Witam,
Poniewaz kol. Wilk wielokrotnie wysmiewal styl moich wycieczek wokol Tatr (odcinek Stary Smokowiec - Sczyrbskie Pleso 'pokonywalem' korzystajac z elekryczki, bylo mi wygodniej/ciekawiej) zainteresowalem jego stylem.

Po przeanalizowaniu jego trasy doszedlem do wniosku ze Wilk tak naprawde nigdy w pelni Tatr nie okrazyl.

Jego powrot do Polski odbywal sie zawsze skrotem przez Kwaczanska przelecz. Podczas gdy granica Tatr od zachodu jest Kwaczanska Dolina, oddzielajaca Tatry Zachodnie od Gor Choczanskich.

Ale to nic dziwnego. Jadac w swoim tempie Wilk nie ma czasu zeby widziec gdzie tak naprawde jedzie. A potem swoim tupetem musi pdkrecac range swoich wyczynow.
--
TA

Nie wkurzaj człeka (piszę o sobie), bo ruszasz lawinę skojarzeń. Na dobrą sprawę nikt z cyklistów, którzy dotarli na Nordkapp, a nie dotarli na Nordkinn (jeśli trzymać się kontynentu) lub na przylądek Fligely (jeśli dołączyć wyspy), nie był na północnym krańcu Europy. A przecież mają to wpisane w swoją listę osiągnięć.. Nikt, kto był na Chełmcu, a nie był na Borowej Górze nie ma Korony Gór Polski. Itd, itp... Dla mnie wkurzające jest niedawne odkrycie, że Kozie Grzbiety to ewidentnie odrębna grupa górska w CKZ, choć nie wspomina o niej Kondracki, licząc je do Niżnych Tatr. Wobec tego muszę (co za okropne słowo w turystyce) zrobić wypad na Kozí Kameň, choć CKZ miałem już z głowy. Na pogórzach, zamiast "odhaczyć" z listy jeden pipant, muszę wjeżdżać na kilka, bo geografowie nie mogą się dogadać i jest kilka szkół podziału, a w efekcie kilka alterdachów. Jeździsz dla przyjemności podróży, więc nie stawiaj tej turystyki na głowie. Zostaw to niewolnikom liczb ;).

--
Marek

In article <b1cb1324-d8ec-4e79-bf68-d65fca741f20@googlegroups.com>,
 Marek <h.art@op.pl> wrote:

Jeździsz dla przyjemności podróży, więc nie stawiaj tej turystyki na głowie. Zostaw to niewolnikom liczb ;).

Jasne. Ale jesli ten niewolnik liczb, Czak Noris Precla wypomina mi (ostatnio chyba ze 3 razy w ciagu 2 tygodni), ze podjazd na Szczyrsbskie Pleso jest dla mnie z trudny, to chyba moge to skwitowac, ze jego Petla Tatrzanska jest niewazna.
Zwlaszcza ze ja okrazajac Tatry wybralem te Dolina Kwaczanska dwa razy. I to nie na lekko.
Naprawdaz?

--
TA

In article <Titus_Atomicus-78B3EC.17480628062012@news.icm.edu.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Ale to nic dziwnego. Jadac w swoim tempie Wilk nie ma czasu zeby widziec gdzie tak naprawde jedzie. A potem swoim tupetem musi pdkrecac range swoich wyczynow.

Podczas moich wycieczek moim celem nie bylo 'zdobywanie' czegokolwiek, ale wycieczka jako taka. Tak sie jednak stalo, ze okrazylem te Tatry, a Wilk, jak widac, nie.
Wiec od tej pory (wilcza logika) uznaje, ze nie ma on glosu w powyzszej sprawie.

Pyskowac moze zaczac dopiero wtedy, gdy objedzie te Tatry poprawnie, i to rowerem turystycznym, wyposazonym w sprzet biwakowy/turystyczny a nie na lekko.

--
TA

Wilk co nie odpowie, bo właśnie robi terenową pętlę wokół Kampinosu.
Może zacznij sprawdzać literaturę, bo uda się Ci dowieść, że pod
koniec przeciął na skróty jakiś wypielęgnowany trawnik należący do
puszczy
i pętla jest nieważna. No, ale on chociaż próbował zrobić coś
konstruktywnego, a twoją pasją jest destrukcja.

In article <7eda4d51-d2f8-4a5f-a434-c9e058499e4f@d6g2000vbe.googlegroups.com>,
 anu <perzan@gmail.com> wrote:

Wilk co nie odpowie, bo właśnie robi terenową pętlę wokół Kampinosu.

Aha, chciales chyba powiedziec, ze robi extremalna Krwawa Petle wokol Kampinosu?

Może zacznij sprawdzać literaturę, bo uda się Ci dowieść, że pod
koniec przeciął na skróty jakiś wypielęgnowany trawnik należący do
puszczy
i pętla jest nieważna.

Nie odwarcaj kota ogonem. Gdzie nauczyles sie takiego prowadzenia dyskusji? Czy ty tez nie wiesz gdzie leza Tatry?

No, ale on chociaż próbował zrobić coś
konstruktywnego, a twoją pasją jest destrukcja.

O, przepraszam. Chyba nie przeczytales ze zrozumieniem mojego postu.
No i czy ty zrobiles cos konstruktywnego, zwiazanego z jezdzeniem na rowerze? Pochwal sie, prosze.
Bo jesli nie to, to twoje uwagi sa zalosne.

--
TA

Dnia Thu, 28 Jun 2012 17:48:06 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

Witam,
Poniewaz kol. Wilk (...)

myślisz ze kogokolwiek obchodzą jakieś twoje kompleksy?

Panowie, priv!

pozdr.
w.

In article <jsi09g$h17$1@news.icm.edu.pl>, Wojciech Waga <na@drzewo.pl> wrote:

Panowie, priv!

Jesli to do mnie, to nie rozumiem... :-(
Kolega Wilk opowiada o swoich wyczynach publicznie, wiec dlaczego mam komentowac go na priv?

--
TA

On 06/28/2012 06:24 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <jsi09g$h17$1@news.icm.edu.pl>, Wojciech Waga <na@drzewo.pl>
wrote:

Panowie, priv!

Jesli to do mnie, to nie rozumiem... :-(
Kolega Wilk opowiada o swoich wyczynach publicznie, wiec dlaczego mam
komentowac go na priv?

Ok, komentarz do wyprawy jest w temacie grupy bardziej niż promocje w Lidlu, ale przytyki osobiste nie łapią się ani w temat ani poziom grupy.


pozdr.
w.

In article <jsi0vi$inm$1@news.icm.edu.pl>, Wojciech Waga <na@drzewo.pl> wrote:

On 06/28/2012 06:24 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> In article <jsi09g$h17$1@news.icm.edu.pl>, Wojciech Waga <na@drzewo.pl>
> wrote:
>
>> Panowie, priv!
>
> Jesli to do mnie, to nie rozumiem... :-(
> Kolega Wilk opowiada o swoich wyczynach publicznie, wiec dlaczego mam
> komentowac go na priv?

Ok, komentarz do wyprawy jest w temacie grupy bardziej niż promocje w Lidlu, ale przytyki osobiste nie łapią się ani w temat ani poziom grupy.

Wskaz prosze te moje 'przytyki osobiste' ktore w jakis sposob nie licuja z poziomem grupy.

--
TA

On 06/28/2012 06:37 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Wskaz prosze te moje 'przytyki osobiste' ktore w jakis sposob nie licuja
z poziomem grupy.

np. "wilkowe brednie", żeby daleko nie szukać. Nie czytam wszystkich postów więc głowy nie dam, ale jestem prawie pewien, że w ciągu ostatnich powiedzmy 2 tygodni nikt inny nikomu innemu nie przytykał.

Można pewnie uznać, że to większość wyznacza standardy zachowania w danym miejscu. Są grupy, na których taktowne jest skakanie sobie do gardeł, są fora na o2/sfora itp gdzie wręcz trzeba zacząć od obrażenia kogoś żeby wyrobić sobie markę. Tutaj rubla za to nie dają, można tylko stracić.

pozdr.
w.

In article <jsi2qc$m97$1@news.icm.edu.pl>, Wojciech Waga <na@drzewo.pl> wrote:

On 06/28/2012 06:37 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> Wskaz prosze te moje 'przytyki osobiste' ktore w jakis sposob nie licuja
> z poziomem grupy.

np. "wilkowe brednie", żeby daleko nie szukać. Nie czytam wszystkich postów więc głowy nie dam, ale jestem prawie pewien, że w ciągu ostatnich powiedzmy 2 tygodni nikt inny nikomu innemu nie przytykał.

No coz. Nie dalej jak kilka dni temu kiedt zakwestionowalem fakt zdobycia przez Wilka Rysow na rowerze, po raz kolejny obsmial mnie, ze 'jaki ze mnie rowerzysta skoro odcinek Petli Tatrzanskiej pokonalem w elekryczce, bo byl za trudny'
Taki sam dobry argument, jak ten ze Wilk nie okrazyl tak naprawde Tatr, bo przestraszyl sie trudnosci w Kwaczanskiej Dolinie.
Nie sadzisz?

Można pewnie uznać, że to większość wyznacza standardy zachowania w danym miejscu. Są grupy, na których taktowne jest skakanie sobie do gardeł, są fora na o2/sfora itp gdzie wręcz trzeba zacząć od obrażenia kogoś żeby wyrobić sobie markę.

Czy twierdzisz wiec, ze nie dopuszczanie do krytyki, 'bo ja tu jestem mistrzem', nazywanie kogos publicznie cipa, ciota i pierdola, oraz stosowanie przeinaczania faktow i uzywanie klamstw, w czym celuje kol. Wilk, miesci sie w standardach tej grupy?

--
TA

Hej,

mam wrażenie, że zostałem odebrany jako atakujący wyłącznie Ciebie. Zgadzam się z tym co napisałeś w poprzednim wątku, że to jest ta sama kategoria.

W sumie to chyba mój problem jest, że to czytam. Żeby nie zaśmiecać grupy to może EOT i na rower póki ładna pogoda?

pozdr.
w.

On 06/28/2012 07:42 PM, Wojciech Waga wrote:

Hej,

mam wrażenie, że zostałem odebrany jako atakujący wyłącznie Ciebie.
Zgadzam się z tym co napisałeś w poprzednim wątku, że to jest ta sama
kategoria.

W sumie to chyba mój problem jest, że to czytam. Żeby nie zaśmiecać
grupy to może EOT i na rower póki ładna pogoda?

miałem na myśli siebie również, żeby nie prowokować nieporozumień ;)

pozdr.
w.

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Thu, 28 Jun 2012 17:48:06 +0200,
pl.rec.rowery:

Jego powrot do Polski odbywal sie zawsze skrotem przez Kwaczanska przelecz. Podczas gdy granica Tatr od zachodu jest Kwaczanska Dolina, oddzielajaca Tatry Zachodnie od Gor Choczanskich.

Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
- doliną potoku jakiegoś-tam.
Ale moje czepialstwo jest na poziomie Twojego.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-06-28 21:27, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
- doliną potoku jakiegoś-tam.

Co innego granice turystyczne a co innego granice geograficzne (pasm górskich oczywiście).

PABLO

In article <jsjjcl$h17$1@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2012-06-28 21:27, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

>
> Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
> zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
> - doliną potoku jakiegoś-tam.

Co innego granice turystyczne a co innego granice geograficzne (pasm górskich oczywiście).

A ta Dolina Kwaczanska to granica turystyczna czy geograficzna?
I co ten Karweta wymysla ('za moich czasow' - dobre!), ze nalezalo jechac dnem potoku?
--
TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Fri, 29 Jun 2012 11:49:20 +0200,
pl.rec.rowery:

In article <jsjjcl$h17$1@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2012-06-28 21:27, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
- doliną potoku jakiegoś-tam.

Co innego granice turystyczne a co innego granice geograficzne (pasm górskich oczywiście).

A ta Dolina Kwaczanska to granica turystyczna czy geograficzna?

Dolina? Żadna granica.

I co ten Karweta wymysla ('za moich czasow' - dobre!), ze nalezalo jechac dnem potoku?

Nie dnem, przygłupie, tylko środkiem.
Skoro nie rozumiesz, po co napisałem "za moich czasów" to już do reszty nie
mamy o czym rozmawiać. Nadajesz się na "dziennikarza" do Onetu, Gazety
Wyborczej albo Gazety Polskiej - poziom dyskusji prezentujesz podobny, co
ichni "dziennikarze" w artykułach wyjętych z gimnazjum średniej jakości.
Tylko za podrywanie koleżanek z pracy mogłoby Cię czekać spotkanie z
prokuratorem. Bynajmniej, nie za mobbing.
EOT.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

In article <jsjjcl$h17$1@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2012-06-28 21:27, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

>
> Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
> zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
> - doliną potoku jakiegoś-tam.

Co innego granice turystyczne a co innego granice geograficzne (pasm górskich oczywiście).

A ta Dolina Kwaczanska to granica turystyczna czy geograficzna?
I co ten Karweta wymysla ('za moich czasow' - dobre!)? ze nalezalo jechac dnem potoku?
--
TA

ppontek, Fri, 29 Jun 2012 08:53:09 +0200, pl.rec.rowery:

W dniu 2012-06-28 21:27, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Za moich czasów granice pasm górskich wytyczało się po jakieś w miarę
zwartej linii - potoku, drodze, linii kolejowej - a nie "doliną". Najwyżej
- doliną potoku jakiegoś-tam.

Co innego granice turystyczne a co innego granice geograficzne (pasm górskich oczywiście).

Dobra, to w omawianym przypadku: od których gór zaliczysz Kwaczianską
Dolinę? --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Witam,

kończ Waść, wstydu oszczedż (sobie)