wtorek, 21 lipca 2009 21:42. carbon entity 'magdaverakosiorek'
<magdaverakosiorek@gmail.com> contaminated pl.soc.polityka with the
following letter:

.. modlmy sie za nich.
magdavera

Jak dla mnie, mogliby całą Warszawkę zagazować, najlepiej gazem
rozweselającym. Tam wpływy takiego buractwa są, które by we Wrocku nie
przeszło.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki wrote:

Jak dla mnie, mogliby całą Warszawkę zagazować, najlepiej gazem
rozweselającym. Tam wpływy takiego buractwa są, które by we Wrocku nie
przeszło.

Co, kompleks prowincjusza sie odezwal?...

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

środa, 22 lipca 2009 09:25. carbon entity 'Vic' <bjorgul@o2.pl> contaminated
pl.soc.polityka with the following letter:
 

Co, kompleks prowincjusza sie odezwal?...

Jakiego prowincjusza? Wrocław jest bardziej "zachodni" w obyczajach od
Warszawki.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki wrote:

Co, kompleks prowincjusza sie odezwal?...

Jakiego prowincjusza? Wrocław jest bardziej "zachodni" w obyczajach od
Warszawki.

Stara spiewka niedowartosciowanych malomiasteczkowych myslicieli - jakaz ta Warszawa brzydka, jaka buracka i ogolnie wiele gorsza od ichniego zadupia... :)

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

środa, 22 lipca 2009 09:41. carbon entity 'Vic' <bjorgul@o2.pl> contaminated
pl.soc.polityka with the following letter:

Stara spiewka niedowartosciowanych malomiasteczkowych myslicieli - jakaz
ta Warszawa brzydka, jaka buracka i ogolnie wiele gorsza od ichniego
zadupia... :)

Wrocław ma 700 tys. stałych mieszkańców, a w okresie roku akademickiego
ponad milion. Jak to prowincja? Prowincja to Koszalin, Białystok, Rzeszów.

PS. Warszawa była niegdyś wspaniała, ale od czasu, gdy buractwo napływowe z
Grójca, Milanówka itp. zrobiło z niej największą wieś Polski, prawdziwi
starzy przedwojenni warszawiacy zaczęli się wyprowadzać -- - m.in. do
Wrocka.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki wrote:

Wrocław ma 700 tys. stałych mieszkańców, a w okresie roku akademickiego
ponad milion. Jak to prowincja? Prowincja to Koszalin, Białystok, Rzeszów.

Zle podchodzisz do terminu "prowincja". Prowincja to wszystko co nie jest stolica :) Jesli uwazasz, ze okreslenie "prowincja" samo w sobie ma charakter pejoratywny, to moze jest to wlasnie kompleks prowincjusza.

PS. Warszawa była niegdyś wspaniała,

Warszawa jest i piekna, i brzydka - w proporcjach mniej wiecej takich samych jak Wroclaw, Poznan, Gdansk, etc. Znam mnostwo pieknych miejsc w Warszawie i gwarantuje ci, ze gdybys lepiej znal to miasto, przeszla by ci niechec do niego :)

ale od czasu, gdy buractwo napływowe z
Grójca, Milanówka itp. zrobiło z niej największą wieś Polski, prawdziwi
starzy przedwojenni warszawiacy zaczęli się wyprowadzać -- - m.in. do
Wrocka.

Buractwo oczywiscie w Warszawie jest. Jest go nawet duzo. Ale na pewno nie wiecej niz we Wroclawiu, Poznaniu, Gdansku, etc.
A z tymi prawdziwymi Warszawiakami to bajka, tych mitycznych "prawdziwych Warszawiakow z dziada-pradziada" zawsze przeciwstawia sie "elementowi naplywowemu", jesli chce sie uzasadnic swoja niechec do tego miasta.

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

środa, 22 lipca 2009 10:18. carbon entity 'Vic' <bjorgul@o2.pl> contaminated
pl.soc.polityka with the following letter:

Zle podchodzisz do terminu "prowincja". Prowincja to wszystko co nie jest stolica :) Jesli uwazasz, ze okreslenie "prowincja" samo w sobie ma charakter pejoratywny, to moze jest to wlasnie kompleks prowincjusza.

Tylko, że jako prowincję to ja określam przede wszystkim Polskę "B" czyli
mniej więcej na wschód od Wisły zaczyna się "część azjatycka" kraju.
Warszawa niestety od pewnego czasu choruje na bliskość tej części... gdzie
zbytnie procentowo zaufanie do radiomaryjnego i pokrewnego elementu. Nie,
żebym miał przeciwko ich prywatnym poglądom, ale od rządzenia politycznego
to на сотный километр.

Warszawa jest i piekna, i brzydka - w proporcjach mniej wiecej takich samych jak Wroclaw, Poznan, Gdansk, etc. Znam mnostwo pieknych miejsc w Warszawie i gwarantuje ci, ze gdybys lepiej znal to miasto, przeszla by ci niechec do niego :)

Budowle, parki itp., owszem i piękne, ale... ludzie już nie ci.

Buractwo oczywiscie w Warszawie jest. Jest go nawet duzo. Ale na pewno
nie wiecej niz we Wroclawiu, Poznaniu, Gdansku, etc.
A z tymi prawdziwymi Warszawiakami to bajka, tych mitycznych
"prawdziwych Warszawiakow z dziada-pradziada" zawsze przeciwstawia sie
"elementowi naplywowemu", jesli chce sie uzasadnic swoja niechec do tego
miasta.

Mam w rodzinie takiego Warszawiaka.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki wrote:

Tylko, że jako prowincję to ja określam przede wszystkim Polskę "B" czyli
mniej więcej na wschód od Wisły zaczyna się "część azjatycka" kraju.

Ta czesc "azjatycka" tez nie jest taka zla, za jaka sie ja uwaza na zachod od linii Wisly.

Budowle, parki itp., owszem i piękne, ale... ludzie już nie ci.

Ludzie jak wszedzie. Choc moze nieco wiecej tych swiatlych :)

Mam w rodzinie takiego Warszawiaka.

Szczycic sie tym, ze od ilus tam pokolen gdzies sie mieszka? O wartosci czlowieka nie rozstrzyga miejsce zamieszkania :)

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

Jakub A. Krzewicki pisze:

środa, 22 lipca 2009 09:25. carbon entity 'Vic' <bjorgul@o2.pl> contaminated
pl.soc.polityka with the following letter:
  

Co, kompleks prowincjusza sie odezwal?...
   

Jakiego prowincjusza? Wrocław jest bardziej "zachodni" w obyczajach od
Warszawki.

 

Chyba nie znasz Warszawy.. To jedyne Polskie miasto w którym "czuć" Europę..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

Chyba nie znasz Warszawy.. To jedyne Polskie miasto w którym "czuć" Europę..

Zalezy co masz na mysli... :)

Europe to czulem i w Petersburgu.

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

Vic pisze:

jadrys wrote:

Chyba nie znasz Warszawy.. To jedyne Polskie miasto w którym "czuć" Europę..

Zalezy co masz na mysli... :)

Europe to czulem i w Petersburgu.

A takie że wchodzisz do normalnej knajpki a tam dziewczyny piją gorzałę..  Np. w Poznaniu jest takie zachowanie nie do pomyślenia.. Oczywiście chodzi o normalny lokal gastronomiczny a nie o jakieś nocne puby..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

A takie że wchodzisz do normalnej knajpki a tam dziewczyny piją gorzałę..  Np. w Poznaniu jest takie zachowanie nie do pomyślenia.. Oczywiście chodzi o normalny lokal gastronomiczny a nie o jakieś nocne puby..

Europejskosc jest pojeciem tak szerokim, ze i picie gorzaly sie w nim miesci. Bardzo wiele europejskich dziewczyn pije wodke :) A juz w Petersburgu (tez Europa) prawie kazda, nawet podczas oczekiwania na autobus na przystanku, w metrze, itp... :)

Niektorym zakompleksionym zuczkom wydaje sie, ze europejskosc to wszystko to, czego nie zobacza w domu...

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

Vic pisze:

jadrys wrote:

A takie że wchodzisz do normalnej knajpki a tam dziewczyny piją gorzałę..  Np. w Poznaniu jest takie zachowanie nie do pomyślenia.. Oczywiście chodzi o normalny lokal gastronomiczny a nie o jakieś nocne puby..

Europejskosc jest pojeciem tak szerokim, ze i picie gorzaly sie w nim miesci. Bardzo wiele europejskich dziewczyn pije wodke :) A juz w Petersburgu (tez Europa) prawie kazda, nawet podczas oczekiwania na autobus na przystanku, w metrze, itp... :)

Niektorym zakompleksionym zuczkom wydaje sie, ze europejskosc to wszystko to, czego nie zobacza w domu...

Kto jest niby tym zakompleksionym żuczkiem?
A w Leningradzie jest więcej  Europy niż w całej Polsce..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys wrote:

Kto jest niby tym zakompleksionym żuczkiem?
A w Leningradzie jest więcej  Europy niż w całej Polsce..

Miasto istnieje od 1703 roku, Leningradem zas bylo jedynie od 1924 do 1991, mowienie wiec o "Leningradzie" jest dziwactwem...

Petersburg jest wspanialym miastem, robi wrazenie. Spedzilem tam niemalo czasu, ale choc wspominam ten czas bardzo dobrze i bardzo lubie Rosjan, bardziej "swojsko" niz w Petersburgu czulem sie w Niemczech, czy nawet w Anglii.
Rosjanie jako spoleczenstwo nie sa tacy sami jak my. Nie wiem czy to zespol jakichs 'odwiecznych' narodowych cech, czy dziedzictwo dranskiego   systemu, ale jest faktem, ze roznia sie od nas zasadniczo.

--
plazoVic

"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajcie go sobie zabrać" SJL

Vic pisze:

jadrys wrote:

Kto jest niby tym zakompleksionym żuczkiem?
A w Leningradzie jest więcej  Europy niż w całej Polsce..

Miasto istnieje od 1703 roku, Leningradem zas bylo jedynie od 1924 do 1991, mowienie wiec o "Leningradzie" jest dziwactwem...

Petersburg jest wspanialym miastem, robi wrazenie. Spedzilem tam niemalo czasu, ale choc wspominam ten czas bardzo dobrze i bardzo lubie Rosjan, bardziej "swojsko" niz w Petersburgu czulem sie w Niemczech, czy nawet w Anglii.
Rosjanie jako spoleczenstwo nie sa tacy sami jak my. Nie wiem czy to zespol jakichs 'odwiecznych' narodowych cech, czy dziedzictwo dranskiego  systemu, ale jest faktem, ze roznia sie od nas zasadniczo.

Dla mnie pozostanie zawsze Leningradem..

Też znam "Ruskich" , oczywiście masz co do nich rację.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

środa, 22 lipca 2009 12:52. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

A takie że wchodzisz do normalnej knajpki a tam dziewczyny piją
gorzałę..  Np. w Poznaniu jest takie zachowanie nie do pomyślenia..
Oczywiście chodzi o normalny lokal gastronomiczny a nie o jakieś nocne
puby..

To do Wrocławia przyjedź. U nas również nie ma tego typu przesądów
przynajmniej w centrum i na lepszych dzielnicach.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki pisze:

środa, 22 lipca 2009 12:52. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:


 

A takie że wchodzisz do normalnej knajpki a tam dziewczyny piją
gorzałę..  Np. w Poznaniu jest takie zachowanie nie do pomyślenia..
Oczywiście chodzi o normalny lokal gastronomiczny a nie o jakieś nocne
puby..
   

To do Wrocławia przyjedź. U nas również nie ma tego typu przesądów
przynajmniej w centrum i na lepszych dzielnicach.

 

Byłem w Wrocławiu dość dawno temu, ale wtedy w porównaniu do Poznania to była wiocha, głęboka prowincja.. Być może w ostatnim czasie się zmieniło w tej materii, szczerze jednak wątpię..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

środa, 22 lipca 2009 21:22. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Byłem w Wrocławiu dość dawno temu, ale wtedy w porównaniu do Poznania to
była wiocha, głęboka prowincja.. Być może w ostatnim czasie się zmieniło
w tej materii, szczerze jednak wątpię..

Jak byłeś na tzw. Śródmieściu (naprawdę Przedmieściu Ołbin/Nadodrze) albo na
Trójkącie Bermudzkim to nic dziwnego -- - to taki wrocławski Harlem, tylko
że murzyni biali.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki pisze:

środa, 22 lipca 2009 21:22. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

 

Byłem w Wrocławiu dość dawno temu, ale wtedy w porównaniu do Poznania to
była wiocha, głęboka prowincja.. Być może w ostatnim czasie się zmieniło
w tej materii, szczerze jednak wątpię..
   

Jak byłeś na tzw. Śródmieściu (naprawdę Przedmieściu Ołbin/Nadodrze) albo na
Trójkącie Bermudzkim to nic dziwnego -- - to taki wrocławski Harlem, tylko
że murzyni biali.

 

Byłem na pewno na rynku.. Ale być może masz rację - może akurat trafiłem we Wrocławiu na dzielnicę odpowiadającą dzielnicy Poznańskiego  Łazarza i nowojorskiego Harlemu..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

środa, 22 lipca 2009 22:28. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Byłem na pewno na rynku.. Ale być może masz rację - może akurat trafiłem
we Wrocławiu na dzielnicę odpowiadającą dzielnicy Poznańskiego  Łazarza
i nowojorskiego Harlemu..

Nie rób sobie jaj. Rynek Wrocławski jest obecnie miejscem kosmopolitycznym
dla turystów pijoków, pedałów i sikaczy z UK.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Jakub A. Krzewicki pisze:

środa, 22 lipca 2009 22:28. carbon entity 'jadrys' <CHE@yahoo.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

 

Byłem na pewno na rynku.. Ale być może masz rację - może akurat trafiłem
we Wrocławiu na dzielnicę odpowiadającą dzielnicy Poznańskiego  Łazarza
i nowojorskiego Harlemu..
   

Nie rób sobie jaj. Rynek Wrocławski jest obecnie miejscem kosmopolitycznym
dla turystów pijoków, pedałów i sikaczy z UK.

 

To podobnie jak i obecnie Poznański.. Krakowski zresztą też..  Nie ma na tą dzicz z wysp mocnych, są gorsi niż szarańcza i zaraza morowa razem wzięte..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..