Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

Data: 2010-03-09 15:54:30
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny. Archaiczny, coraz bardziej nierozumiejący nowoczesności styl prowadzenia przez Jarosława Kaczńskiego walki z Tuskiem przypomina mi pola bitew z początków I wojny światowej. Tam w imię tradycji francuscy piechurzy szli do boju w czerwonych spodniach i czapkach, a austriaccy oficerowie - przepasani żółtymi szarfami. Ginęli, bo wciąż łudzili się, że to będzie wojna w stylu belle epoque.

Więcej na ten temat
  a.. Poncyljusz: To schyłek. Szkoda PiS-u
  Szkoda mi PiS-u. Nie chciałbym, żeby PiS stał się taką partią marginalną a la SLD i PSL - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Paweł Poncyljusz. więcej >

Można Donalda Tuska lubić mniej albo bardziej. Można dryf jego rządów uznawać za siłę albo za słabość. Można twierdzić, że uspokojenie i wyciszenie nastrojów po rządach PiS to osiągnięcie albo zaniedbanie. Stawiam jednak tezę, że obecny premier jest pierwszym, który zrozumiał, czym w istocie jest współczesna polska polityka. Porzucił ideologię, zrezygnował z dogmatów, zaczął uprawiać rządzenie elastyczne, dostosowujące się do nastrojów i potrzeb chwili.

Polscy wyborcy są fenomenem spędzającym sen z oczu politologów. W żadnej innej ze współczesnych demokracji przepływy sympatii i niewierność partiom nie są tak silne. Tylko u nas lewica mogła dostać prawie połowę głosów, by cztery lata później z trudem wczołgiwać się do parlamentu.







Polską specjalnością są takie zmiany wyborczych sympatii, które z konsekwencją nie mają nic, ale to naprawdę nic wspólnego. Raz łakniemy liderów silnych i patriarchalnych, a po chwili - liberalnych i łagodnych. Marzymy o lewicowej swobodzie, by powrócić do prawicowego konserwatyzmu. I w ten charakter zmiennego polskiego wyborcy Donald Tusk wpisuje się wręcz idealnie.

Próby opisywania działań premiera tradycyjnymi kategoriami prawicowości, lewicowości, liberalizmu czy konserwatyzmu kończą się porażką. Ostry, skrajnie antyliberalny projekt ustawy hazardowej zostaje złożony w tym samym czasie, gdy premier jak rasowy liberał broni budżetu przed nadmiernym zadłużaniem (choć z punktu widzenia prawdziwych liberałów mógłby oczywiście być tu jeszcze bardziej zdecydowany).


Więcej na ten temat
  a.. "Poncyljusz zachował się nielojalnie"
  Rzecznik PiS Adam Bielan uważa, że poseł tej partii Paweł Poncyljusz, krytykując PiS nie podczas kongresu, a w mediach dzień po jego zakończeniu, zachował się nielojalnie. Bielan zapewnił, że zdecydowana większość członków władz PiS wyklucza koalicję z SLD. więcej >

Lewicowemu - z natury rzeczy - wsparciu dla parytetów, towarzyszy prawicowy sprzeciw dla rozpoczynania dyskusji o eutanazji czy legalizacji związków partnerskich. Niektórzy nazwą to "budyniowatością" i "nijakością", ale najwyraźniej - jak pokazują sondaże - taki styl prowadzenia polityki odpowiada dziś Polakom. I widać, że żadna z partii opozycyjnych nie potrafi zupełnie znaleźć na niego sposobu.

Patrząc na weekendowy kongres PiS-u, na Jarosława Kaczyńskiego i jego wierną gwardię, miałem wrażenie obserwowania raczej Okopów Świętej Trójcy niż armii szykującej się do ofensywnego i zwycięskiego boju. Opowiadający o plażach Tunezji prezes czy szefowa klubu obiecująca wzrost cen skupu zboża, wydawali się być wzięci z innej bajki i startujący w innej konkurencji niż ich główny antagonista.

PiS-owski pomysł na opozycyjność - ukrywanie Jarosława i Lecha Kaczyńskich, chronienie ich przed wywiadami, "żeby czegoś nie powiedzieli" i czekanie na znużenie Platformą i Tuskiem, jest oczywiście sposobem na utrzymanie tych 20-30 procent, które PiS niezmiennie dostaje w każdym sondażu.

Problem w tym, że - przynajmniej na razie - to jest sposób na trwanie, a nie na przejęcie władzy. Rząd i Platforma przetrwały bez sondażowych strat kryzys. Nie zaszkodziło im wyczerpanie ponad dwoma latami utrzymywania się przy władzy, afera hazardowa spływa po nich jak woda po kaczce.

Co zatem musi się stać, by nagle zaczęły tracić popularność?

PiS nie wydaje się znać odpowiedzi na to pytanie. I - co gorsza - nie wydaje się mieć też odwagi, by dokonać takiego zwrotu (w postaci choćby taktycznej zmiany prezesa), który wprowadziłby jakiś polityczny ferment i wytrąciłby Platformę z błogiego rozleniwienia sondażowymi triumfami.

Konrad Piasecki

PiS bez Kaczyńskiego to dzieci we mgle... Wypowiedz się na forum



http://fakty.interia.pl/felietony/piasecki/news/piasecki-przerazliwie-bezradny-pis-a-po,1449427



Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.


http://pepepe.pl/  Jeszcze 288 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-09 20:11:12
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-09 15:54, Artur Borubar pisze:
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.



http://fakty.interia.pl/felietony/piasecki/news/piasecki-przerazliwie-bezradny-pis-a-po,1449427



Przemek

  

A może by tak p. Tusk zakończył walkę z PiS-em, a zaczął batalię o to żeby polakom zaczęło się żyć lepiej, - wszystkim Polakom.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-09 21:11:05
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

A może by tak p. Tusk zakończył walkę z PiS-em, a zaczął batalię o to żeby polakom zaczęło się żyć lepiej, - wszystkim Polakom.


Co takiego powinien zrobic?

Przemek
--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 288 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-09 21:17:31
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-09 21:11, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
A może by tak p. Tusk zakończył walkę z PiS-em, a zaczął batalię o to żeby
polakom zaczęło się żyć lepiej, - wszystkim Polakom.

    
Co takiego powinien zrobic?

Przemek
  

Pierwsza podstawowa rzecz - kwotowe naliczanie waloryzacji  emerytur. Tym procentowym naliczaniem generuje coraz większą nędzę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-09 21:30:42
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

Pierwsza podstawowa rzecz - kwotowe naliczanie waloryzacji  emerytur. Tym procentowym naliczaniem generuje coraz większą nędzę.



Mógłbyś wyjaśnic dlaczego procentowe naliczanie generuje nędze? To po pierwsze, po drugie, emeryci to częśc społeczeństwa. Co z resztą?

Przemek
--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 288 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-10 15:39:43
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-09 21:30, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
Pierwsza podstawowa rzecz - kwotowe naliczanie waloryzacji  emerytur. Tym
procentowym naliczaniem generuje coraz większą nędzę.
    


Mógłbyś wyjaśnic dlaczego procentowe naliczanie generuje nędze? To po
pierwsze, po drugie, emeryci to częśc społeczeństwa. Co z resztą?

Przemek
  

Dam ci za przykład mojego sąsiada. Facet ma dość niską emeryturę, tak że w wyniku waloryzacji dostał 13 zł podwyżki, a tak na dzień dobry na początku roku podwyżka energii elektrycznej o prawie 30 zł. na dwa miesiące. wywóz szambo o 40%  w górę itd itp. .. I teraz porównajmy jego podwyżkę z podwyżką waloryzacyjną  kogoś kto otrzymał podwyżkę emerytury o np. 200 zł..  Podwyżki cen i koszty inflacji dotknęły sąsiada i tego z wyższą podwyżką w takim samym stopniu - obydwaj płacą za te same towary czy usługi te same pieniądze. Czy nie byłoby prościej i sprawiedliwiej byłoby to wszystko uśrednić i dać podwyżkę kwotową?
Czy to nie jest generowanie biedy? Biedni nie robią się coraz biedniejsi?

PS. Przypominam że waloryzacja ma tylko i wyłącznie rekompensować  podwyżki cen, taki jest jej cel..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-10 18:19:50
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

Dam ci za przykład mojego sąsiada. Facet ma dość niską emeryturę, tak że w wyniku waloryzacji dostał 13 zł podwyżki, a tak na dzień dobry na początku roku podwyżka energii elektrycznej o prawie 30 zł. na dwa miesiące. wywóz szambo o 40%  w górę itd itp. .. I teraz porównajmy jego podwyżkę z podwyżką waloryzacyjną  kogoś kto otrzymał podwyżkę emerytury o np. 200 zł..  Podwyżki cen i koszty inflacji dotknęły sąsiada i tego z wyższą podwyżką w takim samym stopniu - obydwaj płacą za te same towary czy usługi te same pieniądze. Czy nie byłoby prościej i sprawiedliwiej byłoby to wszystko uśrednić i dać podwyżkę kwotową?
Czy to nie jest generowanie biedy? Biedni nie robią się coraz biedniejsi?

PS. Przypominam że waloryzacja ma tylko i wyłącznie rekompensować podwyżki cen, taki jest jej cel..



W takim razie wyobraź sobie, że taką samą kwotę waloryzacji dostaje twój niedojadający sąsiad i ubek, lub biskup, którzy mają emeryturę rzędu ośmiu tysięcy zł. Nie może byc sprawiedliwszej waloryzacji niż procentowa. Jeśli ktoś całe życie uczciwie tyrał i dorobił się wysokiej emerytury (absolutnie nie mam tu na myśli ubeka, ani biskupa), to powinien miec świadczenie i waloryzację wyższe, niż ktoś kto przepracował w całym swoim życiu tylko 10 lat, po to, by załapac się na świadczenie. Znam ludzi, którzy przepracowali 50 lat i więcej i waloryzje świadczeń tych ludzi chcesz zrównac z obibokami spod budki z piwem?

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 287 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-10 19:01:49
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-10 18:19, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
Dam ci za przykład mojego sąsiada. Facet ma dość niską emeryturę, tak że w
wyniku waloryzacji dostał 13 zł podwyżki, a tak na dzień dobry na początku
roku podwyżka energii elektrycznej o prawie 30 zł. na dwa miesiące. wywóz
szambo o 40%  w górę itd itp. .. I teraz porównajmy jego podwyżkę z
podwyżką waloryzacyjną  kogoś kto otrzymał podwyżkę emerytury o np. 200
zł..  Podwyżki cen i koszty inflacji dotknęły sąsiada i tego z wyższą
podwyżką w takim samym stopniu - obydwaj płacą za te same towary czy
usługi te same pieniądze. Czy nie byłoby prościej i sprawiedliwiej byłoby
to wszystko uśrednić i dać podwyżkę kwotową?
Czy to nie jest generowanie biedy? Biedni nie robią się coraz biedniejsi?

PS. Przypominam że waloryzacja ma tylko i wyłącznie rekompensować
podwyżki cen, taki jest jej cel..

    

W takim razie wyobraź sobie, że taką samą kwotę waloryzacji dostaje twój
niedojadający sąsiad i ubek, lub biskup, którzy mają emeryturę rzędu ośmiu
tysięcy zł. Nie może byc sprawiedliwszej waloryzacji niż procentowa. Jeśli
ktoś całe życie uczciwie tyrał i dorobił się wysokiej emerytury (absolutnie
nie mam tu na myśli ubeka, ani biskupa), to powinien miec świadczenie i
waloryzację wyższe, niż ktoś kto przepracował w całym swoim życiu tylko 10
lat, po to, by załapac się na świadczenie. Znam ludzi, którzy przepracowali
50 lat i więcej i waloryzje świadczeń tych ludzi chcesz zrównac z obibokami
spod budki z piwem?

Przemek
  

Sorry za wyrażenie, ale ty Jacku błędnie rozumujesz - Jeżeli ktoś miał wysokie zarobki i długo pracował to ma w wyniku tego wysoka emeryturę... I wszystko jest prawidłowe, nikt nie ma co do tego wątpliwości - należą im się wyższe emerytury ponieważ na nie zapracowali. .

  Problem dopiero powstaje gdy dochodzi do sprawiedliwego ponoszenia kosztów podwyżek cen, - krezusi maja je rekompensowane z nawiązką, a biedacy nie maja zrekompensowane nawet w części, a to jest jawna niesprawiedliwość i generowanie nędzy.


--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-10 21:12:37
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 Problem dopiero powstaje gdy dochodzi do sprawiedliwego ponoszenia kosztów podwyżek cen, - krezusi maja je rekompensowane z nawiązką, a biedacy nie maja zrekompensowane nawet w części, a to jest jawna niesprawiedliwość i generowanie nędzy.


Nie mogę się z tym zgodzic, bo to ogłoby doprowadzic do takiej sutuacji, że po kilku waloryzacjach świadczenia tych co przepracowali kilkadziesiąt lat, zrównałyby się, lub minimalnie różniły, z tymi którzy przepracowali munimum potrzebne do uzyskania świadczenia.

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 287 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-10 23:16:25
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-10 21:12, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
  Problem dopiero powstaje gdy dochodzi do sprawiedliwego ponoszenia
kosztów podwyżek cen, - krezusi maja je rekompensowane z nawiązką, a
biedacy nie maja zrekompensowane nawet w części, a to jest jawna
niesprawiedliwość i generowanie nędzy.

    
Nie mogę się z tym zgodzic, bo to ogłoby doprowadzic do takiej sutuacji, że
po kilku waloryzacjach świadczenia tych co przepracowali kilkadziesiąt lat,
zrównałyby się, lub minimalnie różniły, z tymi którzy przepracowali munimum
potrzebne do uzyskania świadczenia.

Przemek

  

W jaki sposób? Przecież gdyby przykładowo wszyscy dostali po 50 zł podwyżki to przecież proporcje w wysokosci się nie zmienią.. Wyższa o 1000 zł emerytura pozostanie wyższą o 1000zł i po 100-u latach.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-11 08:07:03
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

W jaki sposób? Przecież gdyby przykładowo wszyscy dostali po 50 zł podwyżki to przecież proporcje w wysokosci się nie zmienią.. Wyższa o 1000 zł emerytura pozostanie wyższą o 1000zł i po 100-u latach.

 Oczywiście różnica zawsze pozostanie, tyle, że po wielokrotnych waloryzacjach nie będzie miała istotnego znaczenia. Ktoś kto dzisiaj ma 1000 zł emerytury, po dwudziestu waloryzacjach po 50 zł. będzie miał 2000 zł. Ktoś inny mający połowę czyli 500 zł, po dwudziestu waloryzacjach po 50 zł. będzie miał 1500 zł. W punkcie wyjścia ten pierwszy miał dwukrotnośc kwoty tego drugiego, a po dwudziestu waloryzacjach musiałby miec 3000 zł, by proporcja dwukrotności się utrzymała. W dłuższej prspektywie czasowej zatarłaby się różnica w wysokości świadczenia między tym kto przepracował kilkadziesiąt lat i wypracował większą emeryturę, a tym, który pracował 10 lat i załapał się na swiadczenie. To co napisałem jest najlepszym dowodem na to, że jedynym sprawiedliwym sposobem waloryzacji jest waloryzacja procentowa.

Przemek
 -- Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 286 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-11 21:07:04
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-11 08:07, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
W jaki sposób? Przecież gdyby przykładowo wszyscy dostali po 50 zł
podwyżki to przecież proporcje w wysokosci się nie zmienią.. Wyższa o 1000
zł emerytura pozostanie wyższą o 1000zł i po 100-u latach.

    
  Oczywiście różnica zawsze pozostanie, tyle, że po wielokrotnych
waloryzacjach nie będzie miała istotnego znaczenia. Ktoś kto dzisiaj ma 1000
zł emerytury, po dwudziestu waloryzacjach po 50 zł. będzie miał 2000 zł.
Ktoś inny mający połowę czyli 500 zł, po dwudziestu waloryzacjach po 50 zł.
będzie miał 1500 zł. W punkcie wyjścia ten pierwszy miał dwukrotnośc kwoty
tego drugiego, a po dwudziestu waloryzacjach musiałby miec 3000 zł, by
proporcja dwukrotności się utrzymała. W dłuższej prspektywie czasowej
zatarłaby się różnica w wysokości świadczenia między tym kto przepracował
kilkadziesiąt lat i wypracował większą emeryturę, a tym, który pracował 10
lat i załapał się na swiadczenie. To co napisałem jest najlepszym dowodem na
to, że jedynym sprawiedliwym sposobem waloryzacji jest waloryzacja
procentowa.

Przemek

  

Waloryzacja ma rekompensować podwyżki cen a nie utrzymywać sztywną różnicę w wysokości  emerytur. Tym bardziej że obecny system waloryzacji (procentowy) w praktyce daje najuboższym emerytom tyle co umarłemu kadzidło.
  Jak komuś może się wydawać że jest pokrzywdzony (mam tu na myśli magnatów emeryckich) skoro rekompensowane podwyżki cen ma na takim samym poziomie jak wszyscy?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-11 21:19:56
Autor: Artur Borubar
W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.
Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

Waloryzacja ma rekompensować podwyżki cen a nie utrzymywać sztywną różnicę w wysokości  emerytur. Tym bardziej że obecny system waloryzacji (procentowy) w praktyce daje najuboższym emerytom tyle co umarłemu kadzidło.
 Jak komuś może się wydawać że jest pokrzywdzony (mam tu na myśli magnatów emeryckich) skoro rekompensowane podwyżki cen ma na takim samym poziomie jak wszyscy?


Widzę, że nie bardzo chcesz zrozumiec to co napisałem poprzednio, wiec powiem tak: dlaczego podwyżka ma byc rekompensowana w takim samym stopniu nierobowi i temu, który przepracował kilkadziesiąt lat?
Nierób, obiobok powinien życ na niższym poziomie niż człowiek uczciwie pracujący. Każdemu wg. potrzeb już dawno minęło, teraz każdy musi sobie wypracowac emeryturę.

Przemek
--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, jak również blokował ustawę zakazującą pornografii, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 286 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-13 17:14:02
Autor: jadrys
W wojnie z Platformą PiS jest przeraź liwie bezradny.
W dniu 2010-03-11 21:19, Artur Borubar pisze:
Użytkownik "jadrys"<andrzej203@op.pl>  napisał

  
Waloryzacja ma rekompensować podwyżki cen a nie utrzymywać sztywną różnicę
w wysokości  emerytur. Tym bardziej że obecny system waloryzacji
(procentowy) w praktyce daje najuboższym emerytom tyle co umarłemu
kadzidło.
  Jak komuś może się wydawać że jest pokrzywdzony (mam tu na myśli magnatów
emeryckich) skoro rekompensowane podwyżki cen ma na takim samym poziomie
jak wszyscy?
    

Widzę, że nie bardzo chcesz zrozumiec to co napisałem poprzednio, wiec
powiem tak: dlaczego podwyżka ma byc rekompensowana w takim samym stopniu
nierobowi i temu, który przepracował kilkadziesiąt lat?
Nierób, obiobok powinien życ na niższym poziomie niż człowiek uczciwie
pracujący. Każdemu wg. potrzeb już dawno minęło, teraz każdy musi sobie
wypracowac emeryturę.

Przemek
  

Ależ ja doskonale rozumiem to co napisałeś..  A podwyżka rekompensacyjna  to nie jest nagroda za wysoka emeryturę, żeby była sprawiedliwa to musi być równa dla wszystkich.

I ludzie z niższymi emeryturami żyją na niższym poziomie ponieważ te emerytury mają niższe i tak pozostanie na zawsze , - nikt nie zamierza zabierać wyższych uposażeń tym bogatszym. Oni zawsze będą bogatsi o tą swoja wyższą emeryturę.

A tak w ogóle to odpowiedziałem ci  na twoje pytanie - "Mógłbyś wyjaśnic dlaczego procentowe naliczanie generuje nędze?" -  Biedni są robieni jeszcze biedniejszymi...

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W wojnie z Platformą PiS jest przeraźliwie bezradny.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona