W dniu 20.09.2011 13:52, Agent pisze:
Witam,
Nadal walczê z porannym piszczeniem paska o któym pisa³em kilka postów
ni¿ej. Problem wystêpuje tylko po d³u¿szym postoju i przypomina trochê
cykanie cykad :). Po ok. 5 minutach jazdy cichnie. Pasek wymieni³em na
nowy Bando (na starym objaw identyczny), rolka sprawdzona i dobra,
napinacz trzyma mocno. Sprzêg³o i ³o¿ysko na alternatorze sprawdzone i
dobre. Zaczynam podejrzewaæ ko³o pasowe wa³u. Ko³o ma wk³adkê gumow±. Wg
teorii mechanika gdy auto d³u¿szy czas stoi to dziêki dzia³aniu sta³ej
si³y pochodz±cej od naci±gu paska guma pomiêdzy ko³ami siê nieco ¶ciska
co powoduje delikatny owal ko³a. Po zapaleniu w³a¶nie ten owal powoduje
chwilowe du¿e przyspieszenia na pasku i mikrou¶lizgi. Po krótkiej
je¼dzie owal siê wyrównuje i piski siê stopniowo uciszaj± i milkn±.
Diagnozê mo¿e potwierdzaæ to ¿e ko³o niedawno by³o zdejmowane podczas
wymiany rozrz±du. Chcia³bym poznaæ Wasz± opiniê na moj± teoriê i czy
kto¶ ju¿ mia³ podobny przypadek. Ko³o jest do¶æ kosztowne (nowe ok.
800-1000 z³) i nie chcia³bym w ciemno strzelaæ
pasek przenosi "si³ê" z jednego ko³a na drugie (lub wiecej) jest on zaprojektowany do przenoszenia takiej, albo mniejszej si³y. je¶li si³a jest wiêksza ni¿ go zaprojektowano, bêdzie mia³ du¿y u¶lizg i piszcza³, potem pêknie. Mo¿e istniej powód który czasowo mocno obci±¿a pasek, mo¿e akumulator zdycha i w piewszej fazie alternator "daje" wszyskto z siebie zeby go do³adowaæ? Gdybam oczywi¶cie. JE¶li jednak jeste¶ w 100% pewien ze wszystkie ko³a opiête paskiem chodz± lu¼no, to we¼ pskiknij go jakim¶ sprayem do pasków i zapomnij. jak niemasz, to sproszkuj kalafonie do lutownia na py³ jak m±ka i posyp go troszkê (2 razy tyle co soli na kanapkê) (kalafonie drastycznie zmniejszy u¶lizgi.)
ToMasz