W dniu 2011-04-02 12:02, cirrus pisze:
# Miejsce akcji- sala sejmowa.
Na mównicy Kempa, a tuż przed nią, w ławie poselskiej jej przełożony -
taki trochę poseł eunuch, no bo bez immunitetu - bacznie wsłuchany i
wzrokiem wymuszający teatralne zachowanie posłanki. Oboje doskonale
wiedzą, że ten teatr, który tu odgrywają w sejmowej sali, to element
kampanii skierowany do ciemnego ludu.
Jeszcze kilkanaście godzin temu Kaczyński uczestniczył w spotkaniu w
Salonie 24, gdzie karcił rozmówców za ich zachowanie, stwierdzając -
rozmawiamy na wyższym poziomie.
Kempa, nieważne w jakiej dyskusji by nie uczestniczyła, sprowadza poziom
z jednej strony do magla, a z drugiej do bełkotu nie na temat - czyli
robi to co potrafi najlepiej, bo właściwie nic innego nie potrafi -
bełkot to jej żywioł, szczególnie gdy w pierwszej ławie siedzi
najbardziej zaburzony jej wierny słuchacz.
Kempa chce, aby nawet najmniejsza ilość narkotyku definiowała jego
posiadacza jako przestępcę, z drugiej strony sama wykrzykiwała z
sejmowej trybuny, że dzieci pierwszą "działkę" często od dilerów dostają
za darmo, czyli co ? - taki przyłapany dzieciak od razu ma być
traktowany jako diler - przestępca?
Aby wzmocnić siłę swoich pozbawionych logiki argumentów Kempa stwierdza,
że sama jest matką - jej, jako spełnionej matce gratuluję, dzieciom
współczuję. Z tego wynika, że ona jako matka chce, aby te wszystkie
dzieci, które wejdą w posiadanie narkotyków od razu były traktowane jak
przestępcy. Rozumiem, że gdyby jej dzieciom się to przytrafiło,
myślałaby podobnie, tzn. nie wykorzystywałaby swojego immunitetu, aby
wyciągnąć swojego dzieciaka z mamra.
Ogólnie, głupota posłanki jest porażająca, wykorzystuje dzieciaki - w
tym, potencjalnie swoje - jak psychopata, na pierwszej linii frontu, coś
w rodzaju tarczy, tylko po to, aby wywołać błogostan na twarzy
siedzącego w pierwszym rzędzie superzaburzonego - na dodatek bez
immunitetu.
Nie wiem czy jej stwierdzenie skierowane do ministra Kwiatkowskiego
-"Którą mafię pan dzisiaj poparł?" - powinno przejść bez echa. Ona w
swojej wypowiedzi jednoznacznie stwierdziła, że minister poparł mafię,
jest tylko pytanie- którą?
Gdyby chcieć wyciągać wnioski z tego posiedzenia Sejmu, tylko na
podstawie wypowiedzi Kempy, to trzeba by dojść do konkluzji, że każdy
przyłapany dzieciak to potencjalny diler a minister Kwiatkowski sprzyja
mafii.
Dokładnie to brzmiało tak - Panie ministrze, nie odpowiedział pan na
fundamentalne pytanie wszystkich Polaków, którą mafię pan dzisiaj poparł?
Kempa się myli, to nie jest żadne fundamentalne pytanie, to nawet nie
jest pytanie, to jest to co poseł eunuch miał w tym momencie usłyszeć,
aby wywołać u niego grymas zadowolenia.
I jeszcze to żałosne powoływanie się na wszystkich Polaków. Większość
Normalnych Polaków nie życzy sobie występowania posłanki Kempy w ich
imieniu, gdyż posłankę Kempę mają w miejscu dla niej właściwym i dla
niej przeznaczonym - czyli tam gdzie światło dochodzi rzadko. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hdldf
|