Data: 2009-11-20 01:10:02 | |
Autor: Jan-xx | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Hej!
Pytanie kieruje glownie do kierowcow, wozacych towary w obrebie Unii. Zamowilem trasnsport rzemiosla artystycznego z Polski do UK - umowilismy sie na okolo pol vana. Do hurtowni, z ktorej mialo to odejsc, dorzucilem do swojego transportu kilka butelek piwa, flaszke wodki, ogorki kiszone, kilka pasztetow - drobne zakupy spozywcze - wszystko to moze legalnie przekraczac granice. Kierowca, ktory to teraz wiezie, odkryl to piwo - nie wiem, czy rozpakowal, czy jak. Ma duze pretensje, ze go nie uprzedzilem. Nawet mi nie przyszlo do glowy, zeby omawiac taki detal. Jestem cholernie dumiony jego postawa i zastanawiam sie, czy gosc nie jest jakis problemowy, i czy nie zakonczyc wspolpracy. Jak wygladaja u Was takie sprawy? -- Jan-xx |
|
Data: 2009-11-20 08:46:38 | |
Autor: Waldek Godel | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Dnia Fri, 20 Nov 2009 01:10:02 -0000, Jan-xx napisał(a):
Zamowilem trasnsport rzemiosla artystycznego z Polski do UK - umowilismy sie na okolo pol vana. Do hurtowni, z ktorej mialo to odejsc, dorzucilem do swojego transportu kilka butelek piwa, flaszke wodki, ogorki kiszone, kilka pasztetow - drobne zakupy spozywcze - wszystko to moze legalnie przekraczac granice. Bzdura, wszystlo może legalnie przekraczać granice na własny uzytek. Wiezione odpładnie dla kogoś podpada pod regulacje transportowe i kierowca może beknąć za to. Zwłaszcza jak się okaże, że te kilka butelek piwa to karton.. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" |
|
Data: 2009-11-20 09:25:06 | |
Autor: Jackare | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Uzytkownik "Jan-xx" <jan-xx@gazeta.pl> napisal w wiadomosci news:he4q9e$72b$1inews.gazeta.pl...
drobne zakupy spozywcze - wszystko to moze legalnie przekraczac granice. Kierowca, ktory to teraz wiezie, odkryl to piwo - nie wiem, czy rozpakowal, czy jak. Ma duze pretensje, ze go nie uprzedzilem.Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" i nieuprzedzony o tym przekracza dozwolone limity. Nieswiadomy, moze miec problemy w przypadku "wyrywkowej kontroli celnej" -- Jackare |
|
Data: 2009-11-20 10:30:26 | |
Autor: Jan-xx | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" i nieuprzedzony o tym przekracza dozwolone limity. Nieswiadomy, moze miec problemy w przypadku "wyrywkowej kontroli celnej" Owszem - nie wzialem pod uwage. Dlatego pytanie kieruje glownie do praktykow. Bo przepisy przepisami, limity limitami, ale nie wydaje mi sie, zeby 8 piw i butelka wodki mialy jakikolwiek wplyw na przejscie przez granice. To nie czasy PRL, kiedy przy wyjezdzie zostawialo sie na granicy spis wywozonych przedmiotow. Sam sporo podrozuje po Unii i nikt nigdy o takie drobiazgi nie pyta. BTW wydaje mi sie, ze to kierowca, jako obeznany w problematyce praktyk - powinien zapytac mnie, co dokladnie bedzie w transporcie - wtedy by nie bylo watpliwosci. A w rzeczywistosci wyszlo tak - "pojedz pan do hurtowni i odbierz craft do sklepu". W sumie place i co mnie interesuja przepisy przewozowe. Ja mam o to dbac? -- Jan-xx |
|
Data: 2009-11-20 11:38:51 | |
Autor: kamil | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
"Jan-xx" <jan-xx@gazeta.pl> wrote in message news:he5r48$8os$1inews.gazeta.pl... Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" i nieuprzedzony o tym przekracza dozwolone limity. Nieswiadomy, moze miec problemy w przypadku "wyrywkowej kontroli celnej" Wez pod uwage, ze UK nie jest w strefie schengen i sluzby graniczne czesto sprawdzaja ladunki, szczegolnie firmy kurierskie po niedawnych aferach z tysiacami paczek papierosow pod ciezarowka. Wystarczy, ze kierowca wiezie cos na wlasny uzytek i moze latwo przekroczyc limit. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-11-20 12:18:46 | |
Autor: J.F. | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Uzytkownik "Jan-xx" <jan-xx@gazeta.pl> napisal w wiadomosci news:he5r48$8os$1inews.gazeta.pl...
Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" i nieuprzedzony o tym przekracza dozwolone limity. Owszem - nie wzialem pod uwage. Dlatego pytanie kieruje glownie do praktykow. Bo przepisy przepisami, limity limitami, ale nie wydaje mi sie, zeby 8 piw i butelka wodki mialy jakikolwiek wplyw na przejscie przez granice. Ty flaszke wodki, on flaszke wodki i nagle robi sie za duzo. Podobnie z papierosami. Z piwem troche luzniej bo w unii mozna 110 l na osobe .. ale moze on wlasnie tyle ma odliczone. Poza tym nie wiem czy swiadczac komercyjnie uslugi transportu nie musi jakos dodatkowo zglaszac takich rzeczy. W koncu alkohole sie jakos przewozi calymi tonami. BTW wydaje mi sie, ze to kierowca, jako obeznany w problematyce praktyk - powinien zapytac mnie, co dokladnie bedzie w transporcie - wtedy by nie bylo watpliwosci. A w rzeczywistosci wyszlo tak - "pojedz pan do hurtowni i odbierz craft do sklepu". W sumie place i co mnie interesuja przepisy przewozowe. Ja mam o to dbac? A nie powiedziales mu ze rzezby bedzie przewozil ? J. |
|
Data: 2009-11-20 16:59:06 | |
Autor: Jan-xx | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
BTW wydaje mi sie, ze to kierowca, jako obeznany w problematyce praktyk - powinien zapytac mnie, co dokladnie bedzie w transporcie - wtedy by nie bylo watpliwosci. A w rzeczywistosci wyszlo tak - "pojedz pan do hurtowni i odbierz craft do sklepu". W sumie place i co mnie interesuja przepisy przewozowe. Ja mam o to dbac? Podobnie, jak powiem mamie, ze ide do sklepu po make dla Niej, to Jej zaufanie nie upadnie, jesli okaze sie, ze po drodze wstapie do kiosku po gazete. Chyba, ze powie - synu - tylko nie wstepuj nigdzie po drodze, bo niedlugo przyjda goscie i musze predko upiec ciasto. I od tego powinna byc checklista kierowcy dla mnie, w ktorej bedzie wspomniane, ze jesli przyjdzie mi do glowy, zeby wlozyc mu do transportu kilka butelek piwa, to powinienem go powiadomic, ale jesli wloze tam cieple gacie na zime, to juz nie. A nie - jakies podchody z rozpakowywaniem towaru. -- Jan-xx |
|
Data: 2009-11-21 21:50:34 | |
Autor: B.P. \(pobo\) | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" i nieuprzedzony o tym przekracza dozwolone limity. Nieswiadomy, moze miec problemy w przypadku "wyrywkowej kontroli celnej" Tak, ale to klient placi za transport i domyslnie wszystkie limity przewozu powinny byc dostepne dla niego. Placacy wie ze moze przewiezc x litrów wódki i y piwa, wykorzystuje te limity i skoro sa zgodne z prawem to g.... kierowcy do tego. To kierowca powinien zapytac czy zamawiajacy wykorzystal limity, a jesli nie, to czy on moze je wykorzystac. Nie sadzisz ze tak byc powinno :) ????? Na miejscu zamawiajacego usluge podziekowal bym za wspólprace pobo |
|
Data: 2009-11-22 15:24:11 | |
Autor: Luca | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
On 21 Lis, 21:50, "B.P. \(pobo\)" <pobo2...@spamu.nie.lubie.poczta(dot)
onet.pl> wrote: > Nie wziales pod uwage, ze kierowca wiezie swoje "drobne zakupy spozywcze" Zacytuje tresc umowy podana w pierwszym poscie: Zamowilem trasnsport rzemiosla artystycznego z Polski do UK - umowilismy sie na okolo pol vana. Czy jest tam mowa o transporcie wodki, piwa, czegokolwiek innego, niz rzemioslo artystyczne? Chyba, ze wodka byla w jakiejs fajnej beczce, wykonanej artystycznie przez rzemieslnika ;-) Placacy wie ze moze przewiezc x litrów wódki i y piwa, wykorzystuje te Nie. Placacy wie, ze moze przewiezc to, na co sie umowil - tutaj: rzemioslo artystyczne. I tu faktycznie po stronie przewoznika lezy kwestia orientowania sie w przepisach, czy takiego zlecenia moze sie podjac. Skoro zlecenie przyjal, to znaczy ze ponosi odpowiedzialnosc w ramach transportu 'rzemiosla artystycznego' i niczego extra. To kierowca powinien zapytac czy zamawiajacy wykorzystal limity, a jesli Nie. Kierowca (zleceniobiorca) dostal zlecenie przewozu rzemiosla, przyjal je za kwote X, ktora z kolei satysfakcjonuje zleceniodawce i na tym koniec. Co sie dzieje z druga czescia vana (patrz cytat na poczatku) zleceniodawce gowno obchodzi. Kierowca moze swobodnie korzystac z pozostalej 'mocy przewozowej' i limitow na granicach. Czy Twoim zdaniem jesli, a taka mozliwosc nie jest niemozliwa, znajdzie na druga polowe vana identyczny transport w te same okolice, i drugiego klienta 'skasuje' rowniez na kwote X, to powinien kazdemu z nich oddac po polowie? Zakladamy oczywiscie, ze nadal miesci sie we wszystkich normach zaladunku, ograniczen transportowych etcetera. Nie sadzisz ze tak byc powinno :) ????? Nie. Umawiasz sie na konkretna usluge, wszystko extra *musi* byc uzgodnione przed wykonaniem uslugi, nie moze byc tajemnica i zaskoczeniem dla wykonawcy. Na miejscu zamawiajacego usluge podziekowal bym za wspólprace Jak tak dalej bedzie robil, to w koncu zabraknie mu przewoznikow :P Zamawiajacy postapil po prostu nieuczciwie w stosunku do przewoznika. Pzdr L |
|
Data: 2009-11-23 23:51:05 | |
Autor: B.P. \(pobo\) | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Nie wiem czy stwierdzenie "umowilismy sie na okolo pol vana" mialo oznaczac tylko ilosc ladunku a koszty w calosci pokrywa zleceleniodawca, czy tez odnosilo sie równiez finansowania.
Jesli nie pokrywal calosci kosztów to masz oczywiscie racje. pobo |
|
Data: 2009-11-23 23:16:01 | |
Autor: Luca | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
On 23 Lis, 23:51, "B.P. \(pobo\)" <pobo2...@spamu.nie.lubie.poczta(dot)
onet.pl> wrote: Nie wiem czy stwierdzenie "umowilismy sie na okolo pol vana" mialo oznaczac Koszt przewiezienia towaru A wynosi X i calosc pokrywa zleceniodawca (jesli zaakceptuje oferte). Zleceniodawca moze oznacza np. spolke dwoch osob, ktore tym kosztem podziela sie 50:50 (lub w inny sposob), ale koszt calkowity sie nie zmienia. Tak samo, jak nie zmienia sie umowa przewozu towaru A za kwote X. Jesli do towaru A chcesz dorzucic towar B, to warunki umowy ulegaja zmianie i nalezy to (co najmniej) zglosic drugiej stronie, bo moze miec to wplyw na koszt uslugi. I to wszystko w temacie. Dodatkowo w przypadku alkoholu (i innych towarow) wchodza w gre pewne limity, co musi uwzglednic przewoznik. Mozesz dorzucic i trzy palety piwa oraz piec skrzynek wodki, ale koszt i zasady transportu na pewno nie pozostana na poziomie X. Poza tym - limit alkoholu jest ustalony *na glowe* przekraczajacego granice, jesli zleceniodawca wysyla tylko towar, a sam nie przekracza granicy, to limitow przewozu zadnych nie ma. Limit przysluguje kierowcy (i ew. pasazerom). Jesli chce skorzystac z limitu kierowcy, to jest to odrebna umowa miedzy nim i kierowca, a na pewno nie na zasadzie 'dorzucenia' do towaru czegos extra. Czy sie umowili na pol vana, czy na calego nie ma tu znaczenia. Pzdr L |
|
Data: 2009-11-20 11:29:23 | |
Autor: kamil | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
"Jan-xx" <jan-xx@gazeta.pl> wrote in message news:he4q9e$72b$1inews.gazeta.pl...
Hej! Czy to aby nie Twoj sklep z rzemioslem artystycznym przy morningside? Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-11-20 11:45:52 | |
Autor: Jan-xx | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Czy to aby nie Twoj sklep z rzemioslem artystycznym przy morningside? Tak, moj jest na Morningside. -- Jan-xx |
|
Data: 2009-11-20 11:50:11 | |
Autor: kamil | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
"Jan-xx" <jan-xx@gazeta.pl> wrote in message news:he5vhl$ohn$1inews.gazeta.pl... Czy to aby nie Twoj sklep z rzemioslem artystycznym przy morningside? Maly ten swiat, moze nawet spotkamy sie przed swietami. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-11-20 13:02:04 | |
Autor: Jan-xx | |
Transport wewnatrzunijny - nieporozumienie | |
Maly ten swiat, moze nawet spotkamy sie przed swietami. Zapraszam! Na dniach beda swiateczne promocje i nowa dostawa (chyba, ze kierowca siedzi w pierdlu za 114 l piwa zamiast dopuszczalnych 110 l i za 10,25 l spirytusu zamiast dopuszczalnych 10 l. Bo cos sie nie odzywa.) -- Jan-xx |
|