Data: 2013-10-05 11:12:38 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Szatan z Lidla przepędzony | |
W zasadzie to miło jest nam donieść, że po kilku dniach awantur na dobre zażegnano poważny kryzys wizerunkowy w Lidlu.
Rzecznik sieci (prosił o nieujawnianie swojego nazwiska) poinformował nas, że w specjalnym liście do przewodniczącego episkopatu Michalika, sieć serdecznie przeprosiła za niezamierzoną prowokację z ceną 6.66 pln za kozi serek. Lidl ma pełna świadomość, iż taka cena obraziła i tak już mocno nadwątlone uczucia religijne wielu Polaków. Zapewniono jednocześnie, że więcej takie bluźnierstwo się już nie przydarzy, gdyż działając prewencyjnie zakazano używania w cenach cyferki “6″. Pracownikom sieci zwrócono też uwagę, żeby pod żadnym pozorem nie wystawiać ceny na cokolwiek zestawionej z samych tylko trójek, czyli 3.33. Bo cały szatan czy tylko jego pół nadal jest szatanem i szalenie niebezpiecznym osobnikiem. Z listu do pana biskupa Michalika dowiadujemy się również, że sieć Lidl jest gotowa poddać się stosownej karze, by odpokutować nieprzemyślane działania i cierpieniem odkupić rany jakie zadano wiernym, biskupom i całemu kościołowi. W drodze przeprosin, biskup Michalik (z kolegami) dostał kartę stałego klienta (zniżka 90%), a także dostarczono mu zostanie zapas sera na cały rok. Na wszelki wypadek nie będzie to oczywiście żaden tam kozi szajs, tylko porządny owczy. Bo w życiu już tak jest że baran za kozą za bardzo nie przepada. Biskupi episkopatowi pod światłym (to od towarzysza Światło) przewodnictwem kolegi Michalika przeprosiny przyjęli, w zamian zażądali jedynie udziałów w zyskach. Ot, taki tam drobiazg! http://tiny.pl/qqpsc -- Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej. |
|