Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Czy Zieliński naprawde nie widzi co się dzieje na boisku? Nie zależy mu na zwycięstwie?

Nie ma żadnej gry, niczego nie kreują. Ciągle stawia na osamotnionego Wichniarka.

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol pisze:

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

Jak to nic? Tshibamba wszedł, a Peszko kolejne 'dobre' dośrodkowanie - tylko nikt nie zamykał akcji za czeską bramką ;) , co więcej oni ku... nawet z zatrzymanej piłki nie potrafią dośrodkować

W dniu 2010-08-04 21:13, sim_co pisze:

Jak to nic? Tshibamba wszedł,

Wszedł po tym jak napisałem tego posta ;) Pewnie Zieliński czyta tą grupę ;)

a Peszko kolejne 'dobre' dośrodkowanie -

tylko nikt nie zamykał akcji za czeską bramką ;) , co więcej oni ku...
nawet z zatrzymanej piłki nie potrafią dośrodkować

Przegrywają i w ogóle nie widać aby zależało im na czymkolwiek. Żal mi tych kibiców, którzy muszą to oglądać.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bdf5$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:13, sim_co pisze:

Jak to nic? Tshibamba wszedł,

Wszedł po tym jak napisałem tego posta ;) Pewnie Zieliński czyta tą grupę ;)

a Peszko kolejne 'dobre' dośrodkowanie -

tylko nikt nie zamykał akcji za czeską bramką ;) , co więcej oni ku...
nawet z zatrzymanej piłki nie potrafią dośrodkować

Przegrywają

Nawet nie o to chodzi, ale jak widzę te rozpaczliwe przerzuty przez całe boisko to po prostu heh dramat.

sim_co <sim_co@gazeta.pl> writes:

castrol pisze:

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i
co robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

Jak to nic? Tshibamba wszedł,

Tak btw, czy on miał choć jedno udane zagranie?

Nie wiem czy to sprawa totalnego braku zgrania czy czego innego, ale po
jego wejściu efektywnie Lech miał piłkarza mniej.

Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Nie wiem czy to sprawa totalnego braku zgrania czy czego innego, ale po
jego wejściu efektywnie Lech miał piłkarza mniej.

On był jedynym zawodnikiem, który dał podanie na setkę, którą zreszto Peszko zmaścił.

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bb42$1news.home.net.pl...

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Czy Zieliński naprawde nie widzi co się dzieje na boisku? Nie zależy mu na zwycięstwie?

Nie ma żadnej gry, niczego nie kreują. Ciągle stawia na osamotnionego Wichniarka.

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie potrafią ;-)

W dniu 2010-08-04 21:15, Fidelio pisze:

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie
potrafią ;-)

To jest właśnie myśl trenerska Zielińskiego. Staramy się grać na zero z tyłu i może coś wpadnie przy okazji. To widać na boisku.

Smuda grał na maxa do przodu i też było to widać. Strzelał gole, z każdą drużyną. Zieliński strzelania goli, swoich zawodników, skutecznie oduczył. GRATULACJE.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bcae$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:15, Fidelio pisze:

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie
potrafią ;-)

To jest właśnie myśl trenerska Zielińskiego. Staramy się grać na zero z tyłu i może coś wpadnie przy okazji. To widać na boisku.

W statystykach też, jeśli dziś nic nie strzelą to będzie 5 mecz i jedna zdobyta bramka.
Idzie na rekord ;-)

Smuda grał na maxa do przodu i też było to widać. Strzelał gole, z każdą drużyną. Zieliński strzelania goli, swoich zawodników, skutecznie oduczył. GRATULACJE.

W grze lecha nie ma żadnej myśli, nie ma rajdów bocznych obrońców, nie ma spójno

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cek9$6ug$1news.onet.pl...

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bcae$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:15, Fidelio pisze:

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie
potrafią ;-)

To jest właśnie myśl trenerska Zielińskiego. Staramy się grać na zero z tyłu i może coś wpadnie przy okazji. To widać na boisku.

W statystykach też, jeśli dziś nic nie strzelą to będzie 5 mecz i jedna zdobyta bramka.
Idzie na rekord ;-)

Smuda grał na maxa do przodu i też było to widać. Strzelał gole, z każdą drużyną. Zieliński strzelania goli, swoich zawodników, skutecznie oduczył. GRATULACJE.

W grze lecha nie ma żadnej myśli, nie ma rajdów bocznych obrońców, nie ma spójno

....ści w grze, jest chaos.

Niby wystawił tylko jednego napastnika to na środku pomocy i tak była dziura.

To wygląda jak strzępki dawnej drużyny.

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bcae$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:15, Fidelio pisze:

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie
potrafią ;-)

To jest właśnie myśl trenerska Zielińskiego. Staramy się grać na zero z tyłu i może coś wpadnie przy okazji. To widać na boisku.

Smuda grał na maxa do przodu i też było to widać. Strzelał gole, z każdą drużyną.

I tracił też.

Zieliński strzelania goli, swoich zawodników, skutecznie oduczył. GRATULACJE.

Miejmy nadzieję, że to przejściowe jednak.
Faktycznie większym problemem był brak gry, brak sytuacji (czyli katastrofalna gra w pomocy), a nie sama skuteczność.

W dniu 2010-08-04 22:24, Cavallino pisze:

Miejmy nadzieję, że to przejściowe jednak.
Faktycznie większym problemem był brak gry, brak sytuacji (czyli
katastrofalna gra w pomocy), a nie sama skuteczność.

Nie może być skuteczności, jak nie ma żadnej gry ofensywnej. Akcje same się znikąd nie wezmą. Dla mnie dziesiejsza gra to była tragedia, a zawodnicy Lecha wyglądali jakby chcieli się pozbyć Zielińskiego.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59ce67$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:24, Cavallino pisze:

Miejmy nadzieję, że to przejściowe jednak.
Faktycznie większym problemem był brak gry, brak sytuacji (czyli
katastrofalna gra w pomocy), a nie sama skuteczność.

Nie może być skuteczności, jak nie ma żadnej gry ofensywnej. Akcje same się znikąd nie wezmą.

O tym piszę.

Dla mnie dziesiejsza gra to była tragedia, a zawodnicy Lecha wyglądali jakby chcieli się pozbyć Zielińskiego.

Jasne, jest to jedna z możliwości.
Druga to taka którą od dawna podejrzewam - forma będzie na fazę grupową.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cis4$joq$1news.onet.pl...

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59ce67$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:24, Cavallino pisze:

Miejmy nadzieję, że to przejściowe jednak.
Faktycznie większym problemem był brak gry, brak sytuacji (czyli
katastrofalna gra w pomocy), a nie sama skuteczność.

Nie może być skuteczności, jak nie ma żadnej gry ofensywnej. Akcje same się znikąd nie wezmą.

O tym piszę.

Dla mnie dziesiejsza gra to była tragedia, a zawodnicy Lecha wyglądali jakby chcieli się pozbyć Zielińskiego.

Jasne, jest to jedna z możliwości.
Druga to taka którą od dawna podejrzewam - forma będzie na fazę grupową.

Jaką fazę :-)? Moim zdaniem to nie jest tylko kwestia formy, to jest kwestia prymitywizmu i minimalizmu taktycznego.

Jedyna realna faza dla Lecha w tym momencie to faza totalnego regresu.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Druga to taka którą od dawna podejrzewam - forma będzie na fazę grupową.

Jaką fazę :-)?

Dobra, źle to napisałem - na czas w którym będzie odbywać się faz grupowa.
Niezależnie gdzie wtedy będzie Lech. ;-)

Nie zapominaj o LE.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3ck6u$nbq$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Druga to taka którą od dawna podejrzewam - forma będzie na fazę grupową.

Jaką fazę :-)?

Dobra, źle to napisałem - na czas w którym będzie odbywać się faz grupowa.
Niezależnie gdzie wtedy będzie Lech. ;-)

Nie zapominaj o LE.

Nie zapominam, ale nie faza grupowa, nie z tym zespołem.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj o LE.

Nie zapominam, ale nie faza grupowa, nie z tym zespołem.

Z zespołem jest mniejszy problem, w końcu formę odzyska.
Ale jak Lech znowu wylosuje kogoś o znanej nazwie, to Zieliński znowu pobrudzi spodnie z strachu.
Chociaż może nie tylko - on nawet z Interem Baku się chciał bronić. :-(

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cl59$q05$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj o LE.

Nie zapominam, ale nie faza grupowa, nie z tym zespołem.

Z zespołem jest mniejszy problem, w końcu formę odzyska.

Mam wątpliwości, moim zdaniem to głębszy problem.

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cm71$sj1$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cl59$q05$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj o LE.

Nie zapominam, ale nie faza grupowa, nie z tym zespołem.

Z zespołem jest mniejszy problem, w końcu formę odzyska.

Mam wątpliwości, moim zdaniem to głębszy problem.

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?
Przecież widać, że na razie tego nie ogarnia, więc dużo myślenia przed nim.
Ale już raz pokazał, że z opałów potrafi wyjść.
Może i teraz mu się uda i jeszcze nie wszystko do końca stracone.

Oczywiście jeśli nawet, to i tak za rok znowu będzie się bał grać w pucharach, psychiki się nie zmieni.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cmor$tt3$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cm71$sj1$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cl59$q05$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj o LE.

Nie zapominam, ale nie faza grupowa, nie z tym zespołem.

Z zespołem jest mniejszy problem, w końcu formę odzyska.

Mam wątpliwości, moim zdaniem to głębszy problem.

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Mylisz przyczyny ze skutkami.
Albo uprawiasz jak yamma wishfull thinking.
To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

On 5 Sie, 00:07, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

Chyba ma rację. Pod koniec sezonu w mediach piano hymny pochwalne -
jak ten Lech pięknie gra, jak jest świetnie zorganizowany, wszystko ma
zaplanowane...
Później były jaja z transferem Lewandowskiego, ale kiedy w końcu
Rutkowski dogadał się z BVB, całkowicie posypała się kwestia
transferów (Rodionowi, Szitow, Sobiech, Glik) - ci, co niby byli
planowani i obserwowani, olali sprawę, wzięto więc w dużym pośpiechu
innych graczy, z których na tą chwilę ciężko uznać, by byli istotnym
wzmocnieniem. Nie wiem, jak to wyglądało kwotowo, ale jeśli Rutkowski
zrealizował swoją obietnicę, że wyda tyle, ile zarobił na Lewym, to
chyba nie ma nosa do interesów...Szczególnie kuriozalnie wygląda
mówienie o dalekosiężnych planach i zatrudnianie kogoś takiego jak
Wichniarek - kolesia, który Herthcie Berlin musiał dopłacać, żeby go
odkupiła z Arminii, uznanego za najgorszego gracza Bundesligi (wg
Kickera) sportowego emeryta, Z takim planowaniem, tudzież egzekucją
swoich założeń, nie ma się co dziwić, że jest jak jest.

Wyczyny polskich kapel w pucharach pokazują dobitnie - PRZEPAŚĆ
pomiędzy naszą ligą a zagranicznymi jest duża i ciągle się powiększa.
To, co wystarcza w Polsce na wymęczenie mistrzostwa, w pucharach
europejskich wystarcza na jedną, góra dwie rundy. Lech się przed
sezonem osłabił, transfery były robione za późno i raczej bez
zastanowienia - to komplikuje sprawę i to z tego wynika brak zgrania i
pomysłu na grę, nieskuteczność gry pomocy, brak goli.

pzdr
JC

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cobr$1o2$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Mylisz przyczyny ze skutkami.
Albo uprawiasz jak yamma wishfull thinking.
To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

Brak formy to jest wtedy gdy wszystko jest poukładane a brakuje tylko jednego elementu - formy żeby wszystko ładnie funkcjonowało.

No więc, Lech jest bardzo daleki od tego stanu.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cpg1$4aa$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cobr$1o2$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Mylisz przyczyny ze skutkami.
Albo uprawiasz jak yamma wishfull thinking.
To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

Brak formy to jest wtedy gdy wszystko jest poukładane a brakuje tylko jednego elementu - formy żeby wszystko ładnie funkcjonowało.

No więc, Lech jest bardzo daleki od tego stanu.

Owszem - z formą.
Nie powiesz, że Lech grał wiosną piłkę niepoukładaną.
A to nie Wisła czy Legia, nie zmienił się cały skład.

Cavallino pisze:

Owszem - z formą.
Nie powiesz, że Lech grał wiosną piłkę niepoukładaną.
A to nie Wisła czy Legia, nie zmienił się cały skład.

I nagle sie od ukladalo mimo ze 2 braklo ?  A w Wisle i Legii
po 8 nowych i jakos bardziej poukladane.

On 5 Sie, 11:30, Jan Strybyszewski <k...@w.pl> wrote:

Cavallino pisze:

> Owszem - z formą.
> Nie powiesz, że Lech grał wiosną piłkę niepoukładaną.
> A to nie Wisła czy Legia, nie zmienił się cały skład.

I nagle sie od ukladalo mimo ze 2 braklo ?  A w Wisle i Legii
po 8 nowych i jakos bardziej poukladane.

w Wiśle lepiej? :-)
a w Legii to jeszcze trudno powiedzieć.

Jan Strybyszewski <ktos@w.pl> writes:

I nagle sie od ukladalo mimo ze 2 braklo ?  A w Wisle i Legii
po 8 nowych i jakos bardziej poukladane.

Taaaa, w Wisle zwlaszcza. A Legia nie gra.

  MJ

Michal Jankowski pisze:

Jan Strybyszewski <ktos@w.pl> writes:

I nagle sie od ukladalo mimo ze 2 braklo ?  A w Wisle i Legii
po 8 nowych i jakos bardziej poukladane.

Taaaa, w Wisle zwlaszcza. A Legia nie gra.

Taaa potega... ta Wisla, jesli Wisla i Lech beda wygrywac w lidze to znaczy ze liga to dno z 7 metrowym mulem.  Licze jednak ze Legia wyciaga wnioski a Wojciechowski chodz dupa nie manager to jednak cos zdziala.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3dokc$otn$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cpg1$4aa$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cobr$1o2$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Mylisz przyczyny ze skutkami.
Albo uprawiasz jak yamma wishfull thinking.
To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

Brak formy to jest wtedy gdy wszystko jest poukładane a brakuje tylko jednego elementu - formy żeby wszystko ładnie funkcjonowało.

No więc, Lech jest bardzo daleki od tego stanu.

Owszem - z formą.
Nie powiesz, że Lech grał wiosną piłkę niepoukładaną.

Nie powiem. Tym bardziej mnie dziwi to co widzę, a to co widzę to nie przykład braku formy - oni nawet nie próbują grać jak wiosną, nie próbują pressingu, nie próbują klepki, nie próbują grać tego co grali. Być może wiosną Djordjevic i Bandrowski robił różnicę na środku. W każdym razie - nie grają tak jak wiosną, nawet nie próbują.

A to nie Wisła czy Legia, nie zmienił się cały skład.

No ale środek pomocy i atak się zmienił jednak, a to newralgiczne miejsca dla kreowania gry.

Fidelio napisał:

Nie powiem. Tym bardziej mnie dziwi to co widzę, a to co widzę to nie przykład braku formy - oni nawet nie próbują grać jak wiosną, nie próbują pressingu, nie próbują klepki, nie próbują grać tego co grali.

Z kim grali, ludzie, z kim grali! Z Odrą Wodzisław, Piastem Gliwice, czy innym Ruchem Chorzów (nikogo nie obrażając). To nie jest żadne tło do pisania, że Lech grał "poukładaną piłkę" ROTFL :-)

W dniu 2010-08-05 20:29, maciej pisze:

Z kim grali, ludzie, z kim grali! Z Odrą Wodzisław, Piastem Gliwice, czy
innym Ruchem Chorzów (nikogo nie obrażając). To nie jest żadne tło do
pisania, że Lech grał "poukładaną piłkę" ROTFL :-)

Dobrze gada, polać mu! :)

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomości news:4c5b0320$0$2599$65785112news.neostrada.pl...

Fidelio napisał:

Nie powiem. Tym bardziej mnie dziwi to co widzę, a to co widzę to nie przykład braku formy - oni nawet nie próbują grać jak wiosną, nie próbują pressingu, nie próbują klepki, nie próbują grać tego co grali.

Z kim grali, ludzie, z kim grali! Z Odrą Wodzisław, Piastem Gliwice, czy innym Ruchem Chorzów (nikogo nie obrażając). To nie jest żadne tło do pisania, że Lech grał "poukładaną piłkę" ROTFL :-)

Znaczy co, uważasz że z Widzewem zagrają tak jak grali wiosną? Wątpię.

Fidelio napisał:

Znaczy co, uważasz że z Widzewem zagrają tak jak grali wiosną? Wątpię.

Znaczy jak, wymęczą jakieś 1:0 po bezładnej kopaninie? No nie wiem, całkiem możliwe...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Znaczy co, uważasz że z Widzewem zagrają tak jak grali wiosną? Wątpię.

Oby nie, bo to by zadało kłam mojej tezie, że to brak formy, a udowodniło inne, że jesteśmy daleko za Azerbejdżanem.
Natomiast jak zacznie się rozkręcać stopniowo, to będzie tak jak podejrzewałem.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie powiem. Tym bardziej mnie dziwi to co widzę, a to co widzę to nie przykład braku formy - oni nawet nie próbują grać jak wiosną, nie próbują pressingu, nie próbują klepki, nie próbują grać tego co grali. Być może wiosną Djordjevic i Bandrowski robił różnicę na środku. W każdym razie - nie grają tak jak wiosną, nawet nie próbują.

Próbują, tylko co z tego, skoro przeciwnicy fizycznie są lepsi?

A to nie Wisła czy Legia, nie zmienił się cały skład.

No ale środek pomocy i atak się zmienił jednak

Nie zmienił się, chyba że chodzi Ci o Bandro.
Stilic to jednak jeden z symptomów ogólnego braku formy - bo nim to ZAWSZE widać najdrastyczniej.
Rok temu myślałem, że celowo robi na złość.
Teraz już nie mam tej pewności.

Cavallino pisze:

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Sam Zieliński stwierdził, że sytuacja Lecha jest skomplikowana i będą musieli pogłówkować mocno co w tej sytuacji zrobić heh, rychło w czas.

No a nie jest skomplikowana?

Dlatego nie jest to tylko kwestia braku formy.

Mylisz przyczyny ze skutkami.
Albo uprawiasz jak yamma wishfull thinking.
To brak formy jest przyczyną, a skomplikowana sytuacja skutkiem.

Ach .... czyli jednak Zielinski zawalil bardziej niz Smuda.... nareszcie to uslyszalem.  Zielinski powinien juz wiecej Lecha nie kompromitowac walka o utrzymanie w ekstraklasie

W dniu 2010-08-05 11:29, Jan Strybyszewski pisze:

Ach .... czyli jednak Zielinski zawalil bardziej niz Smuda.... nareszcie
to uslyszalem. Zielinski powinien juz wiecej Lecha nie kompromitowac
walka o utrzymanie w ekstraklasie

Tylko kto teraz? Kto bedzie do odstrzalu po przyszlorocznych pucharach :D

castrol pisze:

W dniu 2010-08-04 21:15, Fidelio pisze:

Wszystko po to żeby zagrać na zero z tyłu... uuups.. tego już też nie
potrafią ;-)

To jest właśnie myśl trenerska Zielińskiego. Staramy się grać na zero z tyłu i może coś wpadnie przy okazji. To widać na boisku.

Smuda grał na maxa do przodu i też było to widać. Strzelał gole, z każdą drużyną. Zieliński strzelania goli, swoich zawodników, skutecznie oduczył. GRATULACJE.

Peszko bez formy (mam nadzieje ze nast. razem zagra
Kielb), Stilic tym bardziej, def. pomocnicy
tez slabo to skad maja byc bramki. To co dobrze dzialalo
teraz nie gra, a coach chyba za dlugo sie ludzil ze
jednak bedzie ok tym razem. Z reszta jakie on ma pole
manewru w tej chwili (pisalem gdzie indziej, ze
kadra mocniejsza, ale brakuje innych czynnikow :P)

Najgorsze ze w tak idiotyczny sposob stracona bramka-
czemu Kotor nie wybiegl, czemu Bosy tego nie wyp.. gdzie
badz. Ech... Tak moze 'na pale' jakas bramke by strzelili
i by sie przeslizgneli (po co? bo nie wierze zeby cala
runde tak grali, mimo wszystko tacy slabi nie sa)

Doomin napisał:

Tak moze 'na pale' jakas bramke by strzelili
i by sie przeslizgneli (po co? bo nie wierze zeby cala
runde tak grali, mimo wszystko tacy slabi nie sa)

Nie, całą rundę tak grać nie będą. Na ligowym tle pewnie znowu będą sprawiali wrażenie, że trochę potrafią grać w piłkę, bo im nikt porządnie przeszkadzał nie będzie.
Potem będzie pisanie idiotyzmów o tym jak to forma przyszłą za późno i teraz to taką Spartę (która też jest wyjątkowo nędzna) to oni by na stojąco... ;-)

Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:

Najgorsze ze w tak idiotyczny sposob stracona bramka-
czemu Kotor nie wybiegl, czemu Bosy tego nie wyp.. gdzie
badz.

To juĹź ZTCP nie pierwsza akcja w tym stylu z tymi zawodnikami.
Efekt taki sam rzecz jasna.

castrol pisze:

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

A jeszcze mi się przypomniało odnośnie komentatorów na Polsacie. Kołtoń tak pier...., że aż się nie da tego słuchać. 'Warto zaryzykować, Lech nie ma nic do stracenia' - do kogo on takie banały kieruje? Do debila zza oceanu?

Druga kwestia - pojawiła się moja ulubiona kwestia - 'Prażanie - dużo lepsi technicznie'... Mój znajomy ostatnio stwierdził, że z kimkolwiek by polska drużyna nie grała, to przeciwnik zawsze jest lepszy technicznie. Szkoda, że nie ma reprezentacji eskimosów, też by byli lepsi - 'Przez cały rok grają na wspaniale przygotowanych, wiecznie skutych lodem murawach. Szkoda, że nasi piłkarze nie mają takiej możliwości' ;)

W dniu 2010-08-04 21:20, sim_co pisze:

castrol pisze:

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co
robi Zieliński? NIC nie robi! Ten trener jest dla mnie idiotą.

A jeszcze mi się przypomniało odnośnie komentatorów na Polsacie. Kołtoń
tak pier...., że aż się nie da tego słuchać. 'Warto zaryzykować, Lech
nie ma nic do stracenia' - do kogo on takie banały kieruje? Do debila
zza oceanu?

Dla takich jak on sam.
Jak sie dowiedzialem, ze polsat bedzie transmitowal puchary, to odebralo mi to na dzien dobry, humor i chec ogladania tej kopaniny,
Ten czlowiek, to typowy przyklad "kariery Nikodema Dyzmy".
Goscia wyciągnietego z nikad, bez zadnego CV, przygotowania, przez zarząd Marquarda, gdy ten przejmowal "Przeglad Sportowy".
Mialem watpliwa przyjemnosc pracowac kilka miesiecy z tym czlowiekiem.
Kolton to dla mnie typowy przyklad "polskiego dziennikarstwa sportowego zajmujacego sie pilka nozna" - reprezentuje poziom taki jak nasza pilka :)

On 5 Sie, 08:50, PawelC <pablo34CUTT...@fortfun.pl> wrote:

Dla takich jak on sam.

Ja pierdziele. W naszym kraju, ktokolwiek by nie komentował to jest
źle :D

Jak sie dowiedzialem, ze polsat bedzie transmitowal puchary, to odebralo
mi to na dzien dobry, humor i chec ogladania tej kopaniny,

O tym mówie. Jak mecz jest w TVP to wszyscy jadą po szpaku. Jak w
Polsacie to już jest jechanie na Kołtonia i spółkę.

Człowieku, wyłącz dźwięk skoro tak Ci to przeszkadza?

Ten czlowiek, to typowy przyklad "kariery Nikodema Dyzmy".

I co z tego?

Goscia wyciągnietego z nikad, bez zadnego CV, przygotowania, przez
zarząd Marquarda, gdy ten przejmowal "Przeglad Sportowy".

I co z tego?

Mialem watpliwa przyjemnosc pracowac kilka miesiecy z tym czlowiekiem.
Kolton to dla mnie typowy przyklad "polskiego dziennikarstwa sportowego
zajmujacego sie pilka nozna" - reprezentuje poziom taki jak nasza pilka :)

I co z tego? Dla mnie jest o wiele lepszym komentatorem, bo
przynajmniej nie psuje widowiska swoim pierdzieleniem, tak jak robi to
Szpaku i spółka.

On Wed, 04 Aug 2010 21:09:41 +0200, castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl>
wrote:

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia.

Ogladasz mecz, ktory byl tydzien temu?

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

W dniu 2010-08-04 21:23, Danpe pisze:

Ogladasz mecz, ktory byl tydzien temu?

Z wkurzenia mi się gospodarz pomylił ;)



--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol pisze:

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Cicho Cavalinno zaraz powie o cudownym przygotowaniu do sezonu nie to co u Smudy... No Cavalinno wyszedl na durnia.... jego ukochany Zielinski przygotowal druzyne goerzej niz niedobry Smuda.

W dniu 2010-08-04 21:32, Jan Strybyszewski pisze:

Cicho Cavalinno zaraz powie o cudownym przygotowaniu do sezonu nie to co
u Smudy... No Cavalinno wyszedl na durnia.... jego ukochany Zielinski
przygotowal druzyne goerzej niz niedobry Smuda.

Przygotował genialnie i przede wszystkim oduczył jak się gra w piłkę nożną :D

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol pisze:

W dniu 2010-08-04 21:32, Jan Strybyszewski pisze:

Cicho Cavalinno zaraz powie o cudownym przygotowaniu do sezonu nie to co
u Smudy... No Cavalinno wyszedl na durnia.... jego ukochany Zielinski
przygotowal druzyne goerzej niz niedobry Smuda.

Przygotował genialnie i przede wszystkim oduczył jak się gra w piłkę nożną :D

Hej Cavallilo .... napisz nam o cudotwrocy Zielinskim i o sezonie i przygotowaniu ?  To ile tych bramek strzeliliscie w ostatnich meczach ?

W dniu 2010-08-04 22:13, Jan Strybyszewski pisze:

 To ile tych bramek strzeliliscie w ostatnich meczach ?

Jak ile? Całą jedną :p


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości news:i3cf8g$8mi$1news.onet.pl...

castrol pisze:

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Cicho Cavalinno zaraz powie o cudownym przygotowaniu do sezonu nie to co u Smudy... No Cavalinno wyszedl na durnia.... jego ukochany Zielinski przygotowal druzyne goerzej niz niedobry Smuda.

Ale grunt, że mają mistrza ligi PL. Puchary to małe miki przy tym ;-)

Użytkownik "wojtusj" <rzeszów(at)mipro.pl> napisał w wiadomości news:4c59c49e$0$2590$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Jan Strybyszewski" <ktos@w.pl> napisał w wiadomości news:i3cf8g$8mi$1news.onet.pl...

castrol pisze:

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Cicho Cavalinno zaraz powie o cudownym przygotowaniu do sezonu nie to co u Smudy... No Cavalinno wyszedl na durnia.... jego ukochany Zielinski przygotowal druzyne goerzej niz niedobry Smuda.

Ale grunt, że mają mistrza ligi PL. Puchary to małe miki przy tym ;-)

No ba ;-)

W dniu 2010-08-04 21:50, wojtusj pisze:

Ale grunt, że mają mistrza ligi PL. Puchary to małe miki przy tym ;-)

Z tego co pamiętam, to już dokładnie coś takiego pisał ;)

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59c667$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:50, wojtusj pisze:

Ale grunt, że mają mistrza ligi PL. Puchary to małe miki przy tym ;-)

Z tego co pamiętam, to już dokładnie coś takiego pisał ;)

Ale kto i co, bo jak z jakimiś debilami dyskutujesz, to chociaż cytuj o czym.

W dniu 2010-08-04 22:28, Cavallino pisze:

Ale kto i co, bo jak z jakimiś debilami dyskutujesz, to chociaż cytuj o
czym.

Sławku, Ty pisałeś (przynajmniej tak pamiętam), że zdobycie MP jest dla Ciebie ważniejsze niż gra w pucharach :p


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59cea0$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:28, Cavallino pisze:

Ale kto i co, bo jak z jakimiś debilami dyskutujesz, to chociaż cytuj o
czym.

Sławku, Ty pisałeś (przynajmniej tak pamiętam), że zdobycie MP jest dla Ciebie ważniejsze niż gra w pucharach :p

Andy konkretnie.
Ja dodałem że TEŻ sobie po pucharach W TYM ROKU za wiele nie obiecuję.
A tak na codzień: majster to plan minimum, puchary - deser.
A czasem również cel, gdy się planu zrealizować nie uda, tak było z fazą grupową za Smudy.

W dniu 2010-08-04 22:36, Cavallino pisze:

Andy konkretnie.
Ja dodałem że TEŻ sobie po pucharach W TYM ROKU za wiele nie obiecuję.
A tak na codzień: majster to plan minimum, puchary - deser.
A czasem również cel, gdy się planu zrealizować nie uda, tak było z fazą
grupową za Smudy.

Możliwe. Ale widzisz. Dla mnie osobiście puchary polskich drużyn są czymnś na co liczę i co roku wierzę, że cokolwiek im się uda.

I nie ważne kto, bo lokalny patriotyzm jest u mnie niżej. Po prostu chciałbym oglądać polskie druzyny grające jak równy z równym. W tym sezonie są same nędzne porażki.

Dlatego miło wspominam Smudę. Dał mi to, czego już dawno nie było mi dane oglądać. Walcząca drużyna z przeciwnikami jak równy z równym i to do końca.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59cfed$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:36, Cavallino pisze:

Andy konkretnie.
Ja dodałem że TEŻ sobie po pucharach W TYM ROKU za wiele nie obiecuję.
A tak na codzień: majster to plan minimum, puchary - deser.
A czasem również cel, gdy się planu zrealizować nie uda, tak było z fazą
grupową za Smudy.

Możliwe. Ale widzisz. Dla mnie osobiście puchary polskich drużyn są czymnś na co liczę i co roku wierzę, że cokolwiek im się uda.

Ja rĂłwnieĹź.
Co nie znaczy, że mam złudzenia i w imię tego chciałbym zrezygnować z krajowych zdobyczy.
Dlatego mam pretensje do Zielińskiego za olanie Superpucharu.
Tak jak przypuszczałem, gówno to dało, bo i tak by gorzej nie zagrali, a jedno trofeum w klubowej szafce mamy mnie,

I nie ważne kto, bo lokalny patriotyzm jest u mnie niżej. Po prostu chciałbym oglądać polskie druzyny grające jak równy z równym. W tym sezonie są same nędzne porażki.

Dlatego miło wspominam Smudę. Dał mi to, czego już dawno nie było mi dane oglądać. Walcząca drużyna z przeciwnikami jak równy z równym i to do końca.

Efekt końcowy pamiętasz?
Jeszcze w tym roku moĹźe byc taki sam.
Nie licząc gry - ale to nie gimnastyka artystyczna i za wrażenia nic się nie zdobywa.

W dniu 2010-08-04 22:41, Cavallino pisze:

Efekt końcowy pamiętasz?

Pamiętam, ale się nie łudzę, że Zieliński wyciągnie jakiekolwiek wnioski. Skoro do tej pory ich nie wyciągnął, to nagle się nie zmieni. Wg mnie ten człowiek się boi podjąć jakiejkolwiek męskiej decyzji, pieprznąć w stól i postawić na swoim. Niestety.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59d17a$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:41, Cavallino pisze:

Efekt końcowy pamiętasz?

Pamiętam, ale się nie łudzę, że Zieliński wyciągnie jakiekolwiek wnioski.

Ja teĹź nie.
Skoro rok temu w identyczny sposób przegrał z Brugge i nic go to nie nauczyło, to i teraz tak będzie.

Skoro do tej pory ich nie wyciągnął, to nagle się nie zmieni. Wg mnie ten człowiek się boi podjąć jakiejkolwiek męskiej decyzji, pieprznąć w stól i postawić na swoim. Niestety.

Nie sposób się nie zgodzić.
Wygląda na to, że jak tylko będziemy chcieli na poważnie powalczyć w pucharach, to trzeba zacząć od zmiany trenera.
Na takiego, który miałby jaja Smudy i umiejętności trenerskie nie gorsze niż Zieliński.
O ile to jest możliwe - nie mam co do tego ani pewności, ani kandydata o takich cechach,

Cavallino pisze:

Nie sposób się nie zgodzić.
Wygląda na to, że jak tylko będziemy chcieli na poważnie powalczyć w pucharach, to trzeba zacząć od zmiany trenera.
Na takiego, który miałby jaja Smudy i umiejętności trenerskie nie gorsze niż Zieliński.
O ile to jest możliwe - nie mam co do tego ani pewności, ani kandydata o takich cechach,

Umiejetnosci trenerskie Zielinskiego a to dobry dowcip

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cjac$l1l$1news.onet.pl...

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59cfed$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 22:36, Cavallino pisze:

Andy konkretnie.
Ja dodałem że TEŻ sobie po pucharach W TYM ROKU za wiele nie obiecuję.
A tak na codzień: majster to plan minimum, puchary - deser.
A czasem również cel, gdy się planu zrealizować nie uda, tak było z fazą
grupową za Smudy.

Możliwe. Ale widzisz. Dla mnie osobiście puchary polskich drużyn są czymnś na co liczę i co roku wierzę, że cokolwiek im się uda.

Ja również.
Co nie znaczy, że mam złudzenia i w imię tego chciałbym zrezygnować z krajowych zdobyczy.
Dlatego mam pretensje do Zielińskiego za olanie Superpucharu.
Tak jak przypuszczałem, gówno to dało, bo i tak by gorzej nie zagrali, a jedno trofeum w klubowej szafce mamy mnie,

I nie ważne kto, bo lokalny patriotyzm jest u mnie niżej. Po prostu chciałbym oglądać polskie druzyny grające jak równy z równym. W tym sezonie są same nędzne porażki.

Dlatego miło wspominam Smudę. Dał mi to, czego już dawno nie było mi dane oglądać. Walcząca drużyna z przeciwnikami jak równy z równym i to do końca.

Efekt końcowy pamiętasz?
Jeszcze w tym roku może byc taki sam.
Nie licząc gry - ale to nie gimnastyka artystyczna i za wrażenia nic się nie zdobywa.

Eeeee tam, jak drużyna gryzie trawę, ma koncepcję gry, którą realizuje i która jeszcze jest efektowna to nawet jak przegrywa to nie ma się poczucia straconego czasu, można z takim przegranym sympatyzować. Zupełnie co innego jeśli przegrywa drużyna ze względu na swoją nieudolność, w dodatku gra brzydko, minimalistycznie i bez pomysłu.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Dlatego miło wspominam Smudę. Dał mi to, czego już dawno nie było mi dane oglądać. Walcząca drużyna z przeciwnikami jak równy z równym i to do końca.

Efekt końcowy pamiętasz?
Jeszcze w tym roku może byc taki sam.
Nie licząc gry - ale to nie gimnastyka artystyczna i za wrażenia nic się nie zdobywa.

Eeeee tam, jak drużyna gryzie trawę, ma koncepcję gry, którą realizuje i która jeszcze jest efektowna to nawet jak przegrywa to nie ma się poczucia straconego czasu, można z takim przegranym sympatyzować.

No więc drużyna Smudy rok temu (wionsa 2009) nie miała koncepcji gry, nie była efektowna i miało się poczucie straconego czasu.
I dlatego Smuda nie pracuje w Lechu.

Ochłońcie ludzie, ja rozumiem że w pamięć zapadła świetna gra w pucharach w 2008, ale Smuda trenował Lecha przez 3 lata, a dobre miał tylko 0,5 roku.

Zupełnie co innego jeśli przegrywa drużyna ze względu na swoją nieudolność, w dodatku gra brzydko, minimalistycznie i bez pomysłu.

Masz rację, to jest dokładne porównanie Lecha z wiosny 2009 i tego z wiosny 2010.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cknn$oqf$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Dlatego miło wspominam Smudę. Dał mi to, czego już dawno nie było mi dane oglądać. Walcząca drużyna z przeciwnikami jak równy z równym i to do końca.

Efekt końcowy pamiętasz?
Jeszcze w tym roku może byc taki sam.
Nie licząc gry - ale to nie gimnastyka artystyczna i za wrażenia nic się nie zdobywa.

Eeeee tam, jak drużyna gryzie trawę, ma koncepcję gry, którą realizuje i która jeszcze jest efektowna to nawet jak przegrywa to nie ma się poczucia straconego czasu, można z takim przegranym sympatyzować.

No więc drużyna Smudy rok temu (wionsa 2009) nie miała koncepcji gry, nie była efektowna i miało się poczucie straconego czasu.
I dlatego Smuda nie pracuje w Lechu.

No tak, był regres na wiosnę, ale ja nie jestem do końca przekonany czy wina leży całkowicie po stronie Smudy, krótka ławka, strasznie wyeksploatowany skład, polityka transferowa nie uzgadniana ze Smudą. Moim zdaniem grając intensywnie na 3 frontach i wymagać sukcesów to trzeba mieć szeroki i równorzędny skład. Ostatecznie ani do końca Smudy nie rozgrzeszam za formę na wiosnę, ani nie uważam, że można wyłacznie jego obarczyć winą.

Ochłońcie ludzie, ja rozumiem że w pamięć zapadła świetna gra w pucharach w 2008, ale Smuda trenował Lecha przez 3 lata, a dobre miał tylko 0,5 roku.

Ja to rozumiem, ale to on stworzył zespół, który rozegrał w pucharach mecze, które będzie się pamiętać po latach a nie to, że miał fatalną wiosnę.
Natomiast mistrz Zielińskiego będzie się kojarzył  z główką Jopa, ewentualnie z talentem Lewego.

Zupełnie co innego jeśli przegrywa drużyna ze względu na swoją nieudolność, w dodatku gra brzydko, minimalistycznie i bez pomysłu.

Masz rację, to jest dokładne porównanie Lecha z wiosny 2009 i tego z wiosny 2010.

W przypadku wiosny 2009 był to regres, który ma prawo przyjśc po szczycie a w przypadku Zielińskiego to jest świadomie obrana strategia.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Eeeee tam, jak drużyna gryzie trawę, ma koncepcję gry, którą realizuje i która jeszcze jest efektowna to nawet jak przegrywa to nie ma się poczucia straconego czasu, można z takim przegranym sympatyzować.

No więc drużyna Smudy rok temu (wionsa 2009) nie miała koncepcji gry, nie była efektowna i miało się poczucie straconego czasu.
I dlatego Smuda nie pracuje w Lechu.

No tak, był regres na wiosnę,

Nie.
To był wyskok na jesień.
Zdaniem wielu (również na tej grupie) nie do powtórzenia nigdy później.
Z perspektywy czasu mogło tak być, więc trzeba było przerwać to w co później wpadł Lech, a z czego Smuda przez pół roku nie potrafił go wyciągnąć.

ale ja nie jestem do końca przekonany czy wina leży całkowicie po stronie Smudy

Skoro nawet słaby Zieliński był w stanie jakoś poukładać te puzzle w zeszłym roku, mimo że skład miał jeszcze słabszy (brak Renifgera i Murasia), to jednak dużo w tym winy Smudy.

Ja to rozumiem, ale to on stworzył zespół, który rozegrał w pucharach mecze, które będzie się pamiętać po latach

I nie zdobył majstra, tylko oddał go bez walki konkurencji.
ładna gra jest fajna, ale bez wyników to tylko zabawa.

Natomiast mistrz Zielińskiego będzie się kojarzył  z główką Jopa, ewentualnie z talentem Lewego.

Niech się kojarzy.
Ważne że jest.

W przypadku wiosny 2009 był to regres, który ma prawo przyjśc po szczycie a w przypadku Zielińskiego to jest świadomie obrana strategia.

Tyle że Zieliński już raz był w takiej dupie, rok temu po Stalowej Woli.
I jakoś swoją robotę wykonał.
Smuda tego nie potrafił.
Co roku zawalał wiosnę i niweczył szanse na cokolwiek.
Zrozum - żeby walczyć o LM, trzeba zdobyć majstra.
Jeśli LM ma być celem, to fajna gra w LE nie wystarczy.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cmku$tev$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Eeeee tam, jak drużyna gryzie trawę, ma koncepcję gry, którą realizuje i która jeszcze jest efektowna to nawet jak przegrywa to nie ma się poczucia straconego czasu, można z takim przegranym sympatyzować.

No więc drużyna Smudy rok temu (wionsa 2009) nie miała koncepcji gry, nie była efektowna i miało się poczucie straconego czasu.
I dlatego Smuda nie pracuje w Lechu.

No tak, był regres na wiosnę,

Nie.
To był wyskok na jesień.
Zdaniem wielu (również na tej grupie) nie do powtórzenia nigdy później.

Hmm? Ale o czym piszesz, o pucharach? Dla Smudy to nie był wyskok, to norma.

Z perspektywy czasu mogło tak być, więc trzeba było przerwać to w co później wpadł Lech, a z czego Smuda przez pół roku nie potrafił go wyciągnąć.

ale ja nie jestem do końca przekonany czy wina leży całkowicie po stronie Smudy

Skoro nawet słaby Zieliński był w stanie jakoś poukładać te puzzle w zeszłym roku, mimo że skład miał jeszcze słabszy (brak Renifgera i Murasia), to jednak dużo w tym winy Smudy.

Mamy problem bo jednak Smuda rywalizował z trochę inną Wisłą, nie mówiąc o Legii.
Zeszły sezon Wisła miała fatalny a Lech i tak nie potrafił tego wykorzystać, dopiero cudofix Jopa to załatwił.
Spójrz prawdzie w oczy, ten mistrz to kwestia frajerstwa Wisły i totalnej zapaści Legii a nie kunszt Zielińskiego.

Ja to rozumiem, ale to on stworzył zespół, który rozegrał w pucharach mecze, które będzie się pamiętać po latach

I nie zdobył majstra, tylko oddał go bez walki konkurencji.
ładna gra jest fajna, ale bez wyników to tylko zabawa.

Ale przecież Lech też nie tyle zdobył majstra co zupełnie przypadkiem wpadł w jego łapki, cudem dosłownie. Chwalić za to Zielińskiego to kuriozum.

Natomiast mistrz Zielińskiego będzie się kojarzył  z główką Jopa, ewentualnie z talentem Lewego.

Niech się kojarzy.
Ważne że jest.

Ważne jest co sobą reprezentuje, jaką wartość. Dziś ją mogliśmy sobie hmm... pokontemplować?

W przypadku wiosny 2009 był to regres, który ma prawo przyjśc po szczycie a w przypadku Zielińskiego to jest świadomie obrana strategia.

Tyle że Zieliński już raz był w takiej dupie, rok temu po Stalowej Woli.
I jakoś swoją robotę wykonał.
Smuda tego nie potrafił.
Co roku zawalał wiosnę i niweczył szanse na cokolwiek.
Zrozum - żeby walczyć o LM, trzeba zdobyć majstra.
Jeśli LM ma być celem, to fajna gra w LE nie wystarczy.

Ale niech grają w LE, dlaczego nie? Problem polega na tym, że ten zespół nie gra.
Smuda też odpadł z pucharów, ale to była porażka po grze.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

No więc drużyna Smudy rok temu (wionsa 2009) nie miała koncepcji gry, nie była efektowna i miało się poczucie straconego czasu.
I dlatego Smuda nie pracuje w Lechu.

No tak, był regres na wiosnę,

Nie.
To był wyskok na jesień.
Zdaniem wielu (również na tej grupie) nie do powtórzenia nigdy później.

Hmm? Ale o czym piszesz, o pucharach? Dla Smudy to nie był wyskok, to norma.

Ta, jasne.
Mówi Ci coś nazwa FC Tiraspol?

Skoro nawet słaby Zieliński był w stanie jakoś poukładać te puzzle w zeszłym roku, mimo że skład miał jeszcze słabszy (brak Renifgera i Murasia), to jednak dużo w tym winy Smudy.

Mamy problem bo jednak Smuda rywalizował z trochę inną Wisłą, nie mówiąc o Legii.

Inną bo?
Okazała się słabsza wiosną?
Prawda.
Tak jak Lech okazał się słabszy rok wcześniej, dzięki Smudzie.
Jesienią Smuda rywalizował z dużo słabszą Wisłą niż Zielinski.

Zeszły sezon Wisła miała fatalny a Lech i tak nie potrafił tego wykorzystać,

Nie sezon, tylko rundę.
Jesień miała najlepszą od wielu lat.
No i jeśli twoim zdaniem Lech tego nie wykorzystał.......

Ale przecież Lech też nie tyle zdobył majstra co zupełnie przypadkiem wpadł w jego łapki,

I o to chodzi, żeby wpadł.
Ale i tak Lech zrobił wszystko (wiosną) żeby się tak stało i sukces osiągnął.

cudem dosłownie. Chwalić za to Zielińskiego to kuriozum.

Zapominasz o pozycji wyjściowej.
Za wiosnę nie da się Lecha nie chwalić.

Ważne jest co sobą reprezentuje, jaką wartość.

Ale kiedy?
Bo akurat dziś niewiele, za miesiąc - być może będzie wielki.

Co roku zawalał wiosnę i niweczył szanse na cokolwiek.
Zrozum - żeby walczyć o LM, trzeba zdobyć majstra.
Jeśli LM ma być celem, to fajna gra w LE nie wystarczy.

Ale niech grają w LE, dlaczego nie?

Bo ja mam gdzieś przegrywanie na polskim podwórku i ładną grę w pucharach, tylko po to żeby radochę mieli wszyscy inni, tylko nie kibice Lecha.

Problem polega na tym, że ten zespół nie gra.

Nihil novi, również za Smudy.
Problem jest inny, czy grać zacznie.

Smuda też odpadł z pucharów

Właśnie.
I ze wszystkiego innego w czym grał, może z wyjątkiem PP w jednym roku na trzy.
To zdecydowanie ZA MAŁO.

"Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> writes:

I nie zdobył majstra, tylko oddał go bez walki konkurencji.
ładna gra jest fajna, ale bez wyników to tylko zabawa.

Weź w końcu pod uwagę, że konkurencja była troszkę inna....
To nie Lech się poprawił, tylko Wisła sypnęła.

Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Weź w końcu pod uwagę, że konkurencja była troszkę inna....
To nie Lech się poprawił

Nie, w ogóle Lech się nie poprawił.
A to że cudem zdobył wiosną 10 punktów więcej niż rok wcześniej (a w sumie 6), to niby o czym świadczy?
Akurat z Wisłą zdobył puntów tyle samo, więc to nie była sprawka Wisły,

Co oczywiście nie zmienia faktu, że bez wiosennej wpadki Wisły, a zwłaszcza bramki Jopa tytułu by nie było, ale wynik i tak byłby lepszy, więc teza "Lech się nie poprawił" nie jest prawdziwa.

tylko Wisła sypnęła.

Która zdobyła w sezonie raptem 2 punkty mniej niż rok wcześniej.
Jak widzisz poprawa Lecha była dużo większa, niż sypnięcie się Wisły.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cp7l$3nk$1news.onet.pl...

Użytkownik "Marcin Kasperski" <Marcin.Kasperski@mekk.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Weź w końcu pod uwagę, że konkurencja była troszkę inna....
To nie Lech się poprawił

Nie, w ogóle Lech się nie poprawił.
A to że cudem zdobył wiosną 10 punktów więcej niż rok wcześniej (a w sumie 6), to niby o czym świadczy?
Akurat z Wisłą zdobył puntów tyle samo, więc to nie była sprawka Wisły,

Co oczywiście nie zmienia faktu, że bez wiosennej wpadki Wisły, a zwłaszcza bramki Jopa tytułu by nie było, ale wynik i tak byłby lepszy, więc teza "Lech się nie poprawił" nie jest prawdziwa.

tylko Wisła sypnęła.

Która zdobyła w sezonie raptem 2 punkty mniej niż rok wcześniej.
Jak widzisz poprawa Lecha była dużo większa, niż sypnięcie się Wisły.

Nie zapominaj, że Legia też co innego znaczyła wtedy niż w ostatnim sezonie.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj, że Legia też co innego znaczyła wtedy niż w ostatnim sezonie.

Tak, odebrała Lechowi kilka punktów więcej niż za Smudy.

Nie ściemniajcie, gdyby Wisła w sezonie zdobyła TYLE SAMO punktów co rok wcześniej, a nawet 1 więcej, to i tak Lech byłby mistrzem.
Z kolei gdyby Lech Smudy zdobył tyle punktów co Lech Zielińskiego, to byłby mistrzem już w 2009.

Nie rozumiem jak można mieć tak wybiórczą pamięć, żeby nie pamiętać, że Wisła zagrała w 2009 nieźle, ale tylko w samej końcówce.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3dopd$peg$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Nie zapominaj, że Legia też co innego znaczyła wtedy niż w ostatnim sezonie.

Tak, odebrała Lechowi kilka punktów więcej niż za Smudy.

Nie ściemniajcie, gdyby Wisła w sezonie zdobyła TYLE SAMO punktów co rok wcześniej, a nawet 1 więcej, to i tak Lech byłby mistrzem.
Z kolei gdyby Lech Smudy zdobył tyle punktów co Lech Zielińskiego, to byłby mistrzem już w 2009.

Nie rozumiem jak można mieć tak wybiórczą pamięć, żeby nie pamiętać, że Wisła zagrała w 2009 nieźle, ale tylko w samej końcówce.

No właśnie, w 2010 nie musiała nawet mieć niezłej końcówki, wystarczyło nie zbłaźnić się w ostatnim meczu.

Gdyby w 2009 Wisła miała taką końcówkę to Lech też miałby mistrza.

Cavallino pisze:

Ochłońcie ludzie, ja rozumiem że w pamięć zapadła świetna gra w pucharach w 2008, ale Smuda trenował Lecha przez 3 lata, a dobre miał tylko 0,5 roku.

Zupełnie co innego jeśli przegrywa drużyna ze względu na swoją nieudolność, w dodatku gra brzydko, minimalistycznie i bez pomysłu.

Masz rację, to jest dokładne porównanie Lecha z wiosny 2009 i tego z wiosny 2010.

No to teraz zobaczymy Jesien 2010 uzbieracie 15pkt ?

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cigr$ikv$1news.onet.pl...

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59c667$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:50, wojtusj pisze:

Ale grunt, że mają mistrza ligi PL. Puchary to małe miki przy tym ;-)

Z tego co pamiętam, to już dokładnie coś takiego pisał ;)

Ale kto i co, bo jak z jakimiś debilami dyskutujesz, to chociaż cytuj o czym.

Szukasz debila - spójrz w lustro - wielokrotnie już się tutaj skompromitowałeś swoimi teoriami. Bo tylko debil może zmieszać z błotem trenera, który daje perspektywy na wyniki w pucharach, które przekładają się na rozwój klubu - kasa za mecze, bilety, promocja zawodników. W przeciwieństwie do naszej gównianej ligi. Ale nie, majster ponad wszystko, reszta się nie liczy. Niestety działacze w polsiej lidze naciskani przez kibiców debili robią to co kibice debile chcą. Efekty mamy dzisiaj w pucharach. A podniecanie się, że Zieliński wygrał mistrza w takiej ogórkowej lidze jak nasza (wyprzedzając jak widać cienką jak dupa węża Wisłę) i umniejszanie winików Smudy w pucharach jest po prostu żałosne. Popatrz z kim wygrał Smuda, a kto was teraz leje. I nie płacz teraz, że Zieliński nie gra do przodu, bo jak Smuda grał to był kretynem co gra taktyką hura do przodu jakoś to będzie.

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze ;)

Użytkownik "sim_co" <sim_co@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze ;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

W dniu 2010-08-04 21:45, Fidelio pisze:

Użytkownik "sim_co"<sim_co@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz
profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze
;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

Dodatkowo debila zawiesza i tak, a Lecha czeka jeszcze 4 runda el. LE. Ogladalem w miedzyczasie na SPORT1 mecz Borussia Dortmund - Manchester City... inna dyscyplina i Polak bramke strzelil.

Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:detoi7-bri.ln1alfa.polanka.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:45, Fidelio pisze:

Użytkownik "sim_co"<sim_co@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz
profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze
;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

Dodatkowo debila zawiesza i tak, a Lecha czeka jeszcze 4 runda el. LE. Ogladalem w miedzyczasie na SPORT1 mecz Borussia Dortmund - Manchester City... inna dyscyplina i Polak bramke strzelil.

Cholerka, a ja wyłączyłem jak było 2:1 , kto strzelił Błaszczyklowski czy Lewy?

W dniu 2010-08-04 22:13, Fidelio pisze:

Cholerka, a ja wyłączyłem jak było 2:1 , kto strzelił Błaszczyklowski czy
Lewy?

Lewandowski

Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:i3cil0$42j$1inews.gazeta.pl...

W dniu 2010-08-04 22:13, Fidelio pisze:

Cholerka, a ja wyłączyłem jak było 2:1 , kto strzelił Błaszczyklowski czy
Lewy?

Lewandowski

Jakby ktoś nie widział:
http://www.youtube.com/watch?v=rq-PjDKHxsU


No to ładnie wszedł do drużyny.

Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:detoi7-bri.ln1alfa.polanka.net.pl...

W dniu 2010-08-04 21:45, Fidelio pisze:

Użytkownik "sim_co"<sim_co@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz
profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze
;)

Niby w jakim?

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

Dodatkowo debila zawiesza i tak,

Dokładnie.
Ciekawe czy odwieszą Bosego?

Sędzia przetragiczny.

Fidelio pisze:

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze ;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

Wiesz nie jestem do końca przekonany - może zdaniem sędziego Bosacki pepika sprowokował. Jeśli natomiast Bosacki dostał czerwień za winy Peszki, to całą trójkę sędziowską razem z technicznym do lekarza od oczu! ;)

Użytkownik "sim_co" <sim_co@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i3ch63$sct$1inews.gazeta.pl...

Fidelio pisze:

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym wymiarze ;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla Bosackiego.

Wiesz nie jestem do końca przekonany - może zdaniem sędziego Bosacki pepika sprowokował. Jeśli natomiast Bosacki dostał czerwień za winy Peszki, to całą trójkę sędziowską razem z technicznym do lekarza od oczu! ;)

Możesz ich nawet na salę operacyjną zawieźć, to niczego nie zmieni.

Fidelio wrote:

Użytkownik "sim_co" <sim_co@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz
profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym
wymiarze ;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla
Bosackiego.

Na miejscu Lecha ja bym się odwoływał. Kartka absolutnie niesłuszna. W ogóle sędzia w końcówce się kompletnie pogubił. Gwizdał wydumane faule, wywalił z boiska Sionko choć to był faul na żółtko. Trochę mu się zaczynała palić ziemia pod nogami i zrobił się strasznie drobiazgowy. Chyba więcej było przerw niż gry. Generalnie, wynik nie dziwi zwłaszcza, że Czesi zagrali lepiej niż przed tygodniem. Ten faul Bosackiego na rzut karny też z gatunku tych idiotycznych - tak doświadczony obrońca nie może robić takich rzeczy. Lech w I połowie zagrał chyba na 150% swoich zdolności kondycyjnych, szkoda tylko, że nic z tych szaleńczych ataków nie wychodziło.
yamma

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i3ch9c$f$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Użytkownik "sim_co" <sim_co@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i3cfq1$nrn$1inews.gazeta.pl...

Zrobiło się czerwono :)

I pierwszy raz w tym meczu brawa dla Peszki - wiem, że piłkarz
profesjonalny nie powinien... ale jakieś tam zwycięstwo w innym
wymiarze ;)

Chyba jak debil, dał pretekst do czerwonej przez pomyłkę dla
Bosackiego.

Na miejscu Lecha ja bym się odwoływał. Kartka absolutnie niesłuszna. W ogóle sędzia w końcówce się kompletnie pogubił. Gwizdał wydumane faule, wywalił z boiska Sionko choć to był faul na żółtko. Trochę mu się zaczynała palić ziemia pod nogami i zrobił się strasznie drobiazgowy. Chyba więcej było przerw niż gry. Generalnie, wynik nie dziwi zwłaszcza, że Czesi zagrali lepiej niż przed tygodniem.

Hmm... trudno żeby nie wypadli lepiej skoro Lech był taki gościnny.
Ja rozumiem, że można wyjść z jednym napastnikiem,  no ale wtedy to dominujemy w środku pola przynajmniej,albo staramy się je zdominować.
Mam wrażenie, że Zieliński nie panuje nad sytuacją.

Sędzia słabiutki rzecz jasna, ale to i tak nie zaważyło na wyniku tak jak nędza Lecha.
Ja rozumiem, że można grać na zero z tyłu ale sorry wtedy to naprawdę trzeba być monolitem w obronie i nie prokuruje się sytuacji jak ta z której był karny.

Fidelio wrote:

Ja rozumiem, że można wyjść z jednym napastnikiem,  no ale wtedy to
dominujemy w środku pola przynajmniej,albo staramy się je zdominować.

Nawet jakby wstawili 5 napastników to i tak nic by nie ugrali. Najzwyczajniej w świecie zabrakło jakości. Widziałeś jak grał Wilfried? Potrafił przyjąć każdą piłkę mając na plecach obrońcę i jej nie stracić. Widziałeś jak grał Repka? Rządził całą defensywą i miał oczy dookoła głowy. To takich piłkarzy muszą szukać polskie kluby. Przecież jak się spojrzy na piłkarzy, których sprowadził teraz Lech i Wisła, to ręce opadają.
yamma

W dniu 2010-08-04 22:41, yamma pisze:

Nawet jakby wstawili 5 napastnikĂłw to i tak nic by nie ugrali.
Najzwyczajniej w świecie zabrakło jakości. Widziałeś jak grał Wilfried?
Potrafił przyjąć każdą piłkę mając na plecach obrońcę i jej nie stracić.
Widziałeś jak grał Repka? Rządził całą defensywą i miał oczy dookoła
głowy. To takich piłkarzy muszą szukać polskie kluby. Przecież jak się
spojrzy na piłkarzy, których sprowadził teraz Lech i Wisła, to ręce
opadają.

Zapomniałeś o Legii :D

Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:i3ck3i$84d$1inews.gazeta.pl...

W dniu 2010-08-04 22:41, yamma pisze:

Nawet jakby wstawili 5 napastnikĂłw to i tak nic by nie ugrali.
Najzwyczajniej w świecie zabrakło jakości. Widziałeś jak grał Wilfried?
Potrafił przyjąć każdą piłkę mając na plecach obrońcę i jej nie stracić.
Widziałeś jak grał Repka? Rządził całą defensywą i miał oczy dookoła
głowy. To takich piłkarzy muszą szukać polskie kluby. Przecież jak się
spojrzy na piłkarzy, których sprowadził teraz Lech i Wisła, to ręce
opadają.

Zapomniałeś o Legii :D

Nie zapomniał.
To kubuś fantasta jest.

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i3cjb2$705$1inews.gazeta.pl...

Fidelio wrote:

Ja rozumiem, że można wyjść z jednym napastnikiem,  no ale wtedy to
dominujemy w środku pola przynajmniej,albo staramy się je zdominować.

Nawet jakby wstawili 5 napastników to i tak nic by nie ugrali.

Bo nie w napastnikach jest źródło problemu.

Najzwyczajniej w świecie zabrakło jakości. Widziałeś jak grał Wilfried? Potrafił przyjąć każdą piłkę mając na plecach obrońcę i jej nie stracić.

Widziałem, tylko jako napastnik Lecha nie wiem czy ktoś by mu tę piłkę zagrał odpowiednio.

Widziałeś jak grał Repka? Rządził całą defensywą i miał oczy dookoła głowy

Najlepsze było jak pchnął Palica, że aż się zatoczył - no i z taką drużyną to i przegrać można bo widać, że ktoś tam dba o odpowiednie morale ;-)

To takich piłkarzy muszą szukać polskie kluby. Przecież jak się spojrzy na piłkarzy, których sprowadził teraz Lech i Wisła, to ręce opadają.

No wiesz, bo tam Chovanec jest jednocześnie menadżerem i nikt mu żadnego shitu nie wciśnie.

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

No wiesz, bo tam Chovanec jest jednocześnie menadżerem i nikt mu żadnego shitu nie wciśnie.

Zapotokę chciał sam Zielinski, więc nikt mu go nie wcisnął.
I co?
Nic.

Różnica jeśli już polega na tym, że ich stać na Chovanca.
Ale cienko widzę ich w LM - jak fuksiarsko nie wylosują, to następne mecze grają bez podstawowych zawodników i będzie ciężko.
BTW: Repka nie miał dwóch żółtych w tych dwóch meczach przypadkiem?

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cl2b$pqd$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

No wiesz, bo tam Chovanec jest jednocześnie menadżerem i nikt mu żadnego shitu nie wciśnie.

Zapotokę chciał sam Zielinski, więc nikt mu go nie wcisnął.
I co?
Nic.

Eee... my tak naprawdę nie wiemy co kto chciał. Nie ma przejrzystej struktury, co to jest za komitet transferowy? Wiadomo kto oficjalnie wchodzi w jego skład? Na jakiej zasadzie podejmuje decyzje? Czy jest jakaś wizja docelowa, strategia rozwoju drużyny i na tej podstawie dokonuje się transferów? Jaka jest w tym rola trenera?

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3cmhq$t95$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3cl2b$pqd$1news.onet.pl...

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

No wiesz, bo tam Chovanec jest jednocześnie menadżerem i nikt mu żadnego shitu nie wciśnie.

Zapotokę chciał sam Zielinski, więc nikt mu go nie wcisnął.
I co?
Nic.

Eee... my tak naprawdę nie wiemy co kto chciał. Nie ma przejrzystej struktury, co to jest za komitet transferowy? Wiadomo kto oficjalnie wchodzi w jego skład?

Jakby pogrzebać to by się znalazło.

Na jakiej zasadzie podejmuje decyzje?

Było wyjaśniane na grupie, nie sądzę że przez ostatnie 2 lata pomysł się mocno zmienił.

Czy jest jakaś wizja docelowa

To jest dobre pytanie.
Z obserwacji wynika, że puchary w tym roku nie były celem również zarządu klubu.

, strategia rozwoju drużyny i na tej podstawie dokonuje się transferów?

Strategia jest - nie dopłacać do działalności klubu.

Jaka jest w tym rola trenera?

W komitecie?
Taka jak innych, jeden głos, a skoro Zapotokę ocenił pozytywnie, to nic go nie tłumaczy.

Fidelio wrote:

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości
news:i3cjb2$705$1inews.gazeta.pl...

To takich piłkarzy muszą szukać polskie kluby. Przecież jak się
spojrzy na piłkarzy, których sprowadził teraz Lech i Wisła, to ręce
opadają.

No wiesz, bo tam Chovanec jest jednocześnie menadżerem i nikt mu
żadnego shitu nie wciśnie.

Zgadza się. Chovanec miał kilka lat temu propozycję z Legii. Odmówił bo podobno nikt mu nie chciał zagwarantować odpowiednich pieniędzy na transfery. Jak patrzę na to kogo sprowadziła Wisła to mam poważne podejrzenia, że tam niezłe łapówki latają pod stołem od menedżerów. Mamy chujowych piłkarzy i w dalszym ciągu sprowadzamy takich samych paralityków mimo, że dochody klubów w ostatnich latach znacznie wzrosły. Ja tego kompletnie nie kumam.
yamma

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Mamy chujowych piłkarzy i w dalszym ciągu sprowadzamy takich samych paralityków mimo, że dochody klubów w ostatnich latach znacznie wzrosły. Ja tego kompletnie nie kumam.

Trzeba więcej płacić tym paralitykom których się ma, za mniej więcej taką samą grę.
Suma sumarum - kwoty do wydania nie zmieniają się zbytnio.

Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4c59bb42$1news.home.net.pl...

Oglądam ten mecz i szlag mnie trafia. Z tym idiotą Zielińskim chyba nie ma na co liczyć. Który to mecz już Lech gra dokładnie w ten sam sposób i nie dzieje się nic? Ile bramek Lech strzelił w spotkaniach?

Czy Zieliński naprawde nie widzi co się dzieje na boisku? Nie zależy mu na zwycięstwie?

Nie ma żadnej gry, niczego nie kreują. Ciągle stawia na osamotnionego Wichniarka.

Teraz tracą bramkę i Lech musi zdobyć 3 bramki aby przejść dalej i co robi Zieliński? NIC nie robi!

Nie, no wtedy zareagował prawidłowo.
Tyle że wtedy było już pozamiatane, Sparta się cofnęła i nic nie byli w stanie zrobić.