Data: 2012-06-25 23:28:07 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
W Mielcu drogowcy nieboj±cy s±, stosuj± co dopu¶ciła nowela ustawy prawo o ruchu drogowym:
http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=92704287&postcount=1400 takie same s± we Wrocławiu (¶widnicka róg Piłsudskiego między innymi). Na razie Mielec i WRO to jedyne odważne polskie miasta stosuj±ce ¶luzy. Gwoli ¶cisło¶ci - na zdjęciach to ¶luza klasyczna, jest jeszcze kilka innych rodzajów ¶luz, np. na pl. Bema we WRO jest inny rodzaj. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 07:03:14 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Mon, 25 Jun 2012 23:28:07 +0200, Marcin Hyła wrote:
Gwoli ścisłości - na zdjęciach to śluza klasyczna, jest jeszcze kilka Dawno nie jechałem przez Bema, ale mam wrażenie, że już jej nie ma (starła się ;-) Natomiast nowe i tego właśnie rodzaju śluzy mamy np. na wyjściu z ul. Ruskiej w Białoskórniczą/Kazimierza Wielkiego (w dodatku pozwala na kurs na wprost, w przedłużenie Ruskiej -- auta muszą w lewo tylko tam). Oraz kilka dni temu zrobiona śluza na skrzyżowaniu Rybackiej z Zachodnią i Sikorskiego (skądinąd tworzy ona najprawdziwsze skrzyżowanie rowerowe, do którego doprowadza dość długi kontrpas oraz DDPiR). -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 13:13:06 | |
Autor: Paveu | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystó w) | |
W dniu 2012-06-26 09:03, Olgierd:
On Mon, 25 Jun 2012 23:28:07 +0200, Marcin Hyła wrote: Ostatnio jechałem i widziałem. Może trochę starta, ale widoczna. Natomiast nowe i tego właśnie rodzaju śluzy mamy np. na wyjściu z ul. Asfaltowe paski i śluza niby są, ale oznakowanie nie nadążyło, więc użytkowaie tych udogodnień na razie nielegalne. Paveu |
|
Data: 2012-06-26 11:44:03 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 13:13:06 +0200, Paveu wrote:
Asfaltowe paski i śluza niby są, ale oznakowanie nie nadążyło, więc Na Rybackiej? Właściwie to jaki chciałbyś tam znak? Jest pas dla rowerów od 1 Maja ku Zachodniej, przelatuje po skosie... Dla mnie klarowne. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 11:51:08 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 11:44:03 +0000, Olgierd wrote:
Asfaltowe paski i śluza niby są, ale oznakowanie nie nadążyło, więc No ale jak mówią, że jeszcze nie, to jeszcze nie ;-) http://tinyurl.com/pasrowerowyrybacka -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 14:50:45 | |
Autor: Paveu | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzyst ów) | |
W dniu 2012-06-26 13:44, Olgierd:
On Tue, 26 Jun 2012 13:13:06 +0200, Paveu wrote: Na wylocie Rybackiej na Zachodnią od pl. Solidarności stoi C-8, więc na wprost nie wolno. Jeśli jechać prosto, tuż za skrzyżowaniem stoi B-2, więc tym kawałkiem w stronę Mostu Dmowskiego również nie wolno. Paveu |
|
Data: 2012-06-26 13:29:22 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 14:50:45 +0200, Paveu wrote:
Na Rybackiej? Właściwie to jaki chciałbyś tam znak? Jest pas dla Wiesz co, może wstyd się przyznać, ale ja się na znakologii nie znam... jaki tam powinien być znak, żeby rower mógł, a auto -- nie mogło? -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 16:31:00 | |
Autor: Paveu | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzy stów) | |
W dniu 2012-06-26 15:29, Olgierd:
On Tue, 26 Jun 2012 14:50:45 +0200, Paveu wrote: Może wystarczy pod tymi znakami tabliczka T-22, ale też nie jestem znakoznawcą, więc mogę się mylić. W każdym razie, OIDP, rowerzystów obowiązują wszelkie przepisy i znaki, stojące przy jezdniach, w tym pasach rowerowych, zatem i tamte nakazy/zakazy, o których pisałem. Paveu |
|
Data: 2012-06-27 08:39:58 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 16:31:00 +0200, Paveu wrote:
Wiesz co, może wstyd się przyznać, ale ja się na znakologii nie znam... Wczoraj już był znak, jeszcze "skreślony", ale był. Na wyjeździe z Rybackiej jest tabliczka z rozrysowanymi pasami, w tym rowerowy na wprost. Na przedłużeniu jeszcze jest zakaz wjazdu, pewnie dołożą "nie dotyczy rowerów". Znaku wskazującego na pas przekątnej nie ma, ale nie sądzę by musiał być. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 10:22:34 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła napisał:
http://img210.imageshack.us/img210/2589/obraz030tl.jpg Ja nietutejszy, u nas takich cudów ni mo. Czy mógłby¶ na przykładzie powyższego foto obja¶nić po co jest ten poprzeczny czerwony fragment z namalowanymi rowerami? Bo rowery maj± swój rowerowy pas przy krawędzi jezdni. Chyba że chodzi o możliwo¶ć skrętu w lewo przed samochodami, tyle że wtedy ten ¶rodkowy rowerek to chyba bez sensu jest? Bo widzę oczami wyobraĽni że rowerzy¶ci widz±c namalowane rowerki stan± na całej szeroko¶ci tego czerwonego pasa skutecznie blokuj±c ruch samochodów na wprost, a przecież i tak dalej musz± jechać prawym, rowerowym pasem. Pytam zupełnie serio, nie rozumiem tego wynalazku. A. |
|
Data: 2012-06-26 08:39:33 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote:
Marcin Hyła napisał: Nie widać skrzyżowania - może być dziwne. Np. przed pasem rowerowym może być wysepka. Poza tym śluzy chyba zawsze tak wyglądają (z braku lepszego pomysłu w głowach projektantów). Mi się zdaje, że rozumiem działanie śluz rowerowych. Za to totalnie nie rozumiem ich sensu, ale może to wynikać z ogólnej niechęci do ścieżek :). Na czerwonym to chyba nie problem przebić się na lewy pas między samochodami. Na zielonym i tak trzeba będzie zmienić pas w ruchu. Jeśli ktoś nie umie/boi się wykonać któryś z tych manewrów, to i tak spanikuje na środku skrzyżowania, więc niech lepiej skręci w prawo :). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 09:01:19 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 08:39:33 +0000, PK wrote:
Poza tym śluzy chyba zawsze tak wyglądają (z braku lepszego pomysłu w Chyba tak ;-) My mamy (we Wrocławiu) np. pełnowartościową śluzę (na 2 "pełne" pasy i 1 rowerowy), z której i tak nie pojedziesz inaczej, niż prosto (a więc musisz ciąć do prawej, na pas rowerowy), albo w prawo (a więc jadący w prawo i tak powinni startować z pasa): http://www.flickr.com/photos/olgierd/5760800009/lightbox/ (dodam, że zjazd w prawo jest dopiero tam po prawej, mniej więcej jak jest rowerek namalowany na pasie). Mi się zdaje, że rozumiem działanie śluz rowerowych. Za to totalnie nie No właśnie niebardzo, bo jeśli auta się zastawią, to albo ich rysujesz, albo sam już nie wiem co. A tak masz komfort startu z pole position. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 09:05:05 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 09:01:19 +0000, Olgierd wrote:
pełnowartościową śluzę (na 2 "pełne" pasy i 1 rowerowy), z której i tak Ups, sam nie zerknąłem na moje zdjęcie ;-) śluza jest tylko na prawym pasie i na pasie rowerowym -- co jednak nie zmienia faktu, że start z prawego pasa nie wiem dla kogo. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 09:27:36 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> wrote:
Ups, sam nie zerknąłem na moje zdjęcie ;-) śluza jest tylko na prawym pasie i na pasie rowerowym -- co jednak nie zmienia faktu, że start z prawego pasa nie wiem dla kogo. Nie no. Na tym zdjęciu to akurat ewidentne. Kazali zrobić śluzę (ktoś: Zieloni, ksiądz, burmistrz, koło gospodyń wiejskich), no to zrobili. A że jechać można tylko prosto? A to nie ma w tym kraju większych bareizmów? :] A poważnie, to mogę przypuszczać (może współrzędne?), iż: 1) Gdzieś w oddali jest skręt w lewo bez świateł lub bardzo specyficzny, więc zrobiono śluzę wcześniej 2) Lewy pas jest przeznaczony dla samochodów skręcających w lewo na tę jezdnię - to wyjaśniałoby ciągłą i "uciętą" śluzę. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 11:11:05 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 09:27:36 +0000, PK wrote:
A poważnie, to mogę przypuszczać (może współrzędne?), iż: 1) Gdzieś w oddali jest skręt w lewo bez świateł lub bardzo specyficzny, Nie ma, albo: jest, ale ...set metrów dalej. To jest to miejsce: http://tinyurl.com/sluza-kwielkiego i, kurdę, Gógiel zmienił coś w zdjęciach (grr), więc musisz mi uwierzyć, że sfotografowane przeze mnie miejsce jest dokładnie za budynkiem, przed pasami dla pieszych. Skrzyżowanie po prawej, z ul. Widok/Szewska. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 11:54:55 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> wrote:
Nie ma, albo: jest, ale ...set metrów dalej. No widzę. Nie ma ani skrętu w ten pas ani skrętu z tego pasa. Skrzyżowanie dalej jest z sygnalizacją. Możliwe, że ktoś myślał tak jak Hyła w jednym z postów: że rowerzyści się zbiorą i nie będą kordonem blokować prawoskrętu. Tyle że za przejściem dla pieszych już nie wolno z tego pasa wrócić na rowerowy :). i, kurdę, Gógiel zmienił coś w zdjęciach (grr), więc musisz mi uwierzyć, Od jakiegoś czasu dostępne są zdjęcia "45 stopni". Z czterech stron masz fotki pod kątem - widać proporcje, elewacje itp - ja byłem zachwycony :). W menu z prawej możesz to wyłączyć (odznaczyć) lub obrócić widok tym pseudokompasem z lewej. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 14:43:50 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 13:54, PK wrote:
Możliwe, że kto¶ my¶lał tak jak Hyła w jednym z postów: że rowerzy¶ci Nie rozumiem - dlaczego nie wolno wrócić (rowerem?) na pas rowerowy? Jednym z zadań ¶luzy (klasycznej) jest zwiększanie przepustowo¶ci skrzyżowania dla rowerzystów, żeby nie musieli pokonywac skrzyżowania czekajac na kolejn± zmianę ¶wiateł. Oczywi¶cie to dotyczy dużych potoków ruchu rowerowego, zapewne dużo większych niż obecnie, ale niczego bym w tej mierze nie wykluczał (we WRO ruch w ci±gu 4 lat ostatnich wzrósł ponad 2x, o 120% i wynosi 3,56% podróży - kbr z 2011 roku). Poza tym ten przypadek ¶luzy to jest ewidentna próba zminimalizowania kolizji i utrudnień dla samochodów, wynikaj±cych z art. 27 ust. 1a ;-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 13:22:20 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Nie rozumiem - dlaczego nie wolno wrócić (rowerem?) na pas rowerowy? Uczono mnie kiedyś na kursie PJ, że nie wolno przekraczać linii ciągłej. Dla pewności sprawdziłem i nic się nie zmieniło. A jaka tam jest linia według Ciebie? Jednym z zadań śluzy (klasycznej) jest zwiększanie przepustowości skrzyżowania dla rowerzystów, żeby nie musieli pokonywac skrzyżowania czekajac na kolejną zmianę świateł. Oczywiście to dotyczy dużych potoków ruchu rowerowego, zapewne dużo większych niż obecnie, ale niczego bym w tej mierze nie wykluczał (we WRO ruch w ciągu 4 lat ostatnich wzrósł ponad 2x, o 120% i wynosi 3,56% podróży - kbr z 2011 roku). I co wiemy z tej informacji? Wiemy dokładnie to: że w zeszłym roku wzrósł o 120%. I nic więcej. Może już zawsze będzie właśnie taki i kto wtedy będzie jeździł po tych śluzach? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 15:40:44 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 15:22, PK wrote:
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote: Najpierw za ¶luz± nie ma żadnej, a potem jest przerywana. Ci±gła pojawia się dopiero za zjazdem na skrzyżowanie. A czemu pytasz? Nie widzisz? Poza tym rowerzysta ma obowi±zek korzystać z pasa ruchu dla rowerów je¶li jest wyznaczony w kierunku, którym jedzie, a zasady korzystania ze ¶luzy dla rowerów też s± okre¶lone w ustawie. BTW - jak pobocze jest oddzielone od jezdni ci±gł± lini± (zwykle tak jest) to nie wolno ci się na nim zatrzymać samochodem? Przecież to jest przekraczanie ci±głej linii? I co wiemy z tej informacji? Wiemy dokładnie to: że w zeszłym roku Ja z tego co powyżej wiem tyle, że nie umiesz przeczytać i zrozumieć banalnie prostego tekstu. Nie chciałbym publicznie wysnuwać z tego jakichkolwiek wniosków, zachowam je dla siebie. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 13:50:53 | |
Autor: gom1 | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):
BTW - jak pobocze jest oddzielone od jezdni ci±gł± lini± (zwykle tak jest) to nie wolno ci się na nim zatrzymać samochodem? Przecież to jest przekraczanie ci±głej linii? Tak, jest to przekraczanie ci±głej. Nie, nie wolno Ci tego robić. P-7b: Linia krawędziowa ci±gła wyznacza krawędĽ jezdni; oznacza ponadto zakaz wjazdu na pobocze kieruj±cemu pojazdem samochodowym. -- |
|
Data: 2012-06-26 16:02:42 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 15:50, gom1 wrote:
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a): Słusznie, miałem na my¶li rower który pojazdem samochodowym nie jest. Przy czym i tak pas ruchu dla rowerów wyznacza się lini± P-2b (a nie P-7) której nie wolno przekraczać czymkolwiek. Ale wjazd na ni± przez rowerzystę (np. w celu wł±czenia się do ruchu i jazdy zgodnej z art. 33) raczej nie traktowałbym jako wykroczenie. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:22:47 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
P-7b: Linia krawędziowa ciągła wyznacza krawędź jezdni; oznacza ponadto zakaz Nie. Po prostu tego nie wiedziałeś. Na poboczu oddzielonym ciągłą nie wolno się zatrzymywać żadnym pojazdem. Dobrze Cię poprzednik wrobił podając definicję linii z "samochodowym" ^^. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-27 06:30:58 | |
Autor: gom1 | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
PK <kosu@nospam.pl> napisał(a):
Dobrze Cię poprzednik wrobił podaj±c definicję linii Wrobił od razu. Tak stoi w rozporz±dzeniu :-) -- |
|
Data: 2012-06-26 14:19:32 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Najpierw za śluzą nie ma żadnej, a potem jest przerywana. Ciągła pojawia się dopiero za zjazdem na skrzyżowanie. A czemu pytasz? Nie widzisz? To jest P-1a. Poza tym rowerzysta ma obowiązek korzystać z pasa ruchu dla rowerów jeśli jest wyznaczony w kierunku, którym jedzie, a zasady korzystania ze śluzy dla rowerów też są określone w ustawie. Ale wyobraźmy sobie, że rowerzysta pojawia się na pasie i ma DDR za ciągłą. To wg. Ciebie ma obowiązek na nią zjechać czy nie? BTW - jak pobocze jest oddzielone od jezdni ciągłą linią (zwykle tak jest) to nie wolno ci się na nim zatrzymać samochodem? Przecież to jest przekraczanie ciągłej linii? Nie wolno ( LOL ). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 16:53:34 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 16:19, PK wrote:
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote: Co jest "P-1a"? Linia przerywana która oddziela pas ruchu dla rowerów to P-1e. Przynajmniej powinna być ;-) Poza tym rowerzysta ma obowi±zek korzystać z pasa ruchu dla rowerów W przytoczonym przypadku nie ma "DDR", jest pas ruchu dla rowerów. Oczywi¶cie, że rowerzysta ma obowi±zek z niego skorzystać. Chyba że skreca w prawo i jedzie gdzie indziej niż prowadzi pas ruchu dla rowerów ;-) BTW - jak pobocze jest oddzielone od jezdni ci±gł± lini± (zwykle tak Nawet jak ci się samochód zepsuje? :-) Słusznie, postaw trójk±t ostrzegawczy przed samochodem rozkraczonym na pasie ruchu, zostawiaj±c wolne pobocze rowerzystom i poganiaczom bydła (które tam może się zatrzymać, bo to nie pojazd). Albo zepchnij samochód do rowu za poboczem. A, sorry, nie bo nie tylko nie możesz się zatrzymywać na poboczu jak nie jeste¶ poganiaczem tylko pojazdem ale i linii ciagłej nie możesz przekroczyć ;-) Oczywi¶cie, formalnie masz w tym przypadku 100% racji. Do awaryjnego postoju jest lex specialis i to nie wprost (art. bodaj 50), w przypadku rowerzysty przekraczaj±cego ci±gł± linię jest nim art. 33. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:55:01 | |
Autor: Paveu | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystó w) | |
W dniu 2012-06-26 13:54, PK:
Ale przy okazji zniknęła miarka odległości z GoogleLabs, chociaż ustawienia pokazują, że jest włączona. Paveu |
|
Data: 2012-06-26 13:33:53 | |
Autor: Paveu | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystó w) | |
W dniu 2012-06-26 11:27, PK:
On 2012-06-26, Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> wrote: 270 m dalej są światła i skręt w lewo z wydzielonego pasa (bez żadnych śluz), http://goo.gl/maps/EUgm (od tej śluzy na wprost jedziemy z lewej). > 2) Lewy pas jest przeznaczony dla samochodów skręcających w lewo na tę jezdnię - to wyjaśniałoby ciągłą i "uciętą" Z tego lewego pasa 230 m dalej oddziela się pas do skrętu w lewo na skrzyżowaniu. Też kompletnie nie rozumiem idei tej śluzy, bo i tak jedzie się tam po pasie rowerowym, który kończy się po ok. 200 m. Paveu |
|
Data: 2012-06-26 10:52:03 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
PK napisał:
Nie widac skrzyzowania - moze byc dziwne. Widać, w linku Marcina: http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=92704287&postcount=1400 A. |
|
Data: 2012-06-26 08:57:50 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote:
Widać, w linku Marcina: Te zdjęcia pochodzą z przynajmniej dwóch (raczej trzech) skrzyżowań :). Nie mniej symbol na pasie do jazdy prosto jest wszędzie, więc to chyba taki głupi standard jest. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 12:11:19 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
PK napisał:
Te zdjÄ™cia pochodzÄ… z przynajmniej dwĂłch (raczej trzech) skrzyĹźowaĹ„ :). No dobra, żeby nie było niejasności o które miejsce chodzi: http://www.alfer.pl/sluza.jpg Jak na zielonym kółku stanie rowerzysta, to nie dość że zablokuje auta za sobą, to i tak za chwilę musi wrócić na rowerpas z prawej strony. Albo poprostu tego nie kumam :-) A. |
|
Data: 2012-06-26 10:56:02 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote:
http://www.alfer.pl/sluza.jpg No musi, ale można się wysilić na jakieś zastosowanie praktyczne. Można np. zrobić miejsce dla autobusu, który będzie chciał przebić się do przystanku. Oczywiście legalne to nie jest, ale bezpieczne i sensowne - jak najbardziej. Poza tym chyba tak śluzy mają wyglądać, tzn. musi być ciągła (prowadzić od krawędzi do pasa do skrętu), więc czy ten rower namalują czy nie - śluza tam będzie i już. Zresztą nie wiem czy nasze rozważania mają sens, bo na śluzie nie ma wyznaczonych pasów ruchu. To jest po prostu taka przestrzeń, gdzie rowerzyście wolno przesunąć się do lewej krawędzi. Nadal uważam, że lepiej i taniej (bo wszędzie od razu) byłoby zalegalizować przejeżdżanie między samochodami lub ustawianie się między linią zatrzymania i przejściem dla pieszych, gdy jest ono obecne... Poza tym te śluzy paskudzą przestrzeń (jak większość rowerowej infrastruktury). Czy naprawdę ta czerwona farba jest konieczna? :/ pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 13:22:09 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
PK napisał:
Poza tym chyba tak śluzy mają wyglądać, tzn. musi być ciągła (prowadzić od krawędzi do pasa do skrętu), więc czy ten rower namalują czy nie - śluza tam będzie i już. To gdybym był Ministrem, kazałbym malować jakoś tak (albo nawet bez tego cienkiego czerwonego łącznika): http://www.alfer.pl/sluza2.jpg No ale ja się nie znam :-) Niech wypowiedzą się fachowcy. A. |
|
Data: 2012-06-26 13:31:49 | |
Autor: qed | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów ) | |
W dniu 26.06.2012 13:22, Alfer_z_pracy pisze:
PK napisał: Ten pasek służy wyłącznie do przejazdu z pasa na pas przed samochodami, podczas postoju, na czerwonym świetle. Nie da się tam stanąć; chyba, ze rowerkiem dziecięcym. QED |
|
Data: 2012-06-26 13:20:09 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 10:22, Alfer_z_pracy wrote:
Marcin Hyła napisał: Czołem, krótki wykład: ¶luz rowerowych jest kilka rodzajów. Niektóre zupełnie niepodobne to tych co w linku. To na zdjęciach w Mielcu to ¶luza klasyczna, najczę¶ciej spotykana na Zachodzie. Generalnie pełni kilka funkcji: - na czerwonym możesz ustawić się _przed_ samochodami (na "pole position", możesz stan±ć obok innych rowerzystów w rzędzie (tak zwykle robi± do¶wiadczeni rowerzy¶ci w ruchu miejskim bez ¶luzy; nie staj± obok innych bo tak dużego ruchu rowerowego jeszcze nie ma w PL) - możesz ze sluzy skręcić w lewo _przed_ samochodami; ten manewr jest bezpieczniejszy niż gdyby¶ się przeplatał w lewo stoj±c najpierw w sznurze aut i zajmuj±c miejsce na jezdni już jak wszyscy jad± (między innymi dlatego że rowerzy¶ci s± doskonale widoczni _przed_ a nie np. w martwym polu widzenia "na godzinie pi±tej") - przy większych natężeniach ruchu rowerowego (orientacyjnie powyżej 10% pojazdów) i generalnie dużych natężeniach samochodów ¶luza zwieksza przepustowo¶ć, rowerzy¶ci dzięki temu że ustawiaj± się z przodu mog± pokonać skrzyżowanie na pierwszym zielonym i nie stoj± 2 czy więcej cykli sygnalizacji - ta konkretnie ¶luza zapewnia, że przy większej liczbie rowerzystów prawoskręt samochodów (!!!!!) jest możliwy; bo rowerzy¶ci stoj± w ¶luzie obok siebie i jadac na wprost rozplataj± sie do jednego rzędu - tymczasem gdyby stali gęsiego na pasie rowerowym to na mocy art. 27 ust. 1a samochody skręcaj±ce w prawo musiałyby im ustępować pierwszeństwa i przy większym ruchu rowerów mogłyby sobie tak stać i stać i stać siedem cykli sygnalizacji ;-) Oczywi¶cie, ¶luza klasyczna działa tylko przy sygnale czerwonym, jak jest zielone to jedzie się "normalnie" (co zreszt± jest słabo¶ci± tego akurat rodzaju ¶luzy, zwłaszcza przy lewoskręcie). Natomiast generalnie jeste¶my na etapie eksperymentowania i sprawdzania jak to w PL zabangla. Ta ¶luza w Mielcu (i we WRO) wydaje mi się za krótka, co utrudnia wjazd na ni± i ustawianie się rowerzystów obok siebie, jest IMHO też problem ze ¶luzami bez pasa filtruj±cego, bo rowerzysta się tam przeciska na rympał po pasie ogólnym, ale to jest wszystko do weryfikacji. Moim zdaniem w PL najważniejsze będ± ¶luzy do lewoskrętu w postaci kieszonki na _prawym_ wlocie skrzyżowania (!) - nie ma takich jeszcze w PL ani jednej, umożliwaj± lewoskręt na dwa na skrzyżowaniach marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 11:46:28 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 13:20:09 +0200, Marcin Hyła wrote:
Moim zdaniem w PL najważniejsze będą śluzy do lewoskrętu w postaci Nie wiem czy Cię dobrze rozumiem: mowa tu o "lejku" czy też "alejce" od prawej krawędzi, umożliwiających skręt w lewo? Czyli de facto przeparadowanie przed autami, już na zielonym? -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 14:04:04 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 13:46, Olgierd wrote:
On Tue, 26 Jun 2012 13:20:09 +0200, Marcin Hyła wrote: Wjeżdżasz na zielonym, stajesz na prawym wlocie gdzie jest czerwone (musi być, bo to kolizyjny wlot do tego gdzie zielone, którym wjechałe¶), czekasz aż na wlocie którym wjechałe¶ będzie czerwone a na wlocie gdzie stoisz jest zielone i ruszasz w poprzek, tak, jakby¶ wjechał z prawego wlotu, a nie tego którym wjechałe¶ naprawdę. To działa w każdej sytuacji, także bez sygnalizacji (jak jedziesz dwupasow± jezdni± z ciurkiem gnaj±cymi tirami i pierwszeństwem i chcesz skręcić w lewo, to łatwiej ci się zatrzymać na _podporz±dkowanym_ wlocie po prawej gdzie cię nic nie rozjedzie bo masz pierwszeństwo a samochody z tego wlotu podporz±dkowanie i dalej jechać tak, jakby¶ wjechał z tej podporz±dkowanej). marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 12:29:26 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 14:04:04 +0200, Marcin Hyła wrote:
WjeĹĽdĹĽasz na zielonym, stajesz na prawym wlocie gdzie jest czerwone A, czyli takim ruchem konika szachowego. KapujÄ™. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 14:17:56 | |
Autor: arturb | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 14:04, Marcin Hyła wrote:
To działa w każdej sytuacji, także bez sygnalizacji (jak jedziesz To działa nawet bez ¶luz (czasami używam) ale: a) trzeba na to wpa¶ć lub zostać nauczonym że tak można ( niezgodnie z prawem ale bezpieczniej), b) jest drobny problem z brakiem sygnalizacji , brak jest powtarzaczy sygnalizacji tuż przy skraju skrzyżowania, linia zatrzymań i sygnalizacje s± (u mnie) zazwyczaj cofnięte. Naturalnie wystarczy obserwowac pojazdy za mn± w lusterku. _Nie_ należy raczej patrzeć na sygnalizacje za skrzyżowaniem bo s± przypadki ( u mnie) ze się wł±cza wczesniej aby wypusic juz oczekujacych bez zatrzymania ruchu prostopadłego na najblizszej nitce, zanim tym co ze mna oczekuja pozwoli sie wjechac. |
|
Data: 2012-06-26 13:37:38 | |
Autor: arturb | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 13:20, Marcin Hyła wrote:
Oczywi¶cie, ¶luza klasyczna działa tylko przy sygnale czerwonym, jak A czemu nie zrobić poszerzenie pasa/zatoczkę obok ¶luzy aby na zielonym muc zjechać i odczekać na czerowne nie tarasuj±c ruchu cyklistów jad±cych na wprost. Jak kto¶ się nie spieszy to sobie zjedzie i poczeka, a jak potrafi to skreci w lewo klasycznie. |
|
Data: 2012-06-26 14:20:22 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 13:37, arturb wrote:
On 2012-06-26 13:20, Marcin Hyła wrote: Po pierwsze - koszty i problemy techniczne (trzeba by przesun±ć krawężnik, zlikwidować czę¶ć chodnika, stworzyć kolizję bo prawoskręt by mógł zahaczać o rowerzystów, jak takie co¶ sie planuje na 3 rowery a przyjedzie wycieczka 10 to zonk), a po drugie - sens, logistyka i kwestia strat czasu W tym miejscu gdzie proponujesz zrobić postój oznacza, że najpierw czekasz na czerwone, a potem na zielone. Dwa razy dłużej. W przypadku drugim (kieszonka do lewoskrętu na prawym wlocie) nic nie musisz ryć, żadnych robót w krawężnikach, zabierania komu¶ miejsca i albo wjeżdżasz na zielonym i stoisz na prawym wlocie czekaj±c na zielone na tymże (poprzecznym) wlocie i ruszasz zaraz potem, albo wjeżdżasz na czerwonym i ustawiasz się między stoj±cymi (zatem niegroĽnymi) samochodami do lewoskrętu jak samochód i też ruszasz po pierwszej zmianie ¶wiateł (czerwone -> zielone). marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:22:59 | |
Autor: arturb | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 14:20, Marcin Hyła wrote:
W przypadku drugim (kieszonka do lewoskrętu na prawym wlocie) nic nie Ogolnie masz rację, dodalbym ze w przypadku braku prawego wlotu mozna byc i tak zaorac kraweznik i zrobic kieszonke/pseudo wlot dla cyklistow na wprost aby to co opisujesz rowniez bylo mozliwe w takiej sytuacji (braku wlotu z prawej). |
|
Data: 2012-06-26 13:50:19 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła napisał:
ta konkretnie ¶luza zapewnia, że przy większej liczbie rowerzystów prawoskręt samochodów (!!!!!) jest możliwy; bo rowerzy¶ci stoj± w ¶luzie obok siebie i jadac na wprost rozplataj± sie do jednego rzędu - tymczasem gdyby stali gęsiego na pasie rowerowym to na mocy art. 27 ust. 1a samochody skręcaj±ce w prawo musiałyby im ustępować pierwszeństwa iprzy większym ruchu rowerów mogłyby sobie tak stać i stać i stać siedem cykli sygnalizacji ;-) To rozumiem. Ale do tego konieczna jest pewna okoliczno¶ć: rowerzy¶ci zamiast stać gęsiego na pasie rowerowym (i przy okazji blokować prawoskręt samochodów), powinni karnie jak jeden m±ż zjechać w bok wła¶nie na ¶luzę. _Wydaje_ mi się, że o ile nie będzie się o tym tr±bić od dziecka i wpajać przez lata żeby tak robić, tak się dziać nie będzie: bo po co Stasiek na składaku ma manewrować, kombinować i zjeżdżać na ¶rodkow± ¶luzę udostępniaj±c prawy pas, skoro może zatrzymać się na zwykłym pasie rowerowym i tam sobie czekać. Osobi¶cie chyba wolałbym wła¶nie stać powiedzmy jako trzeci gęsiego na pasie rowerowym niż stawać na pole position na ¶rodkowej ¶luzie, chyba że by mi się _bardzo_ spieszyło. Natomiast generalnie jeste¶my na etapie eksperymentowania i sprawdzania jak to w PL zabangla. No wła¶nie. Tu jeszcze mam tak± refleksję, że ¶luzy na "zachodzie" sprawdzaj± się przy bardzo dużej liczbie rowerów w stylu holenderskim, bo wtedy faktycznie robi się tłok rowerzystów i ¶luza pozwala na manewry - kto się spieszy staje w ¶luzie na pocz±tku i jest git. Natomiast ciekaw jestem czy w naszej rzeczywisto¶ci nie będzie tak: na ¶wiatłach podjedzie powiedzmy 2-3 rowerzystów, choćby jeden z nich celowo czy też niecelowo ustawi się na tej ¶rodkowej ¶luzie (bo widzi namalowany rowerek), zapali się zielone i przez te kilkana¶cie sekund zanim ów rowerzysta przejedzie przez skrzyżowanie i wróci na prawo na roweropas, będzie blokował ruch na wprost aut za sob±. A gdyby po Bożemu jechał cały czas zwykłym roweropasem, oba strumienie (rowery / auta) by sobie nie przeszkadzały. W efekcie - i nie wiem czy nie słusznie - kierowcy dostan± kolejny powód, żeby irytować się i na rowerzystów i na nowe przywileje rowerzystów. Może kraczę, ot gło¶no my¶lę. A. |
|
Data: 2012-06-26 12:04:02 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote:
przeszkadzały. W efekcie - i nie wiem czy nie słusznie - kierowcy dostaną kolejny powód, żeby irytować się i na rowerzystów i na nowe przywileje rowerzystów. Może kraczę, ot głośno myślę. Kraczesz czy nie - masz rację. Przecież te śluzy w Polsce nie są potrzebne. Z tego co słyszę i czytam - wprowadza się je chyba po to, żeby pokazać jacy jesteśmy "zachodni", "przyjaźni rowerzystom" i nowocześni :). I niech mi nikt nie mówi, że przydadzą się za 10 lat, jak rowerzystów będzie dużo, bo to nigdy nie nastąpi ^^. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 14:28:48 | |
Autor: arturb | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów ) | |
On 2012-06-26 14:04, PK wrote:
On 2012-06-26, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote: Ale tym co jezdza ulatwi jezdzenie, a przez to ze ulatwi przybedzie wiecej odwaznych. 10x Latwiej jest zrobic skret w lewo na 2 niz nauczyc sie w boju skrecac w lewo przez 2/4 pasy ruchu. Dodatkowo masz drugi wazny aspekt "Cyklista jest porządanym uczestnikiem ruchu na jezdni bo tak stanowią znaki poziome" Ten efekt psychologiczny na odwrot widać dobrze tam gdzie są znaki nakazu jazdy po chodnikach, jedziesz ulicą i jesteś normalnei atakowany/obtrabiany/pouczany/spychany itd. Obseweuje g w swojej aglomeracji na codzien, w sasiednim miescie jest w pip chodnikow z zdjetymi nawet nakazami jazdy , chamstwo agresja i pouczanie na temat czerownej kostki codziennosc, a w moim miasteczku gdzie nie ma tego g... w centralnej czesci jezdze z 6 latkiem ulicami i od lat zadnej agresji nie zanotowalem, bo jak nie ma czerownej kostki to nie ma sie o co czepiac i miejsce rowerzysty jest na jezdni. |
|
Data: 2012-06-26 13:04:27 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, arturb <artur@nospam.ebasoft.com.pl> wrote:
Ale tym co jezdza ulatwi jezdzenie, a przez to ze ulatwi przybedzie NaprawdÄ™ w to wierzysz? Z 10 lat temu przeczytaĹ‚em gdzieĹ› opiniÄ™, ĹĽe wiÄ™ksza ilość Ĺ›cieĹĽek przyzwyczai rowerzystĂłw do korzystania z oznakowanych jezdni i "zepchnie" ich z chodnikĂłw na jezdnie. I co? :D Ludzie wcale nie nauczyli siÄ™ jeĹşdzić po jezdniach. Nauczyli siÄ™ jeĹşdzić po Ĺ›cieĹĽkach, ktĂłre w Polsce w ogĂłle nie przypominajÄ… drĂłg. DziÄ™ki temu teraz wszÄ™dzie siÄ™ je buduje. I jeĹ›li przyzwyczajÄ… siÄ™ do Ĺ›luz? BÄ™dzie siÄ™ je wyznaczaĹ‚o na kaĹĽdym skrzyĹĽowaniu? W ogĂłle kieĹ‚kuje powoli taka idea spoĹ‚eczna, ĹĽe jazda na rowerze po jezdni (miÄ™dzy samochodami) to jest jakiĹ› niewiarygodnie ekstremalny sport dla samobĂłjcĂłw :). 10-15 lat temu wĹ‚aĹ›ciwie nie byĹ‚o Ĺ›cieĹĽek i jakoĹ› ludzie jeĹşdzili. Czy teraz jest bezpieczniej? Nie wiadomo. Statystyka wypadkĂłw w miastach z udziaĹ‚em rowerzystĂłw jest marginalnie maĹ‚a - nie moĹĽemy wywnioskować z niej niczego poza tym, ĹĽe jazda na rowerze jest ĹATWA i BEZPIECZNA. Jazda na rowerze po mieĹ›cie zawalonym Ĺ›luzami i Ĺ›cieĹĽkami jest rĂłwnie Ĺ‚atwa i bezpieczna, a dodatkowo uciÄ…ĹĽliwa i wolniejsza :]. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 15:12:41 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 15:04, PK wrote:
Z 10 lat temu przeczytałem gdzie¶ opinię, że większa ilo¶ć ¶cieżek Chyba masz jaki¶ problem z formułowaniem my¶li. ¦cieżki zepchn± rowerzystów na jezdnie? Dlaczego? I dlaczego na "oznakowane jezdnie"? Na "nieoznakowane" już nie zepchn±? BTW - w 2011 roku w SEWIK liczba zdarzeń z udziełem rowerzystów na drogach dla rowerów przekroczyła liczbę takich zdarzeń na chodnikach. Pierwszy raz w historii Polski. 10-15 lat temu wła¶ciwie nie było ¶cieżek i jako¶ ludzie jeĽdzili. Co to znaczy że "statystyka wypadków w miastach z udziałem rowerzystów jest marginalnie mała"? Co¶ więcej niż "nie znam się to się wypowiem"? We WRO wypadkowo¶ć rowerzystów (indywidualne ryzyko wypadku) zmalało w ostatnich 4 latach o 47% co wynika z prostego zestawienia danych o wypadkach i wzrostu ruchu rowerowego, mierzonego tam do¶ć regularnie. Jazda na rowerze po mie¶cie zawalonym ¶luzami i ¶cieżkami jest równie jw. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 13:52:15 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Chyba masz jakiś problem z formułowaniem myśli. Ścieżki zepchną rowerzystów na jezdnie? Dlaczego? I dlaczego na "oznakowane jezdnie"? Na "nieoznakowane" już nie zepchną? Przymiotnik w tym użyciu miał zadanie opisać, a nie kwalifikować. Chyba da się to wyłapać, jeśli czyta się coś poza ustawami... "Zepchną na jezdnie" w sensie, że kiedy skończy się ścieżka, rowerzysta wjedzie na jezdnię, a nie na chodnik. Nic takiego nie miało miejsca. BTW - w 2011 roku w SEWIK liczba zdarzeń z udziełem rowerzystów na drogach dla rowerów przekroczyła liczbę takich zdarzeń na chodnikach. Pierwszy raz w historii Polski. I możesz rzucić jakimiś danymi z poprzednich 5-10 lat, żeby było porównanie? Co to znaczy że "statystyka wypadków w miastach z udziałem rowerzystów jest marginalnie mała"? Coś więcej niż "nie znam się to się wypowiem"? "Mała statystyka" to taki termin sugerujący, że wyciągane wnioski są g. warte. We WRO wypadkowość rowerzystów (indywidualne ryzyko wypadku) zmalało w ostatnich 4 latach o 47% co wynika z prostego zestawienia danych o wypadkach i wzrostu ruchu rowerowego, mierzonego tam dość regularnie. Nie wiem skąd wziąć takie dane. Możesz mi pokazać jakieś źródło? Chyba że to jakieś tajne badania są... Znalazłem za to coś innego: ibikekrakow.com/2011/08/10/raport-krbrd-o-bezpieczenstwie-rowerzystow-2010 Nie mam teraz czasu na grzebanie w samym raporcie, ale rzucę okiem w weekend. W każdym razie na tych tabelach na końcu widać, że nie występuje żaden wyraźny efekt rozbudowy infrastruktury rowerowej. No i w ogóle trudno byłoby zebrać dane, które by to potwierdziły. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 16:11:32 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 15:52, PK wrote:
Chyba masz jaki¶ problem z formułowaniem my¶li. ¦cieżki zepchn± Ale dalej nie rozumiem, co ma opisać "nieoznakowana" jezdnia i dalczego ¶cieżki w ogóle miałyby "zepchn±ć rowerzystów na jezdnie"? "Zepchn± na jezdnie" w sensie, że kiedy skończy się ¶cieżka, rowerzysta Dalej nie widzę najmniejszego sensu. W zwi±zku z tym nie należy budować ¶cieżek, chodników czy jezdni? BTW - w 2011 roku w SEWIK liczba zdarzeń z udziełem rowerzystów na Przecież piszę, że to był pierwszy raz. Zdarzenia poza jezdni± to ok. 20% zdarzeń ogółem, nawet mniej, ale ta liczba ciut ro¶nie http://www.sewik.pl - baw się sam. Masz to też w pdf w linku poniżej. Co to znaczy że "statystyka wypadków w miastach z udziałem rowerzystów A masz jakiekolwiek pojęcie o tym żeby się wypowiadać? Wyci±ga to się kozę z nosa, wnioski się wysnuwa a twierdzenie o tym, że statystyka wypadków rowerzystów w miastach jest mała ¶wiadczy o tym że nie masz bladego pojęcia o tym co piszesz. Patrz też www.sewik.pl - masz pełn± bazę o zdarzeniach. We WRO wypadkowo¶ć rowerzystów (indywidualne ryzyko wypadku) zmalało w Tu powinno być: https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/zdarzenia_rowerowe_2008_2011.pdf poza tym podawałem www.sewik.pl , KBR wrocławski nie był publikowany, ale jak napiszesz do daniel.chojnacki AT um.wroclaw.pl to może ci napisze więcej. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:34:50 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Przymiotnik w tym użyciu miał zadanie opisać, a nie kwalifikować. Rowerzystów jeżdżacych po chodnikach ścieżka miała podobno przyzwyczaić do istnienia przepisów (ruchu prawostronnego, znaków itp). W efekcie miało ich to nakłonić do porzucenia chodników. I możesz rzucić jakimiś danymi z poprzednich 5-10 lat, żeby było .... Chodzi mi o dane pokazujące, że zawsze było mniej, a nagle jest więcej. .... "Mała statystyka" to taki termin sugerujący, że wyciągane wnioski są Mam. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 16:57:04 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 16:34, PK wrote:
Rowerzystów jeżdżacych po chodnikach ¶cieżka miała podobno przyzwyczaić Pierwszy raz się spotykam z tak± teori±, ale każdy ma swoje lektury. Chodzi mi o dane pokazuj±ce, że zawsze było mniej, a nagle jest więcej.I możesz rzucić jakimi¶ danymi z poprzednich 5-10 lat, żeby było Znowu masz poważny problem z rozumieniem prostych zdań. Wysnuwasz całkowicie nieuprawnione wnioski - nic nie sugerowało, że co¶ się stało "nagle". Dane o tym masz w linku który ci dałem. "Mała statystyka" to taki termin sugeruj±cy, że wyci±gane wnioski s± Oh la la. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 18:39:16 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Znowu masz poważny problem z rozumieniem prostych zdań. Wysnuwasz całkowicie nieuprawnione wnioski - nic nie sugerowało, że coś się stało "nagle". Dane o tym masz w linku który ci dałem. Napisałeś, że pierwszy raz w historii w roku X. Czyli pewnie dane roczne. Czyli nagle. A masz jakiekolwiek pojęcie o tym żeby się wypowiadać? Hah. Nie pierwszy raz się spieramy o światopogląd, ale muszę powiedzieć, że kiedyś to Ci szło lepiej. Argumentów chyba zaczyna brakować - obyś tylko wiary nie stracił, bo cóż Ci pozostanie? Na pewno nie rozumienie statystyki :P. Ale od "oh la la" zdecydowanie bardziej rozbawiło mnie to co odpisałeś Rowerexowi :]. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 21:26:35 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 20:39, PK wrote:
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote: LOL. Człowiek rodzi się, jest karmiony cyckiem, raczkuje, chodzi do szkoły i NAGLE GWAŁTOWNIE zdaje maturę, WTEM NAGLE się żeni. Zastanów się czy możliwe jest aby więcej wypadków na drogach dla rowerów niż na chodnikach pojawiało się stopniowo przez pięć lat? Jakby to wygl±dało: w 2000 jest idealnie 50/50, w 2001 idealnie 50/50 i tak do 2010 a w 2011 NAGLE już było 50 i sto miejsc po przecinku i wci±ż jeszcze nie byłoby to więcej? __ Hah. Nie pierwszy raz się spieramy o ¶wiatopogl±d, ale muszę Nie przypominam sobie aby¶my się spierali, w ogóle cię nie kojarzę, ale nie wykluczam, raczej niczym szczególnym w takim razie się nie wybiłe¶ - do¶ć typowe "wiem, ale się wypowiem" (nieznajomo¶c statystyki wypadków, "moda na rower" itp. itd.) od ludzi z którymi dyskusja kompletnie nic nie wnosi. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:00:00 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 13:50, Alfer_z_pracy wrote:
To rozumiem. Ale do tego konieczna jest pewna okoliczno¶ć: rowerzy¶ci Całkiem możliwe, ale moim zdaniem to się zacznie samo przyjmować. Oczywi¶cie, potrzebna jest edukacja, ale na razie mamy raptem 3 miasta, gdzie jest w sumie 10 ¶luz (na cał± Polskę) więc jeszcze dużo się może zdarzyć. bo po co Stasiek na składaku ma manewrować, kombinować i zjeżdżać na Na Zachodzie ¶luzy s± głębokie, nawet na 5 m i łatwiej jest wyple¶ć się w lewo, za pierwszymi stoj±cymi, ludzie dojeżdżaj± też nie tylko pasem rowerowym, ale i jezdni±. No wła¶nie. Tu jeszcze mam tak± refleksję, że ¶luzy na "zachodzie" Akurat rodzaj roweru nie ma tu nic do rzeczy. Natomiast liczba rowerzystów - owszem. I np. w KRK miałem okazję parę razy stawać jako szósty czy ósmy rowerzysta na wlocie skrzyżowania (!) na jezdni - grupka sie potrafiła jako¶ ogarn±ć, ludzie stawali obok siebie, nie blokowali się i zachowywali się prawie jakby była ¶luza; to oczywi¶cie przypadki majowo-czerwcowe ¶wietnej pogody w dni robocze, ale pokazuje, że co¶ się zmienia i za parę lat będzie to normalne zachowanie. Natomiast ciekaw jestem czy w naszej rzeczywisto¶ci nie będzie tak: na A irytować się będ± z pewno¶ci±. Co do tego nie mam żadnych złudzen. Natomiast ¶luzy będ± się pojawiały stopniowo, IMHO więcej powinno być ¶luz do lewoskrętu na dwa, bo one s± bardziej potrzebne, ale to będzie proces. I oczywi¶cie, trzeba go będzie obserwować, monitorować i ewentualnie wysnuwać wnioski. Ja bym a priori niczego nie zakładał. Polska to w miarę normalny kraj. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:17:10 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła napisał:
No wła¶nie. Tu jeszcze mam tak± refleksję, że ¶luzy na "zachodzie" Akurat rodzaj roweru nie ma tu nic do rzeczy. Bł±d interpretacji - miałem na my¶li nie holenderskie rowery, a holendersk± _liczbę_ rowerów :-) Polska to w miarę normalny kraj. Polska i owszem. Gorzej z Polakami :-))) Żarty żartami, ale PK napisał to, co wydaje mi się niestety prawd±: "I niech mi nikt nie mówi, że przydadz± się za 10 lat, jak rowerzystów będzie dużo, bo to nigdy nie nast±pi". Z pewno¶ci± rowerów jest więcej niż 10 lat temu, ale drug± Holandi± raczej nie będziemy. Piszę tak z własnych obserwacji na takiej zasadzie: u nas od lat nastu chyba walczy się o te DDR, o ¶luzy, przepisy. I niby jest coraz lepiej. Ale realnie nadal całe mnóstwo osób, zwłaszcza takich zwykłych nierowerowych jak choćby u mnie w pracy, jak nie jeĽdziło rowerem po Warszawie 15 lat temu tak i nie jeĽdzi do dzisiaj - bo mimo tych nowych udogodnień, w globalnej skali dla szarego użytkownika jazda po mie¶cie jest takim samym horrorem jak 20 lat temu. Bo nadal DDRów jest o wiele, wiele wiele za mało, nie tworz± sieci, ulice s± nieprzyjazne itd. I widzę to tak że wprawieni rowerzy¶ci ciesz± się, bo korzystaj± z pewnej poprawy warunków, a tym niedzielnym i tak to nie robi różnicy bo się boj± warszawskich ulic (to s± słowa konkretnych osób, które nawet spróbowały moim ¶ladem jeĽdzić do pracy rowerem i wyszło na to że i tak większo¶ć trasy jad± po chodnikach gdyż obawiaj± się ruchu aut). Nie, żebym był przeciwny ¶luzom i przepisom prorowerowym, ale zdaję sobie sprawę że to cholernie długotrwaly i żmudny proces, zbyt długi jak na takiego choleryka jak ja ;) A. |
|
Data: 2012-06-26 14:34:36 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 14:17, Alfer_z_pracy wrote:
Żarty żartami, ale PK napisał to, co wydaje mi się niestety prawd±: "I Spoko maroko. Od prawie dwudziestu lat słyszę takie tezy ¶miałe, że Holandi± nie będziemy, bo to, bo ¶mo, bo klimat, bo mentalno¶ć. Głosz± je wła¶nie osoby o mentalno¶ci :-) Teraz mamy w miastach poziom ruchu rowerów jak we Francji 10-15 lat temu. Oczywiscie, jedni by chcieli więcej, szybciej, drudzy bed± narzekać że co¶, trzeci co¶ tam jeszcze itp. Czy 10 - 15 lat temu miałe¶ problem ze znalezieniem _wolnego_ miejsca do parkowania roweru? Ja od paru lat mam bardzo często, w KRK, w obszarze ¶ródmiejskim i nie tylko. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 13:18:23 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Spoko maroko. Od prawie dwudziestu lat słyszę takie tezy śmiałe, że Holandią nie będziemy, bo to, bo śmo, bo klimat, bo mentalność. Głoszą je właśnie osoby o mentalności :-) O jakiej mentalności? Teraz mamy w miastach poziom ruchu rowerów jak we Francji 10-15 lat temu. Oczywiscie, jedni by chcieli więcej, szybciej, drudzy bedą narzekać że coś, trzeci coś tam jeszcze itp. I co z tego? Próbujesz wyciągnąć wniosek typu: "za kolejne 10-15 lat będzie tak jak we Francji dziś"? Poważnie...? Czy 10 - 15 lat temu miałeś problem ze znalezieniem _wolnego_ miejsca do parkowania roweru? Ja od paru lat mam bardzo często, w KRK, w obszarze śródmiejskim i nie tylko. Och ależ z tym nikt nie dyskutuje. W Warszawie są miejsca, gdzie czasem tyle rowerów stoi, że nawet przejść ciężko - o postawieniu kolejnego nie wspominając. A co jeśli okaże się, że za kolejne 10-15 lat rower przestanie być wiodącym tanim środkiem transportu w mieście? Lub co gorsza: przestanie być modny? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 13:39:29 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 13:18:23 +0000, PK wrote:
Teraz mamy w miastach poziom ruchu rowerów jak we Francji 10-15 lat Ale właściwie to dlaczego nie? -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 14:07:03 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> wrote:
Ale właściwie to dlaczego nie? 1) Bo to jest metodycznie nieuzasadnione. 2) Bo czasy się zmieniły i wszystko działa szybciej (jak mawia mój dziadek). Skończył się PRL i nie ma żelaznej kurtyny. Nie chodzimy w tym co Niemcy 10 lat wcześniej (czasem dosłownie). Mamy takie same rowery, komórki, ubrania i filmy w kinie jak Francuzi dziś, a nie 10 lat temu. Jedną z niewielu rzeczy, o których można tak wnioskować, są samochody. Są dla nas drogie, więc jesteśmy zacofani (ich rzeczywiście będzie coraz więcej i będziemy wybierać coraz droższe). Rowery są tanie i są bardzo związane z modą. Spokojnie możesz założyć, że jesteśmy w takim samym momencie "mody rowerowej" jak zachód Europy. A w Europie liczba rowerzystów już raczej nie rośnie, choć zazwyczaj jest ich więcej niż u nas. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-26 14:15:28 | |
Autor: Olgierd | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Tue, 26 Jun 2012 14:07:03 +0000, PK wrote:
Ale właściwie to dlaczego nie? Aha, czyli chcesz powiedzieć, że za 10 lat będziemy pod tym względem jak Francuzi za 10 lat. No to być może tak będzie. Nie polimeryzuję. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-26 16:12:27 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 16:07, PK wrote:
Rowery s± tanie i s± bardzo zwi±zane z mod±. Spokojnie możesz założyć, O, to zupelnie jak buty. Przypałętała się moda żeby chodzić w butach a nie boso i za 10 lat minie. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 14:36:22 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> wrote:
Rowery sÄ… tanie i sÄ… bardzo zwiÄ…zane z modÄ…. Spokojnie moĹĽesz zaĹ‚oĹĽyć, Normalnie Ĺ‚aĹ‚. Kilka postĂłw wczeĹ›niej zarzuciĹ‚eĹ› mi, ĹĽe nie umiem czytać ze zrozumieniem. ĹaĹ‚. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-27 14:29:08 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26, PK wrote:
[..] A w Europie liczba rowerzystów już raczej nie rośnie, choć zazwyczaj Obawiam się, że nie masz pojęcia, o czym mówisz. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-06-26 15:10:45 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła napisał:
Czy 10 - 15 lat temu miałe¶ problem ze znalezieniem _wolnego_ miejsca do parkowania roweru? Ja od paru lat mam bardzo często, w KRK, w obszarze ¶ródmiejskim i nie tylko. Z tym nie polemizuję a nawet się zgadzam że ruch rowerowy w PL wzrósł znacznie. I to bardzo cieszy! Widać to gołym okiem zwłaszcza w weekendy na DDR typu "dupostrada na ognisko w Kabatach". Jednocze¶nie jednak zauważam że wszelkie przywileje prorowerowe (i te w przepisach i materialne sprawy) dla niektórych potencjalnych przyszłych rowerzystów s± wci±ż niewystarczaj±ce. Vide moi współpracownicy, którzy wci±ż boj± się jeĽdzić po ulicy a wygodnej alternatywy wła¶ciwie nie maj±. Swoj± drog± to wzrost liczby rowerzystów w PL, jak mi się wydaje, nie do końca jest spowodowany polepszeniem infrastruktury rowerowej. IMO bardziej znacz±cym czynnikiem jest zmieniaj±cy się styl życia (przykład pierwszy z brzegu: w czasopismach dla pań co rusz artykuły o rowerach), dostępno¶ć rowerów (przykład pierwszy z brzegu: tanie rowery i ciuchy rowerowe z Deca), zamożno¶ć obywateli, przynajmniej tych miastowych. I ludzie jeżdż±, bo chc±, czasem nawet pomimo braku infrastruktury, bo co maj± zrobić? Przykładowo moje codzienne 10 km do pracy: DDR to powiedzmy 1 km. Reszta to miejska dżungla: ruchliwe ulice, jak się boisz to masz alternatywę w postaci niewygodnych chodników, sporo krawężników, dziur, studzienek... czyli standard. Dla mnie to żaden problem - dla mojej lubej spory (jak już się da namówić, to raczej ucieka na chodniki choć kierowc± jest wy¶mienitym) - a dla koleżanki z pracy ogromny bo boi się jak ognia mijaj±cych j± autobusów. I dla takiej osoby dopiero systemowa sieć DDRów zda rezultat, bo je¶li ma kluczyć między szcz±tkami DDRów a reszta ł±cznikami w postaci chodników/ulic, to zostawi rower w domu i pojedzie autobusem, z życia wzięte. I raczej takiej sieci się nigdy nie doczeka, przynajmniej w tak zbiurokratyzowanym i złożonym tworze jakim jest centrum Warszawy. A. |
|
Data: 2012-06-26 15:35:27 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 15:10, Alfer_z_pracy wrote:
Z tym nie polemizuję a nawet się zgadzam że ruch rowerowy w PL wzrósł Nope. Badany jest przede wszystkim ruch w dni robocze, i to on ro¶nie. Podróże obligatoryjne zwłaszcza, co widać po zajeciu stojaków i innych miejsc parkingowych dla rowerów. Ruch weekendowy, rekreacyjny, fakultatywny utrzymuje się na poziomie jak dawniej. Spada za to ruch rowerowy na wsiach (pomiar ruchu na krajówkach wykazał spadek o 30% w ciagu 5 lat, ale to wymaga dalszych badań, bo może np. się przenie¶li na schetynówki asfaltowe z krajówek, ale pewnine się przesiedli na skutery, w Małopolsce ich strasznie dużo przybyło). Jednocze¶nie jednak Boj± się, ale to jest naturalne i przej¶ciowe. BTW - wiele osób przesiadło się z samochodów (!) i to jest naturalne, że znaj±c własne zachowania za kółkiem się ich (siebie samych) boj±. Co więcej - nikt nie wie jak jeĽdzić w deszczu, nikt nie wie jak zapinać rower, nikt nic nie wie. Wszyscy trochę na ¶lepo działaj±. Ot, okres burzy i naporu ;-) Swoj± drog± to wzrost liczby rowerzystów w PL, jak mi się wydaje, nie do Ależ oczywi¶cie, tu jest milion różnych czynników, z ekonomicznym wł±cznie (ceny paliwa, ceny biletów, ceny wynajmu mieszkań, ale także większa dostępno¶ć rowerów, różnych rodzajów rowerow); IMHO kluczowe (ale to intuicja) było otwarcie granic i różne staże, erazmusy, studia w europie, zmywak w UK - ludzie zobaczyli do czego tam służy rower i zrozumieli. I dla takiej osoby dopiero systemowa Nigdy nie będzie "systemowej sieci DDR" - bo nie ma ani na to miejsca, ani pieniędzy ani też potrzeby (!). Kluczowe jest identyfikowanie i usuwanie "w±skich gardeł", ułatwianie ruchu w tłoku i depenalizacja bezpiecznych zachowań (dopuszczanie ruchu pod pr±d). Poza tym jest jeszcze jeden ważki trend: znakomicie przybywa ludzi zaangażowanych w sprawy rowerowe. To oczywi¶cie powoduje pewne problemy, bo brakuje wiedzy, pojawiaj± się indywidualne ambicje itp. ale rowerem społecznie nie zajmuje sie już garstka trzech zapaleńców na krzyż, ale jest to kilkadziesi±t czy nawet kilkaset (!) osób w mie¶cie, czę¶ć robi to społecznie, czę¶ć biznesowo znajduj±c zupełnie nowe nisze, pojawiaj± sie oddolne szkolenia (nauka jazdy rowerem w mie¶cie), do tego doł±czaj± duże media - to jest normalny proces zmiany społecznej. I - co ważne - to nie jest żadna "moda" jak przestawiaj± to osoby o za przeproszeniem mentalno¶ci, to jest zmiana kulturowa. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 10:28:59 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 25 Cze, 22:28, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote: W Mielcu drogowcy nieboj±cy s±, stosuj± co dopu¶ciła nowela ustawy prawo To jest KILKASET METRÓW pasa ze ¶luzami "zbudowanych" na pokaz! Twój post ¶wietnie się wpisuje w propagandowy wymiar tej "inwestycji", po prostu złapałe¶ haczyk i robisz propagandę, jakie to jest super miasto - a gówno prowda. Mieszkam na tym zadupiu od urodzenia więc wiem jak się tam jeĽdzi rowerem. To nie jest żadna inwestycja, niczego nie budowano, niczego nie przerabiano, nie zwężano żadnych chodników, nie ruszono nawet jednego krawężnika. Wykorzystano szeroko¶ć jezdni remontowanej ładnych parę lat temu, zdarto stary asfalt, migiem położono nowy i przemalowano pasy - i tyle tej "inwestycji". Wszystkie pozostałe ruchliwe ulice w Mielcu zawężono i wyrzucono z nich rowerzystów stawiaj±c B9. Znaki B9 stoj± na wszystkich drogach wylotowych. Przeplatanka w stylu "DDR po prawej -> zonk i koniec DDR -> DDR po lewej zdarza się w paru miejscach (przy drodze stoi B9). Ciekawostka jest taka, że jest to najbardziej zapchana ulica w mie¶cie z największym ruchem samochodowym, w dodatku jest to ruch "szarpany", wiele pojazdów skręca w lewo i w prawo. Na tych kilkuset metrach w czterech miejscach s± ¶wiatła: na pocz±tku i końcu, oraz dwa w ¶rodku. Odważni to będ± rowerzy¶ci korzystaj±cy z tych pasów w godzinach szczytu - z ciekawo¶ci to kiedy¶ poobserwuję i spróbuję sobie skorzystać z każdej ¶luzy. Na ostatnim zdjęciu "na horyzoncie" widać ciało-czerwone słupki. Tam już zaczyna się klasyka czyli DDR po jednej stronie jezdni. Aż sobie pojadę zobaczyć, jak zorganizowano wjazd z tej DDR na t± "super" jezdnię. Jad±c z tamtej strony trzeba się przeprawić przez z lewej na praw± przez przej¶cie dla pieszych, ale jak się wł±czyć do ruchu, to sobie obejrzę. Ciekawostk± jest fakt, że ten fragment na zdjęciach pominięto - przypadek? Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-26 11:37:44 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 26 Cze, 18:28, Rowerex <rowe...@op.pl> wrote:
Na ostatnim zdjęciu "na horyzoncie" widać ciało-czerwone słupki. Tam Wróciłem z krótkiego objazdu. Wrażenia: 1) Wspomniany wyżej, pominięty na zdjęciach fragment wygl±da tak jak opisałem. Aby zjechać z DDR po lewej stronie na ów reprezentacyjny fragment, trzeba dwukrotnie przeprowadzić rower przez przej¶cie dla pieszych, jest też inna możliwo¶ć, czyli wykonanie skrętu w lewo z drogi poprzecznej. Nie ma tam żadnego przejazdu dla rowerów. 2) Na czerwonym ¶wietle ustawiłem się na ¶luzie rowerowej przed samochodami. Kierowca z tyłu dał mi sygnał dĽwiękowy - dlaczego? Może dlatego, że sekundę po ustawieniu się na ¶luzie nast±piło przej¶cie z czerwonego na żółte, a ja ile się da odwracałem głowę by zobaczyć sygnalizator ¶wietlny, bo stoj±c na ¶luzie mam go niemal za plecami. 3) ¦luza z której skorzystałem jest trochę w±ska, przed samochodem trzeba stan±ć niemal bokiem. Stoj±c bokiem trzeba jeszcze odwrócić głowę w tym by zobaczyć sygnalizator... 4) Przy znikomym ruchu rowerzy¶ci i tak jad± chodnikami. Na razie to pewnie przyzwyczajenie. 5) Dwóch kierowców skręciło mi przed nosem w lewo gdy byłem na pasie dla rowerów 6) Wybrano najbardziej niebezpieczny kilkusetmetrowy fragment miasta na poł±czenie ruchu rowerowego z samochodowym, podczas gdy na pozostałym obszarze stawia się na pełn± izolację i znaki B9. Tubylcy nie potrafi± jeĽdzić rowerami po jezdniach, ponieważ wszelkie inwestycje drogowe wpoiły mieszkańcom przez ostatnie lata, że miejscem roweru jest chodnik lub DDR, a tu nagle hadrcorowa niespodzianka. Tak przy okazji - nie przypominam sobie bym w ostatnich latach zobaczył w okolicach Mielca rowerzystę jad±cego jezdni± i sygnalizuj±cego ręk± zamiar skrętu... 7) ¦luzy w kształcie "k±townika" o k±cie prostym mnie nie przekonuj±. Wjazd na w±sk± ¶luzę po k±tem prostym tuż przed dużym autobusem, nawet gdy ten stoi na czerwonym jest do¶ć emocjonuj±cy. Pisałem już o sygnalizatorze ¶wietlnym, który ma się niemal za plecami. Jest bardzo prawdopodobne, że rowerzysta będzie wjeżdżał na ¶luzę do lewoskrętu niemal w momencie przej¶cia ¶wiatła z czerwonego na żółte, kiedy kierowcy zaczynaj± już ruszać, tak jak mi się to przytrafiło, bezpieczne to nie jest. Poobserwuję jeszcze godziny szczytu. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 10:19:23 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Rowerex napisał:
¦luza z której skorzystałem jest trochę w±ska, przed samochodem trzeba stan±ć niemal bokiem Hm, na foto wygl±da to na do¶ć szeroki pas, może jeĽdzisz tandemem? Ale na poważnie, to nie ma jakiej¶ normy czy czegokolwiek, co okre¶la sensown± szeroko¶ć ¶luzy? Tow takim razie bez sensu wywalona kasa*. Pisałem już o sygnalizatorze ¶wietlnym, który ma się niemal za plecami Tym bardziej to jest bubel i masakra. To teraz nie tylko że rowerzysta w ¶luzie przyblokuje auta, ale jeszcze będzie opóĽniał start pasa bo nie będzie widział sygnalizatora i będzie czekał na klaksony. Fajowo :-) * jaki¶ sens jednak jest; naiwnie liczę na to, że owe mieleckie ¶luzy przysłuż± się tak, by następne były zrobione z głow±. A. |
|
Data: 2012-06-27 02:48:37 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 27 Cze, 10:19, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Rowerex napisał: Popatrz na ¶luzę na ostatnim zdjęciu, to na niej miałem problem. Linia warunkowego zatrzymania jest blisko, samochód stoj±cy na prawym pasie utrudnia wjazd na ¶luzę do lewoskrętu, trzeba zrobić zwrot o 90 stopni i ustawić się do skrętu. Przej¶cie dla pieszych jest bardzo blisko, miejsca i czasu na ustawienie roweru równolegle do drogi jest mało, a sygnalizator jest lekko z tyłu za końcem ¶luzy. Zatem aby skorzystać ze ¶luzy należy: - wykonać ciasny skręt o 90 stopni - wjechać na ¶luzę do lewoskrętu - próbować ustawić się równolegle do jezdni (z tyłu samochód, z przodu piesi, jest ciasno), chyba że pozostaniemy ustawieni bokiem... - skręcić głowę o 90 stopni w prawo (je¶li stoimy równolegle z jezdni±) lub więcej (je¶li stoimy bokiem) by dostrzec sygnalizator stoj±cy po prawej i leciutko z tyłu; alternatywnie patrzymy na sygnalizator dla pieszych po lewej (ale to jest niezgodne z prawem?) - ponownie skręcić głowę o 90stopni tym razem w lewo aby rozejrzeć się co się dzieje naprzeciwko - ruszyć i skręcić w lewo Emocjonuj±ce czynno¶ci, zwłaszcza to obracanie głowy w poszukiwaniu sygnalizatora podczas gdy za plecami kierowcy grzej± silniki do startu... Sygnalizatora na ostatnim zdjęciu, tego na którym ¶wieci się czerwone, nie należy mylić z sygnalizatorem stroj±cym obok ¶luzy. To s± inne skrzyżowania, mimo że oddalone o niecałe 100m. > Pisałem już o sygnalizatorze ¶wietlnym, który ma się niemal za plecami Na pewnym mieleckim forum zadałem pytanie o to jak się to ludziom podoba (pytania niczego nie sugeruj±ce). Pierwsza odpowiadaj±ca osoba podała te same mankamenty co ja, czyli brak poł±czenia z poblisk± drog± rowerow± i sygnalizatory za plecami.... * jaki¶ sens jednak jest; naiwnie liczę na to, że owe mieleckie ¶luzy Powiem tak - ta ulica mogła pozostać w stanie jakim była przed przemalowaniem i niewiele lub nic by to zmieniło. Nie ma tam DDR, nie było B9, rowerzy¶ci mogli jeĽdzić jezdni± bez przeszkód. Pasy dla rowerów s± OK, ta jezdnia niemal się o nie prosiła. Ale tego, że po zapaćkaniu czerwon± farb± paru metrów kwadratowych asfaltu powstało jakie¶ super-hiper-europejsko-cywilizacyjno-postępowe rozwi±zanie nad którymi należy ¶piewać pie¶ni pochwalne, to ja już nie rozumiem. Nie jestem przekonany, czy te ¶luzy w takim wykonaniu s± dobre. Z pie¶niami pochwalnymi wstrzymałbym się aż ten wynalazek się sprawdzi w praktyce, a ludzie nie ukręc± sobie głów w poszukiwaniu sygnalizatora. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 17:43:45 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-27, Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> wrote:
Tym bardziej to jest bubel i masakra. To teraz nie tylko że rowerzysta w śluzie przyblokuje auta, ale jeszcze będzie opóźniał start pasa bo nie będzie widział sygnalizatora i będzie czekał na klaksony. Fajowo :-) Specem od norm drogowych nie jestem, ale żeby się nie okazało, że np. sygnalizator po prawej stronie jezdni musi być max ileśtam metrów od linii zatrzymania. Nie bardzo też rozumiem czemu to wszystko jest styczne. Odsunęli linię zatrzymania na 2m od pasów i pomalowali wszystko na czerwono? Generalnie obawiam się, że w wielu miejscach te śluzy będą wciskane w aktualnie pustą powierzchnię. Tam gdzie jest przejście dla pieszych, najczęściej będzie trzeba coś przesunąć*. Tam gdzie przejścia nie ma, rowerzyści pewnie będą stali bokiem do znaków :). *) Obawiam się, że obcinanie "zebry" będzie praktyką powszechniejszą niż cofanie samochodów. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-27 12:44:42 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 27 Cze, 18:43, PK <k...@nospam.pl> wrote:
On 2012-06-27, Alfer_z_pracy <alferwywa...@mp.pl> wrote: Minimum 2 metry od linii warunkowego zatrzymania. Tyle że dla rowerzysty lini± zatrzymania na czerwonym jest obszar ¶luzy, zatem logiczne byłoby wymaganie minimum 2 metry od końca ¶luzy... Przejrzałem _pobieżnie_ warunki techniczne dla znaków (nie wiem czy aktualne) i nie znalazłem czego¶ takiego jak "¶luza rowerowa". Mogę się mylić stwierdzaj±c, że ¶luzę wprowadzono do PoRD, ale nie okre¶lono jeszcze warunków technicznych wg których należy je wyznaczać... Je¶li się mylę, to niech mi kto¶ da linka do dokumentu z warunkami technicznymi dla ¶luzy rowerowej Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 23:13:29 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-27 21:44, Rowerex wrote:
Przejrzałem _pobieżnie_ warunki techniczne dla znaków (nie wiem czy Ale też nie wydaje się to niezbędnie konieczne. Będzie nowela rozporz±dzenia, ale niektóre rodzaje ¶luz można już stosować. Zarz±dcy podchodz± do tematu jak pies do jeża bo trzeba samemu pogłówkować, tym fajniej ze mamy już trzy miasta które ze ¶luzami eksperymentuj±. Je¶li się mylę, to niech mi kto¶ da linka do dokumentu z warunkami jw. Ale nie widze tu problemu, wręcz bardzo dobrze, że ¶luzy powstaj±, bo zbiera się do¶wiadczenie. Literatura fachowa wskazuje, że ¶luzy powinny mieć 3-5 m głęboko¶ci ("długo¶ci"), wyznacza się je różnie - to co u nas funkcjonuje jako linia warunkowego zatrzymania nie istnieje w innych krajach; w zasadzie wymagane jest tylko zatrzymanie _przed_ sygnalizatorem (bo np. w sniegu linia może być niewidoczna, jak mamy pas filtruj±cy dla rowerzystów to rowerzysta żadnej linii nie przekracza). Poza tym ponownie sugeruję wiecej luzu - robiłem kiedy¶ kwerendę, z której wynikało że ponad 90% skrzyżowań w centrum Krakowa (orientacyjnie wewn±trz II obwodnicy) jest oznakowane całkowicie niezgodnie z przepisami i jako¶ nie powoduje to żadnych problemów, ani katastrof drogowych ani prokuratorskich postępowań. W przypadku ¶luz problemem będ± w paru (albo więcej) przypadkach sygnalizatory - bo jakie¶ 10 lat temu wyjatkowi specjali¶ci najwyższej ¶wiatowej klasy wymusili w rozporz±dzeniu wymusili zmianę ich lokalizacji (wcze¶niej były _za_ skrzyżowaniami, teraz musz± być przed) posiłkuj±c się rzekomymi wymaganiami międzynarodowymi, oczywi¶cie gie prawda - mogły stać tam gdzie stały. Niemniej, już teraz s± skrzyżowania, gdzie całkowicie zgodnie (!) z przepisami rowerzysta może przejechać na czerwonym ¶wietle, służę szczegółami (chyba je tu kiedy¶ wrzucałem) i też "nic się nie dzieje". marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-27 14:24:04 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 27 Cze, 22:13, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote: Poza tym ponownie sugeruję wiecej luzu - robiłem kiedy¶ kwerendę, z Zatem sygnalizator przy ¶luzie, który rowerzysta widzi pod k±tem 90 stopni lub większym jest niegroĽny? Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 23:33:48 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-27 23:24, Rowerex wrote:
Zatem sygnalizator przy ¶luzie, który rowerzysta widzi pod k±tem 90 Z praktyki - owszem, nic złego się nie dzieje. Od 20 lat w taki sposób zatrzymuję się na skrzyżowaniach, że często stoje _prawie_ przednim kołem na przej¶ciu dla pieszych a i tak widzę sygnalizator. Który z reguły nie jest stawiany żeby ¶wiecił idealnie równolegle do osi jezdni (!). Ba, zdarza mi się stawać między przej¶ciem dla pieszych i skrzyżowaniem (!) i też widuję sygnalizator (choć nie zawsze - a w tym jednym przypadku wszystko się dzieje z mojej strony lege artis !!!!) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-29 10:00:19 | |
Autor: cytawa | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła pisze:
Ba, zdarza mi się stawać między przej¶ciem dla pieszych i skrzyżowaniem Tez tak czesto staje i tworze sobie prywatna sluze. Wtedy przejezdzam bezpiecznie skrzyzowanie jako pierwszy i nawet czesto za skrzyzowaniem przepuszczam wyprzedzajace mnie samochody (gdy dalej jest wasko). Ale wtedy juz jestem za skrzyzowaniem. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-29 01:19:28 | |
Autor: rmikke | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Friday, June 29, 2012 10:00:19 AM UTC+2, cytawa wrote:
Marcin Hyła pisze: W kwestii formalnej: nic nie tworzysz - emulujesz sobie ¶luzę ;) I tak, też uważam, że to najbezpieczniejsze zachowanie na skrzyżowaniu, robię tak prawie zawsze i młodzież uczę. |
|
Data: 2012-06-27 14:53:38 | |
Autor: rmikke | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Wednesday, June 27, 2012 11:13:29 PM UTC+2, Marcin Hyła wrote:
Nie widziałem, a chciałbym. Posłużysz? Szczegółami, oczywi¶cie. |
|
Data: 2012-06-28 00:13:47 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-27 23:53, rmikke wrote:
On Wednesday, June 27, 2012 11:13:29 PM UTC+2, Marcin Hyła wrote: Sużę uprzemnie: http://maps.google.pl/?ll=50.068219,19.952569&spn=0.001234,0.002642&t=h&z=19&layer=c&cbll=50.068307,19.952635&panoid=KpvUxhC4RwZ26ZsOUgM3aA&cbp=12,234.7,,0,10.23 - nawet jak na zawołanie jest w kadrze streetview rowerzystka. jak kto¶ jedzie drog± dla rowerów w poprzek kadru, to nie ma żadnego przepisu, który by zabraniał opu¶cić przejazd w stronę skrzyżowania (i bardzo dobrze, bo tam rowerów jest dopuszczony w jezdni któr± przejazd przecina). I w ten sposób opuszczaj±c drogę dla rowerów oraz przejazd dla rowerzystów rowerzysta nie mija _żadnego_ sygnalizatora i ma tylko znak A-7 ust±p pierwszeństwa. I żaden sygnał go nie obowi±zuje. Notabene miejsce nie jest szczególnie fajne, bo z prawej wbrew pozorom prowadz± na skrzyżowanie _DWIE_ niezależne jezdnie (jedna z dołu, druga z estakady), które maj± odrębne fazy zielonego i można to przeoczyć, jad±c na czuja. Zdaje się jaki¶ samochód to przeoczył (zapędził się i na póĽnym żółtym zahamował tak, jak stoi rowerzystka, po czym na czuja ruszył). Zdarzeń z udziałem rowerzystów według mojej wiedzy nie odnotowano, ale można sprawdzić. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-27 15:45:11 | |
Autor: rmikke | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Thursday, June 28, 2012 12:13:47 AM UTC+2, Marcin Hyła wrote:
On 2012-06-27 23:53, rmikke wrote: Oryginalne i perspektywiczne. Mi natomiast swego czasu rowerowy patrol Straszy Miejskiej zaprezentował, jak legalnie przejechać przez jezdnię na czerwonym ¶wietle, jak już się jedzie chodnikiem. Należy mianowicie na prawo od sygnalizatora wł±czyć się do ruchu po poprzecznej jezdni (w prawo) - wolno, następnie zawrócić - wolno i w końcu wył±czyć się z ruchu - wszystko wolno. |
|
Data: 2012-06-29 09:46:44 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
Mi natomiast swego czasu rowerowy patrol Straszy Miejskiej zaprezentowa=B3,= Pod warunkiem, że na poprzecznej drodze linia ci±gła nie będzie się ci±gn±ć do następnego skrzyżowania.... -- |
|
Data: 2012-06-29 09:43:13 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):
On 2012-06-27 23:53, rmikke wrote: Faktycznie. Takich miejsc w Warszawie jest cała masa ale to nie jest celowe zagranie lecz przeoczenie drogowców. -- |
|
Data: 2012-06-29 23:10:21 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-29 11:43, Robert Ostrowski wrote:
http://maps.google.pl/?ll=50.068219,19.952569&spn=0.001234,0.002642&t=h&z=19&laFaktycznie. Takich miejsc w Warszawie jest cała masa ale to nie jest celowe Ojtam przeoczenie. Starsza pani która tu podejmowała decyzję o wszystkim była poinformowana. Zapewne decyzję podpisał za ni± kto¶ inny bo to cwana baba była (i nadal jest choć na emeryturze). Wali mnie i szczyka - zrobili, a mnie obowi±zuj± znaki i sygnały po prawej i nade mn±. I w zasadzie wdzięczny jestem jej że to tak zrobiła, bo mamy eksperymentalny odcinek specjalny, gdzie można badać co w zwi±zku z tym się stało albo się stało się niestałosię. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-07-02 08:26:53 | |
Autor: cytawa | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Marcin Hyła pisze:
Wali mnie i szczyka - zrobili, a mnie obowi±zuj± znaki i sygnały po Prawdopodobnie, gdyby w ogole pousuwali znaki to by sie okazalo, ze nic sie zlego nie stalo a nawet spadla ilosc kolizji. Przyklady sa. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-28 14:51:07 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 27 Cze, 22:13, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote: On 2012-06-27 21:44, Rowerex wrote: Poza tym ponownie sugeruję wiecej luzu - robiłem kiedy¶ kwerendę, z No to luzik - proponuję przy następnych nowelizacjach ustaw i rozporz±dzeń wprowadzić następuj±ce zmiany: 1) Zamiast ustawy "Prawo o Ruchu Drogowym" wprowadzić "LuĽne Przysłowia o Ruchu Drogowym" 2) Zamiast "Rozporz±dzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych" wprowadzić "Luzackie Rozporz±dzonko Spoko-Koko-Ministra Infrastrukturki w sprawie luĽnych warunków technicznych dla ozdób drogowych". Je¶li minister będzie z PSL, to będzie "Spoko-Koko Minister", a je¶li z Ruchu Palikota to "Hash-Hash Minister" ;-) A tak na poważnie - większo¶ć rowerzystów woli mieć sygnalizator z przodu niż za plecami. Dzisiaj jeszcze raz obejrzałem t± ulicę. ¦luzy nie s± tak w±skie jak to się wydaje z perspektywy roweru, teoretycznie jest sporo miejsca na "zaparkowanie", ale umieszczenie sygnalizatorów to porażka. Po za tym, rowerzy¶ci zamiast jazdy pasem rowerowym na jezdni wybieraj± jazdę chodnikiem. Np. dwoje rowerzystów przejechało przez dwa przej¶cia i zamiast pojechać od pocz±tku ulicy pasem pomknęli dalej po chodniku. Pojedyncze osobniki pojawiły się na pasach, większo¶ć wałęsała się po chodnikach z obu stron. W pewnym aspekcie chodniki s± wygodniejsze, otóż na tej ulicy (kilkaset metrów) jest cztery miejsca gdzie stoj± sygnalizatory (skrzyżowania lub przej¶cia dla pieszych) i sze¶ć przej¶ć dla pieszych w poprzek jezdni. Jad±c chodnikiem ma się do pokonania mniej ¶wiateł i nie przecina się prostopadłych przej¶ć... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-29 01:15:14 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-28 23:51, Rowerex wrote:
No to luzik - proponuję przy następnych nowelizacjach ustaw i Ile znasz krajów, które szczegółowo opisuje sposób ustawiania sygnalizatorów, znaków i podobne pierdoły? Ja - ani jednego. Najbardziej przeregulowane sa tu Niemcy, gdzie podobne (choć NIE TAKIE!!!) przepisy istniej± na poziomie landów (!). W NL w ogóle nie ma żadnych (!) przepisów poza bardzo ogólnym kodeksem drogowym, bo tam jak inżynier ma dyplom, to znaczy że umi. Ja wiem, tu jest Polska, wszyscy s± tak głupi i boj±cy się, że na wszystko musz± mieć przepis i papier, którego i tak nie rozumiej± i boj± się stosować, ale lito¶ci. w poprzek jezdni. Jad±c chodnikiem ma się do pokonania mniej ¶wiateł i Ale to nic nie wnosi do dyskusji o ¶luzach rowerowych. Ja rozumiem, że Twój umysł jest tak wielki, że nie jest w stanie dyskutować o jednym konkretnym rozwi±zaniu tylko od razu musi o wszystkim w promieniu 20 km, ale to może sam ze sob±, OK? Tak, masz słuszn± rację, oczywi¶cie, jak jad± chodnikiem to pewnie dlaczego¶ jad± chodnikiem i pewnie maj± rację. Ale nie o chodnikach rozmawiamy. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-28 22:59:53 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 29 Cze, 01:15, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote: nie jest w stanie dyskutować o jednym Po prostu roznimy sie w sposobie podejscia. Patrzac na lokalne remonty i przebudowy odnosze wrazenie, ze kazdy z nich wykonuje sie w oparciu o zupelne inne zalozenia. Potem po zakonczeniu owych remontow dochodzi do przedziwnych sytuacji, kiedy to infrastruktura rowerowa przy jednym remontowanym odcinku jest zupelnie niekompatybilna z sasiednim odcinkiem, nie mozna z jednej nowej DDR przejechac na druga, bo nie ma przejazdow, przejazdy nalezaloby wybudowac na odcinku nieremontowanym lub wyremontowanym rok wczesniej, a firma remontujaca nie chce sie brac za cos, na co umowy nie podpisala, nikt im nie kazal polaczyc jednej DDR z druga, a projektant zajal sie tylko remontowanym odcinkiem, a to co jest jeden metr za nim go zupelnie nie interesowalo. Chaotycznie rzucamy sie na remonty kolejnych czesci danej miejscowosci bez patrzenia na calosc. Pozniej na sile upycha sie przejazdy rowerowe zwezajac chodniki, robiac przedziwne zawijasy i objazdy zmuszajac rowerzyste do pozpodstawnego kilkukrotnego przeprawiania sie przez jezdnie. Bylbym zachwycony tym co zrobiono na omawianej w watku ulicy, gdybym widzial, znal i obserwowal jakiekolwiek przeslanki wskazujace, ze jest to _czesc_dobrze_zaplanowanej_calosci_ na przyszlosc. Wystarczy mi ze bedzie istnial _calosciowy_ plan infrastruktury rowerowej w miescie, rozlozony na wiele lat, ktiry to plan bedzie zawarty w kazdym nowym etapie przebudowym, niezaleznie kto go bedzie projektowal i wykonywal. Jak mam uwierzyc w ostnienie takiego planu, jesli na dopiero co wyremontowanych raz buduje sie tak a raz siak, a potem nastepuje drapanie sie w glowe "jak to ze soba polaczyc"? Tak, masz sluszna racje , oczywiscie, jak jad chodnikiem to pewnie Mozna wybudowac sluze rowerowa na placu manewrowym najblizszego WORDu i o niej porozmawiac, tylko po co?. Rozmawiamy o Mielcu. Jesli rozmawiamy o sluzach, to ja rozmawiam o tych konkretnych mieleckich sluzach i probuje pokazac, ze sa problematyczne. Pisalem co mi sie w nie podoba w sluzach mieleckich i ogolnie w sluzach. Wydaje mi sie, ze sluzy ogolnie powinny byc wykonane nieco inaczej (nie tylko te mieleckie), np. jesli jezdnia ma dwa pasy dla samochodow w jedna strone i pas rowerowy na skraju, to samochody na pasie przy pasie rowerowym powinny byc bardziej cofnięte (kilka metrow), a rowerzysta do lewoskretu ustawialby sie wykonujac lagodniejszy manewr zmiany pasa kilka metrow wczesniej, zamiast wykonywania ciasnego skretu o 90stopni i kolejne 90 stopni by ustawic sie na sluzie. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-29 10:22:38 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Rowerex napisał:
Bylbym zachwycony tym co zrobiono na omawianej w watku ulicy, gdybym widzial, znal i obserwowal jakiekolwiek przeslanki wskazujace, ze jest to _czesc_dobrze_zaplanowanej_calosci_ na przyszlosc. Wystarczy mi ze bedzie istnial _calosciowy_ plan infrastruktury rowerowej w miescie, rozlozony na wiele lat, ktiry to plan bedzie zawarty w kazdym nowym etapie przebudowym, niezaleznie kto go bedzie projektowal i wykonywal. IMO bardzo rozs±dnie to uj±łe¶ i się pod tym podpisuję, choć z innego miasta jestem. Tymczasem niestety realia s± takie, że tak nie jest, więc z braku laku trzeba się cieszyć tym co jest - o ile nie jest dokumentnie spieprzone :-) A. |
|
Data: 2012-06-29 02:12:38 | |
Autor: rmikke | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Friday, June 29, 2012 10:22:38 AM UTC+2, Alfer_z_pracy wrote:
Rowerex napisał: A to ja mam takie pytanie, pewnie Marcin H będzie wiedział i parę innych osób. Sk±d mianowicie bierze się obowiazek budowania infrastruktury rowerowej podczas remontów dróg? OIDP, przynajmniej w Warszawie taki obowi±zek istnieje, ale nie wiem, czy to efekt jakiej¶ ustawy, czy zarz±dzenia Prezydenta stolycy, czy czego tam... |
|
Data: 2012-06-29 20:39:02 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-29, rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:
A to ja mam takie pytanie, pewnie Marcin H będzie wiedział i parę Z kolejnych wyborów. Choć oglądając nowe inwestycje w stolicy zaczynam podejrzewać, że ludziom znudziły się trawniki i wolą patrzeć na wszechobecne ścieżki - walące po oczach jakże odprężającym pomarańczem. Na niektórych osiedlach samochody na wąskiej drodze niemal ocierają się lusterkami, ale puste ścieżki lecą po obu stronach ;). pozdrawiam, PK Wiesz, że linijka Twojego posta ma 248 znaków? :P |
|
Data: 2012-06-29 13:56:27 | |
Autor: rmikke | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On Friday, June 29, 2012 10:39:02 PM UTC+2, PK wrote:
On 2012-06-29, rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote: Ale mi o dokument chodzi, a nie o analizę intencji :D Choć ogl±daj±c nowe inwestycje w stolicy zaczynam No wła¶nie dlatego pytam, chciałbym wiedzieć, co konkretnie w tym dokumencie (o ile takowy istnieje) jest napisane. Wiesz, że linijka Twojego posta ma 248 znaków? :P Nie wiedziałem, Gugiel zawija przy pisaniu. A czym czytasz? |
|
Data: 2012-06-29 21:24:52 | |
Autor: PK | |
Temczasem w Mielcu (śluzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-29, rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:
Ale mi o dokument chodzi, a nie o analizę intencji :D Wydaje mi się, że nia ma, ale są tu tacy, którzy uwielbiają babrać się w aktach prawnych, więc odpowiedzą Ci precyzyjnie. Na pewno nie jest tak, że ścieżki powstają przy wszystkich nowych drogach. Nie ma też jakiejś cechy łączącej te przypadki poza jedną: ścieżki stają się obowiązkowym elementem takich nowoczesnych osiedli, co to mają Ci wszystko zapewniać na miejscu. [Zanim ktoś się oburzy: dalej jest o Warszawie :P] Kilka dni temu byłem na nowym osiedlu przy Skoroszewskiej. Typowy przykład osiedla na lekkim zadupiu: domy, sklepy, chodniki i ścieżki rowerowe. A dokąd można dojechać tymi ścieżkami? Do osiedlowego sklepu, osiedlowego placu zabaw i do ruchliwej jezdni obok osiedla :). Słowo daję... za 5 lat te ścieżki zamienią się (legalnie lub nie) w parkingi. I dobrze, bo po prostu teren w mieście jest zbyt drogi. Tymczasem osiedla dbające o połączenie rowerowe z miejską siecią (czy też porwaną siateczką), to wciąż rzadkość, więc z całą pewnością żaden przepis tego nie nakazuje :). Nie wiedziałem, Gugiel zawija przy pisaniu. A czym czytasz? slrn. XX wiek :). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-06-29 23:13:38 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-29 11:12, rmikke wrote:
A to ja mam takie pytanie, pewnie Marcin H będzie wiedział i parę innych osób. Nie ma takiego obowi±zku w sensie prawa ogólnie obowi±zuj±cego. I w sumie bardzo dobrze, bo budowa drogi dla rowerów w pasie drogowym drogi klasy L czy D to kompletne nieporozumienie. W paru miastach taki rzekomy obowi±zek wynika zdaje się z prawa miejscowego, ale IMHO to ine jest dobry pomysł i nigdy zreszt± nie był w 100% (a nawet pewnie 10%) konsumowany. Ja zawsze proponowałem inne podej¶cie - uspołeczniony audyt rowerowy a wcze¶niej - jak±¶ generaln± koncepcję rowerow± i standardy, których należy się trzymać. Nie zapiszesz w prawie miejscowym czy ogólnym zasad że tu pas ruchu dla rowerów, tam droga dla rowerów, tu znowu akurat nic bo tak itp. itd. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-29 23:07:52 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-29 07:59, Rowerex wrote:
Po prostu roznimy sie w sposobie podejscia. Patrzac na lokalne remonty Oczywi¶cie, że się różnimy. I rezultaty też mamy _zupełnie_ inne. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-29 09:54:17 | |
Autor: cytawa | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Alfer_z_pracy pisze:
Tym bardziej to jest bubel i masakra. To teraz nie tylko że rowerzysta w Cos mi sie zdaje, ze to jest glowny cel stosowania sluzy. Chodzi o to by rowerzysci jak najszybciej opuscili skrzyzowanie i umozliwili dalsza jazde troche dluzej czekajacym samochodom. I jeszcze zeby ci rowerzysci byli dobrze widoczni dla wszystkich kierowcow. To dla bezpieczenstwa. Idea jest taka, ze sluza promuje rower a utrudnia jazde samochodem. Jest to swiatowy trend wielkomiejski i na dlusza mete nie do unikniecia w Polsce. Im szybciej tym lepiej. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-29 10:19:27 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
cytawa napisał:
Chodzi o to by rowerzysci jak najszybciej opuscili skrzyzowanie i umozliwili dalsza jazde troche dluzej czekajacym samochodom. Jasne, problem polega w tym konkretnym przypadku na tym że je¶li rowerzysta - wskutek Ľle umieszczonego sygnalizatora - nie zauważy że za¶wieciło się już zielone, to wręcz ci±g pojazdów zostanie spowolniony. O maksymalnie kilka sekund, ale jednak. I jeszcze zeby ci rowerzysci byli dobrze widoczni dla wszystkich kierowcow. To dla bezpieczenstwa. A i owszem, to by się chwaliło. O ile ¶luza tak działa. A. |
|
Data: 2012-06-26 20:18:26 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 2012-06-26 19:28, Rowerex wrote:
To jest KILKASET METRÓW pasa ze ¶luzami "zbudowanych" na pokaz! ojejej!!!!!! Twój ojejejejej!!!! TO STRASZNE!!!!!!! To nie jest żadna inwestycja, niczego nie budowano, niczego nie Żeby wyznaczyć ¶luzę raczej się nie zwęża chodnika, niczego nie buduje, raczej robi się malowankę na jezdni. Czasem wypada załatać dziury, czasem trzeba postawić dodatkowy sygnalizator. nie ruszono nawet jednego A co - Twoim zdaniem - należy zrobić wyznaczaj±c ¶luzę dla rowerzystów? Co¶ wiesz, czego ja nie wiem? Należy przestawić krawężniki? Wszystkie pozostałe ruchliwe ulice w Mielcu zawężono i wyrzucono z A co to ma do rzeczy? Nigdy w życiu tam nie byłem, natomiast widzę trzecie w Polsce (w sensie - trzecie miasto, po WRO i Słupsku) wdrożenie ¶luzy dla rowerzystów. To mnie interesuje i tylko to. W tej chwili. O tym wrzuciłem posta. Odważni to będ± rowerzy¶ci korzystaj±cy z tych pasów w godzinach Kiedy¶ poobserwujesz, ale już teraz jeste¶ na nie? :-) Ja też bedę to obserwował. To do¶ć elementarne, jak się wdraża jakie¶ nowe, nieznane dot±d rozwi±zanie. :-) Jak się nie sprawdzi, to trzeba będzie wysnuć wnioski :-) Na ostatnim zdjęciu "na horyzoncie" widać ciało-czerwone słupki. Tam Oczywi¶cie, żeby zdokumentować ¶luzę dla rowerzystów należy sfotografować wszystkie mankamenty i niedoci±gnięcia w promieniu 20 km. Obawiam się, że znam już twój profil psychologiczny ;-) Ok, a na poważnie - więcej luzu. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-06-26 11:57:42 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 26 Cze, 19:18, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote: On 2012-06-26 19:28, Rowerex wrote: Zgadzam się :) > To nie jest żadna inwestycja, niczego nie budowano, niczego nie Pasy, nie ¶luzę. Tam nie było pasów dla rowerzystów. ¦luzy powstały przy okazji. > Wszystkie pozostałe ruchliwe ulice w Mielcu zawężono i wyrzucono z To zapraszam :) natomiast widzę WyobraĽ sobie pustynię, na której powstaje mała oaza w miejscu najbardziej narażonym na zasypanie i burze piaskowe. Pustynia pozostaje dalej pustyni±. > Odważni to będ± rowerzy¶ci korzystaj±cy z tych pasów w godzinach Już przejechałem i miałem problem zarówno z wjazdem, ja i wyjazdem z tej oazy. Bez prowadzenia > Na ostatnim zdjęciu "na horyzoncie" widać ciało-czerwone słupki.. Tam Luzu? Pustyni ci±g dalszy. Co daj± dwie ¶luzy i 500m pasów w kilkudziesięciotysięcznym mie¶cie? Co to ma być, galeria, wystawa, izba pamięci, ciekawostka budowlana do ogl±dania? Uprawiam czarnowidztwo, ale jak mi kto¶ da gwarancję, że ten fragment będzie przyczynkiem do przebudowania CAŁEJ i w wielu miejscach bezsensownej infrastruktury rowerowej, któr± niedawno w Mielcu zbudowano, to zmienię swoje nastawienie. Je¶li to nie zostanie wykonane, to ten fragment będzie lokaln± ciekawostk±, która poza ładnym wygl±dem na fotografiach, nie będzie niczemu służyć, a racji umiejscowienia może generować wypadki. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 14:25:23 | |
Autor: Fabian | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 26.06.2012 20:57, Rowerex wrote:
Luzu? Pustyni ci±g dalszy. Co daj± dwie ¶luzy i 500m pasów w Czyli uważasz, że nie warto zrobić porz±dnie 500m odcinka drogi? Od jakiej długo¶ci wg. Ciebie ma to sens, czy od razu trzeba przekopać całe miasto albo nic? Fabian. |
|
Data: 2012-06-27 06:50:36 | |
Autor: Rowerex | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
On 27 Cze, 13:25, Fabian <fabian1234567...@gazeta.pl> wrote:
On 26.06.2012 20:57, Rowerex wrote: Uważam, że warto porz±dnie zrobić 10m drogi... Od ....je¶li tylko poprawi to bezpieczeństwo i usprawni ruch rowerowy. W tym przypadku nast±piła zwykła przemalowanka, dorzucono P-23 na poboczu i domalowano ¶luzy. Ulica była niebezpieczna i jest nadal niebezpieczna, żaden znak na jezdni w niczym tu nie pomógł, jeĽdzi się po niej rowerem _tak_samo_ jak przed rokiem. Jest jeszcze aspekt psychologiczny, może i propagandowy. Tylko ów aspekt, nawet je¶li w zamy¶le jest jak najbardziej szczytny, leży i kwiczy metr przed ow± ulic±, gdzie trzeba zej¶ć z roweru i prowadzić go przez dwa przej¶cia by się na ni± dostać... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-06-27 13:00:48 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Widzę nie tylko ¶luzy ale także pasy dla rowerów. Qrczę dlaczego w malych
miasteczkach można a duże usilnie broni± się przed takimi rozwi±zaniami... -- |
|
Data: 2012-06-27 15:27:13 | |
Autor: mt | |
Temczasem w Mielcu (¶luzy dla rowerzystów) | |
Robert Ostrowski pisze:
Widzę nie tylko ¶luzy ale także pasy dla rowerów. Qrczę dlaczego w malych Bo w małych jest to łatwiejsze do powszechnej realizacji niż w dużych. -- marcin |
|