Witam,
o Harleyach tutaj najwięcej mógłby powiedzieć KUCZU miał doświadczenie w grzebaniu i sprowadzaniu o ile pamiętam.
PS:zdrowia życzę
W dniu 15.03.2017 o 19:51, Akarm pisze:
No i niestety przyszło na mnie... Już mam dość przekładania nogi ciągnąc
ręką za nogawkę. Muszę się przesiąść na jakiś niższy motocykl.
Tak to jest, starość nie radość. Po zmiażdżeniu kolana najpierw musiałem
przesiąść się z Ducati SS na Multistradę, ale to rozwiązanie nie
sprawdza się przy częstym wsiadaniu i zsiadaniu. Dodatkowym utrudnieniem
jest waga - potrzebuję kogoś do pomocy przy podnoszeniu po przewrotkach,
kiedy podczas podparcia nogą kolano odmówi posłuszeństwa. Pewnie
najwygodniejszy byłby skuter, ale nie dam rady się przełamać. Czyli -
muszę się zaprzyjaźnić z czoperem. A może jednak zdecydować się na
jakieś dodatkowe operacje kolana? ;) Nie... To raczej odpada, mam ich
już naprawdę dosyć.
Podoba mi się Harley Davidson Road King. Nie mam zbyt dużo pieniędzy,
więc zakup nowego nie wchodzi w grę. Czytałem sporo wypowiedzi o
awaryjności Harleyów i się trochę obawiam. Czy będę zadowolony po
sprowadzeniu używanego z 2004 roku, czy może powinienem zainteresować
się jakimś japońskim odpowiednikiem? Będę wdzięczny za wszelkie opinie
użytkowników. A może jakieś wskazówki do odpowiednich forów?
|