Żont ogłaszał, że przedłużka do końca maja 2010.
A dostaję dziś lekramę, że "Ostatnie dni na PIT-37. POBIERZ program! Tylko do 30.04 uzupełnisz PIT o ulgi i odliczenia".
To można będzie do końca maja uzyskać te ulgi i doliczenia, czy nie będzie można?
Jakaś dopłata za PIT się szykuje, więc im później tym lepiej.

On 2020-04-28, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:

Żont ogłaszał, że przedłużka do końca maja 2010.
A dostaję dziś lekramę, że "Ostatnie dni na PIT-37. POBIERZ program! Tylko do 30.04 uzupełnisz PIT o ulgi i odliczenia".
To można będzie do końca maja uzyskać te ulgi i doliczenia, czy nie będzie można?
Jakaś dopłata za PIT się szykuje, więc im później tym lepiej.

Możesz złożyć w maju bez konsekwencji karnoskarbowych.
Ale jak złożysz w maju, to tracisz prawa do ulg.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

W dniu 2020-04-28 o 13:07, Wojciech Bancer pisze:

On 2020-04-28, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:

Żont ogłaszał, że przedłużka do końca maja 2010.
A dostaję dziś lekramę, że "Ostatnie dni na PIT-37. POBIERZ program! Tylko do 30.04 uzupełnisz PIT o ulgi i odliczenia".
To można będzie do końca maja uzyskać te ulgi i doliczenia, czy nie będzie można?
Jakaś dopłata za PIT się szykuje, więc im później tym lepiej.

Możesz złożyć w maju bez konsekwencji karnoskarbowych.
Ale jak złożysz w maju, to tracisz prawa do ulg.

Tu piszą, że nie traci się:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/1472910,do-kiedy-pit-za-2019-r-rozliczenie-termin-maj-2020.html

--
Liwiusz

On 2020-04-28, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Możesz złożyć w maju bez konsekwencji karnoskarbowych.
Ale jak złożysz w maju, to tracisz prawa do ulg.

Tu piszą, że nie traci się:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/1472910,do-kiedy-pit-za-2019-r-rozliczenie-termin-maj-2020.html

A no jeśli tak, to wycofuję.
Ja jestem adresatem tegoż maila o którym wspominają, stąd brałem swoją wiedzę. ;)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

W dniu 2020-04-28 o 16:01, Wojciech Bancer pisze:

On 2020-04-28, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Możesz złożyć w maju bez konsekwencji karnoskarbowych.
Ale jak złożysz w maju, to tracisz prawa do ulg.

Tu piszą, że nie traci się:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/1472910,do-kiedy-pit-za-2019-r-rozliczenie-termin-maj-2020.html

A no jeśli tak, to wycofuję.
Ja jestem adresatem tegoż maila o którym wspominają, stąd brałem swoją wiedzę. ;)

Ale całkiem możliwe, że zgodnie z prawem masz, lub przez pewien czas, miałeś rację.

Tzn. że najpierw na rympał stworzyli przepis wyłącznie znoszący karę za brak PITa w terminie do maja, a potem coś jeszcze dodali, albo jakiś minister wydał oświadczenie w formie publicznej, co ostatnio też jest źródłem prawa.

--
Liwiusz

"Liwiusz" 5ea94859$0$17346$65785112@news.neostrada.pl

albo jakiś minister wydał oświadczenie w formie publicznej, co ostatnio też jest źródłem prawa.

Czasami myślę, że przy okazji korony na wirusie
mamy przymiarki do wprowadzenia nowego ustroju. ;)


Info o nowelizacji prawa można by słać SMSami. ;)

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

W dniu 2020-04-29 o 16:14, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"Liwiusz" 5ea94859$0$17346$65785112@news.neostrada.pl

albo jakiś minister wydał oświadczenie w formie publicznej, co ostatnio też jest źródłem prawa.

Czasami myślę, że przy okazji korony na wirusie
mamy przymiarki do wprowadzenia nowego ustroju. ;)

Przymiarki są już od początku afery z TK.

Jeśli prokurator wszczyna śledztwo w sprawie bezprawnych działań urzędników (bo ustawa jeszcze nie uchwalona - nie ma podstawy prawnej) i śledztwo jest odgórnie natychmiast umarzane to wydaje mi się, że już nie można mówić o tylko przymierzaniu się.

Info o nowelizacji prawa można by słać SMSami. ;)

Ja już dostałem ileś SMS-ów z linkiem do informacji o zmianach tego co mi wolno, a czego nie :)
Osobny temat: Prawo, czy nie prawo.

Podobno nie można ograniczać swobód jak nie ma stanu wyjątkowego, a są ograniczane, a stanu nie ma.
Ale mandaty wlepiają więc chyba zgodnie z prawem no bo jak - bez podstawy?
Nawiasem mówiąc dla kogoś, kto nie ma samochodu, dostanie się do pracy rowerem przejeżdżając przez pusty bulwar jest chyba wirusologicznie znacznie bezpieczniejsze niż jechanie tramwajem. Nie słyszałem aby ktoś dostał mandat za jechanie tramwajem, a słyszałem aby dostał za jechanie rowerem po absolutnie pustym bulwarze.
Za wymianę opon też podobno obdzielają mandatami. Było już ponad 20 stopni a ja na zimówkach. Gdzieś czytałem, że droga hamowania znacznie dłuższa.
Absurd goni absurd.

"Piotr Gałka" r8c3bj$q4k$1$PiotrGalka@news.chmurka.net

Podobno nie można ograniczać swobód jak nie ma stanu
wyjątkowego, a są ograniczane, a stanu nie ma.

 - makabryczna emisja obligacyjna
   (tu można utopić sporo innowacyjno-racjonalizatorskich pomysłow)
 - obostrzenia
   (choćby sprawdzian zachowywania się obywateli, z których zbudowano suwerena)
 - wybory korespondencyjne
 - zdalne obrady parlamentarne...

Ale mandaty wlepiają więc chyba zgodnie z prawem no bo jak - bez podstawy?

Czytałem, że wlepiano tym, którzy tankowali paliwo do niepustych zbiorników.
(czyli wyleźli z domu, choć nie musieli)

Nawiasem mówiąc dla kogoś, kto nie ma samochodu, dostanie się
do pracy rowerem przejeżdżając przez pusty bulwar jest chyba
wirusologicznie znacznie bezpieczniejsze niż jechanie tramwajem.

Zdecydowanie tak, choć tramwaje są ponoć upajane alkoholem...

Nie słyszałem aby ktoś dostał mandat za jechanie tramwajem,
a słyszałem aby dostał za jechanie rowerem po absolutnie
pustym bulwarze.

Rowery publiczne zniknęły -- hulajnogi zostały.

Za wymianę opon też podobno obdzielają mandatami.

Jesienią ubr. już nie uczestniczyłem w tym cyrku -- niemal nie jeżdżę, śniegu
(nawet w zimy stulecia) nie ma, wielkich potrzeb komunikacyjnych nie mam...
Nie te lata, gdy człek bez zimówek nie mógł przeżyć jednego dnia zimą...


Gdyby tak jeszcze:
 - bezobsługowe elektryki
 - autonomia tak posunięta, że OC spadnie do zera
 - tanie i powszechne ładowarki solarne i wiatrowe...
 - oczywiście tanie smartfony z DF GNSS
   (podwójną częstotliwością GPS itp.)

Było już ponad 20 stopni a ja na zimówkach. Gdzieś
czytałem, że droga hamowania znacznie dłuższa.

Lamelki niszczysz bezpowrotnie...

Zimówki mają drobne nacięcia -- wielosezonowe także,
ale wielosezonowe jakoś ;) sobie radzą latem...


Te lamelki są przydatne na lodzie -- o ile są ostre...

Absurd goni absurd.

Brak wymiany kół czy opon dał u mnie efekt uboczny -- niskie ciśnienie...
Na to nałożyły się niskie temperatury i spore obciążenie -- prześladuje
mnie teraz wizja BMW narciarza...

Niby można ograniczać szybkość, ale czy to rozsądne rozwiązanie w praktyce? ;)

-=-

HardCore:
   https://www.nokiantyres.pl/innowacyjnosc/lamele-dzialajace-niczym-pompa/
   Lamele pompujące w kształcie kieszonek odprowadzają, a nawet wypompowują
   wodę z nawierzchni, tym samym zapewniając oponie dobry kontakt
   z nawierzchnią podczas jazdy.

Szukałem filmu ukazującego, co dzieje się z lamelkami zimówek latem...
Nie znalazłem, ale można to sobie wyobrazić...
Latem lamelki zimówek są miękkie -- szybko tępią się, ścierają...


Wiosną bywają takie dni, że trudno oddychać -- tak dużo ścieru zimowych opon wisi w powietrzu...

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

W dniu 2020-04-28 o 13:07, Wojciech Bancer pisze:

On 2020-04-28, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:

Żont ogłaszał, że przedłużka do końca maja 2010.
A dostaję dziś lekramę, że "Ostatnie dni na PIT-37. POBIERZ program! Tylko do 30.04 uzupełnisz PIT o ulgi i odliczenia".
To można będzie do końca maja uzyskać te ulgi i doliczenia, czy nie będzie można?
Jakaś dopłata za PIT się szykuje, więc im później tym lepiej.

Możesz złożyć w maju bez konsekwencji karnoskarbowych.
Ale jak złożysz w maju, to tracisz prawa do ulg.

O jakich ulgach mówisz?
Właśnie mam zamiar usiąść do PIT-ologii, ale to zawsze zajmuje kilka dni bo co roku zawsze jest jakaś wątpliwość. Jak czasem nie wiemy jak coś ma być wpisane, albo mamy sprzeczne zdanie, to ja wpisuję po swojemu, a brat po swojemu i czekamy kogo wezwą.
Ostatnio (temat - gdzie dopisać składki na fundusz pracy) mnie wzywali.
Mieliśmy 3 koncepcje. W każdej coś się w PIT musi nie zgadzać.
To świadczy o nadzwyczajnym skomplikowaniu naszych przepisów - jeśli nawet nie potrafią przygotować PITa, żeby było jak wpisać składki wysyłane do ZUS. Przecież to nie jest jakiś tak nadzwyczajny wydatek, że aż nie do przewidzenia.
P.G.

I to jest jedna z przyczyn, dla której odsuwam to na ostatnią chwilę ;-)


-- -- -

Właśnie mam zamiar usiąść do PIT-ologii, ale to zawsze zajmuje kilka dni bo co roku zawsze jest jakaś wątpliwość.

W dniu 2020-04-28 o 15:24, ąćęłńóśźż pisze:

I to jest jedna z przyczyn, dla której odsuwam to na ostatnią chwilę ;-)

Nauczysz się kiedyś normalnie odpowiadać na grupach?
Czy to jest nie do ogarnięcia?
A może honor Ci nie pozwala?

Napisz proszę jak mam zacytować poprzednie wypowiedzi, aby dla następnego czytającego było jasne co się kryje pod Twoim "I to".

Weź po uwagę, że on mógł widzieć tamte dwa poprzednie posty, a potem wyjechać na tydzień/dwa.
Wraca i widzi tylko ten tutaj - skąd ma wiedzieć co siedzi pod "I to".

Miałem się do tego "I to" odnieść, ale skoro nie będzie jasne dla czytającego to uważam, że nie mogę.

Dbanie o jednoznaczność i przejrzystość wypowiedzi jest według mnie oznaką kultury. Zaczynam podejrzewać, że to nie o nadmiar honoru się rozchodzi.
P.G.

Nie wiesz, co to jest wątek i nie umiesz wątku czytnikiem niusów ustawić, rozwinąć i czytać?
Przy okazji zajrzyj do google groups jak nasza konwersacja tam u nich wygląda.


-- -- -

Napisz proszę jak mam zacytować poprzednie wypowiedzi, aby dla  następnego czytającego było jasne co się kryje pod Twoim "I to".
Weź po uwagę, że on mógł widzieć tamte dwa poprzednie posty, a potem wyjechać na tydzień/dwa.
Wraca i widzi tylko ten tutaj - skąd ma wiedzieć co siedzi pod "I to".

W dniu 2020-04-29 o 09:09, ąćęłńóśźż pisze:


Skoro wiesz, co to jest wątek, i wydaje ci się, że wszyscy z niego korzystają (nie korzystają, bo nie jest to wygodne), to powiedz mi, po jaką cholerę, ącki mądralo, cytujesz pod sobą posty? Przecież wystarczy sam twój wysryw bez cytatu, każdy sobie zobaczy "w wątku" na co odpisujesz.

Tak więc twoje tłumaczenie jest sprzeczne nawet z twoją żałosną wytwórczością.

--
Liwiusz

W dniu 2020-04-29 o 09:09, ąćęłńóśźż pisze:

Nie wiesz, co to jest wątek

Wiem.

i nie umiesz wątku czytnikiem niusów ustawić,

Umiem. Wiadomości mam w wątkach, ale z ukrytymi wiadomościami już wcześniej przeczytanymi.

rozwinąć i czytać?

Znacznie wygodniej jest mi widzieć tylko nowe wiadomości (oczywiście też w formie wątku), niż przełączać się tylko z Twojego powodu na pokazywanie mi wszystkich wiadomości aby zajrzeć co było w wiadomościach, które już wcześniej widziałem.

Przy okazji zajrzyj do google groups jak nasza konwersacja tam u nich wygląda.

Okazja zdarzy się za xx lat.

A do Ciebie niech dotrze, że w ten sposób można odpowiadać na poszczególne wypowiedzi poprzednika.

W zwykłych mailach jest zwyczaj odpowiadania tak jak Ty, ale ilekrotnie z kimś prowadziłem bardziej szczegółowe dyskusje tyle razy odpowiedź wyglądała tak, że na górze było zdanie informujące, że odpowiedzi są wstawione w treść mojego poprzedniego maila.
I nie była to jedna osoba, tylko tak się działo w każdym przypadku, gdy w treści pojawiało się kilka tematów.

Na Usenecie tak jest z definicji, aby każdy nie musiał zaczynać odpowiedzi od informacji, że jego odpowiedzi są do znalezienia dalej w treści.
P.G.

-- -- -

Napisz proszę jak mam zacytować poprzednie wypowiedzi, aby dla  następnego czytającego było jasne co się kryje pod Twoim "I to".
Weź po uwagę, że on mógł widzieć tamte dwa poprzednie posty, a potem wyjechać na tydzień/dwa.
Wraca i widzi tylko ten tutaj - skąd ma wiedzieć co siedzi pod "I to".

To się przyjrzyj, jak w tym wątku wyglądają moje posty, a jak wyglądają Twoje:
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.soc.prawo.podatki/grA2A-OF6Zc


-- -- -

Okazja zdarzy się za xx lat.

W dniu 29-04-2020 o 12:55, ąćęłńóśźż pisze:

To się przyjrzyj, jak w tym wątku wyglądają moje posty, a jak wyglądają Twoje:
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.soc.prawo.podatki/grA2A-OF6Zc

Wyglądają ok posty innych niż Twoje. To, że czytnik google nie umie oznaczać odpowiednio cytatów, to raczej wina tego czytnika, bo czasem oznaczy prawidłowo,, a czasem mnie.

--
http://zrzeda.pl

W dniu 2020-04-29 o 12:55, ąćęłńóśźż pisze:

To się przyjrzyj, jak w tym wątku wyglądają moje posty, a jak wyglądają Twoje:
https://groups.google.com/forum/?hl=pl#!topic/pl.soc.prawo.podatki/grA2A-OF6Zc -- -- -

Okazja zdarzy się za xx lat.

Dzięki Tobie zdarzyła się prędzej :)

Nie widzę tam możliwości czytania tego w wątkach.
Wszystko jest jednym wątkiem - to jest CHORE. Szacun jeśli potrafisz się w tym bajzlu połapać!
No chyba, że nie wiem gdzie coś poustawiać aby pokazywał powątkowaną hierarchię wypowiedzi. Sprawdziłem w Ustawieniach wszystkie 4 dostępne Układy interfejsu - nie widzę różnicy.
Ja normalnie mam rozdzielone poszczególne odgałęzienia dyskusji - widzę kto komu odpowiada. Jak mnie któreś odgałęzienie dyskusji nie interesuje to tam w ogóle nie zaglądam - jak to zrobić w Googlu?
Przecież bardzo często się zdarza, że ktoś wrzuci jakieś skojarzenie i ten odłam dyskusji biegnie w zupełnie innym kierunku.

Poza tym jak ktoś coś cytuje to przecież po to, aby czytający jego wypowiedź widział ten cytat (kontekst wypowiedzi) a tu wygląda, że co chwilę trzeba by klikać w 'pokaż cytowany tekst' - idiotyczne. Od zawsze 'nie cierpię' sytuacji gdy 'komputer wie lepiej czego mi potrzeba' a to wygląda na typowy przykład takiej sytuacji.

Nie jestem w stanie przebywać tam dłużej bo mnie jasny szlag trafi.

Pytałeś, czy umiem rozwinąć wątki.
Odpowiem: W Googlu nie umiem, a u siebie nie muszę - mam je z definicji porozwijane (jak drzewo katalogów, gdy wszystkie podkatalogi są od razu pokazane aż do dołu).

A Ty umiesz jakoś mieć ten wątek podzielony na wątki powstałe w czasie dyskusji?

Twoje wypowiedzi wyglądają tam dobrze jeśli uda Ci się to napisać zaraz po tym komu odpowiadasz. Jak odpowiesz po 2 dniach (nie ma w tym nic dziwnego, ani złego) to taka wypowiedź nie wiadomo czego dotyczy.
Rozumiem, że można podejrzeć co było zacytowane, ale jak chcesz zobaczyć całą wypowiedź poprzednika to chyba zipa dumna.
A ja mam to tak jak bym był w jakimś podkatalogu i muszę znaleźć o jeden wyższy w hierarchii - żaden problem.

To tyle.
Jeśli Twoje uparte trzymanie się NIE PRZYJĘTYCH w Usenecie zasad wynika z założenia, że wszyscy czytają to w Googlu i Ty uprzejmie chcesz ludziom zrobić 'dobrze' to zrozum, że opierasz się na błędnym założeniu i wyciągasz w związku z tym błędne wnioski, a Twój sposób odpowiedzi utrudnia odniesienie się do nich.
Ja często cytuję calą serię kolejnych wypowiedzi wielu osób aby pokazać wszystko co ma związek z tym co piszę. Na Twoje wypowiedzi tak się nie da więc .... wypadasz z dyskusji.

Masz teraz szansę (bez utraty honoru) dopasować się. Czy skorzystasz - Twoja sprawa.
P.G.

Nie uprawiajmy polactwa.
Przez lata pisałem na zagranicznych grupach (zresztą i do dziś na forach) i jeszcze w życiu nikt nie zwracał uwagi o tzw. topposting.
Wystarczyło wrócić do nadwiślańskiego grajdoła...

Naprawdę

Tak

wolisz

nie

gdy

Tak

właśnie

Nie

w

Tak

ten

Nie

polacki

Tak

sposób

Nie

trzeba

Tak

czytać??

Nie

PS. "Pedalstwo-tak, topposting-nie!"
2020
Czas umierać


-- -- -

Jeśli Twoje uparte trzymanie się NIE PRZYJĘTYCH w Usenecie zasad wynika

z założenia

W dniu 2020-04-28 o 15:13, Piotr Gałka pisze:

bo co roku zawsze jest jakaś wątpliwość. Jak czasem nie wiemy jak coś ma być wpisane, albo mamy sprzeczne zdanie, to ja wpisuję po swojemu, a brat po swojemu i czekamy kogo wezwą.
Ostatnio (temat - gdzie dopisać składki na fundusz pracy) mnie wzywali.
Mieliśmy 3 koncepcje.

Ale po co składki na fundusz pracy uwzględniac w PIT?
Przecież to jest zwykły koszt. W które pole i jakiego PITa to wpisywałeś?

W dniu 2020-04-28 o 16:34, cef pisze:

Ostatnio (temat - gdzie dopisać składki na fundusz pracy) mnie wzywali.
Mieliśmy 3 koncepcje.

Ale po co składki na fundusz pracy uwzględniac w PIT?
Przecież to jest zwykły koszt. W które pole i jakiego PITa to wpisywałeś?

Pierwszym zwiastunem problemów było standardowe pismo z ZUSu na którym była nadpłata, ale ani słowa skąd się wzięła. Po ochłonięciu z pierwszego wrażenia (że NADPŁATA) i sprawdzeniu, czy przypadkiem jakiś czeski błąd na którymś przelewie nie jest przyczyną przeprowadziliśmy dochodzenie z którego wyszło, że po przekroczeniu wieku 60 lat (mężczyźni) 55 lat (kobiety) nie trzeba płacić na FP.

Z ZUSem to nie jest tak, że można sobie nadpłacić i wpisać to w koszty, a my mieliśmy to wpisane w koszty. Czyli korekta księgi z zeszłego roku i korekty PITów wszystkich 6 wspólników.

Składki na FP ma prawo sobie doliczyć do kosztów tylko ten, kto je opłacił - nie może się tymi kosztami 'podzielić' z pozostałymi wspólnikami wpisując je w koszty firmy na zasadzie "Przecież to jest zwykły koszt."

No i gdzie to wpisać w PITa (nie widziałem jeszcze tegorocznych - numery pól z zeszłego roku)?

Brat skorygował w PIT/B pozycję 27. Naruszając relację, że [27]=[25]*[20].

Ja uznałem, że on nie ma racji, bo gdybyśmy prowadzili kilka działalności to nie byłoby podstaw określić do kosztów z której działalności należy to dopisać. Uznałem, że to prawo doliczenia do swoich kosztów dotyczy kosztów ze wszystkich działalności więc skorygowałem w PIT/B pozycję 53. Naruszając zasadę, że [53]=[11]+[17]+[27]+[38]+[49].

Brat przyznał rację mojemu tłumaczeniu, ale też wytknął mi że może i myśleć logicznie umiem, ale popełniam karygodny błąd próbując stosować logikę do PITa.

Trzeciej możliwości - korekty pola w głównym PIT do którego przepisuje się kwotę z PIT/B [53] nie testowaliśmy.

Urząd mnie wezwał (zamiast napisać o co chodzi) i na miejscu wyjaśnił, że mam złożyć korektę.
Według prawa obowiązującego w moim US korygować należy wyłącznie pozycję [27]. Tamten wzór może się nie zgadzać. Ale wzór na pozycję [53] jest święty - musi się zgadzać.
Czyli prawo jest zupełnie inne od (przynajmniej mojej) logiki.

Według mojego US podatnik powinien zrobić tak:
- koryguje się pozycję [27] (PITa można złożyć elektronicznie),
- niezależnie należy do US wysłać lub złożyć pismo z wyjaśnieniem dlaczego koszty nie zgadzają się z udziałem wspólnika. Na pytanie czy da się to zrobić elektronicznie odpowiedzieli: 'Nie'.

P.G.

W dniu 2020-04-28 o 18:14, Piotr Gałka pisze:

W dniu 2020-04-28 o 16:34, cef pisze:

Ostatnio (temat - gdzie dopisać składki na fundusz pracy) mnie wzywali.
Mieliśmy 3 koncepcje.

Ale po co składki na fundusz pracy uwzględniac w PIT?
Przecież to jest zwykły koszt. W które pole i jakiego PITa to wpisywałeś?

Pierwszym zwiastunem problemów było standardowe pismo z ZUSu na którym była nadpłata, ale ani słowa skąd się wzięła. Po ochłonięciu z pierwszego wrażenia (że NADPŁATA) i sprawdzeniu, czy przypadkiem jakiś czeski błąd na którymś przelewie nie jest przyczyną przeprowadziliśmy dochodzenie z którego wyszło, że po przekroczeniu wieku 60 lat (mężczyźni) 55 lat (kobiety) nie trzeba płacić na FP.

Z ZUSem to nie jest tak, że można sobie nadpłacić i wpisać to w koszty, a my mieliśmy to wpisane w koszty. Czyli korekta księgi z zeszłego roku i korekty PITów wszystkich 6 wspólników.

Chyba już tu opisywałeś te perypetie - faktycznie przy spółce wymaga to jakiejś
osobistej korekty kosztów i jest to kłopotliwe.
Trzeba mieć pewność swojej decyzji i wtedy żaden urzędnik nie protestuje.