Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Data: 2010-05-19 15:44:03
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 19-05-2010 15:35, Marcin pisze:
Jest sobie użytkownik allegro sprzedający sprzęt komputerowy.Wszystkie
karty graficzne które ma w ofercie sprzedaje jako nowe wymienione przez
serwisy gwarancyjne.Prawda jest niestety taka że kupuję on te wszystkie
karty jako używane na allegro po czym wystawia z ww adnotacją że są nowe
i wymienione przez serwis.Mam 100% pewność że tak jest ponieważ zakupił
z drugiego konta kartę graficzną również ode mnie po czym sprzedał ja
jako nową.Czy można coś zrobić z takim typem czy prawo dopuszcza takie
praktyki?

Już dzieci w przedszkolu się dowiadują, że coś takiego jest oszustwem. Grozi za to odpowiedzialność karna i cywilna. Zgłoś podejrzenie popełnienia przestępstwa do prokuratury właściwej ze względu na miejsce zamieszkania tej osoby.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-19 16:17:14
Autor: Marcin
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Użytkownik ".B:artek."  napisał w wiadomości

Już dzieci w przedszkolu się dowiadują, że coś takiego jest oszustwem. Grozi za to odpowiedzialność karna i cywilna. Zgłoś podejrzenie popełnienia przestępstwa do prokuratury właściwej ze względu na miejsce zamieszkania tej osoby.

Wszyscy wiedzą tylko że jest to niestety codzienna praktyka sprzedawców.Doskonałym przykładem może być tutaj np Media-Markt gdzie sprzęt po zwrotach czy naprawach wraca na półkę jako fabrycznie nowy była kiedyś sprawa gdzie kobieta zakupiła laptopa na dysku którego były zapisane pliki poprzedniej właścicielki włącznie z jej pracą magisterską
http://www.tvn24.pl/2197456,12690,0,0,1,wideo.html

Nie słyszałem żeby kogoś za takie praktyki ukarano...

Data: 2010-05-19 18:43:46
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 19-05-2010 16:17, Marcin pisze:
Nie słyszałem żeby kogoś za takie praktyki ukarano...

To, że kogoś nie ukarano nie znaczy, że jest to zgodne z prawem. Przecież wiesz już, że nie jest. MM i w zasadzie większość sklepów sprzedaje rzeczy nowe i nieużywane, chyba że wyraźnie zaznaczy co innego. Wówczas najczęściej jest obniżka.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-19 21:27:46
Autor: Marcin
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Użytkownik ".B:artek." napisał w wiadomości

To, że kogoś nie ukarano nie znaczy, że jest to zgodne z prawem. Przecież wiesz już, że nie jest. MM i w zasadzie większość sklepów sprzedaje rzeczy nowe i nieużywane, chyba że wyraźnie zaznaczy co innego. Wówczas najczęściej jest obniżka.

Zastanów się nad pewną rzeczą:np w media jest 7 dni na wymiane towaru pod warunkiem że towar jest w tej samej cenie lub droższy.Teraz odpowiedz sobie co się dzieje z towarem zwracanym przez klientów.Pomoge Ci.Trafia on ponownie na sklep bez jakiejkolwiek adnotacji ze byl wczesniej sprzedany i ktoś go używał,to samo ze sprzetem który okazał się uszkodzony podlega on reklamacji przedsprzedażowej czyli normalnej naprawie w serwisie tyle że bez wpisów w karcie gwarancyjnej.Zapewniam Cie ze nikt nie zamiesci informacji że sprzęt przed sprzedażą był już naprawiany.Obniżki są ale dopiero w momencie kiedy towar jest powystawowy lub z brakami, ewentualnie opakowanie jest już tak zniszczone że nie można sprzedać jako nowy.Wszystkie duze sieci handlowe praktykują takie zachowania a jesli myslisz że tak nie jest to żyjesz w słodkiej nieświadomości.W podanym przeze mnie linku po prostu któryś z pracowników zawalił i nie wyczyscił dysku przed ponowną sprzedaż gdyby zrobił co do niego należy kobieta w życiu by się nie dowiedziała że kupiła używany sprzęt.

Data: 2010-05-19 22:25:04
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 19-05-2010 21:27, Marcin pisze:
Zastanów się nad pewną rzeczą:np w media jest 7 dni na wymiane towaru
pod warunkiem że towar jest w tej samej cenie lub droższy.Teraz
odpowiedz sobie co się dzieje z towarem zwracanym przez klientów.Pomoge
Ci.Trafia on ponownie na sklep bez jakiejkolwiek adnotacji ze byl
wczesniej sprzedany i ktoś go używał,to samo ze sprzetem który okazał
się uszkodzony podlega on reklamacji przedsprzedażowej czyli normalnej
naprawie w serwisie tyle że bez wpisów w karcie gwarancyjnej.Zapewniam
Cie ze nikt nie zamiesci informacji że sprzęt przed sprzedażą był już
naprawiany.Obniżki są ale dopiero w momencie kiedy towar jest
powystawowy lub z brakami, ewentualnie opakowanie jest już tak
zniszczone że nie można sprzedać jako nowy.Wszystkie duze sieci handlowe
praktykują takie zachowania a jesli myslisz że tak nie jest to żyjesz w
słodkiej nieświadomości.W podanym przeze mnie linku po prostu któryś z
pracowników zawalił i nie wyczyscił dysku przed ponowną sprzedaż gdyby
zrobił co do niego należy kobieta w życiu by się nie dowiedziała że
kupiła używany sprzęt.

Ale mi świata i jego mechanizmów tłumaczyć nie musisz. Ja z prawnego punktu widzenia odpowiadam, że nie jest to zgodne z prawem i tyle. Osoba, która takie coś kupi, ma spore szanse na wygraną w sądzie w sprawie cywilnej. W sprawie karnej chyba wówczas, gdy sprzedający wyraźnie stwierdzi, że rzecz jest nowa i nieużywana.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-19 22:27:30
Autor: spp
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 2010-05-19 22:25, .B:artek. pisze:

Ja z prawnego
punktu widzenia odpowiadam, że nie jest to zgodne z prawem i tyle.

Możesz się czymś podeprzeć?

--
spp

Data: 2010-05-19 22:36:25
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 19-05-2010 22:27, spp pisze:
Możesz się czymś podeprzeć?

Proszę bardzo:

* art. 354 Kodeksu cywilnego określający sposób wykonania zobowiązania, w szczególności w oparciu o zasady współżycia społecznego, cel społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

* art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario towar, o którym mówimy, takim nie jest)

* art. 3, art. 4, art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym - o tym, że jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami i ma wpływ na rynkowe zachowanie konsumenta nie trzeba nikogo przekonywać

--
..B:artek.

Data: 2010-05-20 08:51:20
Autor: Henry(k)
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
Dnia Wed, 19 May 2010 22:36:25 +0200, .B:artek. napisał(a):

* art. 354 Kodeksu cywilnego określający sposób wykonania zobowiązania, w szczególności w oparciu o zasady współżycia społecznego, cel społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego. To że towaru
nie dotykał nikt inny poza małymi chińskimi łapkami to sprawa dla
psychiatry ;-)

* art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario towar, o którym mówimy, takim nie jest)

Jest sprawny - jest ok.

* art. 3, art. 4, art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym - o tym, że jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami i ma wpływ na rynkowe zachowanie konsumenta nie trzeba nikogo przekonywać

Nie widziałem w żadnym sklepie (poza alledrogo) informacji "towar
oryginalnie zapakowany", "nie dotykany przez nikogo", "nie testowany w
sklepie". Sklep jest ma sprzedać Ci to co chcesz i ma to być sprawne.


Pozdrawiam,
                 Henry

Data: 2010-05-20 09:10:09
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 20-05-2010 08:51, Henry(k) pisze:
Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego. To że towaru
nie dotykał nikt inny poza małymi chińskimi łapkami to sprawa dla
psychiatry ;-)

Nie widziałem w żadnym sklepie (poza alledrogo) informacji "towar
oryginalnie zapakowany", "nie dotykany przez nikogo", "nie testowany w
sklepie". Sklep jest ma sprzedać Ci to co chcesz i ma to być sprawne.

Myślałem, że odniesiesz się do argumentów prawnych. Zawiodłem się.

Nie, i oczywiście nie jest nic nienormalnego w tym, że sklep sprzedaje rzeczy nowe, oryginalnie zapakowane, podbija do tego kartę gwarancyjną producenta, a pośród tych nowych i oryginalnie zapakowanych (i nieużywanych) towarów znajdują się czasem używane zwroty po kimś. I nic dziwnego w tym, że za jedno i za drugie kasuje taką samą cenę. A jeszcze do tego nie raczy poinformować klienta o fakcie, że towar był wcześniej używany, żeby klient miał wybór - bierze używany z rabatem albo nówkę za 100%. Niech zgadnę, prowadzisz sklep albo w nim pracujesz?

W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest wówczas jasne.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-21 10:17:14
Autor: Henry(k)
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
Dnia Thu, 20 May 2010 09:10:09 +0200, .B:artek. napisał(a):

Myślałem, że odniesiesz się do argumentów prawnych. Zawiodłem się.

Jakich argumentów? Prawo chroni konsumenta, ale nie do tego stopnia.

Nie, i oczywiście nie jest nic nienormalnego w tym, że sklep sprzedaje rzeczy nowe, oryginalnie zapakowane, podbija do tego kartę gwarancyjną producenta, a pośród tych nowych i oryginalnie zapakowanych (i nieużywanych) towarów znajdują się czasem używane zwroty po kimś.

A co takiego jest w krótko używanym towarze że miałby mieć niższą cenę?
Jak odróżnić taki towar, od takiego który był wyjęty żeby zaprezentować
klientowi w sklepie?

I nic dziwnego w tym, że za jedno i za drugie kasuje taką samą cenę. A jeszcze do tego nie raczy poinformować klienta o fakcie, że towar był wcześniej używany, żeby klient miał wybór - bierze używany z rabatem albo nówkę za 100%. Niech zgadnę, prowadzisz sklep albo w nim pracujesz?

Nie - po prostu jestem normalny - jeśli towar spełnia moje oczekiwania
funkcjonalne to jest ok.


W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest wówczas jasne.

W USA to się różne dziwne rzeczy dzieją. W Polsce byliśmy przyzwyczajeni
do bardziej praktycznego podejścia.

Pozdrawiam,
                  Henry

Data: 2010-05-21 11:07:00
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 21-05-2010 10:17, Henry(k) pisze:
Jakich argumentów? Prawo chroni konsumenta, ale nie do tego stopnia.

Do tego. Zapoznaj się z przepisami, które podałem, a potem popatrz w orzecznictwo.

A co takiego jest w krótko używanym towarze że miałby mieć niższą cenę?
Jak odróżnić taki towar, od takiego który był wyjęty żeby zaprezentować
klientowi w sklepie?

Różnica jest w tym, że jest to towar używany. A więc nie nowy. Definicje "używanego" i "nowego" są w słowniku języka polskiego. Dla sprzedającego pewnie różnicy nie ma, ale dla klienta jest. Tak samo można sprzedawać używaną marchewkę, chleb, masło i wodę. Wszystko prawie nówka, spędziły w moim układzie trawiennym mniej niż 24 godziny.

Nie - po prostu jestem normalny - jeśli towar spełnia moje oczekiwania
funkcjonalne to jest ok.

To żałuj, bo przepłacasz buląc za używane tyle, co inni za nowe :)

--
..B:artek.

Data: 2010-05-22 14:01:31
Autor: Henry(k)
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
Dnia Fri, 21 May 2010 11:07:00 +0200, .B:artek. napisał(a):

To żałuj, bo przepłacasz buląc za używane tyle, co inni za nowe :)

Póki kupuję towar pełnowartościowy to nie mam z tym problemu.

Pozdrawiam,
                 Henry

Data: 2010-05-21 22:41:34
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
On Thu, 20 May 2010, .B:artek. wrote:

W USA zwroty serwisowe określa się mianem "refurbrished" i wszystko jest wówczas jasne.

  Hm... a to nie (tylko) naprawiane? Jak klient w sklepie obejrzy i odłoży
na półkę to też? (toć w hipermarkecie wszystko będzie "refirbished" ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-22 09:50:18
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 21-05-2010 22:41, Gotfryd Smolik news pisze:
Hm... a to nie (tylko) naprawiane? Jak klient w sklepie obejrzy i odłoży
na półkę to też? (toć w hipermarkecie wszystko będzie "refirbished" ;))

Naprawiane z serwisu. Egzemplarze do oglądania w sklepie nawet w Polsce określa się mianem "egzemplarzy salonowych" albo "wystawowych" i daję się na nie rabat. Nie zawsze tak wszak jest, ale w normalnych sklepach owszem.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-21 22:39:46
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
On Thu, 20 May 2010, Henry(k) wrote:

Dnia Wed, 19 May 2010 22:36:25 +0200, .B:artek. napisał(a):

społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

Z tego nie wynika że towar ma spełniać fantazje kupującego.

  Zgoda, i tu strzelasz we własną bramkę :) (niżej)

* art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej,
który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario
towar, o którym mówimy, takim nie jest)

Jest sprawny - jest ok.

  A niekoniecznie.
  Jeśli sprzedawca zadeklarował że towar będzie spełniał "fantazje
kupującego", to ma je spełniać i basta.
  Czy kupujący coś takiego obiecał? - nie wiemy.
  Ale towar *odkupiony* *jako używany*, IMO w żadnym razie nie
łapie się pod "nowy".
  Inna sprawa jak to zaczepić...

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-21 22:34:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
On Wed, 19 May 2010, .B:artek. wrote:

W dniu 19-05-2010 22:27, spp pisze:
Możesz się czymś podeprzeć?

Proszę bardzo:

* art. 354 Kodeksu cywilnego określający sposób wykonania zobowiązania,
w szczególności w oparciu o zasady współżycia społecznego, cel społeczno-gospodarczy i ustalone zwyczaje. Nie po to idzie się do sklepu (NIE typu second-hand) żeby kupować rzeczy używane i po kimś

  Art.5 w powiązaniu z art.12 powinien sugerować, że jeśli:
- kupujący wie, że może "oddać towar bez zobowiazań" w jakimś tam terminie
- widzi, że *nie ma* towarów sprzedawanych jako "krótko używane"
- to jako sprawny na umyśle powinien skojarzyć, iż nie stosuje się
   obniżenia ceny i uznaje rzecz za "nową acz macaną"

  Z kolei przepisy o ochronie konsumentów w sposób oczywisty wprowadzają
taką możliwość, poprzez danie konsumentowi możliwości "zapoznania się"
z rzeczą i uznanie że np. przy sprzedaży na odległość ma mieć on
*w tym zakresie* takie same prawa.
  A to oznacza ni mniej ni więcej, lecz że "towar macany" jednak
uznaje się za nowy.

* art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, który określa kryteria uznania towaru za zgodny z umową (a contrario towar,
o którym mówimy, takim nie jest)

  A to racja, i chyba trzeba coś wyraźnie zastrzec: wątek lekko się
rozchodzi, i czym innym jest sprzedaż towarów które już były kupione
jako używane, więc kryterium "nowości" nijak nie spełniają, a czym
innym element "macania i oddania" przez klienta, który też wypełzł
przy okazji.

  Niemniej jest to przepis "cywilny" i nadal nie widać podstaw do
wszczęcia postępowania *karnego*.
  No chyba że o oszustwo. Ale to chyba "nie przejdzie"?

* art. 3, art. 4, art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym - o tym, że jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami

  Zgoda.

i ma wpływ na rynkowe zachowanie konsumenta nie trzeba nikogo przekonywać

  Ma. Znaczy w sklepach "można zwracać do 7 dni" kupują chętniej,
więc jest dowód, iż cena rynkowa "towaru macanego" powinna
być określona wyżej niż towaru "w oryginalnej folii".
  Tak to miało iść? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-22 09:48:41
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 21-05-2010 22:34, Gotfryd Smolik news pisze:
Art.5 w powiązaniu z art.12 powinien sugerować, że jeśli:
- kupujący wie, że może "oddać towar bez zobowiazań" w jakimś tam terminie
- widzi, że *nie ma* towarów sprzedawanych jako "krótko używane"
- to jako sprawny na umyśle powinien skojarzyć, iż nie stosuje się
obniżenia ceny i uznaje rzecz za "nową acz macaną"

Z kolei przepisy o ochronie konsumentów w sposób oczywisty wprowadzają
taką możliwość, poprzez danie konsumentowi możliwości "zapoznania się"
z rzeczą i uznanie że np. przy sprzedaży na odległość ma mieć on
*w tym zakresie* takie same prawa.
A to oznacza ni mniej ni więcej, lecz że "towar macany" jednak
uznaje się za nowy.

Nie. Przepisy o sprzedaży konsumenckiej regulują tylko "jedną stronę medalu". Stwierdzają, że konsument może zwrócić towar w określonych tam przypadkach, co normalnie nie byłoby możliwe. Nie wskazują natomiast co z tym towarem ma się stać dalej, co ma z nim zrobić sprzedający. Sklepy często robią wywieszki, że przyjmują zwroty w oryginalnym opakowaniu, bez śladów używania. Zgadnij czemu tak? Ustawa o niczym takim nie mówi, więc konsument ma prawo zwrócić towar z widocznymi śladami używania i dostać 100% ceny z powrotem.
I teraz dochodzimy do tego, co napisałeś. Zwroty od klientów sprzedający powinien sprzedawać nie jako "nówki nie śmigane" tylko wyraźnie jako zwroty. Może do tego obniżyć cenę, żeby łatwiej zeszły. A że do tego ochoty sprzedający nie mają to inna sprawa. Przepisy ustawy nie pozwalają jednak na interpretację, że skoro sprzedający może otrzymywać zwroty, to konsument powinien się liczyć z tym, że kupując nowe nieświadomie kupi taki zwrot - i albo się o tym dowie później (przytaczane w wątku przypadki) albo będzie żył w słodkiej nieświadomości, płacąc w obu przypadkach 100% ceny jak za towar nowy.

A to racja, i chyba trzeba coś wyraźnie zastrzec: wątek lekko się
rozchodzi, i czym innym jest sprzedaż towarów które już były kupione
jako używane, więc kryterium "nowości" nijak nie spełniają, a czym
innym element "macania i oddania" przez klienta, który też wypełzł
przy okazji.

Ja mam na myśli cały czas rzeczy nowe, fabrycznie nowe, których nikt nie używał i nawet nie rozpakowywał w sklepie. W szczególności nikt ich nie kupił i nie zwrócił.

Niemniej jest to przepis "cywilny" i nadal nie widać podstaw do
wszczęcia postępowania *karnego*.
No chyba że o oszustwo. Ale to chyba "nie przejdzie"?

Nie orientuję się na tyle w prawie karnym czy można byłoby to podciągnąć pod oszustwo. Bo cały czas poruszamy się w kręgu pewnych sugestii i domniemań, które są akceptowalne w prawie cywilnym, ale nie wiem czy przejdą w karnym. Sprzedający nie napisze na kartce klientowi, że towar jest *nowy*, *nieużywany* i nikt inny go wcześniej nie kupił. Jednak coś takiego skutecznie zasugeruje.

Ma. Znaczy w sklepach "można zwracać do 7 dni" kupują chętniej,
więc jest dowód, iż cena rynkowa "towaru macanego" powinna
być określona wyżej niż towaru "w oryginalnej folii".
Tak to miało iść? ;)

Nie. Większość osób, gdyby miała wybór, wolałaby *za tę samą cenę* kupić TV nowy, oryginalnie zapakowany i nieotwierany w sklepie niż TV w oryginalnym kartonie, ale już wcześniej sprzedany komuś, u kogo wisiał w domu na ścianie przez tydzień, ale się nie spodobał.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-29 12:36:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
On Sat, 22 May 2010, .B:artek. wrote:

Nie. Przepisy o sprzedaży konsumenckiej regulują tylko "jedną stronę medalu". Stwierdzają, że konsument może zwrócić towar w określonych tam przypadkach, co normalnie nie byłoby możliwe. Nie wskazują natomiast co z tym towarem ma się stać dalej, co ma z nim zrobić sprzedający. Sklepy często robią wywieszki, że przyjmują zwroty w oryginalnym opakowaniu, bez śladów używania. Zgadnij czemu tak? Ustawa o niczym takim nie mówi, więc konsument ma prawo zwrócić towar z widocznymi śladami używania

  Z omawianych na tej grupie tez i wniosków wynikało, że celem przepisu
jest danie klientowi możliwości "tak jak w sklepie". Czyli zapoznania
się z tym co kupuje.
  Ale rzeczywiscie jest problem z brzmieniem przepisu - osobny problem,
może odłóżmy go celem pozostania w zakresie "sprawy macanego towaru",
tylko macanego, z nie lekko zużytego ;)

i dostać 100% ceny z powrotem.
I teraz dochodzimy do tego, co napisałeś. Zwroty od klientów sprzedający powinien sprzedawać nie jako "nówki nie śmigane" tylko wyraźnie jako zwroty.

  A jest jakaś podstawa prawna wymagająca oznaczenia "wyraźnie jako
zwroty"?
  Bo (do tego co piszesz w sąsiednim poście) nie podważam faktu, że
sprzedawca *może* sprzedawać na szczególnych warunkach owe "egzemplarze
wystawowe".
  Pytanie czy "musi" - proszę o przepis :)
  Popatrz na to tak - sugerowałeś również postępowanie karne, odłożyłeś
na bok, teraz trzeba by wskazać że sprzedawca ma obowiązek wyróżnić
sprzedaż towarów "nie dotykanych"... a wątpię, czy taki nakaz jest.

Może do tego obniżyć cenę

  Może.
  Ale nie chodzi o "może", lecz "powinien w rozumieniu przepisów",
które to rozumienie sugerujesz.

Sprzedający nie napisze na kartce klientowi, że towar jest *nowy*, *nieużywany* i nikt inny go wcześniej nie kupił. Jednak coś takiego skutecznie zasugeruje.

  A to jest właśnie sendo problemu. Czy klient ma dowód że kupił
towar "nie macany" wbrew umowie. Bo to byłaby jedyna (IMO) "oczywista"
podstawa reklamacji - niezgodność z umową.

Nie. Większość osób, gdyby miała wybór, wolałaby *za tę samą cenę* kupić TV nowy, oryginalnie zapakowany i nieotwierany w sklepie niż TV

  To jedno i się... nie zgadzam.
  Widzisz, przy sprzedaży wysyłkowej niektórzy sprzedawcy oferują
"sprawdzenie przed wysyłką". Celem sprawdzenia oczywiscie, ale
ale o celu nie było mowy. I wcale nierzadko pasuje mi wersja
"rozpakujcie".
  Atakuję tezą iż generalizujesz :D

w oryginalnym kartonie, ale już wcześniej sprzedany komuś

  A to drugie i zgoda, i na ten temat ironizowałem wcześniej.
  Bo w takim wypadku trzeba kupować w sklepie który *nie* przyjmuje
zwrotów, aby szansa na zakup "macanego" była mała lub bardzo
mała.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-29 20:40:10
Autor: .B:artek.
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
W dniu 29-05-2010 12:36, Gotfryd Smolik news pisze:
A jest jakaś podstawa prawna wymagająca oznaczenia "wyraźnie jako
zwroty"?
Bo (do tego co piszesz w sąsiednim poście) nie podważam faktu, że
sprzedawca *może* sprzedawać na szczególnych warunkach owe "egzemplarze
wystawowe".
Pytanie czy "musi" - proszę o przepis :)
Popatrz na to tak - sugerowałeś również postępowanie karne, odłożyłeś
na bok, teraz trzeba by wskazać że sprzedawca ma obowiązek wyróżnić
sprzedaż towarów "nie dotykanych"... a wątpię, czy taki nakaz jest.

Jak się pewnie domyślasz, nie podam Ci przepisu mówiącego "Sprzedawca ma obowiązek poinformować kupującego, że nabywany przez niego towar został zwrócony przez innego klienta". Przepisy, które mogłyby wchodzić w grę, podałem wcześniej w wątku. Chodzi o konfrontację z rzeczywistością pewnego założenia, które sprawdza się w przypadku zdecydowanej większości sklepów - klient kupuje rzeczy nowe i nieużywane. Częstą "gwarancją" tego jest "fabryczne foliowanie" produktów lub w inny sposób ich pakowanie (zgrzewanie, plomby) tak, aby ujawnić ewentualną ingerencję. Więc jak klient kupuje - w skrajnym przypadku - niby nowego laptopa, ale z wgranymi dokumentami i innymi plikami jakiegoś poprzedniego klienta, to coś jest ewidentnie "nie halo".

A to jest właśnie sendo problemu. Czy klient ma dowód że kupił
towar "nie macany" wbrew umowie. Bo to byłaby jedyna (IMO) "oczywista"
podstawa reklamacji - niezgodność z umową.

Przepisy konsumenckie chronią nawet usprawiedliwione domysły konsumentów. Wydaje mi się, że w większości sklepów klient może się zupełnie normalnie spodziewać, że towary są nowe, nieużywane, w 100% sprawne. Jeżeli sprzedawca nie wyprowadzi go z tego błędu, to jest podstawa do zarzucania niezgodności z umową.

Z własnego doświadczenia, kupowałem niedawno kanapę. Akurat spodobał mi się model z wystawy. Był przeceniony (bo likwidacja wystawy). Na rachunku musiałem podpisać, że kupuję model powystawowy, który posiada dwa opisane felery. Oczywiście obejmuje go niezgodność towaru z umową, jednak z wyłączeniem tychże dwu felerów, których zgłosić do reklamacji nie mogę.

To jedno i się... nie zgadzam.
Widzisz, przy sprzedaży wysyłkowej niektórzy sprzedawcy oferują
"sprawdzenie przed wysyłką". Celem sprawdzenia oczywiscie, ale
ale o celu nie było mowy. I wcale nierzadko pasuje mi wersja
"rozpakujcie".
Atakuję tezą iż generalizujesz :D

Co kto lubi. Ja wychodzę z założenia, że towar sprawny opuścił fabrykę. Poza tym sprawia mi radość "rozdziewiczanie" opakowania ;)

A to drugie i zgoda, i na ten temat ironizowałem wcześniej.
Bo w takim wypadku trzeba kupować w sklepie który *nie* przyjmuje
zwrotów, aby szansa na zakup "macanego" była mała lub bardzo
mała.

Nie zawsze "nieprzyjmowanie zwrotów" przez sklep jest możliwe z powodu np. przepisów, w kręgu których się właśnie poruszamy.

--
..B:artek.

Data: 2010-05-19 22:43:13
Autor: moje_przedmioty
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:ht14fr$i3f$1news.onet.pl...
W dniu 19-05-2010 16:17, Marcin pisze:
Nie słyszałem żeby kogoś za takie praktyki ukarano...

To, że kogoś nie ukarano nie znaczy, że jest to zgodne z prawem. Przecież wiesz już, że nie jest. MM i w zasadzie większość sklepów sprzedaje rzeczy nowe i nieużywane, chyba że wyraźnie zaznaczy co innego. Wówczas najczęściej jest obniżka.

--
Chyba mało wiesz
Kupiłem kamerę HDD nową zapakowaną w MM
a były na niej filmy z serwisu.
Kamera nie działała OK
wymienili mi na inną nie wiem czy nową.
Napewno nie noszącą śladów używania.
Pytałem gościa w MM i mówił że jak sprzęt ktoś oddaje to idzie do serwisu przechodzi podrasiowanie aby wyglądał jak nowy i trafia na sklep bez info że uzywany.

Data: 2010-05-19 23:52:12
Autor: Marcin
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Użytkownik "moje_przedmioty"  napisał w wiadomości

Chyba mało wiesz
Kupiłem kamerę HDD nową zapakowaną w MM
a były na niej filmy z serwisu.
Kamera nie działała OK
wymienili mi na inną nie wiem czy nową.
Napewno nie noszącą śladów używania.
Pytałem gościa w MM i mówił że jak sprzęt ktoś oddaje to idzie do serwisu przechodzi podrasiowanie aby wyglądał jak nowy i trafia na sklep bez info że uzywany.

Do serwisu to idzie jak jest uszkodzony w innym wypadku na zapleczu pracownicy mm pakują ponownie do pudełek i na sklep

Data: 2010-05-19 19:04:35
Autor: Pyrtek
Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego
Marcin pisze:

Użytkownik ".B:artek."  napisał w wiadomości

Już dzieci w przedszkolu się dowiadują, że coś takiego jest oszustwem.
Grozi za to odpowiedzialność karna i cywilna. Zgłoś podejrzenie
popełnienia przestępstwa do prokuratury właściwej ze względu na
miejsce zamieszkania tej osoby.

Wszyscy wiedzą tylko że jest to niestety codzienna praktyka
sprzedawców.Doskonałym przykładem może być tutaj np Media-Markt gdzie
sprzęt po zwrotach czy naprawach wraca na półkę jako fabrycznie nowy
była kiedyś sprawa gdzie kobieta zakupiła laptopa na dysku którego były
zapisane pliki poprzedniej właścicielki włącznie z jej pracą magisterską
http://www.tvn24.pl/2197456,12690,0,0,1,wideo.html

Nie słyszałem żeby kogoś za takie praktyki ukarano...

Potwierdzam. W podobnej sprawie zarówno allegro jak i policja wypięły
się na mnie. Ciekawa była argumentacja policji:
"Skoro JAKIŚ-TAM towar przysłał, to nie ma przestępstwa. Może pan go
ścigać cywilnie" [Naczelnik wydziału kryminalnego VII kom. p. w Katowicach]


--

Tnx. Pzdr.        Pyrtek.

Sprzedaż sprzętu używanego jako fabrycznie nowego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona