Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.

"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.

Data: 2011-03-08 08:44:35
Autor: Przemysław Warzywny
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.
Były szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego zapewnia, że gdyby prezydent znał okoliczności ułaskawienia Adama S. to nie podjąłby decyzji w jego sprawie. - Kiedy Adam S. był ułaskawiany, to nie był jeszcze wspólnikiem Dubienieckiego - mówił w TOK FM Jacek Sasin. Polityk PiS bagatelizował całą sprawę. Jego zdaniem dotyczyła ona "drobnego przestępstwa".

Jacek Sasin utrzymuje, że prezydent Kaczyński nie miał świadomości, że ułaskawia znajomego i wspólnika Marcina Dubienieckiego. Gdyby to wiedział, na pewno nie byłoby tego ułaskawienia. - Ten fakt zdarzył się tuż przed decyzją i jestem przekonany, że ani prezydent, ani żaden z urzędników nie miał świadomości, że to jest znajomy pana Dubienieckiego - podkreślał Sasin.

Drobne przestępstwo, rutynowa sprawa

Sasin utrzymuje, że sprawa była "rutynowa" - Dotyczyła bardzo drobnego przestępstwa. Pan prezydent Lech Kaczyński wprowadził zasadę, że nie zajmuje się ułaskawieniami osób, które popełniły przestępstwa ciężkie np. morderców - mówił Sasin.



- Mieliśmy do czynienia z człowiekiem który oszukał PFRON. W wyniku tego został skazany na wyrok więzienia w zawieszeniu i na grzywnę. Grzywnę zapłacił, Zwrócił pieniądze, które wyłudził. A to ułaskawienie dotyczyło skrócenia okresu zawieszenia kary. Nie było więc tutaj mowy, że ktoś wyszedł z więzienia... - mówił w TOK FM Sasin. Były urzędnik kancelarii prezydenta nie dziwi się Andrzejowi Dudzie, który mówi, że tej sprawy nie pamięta, przez jego ręce przewinęło się ponad tysiąc spraw. Przyznał też, że nie wie dlaczego sprawa była przyspieszana.

Spółka z Adamem

Jak ujawnił dziennik "Polska" Marcin Dubieniecki założył spółkę ze skazanym za wyłudzenie Adamem S. Potem w "trybie nadzwyczajnym" prezydent Lech Kaczyński ułaskawił Adama S. Wspólnik Dubienieckiego przez blisko osiem lat oszukiwał urząd skarbowy i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Adam. S. za podpisywanie się pod fikcyjnymi listami obecności wypłacał kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł. W ten sposób poświadczał ich rzekomą pracę w jednej z jego firm w Kwidzynie. Wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa stracił co najmniej 30 tys. zł. W śledztwie i przed sądem interesy Adama S. reprezentował Marek Dubieniecki, ojciec Marcina.

"Szwagier to nie rodzina". O związkach Dubienieckiego z PiS


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9217024,_Sprawa_dotyczyla_drobnego_przestepstwa___Sasin_o.html




Przemek

--

.."Prezydent Lech Kaczyński ułaskawił gangstera, z którym jego zięć prowadził interesy. Marcin Dubieniecki i Adam S. pojawiają się w dokumentach jednej ze spółek. Udziały w niej ma także Robert Draba, były szef kancelarii Lecha Kaczyńskieg. Zięć Lecha Kaczyńskiego i były szef jego kancelarii prowadzili interesy z przestępcą, którego ułaskawił nieżyjący prezydent".

Data: 2011-03-08 00:05:20
Autor: Hans Kloss
Kolejne dorsze platfonstwa - Dubieniecki i "ułaskawienie"
On 8 Mar, 08:44, Przemysław Warzywny <Bro my RP przed pisem@...pl>
wrote:

Jak ujawni dziennik "Polska" Marcin Dubieniecki

Platfonstwo wystrzeliwuje amunicję i "haki" zgromadzone na
zeszłoroczne wybory prezydenckie a nie użyta z powodu katastrofy w
Smoleńsku. Nic nie mogli znaleźć na nikogo z PiS to się przyczepili
jak popiół mokrej dupy jakiegoś drobnego hochsztaplera Dubienieckiego..
Drobne przekręty finansowe nazywają "przestępstwami", skrócenie okresu
zawieszenia kary "ułaskawieniem" itd. itp. aby tylko po raz kolejny
obrzucić gównem zmarłego Prezydenta.
Dorsz głupi platfonsie, kolejny dorsz.....
J-23

Data: 2011-03-08 09:58:17
Autor: Jaksa
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.

Użytkownik "Przemysław Warzywny" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:il4mp4$i74$1inews.gazeta.pl...
Były szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego zapewnia, że gdyby prezydent znał okoliczności ułaskawienia Adama S. to nie podjąłby decyzji w jego sprawie.

Prezydent był omotany siecią intryg stworzonych przez tych, którzy doprowadzili do katastrofy smoleńskiej!

http://www.youtube.com/watch?v=GIbhV_rzkKc

Jaksa

Data: 2011-03-08 10:50:21
Autor: sofu
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.

Użytkownik "Przemysław Warzywny" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:il4mp4$i74$1inews.gazeta.pl...
Były szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego zapewnia, że gdyby prezydent znał okoliczności ułaskawienia Adama S. to nie podjąłby decyzji w jego sprawie. - Kiedy Adam S. był ułaskawiany, to nie był jeszcze wspólnikiem Dubienieckiego - mówił w TOK FM Jacek Sasin. Polityk PiS bagatelizował całą sprawę. Jego zdaniem dotyczyła ona "drobnego przestępstwa".

Jacek Sasin utrzymuje, że prezydent Kaczyński nie miał świadomości, że ułaskawia znajomego i wspólnika Marcina Dubienieckiego. Gdyby to wiedział, na pewno nie byłoby tego ułaskawienia. - Ten fakt zdarzył się tuż przed decyzją i jestem przekonany, że ani prezydent, ani żaden z urzędników nie miał świadomości, że to jest znajomy pana Dubienieckiego - podkreślał Sasin.

Drobne przestępstwo, rutynowa sprawa

Sasin utrzymuje, że sprawa była "rutynowa" - Dotyczyła bardzo drobnego przestępstwa. Pan prezydent Lech Kaczyński wprowadził zasadę, że nie zajmuje się ułaskawieniami osób, które popełniły przestępstwa ciężkie np. morderców - mówił Sasin.



- Mieliśmy do czynienia z człowiekiem który oszukał PFRON. W wyniku tego został skazany na wyrok więzienia w zawieszeniu i na grzywnę. Grzywnę zapłacił, Zwrócił pieniądze, które wyłudził. A to ułaskawienie dotyczyło skrócenia okresu zawieszenia kary. Nie było więc tutaj mowy, że ktoś wyszedł z więzienia... - mówił w TOK FM Sasin. Były urzędnik kancelarii prezydenta nie dziwi się Andrzejowi Dudzie, który mówi, że tej sprawy nie pamięta, przez jego ręce przewinęło się ponad tysiąc spraw. Przyznał też, że nie wie dlaczego sprawa była przyspieszana.

Spółka z Adamem

Jak ujawnił dziennik "Polska" Marcin Dubieniecki założył spółkę ze skazanym za wyłudzenie Adamem S. Potem w "trybie nadzwyczajnym" prezydent Lech Kaczyński ułaskawił Adama S. Wspólnik Dubienieckiego przez blisko osiem lat oszukiwał urząd skarbowy i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Adam. S. za podpisywanie się pod fikcyjnymi listami obecności wypłacał kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł. W ten sposób poświadczał ich rzekomą pracę w jednej z jego firm w Kwidzynie. Wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa stracił co najmniej 30 tys. zł. W śledztwie i przed sądem interesy Adama S. reprezentował Marek Dubieniecki, ojciec Marcina.

"Szwagier to nie rodzina". O związkach Dubienieckiego z PiS


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9217024,_Sprawa_dotyczyla_drobnego_przestepstwa___Sasin_o.html




Przemek

--

Odpiepszcie się od Gen.....przepraszam Prezydenta!


sofu

Data: 2011-03-08 14:30:22
Autor: Krzysztof
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.
Drobne przestępstwo ? Na 150 tys. zł ?

K.

Data: 2011-03-08 14:39:52
Autor: Przemysław Warzywny
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:il5b1b$nms$1inews.gazeta.pl...

Drobne przestępstwo ? Na 150 tys. zł ?


Gdyby dotyczyło kogoś związanego z PO, byłoby gigantyczne.


Przemek

--

.."Prezydent Lech Kaczyński ułaskawił gangstera, z którym jego zięć prowadził interesy. Marcin Dubieniecki i Adam S. pojawiają się w dokumentach jednej ze spółek. Udziały w niej ma także Robert Draba, były szef kancelarii Lecha Kaczyńskieg. Zięć Lecha Kaczyńskiego i były szef jego kancelarii prowadzili interesy z przestępcą, którego ułaskawił nieżyjący prezydent".

Data: 2011-03-08 15:38:06
Autor: cirrus
"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.
Użytkownik "Przemysław Warzywny" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:il5bj9$pkj$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:il5b1b$nms$1inews.gazeta.pl...
Drobne przestępstwo ? Na 150 tys. zł ?
Gdyby dotyczyło kogoś związanego z PO, byłoby gigantyczne.
Przemek

Właśnie, gdyby tak prezydent Komorowski ułaskawił przestępcę powiązanego ze swoją rodziną to dopiero byłby szum.

--
stevep

Data: 2011-03-08 15:02:37
Autor: obserwator
cirrus <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał(a):
Właśnie, gdyby tak prezydent Komorowski ułaskawił przestępcę powiązanego ze swoją rodziną to dopiero byłby szum.

co ty pierdzielisz esbuscki skleretyku i idioto? Kto niby byl powiazany z
rodzina prezydenta Kaczynskiego? Adam S.? --


Data: 2011-03-08 07:11:36
Autor: zbig
On 8 Mar, 16:02, " obserwator" <fajny.d.arz...@NOSPAM.gazeta.pl>
wrote:
cirrus <cir...@tinvalid.tkdami.net> napisał(a):

> Właśnie, gdyby tak prezydent Komorowski ułaskawił przestępcę powiązanego ze
> swoją rodziną to dopiero byłby szum.

co ty pierdzielisz esbuscki skleretyku i idioto? Kto niby byl powiazany z
rodzina prezydenta Kaczynskiego? Adam S.?
Choćbyś nie wiem jakich inwektyw użył, to odpowiedź jest jedna - tak,
był powiązany. Był wspólnikiem zięcia Kaczyńskiego. To dość bliski
związek. Mój teść dla przykładu zna dobrze moich najbliższych
współpracowników. Spotyka ich przy okazji różnych imprez towarzysko-
rodzinnych, zna ich żony  i dzieci. Nie twierdzę, że Dubieniecki
przyszedł do teścia z prośbą o pomoc dla swojego kompana, mógł jednak
wykorzystać swoją znajomość mechanizmów kancelarii i pracujących tam
ludzi dla załatwienia sprawy.

Data: 2011-03-08 15:18:37
Autor: obserwator
zbig <zbigniew_@gazeta.pl> napisał(a): Choćbyś nie wiem jakich inwektyw użył, to odpowiedź jest jedna - tak,
był powiązany. Był wspólnikiem zięcia Kaczyńskiego. To dość bliski
związek. Mój teść dla przykładu zna dobrze moich najbliższych
współpracowników. Spotyka ich przy okazji różnych imprez towarzysko-
rodzinnych, zna ich żony  i dzieci. Nie twierdzę, że Dubieniecki
przyszedł do teścia z prośbą o pomoc dla swojego kompana, mógł jednak
wykorzystać swoją znajomość mechanizmów kancelarii i pracujących tam
ludzi dla załatwienia sprawy.

**********************************************************************

Chocbys nie wiem jak klamal i uzywal inwektyw pod moim adresem(vide archiwum
tej grupy, kiedy traktowalem cie jeszcze kurtuazyjnie), to nic nie zakrzyczysz
faktow.

Takich jak ty klamcow, nie mozna traktowac niestety inaczej. Ciesz sie ze to tylko internet, w realu dostalbys kopa w dupe.



--


Data: 2011-03-08 07:25:42
Autor: zbig
*******************************************************************

Chocbys nie wiem jak klamal i uzywal inwektyw pod moim adresem(vide archiwum
tej grupy, kiedy traktowalem cie jeszcze kurtuazyjnie), to nic nie zakrzyczysz
faktow.

Takich jak ty klamcow, nie mozna traktowac niestety inaczej.

Ciesz sie ze to tylko internet, w realu dostalbys kopa w dupe.
Jesteś bardzo dzielny! Właśnie popuszczam w spodnie z przerażenia.

Data: 2011-03-08 15:35:02
Autor: obserwator
zbig <zbigniew_@gazeta.pl> napisał(a): Jesteś bardzo dzielny! Właśnie popuszczam w spodnie z przerażenia.

*************************************************************************

nie badz taki pewny siebie:))

--


Data: 2011-03-09 16:55:57
Autor: cirrus
Użytkownik "obserwator " <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:il5hcd$gtl$1inews.gazeta.pl...
zbig <zbigniew_@gazeta.pl> napisał(a):
Choćbyś nie wiem jakich inwektyw użył, to odpowiedź jest jedna - tak,
był powiązany. Był wspólnikiem zięcia Kaczyńskiego. To dość bliski
związek. Mój teść dla przykładu zna dobrze moich najbliższych
współpracowników. Spotyka ich przy okazji różnych imprez towarzysko-
rodzinnych, zna ich żony  i dzieci. Nie twierdzę, że Dubieniecki
przyszedł do teścia z prośbą o pomoc dla swojego kompana, mógł jednak
wykorzystać swoją znajomość mechanizmów kancelarii i pracujących tam
ludzi dla załatwienia sprawy.
**********************************************************************
Chocbys nie wiem jak klamal i uzywal inwektyw pod moim adresem(vide
archiwum tej grupy, kiedy traktowalem cie jeszcze kurtuazyjnie), to nic
nie zakrzyczysz faktow.
Takich jak ty klamcow, nie mozna traktowac niestety inaczej.
Ciesz sie ze to tylko internet, w realu dostalbys kopa w dupe.

Gdyby nie to, że to internet to byłby z ciebie taki bohater jak Kaczyński w stanie wojennym.

--
stevep

Data: 2011-03-09 16:53:48
Autor: cirrus
Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:il5ged$dnf$1inews.gazeta.pl...
cirrus <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał(a):
Właśnie, gdyby tak prezydent Komorowski ułaskawił przestępcę
powiązanego ze  swoją rodziną to dopiero byłby szum.
co ty pierdzielisz esbuscki skleretyku i idioto? Kto niby byl powiazany z
rodzina prezydenta Kaczynskiego? Adam S.?

A zięć prazydenta to wg ciebie kretynie nie rodzina?

--
stevep

"Sprawa dotyczyła drobnego przestępstwa". Sasin o ułaskawieniu przez L. Kaczyńskiego.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona