Data: 2014-11-15 15:56:41 | |
Autor: tᴏ | |
Wcinity peda hamulca | |
Maciek \"Babcia\" Dobosz wrote:
I tak się zastanawiam czemu większość Ja tak nigdy nie robię. Zawsze na czerwonym wysiadam z auta, wyjmuję kliny z bagażnika i podkładam je pod koła, po czym wracam za kierownicę. Po zapaleniu się zielonego wykonuję te czynności w odwrotnej kolejności. -- ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ |
|
Data: 2014-11-17 16:07:22 | |
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz | |
Wcinity peda hamulca | |
Dnia 2014-11-15, o godz. 15:56:41
tᴏ napisał(a): Maciek \"Babcia\" Dobosz wrote: Możesz się śmiać ale znam kolesia koło 70-tki obecnie który w latach 80-tych woził w maluchy parę cegieł. Bo opanować ruszania z hamulca ręcznego się nie nauczył. I jak stanął na takiej "stromiźnie" że mu maluszek po przerzuceniu nogi z hamulca na gaz szarpał i gaz to wyjmował cegiełkę, podstawiał pod koło i spokojnie odjeżdżał. Omijał jeśli mógł wszelkie strome podjazdy i potrafił sporo nadkładać żeby tylko nie trzeba było stawać pod górkę. Na szczęście już nie jeździ. ;-) Zdrówko |
|
Data: 2014-11-23 08:46:04 | |
Autor: cef | |
Wcinity peda hamulca | |
W dniu 2014-11-17 o 16:07, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
Możesz się śmiać ale znam kolesia koło 70-tki obecnie który w latach A gdzie zaopatrywa si w cegy? |
|
Data: 2014-11-23 13:21:50 | |
Autor: Myjk | |
Wcinity peda hamulca | |
Sun, 23 Nov 2014 08:46:04 +0100, cef
A gdzie zaopatrywał się w cegły? Zbierał z drogi. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2014-11-23 14:02:27 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Wciśnięty pedał hamulca | |
Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
Dnia 2014-11-15, o godz. 15:56:41 Faktycznie na szczęście = bi innej umiejętności tym bardziej chyba nie mógł opanować... Problemem ruszania z ręcznego jest sytuacja gdzie jednocześnie musisz ruszyć pod stromy podjazd i w momencie ruszenia zacząć raptownie skręcać = w samochodzie bez wspomagania rak zabraknie... I tu Maluch był świetny - miał tak ciasno umieszczone pedały ze bez problemu dodawało się gazu nie puszczając hamulca nożnego. -- Darek |