaci wymaga;) A niekoniecznie o 8 rano zimne piwo.. Pieczywo kupuje o 6tej a piwo czasami jeszcze i o 12 ciepłe było a czasami wcale lodówki nie włączała. A piwo lubię zimne. Ale konkurencja wymogła na kobicie zmianę przyzwyczajeń. No i jak Ci idzie pďż˝acenie za gumďż˝ 200zďż˝ w tej ďż˝abce?Kartą płace najczęściej. Dodam że Żabka czy Biedronka mają ceny typu 1,99zł. I z reguły mają zapas drobnych zapewniony. Bardzo sporadycznie się zdarza że kasjerka powie- "mogę być winna grosik". Chyba częściej jest "grosik Pan przy okazji dorzuci". A i Biedronka się złamała bo od kilku tygodni i karta można i zimne piwo mają;) |
|
Data: 2014-08-28 14:18:08 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-28 14:14, Kris pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 11:15:06 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał: Zrób coś, bo jak mnie cytujesz, to krzaczysz polskie litery. -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 05:25:12 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:18:08 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
Zrďż˝b coďż˝, bo jak mnie cytujesz, to krzaczysz polskie litery.To jest zapewne wina błędnych ustawień ę opis to wrzucę. |
|
Data: 2014-08-28 05:32:18 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:25:12 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Zrďż˝b coďż˝, bo jak mnie cytujesz, to krzaczysz polskie litery. https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.rec.paralotnie/QZ7RkqoNVQ4 "Większość przypadków gdzie w postach widzimy krzaki to nie problem googla a błędnie spreparowana wiadomość przez Thunderbirda. Problem pojawia się, gdy ktoś odpisuje na posta zakodowanego iso-8859-2, wtedy Thunderbird przekodowuje wiadomość na utf8 jednak nie zmienia kodowania w nagłówku wiadomości i tam zostaje Content-Type: charset="iso-8859-2"; Wtedy google traktuje to jako iso-8859-2 a tak naprawdę jest utf8. I nie ma się co googlowi dziwić bo w treści mogą być różne kodowania a wyznacznikiem dla niego są ustawienia w nagłówkach. A teraz rozwiązanie, czyli co zrobić aby poprawnie ustawiać nagłówki: W Thunderbirdzie: Edycja->Preferencje->Wyświetlanie->Formatowanie->Czcionki i kolory->Zaawansowane->Zastaw znaków zaznaczmy: "Używaj domyślnego zestawu znaków w odpowiedziach zawsze, kiedy to możliwe" " |
|
Data: 2014-08-28 14:45:47 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-28 14:32, Kris pisze:
To jest zapewne wina bĹÄdnych ustawieĹ Ä opis to wrzucÄ. Zacytuj mnie, zobaczymy :) Ä ÄÄĹĹ -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 05:47:19 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:45:47 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
ąęćńśI jak? |
|
Data: 2014-08-28 14:50:47 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-28 14:47, Kris pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:45:47 UTC+2 uĹźytkownik Liwiusz napisaĹ: W porzÄ dku:) -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 14:30:43 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-28 14:25, Kris pisze:
ustawień ę opis to wrzucę. ? -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-28 05:33:39 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:30:43 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
> ustawieďż˝ ďż˝ opis to wrzucďż˝."Znajdę opis to wrzucę" miało być;) Wrzuciłem niżej spróbuj zmienić jeśli masz thunderbirda |
|
Data: 2014-08-29 15:57:18 | |
Autor: Alojzy Bomba | |
Winna grosik... | |
On 28/08/14 14:18, Liwiusz wrote:
Zrób coś, bo jak mnie cytujesz, to krzaczysz polskie litery.Kto normalny używa dziś kodowania latin2? |
|
Data: 2014-08-29 22:48:11 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Fri, 29 Aug 2014, Alojzy Bomba wrote:
On 28/08/14 14:18, Liwiusz wrote: Tu jest usenet, tu sami nienormalni siedzą... zacofani znaczy. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-05 10:52:48 | |
Autor: John Kołalsky | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Zrób coś, bo jak mnie cytujesz, to krzaczysz polskie litery.Kto normalny używa dziś kodowania latin2? No tak, od lat ludzie się tu snobują na inne standardy, inne kodowania. Zaraz się cała ta zabawa skończy z tego powodu a oni dalej będą twierdzić, że tak ma być. |
|
Data: 2014-08-29 14:53:16 | |
Autor: John Kołalsky | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> Klient nasz Pan. chce, płaci wymaga;) A niekoniecznie o 8 rano zimne piwo. Pieczywo kupuje o 6tej a piwo czasami jeszcze i o 12 ciepłe było a czasami wcale lodówki nie włączała. A piwo lubię zimne. Ale konkurencja wymogła na kobicie zmianę przyzwyczajeń. -- Nie masz lodówki w domu ? :-) No i jak Ci idzie pďż˝acenie za gumďż˝ 200zďż˝ w tej ďż˝abce?Kartą płace najczęściej. Dodam że Żabka czy Biedronka mają ceny typu 1,99zł. I z reguły mają zapas drobnych zapewniony. Bardzo sporadycznie się zdarza że kasjerka powie- "mogę być winna grosik". Chyba częściej jest "grosik Pan przy okazji dorzuci". A i Biedronka się złamała bo od kilku tygodni i karta można i zimne piwo mają;) -- Jeszcze trochę i ciepła pizza będzie :-) |
|
Data: 2014-08-29 06:44:28 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu piątek, 29 sierpnia 2014 14:53:16 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:
Nie masz lodďż˝wki w domu ? :-)Pytałem żony twierdzi że mamy. Jak mam chęć się napić zimnego piwa to kupuje zimne piwo i pije a nie bawię się w chłodzenie kupionego ciepłego. Piekarnik tez mam ale najczęściej chleb kupuje ze sklepu, tylko kilka razy w miesiącu sam piekę Jeszcze trochďż˝ i ciepďż˝a pizza bďż˝dzie :-)Bułki i inne rodzaje pieczywa już sa. Maja piec i wypiekają. Ale smakowałem i akurat to mi nie odpowiada;) Ale cydr mają ok;) |
|
Data: 2014-09-05 10:50:30 | |
Autor: John Kołalsky | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> Nie masz lodďż˝wki w domu ? :-)Pytałem żony twierdzi że mamy. Jak mam chęć się napić zimnego piwa to kupuje zimne piwo i pije a nie bawię się w chłodzenie kupionego ciepłego. -- Ale w sklepie ? To chyba do restauracji się idzie !!! Piekarnik tez mam ale najczęściej chleb kupuje ze sklepu, tylko kilka razy w miesiącu sam piekę -- Nie widzę analogii Jeszcze trochďż˝ i ciepďż˝a pizza bďż˝dzie :-)Bułki i inne rodzaje pieczywa już sa. Maja piec i wypiekają. Ale smakowałem i akurat to mi nie odpowiada;) -- Ale nie do jedzenia na miejscu a Ty piwo chcesz do picia na miejscu. To Ty nie do sklepu powinieneś iść tylko tam, gdzie się od razu spożywa. Znaczy mnie tam rybka, gdzie Ty chodzisz po ciepłe bułki, ale wydaje mi się, że te bułki są tylko świeże a ciepłe jedynie wtedy kiedy jeszcze po wyprodukowaniu nie wystygnęły. Może i w jakimś małym zakresie te sklepy będą starały się dostarczać towar nadający do natychmiastowego spożycia, ale generalnie to handel jest. Ale cydr mają ok;) -- W cenie portera ? |
|
Data: 2014-09-05 12:10:59 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu piątek, 5 września 2014 10:50:30 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:
Ale w sklepie ? To chyba do restauracji siďż˝ idzie !!!Szybciej ze sklepu do domu na taras zimne piwko dowiozę niż kelner w restauracji naleje i poda. Piekarnik tez mam ale najczďż˝ciej chleb kupuje ze sklepu, tylko kilka >razy w miesiďż˝cu sam piekďż˝Lubię zimne piwo i jesli mam wybór kupic w jednym sklepie zimne w drugim ciepłe to kupue zimne. Ale nie do jedzenia na miejscu a Ty piwo chcesz do picia na miejscu. To Ty nie do sklepu powinieneďż˝ i�� tylko tam, gdzie siďż˝ od razu >spoďż˝ywa.Akurat dzisiaj o 7 rano w Biedronce kupiłem bułki które były przy mnie wyjęte z pieca. W domu jeszcze gorące były. Znaczy mnie tam rybka, gdzie Ty chodzisz po ciepďż˝e buďż˝ki, ale wydaje mi >siďż˝, ďż˝e te buďż˝ki sďż˝ tylko ďż˝wieďż˝e a ciepďż˝e jedynie wtedy kiedy >jeszcze po wyprodukowaniu nie wystygnďż˝y. Do Biedronki mam min spacerkiem więc nie wytygna jakby co;) Moďż˝e i w jakimďż˝ maďż˝ym >zakresie te sklepy bďż˝dďż˝ staraďż˝y siďż˝ dostarczaďż˝ towar nadajďż˝cy do natychmiastowego spoďż˝ycia, ale >generalnie to handel jest. Ale cydr majďż˝ ok;)7zł za 0,7l. Nie wiem ile porter kosztuje. |
|
Data: 2014-08-27 01:10:59 | |
Autor: m | |
Winna grosik... | |
W dniu 26.08.2014 16:00, Kris pisze:
Pewnie prowadząc warzywniak np można napisać "przyjmujemy tylko odliczone kwoty" a i domagać się aby klienci mieli swoje torby na jabłka i śliwki. No i często weryfikuje tak, że jak ma dobrą lokalizację i stałą klientelę to może i ubliżać niektórym klientom a i tak interes mu się kręci. p. m. |
|
Data: 2014-08-26 15:54:24 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:69259fc7-6144-4995-a266-0105a1dc2f54googlegroups.com... W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:07:53 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:Można i tak(olać klienta) Powszechna zasada marketingu mówi, że jeden zadowolony Klient przyprowadzi do Twojej firmy kolejnych sześciu kupujących. A jeden niezadowolony sprawi, że jedenastu nigdy nie przyjdzie. I kolejnym 11 osobom będzie trzeba wydawać z setki do 25 groszy? Na szczęście mam masę zadowolonych i nie tak problematycznych klientów. Nawet 12 "niesprzedanych" kartek ksero mnie nie puści z torbami. Ale każdy sam swój biznes prowadzi. Oczywiście. Podaj przykładową kwotę, którą powinien w drobnych na "dzień dobry" dysponować mały punkt mający dziennego obrotu, powiedzmy, jakieś 5000 zł. 50% dziennego utargu? 80%? BTW ja od jakiegoś czasu zawsze mam wydać ze 100 zł dowolną kwotę. Trzymam 100 zł w 1, 2 i 5 groszówkach. I jak mnie kiedyś jakiś niezadowolony klient naprawdę zeźli, to mu wydam. Mnie to nie boli, tylko zajmuje pół szuflady. A klienta to zobaczymy... Agnieszka |
|
Data: 2014-08-26 07:15:25 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:54:24 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:
I kolejnym 11 osobom bďż˝dzie trzeba wydawaďż˝ z setki do 25 groszy?A skąd to założenie że kolejnych 11 nbędzie miało banknoty 100zł? W przeprowadzanych badaniach dotyczących sprzedaży wychodzi, że około 70% z klientów na pierwszym miejscu stawia szeroko rozumianą jakość obsługi. A skoro sprzedawca nie potrafi zorganizować drobnych do wydawania reszty to jest nieprofesjonalny. Na szczďż˝cie mam masďż˝ zadowolonych i nie tak problematycznych klientďż˝w. Nawet 12 "niesprzedanych" kartek ksero mnie nie puďż˝ci z torbami.Tylko wiec pozazdrościć. ale takie podejście działa do czasu. Wystarczy że gdzieś obok ktoś otworzy konkurencyjny dla Twojego punkt i będzie miał bardziej proklienckie podejście to bardzo szybko może Ciebie puścić z torbami. Czego oczywiście Tobie nie życzę. A tak na marginesie: tych co dają 100zł nie obsługujesz, a są jakieś dolne granice? 10zł na przykład? Czy masz w drzwiach kartkę "przyjmuję tylko odliczone kwoty"? Oczywiďż˝cie. Podaj przykďż˝adowďż˝ kwotďż˝, ktďż˝rďż˝ powinien w drobnych >na "dzieďż˝ dobry" dysponowaďż˝ maďż˝y punkt majďż˝cy dziennego obrotu, >powiedzmy, jakieďż˝ 5000 > zďż˝. 50% dziennego utargu? 80%?A co za pronblem codziennie rano mieć przygotowane po "dropsie" bilonu? BTW ja od jakiegoďż˝ czasu zawsze mam wydaďż˝ ze 100 zďż˝ dowolnďż˝ kwotďż˝. >Trzymam > 100 zďż˝ w 1, 2 i 5 groszďż˝wkach.Rozumiem że masz na bieżąco w kasie 3000szt 1 gr+ 1500szt 2gr i 800szt 5gr Wiec nie masz problemów z wydawaniem reszty i nie musisz biegać ze 100zł w celu rozmienienia. I jak mnie kiedyďż˝ jakiďż˝ >niezadowolony klient naprawdďż˝ zeďż˝li, to mu >wydam. Mnie to nie boli, tylko >zajmuje pďż˝ szuflady. A klienta to >zobaczymy... Już widzę jak mozolnie odliczasz 99zł i 75gr w bilonie. Stracisz na to z pół godziny czasu i kilku kolejnych klientów. Ale można i tak |
|
Data: 2014-08-26 16:40:27 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:3623e40b-dae3-4af9-a06e-b168a865920cgooglegroups.com...
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:54:24 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: Jeżeli ktoś mając do zapłaty 25 groszy daje sprzedawcy banknot 100 zł to jest niezorganizowany i upierdliwy. I są spore szanse, że ma takich samych znajomych. Z biznesowego punktu widzenia najlepiej takich klientów podrzucić konkurencji ;-) Na szczďż˝cie mam masďż˝ zadowolonych i nie tak problematycznych klientďż˝w.Tylko wiec pozazdrościć. ale takie podejście działa do czasu. Wystarczy że gdzieś obok ktoś otworzy konkurencyjny dla Twojego punkt i będzie miał bardziej proklienckie podejście to bardzo szybko może Ciebie puścić z torbami. Czego oczywiście Tobie nie życzę. Ja zasadniczo staram się obsługiwać wszystkich. Nie stawiam klientom żadnych warunków. Tylko raz na kilka miesięcy wyjątkowo upierdliwego delikwenta spuszczam na drzewo. Na szczęście specyfika moich usług opiera się w znakomitej większości na stałych klientach. A upierdliwcy bardzo rzadko zostają stałymi klientami, bo im się zawsze coś nie spodoba i pójdą szukać konkurencji. Na zdrowie. Oczywiďż˝cie. Podaj przykďż˝adowďż˝ kwotďż˝, ktďż˝rďż˝ powinien w drobnych >na "dzieďż˝ dobry" dysponowaďż˝ maďż˝y punkt majďż˝cy dziennego obrotu, >powiedzmy, jakieďż˝ 5000 > zďż˝. 50% dziennego utargu? 80%?A co za pronblem codziennie rano mieć przygotowane po "dropsie" bilonu? Niewielki. A teraz policz ilu klientów płacących setkami kwoty 0,20-20 zł zużyje cały zapas dropsów. A są takie dni (poniedziałki) i kilkudniowe okresy (po emeryturach i wypłatach), kiedy przez cały dzień potrafią przydchodzić klienci tylko z 50, 100 i 200 wyciągniętymi z bankomatu. I tak do wszystkich punktów/sklepów w okolicy... BTW ja od jakiegoďż˝ czasu zawsze mam wydaďż˝ ze 100 zďż˝ dowolnďż˝ kwotďż˝. >Trzymam > 100 zďż˝ w 1, 2 i 5 groszďż˝wkach.Rozumiem że masz na bieżąco w kasie 3000szt 1 gr+ 1500szt 2gr i 800szt 5gr Nie wiem czy w takiej konfiguracji, ale mam. Co nie oznacza, że każdą resztę takimi właśnie nominałami wydaję klientom. A - wyobraź sobie - klientom też się potrafi nie spodobać, że resztę 20 zł dostaną w pięciozłotówkach, bo oni chcą w papierku. Naprawdę pół szuflady groszówek nie załatwia problemu reszt. I jak mnie kiedyďż˝ jakiďż˝ >niezadowolony klient naprawdďż˝ zeďż˝li, to mu >wydam. Mnie to nie boli, tylko >>zajmuje pďż˝ szuflady. A klienta to >zobaczymy... Już widzę jak mozolnie odliczasz 99zł i 75gr w bilonie. Stracisz na to z pół godziny czasu i kilku kolejnych klientów. Ale można i tak Ja jestem zorganizowany człowiek. Zainwestowałam w woreczki strunowe i mam poodliczane po 100 sztuk (nie chciało mi się w rulony zwijać). Wydanie reszty dla mnie to będzie chwila. Zabranie się z tym delikwentowi trochę zajmie. Ale nawet jak wstrzyma mi to kolejkę, to z przyjemnością na to popatrzę. Sądzę, że kolejka też ;-) Agnieszka |
|
Data: 2014-08-27 01:14:04 | |
Autor: m | |
Winna grosik... | |
W dniu 26.08.2014 16:40, Agnieszka pisze:
Użytkownik "Kris"<kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości Co ma zrobić delikwent który właśnie wyszedł z bankomatu i potrzebuje kupić coś za te przysłowiowe 25 gr? Ma kupić coś niepotrzebnego 5zł żeby pan(i) sprzedawca nie poczuł(a) się urażony(/a) tak nieprofesjonalnym podejściem klienta do uroczystości zakupu? p. m. |
|
Data: 2014-08-27 02:12:38 | |
Autor: ikarek | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "m" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:53fd14bc$0$2227$65785112news.neostrada.pl...
Może kupić za 5 zł (jeśli mu zależy), a może też przyjąć do wiadomości, że sprzedawca nie ma/nie chce wydać - i spokojnie oddalić się w stronę zachodzącego słońca. Następnie, po przyjściu do domu, już bez żadnych przeszkód może się rozpłakać :) |
|
Data: 2014-08-27 09:07:54 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "m" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:53fd14bc$0$2227$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 26.08.2014 16:40, Agnieszka pisze: Pomyśleć. Skoro sprzedawca powinien to i klientowi nie powinno to sprawić większego problemu. Jeżeli potrzebujesz czegoś za 25 groszy i wiesz, że bankomat wyda Ci setkę, to przeszukaj kieszenie ostatnio noszonych rzeczy albo popatrz na szafkę w przedpokoju. Ze sporym prawdopodobieństwem znajdziesz te głupie 25 groszy i nie będziesz robił z siebie głupka w sklepie. Agnieszka |
|
Data: 2014-08-27 10:10:28 | |
Autor: Bartosz Mierzwiak | |
Winna grosik... | |
On Wed, 27 Aug 2014 01:14:04 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote(a):
ZrobiÄ burÄ w banku Ĺźe bankomat nie wydaje drobniejszych nominaĹĂłw. NiektĂłre banki, i ich sieci bankomatĂłw, bez problemu wydajÄ banknoty 10 i 20zĹ (np. BZWBK). Ewentualnie po rozmianÄ zwrĂłciÄ siÄ do bankĂłw, sklepy sÄ od handlu a nie usĹug finansowych... :) B. |
|
Data: 2014-08-27 08:19:50 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 26.08.2014 16:40, Agnieszka pisze:
A skoro sprzedawca nie potrafi zorganizować drobnych do wydawania Ech, co się stało z "nasz klient - nasz pan"... samych znajomych. Z biznesowego punktu widzenia najlepiej takich To gdzie masz ten swój biznes? Myślę że wszyscy postarają się, żeby nie zawracać ci głowy - żebyś miała ciszę, spokój i nic do roboty. [ciach] A co za pronblem codziennie rano mieć przygotowane po "dropsie" bilonu? Czyli wiesz, że jest to zjawisko okresowe. I mimo tego się nie przygotowujesz. Jak to świadczy o tobie? -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-08-27 08:34:34 | |
Autor: Liwiusz | |
Winna grosik... | |
W dniu 2014-08-27 08:19, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 26.08.2014 16:40, Agnieszka pisze: Nigdy czegoś takiego nie było. samych znajomych. Z biznesowego punktu widzenia najlepiej takich Ech, argumenty naiwne jak dziecko... A co za pronblem codziennie rano mieć przygotowane po "dropsie" bilonu? Że przeliczyła i uznała, że nie opłaca się przygotowywać., choćby dlatego: http://prnews.pl/analizy/gotowki-nie-rozmieniaj-w-banku-6545093.html "Przykładowe opłaty za wymianę znaków pieniężnych w banku" -- Liwiusz |
|
Data: 2014-08-27 09:09:41 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ltju5s$d8d$1node1.news.atman.pl...
Abstrahując już zupełnie od wziętego z sufitu założenia, że "się nie przygotowujesz". Agnieszka |
|
Data: 2014-08-27 18:30:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Wed, 27 Aug 2014, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 26.08.2014 16:40, Agnieszka pisze: No nie wszyscy i w tym argumentacja leży ;) Tak przy okazji - ciekawe zjawisko. Niskim kosztem (brak nakładu ludzkiej pracy) groszówkami mogłyby zająć się... komputery. W praktyce, okazuje się, że w miejscu zastosowań informatyki, przyjmowanie drobnych wpłat się *NIE OPŁACA*. Głównie z powodu rozliczania "od sztuki transakcji". Czyli NAWET tam, gdzie operacja jest automatyczna karta -czytnik-komputery-wpis_na_harddysku, "ktoś" uznaje, że takiego klienta lepiej odsiać. Taki ficzer, dość ciekawy :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-27 18:24:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Tue, 26 Aug 2014, Kris wrote:
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:54:24 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: To zależy, czy ta "proklienckość" przyciągnie klientów na których się zarabia, czy na których się traci. Próbował ktoś kiedyś oszacować, ile kosztuje wystawienie paragonu, licząc wszystkie koszty związane z kasą rejestrującą? Zastanawiam się, czy dla przychodu 25 groszy nie zostanie "zjedzony" nie tylko zysk, ale cały przychód :D Jakiś klient któremu coś się nie podoba trafi się zawsze (przyznać się, jak komuś NIGDY nie zdarzyło się być tym klientem :D), a klient któremu prawie zawsze coś się nie podoba... cóż. Może być wart straty 11 podobnych kolegów ;) A tak na marginesie: tych co dają 100zł nie obsługujesz, a są jakieś dolne granice? 10zł na przykład? Odnoszę wrażenie, że przekręcasz stanowisko Agnieszki. Jak idę po groszowy drobiazg a przy okazji widzę że mi się drobne kończą, to pytam sprzedawcę czy ma wydać ze stówy - jak ma nadmiar to da, a ja z wyprzedzeniem chomikuję drobne ;) Agnieszka nie napisała, że ZAWSZE nie wyda. Ale sprzedawca mający końcówkę dziesiątek i zero pięćdziesiątek w kasie może być niechętny do wydania drobnych "do zera" co można zrozumieć. BTW ja od jakiegoďż˝ czasu zawsze mam wydaďż˝ ze 100 zďż˝ dowolnďż˝ kwotďż˝. >Trzymam > 100 zďż˝ w 1, 2 i 5 groszďż˝wkach.Rozumiem że masz na bieżąco w kasie 3000szt 1 gr+ 1500szt 2gr i 800szt 5gr Przecież objaśnienie jest niżej ;) I jak mnie kiedyďż˝ jakiďż˝ >niezadowolony klient naprawdďż˝ zeďż˝li, to muwydam. Mnie to nie boli, tylko >zajmuje pďż˝ szuflady. A klienta to zobaczymy... Wagą? Chyba moment. 1,64 2,13 i 2,59 grama (odpowiednio, sprawdziłem na stronie NBP). I do dokładności wagi monet przykłada się... wagę (choćby z powodu używania w automatach, nawet jeśli przy 1 gr jest to dość teoretyczne). Monety (groszowe) nie są ze złota i zielone sukno nie ma wzięcia ;) Nawet, jeśli 1 gr to są "prawdziwe pieniądze" (znaczy warte w nominale kruszcu, tak jak drzewiej złote i srebrne), to *tą* metodą raczej nikt posiadaczy monet nie okrada :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-28 01:18:34 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu środa, 27 sierpnia 2014 18:24:22 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
To zaleďż˝y, czy ta "prokliencko��" przyciďż˝gnie klientďż˝w na >ktďż˝rych siďż zarabia, czy na ktďż˝rych siďż˝ traci. To nie tak. Obsluga klienta to nie taka prosta matematyka. Klient który płaci 25gr za usługę i bierze na to fakturę(koszt kartki, materiałów eksploatacyjnych do drukarki itp.) z matematycznego punktu widzenia przynosi pewnie strate. ale jak będzie zadowolony z obsługi to jest szansa że wróci ponownie(być może z większym zamówieniem) no i tych 11 to tez nie wiadomo czy peda podobni czy przychodowo lepsi. Najlepsza metoda pozyskiwania nowych(a jak firma chce się rozwijać to na takich powinno jej zależeć) to rekomendacje od aktualnych klientów + jakość obsługi. |
|
Data: 2014-08-28 08:40:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 27.08.2014 18:24, Gotfryd Smolik news pisze:
Próbował ktoś kiedyś oszacować, ile kosztuje wystawienie paragonu, licząc Zauważ, że nastąpiła pewna podmianka - mowa była o wydawaniu reszty (rzędu grosza) przy większych zakupach w sklepie (z tymi swoimi idiotycznymi cenami z końcówką 99 groszy). Agnieszka wyskoczyła z przypadkiem tak szczególnym że aż innym: "same pojedyncze zakupy na 25 groszy banknotami 100zł". Niby nadal jest to sprawa wydawania reszty, ale chyba przyznasz że się "ociupinkę" różni, hmm? Takoż różni się większy sklep sieciowy od jakiegoś małego zapyziałego "punktu xero". Swoją drogą zawsze można tak podnieść zysk jak i uniknąć problemu wydawania reszty oraz wszelkich zadrażnień umiejętnie kształtując ceny. Np. cena jednej strony to 2zł (albo nawet 5zł) ale przy płatności groszówkami promocja - 0,25zł. Takoż przy większym zamówieniu - zniżka. To tak jak z promocjami na zakupy gotówkowe zamiast karciane - nie wolno doliczać prowizji do ceny z półki, ale promocję zawsze możesz zrobić. Komu się wysoka cena nie podoba - od razu wyjdzie bez dyskusji, zawracania głowy, szukania drobnych itepe. Kto ma odliczone drobne - ma taniej. -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-08-29 22:40:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Thu, 28 Aug 2014, Andrzej Lawa wrote:
Zauważ, że nastąpiła pewna podmianka - mowa była o wydawaniu reszty (rzędu grosza) przy większych zakupach w sklepie (z tymi swoimi idiotycznymi cenami z końcówką 99 groszy). A, to fakt. Np. cena jednej strony to 2zł (albo nawet 5zł) ale przy płatności groszówkami promocja - 0,25zł. No, ja bym poprzestał na "płatnosci odliczoną kwotą" ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-28 01:09:44 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:54:24 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:
BTW ja od jakiegoďż˝ czasu zawsze mam wydaďż˝ ze 100 zďż˝ dowolnďż˝ kwotďż˝. >Trzymam 100 zďż˝ w 1, 2 i 5 groszďż˝wkach. I jak mnie kiedyďż˝ jakiďż˝ >niezadowolony klient naprawdďż˝ zeďż˝li, to mu wydam. Mnie to nie boli, tylko >zajmuje pďż˝ szuflady. A klienta to zobaczymy... Gdybyś na mnie trafiła i wydała mi 100zł w 1,2,5 groszówkach to bym to sobie dokładnie,spokojnie przy kasie przeliczał;)Niezadowolenie klientów za mną by mnie wcale nie obchodziło. |
|
Data: 2014-08-28 10:15:03 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:e6a983a5-68a1-40b4-b6b1-4f0a8a31beadgooglegroups.com...
W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 15:54:24 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: BTW ja od jakiegoďż˝ czasu zawsze mam wydaďż˝ ze 100 zďż˝ dowolnďż˝ kwotďż˝. >Trzymam 100 zďż˝ w 1, 2 i 5 groszďż˝wkach. I jak mnie kiedyďż˝ jakiďż˝ >niezadowolony klient naprawdďż˝ zeďż˝li, to mu wydam. Mnie to nie boli, tylko >zajmuje pďż˝ szuflady. A klienta to zobaczymy... Gdybyś na mnie trafiła i wydała mi 100zł w 1,2,5 groszówkach to bym to sobie dokładnie,spokojnie przy kasie przeliczał;)Niezadowolenie klientów za mną by mnie wcale nie obchodziło. A przeliczaj sobie, mam nawet specjalne ośle stanowisko dla klientów specjalnej troski. Kolejkę spokojnie mogę obsługiwać dalej. Lata prowadzenia firmy przygotowały i uodporniły mnie na (prawie) wszystko co mogą wymyślić klienci. Upierdliwość była jedną z pierwszych rzeczy, które nauczyłam się pacyfikować. Agnieszka |
|
Data: 2014-08-28 01:26:40 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 10:15:03 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:
A przeliczaj sobie, mam nawet specjalne oďż˝le stanowisko dla klientďż˝w specjalnej troski.Nie przeszedł bym na żadne specjalne stanowisko tylko liczyłbym tam gdzie byłem obsługiwany gdyż gdzieniegdzie jeszcze widuję kartki "Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się";) |
|
Data: 2014-08-28 10:37:08 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:81b07220-0208-4420-a6b0-7e54f81c223bgooglegroups.com...
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 10:15:03 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: Och zdiziwłbyś się. Przeszedłbyś i jeszcze podziękował za miłą obsługę. |
|
Data: 2014-08-29 01:19:46 | |
Autor: Kris | |
Winna grosik... | |
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 10:15:03 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał:
Upierdliwo�� byďż˝a jednďż˝ z pierwszych rzeczy, ktďż˝re nauczyďż˝am siďż˝ pacyfikowaďż˝.Od razu upierdliwość. to że chcę skorzystać z Twoich usług i nie mam drobnych a mam tylko 100zł to od razu upierdliwość? Masz jakiś problemy z pojmowaniem rzeczywistości. |
|
Data: 2014-08-29 17:55:54 | |
Autor: Agnieszka | |
Winna grosik... | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:c8d54ce2-3776-45a1-85a6-c6f3f8cb5ce6@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 10:15:03 UTC+2 użytkownik Agnieszka napisał: Nie, to akurat tylko zwykła bezmyślność. Upierdliwość to wtedy, gdy zaczynasz tupać nóżkami, pouczać mnie jak mam prowadzić własny biznes, straszyć konkurencją i kontrolami oraz domagać sie jakichś swoich wyimaginowanych pańskich praw. |
|
Data: 2014-08-26 15:45:33 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 26.08.2014 15:07, Agnieszka pisze:
Jest też druga strona lady. No i tu właśnie wracam do założeń powszechnego obyczaju - profesjonalista zajmujący się handlem/usługami powinien być... profesjonalny. To oznacza także pewną podstawową inteligencję i zaopatrywanie się w odpowiednią ilość drobnych na przecętny dzień pracy - lub uzgodnienie ze stałymi klientami alternatywnych płatności (np. rozliczania co miesiąc fakturą zbiorczą płatną przelewem). Można? Można! Jeśli ktoś ciągle musi latać rozmieniać, to jest źle zorganizowany. -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-08-27 18:37:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Tue, 26 Aug 2014, Andrzej Lawa wrote:
No i tu właśnie wracam do założeń powszechnego obyczaju - profesjonalista Biorąc pod uwagę, że bardzo profesjonalne struktury ładują tę inteligencję w zabranie klientowi tego czego by chciał, dajmy na to stosowaniu serii ISO 9000 do kontroli jakości (czytaj: żeby nie była za dobra i trafić w zepsucie się tuż po gwarancji), można sparafrazować, że każdy orze jak może :> Profesjonalizm kapitalistyczny przekłada się niestety nie na zadowolenie klienta, ale na to aby płacił - co powoduje, że statystycznie opłacalne jest odsianie "słabopłacącycych". Skutki bywają różne, ale nie tak jednoznaczne jak usiłujesz to przedstawić. Minimalizacja kosztów odbywa się RÓWNIEŻ kosztem klienta. Klient chce tanio... to ma. A chce tanio i dobrze, to jak pisują na grupach ze sprzętem technicznym, znaczy że chce kupować dwa razy ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-28 08:45:07 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 27.08.2014 18:37, Gotfryd Smolik news pisze:
Profesjonalizm kapitalistyczny przekłada się niestety nie na zadowolenie Ale ważna jest też metoda. Klient zniechęcony złym potraktowaniem nie przyjdzie później także z bardziej opłacalnym zamówieniem. Lub przyjdzie dopiero w ostateczności nie mając innego wyjścia. -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-08-29 00:22:40 | |
Autor: m | |
Winna grosik... | |
W dniu 28.08.2014 08:45, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.08.2014 18:37, Gotfryd Smolik news pisze: Z drugiej strony, klient z upierdliwym i słabopłatnym zleceniem, dobrze potraktowany, moze przyjsc z jeszcze bardziej upierdliwym i jeszcze słabiejpłatnym zleceniem. p. m. |
|
Data: 2014-08-29 08:20:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Winna grosik... | |
W dniu 29.08.2014 00:22, m pisze:
Z drugiej strony, klient z upierdliwym i słabopłatnym zleceniem, dobrze Nie widzę możliwości takiego powiązania przyczynowo-skutkowego. Uważasz, że ludzie robią to ze złośliwości? "Specjalnie przyjadę do tego sklepu kupić coś za parę groszy i specjalnie przygotuję jak największy nominał?" A reptilianie rządzą światem, tak? -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-08-29 11:52:05 | |
Autor: m | |
Winna grosik... | |
W dniu 29.08.2014 08:20, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 29.08.2014 00:22, m pisze: A ja taką sekwencję zdarzeń przerabiałem kilka razy.
Czy napisałem coś złośliwości? Poza tym, podwątek zszedł na zlecenia i o zleceniach pisałem. Nie sądzę żeby moi klienci z piekła rodem zatruwali mi życie celowo, myślę że to po prostu taki charakter. Ale za każdym razem jak kończyłem dla nich robotę, a nie umiałem się zdobyć na to żeby ich niemiło obsłużyć, modliłem się żeby nie wracali i nie przyprowadzali kolegów. p. m. |
|
Data: 2014-08-29 22:43:41 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Fri, 29 Aug 2014, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 29.08.2014 00:22, m pisze: Nie. "Te typy tak mają". Nawet nie zauważają, że coś może być, jako rzeczono, dla kogoś upierdliwe :) Dotyczy nie tylko płacenia drobnymi. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-26 10:13:56 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Winna grosik... | |
On Tue, 26 Aug 2014, Smok Eustachy wrote:
W dniu 25.08.2014 o 08:51, Andrzej Lawa pisze: A ja spróbuję "przeciw". Żeby charakter grupy zachować ;) Sprzedający musi przyjąć piniondz (bo to jest środek płatniczy), Zgoda. nie może przyjąć go więcej niż wynosi cena Podaj przepis. W odróżnieniu oczywiście od przepisu stanowiącego, że nie może ŻĄDAĆ więcej niż wynosi cena (który prawie na pewno istnieje na okoliczność "cena na kasie inna niż na półce", ewentualnie daje się wywieść zasadami prawnymi) - wychodzi, że musi wydać Mi nie wychodzi z braku podparcia drugiej części tezy :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-08-27 04:39:52 | |
Autor: KRZYZAK | |
Winna grosik... | |
Nie ma psiego obowiązku. Po pierwsze może odmówić sprzedaży z uzasadnionej przyczyny. Po drugie, sprzedawca ma obowiązek wydać towar, a nie resztę.
|