W dniu 2015-01-19 o 22:20, JDX pisze:
Jest sobie ~15-letnia wędzarnia zbita z dębowych, niczym nie
konserwowanych deseczek. Po tylu latach stania pod gołym niebem porobiły
się już spore szczeliny pomiędzy deskami. Wobec tego pomyślałem sobie,
że trzeba w końcu je czymś zapchać. Na razie rozważam silikon
wysokotemperaturowy Soudala
(http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/365-silikon-wysokotemperaturowy) lub,
w wersji oszczędnej, silikon uniwersalny
(http://www.soudal.pl/silikony-menu/item/359-silikon-uniwersalny). W tym
drugim przypadku muszę najpierw włożyć termoparę do wędzarni aby
przekonać się jaka jest temperatura spalin na "wejściu". W każdym razie
nie mam bladego pojęcia jak takie silikony zachowają się przy
temperaturze, powiedzmy, 100-150 stopni aplikowanej przez 4 godziny. A
chodzi o to, aby mi mięsiwa chemią nie zaśmiardły. :-) Robił ktoś coś
takiego?
Wełna mineralna?
|