Data: 2011-11-04 08:17:06 | |
Autor: Przemysław W | |
W PiS dzień sądu | |
Dziś rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski ma przesłuchać ziobrystów. Wieczorem zbiera się kierownictwo partii. I to może być koniec Zbigniewa Ziobry w PiS
Formalności stanie się zadość? Dziś - już drugi raz w tym tygodniu - zbierze się komitet polityczny PiS, który może przypieczętować rozłam w partii, wyrzucając z niej trójkę ziobrystów: Zbigniewa Ziobrę, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego. W poniedziałek - klub parlamentarny. - Po to jest komitet, żeby doszło do przesilenia. Ale czy zostaną wyrzuceni, czy zawieszeni, nie będę dziś przesądzał - mówi ''Gazecie'' członek komitetu. Przeciw trójce europosłów toczy się partyjne postępowanie dyscyplinarne, jeszcze przed posiedzeniem komitetu ma ich przesłuchać Karol Karski. Ale wczoraj europosłowie nie chcieli powiedzieć, czy stawią się przed obliczem partyjnej sprawiedliwości. - Liczę na to, że partia wycofa się z tej upokarzającej procedury, jaką jest stawianie w stan oskarżenia ludzi za to tylko, że przedstawili program pozytywnych zmian, które doprowadziłyby nas do upragnionego zwycięstwa - mówił wicelider ziobrystów Jacek Kurski. Ziobryści - poza trójką europosłów także posłowie Beata Kempa, Andrzej Dera czy Arkadiusz Mularczyk - po przegranych przez PiS wyborach uznali, że nadszedł ich czas. W licznych wywiadach domagali się ''demokratyzacji partii'' i ''otwartej dyskusji o zmianach''. Zapewniali jednocześnie, że nie podważają przywództwa Jarosława Kaczyńskiego, ale nieoficjalnie wiadomo było, że wobec braku szans na obalenie prezesa myślą o założeniu własnej partii. W środę na posiedzeniu komitetu politycznego ziobryści dostali ultimatum - mieli się powstrzymać od występów w mediach i ''oddać się do dyspozycji prezesa'' - wtedy ''możliwa byłaby współpraca''. Propozycję odrzucili, a europoseł Ryszard Czarnecki z komitetu politycznego uznał to za znak, że budują własną partię. ''Gazeta'' sprawdziła, jak to pęknięcie wygląda w terenie. - Bardzo szanuję Jarosława Kaczyńskiego niezależnie od tego, co się stanie. Ale przed nami trudne decyzje. Trwanie dla trwania nie ma sensu. Nie można się okopywać i zostawać w wiecznej opozycji - mówi ''Gazecie'' Kempa, która krótko przed wyborami objęła rządy nad świętokrzyskim PiS. Ale inni parlamentarzyści tego regionu za nią nie pójdą. Maria Zuba, która jeszcze niedawno nie odstępowała na krok Kempy, w Radiu Kielce zarzuciła jej zdradę wyborców i wypomniała, że cała świętokrzyska organizacja pracowała na jej wynik. Kempa jako liderka listy w okręgu zdobyła ponad 70 tys. głosów. Lokalny PiS myśli już o kandydatach na następcę Kempy. Wymieniana jest Beata Gosiewska, wdowa po popularnym w regionie b. wicepremierze Przemysławie Gosiewskim, który zginął w katastrofie smoleńskiej. - Poczekajmy cierpliwie, jak przyjdzie czas, wybierzemy szefa - mówi Gosiewska wybrana ze Świętokrzyskiego do Senatu. Na Śląsku ziobrystą czuje się poseł Stanisław Pięta, ale zapewnia, że wierzy w zgodę w partii. W Krakowie - dawnym mateczniku Ziobry - wśród posłów nie ma ani jednego ziobrysty. Mniej, niż się spodziewał, szabel Ziobro ma też w Małopolsce. W regionie pójść za nim gotowi są posłowie Arkadiusz Mularczyk i Andrzej Romanek. W Małopolsce trwa jednak walka o działaczy. Z jednej strony rozmowy mobilizujące przeprowadza wiceszefowa partii kaczystka Beata Szydło, z drugiej Arkadiusz Mularczyk zaczyna się domagać ''twardych deklaracji''. Jednego ziobrystę odnaleźliśmy na Podkarpaciu, choć i on twierdzi, że PiS pozostanie całością. - Identyfikuję się z tym, co mówi Zbigniew Ziobro. Myślę o otwieraniu się partii na nowe środowiska. Nie może być tak, że chętni do wstąpienia do PiS muszą czekać na decyzję 8, 10 czy 12 miesięcy. Po 10 kwietnia wielu ludzi chciało do nas wstąpić i nie zostało to wykorzystane - mówi poseł Mieczysław Golba. I dodaje: - Musimy porozmawiać w partii o tym, jak wygrywać wybory, i trochę mnie to smuci, że nie możemy tak szczerze dyskutować. - Dyskusja o wyborach będzie na radzie politycznej ok. 20 listopada. Tam przyjedzie 300 osób z całego kraju i będziemy rozmawiać. To jest odpowiednie miejsce na takie dyskusje, a nie media - mówi Stanisław Ożóg, szef rzeszowskiego PiS. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10586265,W_PiS_dzien_sadu.html#ixzz1cibJVm5w To musiało się stać. Życz e tej partii by zapadła się pod ziemię. Przemek -- "Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa." |
|
Data: 2011-11-02 20:48:13 | |
Autor: pluton | |
W PiS dzień sądu | |
Dziś rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski ma przesłuchać ziobrystów. Zizu na melexie odjezdza w sina dal... Ziobryści - poza trójką europosłów także posłowie Beata Kempa, AndrzejDera czy Arkadiusz Mularczyk - po przegranych przez PiS wyborach uznali, że Klempa ? Chyba sie pomylila. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|
Data: 2011-11-04 09:38:52 | |
Autor: Bambaryła | |
W PiS dzień sądu | |
Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j903hl$ra7$1news.onet.pl... Dziś rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski ma przesłuchać ziobrystów. Wieczorem zbiera się kierownictwo partii. I to może być koniec Zbigniewa Ziobry w PiS Również koniec prezesa. Rydzyk mu nie wybaczy! BBR |