Jakieś 10 lat temu ogladałem pewien materiał w tym animowany film (ale nie dla dzieci) o mechaniźmie tworzenia długów. Animacja była rodzajem tła dla zawartych tam twierdzeń. Twierdzono tam, że to jest rodzaj kuli śniegowej, ktora się ciągle powiększa tworząc z ludzi neoniewolników. I nie chodzi tu o poszczególnych osobników czy rodziny. Ten sam mechanizm dotyczy też krajów i w swoje masie całych narodów. Zadłużanie sie społeczeństw doprowadza do stopniowej dysfunkcji panstwa bałaganu i destrukcji. Z czasem panstwo nie jest w stanie bronić się przed wrogiem wewnetrznym i zewnetrznym (brak pieniedzy na wojsko i służby policyjne). Słabnie zaufanie do państwa i spoistość narodowa. W Polsce juz słychac głosy "nardodu" ślazaków o potrzebie autonomii co w przyszłości może doprowadzic do rozpadu państwa. Mówiono tam, że w końcu długi znacznie przewyższaja wartość pieniadza w obiegu,a takze materialna wartość majatku ludzi i państwa.
Abstrachujac od reszty świata myślę, że jestesmy właśnie świadkiem stopniowego upadku Polski, do którego w jakimś stopniu przyczyniają się zaangazowanie wojskowe w wojne (Afganistan a wcześniej Irak) oraz paradoksalnie Euro 2012 przy którym wydaje się miliardy na znacznie przepłacone w skutek korupcji inwestycje, które nie maja szansy na zwrot chociażby części wydanych nań pieniędzy.
W Afganistanie tracimy jak na nasze możliwości duzo sprzęu w tym śmigłowce,których mamy bardzo mało i nowe transportery opancerzone, które wylatuja na minach. To jeszcze bardziej osłabią siłę obronną Polski.



sofu

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:ii0mat$tbv$1node1.news.atman.pl...

Jakieś 10 lat temu ogladałem pewien materiał w tym animowany film (ale nie dla dzieci) o mechaniźmie tworzenia długów. Animacja była rodzajem tła dla zawartych tam twierdzeń. Twierdzono tam, że to jest rodzaj kuli śniegowej, ktora się ciągle powiększa tworząc z ludzi neoniewolników. I nie chodzi tu o poszczególnych osobników czy rodziny. Ten sam mechanizm dotyczy też krajów i w swoje masie całych narodów. Zadłużanie sie społeczeństw doprowadza do stopniowej dysfunkcji panstwa bałaganu i destrukcji. Z czasem panstwo nie jest w stanie bronić się przed wrogiem wewnetrznym i zewnetrznym (brak pieniedzy na wojsko i służby policyjne). Słabnie zaufanie do państwa i spoistość narodowa. W Polsce juz słychac głosy "nardodu" ślazaków o potrzebie autonomii co w przyszłości może doprowadzic do rozpadu państwa. Mówiono tam, że w końcu długi znacznie przewyższaja wartość pieniadza w obiegu,a takze materialna wartość majatku ludzi i państwa.
Abstrachujac od reszty świata myślę, że jestesmy właśnie świadkiem stopniowego upadku Polski, do którego w jakimś stopniu przyczyniają się zaangazowanie wojskowe w wojne (Afganistan a wcześniej Irak) oraz paradoksalnie Euro 2012 przy którym wydaje się miliardy na znacznie przepłacone w skutek korupcji inwestycje, które nie maja szansy na zwrot chociażby części wydanych nań pieniędzy.
W Afganistanie tracimy jak na nasze możliwości duzo sprzęu w tym śmigłowce,których mamy bardzo mało i nowe transportery opancerzone, które wylatuja na minach. To jeszcze bardziej osłabią siłę obronną Polski.

Ten rozpad Polski będzie spowodowany tym, że zadłużenie państwa przekłada się
na poziom życia górali, ślązaków itd., a pieniądze przepierdala warszawka.
Przecież w końcu do każdego ciemniaka dotrze, że gdyby od Polski oderwać
Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie to reszta poziomem życia wróciłaby do czasów
wczesnego Gomółki.

bolek

Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d440a64$0$2440$65785112news.neostrada.pl...

Ten rozpad Polski będzie spowodowany tym, że zadłużenie państwa przekłada się
na poziom życia górali, ślązaków itd., a pieniądze przepierdala warszawka.
Przecież w końcu do każdego ciemniaka dotrze, że gdyby od Polski oderwać
Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie to reszta poziomem życia wróciłaby do czasów
wczesnego Gomółki.

bolek
-- -- --

Jak go zwał tak go zwał, dość że wiele krajów w tym i Polska sie roz......a bez wojny.
Podobnie jak i wiele krajów Europejskich i USA.
Być moze w jakiejs czesci są to koszta "na okrągło ciągnione" kupowania wszystkiego za granicą tak koniecznych surówców jak
i juz niekoniecznie gortowych wyrobów z zagranicy - głownie badziewia z Chin.
Nikt jakos nie policzył jakie straty powoduje otwarcie się na chińską jednorazową badziew z której użytkownik ma niewielki
pożytek. Ktos może powiedziec, żeby kupował wyroby markowe. Ale na takie go nie stac, bo przez chinska badziew wcześniej zubożał (np. tracac prace czy mozliwości produkcyjne) i stac go jeszcze tylko właśnie tylko na ......chińską badziew.
Zreszta te markowe wyroby też sa produkowane w Chinach czy innej Azji.
Weżmy takie USA. Tam wydaje się co święta ciężkie miliardy dolarów np. na chińskie zabawki i wszelakie gadżety, ktore po krótkim czasie  wyrzuca sie do kosza. Te miliardy dolarów przechodza w końcu w biliony o ktore sa zadłuzone USA w Chinach na skutek nierównowagi gospodarczej. Z kolei wyrobów amerykańskich po za wyjątkami Chiny nie potrzebują, bo przecietnego Chińczyka na nie nie stać.
Odnoszę wrażenie ze szeroko rozumiany Zachód sam sobie kręci sznur wisielczy na ktorym go w końcu powieszą.



sofu

Tunezyjsko-egipski przykład przetoczy się przez Europę już niebawem. I chyba faktycznie grudzień 2012 zakończy ten wielki ucisk.
AZ