Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów

Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów

Data: 2017-06-08 09:43:39
Autor: ddddddddddddd
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 07.06.2017 o 02:36, Pszemol pisze:
Czy chcielibyście się podzielić danymi na ten temat?

Podzielcie sumę aktualnej wartości wszystkich aut w rodzinie
do kwoty rocznych dochodów brutto w tej rodzinie
i podajcie procent... bez niepotrzebnych szczegółów :-)

Mi wychodzi tak na oko ~~ 5% dla trzech samochodów :-))
Z tym że ostatnio dokupiony Passat deczko zaniża średnią ;-)


Ale o czym to będzie świadczyć?
O wysokości podatków (bo brutto)?
Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy? Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?
Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe 20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-06-08 05:28:11
Autor: sczygiel
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu czwartek, 8 czerwca 2017 09:43:42 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:
W dniu 07.06.2017 o 02:36, Pszemol pisze:
> Czy chcielibyście się podzielić danymi na ten temat?
>
> Podzielcie sumę aktualnej wartości wszystkich aut w rodzinie
> do kwoty rocznych dochodów brutto w tej rodzinie
> i podajcie procent... bez niepotrzebnych szczegółów :-)
>
> Mi wychodzi tak na oko ~~ 5% dla trzech samochodów :-))
> Z tym że ostatnio dokupiony Passat deczko zaniża średnią ;-)


Ale o czym to będzie świadczyć?
O wysokości podatków (bo brutto)?

Sądzę że Pszemolowi potrzebna jest informacja na ile Ludkowie z tej grupy maja auta wypaśne a na ile dupowozy.

Takie porównanie do zagramanicy.

Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy? Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?
Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe 20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.


To skalowanie jest oczywiste ale pewnie założenie jest takie ze tu na grupie nie stykaja sie krezusi z włascicielami tico.
Mamy jakiś taki średni poziom, i tak pewnie rozwarstwiony bo jak czytam niektórzy maja auta za 5kpln a inni za 150kpln.

Pytanie z Pszemolowego na nasze powinno brzmieć: Jak drogie auta w stosunku do dochodów posiadacie?

Data: 2017-06-08 07:42:14
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
<sczygiel@gmail.com> wrote in message
news:08d3890a-2f18-4b4d-8c62-7d5c57e66ffdgooglegroups.com...
Sądzę że Pszemolowi potrzebna jest informacja na ile
Ludkowie z tej grupy maja auta wypaśne a na ile dupowozy.

O, to, to to.

Takie porównanie do zagramanicy.

To, to to...

To skalowanie jest oczywiste ale pewnie założenie jest takie ze tu na
grupie nie stykaja sie krezusi z włascicielami tico.
Mamy jakiś taki średni poziom, i tak pewnie rozwarstwiony bo jak czytam
niektórzy maja auta za 5kpln a inni za 150kpln.

Temat jest interesujący zarówno z punktu widzenia
krezusa jak i z punktu widzenia właściciela Tico.
Możesz mieć oszczędnego krezusa który jeździ autami za 1% swoich rocznych
dochodów a możesz mieć nieoszczędnego emeryta kupującego Tico na kredyt za 2
letnią emeryturę.

W moim pytaniu chodzi mi tylko o psychikę człowieka: "jak drogi samochód
kupuję dla siebie". I celowo w pytaniu odfiltrowuję zarobki, bo dla kogoś
kto zarabia 30 kafli miesięcznie zakup jakiegoś mercedesa klasy C będzie
zakupem oszczędnym a gdyby poszalał to kupiłby klasę E a dla kogoś kto
zarabia 3 kafle na miesiąc zakup 10 legniego Golfa czy Yarisa jest zakupem
oszczędnym a poszalałby gdyby kupił mercedesa klasy C. Nie pytam o zarobki!
Czy teraz jasne?

Pytanie z Pszemolowego na nasze powinno brzmieć: Jak drogie auta w
stosunku do dochodów posiadacie?

No ale to byłoby bardzo nieprecyzyjne i mogłoby sugerować że pytam o
dochody.

Data: 2017-06-08 17:18:33
Autor: ddddddddddddd
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 08.06.2017 o 14:42, Pszemol pisze:

W moim pytaniu chodzi mi tylko o psychikę człowieka: "jak drogi samochód
kupuję dla siebie". I celowo w pytaniu odfiltrowuję zarobki, bo dla kogoś
kto zarabia 30 kafli miesięcznie zakup jakiegoś mercedesa klasy C będzie
zakupem oszczędnym a gdyby poszalał to kupiłby klasę E a dla kogoś kto
zarabia 3 kafle na miesiąc zakup 10 legniego Golfa czy Yarisa jest zakupem
oszczędnym a poszalałby gdyby kupił mercedesa klasy C. Nie pytam o zarobki!
Czy teraz jasne?


nie, nie jasne
nie da się z tego wywnioskować nic, nawet jeżeli chodzi o psychikę. Jeden 30 lat spłaca kredyt za dom, drugi kupuje drogie auto, trzeci woli wyjeżdżać na wycieczki, a czwarty przepracuje dwa miesiące w roku, żeby pozostałe dziesięć spędzić na jeździe autostopem. Dom można dostać w spadku. Auto można kupować np. w czasie lepszych zarobków.
Ja jeżdżę autami wartymi kilkadziesiąt procent mojego dochodu każde, nie dlatego że lubię tyle wydawać. Zmianę z auta za kilka tysięcy zł na auto za kilkanaście zrobiłem jak miałem lepszy rok (zarobiłem więcej), podobnie z kilkunastu na kilkadziesiąt tysięcy. Ale koszt utrzymania auta za kilka i kilkadziesiąt tysięcy zł jest podobny, jak je zmieniam to też tylko wtedy gdy mam zastrzyk gotówki i mogę dołożyć te kilka czy kilkanaście tysięcy do auta które mi się podoba. W zasadzie dla mnie jest to nadal auto za kilka procent mojego dochodu.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-06-08 16:43:48
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
ddddddddddddd <ddddddd@fjhjh.pl> wrote:
W dniu 08.06.2017 o 14:42, Pszemol pisze:

W moim pytaniu chodzi mi tylko o psychikę człowieka: "jak drogi samochód
kupuję dla siebie". I celowo w pytaniu odfiltrowuję zarobki, bo dla kogoś
kto zarabia 30 kafli miesięcznie zakup jakiegoś mercedesa klasy C będzie
zakupem oszczędnym a gdyby poszalał to kupiłby klasę E a dla kogoś kto
zarabia 3 kafle na miesiąc zakup 10 legniego Golfa czy Yarisa jest zakupem
oszczędnym a poszalałby gdyby kupił mercedesa klasy C. Nie pytam o zarobki!
Czy teraz jasne?


nie, nie jasne
nie da się z tego wywnioskować nic, nawet jeżeli chodzi o psychikę.

Weź Ty mi proszę nie mów co się da zrobić a czego się nie da, ok? :-))))

Jeden 30 lat spłaca kredyt za dom, drugi kupuje drogie auto, trzeci woli wyjeżdżać na wycieczki, a czwarty przepracuje dwa miesiące w roku, żeby pozostałe dziesięć spędzić na jeździe autostopem. Dom można dostać w spadku. Auto można kupować np. w czasie lepszych zarobków.

No i w czym widzisz tu problem?
Przecież ja nie próbuję Cie ukarać, czemu tak się bardzo bronisz???

Ja jeżdżę autami wartymi kilkadziesiąt procent mojego dochodu każde, nie dlatego że lubię tyle wydawać. Zmianę z auta za kilka tysięcy zł na auto za kilkanaście zrobiłem jak miałem lepszy rok (zarobiłem więcej), podobnie z kilkunastu na kilkadziesiąt tysięcy.

Chodzi mi o aktualną wartość auta a nie cenę jego zakupu i tą aktualną
wartość porównaną do aktualnych zarobków, nie zarobków sprzed lat.

Ale koszt utrzymania auta za kilka i kilkadziesiąt tysięcy zł jest podobny,

I dlatego między innymi mnie on nie interesuje i nie chcę go tu wliczać.

jak je zmieniam to też tylko wtedy gdy mam zastrzyk gotówki i mogę dołożyć te kilka czy kilkanaście tysięcy do auta które mi się podoba.

Nie pytam też wcale o to kiedy kupujesz i za co kupujesz ani dlaczego wtedy
kupujesz :-)

W zasadzie dla mnie jest to nadal auto za kilka procent mojego dochodu.

I tylko o to pytam. Wreszcie :-) Kilka procent?

Wartość wszystkich aut w Twojej rodzinie w porównaniu do aktualnych
zarobków brutto całego gospodarstwa domowego to zaledwie kilka (2-3)
procent?

Data: 2017-06-08 20:03:53
Autor: ddddddddddddd
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 08.06.2017 o 18:43, Pszemol pisze:
ddddddddddddd <ddddddd@fjhjh.pl> wrote:
W dniu 08.06.2017 o 14:42, Pszemol pisze:

W moim pytaniu chodzi mi tylko o psychikę człowieka: "jak drogi samochód
kupuję dla siebie". I celowo w pytaniu odfiltrowuję zarobki, bo dla kogoś
kto zarabia 30 kafli miesięcznie zakup jakiegoś mercedesa klasy C będzie
zakupem oszczędnym a gdyby poszalał to kupiłby klasę E a dla kogoś kto
zarabia 3 kafle na miesiąc zakup 10 legniego Golfa czy Yarisa jest zakupem
oszczędnym a poszalałby gdyby kupił mercedesa klasy C. Nie pytam o zarobki!
Czy teraz jasne?


nie, nie jasne
nie da się z tego wywnioskować nic, nawet jeżeli chodzi o psychikę.

Weź Ty mi proszę nie mów co się da zrobić a czego się nie da, ok? :-))))

to napisz mi co się da z tego wywnioskować i w jaki sposób chcesz to zrobić. Skoro ma ci ktoś odpowiadać tutaj a nie na priv to ja też chcę do jakiegoś wniosku dzięki tym odpowiedziom dojść (a na razie nie wiem do jakiego mógłbym)


W zasadzie dla mnie
jest to nadal auto za kilka procent mojego dochodu.

I tylko o to pytam. Wreszcie :-) Kilka procent?

Wartość wszystkich aut w Twojej rodzinie w porównaniu do aktualnych
zarobków brutto całego gospodarstwa domowego to zaledwie kilka (2-3)
procent?

tak, tyle jest dla mnie warte. Oznacza to tyle, że gdybym je stracił, a później kolejne i kolejne, to wreszcie zamiennikiem auta które mam w tej chwili będzie właśnie auto za taką kwotę (w większości przypadków nie wykupuję AC, więc ewentualna kradzież równoznaczna jest z utratą całej wartości auta)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-06-08 20:01:43
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
"ddddddddddddd" <ddddddd@fjhjh.pl> wrote in message news:ohc3bm$aqe$1dont-email.me...
W dniu 08.06.2017 o 18:43, Pszemol pisze:
ddddddddddddd <ddddddd@fjhjh.pl> wrote:
W dniu 08.06.2017 o 14:42, Pszemol pisze:

W moim pytaniu chodzi mi tylko o psychikę człowieka: "jak drogi samochód
kupuję dla siebie". I celowo w pytaniu odfiltrowuję zarobki, bo dla kogoś
kto zarabia 30 kafli miesięcznie zakup jakiegoś mercedesa klasy C będzie
zakupem oszczędnym a gdyby poszalał to kupiłby klasę E a dla kogoś kto
zarabia 3 kafle na miesiąc zakup 10 legniego Golfa czy Yarisa jest zakupem
oszczędnym a poszalałby gdyby kupił mercedesa klasy C. Nie pytam o zarobki!
Czy teraz jasne?


nie, nie jasne
nie da się z tego wywnioskować nic, nawet jeżeli chodzi o psychikę.

Weź Ty mi proszę nie mów co się da zrobić a czego się nie da, ok? :-))))

to napisz mi co się da z tego wywnioskować i w jaki sposób chcesz to zrobić. Skoro ma ci ktoś odpowiadać tutaj a nie na priv to ja też chcę do jakiegoś wniosku dzięki tym odpowiedziom dojść (a na razie nie wiem do jakiego mógłbym)

Już pisałem - chcę wywnioskować jaki procent rocznych dochodów brutto
(czytaj: przychodów) u Polaków stanowi wartość samochodów jakimi jeżdzą...

W zasadzie dla mnie
jest to nadal auto za kilka procent mojego dochodu.

I tylko o to pytam. Wreszcie :-) Kilka procent?

Wartość wszystkich aut w Twojej rodzinie w porównaniu do aktualnych
zarobków brutto całego gospodarstwa domowego to zaledwie kilka (2-3)
procent?

tak, tyle jest dla mnie warte. Oznacza to tyle, że gdybym je stracił, a później kolejne i kolejne, to wreszcie zamiennikiem auta które mam w tej chwili będzie właśnie auto za taką kwotę (w większości przypadków nie wykupuję AC, więc ewentualna kradzież równoznaczna jest z utratą całej wartości auta)

Coś tu przekombinowałeś... nie pytam co by było gdyby Ci ukradli to
co masz ani co by było gdyby Ci ukradli drugi raz...

Ty to masz problemy ze zrozumieniem najprostrzych pytań, stary! :-)

Data: 2017-06-09 18:51:46
Autor: 007
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Pszemol w <news:ohd10u$7dp$2dont-email.me>:

Już pisałem - chcę wywnioskować jaki procent rocznych dochodów brutto
(czytaj: przychodów) u Polaków stanowi wartość samochodów jakimi jeżdzą...

Już zostało wykazane, że pytasz nie o te, którymi jeżdżą, tylko o te, które
mają na liście do opłacenia OC.

Ty to masz problemy ze zrozumieniem najprostrzych pytań, stary! :-)

Pszemol czy Przemol? Cały czas masz z tym problem, ja rozumiem, że do musku
amerykanina takie drobiazgi nie docierają, ale ogarnij się proszę, skoro
usiłujesz jakkolwiek integrować się z macierzą.


--
'Tom N'

Data: 2017-06-09 19:27:30
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
007 <news@intf.dyndns.org.invalid> wrote:
Pszemol w <news:ohd10u$7dp$2dont-email.me>:

Już pisałem - chcę wywnioskować jaki procent rocznych dochodów brutto
(czytaj: przychodów) u Polaków stanowi wartość samochodów jakimi jeżdzą...

Już zostało wykazane, że pytasz nie o te, którymi jeżdżą, tylko o te, które
mają na liście do opłacenia OC.

Nic nie zostało wykazane, wydaje Ci się :-) Margines ludzi którzy mają coś
niejeżdżącego w garażu nie powinien zbytnio zaburzać statystyki.

Ty to masz problemy ze zrozumieniem najprostrzych pytań, stary! :-)

Pszemol czy Przemol? Cały czas masz z tym problem, ja rozumiem, że do musku
amerykanina takie drobiazgi nie docierają, ale ogarnij się proszę, skoro
usiłujesz jakkolwiek integrować się z macierzą.

Przyczepiasz się teraz do mojej unikalnej ksywki? Zaniżasz poziom, stary
.... Ty się ogarnij.

Data: 2017-06-09 21:46:20
Autor: 007
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Pszemol w <news:ohesr2$4r9$2dont-email.me>:

007 <news@intf.dyndns.org.invalid> wrote:
Pszemol w <news:ohd10u$7dp$2dont-email.me>:

Już pisałem - chcę wywnioskować jaki procent rocznych dochodów brutto
(czytaj: przychodów) u Polaków stanowi wartość samochodów jakimi jeżdzą...

Już zostało wykazane, że pytasz nie o te, którymi jeżdżą, tylko o te, które
mają na liście do opłacenia OC.

Nic nie zostało wykazane, wydaje Ci się :-) Margines ludzi którzy mają coś
niejeżdżącego w garażu nie powinien zbytnio zaburzać statystyki.

LOL W PL to nie jest margines, ale co Ty możesz o tym wiedzieć.

Ty to masz problemy ze zrozumieniem najprostrzych pytań, stary! :-)
Pszemol czy Przemol? Cały czas masz z tym problem, ja rozumiem, że do musku
amerykanina takie drobiazgi nie docierają, ale ogarnij się proszę, skoro
usiłujesz jakkolwiek integrować się z macierzą.
Przyczepiasz się teraz do mojej unikalnej ksywki?

Nie, oczy mi po raz kolejny wypadli.

Zaniżasz poziom, stary... Ty się ogarnij.

Masz kiepska pamięć, nie dalej jak lekko ponad tydzień temu zostałeś
"zganiony" i robisz dokładnie to samo -- co wciągasz, ze tak ci jedzie po
musku ;P

"A... to przepraszam :-) Zupełnie nieświadomie tego orta zrobiłem.
Ale teraz już wreszcie rozumiem pytanie czy to był Przemol czy Pszemol :-D" --
'Tom N'

Data: 2017-06-10 05:58:26
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
"007" <news@intf.dyndns.org.invalid> wrote in message news:170609.214620.pms.3892.21int.dyndns.org.invalid.170609.invalid...
Pszemol w
<news:ohesr2$4r9$2dont-email.me>:

007 <news@intf.dyndns.org.invalid> wrote:
Pszemol w
<news:ohd10u$7dp$2dont-email.me>:

Już pisałem - chcę wywnioskować jaki procent rocznych dochodów brutto
(czytaj: przychodów) u Polaków stanowi wartość samochodów jakimi jeżdzą...

Już zostało wykazane, że pytasz nie o te, którymi jeżdżą, tylko o te, które
mają na liście do opłacenia OC.

Nic nie zostało wykazane, wydaje Ci się :-) Margines ludzi którzy mają coś
niejeżdżącego w garażu nie powinien zbytnio zaburzać statystyki.

LOL

W PL to nie jest margines, ale co Ty możesz o tym wiedzieć.

Ile procent kierowców w Polsce, Twoim zdaniem, ma jakiś drugi samochód
niejeżdzący w garażu? Ile procent kierowców w Polsce ma w ogóle garaż? :-)

Ty to masz problemy ze zrozumieniem najprostrzych pytań, stary! :-)
Pszemol czy Przemol? Cały czas masz z tym problem, ja rozumiem, że do musku
amerykanina takie drobiazgi nie docierają, ale ogarnij się proszę, skoro
usiłujesz jakkolwiek integrować się z macierzą.
Przyczepiasz się teraz do mojej unikalnej ksywki?

Nie, oczy mi po raz kolejny wypadli.

To przymknij.

Data: 2017-06-08 07:29:20
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
"ddddddddddddd" <ddddddd@fjhjh.pl> wrote in message news:ohav0n$cek$1dont-email.me...
Ale o czym to będzie świadczyć?
O wysokości podatków (bo brutto)?
Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy?

No świadczy o Twojej dużej miłości do samochodów... :-)

Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?

Nic nie zmienia, i nie interesuje mnie koszt utrzymania.
Nie pytam o to.

Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe 20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.

Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków.
Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

Data: 2017-06-08 14:48:38
Autor: ddddddddddddd
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 08.06.2017 o 14:29, Pszemol pisze:
"ddddddddddddd" <ddddddd@fjhjh.pl> wrote in message
news:ohav0n$cek$1dont-email.me...
Ale o czym to będzie świadczyć?
O wysokości podatków (bo brutto)?
Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości
ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy?

No świadczy o Twojej dużej miłości do samochodów... :-)

Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie
pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?

Nic nie zmienia, i nie interesuje mnie koszt utrzymania.
Nie pytam o to.

Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też
zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe
20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo
rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.

Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków.
Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć. Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.
W tej chwili wartość moich aut w stosunku do dochodów... no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej? a może liczyć to w stosunku do przychodów, bo to jest to twoje brutto? do dochodu brutto zaliczyć powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych? chyba tak, bo to taki sam mój dochód, jak i pozostała nierealna różnica między tym co mam na rękę, a kwotą brutto. Nigdy jeszcze nie wydałem pieniędzy brutto więc nie wiem ile to jest.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-06-08 10:14:37
Autor: sczygiel
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu czwartek, 8 czerwca 2017 14:48:43 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:
W dniu 08.06.2017 o 14:29, Pszemol pisze:
> "ddddddddddddd" <ddddddd@fjhjh.pl> wrote in message
> news:ohav0n$cek$1dont-email.me...
>> Ale o czym to będzie świadczyć?
>> O wysokości podatków (bo brutto)?
>> Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości
>> ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy?
>
> No świadczy o Twojej dużej miłości do samochodów... :-)
>
>> Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie
>> pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?
>
> Nic nie zmienia, i nie interesuje mnie koszt utrzymania.
> Nie pytam o to.
>
>> Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też
>> zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe
>> 20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo
>> rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.
>
> Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
> wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
> Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
> wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków..
> Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć. Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.

Pszemol niestety bawi sie w prawdziwego naukowca bo nie chce wpływac swoim badaniem na wyniki :)

A sens pytania na moje krzywe oko jest taki ze w Polsce jestesmy nauczeni ze "zastaw sie a postaw sie" albo ze "tanie mięso psy jedzą", albo ze "lepsze własne auto od autobusu".

A na zachodzie podejscie do samochodów i nieruchomości jest bardziej elastyczne.
Amerykanie nie buduja domów na pokolenia, samochody kupuja takie aby spełniały swoja role, a żyja tak jak im wygodnie bo czasami nie maja czasu na zbytki bo zajęci pracą są...

I pytanie ma mniej więcej wypozycjonowac nasze podejscie do tych zbytków na tle "postepowego zachodu"


@Pszemol, nie gniewaj sie ze robie tu za mądralińskiego :)

W tej chwili wartość moich aut w stosunku do dochodów... no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej? a może liczyć to w stosunku do przychodów, bo to jest to twoje brutto? do dochodu brutto zaliczyć powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych? chyba tak, bo to taki sam mój dochód, jak i pozostała nierealna różnica między tym co mam na rękę, a kwotą brutto. Nigdy jeszcze nie wydałem pieniędzy brutto więc nie wiem ile to jest.


W kontekscie pytania te 18-23% to nieistotna różnica.

Dla jasności podrzuce cytat z listu Bogumiła Kobieli do swojej zony czy narzeczonej:
https://film.wp.pl/przeczuwal-ze-stanie-sie-cos-zlego-w-liscie-do-zony-przewidzial-swoja-smierc-przyroda-zawsze-wyrownuje-6128495946803329a

"Muszę ci powiedzieć, że tak się cieszę, aż się martwię, że nam teraz będzie za dobrze, Małgosiu. I mieszkanie, i samochód jest, i Tenczynek, i lustro... I dużo cały czas razem. Więc naprawdę boję się coraz częściej, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego, złego, bo nam za dobrze. A ja myślę, że przyroda zawsze wyrównuje, niestety."

W tamtych czasach samochód to był jeden z celów zyciowych.
Taka puszka która po 15-20 latach zgnije i szczeźnie była celem który Polak osiągał całe zycie.

I niektórzy nadal częsciowo tak do samochodów podchodzą..

Nie jak do telefonu komórkowego który posiadamy może 2 lata. Bardziej jak do domu/mieszkania które spłacamy latami...

Data: 2017-06-08 17:26:42
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych docho dów
<sczygiel@gmail.com> wrote:
W dniu czwartek, 8 czerwca 2017 14:48:43 UTC+2 użytkownik ddddddddddddd napisał:

@Pszemol, nie gniewaj sie ze robie tu za mądralińskiego :)

Ależ absolutnie! Bardzo ładnie i łopatologicznie tłumaczysz!

Data: 2017-06-08 14:59:07
Autor: J.F.
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Użytkownik "ddddddddddddd"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohbgsj$74j$1@dont-email.me...
W dniu 08.06.2017 o 14:29, Pszemol pisze:
Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków.
Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć. Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.

Czuje, ze chce uzasadnic zakup Tesli :-)

W tej chwili wartość moich aut w stosunku do dochodów... no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej? a może liczyć to w stosunku do przychodów, bo to jest to twoje brutto? do dochodu brutto zaliczyć powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych?

No wiesz, Amerykanin moze i dostawal wiekszy % do reki, ale musial zaplacic za polise zdrowotna, i odlozyc na emeryture, wiec moze nie takie glupie z tym brutto.

J.

Data: 2017-06-08 17:59:06
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "ddddddddddddd"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohbgsj$74j$1@dont-email.me...
W dniu 08.06.2017 o 14:29, Pszemol pisze:
Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków.
Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć. Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.

Czuje, ze chce uzasadnic zakup Tesli :-)

Chcę sprawdzić czy wciąż płynie we mnie Polska krew, czy już się całkiem
przefiltrowała na amerykańską przez te wszystkie zjedzone hamburgery ;-)

W tej chwili wartość moich aut w stosunku do dochodów... no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej? a może liczyć to w stosunku do przychodów, bo to jest to twoje brutto? do dochodu brutto zaliczyć powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych?

No wiesz, Amerykanin moze i dostawal wiekszy % do reki, ale musial zaplacic za polise zdrowotna, i odlozyc na emeryture, wiec moze nie takie glupie z tym brutto.

Otóż to.

Data: 2017-06-09 14:19:03
Autor: J.F.
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohc39a$ahh$1@dont-email.me...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć.
Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś
wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.

Czuje, ze chce uzasadnic zakup Tesli :-)

Chcę sprawdzić czy wciąż płynie we mnie Polska krew, czy już się całkiem
przefiltrowała na amerykańską przez te wszystkie zjedzone hamburgery ;-)

Nie potrafie wlasciwego odnalezc, ale na YT jest pare filmow "Polska-Ukraina - porownanie".
I tam gdzies mlode Ukrainki mowia
"jeden znajomy pracuje w Polsce, zarabia niezbyt duzo, ale samochod sobie kupil za 20 tys $.
nawet szef takiego nie ma.
No coz ... my Ukraincy tak mamy, fura najwazniejsza rzecz, pochwalic sie przed rodzina i znajomymi" ...

Wiec nie przejmuj sie, po prostu kup, skoro tak Cie korci.
Najwyzej schudniesz, jak na maselko do chleba zabraknie :-)

No wiesz, Amerykanin moze i dostawal wiekszy % do reki, ale musial
zaplacic za polise zdrowotna, i odlozyc na emeryture, wiec moze nie
takie glupie z tym brutto.
Otóż to.

Tak swoja droga - ile sie placi tego ubezpieczenia zdrowotnego w USA ?
Pamietam gdy to bylo ok 300$ miesiecznie od rodziny.
Co by dawalo ok 13 tys zl rocznie.
No coz, jak popatrzylem w pit, to gdyby zona zarobila drugie tyle, to wyszlyby porownywalne pieniadze.

Przy czym nasza "polisa" pokryje transplantacje serca, ale leczenia zeba, czy wizyty o okulisty nie.
Tzn pokryje, o ile ktos bedzie chcial czekac pol roku ...

J.

Data: 2017-06-09 15:35:23
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Czuje, ze chce uzasadnic zakup Tesli :-)

Chcę sprawdzić czy wciąż płynie we mnie Polska krew, czy już się całkiem
przefiltrowała na amerykańską przez te wszystkie zjedzone hamburgery ;-)

Nie potrafie wlasciwego odnalezc, ale na YT jest pare filmow "Polska-Ukraina - porownanie".
I tam gdzies mlode Ukrainki mowia
"jeden znajomy pracuje w Polsce, zarabia niezbyt duzo, ale samochod sobie kupil za 20 tys $.
nawet szef takiego nie ma.
No coz ... my Ukraincy tak mamy, fura najwazniejsza rzecz, pochwalic sie przed rodzina i znajomymi" ...

Wiec nie przejmuj sie, po prostu kup, skoro tak Cie korci.
Najwyzej schudniesz, jak na maselko do chleba zabraknie :-)

:-)))))

No wiesz, Amerykanin moze i dostawal wiekszy % do reki, ale musial
zaplacic za polise zdrowotna, i odlozyc na emeryture, wiec moze nie
takie glupie z tym brutto.
Otóż to.

Tak swoja droga - ile sie placi tego ubezpieczenia zdrowotnego w USA ?
Pamietam gdy to bylo ok 300$ miesiecznie od rodziny.
Co by dawalo ok 13 tys zl rocznie.
No coz, jak popatrzylem w pit, to gdyby zona zarobila drugie tyle, to wyszlyby porownywalne pieniadze.

Przy czym nasza "polisa" pokryje transplantacje serca, ale leczenia zeba, czy wizyty o okulisty nie.
Tzn pokryje, o ile ktos bedzie chcial czekac pol roku ...

Problem ubezpieczenia medycznego w USA jest bardzo drażliwy - płaci się
ogromne składki w prywatnym sektorze aby właśnie móc pójść gdy potrzebujesz
pomocy bez czekania 1/2roku.

Te 300 usd składki to udział pracownika, pracodawca zwykle dokłada dwa razy
tyle i razem daje to ubezpieczenie jako jeden z benefitow zatrudnienia na
etat.
Jak jestes na wlasnej dzialalnosci to takie ubezpieczenie kosztowac cie
moze pare tysiakow miesiecznie.

Data: 2017-06-09 18:58:01
Autor: 007
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Pszemol w <news:ohef7q$j15$2dont-email.me>:

Jak jestes na wlasnej dzialalnosci to takie ubezpieczenie kosztowac cie
moze pare tysiakow miesiecznie.

Czyli jak w PL -- z odpowiednim przelicznikiem. Czym jeszcze chciałbys sie pochwalic?


--
'Tom N'

Data: 2017-06-09 19:27:30
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
007 <news@intf.dyndns.org.invalid> wrote:
Pszemol w <news:ohef7q$j15$2dont-email.me>:

Jak jestes na wlasnej dzialalnosci to takie ubezpieczenie kosztowac cie
moze pare tysiakow miesiecznie.

Czyli jak w PL -- z odpowiednim przelicznikiem. Czym jeszcze chciałbys sie pochwalic?

Sądzisz innych podług siebie...
Sam się lubisz chwalić i sądzisz że inni tacy jak Ty...

Odpowiadałem tylko na zadane pytanie. Znowu masz jakieś problemy? :-)))

Data: 2017-06-08 22:36:56
Autor: z
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 2017-06-08 o 14:59, J.F. pisze:
Czuje, ze chce uzasadnic zakup Tesli :-)

I pochwalić się że go stać a jednocześnie nie przyznając się ile zarabia.

"Cfaniaczek" jeden :-)

z

Data: 2017-06-08 16:39:37
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
ddddddddddddd <ddddddd@fjhjh.pl> wrote:
W dniu 08.06.2017 o 14:29, Pszemol pisze:
"ddddddddddddd" <ddddddd@fjhjh.pl> wrote in message
news:ohav0n$cek$1dont-email.me...
Ale o czym to będzie świadczyć?
O wysokości podatków (bo brutto)?
Ja jak posprzedaję niepotrzebne to zostanę z samochodami o wartości
ok. 100% moich rocznych dochodów. Tylko o czym to świadczy?

No świadczy o Twojej dużej miłości do samochodów... :-)

Koszt utrzymania tych dwóch samochodów razem z paliwem to będzie
pewnie kilkanaście procent dochodu. Tylko znowu co to zmienia?

Nic nie zmienia, i nie interesuje mnie koszt utrzymania.
Nie pytam o to.

Zarabiając 20.000 rocznie możesz kupić auto za 20% dochodu, możesz też
zarabiać 200.000zł i kupić auto za 180.000zł - w końcu za pozostałe
20.000 też można przeżyć ;), a można też kupić auto za 300.000zł, bo
rozłożone na 3 lata będzie kosztować tylko 50% dochodu.

Jak kupisz auto za 300 kafli to masz do obliczeń wartość jego
wstawić w całości, a nie rozłożoną na 3 lata. Skąd to wziąłeś?
Nie pytam o wysokość Twojego zadłużenia, pytam o stosunek
wartości Twoich samochodów w stosunku do Twoich zarobków.
Czemu niepotrzebnie komplikujesz temat? :-)

bo pytanie jest bezsensowne i zastanawiam się czemu to ma służyć. Ciągle liczę na to że uzyskując odpowiedź chcesz wyciągnąć jakieś wnioski, bo zwykle po to zadaje się pytanie.
W tej chwili wartość moich aut w stosunku do dochodów... no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej? a może liczyć to w stosunku do przychodów, bo to jest to twoje brutto?

Nie wiedziałem że to takie trudne dla Ciebie...
Dochody brutto to suma kwot jakie wpisałeś w kwietniu w formularzu PIT jaki
pewnie Ty lub Twój księgowy wysłał za Ciebie do izby skarbowej: pensja z
zakladu pracy, emerytura, wpływy z najemu lub dzierżawy, tantiemy z praw
autorskich, zasiłki itp, itd.
Chodzi o kolumnę PRZYCHÓD.

do dochodu brutto zaliczyć powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych? chyba tak, bo to taki sam mój dochód, jak i pozostała nierealna różnica między tym co mam na rękę, a kwotą brutto. Nigdy jeszcze nie wydałem pieniędzy brutto więc nie wiem ile to jest.


Łukasz, jeśli to sprawia Ci tyle kłopotu i stresu to odpuść sobie i nie
bierz udziału w zabawie... Nie warto!

Data: 2017-06-08 18:59:32
Autor: ddddddddddddd
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
W dniu 08.06.2017 o 18:39, Pszemol pisze:

Nie wiedziałem że to takie trudne dla Ciebie...
Dochody brutto to suma kwot jakie wpisałeś w kwietniu w formularzu PIT jaki
pewnie Ty lub Twój księgowy wysłał za Ciebie do izby skarbowej: pensja z
zakladu pracy, emerytura, wpływy z najemu lub dzierżawy, tantiemy z praw
autorskich, zasiłki itp, itd.
Chodzi o kolumnę PRZYCHÓD.

jak widzisz sam nie wiesz co piszesz. Miałem rok w którym miałem milionowy przychód, ujemny dochód (stratę), a żyło mi się w tym roku średnio (na kredyt) ;)
np. ktoś na tej grupie bawiący się w rajdy - jest bardzo prawdopodobne, że jego dochód jest niższy niż koszt samochodów, bo np. dofinansował go sponsor - bez tego jeździłby autem za kilkanaście a nie kilkadziesiąt tysięcy
Znajomy auto odziedziczył po ojcu. Stać go na jego utrzymanie bo jest w miarę nowe i się nie psuje, ale jakby mu go ukradli to nie kupiłby następnego takiego - bo za co. Ja też bym kupił coś tańszego gdyby moje ukradli - bo stać na zakup było mnie kiedyś, teraz stać mnie na utrzymanie.


do dochodu brutto zaliczyć
powinienem wizytę u lekarza na kasę chorych? chyba tak, bo to taki sam
mój dochód, jak i pozostała nierealna różnica między tym co mam na rękę,
a kwotą brutto. Nigdy jeszcze nie wydałem pieniędzy brutto więc nie wiem
ile to jest.


Łukasz, jeśli to sprawia Ci tyle kłopotu i stresu to odpuść sobie i nie
bierz udziału w zabawie... Nie warto!

po prostu dochód brutto to jakaś wymyślona kwota, sens jest brać kwotę na rękę (nazwałbym ją netto ale netto kojarzy mi się jako "bez vat" a nie jako "po opodatkowaniu"). A koszt auta to żaden wyznacznik i nie da się wyciągnąć na jego podstawie żadnych wniosków. Coś by mogły powiedzieć "ogólne roczne koszty posiadania samochodu"  oraz koszt posiadania samochodu w stosunku do zarobków "netto"

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-06-08 17:26:41
Autor: Pszemol
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
ddddddddddddd <ddddddd@fjhjh.pl> wrote:

Łukasz, jeśli to sprawia Ci tyle kłopotu i stresu to odpuść sobie i nie
bierz udziału w zabawie... Nie warto!

po prostu dochód brutto to jakaś wymyślona kwota,

Nie stresuj się... napisałem dochody brutto, rzeczywiście nieprecyzyjnie,
powinienem napisać przychody. Czy to wymyślona kwota to już zostawiam do obgadania Tobie ze specjalistą
od audytów w Izbie Skarbowej :-)))

sens jest brać kwotę na rękę (nazwałbym ją netto ale netto kojarzy mi się jako "bez vat" a nie jako "po opodatkowaniu").

Ale Ty uparty jesteś...
Zostaw już mi to co ma sens a co sensu nie ma, ok?

Data: 2017-06-08 20:05:30
Autor: Mateusz Bogusz
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej?

Dzisss... to tyle ile wpisałeś w PIT-cie. Dopiero co je wypełnialiśmy.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2017-06-08 20:25:56
Autor: 007
Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów
Mateusz Bogusz w <news:ohc3lb$h1l$1node2.news.atman.pl>:

no w sumie nie wiem, bo nie wiem co to jest brutto, skoro do kieszeni biorę netto pomniejszone o podatek dochodowy, to żeby wyliczyć mój dochód brutto to mam dodać 23%, a może więcej albo mniej?

Dzisss... to tyle ile wpisałeś w PIT-cie. Dopiero co je wypełnialiśmy.

I nie ma w picie pozycji dochód brutto, i pitów nie składa się do izby
skarbowej...

Chce Pszemolna grupie pl dyskutować, to powinien sie poduczyć trochę ;P

--
'Tom N'

Wartość samochodu w stosunku do rocznych dochodów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona