Data: 2010-09-08 03:50:16 | |
Autor: Szuwarek | |
Spodnie + rękawice na chłodniejsze dni... | |
On 7 Wrz, 13:05, falco <mfa...@wp.pl> wrote:
Siema, To może nie moturowy patent, ale cokolwiek z windstopperu. Na to cokolwiek wodoodpornego i śmigasz nawet na lekkim minusie. Dopoki nie zamoczysz masz komfort. Moje Salewy dopiero po 8-10 godz. na rowerze zaczęły się poddawać(rano niezły śnieżek, potem w ciągu dnia przejście na lekki plus i taka marznąca mżawka), bo zmokły. Na skucie działają dokąd się da, czyli póki śnieg nie zatarasuje drogi. Zalety: lekkie, cienkie, ciepłe, a w ramach wodoodporności możesz zakryć czym uważasz. Spodnie - to samo + jakaś przeciwdeszczówka. -- Pozdrv! Andrzej http://glajty.w.interia.pl http://ump.waw.pl ścigaczoenduroczoper Skipper |
|
Data: 2010-09-08 18:02:32 | |
Autor: Ivam | |
Spodnie + rękawice na chłodniejsze dni... | |
Użytkownik "Szuwarek" <paraszu@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1da29813-9d88-4a74-839d-b1092f75786a@j18g2000yqd.googlegroups.com...
To może nie moturowy patent, ale cokolwiek z windstopperu. Dobre, ale mi na moturze nie daja rady. Na to Chyba mamy inne salewy, bo ja mam z windstoperu i za nic w swiecie nie zaloze drugiej pary, bo nie bede czul ani klamek, ani manetki. Zbyt grube od spodu. dopiero po 8-10 godz. na rowerze Na nartach daja rade nawet jak zmokna - ciagle nie przewiewa i w lape cieplo. dokąd się da, czyli póki śnieg nie zatarasuje drogi. Zalety: lekkie, Albo olac rozwiazania posrednie i kupic z cos gore. Nieprzewiewne, nieprzemakajace, oddychajace znacznie bardziej niz cokolwiek innego. Zarowno buty jak i rekawiczki na kazda pogode musza miec gore. Jak ktos uwaza inaczej, to znaczy, ze albo nigdy nie mial gore, albo znalazl cos rownie dobrego, a duzo tansze. W opcji drugiej - niech sie podzieli nazwa tego co znalazl :) -- pzdr: Ivam |
|