Data: 2014-12-01 09:46:09 | |
Autor: Krzychu | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu 29.11.2014 o 11:06, Czesław Wiśniak pisze:
http://tinyurl.com/lpzqbdk No cóż, jeden z fotoradarów (a może oba) miał złą godzinę ustawioną. To się zdarza, każdy komputer nieco rozjeżdza się z czasem. 2km odległości pomiędzy fotoradarami przy prędkości 50km/h to 2 minuty i 24 sekundy różnicy. Niektóre komputery potrafią tyle rozjeżdzać się z czasem na dobę. Inna sprawa, że faktycznie w kontekście planowanego odcinkowego pomiaru prędkości nie wygląda to różowo. |
|
Data: 2014-12-01 09:32:45 | |
Autor: masti | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Krzychu wrote:
W dniu 29.11.2014 o 11:06, Czesław Wiśniak pisze: po pierwsze od tego są synchronizacje czasu, po drugie od tego jest obsługa straszników by takie błędy wyłapać. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-12-01 02:00:16 | |
Autor: Adam Klobukowski | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 10:33:02 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Krzychu wrote: Idealna synchronizacja czasu w pojedynczym fotoradarze nie jest do niczego potrzebna, to tylko zbędny koszt. Zegary w komputerach nie są na tyle dokładne (w dłuższym okresie) aby się tym przejmować. AdamK |
|
Data: 2014-12-01 11:16:31 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Hello Adam,
Monday, December 1, 2014, 11:00:16 AM, you wrote: Idealna synchronizacja czasu w pojedynczym fotoradarze nie jest dopo pierwsze od tego są synchronizacje czasu, po drugie od tego jesthttp://tinyurl.com/lpzqbdkNo cóż, jeden z fotoradarów (a może oba) miał złą godzinę ustawioną. Bzdura - fotoradary stacjonarne mają łączność z internetem. Utrzymanie synchronizacji czasu nie generuje żadnych kosztów. Zegary w komputerach nie są na tyle dokładne (w dłuższym okresie) aby się tym przejmować. Dlatego warto je synchronizować. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2014-12-01 11:27:40 | |
Autor: Jaroslaw Postawa | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu 2014-12-01 11:00, Adam Klobukowski pisze:
Idealna synchronizacja czasu w pojedynczym fotoradarze nie jest do niczego potrzebna, to tylko zbędny koszt.W tym przypadku jednak widać, że jest potrzebna. Najprostsze wytłumaczenie jest takie, że kierowca popełnił oba wykroczenia w jakimś odstępie, ale na skutek zbieżności czasu podejrzewam, że przynajmniej z jednego z nich się wybroni. Jeszcze weselej będzie, jak będziemy mieli wspomniane już odcinkowe pomiary prędkości. Ta sytuacja będzie dobrym argumentem przy uwalaniu wszelkich takich mandatów. Sprawdzenie i ewentualne skorygowanie czasu np. przy zgrywaniu zdjęć nie jest jakimś wielkim problemem. No ale do tego trzeba mieć IQ przekraczające poziom temperatury pokojowej. Protokół NTP wymyślono już wiele lat temu właśnie po to, żeby się nie przejmować. Wyłącz to u siebie na komputerze i powiedz za tydzień, jak Ci idzie. :) Pozdrawiam, Jarek |
|
Data: 2014-12-01 05:25:43 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 11:27:43 UTC+1 użytkownik Jaroslaw Postawa napisał:
W dniu 2014-12-01 11:00, Adam Klobukowski pisze: Nie wybroni się z żadnego. Chyba ze będzie miał jakieś realne wytłumaczenie. Przy fotoradarze dobowa odchyłka czasu na poziomie 0,1% jest dopuszczalna. Śmiesznie wyszło ale jest zdjęcie. Śmieszniej by było jak by drugie wykroczenie popełnił minutę wcześniej niż pierwsze. Ale tez byłby do ukarania. |
|
Data: 2014-12-01 14:48:17 | |
Autor: masti | |
Teleportacja w motoryzacji | |
kogutek444@gmail.com wrote:
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 11:27:43 UTC+1 użytkownik Jaroslaw Postawa napisał: czyli 1.44 minuty. to spróbuj przejechać między tymi fotoradarami w takim czasie -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-12-01 07:30:20 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 15:48:34 UTC+1 użytkownik masti napisał:
kogutek444@gmail.com wrote: Cały czas mowa o dobowej dokładności zegara na poziomie 0,1% w urządzeniu w którym taka dokładność nie jest wymagana. W fotoradarze czas jest przy okazji. Śmieszne są sytuacje jak ktoś dostał zdjęcie swojego samochodu przewożonego na lawecie. W sytuacji opisanej w temacie były dwa wykroczenia i za dwa ktoś zapłaci. Jak by to był odcinkowy pomiar prędkości gdzie dwa oddalone urządzenia muszą mieć czas z dużo wyższą dokładnością niż 0,1% była by podstawa do reklamacji. |
|
Data: 2014-12-01 15:40:27 | |
Autor: masti | |
Teleportacja w motoryzacji | |
kogutek444@gmail.com wrote:
Cały czas mowa o dobowej dokładności zegara na poziomie 0,1% w urządzeniu w którym taka dokładność nie jest wymagana. W fotoradarze czas jest przy okazji. Śmieszne są sytuacje jak ktoś dostał zdjęcie swojego samochodu przewożonego na lawecie. W sytuacji opisanej w temacie były dwa wykroczenia i za dwa ktoś zapłaci. Jak by to był odcinkowy pomiar prędkości gdzie dwa oddalone urządzenia muszą mieć czas z dużo wyższą dokładnością niż 0,1% była by podstawa do reklamacji. a to się dopiero okaże czy zapłaci. bo to jest podstawa do kwestionowania poprawności działania urządzenia. Skoro nawet zegara nie potrafią ustawić to skąd wiadomo, że reszta była skalibrowana poprawnie? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-12-01 17:00:51 | |
Autor: Alf/red/ | |
Teleportacja w motoryzacji | |
On 01/12/14 16:40, masti wrote:
Skoro nawet zegara nie potrafią ustawić to skąd wiadomo, że reszta była Równie dobrze mogą pójść w taką stronę: no ale jest zdjęcie, są tablice, a czy to było o 23:55 czy o 23:50 to co to za różnica? A rację będzie miał sąd (drugiej instancji). -- Alf/red/ |
|
Data: 2014-12-01 18:54:19 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Skoro nawet zegara nie potrafią ustawić to skąd wiadomo, że reszta była To nic , ze jest zdjecie. Wedlug mnie jak najbardziej jest mozliwosc zakwestionowania wyniku pomiaru bo albo nie bylo przegladu urzadzenia albo byl zle wykonany. Jesli facetowi sie chce i ma pojecie to spokojnie moze sie bronic i sad powinien go calkowicie uniewinic albo sprawe umorzyc. Srasz pisze: "Warszawskiej straży miejskiej, zależy na tym, aby jakość realizowanych przez formację czynności była na jak najwyższym poziomie, stąd zostaną podjęte wszystkie możliwe kroki, aby wyeliminować w przyszłości możliwość wystąpienia tego typu sytuacja" Sama srasz gdyby miala jaja to w takim przypadku powinna wyrzucic oba zdjecia do smietnika. |
|
Data: 2014-12-01 18:58:14 | |
Autor: Alf/red/ | |
Teleportacja w motoryzacji | |
On 01/12/14 18:54, Czesław Wiśniak wrote:
jest mozliwosc zakwestionowania wyniku pomiaru bo albo nie bylo A jeżeli w "zakresie obowiązków" urządzenia (legalizacji) i/lub przeglądu serwisowego nie ma zegarka? Ja nie wiem czy jest. Jesli facetowi sie chce i ma pojecie to spokojnie moze sie bronic Oczywiście, przecież pisałem. Ale narzucać wyroku to ja się nie ośmielam. -- Alf/red/ |
|
Data: 2014-12-01 14:50:59 | |
Autor: J.F. | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Użytkownik napisał w wiadomości
Nie wybroni się z żadnego. Chyba ze będzie miał jakieś realne wytłumaczenie. Ale ktore bylo drugie ? Czasy zegarow mamy, wiec nikt nie ma watpliwosci No chyba ze tunel bez mozliwosci zawracania, wtedy istotnie smiesznie, 100km/h na wstecznym ? :-) J. |
|
Data: 2014-12-02 00:18:47 | |
Autor: WS | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 14:25:44 UTC+1 użytkownik kogut...@gmail.com napisał:
Przy fotoradarze dobowa odchyłka czasu na poziomie 0,1% jest dopuszczalna. Nie wiem, czy sa jakies wymagania prawne dot. dokladnosci mierzenia czasu, ale wg mnie nie jest to dopuszczalne. 0.1% daje blad okolo 45 minut na miesiac. Co ile koruguja taki zegar? Recznie? Pomijajac juz dopuszczalna predkosc 50/60 km/h dzien/noc, pozostaje problem przyznania sie do winy - jesli ktos dostaje info (bez zdjecia), ze o konkretnej godzinie gdzies tam jechal, to moze wykazac, ze np. juz od 30minut byl w pracy ;) WS |
|
Data: 2014-12-01 17:39:43 | |
Autor: Ghost | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Użytkownik "Krzychu" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5h9si$r3g$1@node2.news.atman.pl... W dniu 29.11.2014 o 11:06, Czesław Wiśniak pisze: http://tinyurl.com/lpzqbdk No cóż, jeden z fotoradarów (a może oba) miał złą godzinę ustawioną. 2km odległości pomiędzy fotoradarami przy prędkości 50km/h to 2 minuty i 24 sekundy różnicy. Niektóre komputery potrafią tyle rozjeżdzać się z czasem na dobę. Inna sprawa, że faktycznie w kontekście planowanego odcinkowego pomiaru prędkości nie wygląda to różowo. Ale czaisz bazę, ze przy odcinkowym synchronizacja co do ułamka sekundy jest istotna, a przy zwykłym nie, wiec, jaki sens wydawać kase na tak precyzyjna synchronizacji dla zwykłego? |
|
Data: 2014-12-01 08:58:13 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 17:40:03 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
Użytkownik "Krzychu" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5h9si$r3g$1@node2.news.atman.pl... Jeszcze niedawno też mi się wydawało że przy odcinkowym muszą być dwa zsynchronizowane zegary. Nie muszą. Wystarcza jeden na końcu odcinka. |
|
Data: 2014-12-01 19:02:29 | |
Autor: Ghost | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:296aa725-fa97-4cea-b6a3-e2e788b4ac1d@googlegroups.com... Jeszcze niedawno też mi się wydawało że przy odcinkowym muszą być dwa zsynchronizowane zegary. Nie muszą. Wystarcza jeden na końcu odcinka. Zsynchronizowany sama ze sobą? |
|
Data: 2014-12-01 10:26:07 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 19:02:35 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:296aa725-fa97-4cea-b6a3-e2e788b4ac1d@googlegroups.com... Jest dwóch ludków w takiej odległości ze się jeszcze widzą. Jeden ma chorągiewkę a drugi stoper. Robią pomiar odcinkowy. Jak ten ze stoperem zobaczy podniesioną chorągiewkę to włącza stoper. Ten od chorągiewki nie musi mieć zegarka, on nie musi znać się na zegarku.. Dla tego od stopera znajomość aktualnego czasu tez jest bez znaczenia.. |
|
Data: 2014-12-01 20:12:46 | |
Autor: Jaroslaw Postawa | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu 2014-12-01 19:26, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 19:02:35 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:I teraz wjeżdża 2 ludków. Jeden skręca w połowie odcinka na parking, drugi jedzie dalej. Czyli ten od chorągiewki musi przekazać informację o numerze rejestracyjnym. Zwykle nie ma problemu, czytać umie (na pewno? dobrze czyta? nie myli się jak parking w galerii mokotów?), dogadali się ile trwa machanie i Stoperan sobie odejmuje kilka sekund. Ale tym razem chorążemu coś się nie tak machnęło i ten drugi krzyczy o powtórkę. W międzyczasie ktoś na polu podpalił trawę i dym leci. Zanim się dym rozwiał, to nasz mierzony pojechał sobie w siną dal. Ten od chorągiewki nie musi mieć zegarka, on nie musi znać się na zegarku.Tylko pod warunkiem, że nikt nie będzie po drodze palił śmieci i ten od stopera będzie też miał chorągiewkę. Dla tego od stopera znajomość aktualnego czasu tez jest bez znaczenia.- Gdzie oskarżony był w poniedziałek o 20:12? - Na stacji benzynowej 3km przed tym debilem z chorągiewką, Wysoki Sądzie. Tutaj jest paragon za paliwo. Pozdrawiam, Jarek |
|
Data: 2014-12-01 11:28:57 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 20:12:49 UTC+1 użytkownik Jaroslaw Postawa napisał:
W dniu 2014-12-01 19:26, kogutek444@gmail.com pisze: Dlatego system jest trochę bardziej skomplikowany niż dwóch ludków z chorągiewką i stoperem. Co nic nie zmienia w kwestii tego ze odpowiednik ludka z chorągiewką nie musi mieć własnego zegara zsynchronizowanego ze stacją na końcu odcinka pomiarowego. Wjazd ma tylko skutecznie powiadomić o zdarzeniu, przesłać numer rejestracyjny i zrobić zdjęcie. Jeśli upłynie wyznaczony czas to stacja na początku kasuje zdjęcie, jeśli pojawił się na stacji kończącej odcinek przed czasem to dosyła zdjęcie. Z drugiej strony korzystniejsze by było jak stacją ważniejszą była stacja na wjeździe. A ta na końcu odcinka tylko wyłapywała tych co za wcześnie pojawią się przed kamerą. Chociażby dlatego że stacja na początku musi zidentyfikować ten jeden ze wszystkich jakie są w bazie danych a ta na końcu wie które przejadą. |
|
Data: 2014-12-01 22:23:33 | |
Autor: Jaroslaw Postawa | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu 2014-12-01 20:28, kogutek444@gmail.com pisze:
Dlatego system jest trochę bardziej skomplikowany niż dwóch ludków z chorągiewką i stoperem. Co nic nie zmienia w kwestii tego ze odpowiednik ludka z chorągiewką nie musi mieć własnego zegara zsynchronizowanego ze stacją na końcu odcinka pomiarowego. Wjazd ma tylko skutecznie powiadomić o zdarzeniu, przesłać numer rejestracyjny i zrobić zdjęcie. Jeśli upłynie wyznaczony czas to stacja na początku kasuje zdjęcie, jeśli pojawił się na stacji kończącej odcinek przed czasem to dosyła zdjęcie. Z drugiej strony korzystniejsze by było jak stacją ważniejszą była stacja na wjeździe. A ta na końcu odcinka tylko wyłapywała tych co za wcześnie pojawią się przed kamerą. Chociażby dlatego że stacja na początku musi zidentyfikować ten jeden ze wszystkich jakie są w bazie danych a ta na końcu wie które przejadą.Weź Ty się lepiej nie bierz za projektowanie jakichkolwiek realnych systemów informatycznych. A najlepiej za projektowanie czegokolwiek. Gdyby to było tak proste, jak się Tobie wydaje, to pewne amerykańskie firmy z działki HFT nie wydałyby kilkuset milionów dolarów na położenie własnego światłowodu przez całe Stany tylko po to, żeby mieć o kilkanaście milisekund szybszą transmisję do systemu giełdowego. Owszem, da się pewnie zrobić połączenie bez zegarka po obu stronach. Wystarczy położyć dedykowany światłowód wykorzystywany tylko do tego celu, a i to nie daje 100% gwarancji czasu dostarczenia, za to trochę jednak kosztuje. Każde inne rozwiązanie jest zdecydowanie gorsze, daje mniejsze gwarancje i jest wrażliwe na zakłócenia, więc ma spore szanse, że nie obroni się w sądzie. Tak więc synchronizacja i znaczniki czasu są praktycznie obowiązkowe. Pozdrawiam, Jarek |
|
Data: 2014-12-01 14:26:50 | |
Autor: kogutek444 | |
Teleportacja w motoryzacji | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 22:23:35 UTC+1 użytkownik Jaroslaw Postawa napisał:
W dniu 2014-12-01 20:28, kogutek444@gmail.com pisze: Tak ogólnie to dobrze się czujesz. Nic z wyjątkiem pecynki nie napierdala? |
|
Data: 2014-12-01 20:24:22 | |
Autor: Ghost | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6357e5be-d3ef-4933-a18e-31ddbc47970f@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 19:02:35 UTC+1 użytkownik Ghost napisał: Użytkownik napisał w wiadomości grup Jest dwóch ludków w takiej odległości ze się jeszcze widzą. Jeden ma chorągiewkę a drugi stoper. Robią pomiar odcinkowy. Jak ten ze stoperem zobaczy podniesioną chorągiewkę to włącza stoper. Ten od chorągiewki nie musi mieć zegarka, on nie musi znać się na zegarku. Dla tego od >stopera znajomość aktualnego czasu tez jest bez znaczenia. Aaaa, naczy wynalazek sprzedajesz. Sorry, ale dupny on jest. |
|
Data: 2014-12-02 09:19:47 | |
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Dnia 2014-12-01, o godz. 20:24:22
"Ghost" <ghost@everywhere.com> napisał(a): Aaaa, naczy wynalazek sprzedajesz. Sorry, ale dupny on jest. On tego nie wynalazł. Nasz dzielna MO to stosowała. ;-) Wydaje mi się że nawet któraś Polska Kronika Filmowa z lat 60/70-tych pokazywała tę metodę. Zdrówko |
|
Data: 2014-12-02 09:15:38 | |
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz | |
Teleportacja w motoryzacji | |
Dnia 2014-12-01, o godz. 10:26:07
kogutek444@gmail.com napisał(a): W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 19:02:35 UTC+1 użytkownik Ghost W latach 70-tych milicja robiła takie pomiary między Legionowem a Zegrzem. Kilka razy to widziałem. Dwóch pieszych i radiowóz. Tyle że porozumiewali się radiowo i robili to na sporym odcinku tak że się nie widzieli. Pierwszy punkt podawał że minął go "szybki" samochód plus markę i numer rejestracyjny. Drugi jakieś 2,5-3km dalej uruchamiał stoper. A trzeci jeszcze jakieś 200-300 metrów dalej stał w radiowozie i zatrzymywał. Chodziło o to żeby ten ze stoperem nie zatrzymywał bo pomiar był zaniżony. Zdrówko |