Data: 2013-06-19 12:29:26 | |
Autor: neoniusz | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dzwoni telefon, numer komorkowy. Przedstawia sie kobieta z oddzialu, w ktorym zakladalem konto dawno temu. Zadnej identyfikacji nie przeprowadzila, tylko zapytala czy to pan xxx xxx. I pyta czy nie chcialbym jakichs dodatkowych produktow. Mowie - mam u was tyle produktow, ze chyba wiecej sie nie da. I wtedy - a ma pan przeciez na koncie taka a taka kwote i co pan z tym zrobi? Zamurowalo mnie. Odpowiedzialem, ze prawdopodobnie wytapetuje sobie pokoj. Jak pracownik banku moze przez telefon podawac takie rzeczy bez wlasciwie zadnej identyfikacji rozmowcy? Gdybym to ja do nich zadzwonil i chcial sie czegos dowiedziec to pewnie musialbym dowod pokazywac. Chyba sie tam przejde i porozmawiam sobie powaznie.
|
|
Data: 2013-06-19 13:44:33 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"neoniusz" kps16e$2qn$1@node2.news.atman.pl Odpowiedzialem, ze prawdopodobnie wytapetuje sobie pokoj. Jak pracownik Czyli dużo nie ma -- skoro tylko jeden pokój. ;) [jak tak można podawać na grupie, jakim szmalem dysponuje się...] Zadzwoniła zapewne na Twój numer komórkowy podany jako zaufany w banku. Na ten numer też przychodzą [piechotą] SMSy do potwierdzeń, więc w czym problem? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-19 14:39:23 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dnia Wed, 19 Jun 2013 13:44:33 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Odpowiedzialem, ze prawdopodobnie wytapetuje sobie pokoj.Czyli dużo nie ma -- skoro tylko jeden pokój. ;) Wszystko zależy od warunków brzegowych. Jeśli do tapetowania użyje się dwustuzłotówek, to metr kwadratowy tapety będzie kosztował jakieś 20000 zł. Teraz jeszcze wielkość pokoju... ja mam pokoik ze ścianami o powierzchni 75 m kw. Półtorej bańki to, według mnie, dużo. :) Zadzwoniła zapewne na Twój numer komórkowy podany jako zaufany w banku. Eee no, bez jaj. Nie podaje się takich informacji nie mając względnej[*] pewności, że rozmawia się z właściwą osobą, a sam fakt, że ktoś odebrał telefon, nie daje takiej względnej[*] pewności. AK [*] - od ręki i z pamięci przejdę weryfikację jako kilka osób, ale chyba wiadomo, o co kaman |
|
Data: 2013-06-19 17:34:14 | |
Autor: neoniusz | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
W dniu 19.06.2013 14:39, Andrzej Kubiak pisze:
Odpowiedzialem, ze prawdopodobnie wytapetuje sobie pokoj.Czyli dużo nie ma -- skoro tylko jeden pokój. ;) Hmm, od jakiegos czasu nie widzialem postow Leszka i nawet mnie to cieszylo, bo myslalem, ze zaprzestal swojej radosnej tworczosci. Widze jednak, ze sie mylilem bo to tylko atman sprytnie wycina aioe. Z ciekawosci wszedlem na google i mu odpisze na to: "[jak tak mozna podawac na grupie, jakim szmalem dysponuje sie...]" Leszku, jak zwykle ponosi cie wyobraznia i nadinterpretujesz, bo nic takiego sie nie pojawilo. Ja przynajmniej napisalem cos zgodnego z tematyka grupy zamiast prowadzic monologi odnosnie gwalcenia (ciebie czy kogokolwiek innego) przez biskupow. Zadzwoniła zapewne na Twój numer komórkowy podany jako zaufany w banku. Jestem w trakcie pisania "reklamacji". Zobaczymy jak bank sie do tego ustosunkuje. |
|
Data: 2013-06-19 18:04:05 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dnia Wed, 19 Jun 2013 17:34:14 +0200, neoniusz napisał(a):
Eee no, bez jaj. Nie podaje się takich informacji nie mając względnej[*]Jestem w trakcie pisania "reklamacji". Zobaczymy jak bank sie do tego ustosunkuje. Znając Aliora, to po trzech miesiącach dostaniesz pewnie odpowiedź typu "kurde, klient, przecież fszysko fporzo, o co ci chodzi?". Daj znać, jak to się dalej potoczy. AK |
|
Data: 2013-06-20 00:38:17 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"Andrzej Kubiak" 7twqxs2s609y.1xs4764eu8rxh.dlg@40tude.net Znając Aliora, to po trzech miesiącach dostaniesz pewnie odpowiedź typu Moim zdaniem dostanie odpowiedź typu -- spierdalaj gnoju. :) Tyle tylko, że będzie ta odpowiedź zapisana innymi literami. ;) -=- Ja to nawet bym chciał, żeby mnie banki informowały o stanie moich finansów, bo już pogubiłem się w rachubach. Wiem jednak tyle, że jeśli w najbliższych dniach nie przeleję z Dobrego, (schodząc pod krechę za free) na oszczędne, to Mille uzna mnie za idiotę i straci do mnie szacunek. ;) -=- IMO 75 metrów to raczej dużo jak na jeden pokój. Przykładowo -- 7.5 m na 7.5 m na 2.5 m wysokości. Ale wówczas powierzchnia pokoju wyniesie ponad 56 metrów kwadratowych -- to wielkość mieszkania. Weźmy pokój o powierzchni 30 metrów kwadratowych -- IMO to duży pokój. Powiedzmy, że ma 5 metrów na 6 metrów. Powierzchnia ścian to 22 metry razy 2.5 metra, czyli raptem 55 metrów... -=- Gdzie Ty mieszkasz? -- w pałacu? Bo wiesz... Zawsze byliśmy dobrymi znajomymi i chciałbym Ci o tym przypomnieć... ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-20 00:52:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" kptbss$cr$1@speranza.aioe.org "Andrzej Kubiak" 7twqxs2s609y.1xs4764eu8rxh.dlg@40tude.net IMO 75 metrów to raczej dużo jak na jeden pokój. A jeśli nie będziesz tapetował okien i drzwi wejściowych... 100 metrów kwadratowych powierzchni jak nic. :) 10 metrów na 10 metrów, z tym, że jedna ściana to okna i wejściowe drzwi. :) Mniej kwadratowy pokój ma mniejszą powierzchnię przy tym samym ,,obwodzie ścian''? Tak, ale chyba nikt nie buduje pokoju o wymiarach 2 metry na 13 metrów. :) Albo bardzo duża powierzchnia pionowego rzutu, albo wysokie budownictwo... Jednym słowem -- pałac!!! [może kościół?...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-20 08:17:04 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dnia Thu, 20 Jun 2013 00:38:17 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Moim zdaniem dostanie odpowiedź typu -- spierdalaj gnoju. :) Zgodnie ze standardami korporacyjnymi. :) Ja to nawet bym chciał, żeby mnie banki informowały o stanie A to ma swoje plusy. Miło jest zajrzeć na jakieś niby zerowe konto, i znaleźć na nim zawieruszone kilka stówek. IMO 75 metrów to raczej dużo jak na jeden pokój. Nii, taki tam domek jak domek... ale poddasze mam cudne, za co chwała Syncowi. :) AK |
|
Data: 2013-06-20 23:25:47 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"Andrzej Kubiak" 7hepe7rxtur1.1xkgnsvpvufaw$.dlg@40tude.net Moim zdaniem dostanie odpowiedź typu -- spierdalaj gnoju. :) Zgodnie ze standardami korporacyjnymi. :) Dokładnie. :) Ja to nawet bym chciał, żeby mnie banki informowały o stanie A to ma swoje plusy. Miło jest zajrzeć na jakieś niby zerowe konto, i Ja nie znajduję stówek -- tylko dziesiątki. Ale z tych dziesiątek (na SyneCkach, Świniach itp.) uzbierać można kilka stów. IMO 75 metrów to raczej dużo jak na jeden pokój. Nii, taki tam domek jak domek... ale poddasze mam cudne, za co chwała Syncowi. :) Syncowi -- a co ma Sync do poddasza? Poddasze o tej powierzchni ścian? Ściany na poddaszu bywają niepionowe -- masz chyba bardzo duży dom. Dychami przeciętny pokój można wytapetować za kilka tałzenów pln. (; A skoro ktoś ma ogromną chałupę -- to i na tapety z dwusetek znajdzie. ;) Swoja drogą -- byle jak tapetujesz... ;) To trzeba na zakładkę... A wówczas jeden metr kwadratowy kosztuje więcej niż 20 tałzenów. :) I chyba nie tapetujesz tak, że zaczynasz pełnym banknotem i kończysz jak popadnie, ale sprytnie rozlokowujesz to tak, aby jakoś ;) wyglądało. ;) [mamo -- on ma taki duży dom... wprawdzie mu dogryzam, że byle jak tapetuje, że nie umie zadbać o ten dom itp., ale jednak zazdrość mnie zżera... dlaczego ja nie mam domu!!! MAMAO!!!!] -=- Ja, gdybym miał nieskończenie dużo (kilka miliardów dolców amerykańskich) pieniędzy, kupiłbym ;) lotniskowiec z napędem atomowym i zamieszkałbym na nim. Płynąłbym tam, gdzie bym chciał i na 2 godziny lotu przed celem, startowałbym samolotem... Cały świat w zasięgu rąk... Gdy byłem małym chłopcem śniłem i marzyłem o tym, aby mieć swój samolot i bazować na lotniskowcach... Z biegiem lat marzę nie o samolocie, ale o lotniskowcu, choć nie stać mnie nawet na samochód. ;) Stać na samochód? I tak, i nie. Dojazd do galerii handlowej kosztuje tyle, co tanie gacie w tej galerii. Szkoda, że nie jestem papieżem -- papieża stać na lotniskowiec... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-21 08:28:25 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dnia Thu, 20 Jun 2013 23:25:47 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Syncowi -- a co ma Sync do poddasza? Sponsoring wykończenia i urządzenia - po prostu właściwy bank pojawił się we właściwym czasie. :) Poddasze o tej powierzchni ścian? Yhy. Ściany na poddaszu bywają niepionowe -- masz chyba bardzo duży dom. Nitka z nakrętką upierają się, że są nad wyraz pionowe, chyba że jakieś anomalie magnetyczne u mnie występują. A chatka duża nie jest - góra robi wrażenie, bo przestrzeń, wiatr we włosach, wolność i święty spokój. :) Swoja drogą -- byle jak tapetujesz... ;) To trzeba na zakładkę... Znaczy, ja się nie znam i nie tapetuję, i nie ja w tym wątku o tapetowaniu zacząłem. Acz nie wątpię, że te spostrzeżenia mają sens. [mamo -- on ma taki duży dom... wprawdzie mu dogryzam, że byle jak tapetuje, Jak wyjaśniłem kiedyś w dyskusji o żonie, gdybyś chciał, to byś miał. Tu jest analogicznie. :) A ja nie mam młodego volvo, tylko starego grzechotnika - ciągle tylko budowa, rodzina, budowa, rodzina, a Sync się wypiął i musiałem innego sponsora szukać. Ja, gdybym miał nieskończenie dużo (kilka miliardów dolców amerykańskich) Nie spełni oczekiwań. Do rzeki mam kilkaset metrów, ale rzeczony lotniskowiec mógłby w niej robić najwyżej za most. Chyba nawet stojąc wzdłuż rzeki. Płynąłbym tam, gdzie bym chciał i na 2 godziny lotu przed celem, Taa... spróbuj wylądować w Korei Pn, tylko dobrze manewruj. :) AK |
|
Data: 2013-06-22 17:05:08 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"Andrzej Kubiak" 9nj12d1lq3h5$.kszmq338sj58$.dlg@40tude.net Syncowi -- a co ma Sync do poddasza? Sponsoring wykończenia i urządzenia - po prostu Sponsorował SyneCek? Wiśniami ,,wytapetowałeś'' dom? Przepraszam za dociekliwość, ale nie ja zacząłem. :) Poddasze o tej powierzchni ścian? Yhy. To duże poddasze. Poddasza zwykle mają małą wysokość i pochyłe sufity z uwagi na pochyłe dachy. Nierzadko mają też pochyłe ściany. (wiem już, że Twoje ściany są pionowe) Ściany na poddaszu bywają niepionowe -- masz chyba bardzo duży dom. Nitka z nakrętką upierają się, że są nad wyraz pionowe, chyba Skoro powierzchnia ścian pokoju jest duża -- albo wysokość pokoju jest duża, albo obwód pokoju jest duży, albo i jedno, i drugie... [albo coś jeszcze -- życie niesie niemal ZAWSZE niespodzianki] Swoja drogą -- byle jak tapetujesz... ;) To trzeba na zakładkę... Znaczy, ja się nie znam i nie tapetuję, i nie ja w tym wątku o tapetowaniu Ja raczej jestem zwolennikiem malowania -- przyłożyłbym szablon i pomalowałbym. ;) Dziś ścierałem ściany ściereczkami... Moje ściany warto by było już pomalować... [mamo -- on ma taki duży dom... wprawdzie mu dogryzam, że byle jak tapetuje, Jak wyjaśniłem kiedyś w dyskusji o żonie, gdybyś chciał, to byś miał. Byle jaką żonę i na kilka tygodni -- być może tak. Tu jest analogicznie. :) Tak -- mógłbym kupić mały domek, jakich pełno w galeriach. A ja nie mam młodego volvo, Miałem Pannę Mercedes, którą woziłem każdego chętnego człowieka. (i każdą chętną, i każdego chętnego -- prawie każdą i prawie każdego; z tysiąca chętnych jedną osobę odrzucałem) Panna skorodowała, zestarzała się, ludziska chcieli jeździć młodym... Modlili się -- Bóg wysłuchał a ja nie miałem dużego wpływu na zakup. Teraz korzystam z wysiłku modlitewnego innych ludzi. A że samochód nieobciążany dłużej służy, więc cieszę się... tylko starego grzechotnika - ciągle tylko budowa, rodzina, Ja, gdybym miał nieskończenie dużo (kilka miliardów dolców Nie spełni oczekiwań. Do rzeki (; To na Ciebie i takich jak ty Tusk wywala miliardy, na pokrycie których zwiększa podatki? ;) mam kilkaset metrów, ale rzeczony lotniskowiec mógłby w niej Ja do rzek mam jeszcze dalej. Płynąłbym tam, gdzie bym chciał i na 2 godziny lotu przed celem, Taa... spróbuj wylądować w Korei Pn, tylko dobrze manewruj. :) To prawda -- dlatego władcy świata starają się jak mogą, aby Koreę Północną udomowić. ;) Moim zdaniem niepotrzebnie zwlekają -- mogę teraz polatać w inne regiony, a oni/władcy tymczasem doprowadzą Koreę Północną do porządku. ;) Są i inne zakątki -- choćby bliska memu sercu Białoruś. Ani morza tam nie ma, ani spokoju? Znam ludzi, którzy stamtąd wrócili żywi, a nawet ja stamtąd wróciłem żywy, choć nawet białoruskie ziemie lezące obecnie w granicach obecnej RP nie są wcale bezpieczne. Właśnie wczoraj poszalałem w tamtych regionach i uświadomiłem sobie że chyba nieco polepszyło się moje zdrówko... Wysokie temperatury dobrze mi służą. Chętnie zwiedziłbym kraje bałtyckie -- do tego nawet lotniskowca nie potrzebuję, a nawet bez samolotu mogę to zwiedzić. :) Tu właśnie przydałaby się żona -- zamiast zmywarki, odkurzacza, pralki itp. urządzeń. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-25 09:10:09 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
Dnia Sat, 22 Jun 2013 17:05:08 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
Sponsorował SyneCek? Wiśniami ,,wytapetowałeś'' dom? Powiedzmy, że posadziłem cały sad wiśniowy przed startem AS, a obfitość plonów mnie samego zdziwiła. Niektórzy twierdzą, że jakiś bóg jest w trzech osobach. Mnie jest nieco więcej, ot i cała tajemnica. :> Skoro powierzchnia ścian pokoju jest duża -- albo wysokość pokoju No, obwód jest taki, jak domu, wysokość zupełnie przeciętna. Brak ścian działowych robi robotę. :) Wlazłem kiedyś na górę i stwierdziłem, że tu będzie moje królestwo, bo leniwy jestem i nie lubię jeździć do pracy; wolałem sobie zrobić biuro w domu. (; To na Ciebie i takich jak ty Tusk wywala Nii, ja jestem w gronie sponsorów tego bałaganu. :/ Choćbym chciał, nie bardzo mam możliwość kombinowania z podatkami, poza tym wolę święty spokój. Inna sprawa, że każdego 30 kwietnia do przelewu dołączam długą wiązankę słów uznawanych za obelżywe, z rozmaitymi życzeniami pod adresem ponad czterystu osób w stolicy. Tu właśnie przydałaby się żona -- zamiast odkurzacza Chyba trochę przeceniasz kobiece możliwości. :) AK |
|
Data: 2013-06-25 19:29:24 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"Andrzej Kubiak" 3o4r1jgu44e6.6vvfywqr8pu6.dlg@40tude.net Sponsorował SyneCek? Wiśniami ,,wytapetowałeś'' dom? Powiedzmy, że posadziłem cały sad wiśniowy przed startem AS, a obfitość No cóż... SynCowie zawsze byli ostoją rodziny. ;) Skoro powierzchnia ścian pokoju jest duża -- albo wysokość pokoju No, obwód jest taki, jak domu, wysokość zupełnie przeciętna. Brak ścian No tak -- to wiele wyjaśnia. 12 metrów na 12 metrów na 2.5 metra minus okna i drzwi. Wlazłem kiedyś na górę i stwierdziłem, że tu będzie moje królestwo, Nad domem. ;) (; To na Ciebie i takich jak ty Tusk wywala Nii, ja jestem w gronie sponsorów tego bałaganu. :/ Choćbym chciał, nie I widać efekty -- HaniaG chce odejść... ;) Tak długo płakała, że cały tunel zalała łzami... Nałęcz do pracy nie mógł dojechać... Tu właśnie przydałaby się żona -- zamiast odkurzacza Chyba trochę przeceniasz kobiece możliwości. :) Chyba tak, skoro żadnej nie mam. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2013-06-20 00:22:53 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Upadek obyczajow w Aliorze | |
"neoniusz" kpsj16$qj4$1@node1.news.atman.pl Leszku, jak zwykle ponosi cie wyobraznia i nadinterpretujesz, bo nic takiego sie nie pojawilo. Ja przynajmniej napisalem cos zgodnego z tematyka grupy zamiast prowadzic monologi odnosnie gwalcenia (ciebie czy kogokolwiek innego) przez biskupow. 0. Nie pisałem o gwałceniu mnie przez biskupów. (ani o tym, że ktokolwiek mnie gwałcił) 1. Odpisałem Ci, choć widzę, że nie warto Ci odpisywać, że jeśli telefonowano na komórkę podaną przez Ciebie jako zaufana, to raczej weryfikacja nie była konieczna. 2. Nie prowadzę monologów. Takie było założenie biskupa Ozorowskiego, ale biskup ów pomylił się w swych proroctwach... Słowem -- pierdolisz. :) Ozorowski był pewny tego, że bez kontaktu z ludźmi zdziwaczeję, ale nie przewidział tego, że kontakt ów zapewni mi internet. Być może ten kontakt to wdzięczność Boga za moją postawę sprzed wielu lat, gdy cierpliwie wysłuchiwałem ludzi, zwykle starszych, których nikt (lub prawie nikt) poza mną nie słuchał. Tak mocno Ozorowski wierzył w swoją wygraną, że w ogóle nie pogodził się z faktami? Widzisz gdzieś tu moje monologi? Albo pisanie o tym, że byłem gwałcony -- prze kogokolwiek, niekoniecznie przez biskupów? Zadzwoniła zapewne na Twój numer komórkowy podany jako zaufany w banku. Eee no, bez jaj. Nie podaje się takich informacji nie mając względnej[*] Jestem w trakcie pisania "reklamacji". Zobaczymy jak bank sie do tego ustosunkuje. Zanim wszedłem w konflikt z biskupami (albo raczej -- zanim Ozorowski wszedł w konflikt ze mną) byłem przez masy ludzkie lubiany za to, że nie sprawiałem niepotrzebnych/nadmiarowych problemów -- wpuszczano mnie tam, gdzie prawo (lokalne czy państwowe) tego zabraniało, przymykano oczy na moje drobne przewinienia (typu -- przekroczenie dozwolonej szybkości) bądź zezwalano no coś, co było ogólnie zabronione. Gdy czasami pytałem o powód, dostawałem zwykle odpowiedź typu -- nie sprawiasz problemów, więc i ja nie staję Ci na drodze. (zaczęło się to w czasach, gdy byłem małym chłopcem i zwracano się do mnie per ty) Mnie bardzo często ujawniano ;) tajne informacje bez zbędnych ceregieli. I prawdę mówiąc -- dzisiaj przede wszystkim banki ,,kultywują'' tę tradycję. -=- Na tej grupie raczej należy dbać o dobre ;) relacje z bankami, ale dla Ciebie zrobię wyjątek i wyjaśniam ci, że po prostu pierdolisz a bank zapewne odpowie Ci to samo, ale delikatniejszymi słowami. Zadaniem weryfikacji nie jest utrudnianie życia, nie jest zabawa w dorosłość czy dodawanie sobie powagi itp., ale upewnienie się co do tego, że rozmowa będzie prowadzona z tą osoba, a nie z inną. Skoro podałeś ten numer telefon jako zaufany -- bank uznał, że nie musi tego weryfikować i moim zdaniem ma rację. Do niedawna sprzedawcy gruntownie i dogłębnie badali tożsamość osoby posługującej się karta płatniczą -- teraz naklejki są anonimowe... Podobnie z NFC... IMO weryfikacja w tym wypadku jest... dziecinadą, zabawą w dorosłość. :) Ile Ty masz lat? Moim zdaniem niewiele -- wyglądasz na ucznia szkoły średniej. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |