Data: 2012-11-26 05:43:24 | |
Autor: u2 | |
Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni | |
.... chcieliście Tuska i jego mafię no to ich macie :
http://www.wykop.pl/ramka/1328383/trzeba-uciekac-z-polski-tu-sie-nic-nie-zmieni/ Właściciel składu węglowego przy ul. Chodkiewicza należy do ogromnej rzeszy mieszkańców naszego kraju, którzy mogą powiedzieć, "Nie o take Polske walczyłem". - Jako osiemnastolatek, po pobiciu Rulewskiego, malowałem na gmachach napisy "Precz z komuną", to teraz mam - stwierdza Jan Stodolski. Od kilkunastu lat pan Jan jest właścicielem składu węglowego, a ostatnio nasze państwo uszczęśliwiło go nowelizacją ustawy o podatku akcyzowym. - Regulacje dotyczące akcyzy węglowej są największym bublem podatkowym ostatnich lat - ocenił dla PAP-u prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów. Nowe przepisy zostały wymuszone dyrektywą unijną, ale polski wkład jest znaczny, gdyż zrobiliśmy wszystko, co w ludzkiej mocy, by je maksymalnie zagmatwać. Nawet sprzedaż niewielkiej ilości węgla staje się skomplikowanym procesem, z którym wiąże się uciążliwa papierkowa robota. - Uczestniczyłem w całodniowym szkoleniu, zorganizowanym przez urząd celny - zdradza Jan Stodolski. Po co szkolenie? Niby wszystko jest proste. Od stycznia 2012 roku obowiązuje podatek akcyzowy od wyrobów węglowych, ale są też podmioty zwolnione od akcyzy: gospodarstwa domowe, organy administracji publicznej, wojsko, placówki oświatowe, lecznicze, organizacje pożytku publicznego. Jednym się sprzedaje towar z akcyzą, innym bez. - To nie jest takie proste, bo na przykład szkoły wyższe nie są zwolnione od podatku akcyzowego. Firmy też nie są zwolnione, ale niejasne sytuacje mają miejsce wtedy, kiedy ktoś jednym piecem ogrzewa dom mieszkalny i firmę czy warsztat. A jeżeli okaże się, że komuś niesłusznie nie naliczyłem akcyzy, to sam ją zapłacę - tłumaczy sprzedawca węgla. Najgorsza jednak jest biurokracja. Warunkiem zwolnienia z płacenia akcyzy jest deklaracja na piśmie, że kupujący wykorzystają opał na własne potrzeby. W tym celu sprzedawcy muszą przeprowadzić szczegółowy wywiad. Potem wypełnia się specjalny formularz formatu A4, który zawiera dane osobowe, PESEL, adres, datę urodzenia. Konieczna jest również adnotacja, kto opał sprzedał, kto wydał, gdzie dostarczył i na co zostanie on zużyty. To wszystko musi być wydrukowane w czterech egzemplarzach. - Jeden egzemplarz otrzymuje nabywca, a trzy pozostałe muszę przechowywać przez pięć lat - informuje Jan Stodolski. To przeogromna góra papierów. W Polsce działa ponad 10 tys. składów węglowych, w każdym sprzedaje się miesięcznie towar kilkuset klientom zwolnionym z akcyzy. - Unia wymusiła nałożenie akcyzy, ale ta papierkowa robota i konieczność archiwizowania to polski wynalazek - stwierdza właściciel składu przy ul. Chodkiewicza. Nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym jest autorstwa komisji Przyjazne Państwo, której szef, Adam Szejnfeld, przyznał w "Pulsie Biznesu", że nowe przepisy były przyjmowane w pośpiechu, by mogły wejść jak najszybciej w życie. - Chcieliśmy, aby regulacja weszła w życie już od pierwszego stycznia. Nie było już czasu na ich lepsze doprecyzowanie, ani w Sejmie, ani w Senacie. Parlament stał pod presją czasu i decyzji: albo ustawa, albo podwyżki cen dla firm i ludności - stwierdził poseł Szejnfeld. Skąd ten gwałt?! Od dnia podpisania Traktatu Akcesyjnego było wiadomo, że w 2012 roku Polska będzie musiała wprowadzić akcyzę na wyroby węglowe. Posłowie mieli więc kilka lat czasu na przygotowanie porządnej nowelizacji. Nowe przepisy nakładają na podmioty obracające wyrobami węglowymi również inne uciążliwe obowiązki. Każdy z tysięcy właścicieli działających w Polsce składów węglowych, musi składać naczelnikowi urzędu celnego comiesięczne zestawienia wystawionych dokumentów dostawy oraz prowadzić szczegółową ewidencję wyrobów węglowych zużywanych do celów zwolnionych z akcyzy. Biurokracja kwitnie, z gospodarką gorzej. Trudno się dziwić, skoro większość czasu marnują przedsiębiorcy na rozbuchaną do niebotycznych rozmiarów sprawozdawczość. - Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni. Obojętnie, jaka partia będzie rządzić - konkluduje Jan Stodolski. |
|
Data: 2012-11-26 16:27:14 | |
Autor: matusm | |
Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:c16f472e-0e42-4236-90c2-f222f1ad69adgooglegroups.com... .... chcieliście Tuska i jego mafię no to ich macie : http://www.wykop.pl/ramka/1328383/trzeba-uciekac-z-polski-tu-sie-nic-nie-zmieni/ Właściciel składu węglowego przy ul. Chodkiewicza należy do ogromnej rzeszy mieszkańców naszego kraju, którzy mogą powiedzieć, "Nie o take Polske walczyłem". - Jako osiemnastolatek, po pobiciu Rulewskiego, malowałem na gmachach napisy "Precz z komuną", to teraz mam - stwierdza Jan Stodolski. Od kilkunastu lat pan Jan jest właścicielem składu węglowego, a ostatnio nasze państwo uszczęśliwiło go nowelizacją ustawy o podatku akcyzowym. - Regulacje dotyczące akcyzy węglowej są największym bublem podatkowym ostatnich lat - ocenił dla PAP-u prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów. Nowe przepisy zostały wymuszone dyrektywą unijną, ale polski wkład jest znaczny, gdyż zrobiliśmy wszystko, co w ludzkiej mocy, by je maksymalnie zagmatwać. Nawet sprzedaż niewielkiej ilości węgla staje się skomplikowanym procesem, z którym wiąże się uciążliwa papierkowa robota. - Uczestniczyłem w całodniowym szkoleniu, zorganizowanym przez urząd celny - zdradza Jan Stodolski. Po co szkolenie? Niby wszystko jest proste. Od stycznia 2012 roku obowiązuje podatek akcyzowy od wyrobów węglowych, ale są też podmioty zwolnione od akcyzy: gospodarstwa domowe, organy administracji publicznej, wojsko, placówki oświatowe, lecznicze, organizacje pożytku publicznego. Jednym się sprzedaje towar z akcyzą, innym bez. - To nie jest takie proste, bo na przykład szkoły wyższe nie są zwolnione od podatku akcyzowego. Firmy też nie są zwolnione, ale niejasne sytuacje mają miejsce wtedy, kiedy ktoś jednym piecem ogrzewa dom mieszkalny i firmę czy warsztat. A jeżeli okaże się, że komuś niesłusznie nie naliczyłem akcyzy, to sam ją zapłacę - tłumaczy sprzedawca węgla. Najgorsza jednak jest biurokracja. Warunkiem zwolnienia z płacenia akcyzy jest deklaracja na piśmie, że kupujący wykorzystają opał na własne potrzeby. W tym celu sprzedawcy muszą przeprowadzić szczegółowy wywiad. Potem wypełnia się specjalny formularz formatu A4, który zawiera dane osobowe, PESEL, adres, datę urodzenia. Konieczna jest również adnotacja, kto opał sprzedał, kto wydał, gdzie dostarczył i na co zostanie on zużyty. To wszystko musi być wydrukowane w czterech egzemplarzach. - Jeden egzemplarz otrzymuje nabywca, a trzy pozostałe muszę przechowywać przez pięć lat - informuje Jan Stodolski. To przeogromna góra papierów. W Polsce działa ponad 10 tys. składów węglowych, w każdym sprzedaje się miesięcznie towar kilkuset klientom zwolnionym z akcyzy. - Unia wymusiła nałożenie akcyzy, ale ta papierkowa robota i konieczność archiwizowania to polski wynalazek - stwierdza właściciel składu przy ul. Chodkiewicza. Nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym jest autorstwa komisji Przyjazne Państwo, której szef, Adam Szejnfeld, przyznał w "Pulsie Biznesu", że nowe przepisy były przyjmowane w pośpiechu, by mogły wejść jak najszybciej w życie. - Chcieliśmy, aby regulacja weszła w życie już od pierwszego stycznia. Nie było już czasu na ich lepsze doprecyzowanie, ani w Sejmie, ani w Senacie. Parlament stał pod presją czasu i decyzji: albo ustawa, albo podwyżki cen dla firm i ludności - stwierdził poseł Szejnfeld. Skąd ten gwałt?! Od dnia podpisania Traktatu Akcesyjnego było wiadomo, że w 2012 roku Polska będzie musiała wprowadzić akcyzę na wyroby węglowe. Posłowie mieli więc kilka lat czasu na przygotowanie porządnej nowelizacji. Nowe przepisy nakładają na podmioty obracające wyrobami węglowymi również inne uciążliwe obowiązki. Każdy z tysięcy właścicieli działających w Polsce składów węglowych, musi składać naczelnikowi urzędu celnego comiesięczne zestawienia wystawionych dokumentów dostawy oraz prowadzić szczegółową ewidencję wyrobów węglowych zużywanych do celów zwolnionych z akcyzy. Biurokracja kwitnie, z gospodarką gorzej. Trudno się dziwić, skoro większość czasu marnują przedsiębiorcy na rozbuchaną do niebotycznych rozmiarów sprawozdawczość. - Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni. Obojętnie, jaka partia będzie rządzić - konkluduje Jan Stodolski. Jakie uciekać ,jakie uciekac ????Wystarczy zakonczyc rzady,,,,,,,,,,,,,,,, -- -- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- - pozdrowienia matusm |
|
Data: 2012-11-26 16:55:57 | |
Autor: u2 | |
Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni | |
W dniu 2012-11-26 16:27, matusm pisze:
- Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni. Obojętnie, jaka partia Jak widzisz mafia gleboko zinfiltrowala wladzuchne III RP, by zylo sie lepiej wszystkim ... kolesiom ;-) |
|
Data: 2012-11-27 13:05:31 | |
Autor: Aleksander NabagĹo | |
Trzeba uciekaÄ z Polski. Tu siÄ nic ni e zmieni | |
!
u2 pisze: ... chcieliĹcie Tuska i jego mafiÄ no to ich macie :> .... No wlasnie ... a nie moglyby kopalnie od razu, przy powitaniu wydobywanego wegla na powierzchni, pakowac do do dwoch rodzajow workow: (1) z napisem "Wegiel Akcyzowy" (2) z napisem "Wegiel BezAkcyzowy", i pozniej sprzedawac go pod takimi nazwami, z odpowiednimi cenami? To wszystko przez lenistwo gornictwa. Gdyby opisywali wegiel w workach na workach, to wszyscy pozniej w lancuszku dystrybucji i uzytkowania wegla nie mieliby klopotu. -- A .. |
|
Data: 2012-11-27 17:12:53 | |
Autor: u2 | |
Trzeba uciekać z Polski. Tu się nic nie zmieni | |
W dniu 2012-11-27 13:05, Aleksander Nabagło pisze:
No wlasnie ... a nie moglyby kopalnie od razu, przy powitaniu Akcyza to nie wymysl gornikow, tylko pazernych posrednikow. |
|