Data: 2009-03-06 22:57:13 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Witam
Sprawa ma sie nastepujaco. Moi znajomi zamowili w pewnej firmie internet. Warto dodac, ze mieszkali na czarno. Przyszedl pan, zalozyl, net dzialal. Mial dostarczyc takze umowe, ale zapomnial. Nie kwitowali ani odbioru modemu, ani niczego takiego. Po kilku miesiacach zadzwonili i poprosili wreszcie o umowe. Bez odzewu ze strony firmy. Wyprowadzajac sie z mieszkania napisali do tej firmy, ze skoro nie byla w stanie przez prawie rok dostarczyc umowy to nie chca korzystac z jej uslug. Niedawno do jednego znajomego zadzwonila firma windykacyja i chciala 1300 zl (800 za zerwanie umowy, 500 za net). Pytanie jest czy placic czy nie? Kto wygra sprawe w sadzie? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 22:48:22 | |
Autor: tg | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos67o$he5$1inews.gazeta.pl...
Wyprowadzajac sie z mieszkania napisali do tej firmy, ze skoro nie byla w stanie przez prawie rok dostarczyc umowy to nie chca korzystac z jej uslug. Niedawno do jednego znajomego zadzwonila firma windykacyja i chciala 1300 zl (800 za zerwanie umowy, 500 za net). Pytanie jest czy placic czy nie? Kto wygra sprawe w sadzie? Skoro firma ma papier ze korzystali (skoro napisali ze juz nie chca tzn. ze conajmniej mieli podlaczone) to z niego skorzysta. Sugerowalbym dogadac sie z operatorem, rozsadna propozycja to przynajmniej oplata za okres kiedy mieli tego neta, skoro nic nie podpisali nie da sie ustalic na jakich warunkach umowa zostala zawarta wiec z oplat za podlaczenie i odlaczenie maja szanse sie wybronic, biorac pod uwage ze nie zostali 'oficjalnie' zaznajomieni z cennikiem i regulaminem swiadczenia uslug przez ta firme. IMHO w tych okolicznosciach isc w zaparte jest conajmniej niemadre. |
|
Data: 2009-03-08 12:30:42 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Dnia Fri, 06 Mar 2009 22:48:22 +0000, tg napisaĹ(a):
/.../ Skoro firma ma papier ze korzystali (skoro napisali ze juz nie chca tzn. A skÄ d wiesz - moĹźe mieli opĹatÄ za internet 1 zĹ za miesiÄ c? Moze za 5 zĹ? Po to jest umowa Ĺźeby byĹy spisane róşne tam takie warunki? MoĹźe operator powiedziaĹ, Ĺźe na prĂłbÄ podĹÄ cza i po prĂłbie dostarczy umowÄ i od tego momentu majÄ pĹaciÄ, jak dostarczy? |
|
Data: 2009-03-08 13:44:53 | |
Autor: tg | |
Umowa o internet | |
UĹźytkownik "Smok Eustachy" <Smok@Eustachy.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gp0dpi$982$2news.onet.pl...
A skÄ d wiesz - moĹźe mieli opĹatÄ za internet 1 zĹ za miesiÄ c? Moze za 5 zĹ? moze mieli i 1gr, ja tylko pisze ze w sadzie moga wygrac, moga tez przegrac przed zainstalowaniem zapewne zostali poinformowani o abonamencie, bo raczej trudno sie decydowac na instalacje nie wiedzac ile taka przyjemnosc ma kosztowac dlatego przed olaniem sprawy moim zdaniem byloby nieglupio zaproponowac ze zaplaca za to z czego korzystali w zamian za rezygnacje przez dostawce z oplat za zerwanie umowy, przynajmniej ja bym tak zrobil gdybym faktycznie bez wiekszych problemow korzystal z netu przez jakis dlugi okres MoĹźe operator powiedziaĹ, Ĺźe na prĂłbÄ podĹÄ cza i po prĂłbie dostarczy umowÄ jezeli tak powiedzial (a z postu watkotworcy nic takiego dla mnie nie wynika) to juz zupelnie inna sprawa poprostu uwazam ze jezeli dowiedzieli sie ze za net placa np. 50 pln/mc korzystali przez x miesiecy to 50*x wypadaloby zaproponowac zanim zaczna sie szarpac po sadach, chyba ze brak umowy spowodowal im jakis super dyskomfort psychiczny ;) lub np. nie mogli sobie netu odliczyc od podatku (chyba jest/byla taka mozliwosc?) itd. itp... |
|
Data: 2009-03-08 07:42:16 | |
Autor: przypadek | |
Umowa o internet | |
On 8 Mar, 14:44, "tg" <a...@bb.cpl> wrote:
Użytkownik "Smok Eustachy" <S...@Eustachy.pl> napisał w wiadomościnews:gp0dpi$982$2news.onet.pl... "zapewne", "raczej" itp. domysły - na szczęście ustawodawca takie rzeczy doprecyzował - konsument musi się z regulaminem (cennikiem etc. zapoznać) aby go on obowiązywał, i to operator będzie musiał to przed sądem udowodnić. Niewykonalne. |
|
Data: 2009-03-08 17:02:32 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
tg pisze:
/../ Poinformowanie o abonamencie= dostajesz swistek przed oczy i podpisujesz. MoĹźe operator powiedziaĹ, Ĺźe na prĂłbÄ podĹÄ cza i po prĂłbie dostarczy umowÄ O to chodzi Ĺźe Ĺźeby to wiedzieÄ - musisz mieÄ papier. JeĹźeli natomiast dostawca nie dostarczyĹ umowy pisemnej i cennika to znaczy, Ĺźe nie chciaĹ dostarczyÄ cennika i umowy. A skoro nie chciaĹ, to znaczy, Ĺźe nie chce, Ĺźeby pĹacili. poprostu uwazam ze jezeli dowiedzieli sie ze za net placa np. 50 pln/mcJakby sie dowiedzieli to by operator miaĹ dokument podpisany. JAk nie ma to znaczy, Ĺźe siÄ nie dowiedzieli. |
|
Data: 2009-03-09 09:17:59 | |
Autor: Kaziu | |
Umowa o internet | |
tg <aa@bb.cpl> wrote:
przed zainstalowaniem zapewne zostali poinformowani o abonamencie, bo raczej A to dlaczego? Umowa to kwestia do uzgodnienia - po ocenieniu "jakosci dzialania" Internetu mozna negocjowac z firma umowe i ustalac na ile wycenia sie taka usluge. -- Kaziu |
|
Data: 2009-03-09 16:27:56 | |
Autor: tg | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Kaziu" <Kaziu@wp.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gp2ms7$qca$1nemesis.news.neostrada.pl...
A to dlaczego? Umowa to kwestia do uzgodnienia - po ocenieniu "jakosci dzialania" powodzenia |
|
Data: 2009-03-06 22:59:53 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos67o$he5$1inews.gazeta.pl...
Witam A zamówienie podpisali? Niedawno do jednego znajomego zadzwonila firma windykacyja i chciala 1300 zl (800 za zerwanie umowy, 500 za net). Pytanie jest czy placic czy nie? Kto wygra sprawe w sadzie? Różnie może być. W końcu korzystali, więc zapłata się należy. Trzeba by jeszcze znać regulamin wg którego korzystali z neta. |
|
Data: 2009-03-06 23:03:33 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
A zamówienie podpisali? Nie. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:11:21 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos6jj$jhv$1inews.gazeta.pl...
A zamówienie podpisali? A jak zamówili? |
|
Data: 2009-03-06 23:12:26 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Nie. Telefonicznie. Watpie czy archiwizuja to az tyle czasu szczerze mowiac. Bo zamowili ten net z dwa lata temu. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:21:38 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos749$mms$1inews.gazeta.pl...
Nie. Ale ustna umowa też jest ważna, choć niewątpliwie operator nie dopełnił swoich obowiązków. Niemniej skoro korzystali, to chyba wiedzieli że umowa została zawarta i nie jest to za friko? Bo zamowili ten net z dwa lata temu. I przez dwa lata korzystali nie płacąc? Śliska sprawa. Lepiej dogadać się z operatorem, może będzie skłonny przenieść łącze do miejsca, w którym teraz mieszkają i wycofać zerwanie umowy. |
|
Data: 2009-03-06 23:23:26 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Niemniej skoro korzystali, to chyba wiedzieli że umowa została zawarta i nie jest to za friko? Zgadza sie. Dlatego dzwonili i prosili o umowe i rachunek. Nie otrzymali je przez rok. I przez dwa lata korzystali nie płacąc? Rok. Lepiej dogadać się z operatorem, może będzie skłonny przenieść łącze do miejsca, w którym teraz mieszkają i wycofać zerwanie umowy. Watpie, nie odpowiedzial nawet na pismo ze nie chca juz korzystac a teraz sprawa jest w firmie windykacyjnej. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:40:13 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos7os$pv4$1inews.gazeta.pl...
Niemniej skoro korzystali, to chyba wiedzieli że umowa została zawarta i nie jest to za friko? Ale płacić nie płacili?
I wyobrażali sobie, że zapłacić nie będą musieli?
Co nie znaczy, że tego nie da się cofnąć. Operator też pewnie wie, że nawalił i może być skłonny do kompromisu. |
|
Data: 2009-03-06 19:42:04 | |
Autor: witek | |
Umowa o internet | |
Cavallino wrote:
Operator też pewnie wie, że nawalił i może być skłonny do kompromisu. A gdzie nawalił. Nie ma wymogu zawierania umowy pisemnie. |
|
Data: 2009-03-07 07:55:33 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa o internet | |
witek pisze:
Cavallino wrote: Po pierwsze: Olgierd podał przepis, iż umowa o internet powinna być zawarta na piśmie. Zakładając jednak, że się myli, to... Po drugie: wzorzec umowy (np. cennik) wiąże drugą stronę, jeśli został mu przedstawiony przed zawarciem umowy. Dodatkowo w przypadku konsumentów przedstawieniem cennika nie jest możliwość sprawdzenia go w internecie. Niewątpliwe jest, że tutaj firma nie dokonała prawidłowego zawarcia umowy. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-06 23:47:12 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Ale płacić nie płacili? Nie placili bo nie przychodzily rachunki i nawet nie wiedzieli ile. Odkladali po 50 zl miesiecznie, ale jak sie wyprowadzili to kasa sie rozeszla a firma sie obudzila 2 lata po zamontowaniu neta. Watpie, nie odpowiedzial nawet na pismo ze nie chca juz korzystac a teraz sprawa jest w firmie windykacyjnej. Zobaczymy. Jakies pismo pewnie napisza. Tylko do kogo? Do windykacji czy do operatora? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:50:32 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:
Do operatora. |
|
Data: 2009-03-07 08:20:35 | |
Autor: przypadek | |
Umowa o internet | |
On 6 Mar, 22:59, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
I tu jest moim zdaniem clue sprawy. O ile bowiem da się udowodnić, że umowa była, to ciężko udowodnić, jakie były jej warunki, cena itd.. Konsument bowiem, jak wiadomo, musi się z regulaminem zapoznać (=podpisać formułkę "zapoznałem się z regulaminem świadczenia usług...", zazwyczaj znajdującą się w umowie) inaczej nie jest on dla niego wiążący. I wten sposób broniłbym się w sądzie ("nie wiedziałem ile, komu i kiedy mam płacić, a w ogóle myślałem że cena to 10 zł za kwartał płatne co dwa lata"). Firma raczej na sąd się nie zdecyduje, bo dużo zawracania głowy a efekt raczej niepewny i mizerny. |
|
Data: 2009-03-07 08:26:08 | |
Autor: przypadek | |
Umowa o internet | |
On 7 Mar, 17:20, przypadek <przypa...@gazeta.pl> wrote:
On 6 Mar, 22:59, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: Powyższy post napisałem po przejrzeniu jedynie 1/3 dyskusji :) |
|
Data: 2009-03-06 23:01:06 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Dysiek napisał:
Kto wygra sprawe w sadzie? Firma pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-06 23:03:07 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Kto wygra sprawe w sadzie? Dlaczego? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:04:41 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Dlaczego? I ile mniej wiecej kosztuje rozprawa? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:05:12 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Dysiek napisał:
Dlaczego? Dlatego, że z niego korzystali i pieniądze się należą. No chyba, że będą składać fałszywe zeznania w sądzie a firma będzie miała problem z udowodnieniem, że korzystali. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-06 23:08:44 | |
Autor: Johnson | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
Jaki problem? przecież "Wyprowadzajac sie z mieszkania napisali do tej firmy, ze skoro nie byla w stanie przez prawie rok dostarczyc umowy to nie chca korzystac z jej uslug" -- @2009 Johnson Audiatur et altera pars |
|
Data: 2009-03-06 23:10:37 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Jaki problem? przecież "Wyprowadzajac sie z mieszkania Pytanie czy mozna dowiesc, ze internet chodzil przez ten czas? A po drugie skoro mieszkali na czarno to jak w ogole mogli zalozyc tam net? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:19:32 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos70s$m7v$1inews.gazeta.pl...
Jaki problem? przecież "Wyprowadzajac sie z mieszkania Jasne. Myślisz, że operator logów nie ma? A po drugie skoro mieszkali na czarno to jak w ogole mogli zalozyc tam net? Mogli się zastanawiać zanim zamówili. Teraz trzeba bulić, a nie wykrętów szukać. |
|
Data: 2009-03-06 23:21:46 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
A po drugie skoro mieszkali na czarno to jak w ogole mogli zalozyc tam net? Gdyby firma byla ok i przyslala umowe (o ktora zreszta prosili) to okres umowy skonczylby sie zanim opuscili mieszkanie. A tak maja niby 800 zl zaplacic za zerwanie. Cos tu jest nie tak, nie uwazasz? Nie pytam tutaj o ich morlanosc, itp. tylko o szanse w sadzie. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:29:31 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa o internet | |
Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:21:46 +0100, Dysiek napisał(a):
Nie pytam tutaj o ich morlanosc, itp. tylko o szanse w sadzie. Zgodnie z art. 56 ust. 2 prawa telekomunikacyjnego taka umowa powinna mieć formę pisemną ad probationem. To oznacza, że dostawca będzie miał problem z udowodnieniem, że usługa była świadczona -- chyba że jest jakiś inny papier, gdzie to zostało potwierdzone. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-07 00:33:51 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.03.06.23.29.31rudak.org...
Dnia Fri, 06 Mar 2009 23:21:46 +0100, Dysiek napisał(a): A po polsku? To oznacza, że dostawca będzie miał Pisemna rezygnacja chyba wyczerpuje ten przypadek. |
|
Data: 2009-03-07 08:18:18 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2009 00:33:51 +0100, Cavallino napisał(a):
Zgodnie z art. 56 ust. 2 prawa telekomunikacyjnego taka umowa powinna Tak, po polsku, powinna być po polsku ;-) To oznacza, że dostawca będzie miał Jeśli to wypowiedzenie umowy to tak. Jeśli to informacja "jak nie umiecie zakładać internetu to już nie będę go chciał" to nie -- raczej odwrotnie. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-07 10:24:41 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Jeśli to informacja "jak nie umiecie Bylo wlasnie cos w ten desen :-) Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 10:44:22 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Bylo wlasnie cos w ten desen :-) Dokladnie bylo tak: W związku z niewypełnieniem przez Państwa obowiązków związanych z dostarczeniem i realizacją usługi Internet (brak Umowy Abonenckiej) rezygnuję z ww. usługi z dniem 2.06.2008. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 10:58:14 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gotflk$9qk$1inews.gazeta.pl...
Czyli bez dwóch zdań wypowiedzenie ISTNIEJĄCEJ umowy. |
|
Data: 2009-03-07 11:16:02 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
W związku z niewypełnieniem przez Państwa obowiązków związanych z dostarczeniem i realizacją usługi Internet (brak Umowy Abonenckiej) rezygnuję z ww. usługi z dniem 2.06.2008. No imho nie :-) Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 11:24:53 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gothh0$i1g$1inews.gazeta.pl...
W związku z niewypełnieniem przez Państwa obowiązków związanych z dostarczeniem i realizacją usługi Internet (brak Umowy Abonenckiej) rezygnuję z ww. usługi z dniem 2.06.2008. Tylko im tego nie mów, radząc pójście na udry i do sądu. Bo potem będą do Ciebie mieli pretensje. |
|
Data: 2009-03-07 14:38:05 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2009 10:44:22 +0100, Dysiek napisał(a):
W związku z niewypełnieniem przez Państwa obowiązków związanych z Słowem: bardzo nieprecyzyjnie: brak realizacji umowy = nieprawidłowe wykonanie vs. brak podłączenia rezygnuję z usługi = wypowiadam vs. skoro jeszcze nie podłączyliście, to już nie podłączajcie Jeśli były jakieś płatności to jest dowód na to, że umowa istniała. Jeśli umowa istniała, ale nie ma żadnego mocnego dowodu, to dostawca faktycznie ma problem dowodowy. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-07 10:35:07 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.03.07.08.18.18rudak.org...
Dnia Sat, 07 Mar 2009 00:33:51 +0100, Cavallino napisał(a): Nie nabijaj się, nie każdy rozumie łacinę. Nie możesz przetłumaczyć? |
|
Data: 2009-03-07 10:43:28 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Nie możesz przetłumaczyć? Ad probationem (łacińskie), skutek (rygor) zachowania określonej formy czynności prawnej dla celów dowodowych. Czynność dokonana bez zachowania określonej formy prowadzi do przeszkód w postępowaniu dowodowym, gdyż strony w zasadzie nie mogą się powoływać na fakt dokonania czynności prawnej opierając się na dowodzie z przesłuchania świadków lub stron. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 10:57:19 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gotfjv$9kg$1inews.gazeta.pl...
Nie możesz przetłumaczyć? Czyli umowa ustna nie jest z mocy prawa nieważna, a tylko istnieje ew. problem w udowodnieniu iż została zawarta. |
|
Data: 2009-03-08 00:49:52 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Umowa o internet | |
Cavallino pisze:
Czyli umowa ustna nie jest z mocy prawa nieważna, a tylko istnieje ew. Oraz jaką miała treść. A że tutaj roszczenie ma dostawca usługi, to on musi udowodnić, że nie była to jakaś darmowa promocja. |
|
Data: 2009-03-06 23:38:35 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos7lo$pn9$1inews.gazeta.pl...
A po drugie skoro mieszkali na czarno to jak w ogole mogli zalozyc tam net? Eeee, teraz to już jakiś kit wciskasz. Usiłujesz twierdzić że umowę operator spisał sobie od inne daty, niż zaczął świadczyć usługi? Na ile była ta umowa i skąd o tym wiedział zamawiający, jak długo korzystał z netu? A tak maja niby 800 zl zaplacic za zerwanie. Cos tu jest nie tak, nie uwazasz? Nie wiem. Nie napisałeś nic, co by Twoje słowa potwierdzało.
No i o tym dostajesz odpowiedź. |
|
Data: 2009-03-06 23:52:50 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Gdyby firma byla ok i przyslala umowe (o ktora zreszta prosili) to okres umowy skonczylby sie zanim opuscili mieszkanie. Nie wiem, ale chyba mozna tak powiedziec. Umowa byla podpisana w pazdzierniku. Pierwszy rachunek przyszedl chyba za maj w nastepnym roku. Wynikaloby, ze roczna umowa im sie przesunela z pazdziernika na maj. Fakt, okres umowy by sie nie skonczyl tak czy siak.
Chcieli podpisac na rok, ale ostatecznie zadnej umowy nie podpisali. Nie pytam tutaj o ich morlanosc, itp. tylko o szanse w sadzie. Moim zdaniem jesli firma jest nie w porzadku i nie pilnuje wlasnych spraw to oni tez moga byc nie fair. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-06 23:59:37 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Nie wiem, ale chyba mozna tak powiedziec. Umowa byla podpisana w pazdzierniku. Znaczy nie byla podpisana. Net im podlaczyli w pazdzierniku bez umowy. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:05:35 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:
Na ile była ta umowa i skąd o tym wiedział zamawiający, jak długo korzystał z netu? A zamawiali roczną?
Bezsprzeczne. i nie pilnuje wlasnych spraw to oni tez moga byc nie fair. Tyle że ich to może słono kosztować. Koszty w sądzie potroją ich rachunek. |
|
Data: 2009-03-07 00:08:24 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
A zamawiali roczną? Nie wiem az tak dokladnie niestety. Wydaje mi sie, ze zamowili po prostu internet. i nie pilnuje wlasnych spraw to oni tez moga byc nie fair. Ile mniej wiecej moga wynosic koszty sadowe? Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:11:39 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Nie wiem az tak dokladnie niestety. Wydaje mi sie, ze zamowili po prostu internet. Juz sie dowiedzialem. Umowa miala byc min. na rok. Pozniej przechodzic w bezterminowa. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:19:40 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosaj9$8mo$1inews.gazeta.pl...
Nie wiem az tak dokladnie niestety. Wydaje mi sie, ze zamowili po prostu internet. I zrezygnowali przed upływem roku? |
|
Data: 2009-03-07 00:21:26 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Juz sie dowiedzialem. Umowa miala byc min. na rok. Pozniej przechodzic w bezterminowa. Jesli BYLABY umowa to tak by wyszlo. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:26:02 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosb5k$asd$1inews.gazeta.pl...
Juz sie dowiedzialem. Umowa miala byc min. na rok. Pozniej przechodzic w bezterminowa. Umowa była, tyle że ustna. Mogli poczekać do upływu roku, jeśli wiedzieli że umowa roczna. Ale akurat ta kara może być do obronienia. Za to opłaty za korzystanie - raczej nie sądzę. |
|
Data: 2009-03-07 00:16:06 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:
Tyle że ich to może słono kosztować. Sądowe to pryszcz (jakieś 5%), gorzej z procesowymi. Koszty zastępstwa procesowego przy prostych sprawach to od kilkaset do tysiąc kilkaset zł. Komornik jakąś część tego. No i cały czas lecą odsetki, a odsetki karne tanie nie są. |
|
Data: 2009-03-06 19:45:41 | |
Autor: witek | |
Umowa o internet | |
Cavallino wrote:
Koszty zastępstwa procesowego przy prostych sprawach to od kilkaset do tysiąc kilkaset zł. zdaje się że minumum 2400 przy takiej sprawie. razem w 5000 powinni sie zmiescic. |
|
Data: 2009-03-07 07:45:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa o internet | |
witek pisze:
Cavallino wrote: No tak, jeśli wartość przedmiotu sporu przekracza 10 000zł, to koszty zastępstwa wynoszą właśnie tyle.
Z pewnością. A nawet w 1/5 tej kwoty. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-07 00:21:29 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa o internet | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news: Stawki są następujące jak poniżej. Jak widać nieraz opłaca się zaryzykować te 180zł, czy nawet 600. wartość przedmiotu sporu koszty zastępstwa do 500zł 60zł 500-1500zł 180zł 1500-5000zł 600zł 5000-10000zł 1200zł 10000-50000zł 2400zł 50000-200000zł 3600zł >200000zł 7200zł Komornik jakąś część tego. A co ma do tego komornik? Komornik jest dopiero po tytule wykonawczym, a skoro chcemy sprawy sądowej tylko dlatego, aby wybadać kto ma rację, to w razie przegranej możemy zapłacić dobrowolnie. No i cały czas lecą odsetki, a odsetki karne tanie nie są. Są tanie. Tańszych nie ma. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-07 16:27:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Umowa o internet | |
Cavallino pisze:
Pytanie czy mozna dowiesc, ze internet chodzil przez ten czas? "Logów"? Znaczy się takich śmiesznych plików tekstowych? W żaden sposób nie zabezpieczonych przed manipulacjami? |
|
Data: 2009-03-07 17:33:55 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
"Logów"? Znaczy się takich śmiesznych plików tekstowych? W żaden sposób Na podstawie takich logów zapadają nakazy zapłaty opiewające na dziesiątki i setki tysięcy złotych. Więc żebyś się nie zdziwił. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-07 18:03:12 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:gou7m6$8se$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik Andrzej Lawa napisał: A i policja ściga dokonujących przekrętów przez net, dane otrzymując właśnie na podstawie takowych zapisów. |
|
Data: 2009-03-07 19:52:11 | |
Autor: crazy bejbi | |
Umowa o internet | |
Cavallino pisze:
A i policja ściga dokonujących przekrętów przez net, dane otrzymując właśnie na podstawie takowych zapisów. tylko najczęściej logujący nie jest stroną, bo inaczej logi byłyby nic niewarte. Wojtek |
|
Data: 2009-03-06 23:20:13 | |
Autor: Johnson | |
Umowa o internet | |
Dysiek pisze:
Pomyśl: jakby im ten internet nie chodził to po co niby mieli by pisać do tej firmy? -- @2009 Johnson Audiatur et altera pars |
|
Data: 2009-03-07 19:54:02 | |
Autor: crazy bejbi | |
Umowa o internet | |
Johnson pisze:
Dysiek pisze: mogli mieć np. okres testowy, żeby sprawdzić jak działa. i firma się nie zgłosiła a oni się wyprowadzili i powiedzieli, że jednak nie skorzystają. Jak dla mnie sprawa jasna - nie ma umowy, nie ma śladu że korzystali, nie ma wpłat (bo logi jako, że zapisywane przez "stronę sporu"to chyba nie jest bardzo wiarygodna sprawa... Wojtek |
|
Data: 2009-03-07 20:56:35 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik crazy bejbi napisał:
[..] nie ma wpłat (bo logi jako, że zapisywane przez "stronę sporu"to chyba nie jest bardzo wiarygodna sprawa... Sąd sam sobie zadecyduje, której stronie dać wiarę. Poza tym co sugerujesz - że nie tylko okażą się złodziejami, ale i będą składać fałszywe zeznania w sądzie? Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-07 23:24:49 | |
Autor: crazy bejbi | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
Użytkownik crazy bejbi napisał: Ja patrzę z perspektywy operatora (bo nim jestem). Widziałem już kosmiczne tłumaczenia Klientów. Niemniej bez papierów to wogóle bym tego nie tykał (jako operator). wojtek |
|
Data: 2009-03-06 23:54:36 | |
Autor: Buster | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
Czekaj. Z pierwszego posta wątkotwórcy wynika, że abonent w ogóle nie widział na oczy umowy. Zdaję sobie sprawę iż nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania itd. Aczkolwiek, abonent domagał się od firmy parokrotnie tejże umowy, żeby się chociażby z nią zapoznać. Wyjaśnij mi to jak sześciolatkowi, bo ja tutaj czegoś nie rozumiem. Zakładam, że Dysiek pisze prawdę, niczego nie ściemniając. Wyobraź siebie w takiej sytuacji: dzwonisz do firmy świadczącej usługi dostępu do netu. Telefonicznie mówisz gdzie ma być instalacja. Przychodzi facet, instaluje, NICZEGO nie podpisujesz i dowiadujesz się od faceta, że umowa zostanie dostarczona później. Internet Ci działa, umowy nie ma. Nie wiesz ile masz płacić, nie wiesz co jest w umowie itd. Starasz się uzyskać od firmy umowę, a oni Cię zlewają i na Twoje wezwania nie odpowiadają. Nagle po 2 latach dostajesz telefon, że masz zapłacić jakąś kosmiczną kwotę. Faktem jest, korzystałeś, ale jednocześnie chciałeś płacić, ale nie wiedziałeś ile. Wiem. Śliska sprawa do udowodnienia, aczkolwiek, chyba Sąd będzie chciał zobaczyć umowę podpisaną przez obydwie strony. A może się mylę?? Nie jestem prawnikiem, aczkolwiek jakoś nie chce mi się wierzyć, że jeśli nie podpiszę umowy, to ona mnie obowiązuje. Chyba, że "...to Polska właśnie...". -- Pozdrawiam Radek Dobrowolski |
|
Data: 2009-03-06 23:59:56 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa o internet | |
Buster pisze:
Arek pisze: I podstawowe pytanie: aby obowiązywał pewien wzorzec umowy (np. cennik), abonent musi się z nim zapoznać. A tego tutaj nie było. Samo korzystanie z internetu to IMHO za mało, aby móc dochodzić zapłaty. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-07 00:07:03 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Buster" <radob@w1pos.p.lodz.pl> napisał w wiadomości news:
Wyobraź siebie w takiej sytuacji: dzwonisz do firmy świadczącej usługi dostępu do netu. Telefonicznie mówisz gdzie ma być instalacja. Przychodzi facet, instaluje, NICZEGO nie podpisujesz i dowiadujesz się od faceta, że umowa zostanie dostarczona później. Internet Ci działa, umowy nie ma. Nie wiesz ile masz płacić, nie wiesz co jest w umowie itd. To płać tyle ile kosztuje usługa, którą zamawiałeś. Skoro było zainstalowane, to znaczy że zamówienie skutecznie złożyłeś. |
|
Data: 2009-03-07 00:09:17 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
To płać tyle ile kosztuje usługa, którą zamawiałeś. Skad masz wiedziec ile, jesli nie mogles zapoznac sie z cennikiem? pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:12:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa o internet | |
Dysiek pisze:
To płać tyle ile kosztuje usługa, którą zamawiałeś. IMHO brak zapoznania się abonenta z cennikiem powoduje, że cennik go nie obowiązuje. Przyjrzyjcie się jakie obowiązki spoczywają na operatorze przy zmianie cennika lub regulaminu - musi powiadomić, odpowiednio wcześniej, abonent ma prawo wypowiedzieć umowę. A tutaj niektórzy twierdzą, że cennik obowiązuje abonenta, nawet jeśli go na oczy nie widział. Tak nie jest. KC art. 384 § 1. Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. § 2. W razie gdy posługiwanie się wzorcem jest w stosunkach danego rodzaju zwyczajowo przyjęte, wiąże on także wtedy, gdy druga strona mogła się z łatwością dowiedzieć o jego treści. Nie dotyczy to jednak umów zawieranych z udziałem konsumentów, z wyjątkiem umów powszechnie zawieranych w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-03-07 00:15:03 | |
Autor: SDD | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosaer$805$1inews.gazeta.pl... Skad masz wiedziec ile, jesli nie mogles zapoznac sie z cennikiem? No wiesz - zazwyczaj, jak chce z czegos korzystac - i to tak silnie, ze doprowadzam do sytuacji, w ktorej odwiedzaja mnie monterzy, to zwykle wiem, co zamowilem i ile to mniej wiecej kosztuje. Ni dopuszczam do sytuacji, w ktorej ktos przychodzi mi i cos instaluje a ja nie wiem., czy to kosztuje 10 zlotych czy 10 tysiecy zlotych na meisiac. Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-03-07 00:18:35 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosaer$805$1inews.gazeta.pl...
To płać tyle ile kosztuje usługa, którą zamawiałeś. Dla chcącego nic trudnego. Podaj nazwę tej firmy, to Ci powiem ile czasu zajęło mi zapoznanie się z cennikiem. |
|
Data: 2009-03-07 00:19:34 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Dla chcącego nic trudnego. Cennik, ktory znajdziesz w internecie na 99% nie jest oferta handlowa :-) Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:24:53 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosb24$aav$1inews.gazeta.pl...
Dla chcącego nic trudnego. To ciekawe gdzie znaleźli tą ofertę którą przyjęli, skutkiem czego było zamówienie usługi. |
|
Data: 2009-03-07 00:26:13 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
To ciekawe gdzie znaleźli tą ofertę którą przyjęli, skutkiem czego było zamówienie usługi. A jak masz ulotke z Tesco czy Makro to przeciez to tez nie jest oferta handlowa w sensie prawnym. Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-07 00:27:40 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gosbej$brv$1inews.gazeta.pl...
To ciekawe gdzie znaleźli tą ofertę którą przyjęli, skutkiem czego było zamówienie usługi. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, tam o żadnych ulotkach słowa nie było. A że ktoś zamawia umowę, o której nie wie ile będzie wynosił abonament, to nie uwierzę. |
|
Data: 2009-03-07 00:15:29 | |
Autor: Buster | |
Umowa o internet | |
Cavallino pisze:
To płać tyle ile kosztuje usługa, którą zamawiałeś. Ale ja nie wiem ile. Nie został mi przedstawiony cennik, który notebene powinien być integralną częścią umowy. Nie mogę się wzorować np. tym co jest zawarte na stronie WWW tegoż dostawcy, gdyż to nie jest oferta handlowa. Czy Ty na prawdę nie widzisz istotnych problemów w tej sprawie?? Wyobraź sobie idziesz do TP SA i prosisz o podłączenie telefonu. Przychodzą podłączają i idą. Telefon Ci działa, a ty nie masz umowy. Bo Ci powiedzieli, że dostarczą później. Nie dostajesz również rachunków, ale z telefonu korzystasz. Nagle po 5 latach przychodzi Ci do zapłaty jakiś horrendalny rachunek. A Ty korzystałeś z telefonu. Nie wiedząc ile płacisz za połączenie, ani ile wynosi miesięczny abonament. I IMHO to jest klucz do całej sprawy. Wszyscy są przyzwyczajeni, że zamawiając usługę, od razu podpisuje się umowę. Ale istnieją firmy-krzaki, które w bardzo bałaganiarski sposób podchodzą do klienta. I chyba właśnie o takiej pisze wątkotwórca. -- Pozdrowienia Radek Dobrowolski |
|
Data: 2009-03-07 00:20:42 | |
Autor: Cavallino | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Buster" <radob@w1pos.p.lodz.pl> napisał w wiadomości news:
I IMHO to jest klucz do całej sprawy. Wszyscy są przyzwyczajeni, że zamawiając usługę, od razu podpisuje się umowę. Ale istnieją firmy-krzaki, które w bardzo bałaganiarski sposób podchodzą do klienta. I chyba właśnie o takiej pisze wątkotwórca. No bez dwóch zdań. Pytanie jest inne, czy to zwalnia z opłat za coś z czego się korzysta. |
|
Data: 2009-03-07 08:24:26 | |
Autor: leon | |
Umowa o internet | |
Dnia 07-03-2009 o 00:07:03 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Użytkownik "Buster" <radob@w1pos.p.lodz.pl> napisał w wiadomości news: zamowienie skutecznie zlozyli. skoro jednak firma nie zdecydowala sie na podpisanie z nimi umowy to usluge dostarczala w ramach wolontariatu :)) leon |
|
Data: 2009-03-07 09:07:06 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik leon napisał:
zamowienie skutecznie zlozyli. skoro jednak firma nie zdecydowala sie na podpisanie z nimi umowy to usluge dostarczala w ramach wolontariatu :)) Bredzisz. Raczej oni bezumownie i bezprawnie korzystali z ich łącza - a takie ustalenie stanu faktycznego może ich kosztować dużo dużo więcej niż to co teraz firma chce. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-07 13:52:39 | |
Autor: leon | |
Umowa o internet | |
Dnia 07-03-2009 o 09:07:06 Arek <arek@eteria.net> napisał(a):
Użytkownik leon napisał: Zgadza sie bezumownie- bo firma nie wypolenila swojego obowiazku zawartego w prawie telekomunikacyjnym. odpowiedzni art podal Olgierd wczesniej i bezprawnie korzystali z ich łącza - dlacego bezprawnie - nie wlamali sie do kogos na WiFi. nie robili pajeczyny do kabla. tylko technik firmy przyszedl i podciagnal im kabel oraz dal odpowiednie urzadznie koncowe [bez pokwitowania!!!]. poczym firma sama wlaczyla im wyjscie poza serwer lokalny. totalna amatorszyzna takie ustalenie stanu faktycznego może ich kosztować dużo dużo więcej niż to co teraz firma chce. tylko wg twojego widzimisie leon |
|
Data: 2009-03-07 17:08:49 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik leon napisał:
Zgadza sie bezumownie- bo firma nie wypolenila swojego obowiazku zawartego w prawie telekomunikacyjnym.> odpowiedzni art podal Olgierd wczesniej Będziesz kierował się jego poradami to wyjdziesz na tym jak on sam. Od kiedy to przyłączenie do Internetu jest "publicznie dostępną usługą telekomunikacyjną" ? dlacego bezprawnie - nie wlamali sie do kogos na WiFi. nie robili Bo albo zawarli umowę i powinni zapłacić albo jej nie zawarli i wówczas korzystali bezprawnie, a za to mogą zapłacić i to dużo więcej. pajeczyny do kabla. tylko technik firmy przyszedl i podciagnal im kabel Boże! Straszne. Ty pracujesz w prokuraturze albo urzędzie skarbowym, że uważasz iż na wszystko trzeba mieć 10 papierków i to najlepiej z pieczęcią notariusza? > poczym firma sama wlaczyla im wyjscie poza serwer lokalny. > totalna amatorszyzna Widzisz, są tacy - to nie żart - którzy cenią swoje słowo i zobowiązania, bez względu na to czy są zapisane na papierze czy też nie. I takoż nie potrzebują podcierać się w każdej sytuacji papierem tylko myją się ;) pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-07 19:16:25 | |
Autor: leon | |
Umowa o internet | |
Dnia 07-03-2009 o 17:08:49 Arek <arek@eteria.net> napisał(a):
zadales sobie trud przeczytania tego artykulu - widac nie. caly dzial jest o swiadczeniu uslug telekominacyjnych uzytkownikom koncowym. a jest publicznie dostepna bo pewnie ich oferta jest publicznie dostepna w firmie oraz na stronie internetowej. dlacego bezprawnie - nie wlamali sie do kogos na WiFi. nie robili jak pisalem - firma udostepniala im siec za free pajeczyny do kabla. tylko technik firmy przyszedl i podciagnal im kabel jakos sie przekoawlem , ze branie wszelkich papierow wraz z czytelnym podpisem bardzo upraszcza zycie > poczym firma sama wlaczyla im wyjscie poza serwer lokalny. to dotyczny obydwu stron, a jak na razie slowa nie dotrzymala firma- nie przeslala umowy leom |
|
Data: 2009-03-07 20:54:57 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik leon napisał:
[..] to dotyczny obydwu stron, a jak na razie slowa nie dotrzymala firma- nie przeslala umowy Ale świadczyła usługi, za które należy się zapłata. Ale nie ma co bić piany - w sądzie na 100% dostaną po kulasach i będą żałować, że nie zapłacili po dobroci. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-08 12:43:25 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2009 20:54:57 +0100, Arek napisaĹ(a):
UĹźytkownik leon napisaĹ:Nie naleĹźy siÄ .Jak chcesz, Ĺźeby naleĹźaĹa siÄ zapĹata - przedstawiasz cennik i umowÄ. Jak masz gest - nie przedstawiasz. |
|
Data: 2009-03-08 12:39:53 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2
/.../ Bo albo zawarli umowÄ i powinni zapĹaciÄ albo jej nie zawarli i wĂłwczas Nie musisz zawieraÄ umowy Ĺźeby korzystaÄ z internetu Firma ma prawo dostarczaÄ Ci Internet za friko bo ma taki gest |
|
Data: 2009-03-08 14:09:31 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:
Nie musisz zawieraÄ umowy Ĺźeby korzystaÄ z internetu Firma ma prawo> dostarczaÄ Ci Internet za friko bo ma taki gest Jasne. Róşne rzeczy moĹźna powiedzieÄ o sÄdziach, ale nie to, Ĺźe lubiÄ gdy ktoĹ ma ich za skoĹczonych idiotĂłw. Wy naprawdÄ jesteĹcie tak oderwani od Ĺźycia i bujacie w obĹokach czy za duĹźo filozofujecie? pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-08 17:03:32 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:ZagieĹo! Skoro nie daĹ im cennika do podpisu to znaczy, Ĺźe nie chce Ĺźeby siÄdo niego stosowali. |
|
Data: 2009-03-08 21:37:47 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:
ZagieĹo! A wiÄc sÄ d ustali opĹaty w oparciu ĹredniÄ rynkowÄ . pozdrawiam Arek |
|
Data: 2009-03-08 22:53:07 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:Ciekawe na jakiej podstawie. |
|
Data: 2009-03-08 23:02:10 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:
Ciekawe na jakiej podstawie. Swojego widzimisiÄ. Jeszcze do Ciebie nie dotarĹo, Ĺźe u nas sÄ dy robiÄ co chcÄ , opss.. dziaĹajÄ na podstawie doĹwiadczenia Ĺźyciowego? Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-09 02:26:10 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
UĹźytkownik Smok Eustachy napisaĹ:Nie pÄkaj bÄdziemy Ci wysyĹaÄ paczki. |
|
Data: 2009-03-08 00:47:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
Użytkownik leon napisał: Bezumownie? Przyłącze samo im się ulęgło? A może, biedactwo, się przybłąkało? Jakaś umowa na pewno była, a że nie ma nic na piśmie można twierdzić, że było to np. użyczenie. Bezprawności to już nawet nie będę komentował, bo ta brednia przekracza wszelkie granice. takie ustalenie stanu faktycznego może ich kosztować dużo dużo więcej ROTFL |
|
Data: 2009-03-08 12:14:23 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Bezumownie? Przyłącze samo im się ulęgło? A może, biedactwo, się To, że Ci energetyka przyłączy prąd nie oznacza, że możesz sobie z niego korzystać i za niego nie płacić. I wszystko na temat. Sąd przyklepie dla firmy nakaz zapłaty jak ta lala. Założyłbym się, że bez mrugnięcia okiem nawet wtedy gdy będą składać fałszywe zeznania. Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-08 16:56:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
Użytkownik Andrzej Lawa napisał: Jeśli podłączy bez podpisania stosownej umowy - ich problem. Sąd przyklepie dla firmy nakaz zapłaty jak ta lala. Jak firma odpowiednio "zmotywuje" sędziego, to owszem - ale IMHO nie będzie im się opłacać dla paru setek, więc można liczyć na mniej-więcej uczciwy wyrok, czyli żadnego nakazu nie będzie. |
|
Data: 2009-03-08 21:35:38 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Jeśli podłączy bez podpisania stosownej umowy - ich problem. Mało jeszcze wiesz o życiu i nic o sądach :) Jak firma odpowiednio "zmotywuje" sędziego, to owszem - ale IMHO nie Nie musi motywować. I tak przegrają z kretesem. Arek |
|
Data: 2009-03-10 18:46:30 | |
Autor: Artur | |
Umowa o internet | |
Dnia Sun, 08 Mar 2009 12:14:23 +0100, Arek napisał(a):
Bezumownie? Przyłącze samo im się ulęgło? A może, biedactwo, się Masz inny pomysł? Po co miałbym składać wniosek o przyłączenie, ponosić opłatę przyłączeniową by później nie korzystać z przesyłanej energii? Jeżeli "zamontują układ pomiarowy" i włożą wkładki bezpiecznikowe do zab. przedlicznikowego - to fru - cieszmy się z otrzymywania energii elektrycznej. i za niego nie płacić. Tu jest inna sytuacja. Dostawa energii wiąże się z "przepływem" energii elektrycznej "przez licznik" na podstawie którego dokonuje się okresowych odczytów i w oparciu o nie - oblicza należność za pobraną energię. Aby to wszystko zadziałało - opłacasz wszystkie "duperele" o których pisałem wyżej - a w chwili montażu licznika MASZ JUŻ ZAWARTĄ UMOWĘ O SPRZEDAŻ ENERGII. Ponadto podpisujesz protokół zdawczo-odbiorczy, wpisywany jest stan układu rozliczeniowo - pomiarowego, nr plomb. Zupełnie nie adekwatny przykład wytoczyłeś z tą energią :) -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
|
Data: 2009-03-07 09:08:39 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Buster napisał:
Czekaj. Z pierwszego posta wątkotwórcy wynika, że abonent w ogóle nie widział na oczy umowy. Zdaję sobie sprawę iż nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania itd. Aczkolwiek, abonent domagał się od firmy parokrotnie tejże umowy, żeby się chociażby z nią zapoznać. [..] A więc nie powinien był korzystać z łącza. I wszystko na temat. Naprawdę nie ma sensu bić piany o rzeczy oczywiste, a tą jest ta, że na tym świecie wszystko kosztuje. I sąd też o tym wie. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-08 00:48:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Umowa o internet | |
Arek pisze:
A więc nie powinien był korzystać z łącza. Jesteś mi winien milion złotych za to, że jestem narażony na czytanie twoich wypocin. Płać zaraz, złodzieju! ;-> (a to, że nie mam na piśmie żadnej umowy takiej treści - cóż... mogłeś tutaj nie pisać) |
|
Data: 2009-03-06 23:47:16 | |
Autor: Tomaszek | |
Umowa o internet | |
Dysiek pisze:
Po kilku miesiacach zadzwonili i poprosili wreszcie o umowe. Bez odzewu ze strony firmy. Wyprowadzajac sie z mieszkania napisali do tej firmy, ze skoro nie byla w stanie przez prawie rok dostarczyc umowy to nie chca korzystac z jej uslug. Czy to ta firma? http://www.spray.pl/ -- _____________________________| TOMASZEK |____________________________ | TEL: (0)882733602 *naprawy i modernizacje komputerów*diagnostyka* | | *dojazd*PŁACISZ TYLKO ZA EFEKTY, NIE ZA CZAS PRACY* ***WARSZAWA***| \-- -- -- -- -- | e-mail: d3bkowskiWYTNIJ_CO_TRZEBA@gmail.com |-- -- -- -- -- / |
|
Data: 2009-03-06 23:57:30 | |
Autor: Dysiek | |
Umowa o internet | |
Data: 2009-03-07 00:08:10 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Umowa o internet | |
Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:gos67o$he5$1inews.gazeta.pl...
Kto wygra sprawe w sadzie? Tego, to nie wie nikt :-) Ale firmaprzed sądem będzie musiała dowieść, ze umówiła się ze znajomymi na jakąś karę umowna. Z tym może być problem, skoro nie dysponują podpisaną umową. Natomiast nie wiem, z czego wynika ta kwota 500 zł za net. Bo jeśli to za okres, w którym go używali, to i na podstawie ustnej umowy się należy. |
|
Data: 2009-03-07 18:42:49 | |
Autor: Stefan | |
Umowa o internet | |
Dnia Fri, 6 Mar 2009 22:57:13 +0100, Dysiek napisał(a):
Witam Witam. Nie wyobrażam sobie żeby firma nie mając żadnych dokumentów "na papierze" zdecydowała się pójść do sądu. Ciekawe czy na abonament wystawili faktury i czy odprowadzili podatek. To, że przekazali sprawę do windykacji nic nie znaczy i nie pociąga żadnych skutków. Czy znajomi otrzymują w tej sprawie korespondencję poleconymi? Jeśli znajomi chcą być fair niech skontaktują się np. telefonicznie najlepiej z szefem firmy internetowej. Jeśli doszło do takich zaniedbań formalnych to podejrzewam, że jest to jakaś lokalna firma, a nie moloch ogólopolski. Jeśli zaproponują, że zapłącą za okres korzystania z netu i okres ten przekracza okres trwania umowy promocyjnej, to dostawca internetu powinien odstąpić od naliczania opłaty karnej. Jeśli pójdą w zaparte, poproś o wzór umowy, cennik i regulamin. Poinformuj ich, że chcesz przekazać te pisma do UKE aby zweryfikowali, czy firma nie stosuje klauzuli niedozwolonych. Poproś o duplikat faktur - a nuż nie zapłacili podatku i US powinien się dowiedzieć o tym. Pozdrawiam stefan |
|
Data: 2009-03-07 20:53:14 | |
Autor: Arek | |
Umowa o internet | |
Użytkownik Stefan napisał:
[..] Jeśli pójdą w zaparte, poproś o wzór umowy, cennik i regulamin. Poinformuj I jeszcze niech poskarżą się Mosadowi i pani przedszkolance. Od niedozwolonych klauzul to jest Sąd Antymonopolowy a nie UKE, tyle są warte Twoje rady. Widzę, że duch złodziejstwa w narodzie nie ginie :) Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
|
Data: 2009-03-07 23:43:10 | |
Autor: leon | |
Umowa o internet | |
Dnia 07-03-2009 o 20:53:14 Arek <arek@eteria.net> napisał(a):
Od niedozwolonych klauzul to jest Sąd Antymonopolowy a nie UKE, tyle są warte Twoje rady. jak zwykle cos gdzie s slyszal ale nie wie gdzie. od klauzul jest UOKiK Widzę, że duch złodziejstwa w narodzie nie ginie :) ja widze ze duch trollowania nie ginie leon |
|
Data: 2009-03-10 18:51:59 | |
Autor: Artur | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2009 23:43:10 +0100, leon napisał(a):
Widzę, że duch złodziejstwa w narodzie nie ginie :) Ojjj Lijo ... teraz to pojechałeś po bandzie ;) Jesteś już na pewno w kolejce tuż za "Wiki" ;) -- DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265) Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16 ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB |
|
Data: 2009-03-08 00:09:37 | |
Autor: Stefan | |
Umowa o internet | |
Dnia Sat, 07 Mar 2009 20:53:14 +0100, Arek napisał(a):
Użytkownik Stefan napisał: Wcale nie poradziłem żeby się skarżył gdziekolwiek. Wystarczy że napisze ze wie gdzie sieś ma poskarżyć. I to w ostateczności. Doradziłem żeby się dogadał i zapłacił a wykorzystany internet - gdzie tu złodziejstwo? Zważ śmietanka z kim się ważysz i nie osądzaj ludzi po nagłówku. pozdro |