Jestem "dziadkiem", który po przejściu na emeryturę i kilkudziesięciu latach
przerwy w jeździe na rowerze na nowo odkrył radość z "pedałowania".
I tu moje (lamerskie) pytanie odnośnie ubioru na rower. Czy na spodenki
"rowerowe" można założyć np. dżinsy?
Po prostu nie chciałbym się wygłupić jeżdżąc w samych spodenkach.
Przepraszam za założenie "śmiesznego" tematu.

--

On Saturday, June 16, 2012 9:07:25 PM UTC+2, Stefan Tabak wrote:

Jestem "dziadkiem", kt�ry po przej�ciu na emerytur� i kilkudziesi�ciu latach
przerwy w je�dzie na rowerze na nowo odkry� rado�� z "peda�owania".
I tu moje (lamerskie) pytanie odno�nie ubioru na rower. Czy na spodenki
"rowerowe" mo�na za�o�y� np. d�insy?
Po prostu nie chcia�bym si� wyg�upi� je�d��c w samych spodenkach.
Przepraszam za za�o�enie "�miesznego" tematu.

Jasne, że można, tylko warto wziąć pod uwagę, żeby się pampers mieścił pod spodniami (ciasniejsze dżinsy będą po prostu niewygodne).

Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki, są luźne i mają KIESZENIE.

rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):

Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki,

Dzięki, i o to mi chodziło.


--

W dniu 2012-06-16 21:56, Stefan Tabak pisze:

rmikke<spamcatch@mailinator.com>  napisał(a):

Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki,

Dzięki, i o to mi chodziło.

Ale bojówki to nie dżinsy. Są miękkie i luźne.
Jazdę w dżinsach odradzam zdecydowanie. A z pampersem to już wogóle będzie nieporozumienie totalne (będzie za grubo).

mp.

Michał Pysz, Sat, 16 Jun 2012 22:04:44 +0200, pl.rec.rowery:

Jazdę w dżinsach odradzam zdecydowanie.

Cały letni semestr jeździłem w dżinsach na rowerze. Co prawda nie jakoś
bardzo daleko, ale i 20km w ciągu dnia robiłem. Na dłuższą trasę, owszem,
lipa. Ale po mieście jest w porządku.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):

Michał Pysz, Sat, 16 Jun 2012 22:04:44 +0200, pl.rec.rowery: > Jazdę w dżinsach odradzam zdecydowanie.

Cały letni semestr jeździłem w dżinsach na rowerze. Co prawda nie jakoś
bardzo daleko, ale i 20km w ciągu dnia robiłem. Na dłuższą trasę, owszem,
lipa. Ale po mieście jest w porządku.

Ja zrozumiałem kol. Michała Pysza, że nie poleca zakładania dżinsów na
spodenki rowerowe. --

On Sun, 17 Jun 2012 02:05:32 +0200
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Michał Pysz, Sat, 16 Jun 2012 22:04:44 +0200, pl.rec.rowery: > Jazdę w dżinsach odradzam zdecydowanie.

Cały letni semestr jeździłem w dżinsach na rowerze. Co prawda nie jakoś
bardzo daleko, ale i 20km w ciągu dnia robiłem. Na dłuższą trasę, owszem,
lipa. Ale po mieście jest w porządku.

Przy miejskich dystansach to faktycznie nie ma znaczenia, ale jeśli
pytacz chce zakładać pampersa, to raczej myśli o wycieczkach, a tam
już dżiny zdecydowanie odpadają. Sztywne, grube szwy i ta tkanina jak się zrobi wilgotna, to klei się do ciała, zamiast gładko przesuwać,
dając takie nieprzyjemne uczucie skrępowania na udach… Bleee…
Nielubięnielubię.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

In article <jrioco$4ca$1@srv.cyf-kr.edu.pl>,
 Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> wrote:

W dniu 2012-06-16 21:56, Stefan Tabak pisze:
> rmikke<spamcatch@mailinator.com>  napisał(a):
>
>> Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki,
>
> Dzięki, i o to mi chodziło.
>
>
Ale bojówki to nie dżinsy. Są miękkie i luźne.
Jazdę w dżinsach odradzam zdecydowanie.

Ja rowniez. Dzinsy sa niewygodne (krepuja ruchy).  Na dodatek na rowerze obciachowo wygladaja. Czy to zakladane na spodenki rowerowe czy bez.

--
TA

On 2012-06-16 21:42, rmikke wrote:
[.....]

Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki, są luźne i mają KIESZENIE.

Ja pod bojówki wrzucam zwykłe bokserki i jest OK. Jeżdżę na Selle Royal
Lookin Moderate.

On Saturday, June 16, 2012 11:55:32 PM UTC+2, JDX wrote:

On 2012-06-16 21:42, rmikke wrote:
[.....]
> Ja zwykle zakładam coś na spodenki rowerowe. Na ogół bojówki, są luźne i mają KIESZENIE.
Ja pod bojówki wrzucam zwykłe bokserki i jest OK. Jeżdżę na Selle Royal
Lookin Moderate.

Ale, jak zapewne wiesz, siodełko każdy musi dobrać do własnego tyłka i pozycji na rowerze. Np dla mnie to siodełko byłoby pewnie za szerokie, mimo mojej sporej masy własnej ;)

W dniu 12-06-16 21:07, Stefan Tabak pisze:

Jestem "dziadkiem", który po przejściu na emeryturę i kilkudziesięciu latach
przerwy w jeździe na rowerze na nowo odkrył radość z "pedałowania".

Pogratulować :) Lepiej późno niż wcale :)
A emeryturka na rowerze to marzenie nas wszystkich :)

I tu moje (lamerskie) pytanie odnośnie ubioru na rower. Czy na spodenki
"rowerowe" można założyć np. dżinsy?

Hmmm - a to ciekawe. Pierwszy raz się spotykam
z takim pytaniem. Wg mnie - można - chociaż nie ma
potrzeby.
Na pewno nie można - tzn. można ale nie ma sensu
nakładać majtek pod spodenki rowerowe.
Bo primo - spodenki tracą swoją funkcję,
secundo narażasz się na "wygłupienie" :)

Po prostu nie chciałbym się wygłupić jeżdżąc w samych spodenkach.

eeee - a dlaczego? Że niby emerytowi nie wypada?
Czasy się zmieniły, wielu emerytów korzysta z życia
i ubiera się adekwatnie do okoliczności :)
(no chyba że masz zamiar na rowerze dorabiać
w dyplomacji :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał(a):

W dniu 12-06-16 21:07, Stefan Tabak pisze:...............

> Po prostu nie chciałbym się wygłupić jeżdżąc w samych spodenkach.

eeee - a dlaczego? Że niby emerytowi nie wypada?
Czasy się zmieniły, wielu emerytów korzysta z życia
i ubiera się adekwatnie do okoliczności :)
(no chyba że masz zamiar na rowerze dorabiać
w dyplomacji :)

Chętnie bym dorobił (obojętnie gdzie), ale myślę, że mi to nie grozi :-((( --

Dnia Sat, 16 Jun 2012 19:53:52 +0000, Stefan Tabak napisał(a):

[...]

Ja jeżdżę ze znajomym 60-cio latkiem i ubiera się on w normalne ciuchy rowerowe. Jest jeszcze kilku (góra kilkunastu) starych kolarzy którzy jeżdżą w mojej okolicy w takich ubraniach. Więc nie ma co się wstydzić :) Mi o wiele wygodniej na rowerze w takich ciuchach. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Dnia 16-06-2012 o 21:07:25 Stefan Tabak <s.tabak@gazeta.skasuj-to.pl>  napisał(a):

Po prostu nie chciałbym się wygłupić jeżdżąc w samych spodenkach.
Przepraszam za założenie "śmiesznego" tematu.

Jeśli faktycznie masz opory, to lepszym pomysłem sę bokserki z pampersem  (czyli de facto blielizna rowerowa), np.:

http://www.velo.pl/produkty/?m=1&pk=%&id=148

a na to sportowe, cienkie i luźniejsze spodnie długie lub szorty.

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

W dniu 2012-06-16 22:10, BoDro pisze:

Dnia 16-06-2012 o 21:07:25 Stefan Tabak <s.tabak@gazeta.skasuj-to.pl>
napisał(a):

Po prostu nie chciałbym się wygłupić jeżdżąc w samych spodenkach.
Przepraszam za założenie "śmiesznego" tematu.

Jeśli faktycznie masz opory, to lepszym pomysłem sę bokserki z pampersem
(czyli de facto blielizna rowerowa), np.:

http://www.velo.pl/produkty/?m=1&pk=%&id=148

a na to sportowe, cienkie i luźniejsze spodnie długie lub szorty.

  swego czasu było takie coś w lidlu chyba za 49 pln.

In article <jris5f$qp4$1@inews.gazeta.pl>,
 Marcin Jan <tonieemail@gazeta.pl> wrote:

W dniu 2012-06-16 22:10, BoDro pisze:

> Jeśli faktycznie masz opory, to lepszym pomysłem sę bokserki z pampersem
> (czyli de facto blielizna rowerowa), np.:
>
> http://www.velo.pl/produkty/?m=1&pk=%&id=148
>
> a na to sportowe, cienkie i luźniejsze spodnie długie lub szorty.
>
  swego czasu było takie coś w lidlu chyba za 49 pln.

Zdaje sie, ze Decatlonie sa w dobrych cenach.
--
TA

On 16 Cze, 21:07, "Stefan Tabak" <s.ta...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Jestem "dziadkiem", kt ry po przej ciu na emerytur i kilkudziesi ciu latach
przerwy w je dzie na rowerze na nowo odkry rado z "peda owania".
I tu moje (lamerskie) pytanie odno nie ubioru na rower. Czy na spodenki
"rowerowe" mo na za o y np. d insy?
Po prostu nie chcia bym si wyg upi je d c w samych spodenkach.
Przepraszam za za o enie " miesznego" tematu.

--
Wys ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

jestem 65-letnim emerytem ale nie dziadkiem i jeżdżę w stroju
rowerowym z pampersem w gatkach. Mam starszych znajomych i też jeżdżą
w w strojach rowerowych. Nie budzi to żadnej sensacji w mieście /
Łódź/ może dlatego że kolarzy jeżdżących w strojach rowerowych jest
dużo

On Sun, 17 Jun 2012 04:01:57 -0700, tadek wrote:

jestem 65-letnim emerytem ale nie dziadkiem i jeżdżę w stroju rowerowym
z pampersem w gatkach. Mam starszych znajomych i też jeżdżą w w strojach
rowerowych. Nie budzi to żadnej sensacji w mieście / Łódź/ może dlatego
że kolarzy jeżdżących w strojach rowerowych jest dużo

We Wrocławiu czasem widzę ekipę szoserów przemykającą przez Popowice i Most Milenijny -- tak na oko 60 l. to są dolne stany tej ekipy -- i muszę powiedzieć, że starsi panowie to oni są tylko metrykalnie. Bo zapieprzają jak Królak co najmniej, ku osłupieniu i zawstydzeniu szeregu młodszych wymuskańców na ich lśniących Cubeczkach etc.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org