Data: 2011-04-04 08:16:25 | |
Autor: Przemysław W | |
To ohydne dzielenie Polaków - tak politycy komentowali wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. | |
Prezes PiS znalazł zakamuflowaną opcję niemiecką
Wojciech Szacki - To ohydne dzielenie Polaków - tak politycy komentowali wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o narodowości śląskiej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie w najnowszym "Newsweeku" mówi po raz pierwszy, że jego partia po tegorocznych wyborach może poprzeć rząd ponadpartyjny. Powtarza również, że nie wyklucza koalicji z nikim poza SLD - choć formuła "rządu fachowców" może się sprowadzać do gabinetu opartego właśnie na głosach PiS i Sojuszu. O co tym razem chodzi Kaczyńskiemu? - Jesienią będziemy walczyli o większość w Sejmie. Ale oceniamy też, że początek 2012 roku będzie okresem największego kryzysu gospodarczego. Ten kryzys może się skończyć upadkiem rządu, ktokolwiek będzie go wtedy tworzył, i przyspieszonymi wyborami. Rozważamy więc różne scenariusze - tłumaczy "Gazecie" członek władz PiS. Partia jednego tematu? Wywiad to fragment najnowszej kampanii medialnej Kaczyńskiego. Także dziś ukaże się rozmowa z nim we "Wprost" (wcześniej były teksty w "Gazecie" i "Rzeczpospolitej", a także raport o stanie Polski autorstwa prezesa). PiS stara się w ten sposób pozbyć łatki partii jednego tematu - katastrofy smoleńskiej, choć następne kilka dni na pewno będzie poświęcone jej pierwszej rocznicy. Już teraz na stronie PiS można obejrzeć spot o Lechu Kaczyńskim, w którym prezes PiS zapewnia: "Dokończymy jego dzieło". W niedzielę w Kwidzynie odsłonięto tablicę poświęconą ofiarom katastrofy, w uroczystości wzięli udział b. prezydencki minister Maciej Łopiński, europosłowie PiS Jacek Kurski i Tadeusz Cymański, b. szefowa MSZ Anna Fotyga oraz b. lider "S" Janusz Śniadek. - Dziękuję, bo pamięć o tragicznie zmarłych jest dziś dla części osób niewygodna - mówiła Marta Kaczyńska, która tablicę odsłoniła. Katastrofa była też jednym z tematów obrad sobotniej rady politycznej PiS. W jej uchwale czytamy, że "nie ustanie w dążeniu do poznania i ujawnienia okoliczności" tragedii i wzywa do obecności 10 kwietnia w Warszawie. Ale już na konferencji prasowej Kaczyński nie przesądzał, czy PiS - niezadowolony z efektów rosyjskiego i polskiego śledztwa - będzie chciał powołania komisji śledczej ds. wyjaśnienia katastrofy. Zaatakował też Platformę za pomysły prywatyzacji Lotosu. - Złamano zasadę przestrzeganą nawet przez SLD, że Rosjan nie wpuszcza się do energetyki. Rosjanie przejmą Lotos przez jakąś podstawioną firmę z Unii Europejskiej - mówił. I alarmował, że w ten sposób Rosjanie przejmą też kontrolę nad Orlenem, postraszył, że kiedyś będą te decyzje oceniane przez "odpowiednie trybunały". Prezes PiS: Ślązacy to nie naród W sobotę wróciła też sprawa śląskości. PiS konsekwentnie uznaje, że nie ma narodowości śląskiej. - Twierdzenie, że istnieje naród śląski, traktujemy jako zakamuflowaną opcję niemiecką - mówił Kaczyński po radzie politycznej PiS. Dodał, że nie znaczy to wcale, iż PiS wypowiada się przeciw śląskości czy kaszubskości. - Ci, którzy próbują teraz wyciągać poszczególne zdania czy słowa z kontekstu, po prostu kłamią - dodał szef PiS. Wdał się także w rozważania o językach regionalnych: - Język kaszubski jest bardziej wyrobiony niż śląski. Słowa o śląskości jako "zakamuflowanej opcji niemieckiej" oburzyły wielu polityków. - Jarosław Kaczyński w ohydny sposób dzieli Polaków - komentował rzecznik rządu Paweł Graś (PO). Marek Siwiec (SLD) w Radiu Zet ocenił: - Konfliktować Ślązaków z Polakami to jest coś wyjątkowo ohydnego, dlatego że ci ludzie cierpieli z rąk niemieckich, byli wcielani siłą do Wehrmachtu. A pochodząca ze Śląska liderka PJN Joanna Kluzik-Rostkowska napisała list otwarty do prezesa PiS. "Jestem Ślązaczką. I jestem Polką. Dla pana jednak jestem >zakamuflowaną Niemką <. Pana słowa uważam za oburzające i świadczące o niezrozumieniu specyfiki ziemi, z której się wywodzę. Historia Śląska była bardzo skomplikowana i bolesna dla mieszkańców tych terenów, zaś pana opinie świadczą przede wszystkim o pana ignorancji oraz o tym, że nie otrząsnął się pan jeszcze ze związków z Romanem Giertychem" - napisała. Po co PiS-owi była awantura o śląskość? - To prawda, nie przyjmujemy do wiadomości istnienia narodowości śląskiej, ale jednocześnie nie mamy nic przeciwko śląskości. Jednak w mediach jest tak, że każde wypowiedziane przez nas zdanie jest wyrywane z kontekstu i używane jako płaszczyzna konfrontacji z PiS-em - twierdzi jeden z liderów tej partii. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9370339,Prezes_PiS_znalazl_zakamuflowana_opcje_niemiecka.html#ixzz1IX4Q6qST Przemek -- "Przed katastrofą ojciec Rydzyk nazwał Lecha Kaczyńskiego "oszustem", krytykując głowę państwa za politykę wobec środowisk żydowskich. Marię Kaczyńską Rydzyk nazwał "czarownicą". Wtedy, gdy pluto na jego rodzinę, prezes PiS, udawał, że deszcz pada." |
|