Chciałbym wybrać się z koleżanką w Tatry (jeszcze nie miała okazji zobaczyć tych gór, po innych troszkę chodziła). Planujemy 2 dniową wycieczkę ze spaniem w którymś ze schronisk. Proszę polećcie mi jakieś warianty tak by mogła zobaczyć jak najwięcej, chciałbym by też zakochała się w naszych Tatrach :)

poziom: średni/łatwy
czas: cały pierwszy dzień (wyjście z samego rana) + następny dzień tak do 18.00-19.00

Dzięki i pozdrawiam

Użytkownik "Nod" <pancerz.wytnij.to.@gmail.com> napisał w wiadomości news:h8557r$goe$1inews.gazeta.pl...

Chciałbym wybrać się z koleżanką w Tatry (jeszcze nie miała okazji zobaczyć tych gór, po innych troszkę chodziła). Planujemy 2 dniową wycieczkę ze spaniem w którymś ze schronisk. Proszę polećcie mi jakieś warianty tak by mogła zobaczyć jak najwięcej, chciałbym by też zakochała się w naszych Tatrach :)

poziom: średni/łatwy
czas: cały pierwszy dzień (wyjście z samego rana) + następny dzień tak do 18.00-19.00

Dzięki i pozdrawiam

wstępnie obmyśliłem taką trasę:
1dzień:
Kuźnice - żółtym na Kopy i dalej niebieskimna Hale Gąsienicową - żółtym ma Krzyżne - żółtym do schroniska w Dolinie 5 stawów.
2dzień:
Ze schroniska wcześnie rano niebieskim na Zawrat - niebieskim na Czarny Staw - dalej niebieski/czarny/żółty na Kasprowy i jeśli będą jeszcze siły to na nóżkach do Kuźnic, jeśli nie to kolejką.

Obawiam się tylko, że to może być troche za trudne?

--
Pozdrawiam,
Nod

Nod pisze:

Kuźnice - żółtym na Kopy i dalej niebieskimna Hale Gąsienicową

Ło matko, gdyby nie wspomnienie o Gąsienicowej, to w życiu bym nie zajarzył, o jakie "Kopy" chodzi ;)

Ciekawostka - mimo że Tatry znam dosyć dobrze zupełnie pozapominałem jakie kolory szlaków gdzie prowadzą, musiałbym zerknąć na mapę.
Zabawne, choć w sumie logiczne - więcej mówi określenie "na Gąsienicową przez Jaworzynkę" niż ""żółtym na Kopy i dalej niebieskim na Halę Gąsienicową" ;)

BTW zamiast przez Dolinę  Jaworzynki idźcie przez Skupniów Upłaz, bardziej widokowo i nie ma takiego ostrego podejścia po długiej wędrówce po płaskim.

Druga sprawa - jak już jesteście na Zawracie to idźcie na Kasprowy przez Świnicę, po co złazić w dół, a potem znów w górę? Trochę namieszałeś z tym  "niebieski/czarny/żółty". Tym bardziej że Świnicę żal ominąć, widokowo z twojej trasy to tylko Krzyżne się z nią równa. Aha, na Świnicy droga po łańcuchach i trochę eksponowana, ale bez tragedii, ludzie w japonkach tez tam włażą ;)



--
bans

bans <goc@o2.pl> writes:

Druga sprawa - jak już jesteście na Zawracie to idźcie na Kasprowy
przez Świnicę, po co złazić w dół, a potem znów w górę? Trochę
namieszałeś z tym  "niebieski/czarny/żółty". Tym bardziej że Świnicę
żal ominąć, widokowo z twojej trasy to tylko Krzyżne się z nią równa.
Aha, na Świnicy droga po łańcuchach i trochę eksponowana, ale bez
tragedii, ludzie w japonkach tez tam włażą ;)

Ma byc poziom sredni/latwy dla poczatkujacych, wiec radze jednak
uwazac...

  MJ

Michal Jankowski pisze:

Aha, na Świnicy droga po łańcuchach i trochę eksponowana, ale bez
tragedii, ludzie w japonkach tez tam włażą ;)

Ma byc poziom sredni/latwy dla poczatkujacych, wiec radze jednak
uwazac...

IMHO Zawrat-Świnica i dalej to trasa średnio trudna... Tam naprawdę wchodzą ludzie w klapkach, wiem, to idioci - ale jednak wchodzą.

Ale oczywiście jest to najtrudniejszy fragment z podanej trasy.

--
bans

Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> writes:

Ma byc poziom sredni/latwy dla poczatkujacych, wiec radze jednak
uwazac...

Ale zejscie z Zawratu na Hale Gasienicowa to podobna sprawa, dodatkowo
zejscie moze byc trudniejsze od wchodzenia. Zejscie ze Swinicy w strone
Kasprowego, pomijajac pierwsze metry i moze ze 2 pozniejsze fragmenty,
jest chyba duzo latwiejsze?

Tak czy owak, jesli ktos nie byl w Tatrach, to bym nie zakladal ze da
rade w ciagu doby przejsc Kuznice->HG->Krzyzne->D5SP. Nie mowie ze to
jakies szczegolnie trudne jest, ale ludzie miewaja zasadnicze problemy
juz na pierwszym etapie tej trasy, a pozniej to jest jeszcze dobry
kawalek.

Moze lepiej HG->Krzyzne->D5SP zmienic na HG->Zawrat->D5SP. Zejscie
spacerowe, i chyba czas przejscia zauwazalnie mniejszy.

Albo po prostu wjechac kolejka i zaczac od tego. Nie wiem jak kondycja.
Na poczatek moze lepiej Czerwone Wierchy?
--
Krzysztof Halasa

Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> writes:

Ale zejscie z Zawratu na Hale Gasienicowa to podobna sprawa, dodatkowo
zejscie moze byc trudniejsze od wchodzenia. Zejscie ze Swinicy w strone
Kasprowego, pomijajac pierwsze metry i moze ze 2 pozniejsze fragmenty,
jest chyba duzo latwiejsze?

To moze trzeba odwrotnie? Do Doliny 5 Stawow przez Zawrat? Zawrat jest
na pewno latwiejszy w te strone, a Krzyzne to nie wiem.

Tak czy owak, jesli ktos nie byl w Tatrach, to bym nie zakladal ze da
rade w ciagu doby przejsc Kuznice->HG->Krzyzne->D5SP. Nie mowie ze to
jakies szczegolnie trudne jest, ale ludzie miewaja zasadnicze problemy
juz na pierwszym etapie tej trasy, a pozniej to jest jeszcze dobry
kawalek.

Moze lepiej HG->Krzyzne->D5SP zmienic na HG->Zawrat->D5SP. Zejscie
spacerowe, i chyba czas przejscia zauwazalnie mniejszy.

O, wlasnie. A co do "da rade" - kiedys jak bylem mlodszy i sprawniejszy (ale i tak
generalnie lamaga i fajtlapa bez doswiadczenia w Tatrach) to po
rozgrzewce pierwszego popoludnia Kalatowki-Kasprowy (i w dol kolejka)
drugiego dnia poszlismy z tych Kalatowek z plecakami przez Kuznice,
Gasienicowa, Zawrat do Roztoki i jak widzisz zyje. Tylko dzien byl
dluzszy (ok. 15 sierpnia). A trzeciego dnia z tej Roztoki na lekko na
Rysy.

Albo po prostu wjechac kolejka i zaczac od tego. Nie wiem jak kondycja.
Na poczatek moze lepiej Czerwone Wierchy?

Tez mozna. Ale to juz pytajacy zna najlepiej mozliwosci swoje i
kolezanki.

  MJ

Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> writes:

A co do "da rade" - kiedys jak bylem mlodszy i sprawniejszy (ale i tak
generalnie lamaga i fajtlapa bez doswiadczenia w Tatrach) to po
rozgrzewce pierwszego popoludnia Kalatowki-Kasprowy (i w dol kolejka)
drugiego dnia poszlismy z tych Kalatowek z plecakami przez Kuznice,
Gasienicowa, Zawrat do Roztoki i jak widzisz zyje.

Jasne, zreszta ja raczej nie jestem jakims nadmiernym asekurantem i np.
na Zawracie zdazylo mi sie byc po zmroku z kilkumiesiecznym dzieckiem
(i drugim starszym, zreszta bylo podobnych przypadkow sporo). Komus,
kogo nie znam, nie polecam jednak w ciemno.

Tylko dzien byl
dluzszy (ok. 15 sierpnia).

To znaczna roznica.

Tez mozna. Ale to juz pytajacy zna najlepiej mozliwosci swoje i
kolezanki.

Miejmy nadzieje.
--
Krzysztof Halasa

Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisal w wiadomosci news:m34ordr2me.fsfintrepid.localdomain...

Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> writes:

A co do "da rade" - kiedys jak bylem mlodszy i sprawniejszy (ale i tak
generalnie lamaga i fajtlapa bez doswiadczenia w Tatrach) to po
rozgrzewce pierwszego popoludnia Kalatowki-Kasprowy (i w dol kolejka)
drugiego dnia poszlismy z tych Kalatowek z plecakami przez Kuznice,
Gasienicowa, Zawrat do Roztoki i jak widzisz zyje.

Jasne, zreszta ja raczej nie jestem jakims nadmiernym asekurantem i np.
na Zawracie zdazylo mi sie byc po zmroku z kilkumiesiecznym dzieckiem
(i drugim starszym, zreszta bylo podobnych przypadkow sporo). Komus,
kogo nie znam, nie polecam jednak w ciemno.

Tylko dzien byl
dluzszy (ok. 15 sierpnia).

To znaczna roznica.

Tez mozna. Ale to juz pytajacy zna najlepiej mozliwosci swoje i
kolezanki.

Miejmy nadzieje.
-- Krzysztof Halasa

dowiedzialem sie troche wiecej i faktycznie zejscie z Zawratu na Gasienicowa zdecydowanie odpada, wlasnie czytam, ze jeszcze gorzej jest przez Kozia przelecz - wiec nie przedrzemy sie na Kasprowy z 5 stawów nie idac ta sama droga (przez Krzyzne). Swinice tez chce na razie zostawic w spokoju, napewno ja zaliczymy, ale nastepnym razem.

Pierwszy dzien chyba zostawie jak jest... ewentualnie zmiana poczatku trasy: zamiast wyruszyc z kuznic na HG, wyjechac kolejka na kasprowy i z stamtad na HG (ale chyba glupi pomysl, bo wiele sil nie zaoszczedze a w kolejce pewnie troche postoje?). Zastanawiam sie czy jest cos trudnego dla poczatkujacych w tym pierwszym dniu (chyba tylko wyjscie i zejscie na Krzyzne, jest sie czego obawiac?) nie bylem na tym szlaku, ale widzialem go ze Swistówki i zejscie bylo dosc strome z tego co pamietam (no ale czytam, ze metalu tam nie ma wiec chyba nie takie trudne?).

W drugi dzien calkowita zmiana planów: Chyba lepiej z 5 Stawów na Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego), z MOka do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez swistówke i doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy do Zakopca wyjezdza o 17.00 ? tak gdzies przeczytalem... jesli to prawda to mozemy sie nie wyrobic.

eh... sam nie wiem, moze faktycznie na poczatekCzerwone Wierchy:
"1 dzien: Kiry-Czerwone Wierchy-Przel. Kondracka-Schronisko na Kondratowej
2 dzien: wejscie spowrotem na gran i wio w strone Kasprowego (w zaleznosci od kondycji, czasu i pozostalosci sil mozna wejsc jeszcze na Swinice) a dalej w dól na Gasienicowa i potem do Kuznic."


Dzieki wszystkim za odpowiedzi.

Nod pisze:

(chyba tylko wyjscie i zejscie na Krzyzne, jest sie czego obawiac?) nie bylem na tym szlaku, ale widzialem go ze Swistówki i zejscie bylo dosc strome z tego co pamietam (no ale czytam, ze metalu tam nie ma wiec chyba nie takie trudne?).

Obawiać się nie ma czego, ale podejście jest po prostu długie i męczące. Aha, zejście do Piątki może zmęczonego człowieka doprowadzić do załamania psychicznego - przez cała drogę schronisko wydaje się być na wyciągnięcie ręki, a w pewnym momencie zaczynasz się od niego oddalać ;)


--
bans

Pierwszy dzien chyba zostawie jak jest... ewentualnie zmiana poczatku trasy:
zamiast wyruszyc z kuznic na HG, wyjechac kolejka na kasprowy i z stamtad na
HG (ale chyba glupi pomysl, bo wiele sil nie zaoszczedze a w kolejce pewnie
troche postoje?). Zastanawiam sie czy jest cos trudnego dla poczatkujacych w
tym pierwszym dniu (chyba tylko wyjscie i zejscie na Krzyzne, jest sie czego
obawiac?) nie bylem na tym szlaku, ale widzialem go ze Swistówki i zejscie
bylo dosc strome z tego co pamietam (no ale czytam, ze metalu tam nie ma
wiec chyba nie takie trudne?).

Podejœcie na Krzyżne jest męczšce, nie ma łańcuchów także trzeba
kroczyć pod górę po często luŸnych kamieniach nie majšc się czego
złapać. Sporo "wspinania", a ostatnie 10 min dosyć strome. Oczywiœcie
widziałem ludzi w adidaskach, także nie ma się czego obawiać. Zejœcie
z Krzyżnego do pištek to znów zmiana krajobrazu...robi się zielono, a
tym samym jest mniej luŸnych kamieni. Oto fotki obu podejœć (zejœć):
murowaniec-krzyzne - http://img171.imageshack.us/img171/5958/murowanieckrzyzne.jpg
piatki-krzyzne - http://img89.imageshack.us/img89/1148/krzyznepiatki.jpg

W drugi dzien calkowita zmiana planów: Chyba lepiej z 5 Stawów na Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego), z MOka
do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez swistówke i
doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy do Zakopca wyjezdza
o 17.00 ? tak gdzies przeczytalem... jesli to prawda to mozemy sie nie
wyrobic.

Byłem tydzień temu w moku i słyszałem od ludzi iż ostatni bus
odchodzi z palenicy do zakopca nawet o 20:00, ale warto się dopytać
jednak aby nie było zaskoczenia.
T.

--
-+= m4sh =+- Tomasz Zięć

"Nod" <pancerz.wytnij.to.@gmail.com> writes:

dowiedzialem sie troche wiecej i faktycznie zejscie z Zawratu na
Gasienicowa zdecydowanie odpada,

Ale z jakiego powodu? Łańcuchy, ekspozycja?

Tak jak pisałem, dla bardziej wrażliwych osób łatwiejsze jest
przejście z Gasięnicowej do 5 Stawów niż odwrotnie.

Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego), z
MOka do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez
swistówke i doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy
do Zakopca wyjezdza o 17.00 ? tak gdzies przeczytalem... jesli to
prawda to mozemy sie nie wyrobic.

Tak tez mozna, moze nawet lepiej isc "do przodu" a nie w kolko na ta
Gasienicowa wracac.

Co do busow, to nie wiem. One raczej jezdza w miare potrzeb, teraz juz
dzien krotszy, ale chyba do zachodu slonca to cos powinno byc? No nie
wiem...

eh... sam nie wiem, moze faktycznie na poczatekCzerwone Wierchy:
"1 dzien: Kiry-Czerwone Wierchy-Przel. Kondracka-Schronisko na Kondratowej
2 dzien: wejscie spowrotem na gran i wio w strone Kasprowego (w
zaleznosci od kondycji, czasu i pozostalosci sil mozna wejsc jeszcze
na Swinice) a dalej w dól na Gasienicowa i potem do Kuznic."

Tez bardzo ladna wycieczka.

  MJ

Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjz63bsedjz.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

"Nod" <pancerz.wytnij.to.@gmail.com> writes:

dowiedzialem sie troche wiecej i faktycznie zejscie z Zawratu na
Gasienicowa zdecydowanie odpada,

Ale z jakiego powodu? Łańcuchy, ekspozycja?

Tak jak pisałem, dla bardziej wrażliwych osób łatwiejsze jest
przejście z Gasięnicowej do 5 Stawów niż odwrotnie.

Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego), z
MOka do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez
swistówke i doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy
do Zakopca wyjezdza o 17.00 ? tak gdzies przeczytalem... jesli to
prawda to mozemy sie nie wyrobic.

Tak tez mozna, moze nawet lepiej isc "do przodu" a nie w kolko na ta
Gasienicowa wracac.

Co do busow, to nie wiem. One raczej jezdza w miare potrzeb, teraz juz
dzien krotszy, ale chyba do zachodu slonca to cos powinno byc? No nie
wiem...

eh... sam nie wiem, moze faktycznie na poczatekCzerwone Wierchy:
"1 dzien: Kiry-Czerwone Wierchy-Przel. Kondracka-Schronisko na Kondratowej
2 dzien: wejscie spowrotem na gran i wio w strone Kasprowego (w
zaleznosci od kondycji, czasu i pozostalosci sil mozna wejsc jeszcze
na Swinice) a dalej w dól na Gasienicowa i potem do Kuznic."

Tez bardzo ladna wycieczka.

Wybierzemy jednak wycieczke zależną od schroniska (gdzie będzie wolne), niestety dzwonie od wczoraj (dziś od samego rana co 20min) i nie moge się dodzwonic ani do schr. na kondratowej ani do 5 stawow :( Wysłałem też maile i nic...
Nie miałem jeszcze do czynienia z tymi schroniskami, myślicie, że da się zdobyć 2 wolne miejsca na czw/pt.? niby początek konca sezonu i termin w tygodniu, więc powinno być coś wolnego?

--
Pozdrawiam,
Nod

Nod pisze:

Nie miałem jeszcze do czynienia z tymi schroniskami, myślicie, że da się zdobyć 2 wolne miejsca na czw/pt.? niby początek konca sezonu i termin w tygodniu, więc powinno być coś wolnego?

W Piątce różnie bywa bez rezerwacji - raz dostaje sie pokój, a raz glebę. Ale nocleg zawsze dostałem.



--
bans

Wybierzemy jednak wycieczke zależną od schroniska (gdzie będzie wolne),
niestety dzwonie od wczoraj (dziś od samego rana co 20min) i nie moge się
dodzwonic ani do schr. na kondratowej ani do 5 stawow :( Wysłałem też maile
i nic...
Nie miałem jeszcze do czynienia z tymi schroniskami, myślicie, że da się
zdobyć 2 wolne miejsca na czw/pt.? niby początek konca sezonu i termin w
tygodniu, więc powinno być coś wolnego?

Od kilku dni próbowałem się skontaktować ze schroniskiem na "5 stawach"
i dopiero przedwczoraj dowiedziałem się z nagrania poczty głosowej
iż mają problemy z telefonami i proszą o kontakt mailowy (mail podany
na ich stronie). Mnie odpisali na maila. Przy okazji pytałem też o
miejsca, choć nie wierzyłem w wolne w pokojach i dostałem taką oto
odpowiedź (pozwolę sobie zacytować, gdyż myślę że to żadna tajemnica):

Mamy pełne obłozenie do 5 pazdziernika. Jest kilka miejsc, które nie
podlegają rezerwacji są sprzedawane na miejscu
w schronisku. Niestety nie można mieć pewności, że się takie miejsce
dostanie. Po wyczerpaniu tej puli można jeszcze liczyć na miejsca noclegu
zastępczego, które znajdują się w wieloosobowej (14 osobowej) sali z
pryczami.

Nocleg na podłodze jest noclegiem zastępczym i udzielamy go w sytuacjach
kiedy zejście do innego miejsca noclegowego jest niemożliwe lub stwarza
niebezpieczeństwo np. zbyt duże zmęczenie, zapadający zmierzch, załamanie
pogody itp.

Ogólnie to co piszą jest prawdą, choć w sezonie (byłem tam 14
sierpnia) to był problem o miejsce na glebie. Po prostu nie było
gdzie położyć karimaty (a część już osób spała na zewnątrz).
Nie wiem jak teraz tam jest, ale będę wiedział po weekendzie :-)
T.

--
-+= m4sh =+- Tomasz Zięć

"Nod" <pancerz.wytnij.to.@gmail.com> writes:

dowiedzialem sie troche wiecej i faktycznie zejscie z Zawratu na
Gasienicowa zdecydowanie odpada,

Tak samo z wejsciem?

wlasnie czytam, ze jeszcze gorzej
jest przez Kozia przelecz

Do 5SP chyba nieco trudniej, na HG - czy ja wiem czy gorzej? Podobnie
chyba, moze nieco latwiej? Ale porownywalne z Zawratem <> HG.

- wiec nie przedrzemy sie na Kasprowy z 5
stawów nie idac ta sama droga (przez Krzyzne). Swinice tez chce na
razie zostawic w spokoju, napewno ja zaliczymy, ale nastepnym razem.

Z tym ze Krzyzne to kawalek "meczacej" drogi. Swinica jest porownywalna
"technicznie" z Kozia i Zawratem, ale po wjezdzie kolejka dojscie tam
jest krotkie i mozna latwo wrocic.

Pierwszy dzien chyba zostawie jak jest... ewentualnie zmiana poczatku
trasy: zamiast wyruszyc z kuznic na HG, wyjechac kolejka na kasprowy i
z stamtad na HG (ale chyba glupi pomysl, bo wiele sil nie zaoszczedze
a w kolejce pewnie troche postoje?).

Raczej rzeczywiscie nienajlepszy, chyba ze chodzi o sama kolejke jako
atrakcje.

Zastanawiam sie czy jest cos
trudnego dla poczatkujacych w tym pierwszym dniu (chyba tylko wyjscie
i zejscie na Krzyzne, jest sie czego obawiac?)

Bez przesady. Chyba ze czasu, ta trasa moze zajać wiele godzin, zaleznie
od np. kondycji i warunkow.

W drugi dzien calkowita zmiana planów: Chyba lepiej z 5 Stawów na
Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego),

Podejscie pod Szpiglasowa klasy Zawrat/Swinica, tyle ze bardzo krotkie.
Jedni ludzie miewaja problemy w takim miejscu, innym zajmuje to 5 minut
z aparatem w rece. Raczej nie zdaza sie tak, by ktos nie dal rady(?).

z
MOka do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez
swistówke i doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy
do Zakopca wyjezdza o 17.00 ?

Podejrzane.

eh... sam nie wiem, moze faktycznie na poczatekCzerwone Wierchy:
"1 dzien: Kiry-Czerwone Wierchy-Przel. Kondracka-Schronisko na Kondratowej
2 dzien: wejscie spowrotem na gran i wio w strone Kasprowego (w
zaleznosci od kondycji, czasu i pozostalosci sil mozna wejsc jeszcze
na Swinice) a dalej w dól na Gasienicowa i potem do Kuznic."

Mozna tez kolejka i w strone Ciemniaka.

Glownym problemem "wewnetrznym", na jaki napotykaja turysci, gdy jeszcze
nie wiedza jak to wszystko wyglada, jest IMHO kondycja. Ekspozycji
i trudnosci bym nie demonizowal, typowo jest to mniejszy problem od
kondycji (oczywiscie gdyby kogos przywiezli smiglem pod Mnicha albo np.
tylko na Karb to mogloby to nieco inaczej wygladac). Plecaki takze nie
sa bez znaczenia.
--
Krzysztof Halasa

Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości
news:m3k508fh8e.fsfintrepid.localdomain...

"Nod" <pancerz.wytnij.to.@gmail.com> writes:

> dowiedzialem sie troche wiecej i faktycznie zejscie z Zawratu na
> Gasienicowa zdecydowanie odpada,

Tak samo z wejsciem?

> wlasnie czytam, ze jeszcze gorzej
> jest przez Kozia przelecz

Do 5SP chyba nieco trudniej, na HG - czy ja wiem czy gorzej? Podobnie
chyba, moze nieco latwiej? Ale porownywalne z Zawratem <> HG.

> - wiec nie przedrzemy sie na Kasprowy z 5
> stawów nie idac ta sama droga (przez Krzyzne). Swinice tez chce na
> razie zostawic w spokoju, napewno ja zaliczymy, ale nastepnym razem.

Z tym ze Krzyzne to kawalek "meczacej" drogi. Swinica jest porownywalna
"technicznie" z Kozia i Zawratem, ale po wjezdzie kolejka dojscie tam
jest krotkie i mozna latwo wrocic.

> Pierwszy dzien chyba zostawie jak jest... ewentualnie zmiana poczatku
> trasy: zamiast wyruszyc z kuznic na HG, wyjechac kolejka na kasprowy i
> z stamtad na HG (ale chyba glupi pomysl, bo wiele sil nie zaoszczedze
> a w kolejce pewnie troche postoje?).

Raczej rzeczywiscie nienajlepszy, chyba ze chodzi o sama kolejke jako
atrakcje.

> Zastanawiam sie czy jest cos
> trudnego dla poczatkujacych w tym pierwszym dniu (chyba tylko wyjscie
> i zejscie na Krzyzne, jest sie czego obawiac?)

Bez przesady. Chyba ze czasu, ta trasa moze zajać wiele godzin, zaleznie
od np. kondycji i warunkow.

> W drugi dzien calkowita zmiana planów: Chyba lepiej z 5 Stawów na
> Szpiglasowy Wierch i zejscie do morskiego oka? (ponoc nic trudnego),

Podejscie pod Szpiglasowa klasy Zawrat/Swinica, tyle ze bardzo krotkie.
Jedni ludzie miewaja problemy w takim miejscu, innym zajmuje to 5 minut
z aparatem w rece. Raczej nie zdaza sie tak, by ktos nie dal rady(?).

> z
> MOka do Palenicy albo asfaltem albo o ile starczy czasu i sil przez
> swistówke i doline roztoki (oby). Ostatni bus w niedziele z Palenicy
> do Zakopca wyjezdza o 17.00 ?

Podejrzane.

> eh... sam nie wiem, moze faktycznie na poczatekCzerwone Wierchy:
> "1 dzien: Kiry-Czerwone Wierchy-Przel. Kondracka-Schronisko na

Kondratowej

> 2 dzien: wejscie spowrotem na gran i wio w strone Kasprowego (w
> zaleznosci od kondycji, czasu i pozostalosci sil mozna wejsc jeszcze
> na Swinice) a dalej w dól na Gasienicowa i potem do Kuznic."

Mozna tez kolejka i w strone Ciemniaka.

Glownym problemem "wewnetrznym", na jaki napotykaja turysci, gdy jeszcze
nie wiedza jak to wszystko wyglada, jest IMHO kondycja. Ekspozycji
i trudnosci bym nie demonizowal, typowo jest to mniejszy problem od
kondycji (oczywiscie gdyby kogos przywiezli smiglem pod Mnicha albo np.
tylko na Karb to mogloby to nieco inaczej wygladac). Plecaki takze nie
sa bez znaczenia.
--
Krzysztof Halasa

Ludzie!! Amoże dziewczyna nie lubi wyryp. Może Kolejka na Gubałowkę, spacer
na Butorowy i kolejką w dół i nocleg w w Domu Turysty, a drugidzń grań
Krupówek.
A poważniej jak się ma zakochać może lepiej z Cyrli do Roztoki przez
G.Szyję. A potem 5Stawów i M.Oko Chociaż ja bym z dziewczyną poszedł Doliną
Białej Wody na Polanę pod Wysoką.
Mozę też być Chochołowska, Grześ, a potem np Stara Robota i Ornak.
Hej

piotr pisze:

A poważniej jak się ma zakochać może lepiej z Cyrli do Roztoki przez
G.Szyję. A potem 5Stawów i M.Oko Chociaż ja bym z dziewczyną poszedł Doliną
Białej Wody na Polanę pod Wysoką.

Człowiek napisał tylko, że wybiera się z koleżanką w Tatry, ale widzę, że ty należysz do tych ludzi, którzy życie traktują dość monotematycznie...

--
bans