Data: 2016-10-26 00:56:22 | |
Autor: jotemon | |
Szczęka mi opadła | |
Po kolizji (tak, po kolizji, a nie po wypadku) policja orzekła współwinę i wszystko wskazywało na szkodę całkowitą. Przyjechało assistance i tutaj popełniłem największą głupotę w tym roku. Początkowo zamierzałem odprowadzić wrak na parking w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, ale dałem się zbajerować facetom, którzy przyjechali jako assistance i zgodziłem się zawieź go do firmy mającej w tym dniu dyżur assistance - bo parking strzeżony, bo są szanse, że da się naprawić itd. W ten sposób po podpisaniu cyrografu w postaci pełnomocnictwa wpadłem w szpony takiego Zębali z Trojanowic koło Krakowa. Po podwójnych oględzinach Allianz ustalono szkodę całkowitą zaś masę pokolizyjną, czyli złom, wyceniono na 3300PLN. Mój pełnomocnik wyraził zainteresowanie kupnem złomu ale za cenę 2500PLN, zatem 800PLN w plecy. Wycofanie pełnomocnictwa nie miało sensu, bo dotychczasowe koszty mojego pełnomocnika, chociażby za parking, byłyby jeszcze wyższe. W międzyczasie znalazłem w Internecie informację, że Allianz posiada giełdę samochodów powypadkowych i żeby dojść do jakiejś bardziej sensownej ceny złomu zadzwoniłem na infolinię Allianz z zapytaniem jakie mam szanse wystawić mój złom na ich giełdę z prawem pierwokupu mojego pełnomocnika. Po podaniu proponowanej mi obecnie ceny, pani coś sprawdziła i powiedziała, że mogę złom sprzedać za 2500PLN i pokryją różnicę w stosunku do wyliczonej ceny w rozliczeniu szkody i tutaj szczęka mi opadła. Po sprzedaży, mój agent wysłał do centrali kopię umowy z adnotacją ,,za zgodność z oryginałem" i gotówka wpłynęła na konto.
jotemon |
|
Data: 2016-10-26 21:07:44 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
Szczęka mi opadła | |
Po kolizji... No a tak żebyśmy zrozumieli, to się chwalisz czy żalisz? -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|
Data: 2016-10-27 12:20:45 | |
Autor: jotemon | |
Szczęka mi opadła | |
Mateusz Bogusz pisze:
Po kolizji... Oczywiście, że żalę, bo rzadko po kolizji jest szkoda całkowita. Również pozdrawiam. jotemon |
|
Data: 2016-10-26 22:56:09 | |
Autor: cef | |
Szczęka mi opadła | |
W dniu 2016-10-26 o 00:56, jotemon pisze:
gotówka wpłynęła na konto. Jakim cudem gotówka wpływa na konto? |
|
Data: 2016-10-27 12:22:42 | |
Autor: jotemon | |
Szczęka mi opadła | |
cef pisze:
W dniu 2016-10-26 o 00:56, jotemon pisze: licentia poetica. Pozdrówka, jotemon |
|
Data: 2016-10-27 22:00:10 | |
Autor: Maciek | |
Szczęka mi opadła | |
Dnia Wed, 26 Oct 2016 00:56:22 +0200, jotemon napisał(a):
(...) Ile było warte auto (rynkowo), zanim stalo się masą pokolizyjną? -- //\/\aciek docktor(a)poczta.onet.pl |
|
Data: 2016-10-28 13:42:41 | |
Autor: jotemon | |
Szczęka mi opadła | |
Maciek pisze:
Dnia Wed, 26 Oct 2016 00:56:22 +0200, jotemon napisał(a): Z tabeli wyszło 11 700PLN, ale było zadbane i za tyle to bym go nie sprzedał. Był to ośmiolatek z przebiegiem 160Kkm i na razie spisywał się przyzwoicie. Szkoda. Pozdrawiam, jotemon |
|
Data: 2016-11-03 19:14:08 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
Szczęka mi opadła | |
Z tabeli wyszło 11 700PLN Czyli tyle sumarycznie odzyskałeś z ubezpieczenia oraz sprzedaży wraku? -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|