Data: 2009-11-27 22:43:42 | |
Autor: majer | |
US upomial sie o podatek od sprzedazy mieszkania. | |
Witam
W 2005 roku sprzedalem mieszkanie za 100 tys zl. Mieszkanie bylo tylko moja wlasnoscia bo kupowalem je jako kawaler. Wtedy obowiazywalo 10% podatku od przychodu. Nie zaplacilem go bo napisalem oswiadczenie ze przeznacze pieniadze ze sprzedazy na cele mieszkaniowe w ciagu 2 lat. 50 tys zostalo przeznaczone na splate kredytu, ktory byl zaciagniety na zakup mieszkania - wiec drugie 50 tys. zostalo do wydania w ciagu 2 lat. Po 1,5 roku kupilem dzialke budowlana za 120 tys - 80 tys. z kredytu a 40 tys z gotowki. Dzialke kupowalem juz wspolnie z zona. Myslalem ze sprawe podatku mam juz z glowy ale jednak nie. Bylem wlasnie w US w sprawie rozliczenia sie z wydatkow. Zaliczyli mi 50 tys. ktore poszly na splate kredytu ale z dzialki ktora kupilem zaliczyli mi tylko polowe z gotowki ktora na nia wylozylem (ze wzgledu na malzenstwo) - czyli 20 tys a ja wydalem cale 40 tys, ktore zostaly mi ze sprzedazy mieszkania. Co wogole ma do rzeczy to ile za dzialke zaplacilem z kredytu a ile z gotowki? Czy postepowanie US jest prawidlowe - da sie cos w tej sprawie zrobic? Na razie chca mi naliczyc podatek od pozostalych 30 tys wraz z odsetkami ;-( Obecnie na dzialce mam juz wybudowany dom ale wszelkie wydatki na budowe byly juz po 2-letnim okresie od sprzedazy mieszkania. -- pozdrawiam M |
|
Data: 2009-11-28 00:34:14 | |
Autor: witek | |
US upomial sie o podatek od sprzedazy mieszkania. | |
majer wrote:
Co wogole ma do rzeczy to ile za dzialke zaplacilem z kredytu a ile z gotowki? ma, bo kredyt to nie wydanie kasy ze sprzedazy mieszkania. bylo potem od razu spalcic 30 tys kredytu i juz mialbys uzbierane 50 tys. Czy postepowanie US jest prawidlowe - da sie cos w tej sprawie zrobic? Na razie chca mi naliczyc podatek od pozostalych 30 tys wraz z odsetkami ;-( i nic juz nie zmienisz. |
|
Data: 2009-11-28 13:53:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
US upomial sie o podatek od sprzedazy mieszkania. | |
On Sat, 28 Nov 2009, witek wrote:
majer wrote: Ale on tych pieniędzy nie miał, fizycznie zapłacił *za* żonę :) IMVHO błędem był zakup "wspólny", faktycznie dokonany z majątku odrębnego a nie wprowadzony formalnie i prawidłowo do majątku wspólnego. Skoro miał te 40 kzł *swoich* pieniędzy, to (IMO) powinien był - albo wydać je na zakup ze swoich odrębnych pieniedzy do majątku odrębnego - albo wprowadzić intercyzą do majątku wspólnego. Być może ta druga wersja również spowodowałaby "wylot z ulgi", bo sprawdzać mi się nie chce, ale prawie na pewno sformułowania w przepisach były takie że "przypisywały" zwolnienie z podatku i do pieniędzy i do osoby (więc nie dałoby się "wciągnąć do spółki z ulgą" żony). Wniosek: powinien był "kupić na siebie" (wtedy całe 40 kzł płaciłby *on*) i zastosować wersję trzecią: - przekazać intercyzą już wykupioną i opłaconą działkę. Nijak nie wątpię, że to klasyczny przypadek kiedy łatwo być "mądrym po fakcie" :( pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-28 07:05:30 | |
Autor: witek | |
US upomial sie o podatek od sprzedazy mieszkania. | |
Gotfryd Smolik news wrote:
mógł wziąć kredyt :) |
|
Data: 2009-11-28 01:22:19 | |
Autor: s_13 | |
US upomial sie o podatek od sprzedazy mieszkania. | |
On 27 Lis, 22:43, "majer" <adr...@nie.ma> wrote:
Witam US niestety ma rację, gybyś w akcie notaraialnym przy zakupie działki zaznaczył, że środki na nią pochodzą z twojego "kawalerskiego" majątku, to wtedy policzyliby ci całośc, a tak niestety, ale co do odsetek to zdaje się, że liczą tylko połowę ustawowych... pozdrawiam s_13 |
|
Data: 2009-11-29 16:37:44 | |
Autor: arek | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
Przeklejam z pl.misc.budowanie:
Przeczytałem na pl.misc.budowanie, że podatku ze sprzedaży mieszkania nie można rozliczać na umowy z wykonawcami przy budowie domu. Czyli co: nie można zapłacić z niego murarzom za robociznę? Na www znalazłem taki sposób wykorzystania kwoty ze sprzedaży na "cele mieszkaniowe": "Przeznaczenie kwoty uzyskanej ze sprzedaży na budowę, rozbudowę, nadbudowę, przebudowę, remont lub modernizację własnego budynku mieszkalnego". I tu mam takie pytania: 1. Co konkretnie (gdzie mogę o tym poczytać) wolno wliczać? 2. Chcemy z żoną budować się za sprzedaż dwóch mieszkań: za jedno zapłacimy podatek 10% (kupione na nas w 2005r, dla teściowej - nigdy się w nim nie meldowaliśmy, nie mamy go 5 lat, więc nie mam zwolnienia od podatku). A jak wygląda sprawa drugiego? To jest byłe mieszkanie spółdzielcze lokatorskie, przydział z lat 80-tych, żona była głównym lokatorem przed ślubem, ślub w 1997, kredyt czy wkład budowlany - nie wiem jak to się nazywało dokładnie - spłacony ok. 2000 roku. W lutym 2008 prawo spółdzielcze lokatorskie zostało przekształcone w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu (notarialnie na obydwu małżonków). W tym mieszkaniu jesteśmy zameldowani od 1997 roku - jaki podatek płaci się w tym wypadku? Wcale? 10%? 19%? Jeśli 19% to od kwoty 120tys, zakładając że przekształcenie kosztowało ok. 2000zł a mieszkanie pójdzie za 122tys? Pozdrawiam Arek |
|
Data: 2009-11-30 11:35:41 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
On Sun, 29 Nov 2009, arek wrote:
Przeklejam z pl.misc.budowanie: Czy podali tam jakieś wyjaśnienie "dlaczego", link do interpretacji US albo cokolwiek innego, służącego wyjaśnieniu takiej tezy? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-30 19:37:48 | |
Autor: spp | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Przeczytałem na pl.misc.budowanie, że podatku ze sprzedaży mieszkania nie Prawdopodobnie chodzi o umowy typu 'Pane, ale bez vatu'. ;) -- spp |
|
Data: 2009-11-30 20:04:09 | |
Autor: arek | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:hf13dt$32i$1news.onet.pl... Gotfryd Smolik news pisze:Nie wiem, szczegółów nie było - ale jakie to ma znaczenie? Przecież te 10% to podatek zryczałtowany od przychodu po sprzedaży nieruchomości. Taki podatek "dochodowy" znaczy. To czemu można go uniknąć tylko płacąc VAT (kupując towar/usługę z VAT). A jakbym coś chciał kupić bez FV? Nie znam sioę na podatkach, ale czy każda działalność gospodarcza to od razu VAT? Są chyba ludzie którzy płacą ryczałt albo coś tam podobnego, a faktur VAT nie dają? Poza tym nie zwracałem - szczerze mówiąc - uwagi na to czy w umowach VAT jest czy nie ma, bo wychodziłem z założenia, że ja muszę kupić towar z VAT-em jako "ostatni w kolejce" ale umowy na robociznę z VAT-em nie muszę mieć, bo robocizna to przychód usługodawcy, który musi zapłacić podatek dochodowy. I zawsze myślałem, że "bez rachunku" = "bez zawracania głowy US-om" ;) dzięki czemu można trochę taniej. Ale jak rachunek jest - to US nie powinien się już czepiać. Arek PS Jak sprzedam mieszkanie za 90tys. i kupuję towar na FV za ok.75 tys. zł netto czyli 90 tys. brutto to mogę - dobrze liczę? - wykręcić się z całego "10%-owego podatku". A jeszcze dostanę zwrot VAT-u w wysokości 15 tys. zł. Czyli dla mnie lepiej zawierać umowy z VAT - ale przecież nawet jak nie będzie vatowskiej to US nie będzie stratny??? |
|
Data: 2009-11-30 20:09:57 | |
Autor: spp | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
arek pisze:
PS Jak sprzedam mieszkanie za 90tys. i kupuję towar na FV za ok.75 tys. zł netto czyli 90 tys. brutto to mogę - dobrze liczę? - wykręcić się z całego "10%-owego podatku". Tak. A jeszcze dostanę zwrot VAT-u w wysokości 15 tys. zł. A to dlaczego? Nie dostaniesz ani grosza więcej niż zwrot różnicy VAT za materiały które przed wejściem do Unii były opodatkowane 7 % a po wejściu - 22 %. Dodatkowo - sprawdź, czy od tego zwrotu nie zapłacisz mimo wszystko 10 % podatku - w końcu nie całe 90.000 zostało wydane na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. :) -- spp |
|
Data: 2009-11-30 20:37:46 | |
Autor: arek | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:hf15a6$96e$1news.onet.pl... arek pisze:A racja - kiedyś o tym coś słyszałem, a teraz walnąłem babola bezmyślnie :) Dodatkowo - sprawdź, czy od tego zwrotu nie zapłacisz mimo wszystko 10 % podatku - w końcu nie całe 90.000 zostało wydane na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. :)No tak - na pewno by nie oddawali jakby nie wiedzieli, że mogą znów zabrać... A swoją drogą - tak patrzę wstecz i co widzę: skończyłem szkołę, poszedłem do roboty. To co zarobiłem (po opodatkowaniu podatkiem dochodowym) mogłem wydać na jeszenie i picie (kupione z podatkiem VAT). Ponieważ nie chciałem wszystkiego przejadać, to odłożyłem na lokacie (oprocentowanie opodatkowane podatkiem Belki) trochę kasy. Ale musiałem ją podjąć i kupić (spłacić spadkobierców) mieszkanie teściowej, przy okazji płacąc jakieś tam podatki u notariusza. A jeszcze musiałem dopłacić, bo US-owi wydało się że kupiłem za tanio. Teraz chcę to mieszkanie sprzedać, więc muszę zapłacić podatek. Materiały na budowę domu kupię sobie za cenę netto + podatek VAT. A jak się wybuduję, ktoś mi walnie podatek katastralny. Czuję się lekko tymi podatkami przytłoczony a już broń Boże nie próbuję liczyć ile kasy bym miał, jakbym pieniądze cały czas trzymał w skarpecie... Arek |
|
Data: 2009-11-30 21:33:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
arek pisze:
A swoją drogą - tak patrzę wstecz i co widzę: skończyłem szkołę, poszedłem do roboty. To co zarobiłem (po opodatkowaniu podatkiem dochodowym) mogłem wydać na jeszenie i picie (kupione z podatkiem VAT). Ponieważ nie chciałem wszystkiego przejadać, to odłożyłem na lokacie (oprocentowanie opodatkowane podatkiem Belki) trochę kasy. Ale musiałem ją podjąć i kupić (spłacić spadkobierców) mieszkanie teściowej, przy okazji płacąc jakieś tam podatki u notariusza. A jeszcze musiałem dopłacić, bo US-owi wydało się że kupiłem za tanio. Teraz chcę to mieszkanie sprzedać, więc muszę zapłacić podatek. Materiały na budowę domu kupię sobie za cenę netto + podatek VAT. A jak się wybuduję, ktoś mi walnie podatek katastralny. Czuję się lekko tymi podatkami przytłoczony a już broń Boże nie próbuję liczyć ile kasy bym miał, jakbym pieniądze cały czas trzymał w skarpecie... Socjalizm i etatyzm. To drogo kosztuje. Ale za to możesz się leczyć za darmo :))) -- Liwiusz |
|
Data: 2009-11-30 22:03:04 | |
Autor: Tomek | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
Dnia 30-11-2009 o 21:33:23 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
arek pisze: Ale przynajmniej ostatnio USy robią się przyjaźniejsze - niedaleko mnie powstała kolejna filia z szyldem "Stacja Benzynowa" aby nie straszyć petentów - i nawet batoniki sprzedają :) -- Tomek |
|
Data: 2009-12-01 13:44:41 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Przepraszam, ale się podczepię | |
On Mon, 30 Nov 2009, spp wrote:
Przeczytałem na pl.misc.budowanie, że podatku ze sprzedaży mieszkania nie Założyłem że właśnie bez VAT :) A że założyłem iż "legalnie" (na rachunek, u nie-VATowca) to inna sprawa! BTW: jest wymóg "faktury VAT"? - pewnie nie ma, bo przecież chodzi o zwykły koszt, bez znaczenia czy z VAT czy bez. pzdr, Gotfryd |