Data: 2010-06-30 17:45:24 | |
Autor: Frida | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Witam,
ojciec biologiczny chce uznać swoje dziecko a przebywa w ZK - jak może to zrobić ? - czy po uznaniu , mając prawa rodzicielskie - może dziecko odebrać matce, jeśli jest po wyroku za zabicie człowieka ? - czy może żądać, by matka przywiozła mu dziecko na "widzenie" do ZK ? / w ramach "kontaktów"/ Dziecko ojca nie zna i nie wie, gdzie on przebywa i za co. Jak to wygląda od strony prawnej ? Proszę o wskazówki. pozdrawiam -- |
|
Data: 2010-06-30 14:49:03 | |
Autor: witek | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Frida wrote:
Witam, 1. ile lat ma dziecko 2. czy matka chce tego uznanaia przez ojca |
|
Data: 2010-07-01 12:00:59 | |
Autor: Herald | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Dnia Wed, 30 Jun 2010 14:49:03 -0500, witek napisał(a):
ojciec biologiczny chce uznać swoje dziecko Przecież zasada jest zawsze taka że niby "dziecko potrzebuje ojca" - obojętnie czy prawdziwego (biologicznego) czy tylko frajera który będzie płacił. Dlaczego matka ma decydować czy biologiczny ojciec jest (ma być??) czy nie jest ojcem? Przecież skoro faktycznie dupczył matkę i z tego dupczenie urodziło się dziecko - to jest jego ojcem. Jeżeli ta matka nie chce "podpisać" zgody - wniósłbym do sądu o ustalenie ojcostwa i tyle. Z tego co napisałeś, dziwnie wynika że babsztyl ma decydujące zdanie kto może być ojcem. Nie musiała się sucz dupczyć z tym kolesiem i tyle, a nie teraz stawać okoniem. Pewnie teraz szuka jakiegoś frajera który "mógłby zostać tatusiem". Baby to mają zryte berety i tyle :))) |
|
Data: 2010-07-01 09:05:23 | |
Autor: witek | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Herald wrote:
Dnia Wed, 30 Jun 2010 14:49:03 -0500, witek napisał(a): przeczytaj KRIO, a potem napisz jeszcze raz. jak chcesz sobie pobujać w obłokach to znajdz inną grupę. |
|
Data: 2010-07-01 12:39:05 | |
Autor: MZ | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
W dniu 2010-07-01 12:00, Herald pisze:
Z tego co napisałeś, dziwnie wynika że babsztyl ma decydujące zdanie ktoKoleś, jeśli ktoś ma "zryty beret" to najwyraźniej Ty. Kobieta zadała konkretne 2 pytania i oczekuje odpowiedzi w kontekście przepisów, a nie wymądrzania się gościa który ma wyraźnie poważny problem psychologiczny w kontaktach z kobietami. Poza tym wypadałoby nauczyć się czytać ze zrozumieniem: z pytania wynika, że kobieta nie chce, żeby dziecko miało kontakt z "tatusiem" a nie że "szuka jakiegoś frajera". Co do meritum: skąd przypuszczenie, że "mając prawa rodzicielskie - może dziecko odebrać matce" ? Sytuacja matki jest jakaś ekstremalna? Sądy w tym kraju zwykle zostawiają dziecko z matką, zwłaszcza jeśli związek nie był sformalizowany (ale to na osobną dyskusję, proszę nie zaczynajmy flejma) więc tym bardziej w tej sytuacji chyba brak podstaw do wnoszenia o zmianę decyzji? Szczegóły, więcej szczegółów. -- MZ |
|
Data: 2010-07-01 11:41:28 | |
Autor: Frida | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):
Co do meritum: skąd przypuszczenie, że "mając prawa rodzicielskie - może............................................. Witam, dziecko ma teraz 10 lat ,ma nazwisko matki. "Tatuś" został osadzony w ZK /art.148 KK/ jak dziecko miało 3 lata.Kontaktów wcześniej nie utrzymywał, na dziecko nie płacił /matka miała dobrze prosperującą firmę/ Teraz, zamierzając starać się o przerwę w odbywaniu kary nagle zaczął się troszczyć o byt dziecka... Chce dziecko uznać,płacić alimenty /ma pieniądze ze sprzedaży ziemi/,chce ...matce pomagać. Stąd moje pytanie, czy uznając dziecko i nabywając prawa rodzicielskie może starać się dziecko odebrać matce. Matka ,obecnie zdrowa,jest chwilowo bez stałej pracy /ma zajęcie dorywcze/ - zamkneła firmę 2 lata temu z powodu choroby właśnie/ ma słabe warunki finansowe, choć byt dziecka nie jest zagrożony. Dziecko ma co jeść, w co się ubrać, jest zadbane. Matka obawia się,że "tatuś" wychodząc może zaoferować dziecku lepsze warunki bytowe, choć dziecko go nie zna, a jest silnie emocjonalnie związane z matką. Matka wie,że może nie zgodzić się na uznanie dziecka. "Kontaktu" z dzieckiem nigdy "biologicznemu" nie broniła, ale on nie widział potrzeby.Teraz nagle "ma potrzebę", bo chce wykorzystać sytuację, by wyjść na wolność. Co sądzicie ? pozdr -- |
|
Data: 2010-07-01 09:06:45 | |
Autor: witek | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Frida wrote:
No to po co dalsze pytania? Nie zgadza się i już. |
|
Data: 2010-07-01 11:49:37 | |
Autor: Jacek_P | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Frida napisal:
Matka wie,Ĺźe moĹźe nie zgodziÄ siÄ na uznanie dziecka. "Kontaktu" z dzieckiem nigdy "biologicznemu" nie broniĹa, ale on nie widziaĹ potrzeby.Teraz nagle "ma potrzebÄ", bo chce wykorzystaÄ sytuacjÄ, by wyjĹÄ na wolnoĹÄ. Zagranie ze strony wiÄĹşnia czysto manipulacyjne, zero autentycznych emocji. Nie warto moczyÄ dziecka w przyszĹe ewentualne Ĺwiadczenia alimentacyjne na rzecz biologicznego ojca, do ktĂłrych, po takich Ĺwiadczeniach ojca, byĹby zobowiÄ zany. To moĹźe byÄ szukanie frajera do finansowania przyszĹej 'emerytury'. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-07-01 13:57:41 | |
Autor: MZ | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
W dniu 2010-07-01 13:41, Frida pisze:
Witam,A w akcie urodzenia co jest wpisane? Ojciec nieznany, czy on? Czy są jakieś "formalne" dowody na związek matki z ojcem dziecka? Co dziecko wie na temat "taty"? To już ten wiek że na pewno masz tą rozmowę za sobą. "Tatuś" został osadzony w ZK /art.148 KK/ jak dziecko miało 3 lata.Kontaktów wcześniej nie utrzymywał, na dziecko nie płacił /matka miała dobrze prosperującą firmę/No i tu chyba mamy clue programu. "Tatuś" sobie przypomniał, bo widzi w tym szansę na wyjście na wolność. Chce dziecko uznać,płacić alimenty /ma pieniądze ze sprzedaży ziemi/,chce ...matce pomagać.Powinnaś się skontaktować z jakąś organizacją wspierającą samotne matki. Tu potrzeba wiedzy specjalisty prawnika od KRiO. Stąd moje pytanie, czy uznając dziecko i nabywając prawa rodzicielskie może starać się dziecko odebrać matce.Starać się może, szanse ma mizerne. Matka ,obecnie zdrowa,jest chwilowo bez stałej pracy /ma zajęcie dorywcze/ - zamkneła firmę 2 lata temu z powodu choroby właśnie/ ma słabe warunki finansowe, choć byt dziecka nie jest zagrożony.Opinia psychologa, wywiad środowiskowy itd. Jeśli będą OK, to słabe warunki finansowe nie są jeszcze przesłanką do odebrania dziecka. Matka obawia się,że "tatuś" wychodząc może zaoferować dziecku lepsze warunki bytowe, choć dziecko go nie zna, a jest silnie emocjonalnie związane z matką.Tym bardziej brak przesłanek, żeby po 10 latach dziecko oddawać całkowicie obcemu de facto facetowi, już pomijając przeszłość. Matka wie,że może nie zgodzić się na uznanie dziecka. "Kontaktu" z dzieckiem nigdy "biologicznemu" nie broniła, ale on nie widział potrzeby.Teraz nagle "ma potrzebę", bo chce wykorzystać sytuację, by wyjść na wolność.IMHO ostatnie zdanie podsumowuje całość. Tego bym się trzymał, dodatkowo jeszcze upewnił się u prawnika, czy można zablokować w jakiś sposób kontakt "tatusia" z 10latkiem, jeśli miałoby to odbić się negatywnie na psychice dziecka. Żeby nie było: można robić błędy, można być nieodpowiedzialnym, i próbować to po jakimś czasie wyprostować. Ale po 10 latach nieinteresowania się, to można sobie co najwyżej nagwizdać. Niech czeka aż dziecko osiągnie wiek kiedy będzie można mu powiedzieć, jak sytuacja wygląda i samo zdecyduje czy chce poznać i utrzymywać kontakt z ojcem czy nie. -- pozdrawiam MZ |
|
Data: 2010-07-01 12:29:03 | |
Autor: Frida | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2010-07-01 13:41, Frida pisze:................................... W akcie urodzenia jest "ojciec nieznany" .................................. Czy są jakieś "formalne" dowody na związek matki z ojcem dziecka?.......................................... Nie. .......................................... Co dziecko wie na temat "taty"? To już ten wiek że na pewno masz tą rozmowę za sobą. .......................................... Był kiedyś kilka razy u matki, jak dziecko miało niecałe 2 lata, ale nie z chęci zobaczenia dziecka/dziecko wtedy uciekło do innego pokoju, a po kilku latach matce powiedziało,że się go wystaszyło. Nie wie,że ojciec biologiczny siedzi za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem... Dziecko jak poszło do szkoły - pytało,gdzie jest ojciec.Matka powiedziała,że wyjechał. .......................................... > "Tatuś" został osadzony w ZK /art.148 KK/ jak dziecko miało 3lata.Kontaktów > wcześniej nie utrzymywał, na dziecko nie płacił /matka miała dobrze > prosperującą firmę/się > troszczyć o byt dziecka...może > starać się dziecko odebrać matce.dorywcze/ - > zamkneła firmę 2 lata temu z powodu choroby właśnie/ ma słabe warunki > finansowe, choć byt dziecka nie jest zagrożony.warunki > bytowe, choć dziecko go nie zna, a jest silnie emocjonalnie związane zmatką. Tym bardziej brak przesłanek, żeby po 10 latach dziecko oddawaćdzieckiem > nigdy "biologicznemu" nie broniła, ale on nie widział potrzeby.Teraz > nagle "ma potrzebę", bo chce wykorzystać sytuację, by wyjść na wolność............................................... Matka tak właśnie chciała postąpić - by dziecko samo zdecydowało o chęci kontaktu z ojcem biologicznym,"tatuś" jednak nalega w rozmowach telefonicznych, by dziecku powiedzieć, gdzie on jest, "żeby wiedziało"... i żeby dać dziecku nazwisko dwu-członowe/; nazwisko matki, a potem nazwisko ojca... Tak jakby matka wyszła za niego za mąż...Cwane? Matka dziecka z nim slubu nie miała, i nie zamierza go brać.Sama wychowuje dziecko od urodzenia, dziecko pytane, czy chciałoby się teraz spotykać z ojcem odowiedziało,że nie. Też mam wrażenie,że "tatuś" ma zamiar w przyszłości uwiesić się alimentacyjnie na dziecku-nie ma gdzie mieszkać /dziecko ma w spadku część domu po dziadku/, i podobno "ślepnie w więzieniu" z powodu zapylenia cel, co oznacza,że to jest bardzo prawdopodobne :( Szuka kogoś,kto zaopiekuje się nim na starość - po wyjsciu z ZK zapewne pracy nie znajdzie,pieniędzy ze sprzedaży ziemi na długo nie starczy. Może ma zamiar dziecko zabrać, i żeby mu na dziecko matka alimenty płaciła ? W rozmowie telefonicznej matka usłyszała,że ma chorobę psychiczną, bo...lubi czarny kolor !!! Jak dla mnie, to układa się to w całość... Mam rację? pozdr -- |
|
Data: 2010-07-02 14:33:06 | |
Autor: Mark | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
Dnia Thu, 1 Jul 2010 12:29:03 +0000 (UTC), Frida napisał(a):
Matka tak właśnie chciała postąpić - by dziecko samo zdecydowało o chęci kontaktu z ojcem biologicznym,"tatuś" jednak nalega w rozmowach telefonicznych, by dziecku powiedzieć, gdzie on jest, "żeby wiedziało"... Pytanie - po co matka w ogole z nim rozmawia? Skoro "tatus" nie utrzymywal wiezi i sie nie poczuwal do obowiazkow rodzicielskich? Skoro teraz siedzi w wiezieniu i to za zabojstwo ze szczegolnym okrucienstwem? Po co matka wogole z nim rozmawia, skoro wyraznie widac ze ma na nia na tyle duzy wplyw ze rodza sie u niej jakies watpliwosci i mu ulega? Zerwac kontakt z bandyta i tyle, syn jak dorosnie to sam zadecyduje czy bedzie mial ochote znac ojca. WSZYSTKIE atuty sa po stronie matki, ojciec nie ma zadnych praw. Nawet jakby przeprowadzil proces o ustalenie ojcostwa, to co z tego? Wyobrazasz sobie jakikolwiek sad, ktory zadecydowal by o odebraniu dziecka matce i oddaniu go w rece bandyty osadzonemu za zabojstwo ze szczegolnym okrucienstwem? Nawet jakby wyszedl na warunkowe kiedys? no daj spokoj, taki numer to nawet u nas by nie przeszedl I to 'slepniecie w wiezieniu".. bajki jej wciska a ona lyka to bez zastanowienia. -- Mark |
|
Data: 2010-06-30 20:26:43 | |
Autor: uwaga_NAIP | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
ojciec biologiczny chce uznać swoje dziecko a przebywa w ZK - jak może to zrobić ? czy matka przebywa w tym samym ZK? jk |
|
Data: 2010-07-01 11:29:42 | |
Autor: Frida | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
uwaga_NAIP <marta.serdewsi@yahoo.com> napisał(a):
......................... Nie :) Skąd ten pomysł? -- |
|
Data: 2010-07-01 13:30:31 | |
Autor: MZ | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
W dniu 2010-07-01 13:29, Frida pisze:
uwaga_NAIP <marta.serdewsi@yahoo.com> napisał(a):To nie pomysł, to kolina, zignoruj trola. -- MZ |
|
Data: 2010-07-01 16:27:28 | |
Autor: AW | |
Uznanie dziecka przez ojca biologicznego po latach | |
W dniu 2010-06-30 19:45, Frida pisze:
Witam, ZK. W pierwszej chwili pomyślałem o Zjednoczonym Królestwie. -- Pozdrawiam AW |