Wesołych Świond życzy Presydent czyli moje wspomnienie o najlepszym z najlepszych. Polacy wskazali najlepszego prezydenta III RP

Polacy okeślili się w sondażu kto wg nich był najlepszym Prezydentem III Rzeczypospolitej. Pierwsze Miejsce zajął Kwaśniewski, drugie Kaczyński, a reszta ulokowała się w przedziale błędów statystycznych.

Obecnie mamy Prezydenta takiego jakiego mamy wybranego większością głosów, które Komisja Wybiorcza miała podawać co parę godzin, ale jak przed północą okazało się, że prowadzi Kaczyński to Komisja następny raport podała po 7 rano. Najbardziej niespodobało się to dziennikarzom, któzy spędzili nieprzespaną noc, ale za to im płacą. Na ich pytania czemu tak późno uslyszeli jedynie, że to nie konferencja prasowa tylko komunikat poczym Przewodniczący Komisji szybko zniknął. Jednocześnie zaznaczam, że wszelkie podejrzewania mnie o sygestie, że ostatnie wybory prezydenckie zostały sfałszowane są nieuzasadnione, a moja powyższa wypowiedź na ten temat nie jest autoryzowana.

Ale wróćmy do Kwaśniewskiego. Po jego drugiej kadencji TVP1 zrobila spotkanie z przedstawicielami wszystkich najważniejszych partii politycznych, żeby ci publicznie ocenili dwie kadencje Kwaśniewskiego.

Wiem, że to, co za chwilę napiszę popularności mi nie przyniesie, ale w mojej ocenie tamtego TV Show najbardziej obiektywny był pan Maksymiuk z Samoobrony. Należy dodać, że Samooobrona była wtedy 2-gą partią w Polsce cieszącą się poparciem około 30% wyborców wg różnych sondaży i notowań. A niestety pan Kwaśniewski zapraszając do Pałacu przedstawicieli wszystkich partii na różnorakie spotkania Samoobronę zawsze pomijał. Nie można więc mówić o nim, że był Prezydentem reprezentującym wszystkich Polaków, bo te 30% zwolenników Samoobrony miał widać w głębokim poważaniu.

Zaraz potem okazało się że Prezydent Kwaśniewski był niezwykle łaskawy jeśli chodziło o ułaskawianie pijaków za kierownicą. Średnio ułaskawiał 1,5 pijaka dziennie. Prezydentem był przez 10 lat po 365 dni w roku, po 1,5 pijaka dziennie. Jeśli Wasze dziecko zostało w tamtym czasie potrącone przez pijanego kierowce to szanse, że ów pijak został ułaskawiony przez prezydenta są bardzo wielkie.

Dla mnie osobiście Kwaśniewski był jako człowiek zerem. Szczegolnie po transmisji spotkania jakie miało miejsce na jednej z Uczelni Warszawskich gdzie wręczal nagrodę jakiemus staremu Profesorowi, Nie wiem ile ten Profesor miał lat? Chyba ze sto, bo cieszył się z tej nagrody jak dziecko. Niestety wstętna TVP1 zrobila prezydentowi Kwaśniewskiemu psikusa i do transmisji wykorzystała mikrofony kierunkowe ściągające i upubliczniające każdy szept Kwaśniewskiego kiedy rozmawiał on z ochroną Spektakl miał miejce pod koniec drugiej kadencji Kwaśniewskiego i miał raczej wypromować prezydenta bardziej niż tego Profesora. Otóz Kwaśniewski po wręczeniu nagrody jakiegoś pucharu, który musiano postawić na ziemi bo Profesor nie był w stanie go utrzymać zaczą pouczać ochronę, co ma robić. No i wyszła przysłowiowa słoma z butów pana prezydenta. Padały krótkie instrukcje w rodzaju: no już zabierzcie go stąd, no szybciej, na co czekacie? wskazujać na nagrodę: to też zabierzcie, niech nie stoi i nie zasłania, no już szybciej. Profesora wzięto z dwóch stron pod przysłowiowe rękawy prowadząc szybciej niż mógł iść, a prezydent rozpoczął swoje wywody na temat swojego prezydenckiego wkładu w rozwój. Chyba nauki polskiej.

Osobiście miałem przyjemność podróżować z panem Kwaśniewskim tylko raz z USA do Polski. Był w asyście dwóch kolegów, których twarze przewinęły mi się w telewizji i jeszcze kogoś kogo wcześniej nie widziałem. Lot z USA do Frankfurtu minął szybko. We Frankfurcie również po wyjściu z samolotu natknąłem się na pana Kwaśniewskiego. Koledzy postawili i zostawili go przy ścianie. Stał, na dwóch nogach, ale tak dziwnie się kiwał i patrzył spod byka. W Warszawie zanim wysiał służby porządkowe upewniły się, że samolot i korytarzebyły puste. Pamiętam, że po powrocie do domu pochwaliłem się o tym ojcu. Wzruszył ramionami zadając mi tylko jedno pytanie: "A trzeźwy był?" Prawdę mówiąc nie pamiętam, co mu wtedy odpowiedziałem.

Muszę jednak przyznać, że pan Kwaśniewski prezentował się o wiele lepiej niż np. główny swego czasu kontrkandydat na Prezydenta Białorusi pan Potocki, z którym również miałem okazję, żeby nie pisać przyjemność podrózować. Po tej podróży nie dziwiło mnie już, że naród białoruski wybiera Łukaszenkę.

No i po moich wywodach. Życzę wszystkim Wesołych Świond jakby napisała Kelly Bundy albo presydent Komorowski.


--

On 24 Kwi, 15:52, "cytryna" <cytry...@poczta.onet.eu> wrote:

No i po moich wywodach. Życzę wszystkim Wesołych Świond jakby napisała Kelly
Bundy albo presydent Komorowski.

Pewnym na 100% , ze swieta beda wesołe .
 Jest publiczne odtworzenie Hymnu Polskiego ,w wykonaniu absolutnego
zera , jako człowieka.
 Niejakiego Kczyńskiego L.
Beka pewna.

On 24 Kwi, 16:14, robertbig <robert...@wp.pl> wrote:

absolutnego zera , jako człowieka.

 Absolutnym zerem jako człowiek byłby gnój o twojej mentalności-
gdybyś był człowiekiem, bocie.
J-23

To moje "wspomnienie" pierwszego i na szczęście ostatniego prezydenta IV
RP.