Grupy dyskusyjne

Tadzio straszy duchami!

	Data: 2017-12-07 18:22:46
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tadzio straszy duchami!
W dniu czwartek, 7 grudnia 2017 13:06:10 UTC+1 użytkownik Totalna Opozycja napisał: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22748691,premier-szydlo-w-radiu-maryja-nagle-dzwoni-tadeusz-z-torunia.html#BoxNewsLink&a=66&c=96 "Premier Szydło w Radiu Maryja. Nagle dzwoni Tadeusz z Torunia i mówi o "złych duchach" W pewnym momencie do "Rozmów niedokończonych" zadzwonił ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Nie miał do premier Szydło żadnych pytań, za to pozwolił sobie na krótki wykład." Dyrektor Radia Maryja w trakcie wypowiedzi skrytykował też prezydenta Andrzeja Dudę." Pozagryzajcie się wzajemnie! Wielebny Ksiądz Dyrektor trzęsie portkami, że Imć panu Posłowi Kaczorowi zbrzydła sekta i raczył odstawić ją od koryta na rzecz pragmatyków. Hu, hu, hu, płacz maleńki płacz! Brawo Kaczor (szczerze)!

	Data: 2017-12-07 18:26:58
Autor: Jakub A. Krzewicki
Tadzio straszy duchami!
W dniu piątek, 8 grudnia 2017 03:22:48 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał: W dniu czwartek, 7 grudnia 2017 13:06:10 UTC+1 użytkownik Totalna Opozycja napisał: > http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22748691,premier-szydlo-w-radiu-maryja-nagle-dzwoni-tadeusz-z-torunia.html#BoxNewsLink&a=66&c=96 > > "Premier Szydło w Radiu Maryja. Nagle dzwoni Tadeusz z Torunia i mówi o > "złych duchach" > > W pewnym momencie do "Rozmów niedokończonych" zadzwonił ojciec Tadeusz > Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Nie miał do premier Szydło żadnych pytań, za > to pozwolił sobie na krótki wykład." > > Dyrektor Radia Maryja w trakcie wypowiedzi skrytykował też prezydenta > Andrzeja Dudę." > > Pozagryzajcie się wzajemnie! Wielebny Ksiądz Dyrektor trzęsie portkami, że Imć panu Posłowi Kaczorowi zbrzydła sekta i raczył odstawić ją od koryta na rzecz pragmatyków. Hu, hu, hu, płacz maleńki płacz! Brawo Kaczor (szczerze)! PS. Sen Senatora (Dziadów cz. III - Adam Mickiewicz) - fragment: Cesarz! - Jego Imperatorska Mość - a! Cesarz wchodzi, A! - co? - nie patrzy! zmarszczył brwi - spójrzał ukosem? Ach! - Najjaśniejszy Panie - ach! - nie mogę głosem - Głos mi zamarł - ach! dreszcz, pot, - ach! dreszcz ziębi, chłodzi. - Ach, Marszałek! - co? do mnie odwraca się tyłem. Tyłem, a! senatory, dworskie urzędniki! Ach, umieram, umarłem, pochowany, zgniłem, I toczą mię robaki, szyderstwa, żarciki. Uciekają ode mnie. Ha! jak pusto! głucho. Szambelan szelma, szelma! patrz, wyszczyrza zęby - Dbrum - ten uśmiech jak pająk wleciał mi do gęby. (spluwa) Jaki dźwięk! - to kalambur - o brzydka mucho; (opędza koło nosa) Lata mi koło nosa Jak osa. I epigramy, żarciki, przytyki, Te szmery - ach, to świerszcze wlazły mi w ucho: Moje ucho, moje ucho! (wytrząsa palcem ucho) Jaki szmer! - kamerjunkry świszczą jak puszczyki, Damy ogonem skrzeczą jak grzechotniki, Jaki okropny szmer! śmiechy! wrzaski: Senator wypadł z łaski, z łaski! z łaski, z łaski. (pada z łóżka na ziemię)