On 12 Mar, 21:26, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
Szatan kusi katolika, aby (krok po kroku):
1) Odrzucił Kościół (Chrystusowi mówię - tak, a Kościołowi - nie),
2) Odrzucił Chrystusa (Bogu Jedynemu mówię - tak, a Chrystusowi - nie),
3) Odrzucił Boga (religii mówię - tak, a Bogu Jedynemu - nie),
4) Odrzucił religię (ja sam jestem sobie bogiem),
5) "Zabawił się" w okultyzm (bawią mnie horoskopy, magia, satanizm, ale w
nie nie wierzę, ... hmmm... no może odrobinę wierzę...)
6) Poddał się władzy szatana przez trwanie w grzechach ciężkich (po trupach
bliznich osiągnę wygodę i bogactwo)
Dzięki Bogu, człowiek ma jednak wolną wolę i może odrzucać te pokusy
szatana. Rozmiar sukcesu szatana zależy więc od człowieka, a nie od szatana.
Nawet jeżeli człowiek ulegnie jednak tym pokusom, to zawsze może z łatwością
pozbyć się demonów chciwości i rozwiązłości, nienawiść i gniewu, rozpaczy i
depresji, rzetelnie i szczerze podchodząc do Sakramentu Pokuty.
Przez Sakrament Pokuty człowiek staje się ponownie niewinnym i radosnym
dzieckiem Bożym, w którym po usunięciu demonów znów jest miejsce dla
Chrystusa w Najświętszym Sakramencie.
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..
laboga gdzie tyn szatan?
|