Data: 2020-05-22 11:40:07 | |
Autor: sczygiel | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
https://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,25965479,jest-zaostrzenie-zarzutow-dla-sprawcy-wypadku-przy-ul-sokratesa.html Zdajesz sie nie rozumiec to co ci tu tlumaczymy: -Winnym z punktu widzenia prawa jest kierowca. -Piesi maja duzy wplyw na to czy zgina czy nie. W tym słowa znaczeniu tez sa winni swojej smierci. -Tu chyba tylko Zenek mial troche odrebne zdanie co do traktowania pieszego jako winnego jesli wlazi pod kola nie dajac szansy kierowcy na zatrzymanie sie i chyba dorzucal do tej grupy tez uprzejmych kierowcow ktorzy zatrzymuja sie i tworza tego typu sytuacje. Prosciej sie tego wyjasnic nie da. I znakomita wiekszosc grupowiczow to rozumie. To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranych dzielnic albo wyjazd turystyczny do niespokojnej okolicy. Niby masz prawo i winnym smierci turysty bedzie ten co strzelil ale turysta mial wielki wplyw na to kiedy i gdzie jedzie. Podejrzewam ze nawet taka analogia ci sie nie spodoba i bedziesz dalej opowiadal swoje. A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie: Skaza go na smieszny wyrok. Jakies 3 lata. Moze rok czy dwa wiecej ale nie sadze aby realnie posiedzial dluzej niz 3 lata. I dlatego wazne jest aby to pieszy tez sie o swoja sytuacje zatroszczyl. |
|
Data: 2020-05-22 21:23:31 | |
Autor: J.F. | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0de85961-686e-411c-9aa5-a0136cea9ef4@googlegroups.com...
W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał: https://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,25965479,jest-zaostrzenie-zarzutow-dla-sprawcy-wypadku-przy-ul-sokratesa.html Zdajesz sie nie rozumiec to co ci tu tlumaczymy: No, dosc istotne dla nas kierowcow jest - czego winnym. A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie: No, jesli sady podziela zarzut zabojstwa (zamiar ewentualny), to wyrok moze byc dluzszy. Moze i wyjdzie po 3 latach, ale warunkowo. A czytasz - za zabojstwo kodek przewiduje od 8 lat. Smieszny wyrok to bylby dawniej - np 2 lata w zawieszeniu na 3. I dlatego wazne jest aby to pieszy tez sie o swoja sytuacje zatroszczyl. A to akurat niezaleznie od wyroku. Bo jeszcze troche wody w Wisle uplynie zanim kierowcy przestana jezdzic 130 po Warszawie, a przeciez przy 50 tez mozna zabic. Natomiast ... przy zamiarze ewentualnym tak jakby nie mialo znaczenia, czy trup byl. Wiec nastepnym razem taki Frog dostanie zarzut zabojstwa ? A potem za glupie 100/50 ? :-) J. |
|
Data: 2020-05-22 21:30:30 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 22.05.2020 o 21:23, J.F. pisze:
Natomiast ... przy zamiarze ewentualnym tak jakby nie mialo znaczenia, czy trup byl. NIe no. Dalej ma. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-22 21:53:32 | |
Autor: sczygiel | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu piątek, 22 maja 2020 14:23:36 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0de85961-686e-411c-9aa5-a0136cea9ef4@googlegroups.com... To juz sprawa wtorna. >A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie: No i wyjdzie na to co pisalem, gostek wyjdzie po 4. Smieszny wyrok to bylby dawniej - np 2 lata w zawieszeniu na 3. W wielu przypadkach teraz nadal tak jest. No i zabranie PJ do kompletu. Nadal niewspolmiernie do zaciukania kogos nozem na chodniku. >I dlatego wazne jest aby to pieszy tez sie o swoja sytuacje >zatroszczyl. Nie trzeba sie skupiac na tych 130. Szrek jest zafiksowany na tych ekstremalnych przypadkach a tak naprawde to jakies marginalne sytuacje. Piesi gina pod kolami samochodow jadacych te 50-60-70km/h. I tu maja sporo do ugrania za pomoca sensownego zachowania. Natomiast ... przy zamiarze ewentualnym tak jakby nie mialo znaczenia, czy trup byl. I tu tez jest sprawa kontrowersyjna. Juz tu kiedys roztrzasalismy aspekt karania nie za to co sie zrobilo a za to co sie moglo zrobic. Rozjechales kogos - kara - oczywiste. Jechales pijany i nikomu krzywdy nie zrobiles - kara - ale czemu? A moze jak pomyslisz o jezdzie jak jestes wypity tez trzeba karac? Gdzie jest granica? Ale to juz OT i ani konsensusu ani ostrej granicy nie ustalimy. |
|
Data: 2020-05-22 23:13:28 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Nie za samą jazdę, ale np. za walnięcie pieszego, którego uderzenie odrzuci akurat pod drzwi szpitala i go odratują.
Nie ma trupa, a zabójstwo jest (zamiar ewentualny, bo jadąc 100/50 świadomie godził się na taki skutek). -- -- - Wiec nastepnym razem taki Frog dostanie zarzut zabojstwa? |
|
Data: 2020-05-22 21:28:32 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 22.05.2020 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze:
Zdajesz sie nie rozumiec to co ci tu tlumaczymy: Co kończy temat winy. -Tu chyba tylko Zenek mial troche odrebne zdanie co do traktowania pieszego jako winnego jesli wlazi pod kola nie dajac szansy kierowcy na zatrzymanie sie i chyba dorzucal do tej grupy tez uprzejmych kierowcow ktorzy zatrzymuja sie i tworza tego typu sytuacje. Tom z enką na końcu i jeszcze kilku - musiałym w kaefie szukać. Prosciej sie tego wyjasnic nie da. Jak widać nie bardzo, skoro uważają, że pieszy powinien zakładać, że samochód znajdujący się ćwięrć kilometra dalej może go pierdolnąć bo porusza się z nadświetlną. Tak nie da się żyć. W mieście praktycznie zawsze jest jakiś samochód w zasięgu wzroku albo co gorsza jeszcze go nie widać. Nie możesz zakładać, że nie wchodzisz na jezdnię, bo może jechać 140, 180 albo w sumie czemu nie 220, bo nie przejdziesz nigdy. Skąd w ogóle pomysł, że drogę należy traktować jako strefę wojny dzikich zwierząt i co więcej jest to stan naturalny, który należy przyjąć a nie z nim walczyć? To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranych dzielnic albo wyjazd turystyczny do niespokojnej okolicy. Chyba właśnie przegrałeś dyskusję... Przynajmniej w moich oczach. BTW pojawiają się porównania do wchodzenia między bandę walczących kiboli, łazienie w miniuwie po bronxie w nocy. Czy wy nie widzicie, że coś jest tu findamentalnie nie tak? Droga do integralna i zupełnie normalna część normalnego miasta, a nie jakaś "zła okolica". Niby masz prawo i winnym smierci turysty bedzie ten co strzelil ale turysta mial wielki wplyw na to kiedy i gdzie jedzie. No tak - jego wina że z domu wyszedł. No bo przecież przejść przez jezdnię, to tak jak z aleją snajperów w sarajewie:( Podejrzewam ze nawet taka analogia ci sie nie spodoba i bedziesz dalej opowiadal swoje. No zupełnie mi się nie podoba. Nie uważam za normalne traktoweać drogi jak strefy wojny. A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie: Dostanie 8. I wyjdzie po czterech. Tyle dobrego że nie w zawieszeniu. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-22 21:28:28 | |
Autor: sczygiel | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu piątek, 22 maja 2020 14:28:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 22.05.2020 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze: Jak widac nizej, nie konczy. > -Tu chyba tylko Zenek mial troche odrebne zdanie co do traktowania pieszego jako winnego jesli wlazi pod kola nie dajac szansy kierowcy na zatrzymanie sie i chyba dorzucal do tej grupy tez uprzejmych kierowcow ktorzy zatrzymuja sie i tworza tego typu sytuacje. No i jednak mialem racje, nadal nie rozumiesz. Skąd w ogóle pomysł, że drogę należy traktować jako strefę wojny dzikich zwierząt i co więcej jest to stan naturalny, który należy przyjąć a nie z nim walczyć? Stąd że np. wszelkiej masci mechanizmy czy układy elektryczne które mogą zagrażać życiu są jednak obudowywane i zabezpieczane. Moze zapytaj czemu wchodzenie na slupy WN jest traktowane w ten sam sposób jak sugerują ci grupowicze z którymi sie nie zgadzasz w temacie ruchu na drogach. Albo nie pytaj, mysle ze nie zrozumiemy sie. > To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranych dzielnic albo wyjazd turystyczny do niespokojnej okolicy. Nie pisze zeby coskolwiek wygrac. Ale widze ze mimo pisania bardzo prosto nadal wypierasz z umysłu proste zależności i fakty. pojawiają się porównania do wchodzenia między bandę walczących kiboli, łazienie w miniuwie po bronxie w nocy. Czy wy nie widzicie, że coś jest tu findamentalnie nie tak? Droga do integralna i zupełnie normalna część normalnego miasta, a nie jakaś "zła okolica". Nie, droga jest niebezpiecznym miejscem. I to mimo całego zaklinainia i szamanizmu werbalnego jaki probujesz uskutecznic. > Niby masz prawo i winnym smierci turysty bedzie ten co strzelil ale turysta mial wielki wplyw na to kiedy i gdzie jedzie. Nie wiem jak ci to wyjasnic, prosciej sie nie da. Ale mi tam rybka, ja do sarajewa nie jechalem jak sie tam bili. Na droge tez nie wlaze jak auta jada. Ale widze ze to obca koncepcja dla niektórych. > Podejrzewam ze nawet taka analogia ci sie nie spodoba i bedziesz dalej opowiadal swoje. I tu chyba mamy esencje tego gdzie sie Twoje pojmowanie rzeczywistosci nie zgadza z wiekszoscia opinii na grupie. > A co sie z tym kierowca stanie to juz ci mowie: No, tu sie z grubsza zgadzamy. |
|
Data: 2020-05-23 07:54:34 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 06:28, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 22 maja 2020 14:28:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał: Kończy. Jest winny i koniec. Pójdzie do pierdla. Reszta to twoje chciejstwo. Jeśli uważasz, że winnym zostanie uznany zabity lub jego żona zapraszam tradycyjnie do zakładu. Jak widać nie bardzo, skoro uważają, że pieszy powinien zakładać, że No to wytłumacz - skoro pieszy widzi (albo nawet nie) samochód ćwierć kilometra dalej, to na jakiej podstawie ma założyć, że nie powinien przechodzić przez jezdnie, bo może on jechać z prędkością autostradową - i kiedy w takim razie powinien przejść - w nocy? A jak samochóde będzie jechał bez świateł? Jakieś granice absurdu trzeba zachować. Skąd w ogóle pomysł, że drogę należy traktować jako strefę wojny dzikich Sugerujesz, że należy zabezpieczyć i odizolować kierowców? Bo jednak jak ktoś dotknie schodów ruchomych i go prąd pierdolnie to nie słychać sugestii, żeby sam sobie był winien. Moze zapytaj czemu wchodzenie na slupy WN jest traktowane w ten sam sposób jak sugerują ci grupowicze z którymi sie nie zgadzasz w temacie ruchu na drogach. Porównujesz włażenie na łupy WN do przejście przez jezdnię po przejściu? Ty naprawdę nie widzisz absurdalności swoich porównań? Chyba właśnie przegrałeś dyskusję... Przynajmniej w moich oczach. BTW No właśnie widzę, że w twojej mentalności przejście przez przejście dla pieszych to jak latanie nago po dzielnicy murzynów czy bieganie w strefie działań wojennych (BTW - ludzie w obszarze działań wojennych to też nie ich wybór - zaraz dojdziemy, że żydzi sami sobie byli winni w czasie WWII). Nie, droga jest niebezpiecznym miejscem. I to mimo całego zaklinainia i szamanizmu werbalnego jaki probujesz uskutecznic. Ale to nie czyni ofiar sprawcami. Ponadto mówimy o innym rodzaju niebezpieczeństwa. Jak mówisz o tym, że jest obiektywnie niebezpieczna to się z tobą zgadzam. Jak porównujesz to do wojny czy łazenia z dupą na wierzchu po złych dzielnicach, to sorry ale to porównanie z dupy, bo zakłada złe intencje z drugiej strony. I na takie podejście się nie godzę. Nie wiem jak ci to wyjasnic, prosciej sie nie da. Ale mi tam rybka, ja do sarajewa nie jechalem jak sie tam bili. Nawet jak jadą ćwierć kilometra dalej? To kiedy przechodzisz? No zupełnie mi się nie podoba. Nie uważam za normalne traktoweać drogi Naprawdę uważasz, że większość normnalnych ludzi uważa że przejście przez przejście to doświadczenie porównywalne do alei snajperów i jak cię pierdolnią to sam sobie jesteś winien? Pewnie cała cywilizowana europa też jest "inna"? -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 04:51:32 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Sokratesa cd (2) | |
Która cywilizowana Europa? Może Szwecja to cywilizowany kraj? Oni tam w ramach cywilizacji ostatnio babciom i dziadkom na wirusa dawali morfinę upośledzająca oddychanie. Niemcy ze swoją niedawna cywilizacja nadludzi gazujących podludzi jeszcze jakiś czas za cywilizowany kraj uchodzic nie będą.
|
|
Data: 2020-05-23 10:17:45 | |
Autor: KubuĹ Puchatek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 07:54 Shrek <1@wp.pl> pisze:
Nawet jak jadą ćwierć kilometra dalej? To kiedy przechodzisz? Wsiadam do auta, dojeżdżam do najbliższego ronda/skrzyżowania/miejsca gdzie można zawrócić, zawracam, wysiadam po drugiej stronie jezdni. Proste? Proste. I nie zapierdalam po drodze. 80@50 to przecież norma. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2020-05-23 12:32:35 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 10:17, Kubuś Puchatek pisze:
Nawet jak jadą ćwierć kilometra dalej? To kiedy przechodzisz? Zakładam, że to ironia, choć niczego już nie można być pewnym. I nie zapierdalam po drodze. 80@50 to przecież norma. I to 80@50 większość pieszych jakoś tam zakłada. Ale nie 140@50. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 15:22:05 | |
Autor: KubuĹ Puchatek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 12:32 Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 23.05.2020 o 10:17, Kubuś Puchatek pisze:Gdy zaczynałem pisać, to tak, ale przypomniał mi się klient z przed paru lat, który opowiadał, że 100m do kiosku po fajki jedzie samochodem. Wtedy mu nie wierzyłem, ale obecnie mam znajomą która odległości większe niż 100-200m pokonuje na "4 kołach".
-- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2020-05-23 15:47:10 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 15:22, Kubuś Puchatek pisze:
W dniu 23.05.2020 o 12:32 Shrek <1@wp.pl> pisze: Uff. Sorry ale wolałem się upewnić. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-25 16:42:05 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-23 15:22, Kubuś Puchatek wrote:
W dniu 23.05.2020 o 12:32 Shrek <1@wp.pl> pisze: Dzisiaj padało, więc przejechałem się kawałek. |
|
Data: 2020-05-24 10:01:46 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Był kiedyś film rysunkowy - może z serii Gustav? - gdzie gościu szedł po piwo przez autostradę.
Od 40 lat aktualne. -- -- - niczego już nie można być pewnym. |
|
Data: 2020-05-22 23:14:40 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Ty jesteś jak telewizja Trwam ;-)
-- -- - musiałym w kaefie szukać. |
|
Data: 2020-05-23 07:44:51 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-22 o 21:28, Shrek pisze:
Jak widać nie bardzo, skoro uważają, że pieszy powinien zakładać, że samochód znajdujący się ćwięrć kilometra dalej może go pierdolnąć bo porusza się z nadświetlną. Tak nie da się żyć. W mieście praktycznie zawsze jest jakiś samochód w zasięgu wzroku albo co gorsza jeszcze go nie widać. Nie możesz zakładać, że nie wchodzisz na jezdnię, bo może jechać 140, 180 albo w sumie czemu nie 220, bo nie przejdziesz nigdy. Chyba właśnie przegrałeś dyskusję... Przynajmniej w moich oczach. |
|
Data: 2020-05-23 16:59:48 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
bo?Jak widać nie bardzo, skoro uważają, że pieszy powinien zakładać, że samochód znajdujący się ćwięrć kilometra dalej może go pierdolnąć bo porusza się z nadświetlną. Tak nie da się żyć. W mieście praktycznie zawsze jest jakiś samochód w zasięgu wzroku albo co gorsza jeszcze go nie widać. Nie możesz zakładać, że nie wchodzisz na jezdnię, bo może jechać 140, 180 albo w sumie czemu nie 220, bo nie przejdziesz nigdy. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome |
|
Data: 2020-05-23 20:29:27 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 18:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Bo jeśli zakłada, że przeciętny przechodzień nie poradzi sobie z przejściem przez jezdnię, to znaczy, że nie bardzo się orientuje w temacie. I cała jego słuszna - choć nieudolnie prowadzona - krucjata przeciw zapierdalaczom będzie tym argumentem oddalona. Ja jako pieszy jakoś sobie radzę: tych jeżdżących zbyt szybko przepuszczam, bo wiem, że jestem w prawie, ale nie jestem ze stali i nigdy nie czekałem na przejście tak długo, żebym to zapamiętał. Całe więc to biadolenie, że się nie da przejść, bo jeżdżą szybko ośmiesza tylko jego ideę. Licząc też na europejskie ucywilizowanie statusu pieszych zapomina o licznych uwarunkowaniach, które powodują, że piesi są tak a nie inaczej traktowani w Zachodniej Europie (a też nawet na Litwie). |
|
Data: 2020-05-23 20:33:18 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 20:29, cef pisze:
Ja jako pieszy jakoś sobie radzę: tych jeżdżących zbyt szybko przepuszczam, Dopóki nie trafisz na krystiana, co jak patrzyłeś to go nie było, a jak wszedłeś to pojawił się zapierdalająć 140. Całe więc to biadolenie, że się nie da przejść, bo jeżdżą Zakładając że ktoś może się poruszać 140 nie da się w praktyce przejść bezpiecznie przez dwupasmową drogę, bo wymagana separacja sięga kilkuset metrów. Czyli w praktyce nigdy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 20:56:41 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 20:33, Shrek pisze:
W dniu 23.05.2020 o 20:29, cef pisze: Daj spokój. ok 100km/h to jest jakieś 27m/s. Jak szeroki jest pas ruchu w mieście? I ile czasu potrzebuje pieszy na jego pokonanie? 3-4 sekundy? Jeśli ktoś nie dostrzega samochodu z odległości 100m i dodatkowo nie potrafi ocenić choćby akustycznie jego prędkości, to faktycznie nie powinien poruszać się tam gdzie samochody. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak oddalasz adwersarzy sugerujących samozadbanie o siebie u pieszych. Całe więc to biadolenie, że się nie da przejść, bo jeżdżą W praktyce wygląda to tak, że da się spokojnie przejść i właśnie ten brak praktycznego podejścia Cię ośmiesza. Sprawiasz wrażenie jakbyś ruch drogowy znał tylko z teorii, a przecież jeździsz motocyklem, więc powinieneś mieć we krwi sporo rezerwy wobec zachowań innych uczestników ruchu. |
|
Data: 2020-05-23 21:26:50 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 20:56, cef pisze:
Dopóki nie trafisz na krystiana, co jak patrzyłeś to go nie było, a jak wszedłeś to pojawił się zapierdalająć 140. Trzy metry. Razem 6. I ile czasu potrzebuje pieszy na jego pokonanie? Spacerowym tempem (3,6km/h) - 6 sekund. 3-4 sekundy? Trzy i pół sekundy to daje jakieś 7 km/h. Trochę szybko. Jeśli ktoś nie dostrzega samochodu Nie, nie. 136km/h to w okolicach 40m/s. Razy 6 sekund to 240 metrów. plus powiedzmy 3 sekundy zapasu to 360 metrów - trochę inaczej niż twoje 100 metrów - prawda? A skoro zakładamy, że można 140 to czemu nie 180 albo 220? I robi się "niecały" kilometr. O tym mówię - tych jadących 90 ogarniesz. Tych 180 nie. Jak wchodzili to krystek był w okolicach następnego przejścia: https://www.google.pl/maps/@52.2831586,20.9265101,3a,40.9y,53.69h,86.36t/data=!3m6!1e1!3m4!1skeyxBZS8A1nt14LamImWrQ!2e0!7i13312!8i6656 Nie tego co widzisz - następnego - tak tego co go nie widzać na tym zdjęciu - w praktyce trochę lepiej widać, ale szału nie ma. i dodatkowo nie potrafi ocenić choćby akustycznie jego prędkości, Powodzenia w oganiania prędkości na pół kilometra. Ponadto nie wszyscy muszą być dwudziestolatkami z idealnym wzrokiem, refleksem, słuchem i spiętymi jajami. Emertyci i dzieciaki też mają prawo żyć. Zakładając że ktoś może się poruszać 140 nie da się w praktyce przejść bezpiecznie przez dwupasmową drogę, bo wymagana separacja sięga kilkuset metrów. Czyli w praktyce nigdy. Daje się, dopóki nie trafisz na takiego krystiana. A potem idioci piszą na internetach, że to twoja wina, bo nie potrafią paru liczb dodać i podzielić. Sprawiasz wrażenie jakbyś ruch drogowy znał tylko z teorii, Mam - i powiem ci z praktyki, że paranoid mode nie jest wcale dobrym rozwiązaniem dla bezpieczeńśtwa ruchu. Jakieś tam założenia co do idiotyzmu innych musisz poczynić, bo inaczej nie da się żyć. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 22:07:40 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 21:26, Shrek pisze:
W dniu 23.05.2020 o 20:56, cef pisze: W praktyce da się przejść nawet przez autostradę. W mieście widzę pieszych przechodzących przez dwupasmowe jezdnie a nawet widząc takiego zabłąkanego potrafię się zatrzymać mimo, ze jechałem 70-80km/h. Więc cos jest nie tak z Twoimi ustaleniami i nie prędkość jest tu problemem tylko zachowanie. i dodatkowo nie potrafi ocenić Mój tato chodzi o kulach i faktycznie ma problem z przekraczaniem jezdni, ale zakładam statystycznego pieszego a nie wymagającego pomocy. Staruszki i dzieci się przeprowadza przez jezdnię. Zakładając że ktoś może się poruszać 140 nie da się w praktyce przejść bezpiecznie przez dwupasmową drogę, bo wymagana separacja sięga kilkuset metrów. Czyli w praktyce nigdy. Ale nie sprowadzaj statystyki ruchu do jednego debila. Sprawiasz wrażenie jakbyś ruch drogowy znał tylko z teorii, I tego się trzymaj. Piszę to jako praktyk (potrąciłem kiedyś pieszego) i gdybym był paranoikiem, to nie mógł bym jeździć normalnie. |
|
Data: 2020-05-23 22:27:59 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 22:07, cef pisze:
Nie, nie. 136km/h to w okolicach 40m/s. Razy 6 sekund to 240 metrów. plus powiedzmy 3 sekundy zapasu to 360 metrów - trochę inaczej niż twoje 100 metrów - prawda? A skoro zakładamy, że można 140 to czemu nie 180 albo 220? I robi się "niecały" kilometr. O tym mówię - tych jadących 90 ogarniesz. Tych 180 nie. Dać się da, ale bezpieczne to nie jest. W dodatku na autostradzie spodziewasz się, ze zapierdalają z prękościami autostradowymi a w mieście nie. W mieście widzę pieszych przechodzących przez dwupasmowe Też widzę. Pewnie dlatego się na ogół udaje, że większość jednak 140 nie zapierdala. Więc cos jest nie tak z Twoimi ustaleniami i nie prędkość jest tu problemem Tak sobie tłumacz, że 140 w mieście nie jest problem, tylko że piesi na przejścia wtargiwują - od razu na drugi pas się telepotrują. Sorry, ale ja wymiękam. EOT. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 22:50:47 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 22:27, Shrek pisze:
W dniu 23.05.2020 o 22:07, cef pisze: W mieście widzę pieszych przechodzących przez dwupasmowe Może to i lepiej, bo skoro ja się włączyłem do dyskusji o pieszych, to znaczy, że słabo Ci szło. |
|
Data: 2020-05-24 06:14:19 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Jeśli ktoś nie dostrzega samochodu Czyli jak Krystek przesiadzie sie na Tesle i wyskoczy ci przed przejsciem zza innych samochodów to masz przejebane? ;-D -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Początek i koniec zawsze są jednością." Frank Herbert |
|
Data: 2020-05-24 10:27:41 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 08:14, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Tego jeszcze w praktyce nie przerabiałem, ale zdarzało mi się, że zaskoczył mnie elektryk brakiem hałasu, ale jechał 5km/h. Zakładam, że z odległosci, z której elektryk mógłby mi zagrozić, to da się ocenić jakim jest zagrożeniem. Wy w ogóle macie prawa jazdy? Bo jakieś takie nieżyciowe Wasze konkluzje. Policja nie prowadzi statystyk jaki procent posród poszkodowanych pieszych miał prawo jazdy. Ja uważam, że tam jest odpowiedź na pytanie dlaczego dają się przejeżdżać. |
|
Data: 2020-05-24 09:59:46 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
UĹźytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Wczesniej napisaĹes ze oceniasz akustycznie.JeÂśli ktoÂś nie dostrzega samochodu Jak chcesz to zrobic w przypadku auta elektrycznego? P.S. Tak, mam PJ i zapewne grubo ponad pol miliona km na karku... W sumie to nie wiem czy banka nie stukneĹa. Policja nie prowadzi statystyk jaki procent Byc moze. Zgadzam sie ze uczenie i szkolenie moze wiele dac. Ale nie chce zyc w miescie gdzie aby bezpiecznie przejsc przez ulice to trzeba wypatrywac debili jadacych 140 na godzine. IMO taki od razu nadaje sie do ciupy, na poczatek na kilka dni. Bo albo probuje kogos zabic albo nie rozumie co robi. W drugim przypadku moze po prostu trzeba mu prawko zabrac. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu 1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!" |
|
Data: 2020-05-24 12:15:06 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Akustycznie to nie tylko ryk silnika. Naprawdę nie jesteście w stanie ocenić czy coś mknie z prędkością ponad 100km/h i znajduje się w miejscu, z którego mogłoby dotrzeć do mnie w czasie kiedy wejdę na jezdnię? Należy poświęcić jakieś minimum uwagi na ocenę sytuacji zanim się wejdzie na jezdnię. Policja nie prowadzi statystyk jaki procent Debile zawsze się znajdą - nawet jeśli za jazdę z taką prędkością po mieście będzie kara bezwzględnego więzienia. Też bym eliminował. Zabranie prawka osobie niezrównoważonej niewiele daje, będzie pomykać bez prawka. Dlatego warto samemu o siebie zadbać i nie rozumiem dlaczego Shrek się temu tak opiera. |
|
Data: 2020-05-24 11:59:46 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
UĹźytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Nie mam pojecia.Wczesniej napisaĹes ze oceniasz akustycznie.JeÂśli ktoÂś nie dostrzega samochodu Potrafie sobie wyobrazic, ze ktos taki wyĹoni sie nagle zza innego pojazdu i nie zauwaze go. Bo po miescie chodze uwaznie, ale mimo wszystko jak normalny czĹowiek a nie jak przestraszone zwierze. Ale ja to ja - jak miaĹbym wysĹac na ulice rozkojarzonego nastolatka? Albo 80 letnia babcie? Serio? Debil jezdzacy po miescie 140 (bo go stac na mandaty) zaryzykuje pobyt w wiezieniu zeby tylko moc pomykac 140?Policja nie prowadzi statystyk jaki procent Rozumiem za pierwszym razem kiedy posiedzi np tydzien. Ale za drugim razem jak powiedzmy bedzie mu groziĹ miesiac? widze ze masz o takich osobnikach jeszcze gorsze zdanie niz ja... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Wątroba była cały dzień śledziona |
|
Data: 2020-05-24 15:09:04 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 13:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... No ale ja jestem często pieszym i kojarzę może ze dwa przypadki takiego wariactwa, więc to nie jest na codzień, że na każdym skrzyżowaniu czyha debil. Serio? Debil jezdzacy po miescie 140 (bo go stac na mandaty) zaryzykujePolicja nie prowadzi statystyk jaki procent A co jest z tymi, którzy jadą wypici? Jakieś kary działają na nich? Podstawowa w materii działania prawa jest nieuchronność kary. To też statystycznie, bo czasem ta kara nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia dla danego osobnika. Nie mam akurat tendencji do łamania prawa na drodze, ale jak kilka razy zapłaciłem w DE mandaty za przekroczenie prędkości 62/60 albo 53/50 czy na autostradzie 108/80 to działa trochę wychowawczo. Nie na każdego od razu, ale ogólnie zachowań marginalnych jest tam proporcjonalnie mniej. PS Podobnie jest w materii księgowo/podatkowej - mam kontakty z niemieckimi przedsiębiorcami i oni zawsze byli zdziwieni idiotycznymi, restrykcyjnymi przepisami u nas -podczas gdy u nich nikt tak nie robi, bo za to jest jakaś tam kara i jak kogoś złapią, to jest utrata wielu praw i jakieś straszne sankcje i to się egzekwuje a nie tylko mówi o tym - tak jak u nas. |
|
Data: 2020-05-24 13:59:46 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
[ciach] No to prawda.Akustycznie to nie tylko ryk silnika.Nie mam pojecia. Ale przeciez wystarczy tylko jeden... Dlatego tego typu niestandardowe wykroczenia karałby niestandardowo. Zalezy o których mowisz. U nas sporo pijanych to tacy pijani nie pijani. Zdecydowanie bardziej niebezpieczeny jest debil jadacy 140 po miescie niz ktos majacy np 0,4 promila. W wielu miejscach swiata byłby traktowany jako trzezwy. Podstawowa w materii działania prawa jest nieuchronność kary.Ale prawo musi być madre. Ja po tym jak zapłaciłem kiedys mandat 70/50 wyjezdzajac z miasta trafiwszy na patrol który stał 10 metrów od granicy miasta - kupiłem CB i zaczałem korzystac z yanosika. I to pomimo tego ze imo jezdze wyjatkowo ostroznie i nigdy nie przekraczam predkosci o wiecej niz 20km/h PSczyli nie maja prawa sie pomylic? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu 1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!" |
|
Data: 2020-05-24 16:39:20 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 15:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Chodzi o sam mechanizm: ukarany za jazdę po alkoholu, ale w niczym nie przeszkadza mu to popełnić tego przestępstwa po raz kolejny - nawet jeśli kara jest surowsza. Podstawowa w materii działania prawa jest nieuchronność kary.Ale prawo musi być madre. Akurat podajesz przykład głupich policjantów a nie głupiego prawa :-). Ja nie jeżdżę jakoś strasznie dużo (w sumie pewnie koło miliona km wykręciłem) ale nigdy ograniczenia prędkości nie stanowiły dla mnie takiego problemu, żebym inwestował w CB czy jakieś janosiki. Więc widać, że Ty się musisz bardziej pilnować. Czy mandaty za prędkość jakoś znaczące były, czy bardziej obawa o utratę uprawnień/punkty? PSczyli nie maja prawa sie pomylic? Pomylić się a oszukiwać to dwie różne sprawy i kontrolerzy tam radzą sobie z odróżnieniem tego. Czy jak ktoś jedzie 140km/h przez miasto, to możesz powiedzieć, że się pomylił? |
|
Data: 2020-05-24 15:46:11 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Zalezy o których mowisz. Trudno mi sie wypowiadac. Nie znam w sumie nikogo takiego a nie wiem jaka jest gradacja kar. Mysle tez sobie ze jezdzenie po pijaku (takim prawdziwym) to po prostu choroba.
Wystarczyła irytacja. Zwłaszcza ze do tego doszedł jeden mandat na którym policja ewidentnie mnie naciagneła (znak terenu zabudowanego stał po lewej stronie drogi) Stwierdziłem ze nie ma sensu kopać się z koniem.
Ok, sadziłem ze twierdzisz: cos niepoprawnie, od razu surowa kara, wiec nikt nie robi nic niepoprawnie. Czy jak ktoś jedzie 140km/h przez miasto, Oczywiście ze nie. ale jak jedzie 70/50 to juz moze ise tak zdazyc. Zwłaszcza ze znaków przy drodze nasrane i wielokrotnie nie mam pojecia jaka jest dozwolona predkosc w danym miejscu, czy juz minałem skrzyzowanie anulujace ograniczenie, czy nie przegapiłem jakiegos znaku etc. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nic na to nie można poradzić. To byłby dobry tytuł do historii mojego życia." Irwin Shaw |
|
Data: 2020-05-24 19:29:30 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Sokratesa cd (2) | |
No ja znam.
Dopiero jak pozwałem takiego jednego debila do sądu (cywilnego), to na oko zbastował ale tylko na parę lat, i znów na oko wraca do nawyku. Pytanie za piwo: zgadnij na kim po pachy wyżywała się sędzia - na nim czy na mnie? Oczywiście zostałem też dożywotnim wrogiem tamtej rodziny, a przed sądem kłamali jak z nut jaki to kryształowy człowiek. Sąd karny odbierając debilowi PJ też oczywiście był "durny", a gościu po "niesłusznym" wyroku szedł w zaparte, że wracał szybko do domu na samej feldze przez pół W-wy bo nie miał zapasu, w barierki wcale nie uderzył lecz miał uszkodzony wcześniej, i dopiero w mieszkaniu się napił "jednego piwa", a policji domofonu nie otwierał bo się kąpał. -- -- - Nie znam w sumie nikogo takiego a nie wiem jaka jest gradacja kar. |
|
Data: 2020-05-25 17:51:33 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-24 15:09, cef wrote:
W dniu 2020-05-24 o 13:59, Budzik pisze: Jakieś 40 Euro czyli relatywizując zarobki 40zł. czy na autostradzie 108/80 Czegoś się niewątpliwie boją. Nie na każdego od razu, ale Bo to taki naród jest. Cioty ciągną lewym pasem kilometrami, snują się jak smród po gaciach tymi swoimi semi-autostradami.
Przestraszony naród. |
|
Data: 2020-05-25 18:40:32 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 17:51, kk pisze:
Czegoś się niewątpliwie boją. Co z Francuzami, Belgami, Holendrami, Hiszpanami, Portugalczykami, Austriakami, Włochami, Duńczykami, Litwinami? Też się czegos boją? |
|
Data: 2020-05-25 17:50:24 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Czegoś się niewątpliwie boją. cef, please... Jak ktos pisze cioty i strach w jednym zdaniu to juz wiadomo ze tak naprawde sam jest przestraszonym homofobem, byc moze bojącym sie swojego homoseksualizmu... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć między nimi. I cóż ty na to fizyko??? |
|
Data: 2020-05-24 15:07:26 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Chodzę przez pasy wyłącznie pchając wyprostowanymi rękami wózek dziecinny w którym mam 30-kilogramowy odważnik.
Styka? -- -- - Dlatego warto samemu o siebie zadbać |
|
Data: 2020-05-24 15:14:51 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
A to nie za mały będzie?
W dniu 2020-05-24 o 15:07, ąćęłńóśźż pisze: Chodzę przez pasy wyłącznie pchając wyprostowanymi rękami wózek dziecinny w którym mam 30-kilogramowy odważnik. |
|
Data: 2020-05-24 18:23:35 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 24.05.2020 o 15:14, cef pisze:
A to nie za mały będzie? Nie. Gaśnica wystarczy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-24 19:31:09 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Umówmy się na pasach, sprawdzimy.
-- -- - A to nie za mały będzie? |
|
Data: 2020-05-24 19:16:08 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Od frontu (widok samego przodu auta) to niemożliwe.
-- -- - Naprawdę nie jesteście w stanie ocenić czy coś mknie z prędkością ponad 100km/h i znajduje się w miejscu, z którego mogłoby dotrzeć do mnie w czasie kiedy wejdę na jezdnię? |
|
Data: 2020-05-24 22:46:36 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Dla Ciebie niemożliwe, ja jakoś daję radę.
W dniu 2020-05-24 o 19:16, ąćęłńóśźż pisze: Od frontu (widok samego przodu auta) to niemożliwe. |
|
Data: 2020-05-24 23:07:40 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Bo to grupa samych Miszczów.
Wszystkiego. -- -- - ja jakoś daję radę. |
|
Data: 2020-05-25 06:35:30 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Nie rób ze zwykłej czynności czegoś co wymaga
nadprzyrodzonych zdolności. Jak drzwi są zamknięte, to najpierw zderzasz się z nimi czy próbujesz otworzyć? W dniu 2020-05-24 o 23:07, ąćęłńóśźż pisze: Bo to grupa samych Miszczów. |
|
Data: 2020-05-25 06:38:50 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25.05.2020 o 06:35, cef pisze:
Nie rób ze zwykłej czynności czegoś co wymaga Może ty nie rób ze zwykłej czynności jaką jest nie zapierdalanie i omijanie na pasach czegoś co wymaga jakiś nadprzyrodzonych zdolności. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-25 07:40:22 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
On zapierdalanie i nieomijanie robi czynnością nadzwyczajną tylko dla wybranej kasty Miszczów, tych przeróżnych kawalino i cepów.
Otóż cepy: zapierdalać umie każdy, podobnie jak każdy umie rzygać na ulicy, pierdzieć w windzie czy wywalać śmieci przez okno, ale dla Was takie zachowanie to Wasza religia. -- -- - Może ty nie rób ze zwykłej czynności jaką jest nie zapierdalanie i omijanie na pasach czegoś co wymaga jakiś nadprzyrodzonych zdolności. |
|
Data: 2020-05-25 11:50:29 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
No jasne, na brak argumentów jest obrażanie.
Jak na razie w rzyganiu i pierdzeniu to Ty się raczej specjalizujesz (vide cytowanie na grupach), więc nie pouczaj, tylko pomyśl trochę. W dniu 2020-05-25 o 07:40, ąćęłńóśźż pisze: On zapierdalanie i nieomijanie robi czynnością nadzwyczajną tylko dla wybranej kasty Miszczów, tych przeróżnych kawalino i cepów. |
|
Data: 2020-05-25 08:55:01 | |
Autor: J.F. | |
Sokratesa cd (2) | |
Dnia Sun, 24 May 2020 22:46:36 +0200, cef napisał(a):
Dla Ciebie niemożliwe, ja jakoś daję radę. Naprawde potrafisz ocenic z odleglosci ~100m jak szybko jedzie auto ? Z jaka dokladnoscia ? Ja sie nie podejmuje, choc przeciez robie to na kazdym skrzyzowaniu, na ktorym mam ustapic pierwszenstwa. Jak na razie dobrze oceniam, choc moze zbyt ostrozny jestem. Zrob sobie test - stan przy jakies szybkiej ulicy, spojrz na samochod, ocen, czy on do ciebie dojedzie w 3s, po czym wlacz stoper, lub policz 121, 122, 123 ... i zobacz kiedy naprawde dojedzie. Sprawa jest inna - jak samochod jedzie 50km/h, czyli ~13m/s, i jest ~30m od przejscia, to to jest "wtargniecie pod pojazd" ze strony pieszego. A kierowca majac sekunde na reakcje i ~12m drogi hamowania, ma szanse zatrzymac sie przed przejsciem. A jak bedzie slisko, to predkosc uderzenia nie bedzie duza. Przy 100km/h ta calkowita droga zatrzymania to juz ok 80m, wiec dla pieszego - wystarczajaco daleko. W dniu 2020-05-24 o 19:16, ąćęłńóśźż pisze: |
|
Data: 2020-05-25 09:32:51 | |
Autor: Cavallino | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25-05-2020 o 08:55, J.F. pisze:
Dnia Sun, 24 May 2020 22:46:36 +0200, cef napisał(a): Wystarczy ocenić, ze jedzie szybko i nie włazić w przypadku braku pewności że się zatrzyma. Najlepiej nie włazić bez kontaktu wzrokowego z kierowcą. Odczekanie kilku sekund naprawdę jeszcze nikogo nie zabiło. |
|
Data: 2020-05-25 14:07:50 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Sokratesa cd (2) | |
Dlatego zamiast zapierdalać zatrzymuj swoje auto 40 metrów przed przejściem.
-- -- - Odczekanie kilku sekund naprawdę jeszcze nikogo nie zabiło. |
|
Data: 2020-05-25 11:48:24 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 08:55, J.F. pisze:
Dnia Sun, 24 May 2020 22:46:36 +0200, cef napisał(a): Robię to z taką dokładnością, że wystarcza do oceny czy zdążę przejść czy nie. Jak go widzę, że się zbliża zbyt szybko, to nie interesuje mnie ustalanie czy on jedzie 70 czy 170. Poczekam te kilka sekund. |
|
Data: 2020-05-25 11:51:41 | |
Autor: Mateusz Viste | |
Sokratesa cd (2) | |
2020-05-25 o 11:48 +0200, cef napisał:
Jak go widzę, że się zbliża zbyt szybko, to nie interesuje A co jak go nie widzisz, nie słyszysz wśród miejskiej wrzawy, a ten mimo to znajdzie się na tobie za 10s? Ktoś mądry wówczas tutaj napisze, żeś sam sobie winien... Mateusz |
|
Data: 2020-05-25 12:09:00 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 11:51, Mateusz Viste pisze:
2020-05-25 o 11:48 +0200, cef napisał: To jest tworzenie sytuacji nierealnych. Jak jest wrzawa, to jest ruch wszelaki inny - nie bardzo można się poruszać z taką prędkością, która by mnie zaskoczyła - tak od strony praktycznej. Jak go nie widzę, to on nie może jechać 170, bo nie zmieściłby się w zakręcie, żeby do mnie dojechać. Nie ma takich sytuacji w praktyce. |
|
Data: 2020-05-25 22:34:16 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25.05.2020 o 12:09, cef pisze:
A co jak go nie widzisz, nie słyszysz wśród miejskiej wrzawy, a ten Własnie o takiej nieralnej sytuacji dyskutyjemy. Która jednak się zdarzyła. Ale ty byś ogarnął... Jak go nie widzę, to on nie może jechać 170, Albo za innym samochodem. Nie ma takich sytuacji w praktyce. Właśnie o takiej mówimy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 06:55:05 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 22:34, Shrek pisze:
W dniu 25.05.2020 o 12:09, cef pisze: Ta, która się zdarzyła nie była jakaś nierealna. Większość wypadków z udziałem pieszych to przypadki z istotnym wpływem zachowania pieszego. Do ogarnięcia nie potrzeba specjalnych umiejętności. |
|
Data: 2020-05-26 08:24:39 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Bo wyszedł z domu?
P0staw jeszcze tezę, że większość wypadków z udziałem pieszych to wypadki bez udziału kierowców, a nawet bez udziału samochodów. -- -- - Większość wypadków z udziałem pieszych to przypadki z istotnym wpływem zachowania pieszego. |
|
Data: 2020-05-26 11:22:00 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
A coś z sensem potrafiłbyś dodać?
W dniu 2020-05-26 o 08:24, ąćęłńóśźż pisze: Bo wyszedł z domu? |
|
Data: 2020-05-26 11:28:02 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Miszczu nie zrozumiesz.
Urósł Ci już? Tyle niebieskich tabletek oferują, to po co zapierdalasz? -- -- - A coś z sensem potrafiłbyś dodać? |
|
Data: 2020-05-26 11:47:08 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Pokaż choć jeden post, który by wskazywał
na to, że zapierdalam. Nie rób z siebie grupowego śmiecia. W dniu 2020-05-26 o 11:28, ąćęłńóśźż pisze: Miszczu nie zrozumiesz. |
|
Data: 2020-05-26 12:14:17 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Tobie nie dorównam.
-- -- - Nie rób z siebie grupowego śmiecia. |
|
Data: 2020-05-26 21:25:57 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 06:55, cef pisze:
W dniu 2020-05-25 o 22:34, Shrek pisze: No była realna, bo się jednak wydarzyła. No ale to ty pisałeś o tworzeniu sytuacji nierealnych. Zycie pokazało, że się myliłeś. Większość wypadków z udziałem pieszych to przypadki Rozmawiamy o konkretnym. Do ogarnięcia nie potrzeba specjalnych umiejętności. Akurat do tego trzebaby jasnowidzenia, bo nikt normalny nie zakłada zapierdalających 140 w mieście. Czego potwierdzeniem były głosy, że opinia biegłego na miejscu o prędkości była z dupy wzięta. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 22:35:33 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 21:25, Shrek pisze:
Ta, która się zdarzyła nie była jakaś nierealna. Tak, ale Ty doliczyłeś się już kilkuset metrów buforu dla pieszego, gdy w rzeczywistosci jest pewnie może 50. Więc zejdź na ziemię i przyjmij, że należy założyć obecność idiotów na drogach i nie trzeba mieć limitu 10 sek na przejście przez jezdnię- zakładając normalnego średniosprawnego pieszego. Na Twoich warunkach, to nie przejdzie wolnobieżna staruszka czy dziadek o kulach i oni wymagali by pomocy. |
|
Data: 2020-05-27 08:53:31 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 22:35, cef pisze:
Rozmawiamy o konkretnym. Dobra - kończę. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-27 13:48:22 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Przechodziłeś kiedyś z dziećmi, z wózkiem lub z żoną w ciąży (no wiesz, słupki pręciki i motylki, jak dorośniesz)?
-- -- - nie trzeba mieć limitu 10 sek na przejście przez jezdnię |
|
Data: 2020-05-27 16:55:08 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Jak jechałem dziś do pracy rano, to widziałem rozjechanego jeża.
Przechodzę z ojcem, który chodzi powoli z kulami. Dla niego 10sek byłoby kłopotliwe, to prawda, ale rozpatrujemy tu przeciętnego przechodnia. W dniu 2020-05-27 o 13:48, ąćęłńóśźż pisze: Przechodziłeś kiedyś z dziećmi, z wózkiem lub z żoną w ciąży (no wiesz, słupki pręciki i motylki, jak dorośniesz)? |
|
Data: 2020-05-29 15:59:51 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
ale rozpatrujemy tu przeciętnego przechodnia. A co z tymi nieprzecietnymi? Starszymi, niedowidzacymi, wolno sie przemiszczajacymi etc? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci. On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku." |
|
Data: 2020-05-29 18:13:44 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 17:59, Budzik pisze:
ale rozpatrujemy tu przeciętnego przechodnia. A po co takie marne żyje? Pożytku nie ma z tego żadnego a uważać trzeba. Pewnie jeszcze emeryturę albo niedoczekanie rentę darmozjad podbiera! Praw fizyki nie zmienisz - jak ktoś nie umie zacnie spierdalać przed samochodami, to niech zdycha! -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 20:01:54 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-29 o 18:13, Shrek pisze:
W dniu 29.05.2020 o 17:59, Budzik pisze: Ale po co takie złośliwości? Przecież rozważałem przeciętnego przechodnia. A jak radzą sobie nieprzeciętni obecnie? Przecież jak poruszają się wolno, to zgodnie z Twoimi wyliczeniami nawet przy samochodzie poruszającym się 50km/h oni potrzebują kilkanaście sekund i kilkaset metrów wolnej przestrzeni. Jestem nieco zdegustowany. Napisałem jedynie, że warto, żeby pieszy zadbał sam o siebie, a przypisano mi zapierdalanie, sugerowanie współudziału pieszych w takich wypadkach, a teraz jeszcze lekceważenie starszych czy niepełnosprawnych. Nie oczekuję przeprosin. |
|
Data: 2020-05-29 20:21:05 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 20:01, cef pisze:
A po co takie marne żyje? Pożytku nie ma z tego żadnego a uważać trzeba. Pewnie jeszcze emeryturę albo niedoczekanie rentę darmozjad podbiera! Praw fizyki nie zmienisz - jak ktoś nie umie zacnie spierdalać przed samochodami, to niech zdycha! Szczerze - bo pierdolisz (inaczej ciężko to określić) od rzeczy, że krystki latające po 140 slalomem po mieście nie są problemem pod warunkiem, że piesi choć trochę uważają. Przecież rozważałem przeciętnego przechodnia. Normalnie - większość kierowców uważa, że latanie 140 po mieście nie jest normalne i nie lata. Przecież jak poruszają się wolno, to zgodnie z Twoimi wyliczeniami nawet Nie do końca. Jak ktoś jedzie sidemdziesiąt i nie jest pojebany na umyśle, to jakieś 70 metrów powinno starczyć, bo tyle wynosi leniwe hamowanie z tej prędkości. Jestem nieco zdegustowany. Napisałem jedynie, że warto, żeby pieszy zadbał sam o siebie, Dodaj tylko dla jasności, że mówimy o przypadku śledzenia węża 140km/h i omijania pojazdy który się zatrzymał w celu przepuszczenia pieszych. I dalej byś miał rację, bo uważać warto zawsze, ale ty dodatkowo twierdzisz, że to wystarczyłoby do unikniecia tego wypadku. Otóż prawdopodobnie by nie wystarczyła, a nawet jeśli to nie można od pieszego wuymagać czyniania absurdalnych założeń. Natomiast na 100% wystarczyłoby żeby krystek nie omijał na przejściu i tyle w temacie. a przypisano mi zapierdalanie, sugerowanie współudziału pieszych w takich wypadkach, a teraz jeszcze lekceważenie starszych czy niepełnosprawnych. I nie dostaniesz. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 20:34:36 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Nie zrozumiałeś cepa.
Piesi mają chodzić tak, żeby jadący 50/50 nigdy nie musieli się zatrzymywać ani nawet hamować. Pieszym łatwiej zwalniać, przyspieszać i przechodzić do slalomu, na dodatek dochodu już nie wytwarzają, kolejki zajmują i same zakały. A gównożeria w beemkach sama się na świat nie prosiła. -- -- - Jak ktoś jedzie sidemdziesiąt i nie jest pojebany na umyśle, to jakieś 70 metrów powinno starczyć, bo tyle wynosi leniwe hamowanie z tej prędkości. |
|
Data: 2020-05-29 20:51:36 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-29 o 20:21, Shrek pisze:
W dniu 29.05.2020 o 20:01, cef pisze: Nie wiem gdzie to wyczytałeś. Nie pochwalam jeżdżenia po mieście z prędkością 140km/h. Warunek poświęcenia odrobiny uwagi przez pieszego przy przechodzeniu przez jezdnię dotyczy też sytuacji gdy samochód porusza się 30km/h. Przecież rozważałem przeciętnego przechodnia. Czyli chodzi o przeciętny ruch i sytuację. Przecież jak poruszają się wolno, to zgodnie z Twoimi wyliczeniami nawet Czyli znowu przeciętnie. Jestem nieco zdegustowany. Napisałem jedynie, że warto, żeby pieszy zadbał sam o siebie, Może tak, może nie. a nawet jeśli to nie można od pieszego wuymagać czyniania absurdalnych założeń. Natomiast na 100% wystarczyłoby żeby krystek nie omijał na przejściu i tyle w temacie. Ale ja jestem akurat za eliminowaniem 100% z ruchu drogowego wariatów, którzy omijają na przejściu nie tylko jak pomykają 140 i w tym wątku nigdy nie twierdziłem inaczej. Natomiast właśnie takie zachowania jako pieszy przewiduję. Nigdy nie wychodzę zza trawaju czy autobusu bez sprawdzenia (a jako kierowca spodziewam się tam pieszego) a na przejściu jako pieszy zawsze patrzę czy nie pomyka jakiś debil, który się zgapił albo nie ma zwyczaju się zatrzymywać. Jeśli uważasz, że takie minimum ostrożności, które jako pieszy zakładam, jest absurdalne, to informuję Cię, że nie zamierzam z tego rezygnować. a przypisano mi zapierdalanie, sugerowanie Jak widać przypisałeś mi wiele rzeczy, których nie napisałem, jednym słowem dokonałeś pomówienia. Gdybyś przeprosił, to bym się zdziwił. |
|
Data: 2020-05-29 21:16:54 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 20:51, cef pisze:
Szczerze - bo pierdolisz (inaczej ciężko to określić) od rzeczy, że krystki latające po 140 slalomem po mieście nie są problemem pod warunkiem, że piesi choć trochę uważają. Choćby tu: "Jak go widzę, że się zbliża zbyt szybko, to nie interesuje mnie ustalanie czy on jedzie 70 czy 170. Poczekam te kilka sekund. " Nie pochwalam jeżdżenia po mieście z prędkością 140km/h. Nie napisałem, że pochwalasz, tylko że uważasz, że przy odrobinie ostrożności ze strony pieszego takiego pajaca da się uniknąć. Warunek poświęcenia odrobiny uwagi przez pieszego przy przechodzeniu I tak mniej więcej zarówno przy 30 jak i 80 wydaje się być na ogół skuteczny. Przy 140 przestaje być skuteczny, bo wymaga absurdalnych założeń. Normalnie - większość kierowców uważa, że latanie 140 po mieście nie jest normalne i nie lata. A ty z uporem maniaka przyrównujesz latanie weżem 140 po mieście i omijanie na przejściu do "przeciętnej sytuacji". Nie jest przeciętna i dlatego nikt się jej nie spodziewa i przed nią specjalnie nie broni - bo zakłąda sytuacje przeciętne lub "lekko" ponad przecientne. Inaczej każdy z nas skończyłby na oddziale zamkniętym z paranoją. To są zwykłe zależności ewolucyjne - spodziewasz się spodziwanego a nie hiszpańskiej inkwizycji. Nie do końca. Jak ktoś jedzie sidemdziesiąt i nie jest pojebany na umyśle, to jakieś 70 metrów powinno starczyć, bo tyle wynosi leniwe hamowanie z tej prędkości. I tak to działa. I przestaje działać jak ktoś zapieprza 140 bo oślepiło go słońce. Dodaj tylko dla jasności, że mówimy o przypadku śledzenia węża 140km/h i omijania pojazdy który się zatrzymał w celu przepuszczenia pieszych. I dalej byś miał rację, bo uważać warto zawsze, ale ty dodatkowo twierdzisz, że to wystarczyłoby do unikniecia tego wypadku. Otóż prawdopodobnie by nie wystarczyła Otóż właśnie nie. Ty twierdzisz, że by wystarczyła. Natomiast właśnie takie zachowania jako pieszy przewiduję. Tak? A skoro przewidujesz 140 to czemu nie 180 albo 220? A skoro przewidujesz, że ktoś jest pierdolnięty to czy przewidujesz, że będzie cię specjalnie próbował trafić, no bo skoro jebnięty to czemu nie? Gdzie jest granica co przewidujesz i czego się spodziewasz po normalnym przejściu dla pieszych? Nigdy nie wychodzę zza trawaju czy autobusu bez sprawdzenia (a jako kierowca spodziewam się tam pieszego) a na przejściu jako pieszy zawsze patrzę czy nie pomyka jakiś debil, który się zgapił albo nie ma zwyczaju się zatrzymywać. Próbuję ci uświadomić, że prawdopodobnie gówno by ci to dało. Żeby przejść spacerowo pas potrzebujesz 3 sekundy. Przy 140 to 120 metrów. Być może na tym pasie na którym jesteś i zasłania ci samochód za którego wychodzisz. Rozglądasz się jak spłoszona sarna i jest pusto. Wychodzisz, a tam krystek zmienia pas, a na usenecie piszą, że gdybyś uważał to byś żył. Jeśli uważasz, że takie minimum ostrożności, które jako pieszy zakładam, jest absurdalne, Ależ nie zamierzam. Co więcej namawiam! -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 22:54:31 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-29 o 21:16, Shrek pisze:
W dniu 29.05.2020 o 20:51, cef pisze: ? Nie rozumiem Twojego wnioskowania. Nie pochwalam jeżdżenia po mieście z prędkością 140km/h. Bo to prawda. Warunek poświęcenia odrobiny uwagi przez pieszego przy przechodzeniu Ja zakładam pewne zachowania. Ty uwązasz, że to absurdalne. Normalnie - większość kierowców uważa, że latanie 140 po mieście nie jest normalne i nie lata. Nie jestem paranoikiem ani też nie uważam się za nieomylnego w ruchu drogowym. Zakładam jakieś minimum ostrożności i to wystarczy do uniknięcia kontaktu z pędzącym 140. Ty uważasz, że się nie da, albo że to absurd. I przy tej róznicy pozostaniemy. Nie do końca. Jak ktoś jedzie sidemdziesiąt i nie jest pojebany na umyśle, to jakieś 70 metrów powinno starczyć, bo tyle wynosi leniwe hamowanie z tej prędkości. No proszę, a jak będzie ktoś jechał 50 i oślepi go słońce, to już może Cię legalnie przejechać? Coś chyba pomieszałeś w założeniach. Dodaj tylko dla jasności, że mówimy o przypadku śledzenia węża 140km/h i omijania pojazdy który się zatrzymał w celu przepuszczenia pieszych. I dalej byś miał rację, bo uważać warto zawsze, ale ty dodatkowo twierdzisz, że to wystarczyłoby do unikniecia tego wypadku. Otóż prawdopodobnie by nie wystarczyła Niech będzie, że by wystarczyła, bo chyba nie sądzisz, że facet by wlazł pod pędzące auto, gdyby spojrzał w tę stronę. Natomiast właśnie takie zachowania jako pieszy przewiduję. Tak normalnie przewiduję. Do 220 wystarcza. Nigdy nie wychodzę zza trawaju czy autobusu bez sprawdzenia (a jako kierowca spodziewam się tam pieszego) a na przejściu jako pieszy zawsze patrzę czy nie pomyka jakiś debil, który się zgapił albo nie ma zwyczaju się zatrzymywać. Tu masz błąd w założeniach. Pisałem już jak jest naprawdę. Jeśli uważasz, że takie minimum ostrożności, które jako pieszy zakładam, jest absurdalne, Czyli sam namawiasz do zachowań absurdalnych? |
|
Data: 2020-05-30 04:59:49 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Szczerze - bo pierdolisz (inaczej ciężko to określić) od Odniosłem identyczne wrazenie ze twierdzisz iz latajacy 140 nie sa wielkim zagrozeniem bo wystarczy odrobina uwagi i nigdy taki pieszego nie dotknie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;) |
|
Data: 2020-05-30 07:32:49 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Sokratesa cd (2) | |
Pieszy w czasie przechodzenia przez jezdnię i jak ma na nią wejść zobowiązany jest do zachowania szczególnej ostrożności a nie odrobiny jak Budzik sugerujesz i wprowadzasz w błąd. Gdyby piesi zachowywali szczególną ostrożność to na jezdniach nie zginął by żaden z nich.
|
|
Data: 2020-05-30 08:42:53 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-30 o 06:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... A to dziwne. Zabrałem głos w tej dyskusji, bo biadolenie Shreka, że nie da się przejść przez ulicę było aż śmieszne. Co więcej nie odnosiłem się specjalnie do prędkości, tylko do kwestii samozadbania o siebie pieszych i nie wiem dlaczego przypisano mi wręcz apoteozę zapierdalania Problemem jest poruszający się z prędkością 140 jak i ten co leci tylko 70 jeśli będą omijać zatrzymujące się samochody i jeden i drugi jest złem, które trzeba eliminować. I nie zgadzam się z twierdzeniem, że pieszy nic nie może na to poradzić. Reszta to już Wasze insynuacje (vide diakrytyk czy ostatnie posty Shreka o emerytach) |
|
Data: 2020-05-30 09:59:49 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
A to dziwne. No to w gruncie ciuchy mamy podobne odczucia. Przy czym ja zakładam ze nawet przy stosunkowo duzym skupieniu taki ktos latajacuy 140 i tak moze cie zabic bo nie w kazdej sytuacji jestes w 100% skupiony. Tak samo jak w samochodzie. Dlatego nienawidze debili przekonanych o swojej nieomylnosci ktorzy kazdy fragment trasy musza przejechac na maks mozliwosci a jadac jakims szybszym fragmencie drogi za punkt honoru przyjmuja siedzenie jak najblizej zderzaka poprzedników. Bo niestety raz na jakis czas tacy miszczowie popełniaja bład. Albo bład popełnia ktos inny. A ich brak marginesu bezpieczenstwa skutkuje tym ze potem normalni ludzie musza stac np 3-4 godziny w korku na autostradzie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jestem mały Talibanek, mam granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę i wąglika probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz Ty ! |
|
Data: 2020-05-30 06:45:32 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Przy takim miszczu jak Ty powiem czysta bez kozery.
Bułka spod Weszogrodu to Twój brajdak? Powiedz jeszcze miszczu ile u Ciebie mija sekund od spojrzenia z lewej na prawą i wersa wice, może Ty jakiś robokulson jesteś. -- -- - Do 220 wystarcza. |
|
Data: 2020-05-30 12:35:51 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
A Ty potrzebujesz pomocy przy przejsciu przez jezdnię
czy sam przechodzisz? Tak pytam, bo może Twoje stanowisko wynika z innej perspektywy uczestnika ruchu. W dniu 2020-05-30 o 06:45, ąćęłńóśźż pisze: Przy takim miszczu jak Ty powiem czysta bez kozery. |
|
Data: 2020-05-30 13:32:20 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Trzy razy w życiu ręka boska obroniła dzieci przed śmiercią.
Tak, powinienem patrzeć w prawo pod prąd gdzie dwóch zapierdalaczy się ściga skacząc po garbach pod prąd. -- -- - może Twoje stanowisko wynika z innej perspektywy uczestnika ruchu. |
|
Data: 2020-05-30 08:47:58 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 22:54, cef pisze:
W dniu 2020-05-29 o 21:16, Shrek pisze: Nie jestem paranoikiem ani też nie uważam się za nieomylnego Dobra - kończę - z tobą się nie da gadać. Raz twierdzisz, że nie nie wiadomo skąd wziąlem twoje zdanie że minimum ostrożność ze strony pieszego zapewnia że nie zostanie on trafiony przez poruszającego 140 i zmieniającego pasy krystka. Za chwile zmienieniasz zdanie jak krystek pasy i twierdzisz, że ty bez problemu unikasz. (cytaty zostawiłem nietnięte i szerokie, żeby nie było wątpliwości że nie mapipulowane). -- Shrek |
|
Data: 2020-05-30 08:52:45 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-30 o 08:47, Shrek pisze:
W dniu 29.05.2020 o 22:54, cef pisze: Jak byś nie cytował nic tam takiego nie ma. Są tylko Twoje nieuprawnione wnioski. |
|
Data: 2020-05-25 22:32:26 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25.05.2020 o 11:48, cef pisze:
Robię to z taką dokładnością, że wystarcza do oceny Czyli jak widzisz samochód 400 merów dalej to poczekasz. Potem będzie jechał następny i też poczekasz, potem kolejny i tak do nocy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 06:50:06 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 22:32, Shrek pisze:
W dniu 25.05.2020 o 11:48, cef pisze: To jest właśnie teoretyzowanie. Skoro uważasz, że mam jakieś nadprzyrodzone zdolności, że ogarniam takie sytuacje, to nic z tym nie zrobię. |
|
Data: 2020-05-26 17:59:58 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Robię to z taką dokładnością, że wystarcza do oceny Ja uwazam ze wpadasz w pułapke prawdopodobienstwa. Po prostu nie trafiłes nigdy na miszcza pokroju Krystianka. A nawet jak trafiłes to miałes odrobine szczescia bo tego dnia nie byłes rozkojarzony, bo jestes młody, bo nie masz wady wzroku, bo nikt cie nie zagadał etc. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O |
|
Data: 2020-05-26 21:01:48 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 19:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... A ja uważam inaczej. Jak się jest zagadanym czy rozkojarzonym, to można się zabić wpadając do wykopu. Chcecie zrobić z pieszych jakieś kompletne sieroty. |
|
Data: 2020-05-26 19:59:58 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Robię to z taką dokładnością, że wystarcza do oceny Absolutnie. Zadne sieroty. Normalnych ludzi. Roboty rzeczywiscie nie bywaja rozkojarzone. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych, którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin |
|
Data: 2020-05-26 21:39:57 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 06:50, cef pisze:
Czyli jak widzisz samochód 400 merów dalej to poczekasz. Potem będzie jechał następny i też poczekasz, potem kolejny i tak do nocy. NIe. To ty teoretyzujesz, że jak widzisz samochód kilkaset metów dalej, to należy odczekać aż przejedzie. Skoro uważasz, że mam jakieś nadprzyrodzone zdolności, Nie ogaranisz, tylko akurat na ciebie nie trafiło. Jakbyś był na miejscy tego potrąconego kolesia, to skończył byś tak samo, a tobie podobni mówiliby że sam sobie jesteś po trochu winien, bo mogłeś się rozejrzeć. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 22:28:37 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 21:39, Shrek pisze:
W dniu 26.05.2020 o 06:50, cef pisze: Te kilkaset metrów, to Ty wyteoretyzowałeś. W praktyce jest mniej niż 100. Skoro uważasz, że mam jakieś nadprzyrodzone zdolności, Żeby nie było, że jestem nieomylny, to zakładam, że ktoś może mnie przejechać. |
|
Data: 2020-05-24 11:35:36 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
A po co?
[Niezabrane] PJ są dla cieniasów. -- -- - macie prawa jazdy? |
|
Data: 2020-05-25 17:26:24 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-24 10:27, cef wrote:
W dniu 2020-05-24 o 08:14, Budzik pisze: Przykład akurat nie potwierdza. |
|
Data: 2020-05-24 05:59:47 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
Nie, Shrek twierdzi ze kazdy poradzi sobie z przejsciem, wiekszosc poradzi sobie nawet z unikaniem kierowców przekraczajacych predkosc.bo?Jak widać nie bardzo, skoro uważają, że pieszy powinien zakładać, Natomiast poradzenie sobie z debilami jezdzacymi 150 po miescie wymagałoby od nas zachowania podobnego do łani w lesie gdzie kazdy szelest powoduje nerwowa reakcje i ucieczke. I po prostu nikt w taki sposób nie chce zyc bo moznaby szybko zwariowac. Gdybys, jezdzac samochodem, miał jezdzic w ten sposób, musiałbys na kazdym skrzyzowaniu gdzie masz pierwszenstwo, zatrzymywac i sie i patrzec czy Krystek nie leci beemą nie patrzac na znaki... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej." Molier |
|
Data: 2020-05-24 10:12:49 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 07:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Skoro tak to odbierasz. Ja to widzę jako opisywanie rzeczywistości w oparciu o zachowania marginalne. |
|
Data: 2020-05-24 12:52:24 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 24.05.2020 o 10:12, cef pisze:
Gdybys, jezdzac samochodem, miał jezdzic w ten sposób, musiałbys na Widzisz, co chcesz widzieć. Nawet w tak oczywistym przypadku kierowcy obdzielają winą pieszych. Co ciekawe jak mieliby się spodziewać wszędzie motocyklistów (tak jak wymagają tego od pieszych), to jest krzyk, że skoro zapierdalają, to sami sobie winni. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-24 13:37:57 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 12:52, Shrek pisze:
W dniu 24.05.2020 o 10:12, cef pisze: Musisz mieć jakieś bardzo nietypowe doświadczenia drogowe, bo opisałeś właśnie to co ja określam jako zachowania marginalne. Mnie jest wszystko jedno czy zapier..ala motocylkista czy samochodziarz czy na hulajnodze - wszystko to margines i trzeba na to uważać. Tak. Tak to widzę czy chcę widzieć. |
|
Data: 2020-05-24 13:59:30 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 24.05.2020 o 13:37, cef pisze:
Widzisz, co chcesz widzieć. Nawet w tak oczywistym przypadku kierowcy obdzielają winą pieszych. Co ciekawe jak mieliby się spodziewać wszędzie motocyklistów (tak jak wymagają tego od pieszych), to jest krzyk, że skoro zapierdalają, to sami sobie winni. Właśnie rozmawiamy o takim marginalnym zachowaniu i nawet w takim przypadku obdziela się winą ofiarę. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-24 14:39:30 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 13:59, Shrek pisze:
W dniu 24.05.2020 o 13:37, cef pisze: Ci, którzy w tym wypadku obdzielają winą ofiarę, to też margines. Ale zauważ, że ofiara niewiele robi, żeby nią nie być i ja bardziej w tym kierunku zmierzam. I tam widzę rozwiązania, które pozwoliły by uniknąć 90% z tych zdarzeń. Czy zauważenie takiego drobiazgu też uważasz za obdzielanie winą ofiary? Na tym filmie z Sokratesa trudno mówić o winie pieszego, ale wyraźnie widać, że szli bez patrzenia. W praktyce obserwuję jak ludzie wchodzą nawet na zielone dla pieszych - bez patrzenia - a jak jakiś spóźniony będzie przejeżdżał, to zostaną skasowani w sumie przez pojazd opuszczający skrzyżowanie. (o jego umocowaniu prawnym pewnie nie wie żaden pieszy) |
|
Data: 2020-05-24 15:03:52 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Wyraźnie widać, że kierownik BMW miał zamknięte oczy, rozmawiał przez komórę, czesał przedziałek (bynajmniej nie na głowie) grzebieniem i dłubał wykałaczką w zębie wysypując popiół z peta dopinając sznurówki na trampku.
Nie widać??? -- -- - wyraźnie widać, że szli bez patrzenia. |
|
Data: 2020-05-24 15:12:38 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Ale po co dokładać do tego własną głupotę?
W dniu 2020-05-24 o 15:03, ąćęłńóśźż pisze: Wyraźnie widać, że kierownik BMW miał zamknięte oczy, rozmawiał przez komórę, czesał przedziałek (bynajmniej nie na głowie) grzebieniem i dłubał wykałaczką w zębie wysypując popiół z peta dopinając sznurówki na trampku. |
|
Data: 2020-05-24 19:09:22 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Twoja jest bezdenna.
Chciałbym zobaczyć, jak Ty chodzisz (no nie to że faktycznie chciałbym, piszę tak retorycznie ;)) -- -- - Ale po co dokładać do tego własną głupotę? |
|
Data: 2020-05-24 18:20:51 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 24.05.2020 o 14:39, cef pisze:
Właśnie rozmawiamy o takim marginalnym zachowaniu i nawet w takim przypadku obdziela się winą ofiarę. Problem polega na tym, że wcale nie margines - ilu masz aktywnych użytkowników? 30? A ile tekie głupie teksty wygłaszało, że gdyby uważał to by żył? Pięciu co najmniej. To znaczy że ta grypa to co najmniej dwucyfrowy procent. Ty też mówiłeś, że wystarczy 100 metrów patrzeć a wychodzi ponad 300. Ale zauważ, że ofiara niewiele robi, żeby nią nie być i ja bardziej w tym kierunku zmierzam. I tam widzę rozwiązania, które pozwoliły by uniknąć 90% z tych zdarzeń. I się unika. Gdyby piesi włazili na oślep to tych ofiar byłoby o rząd wiekości więcej. Czy zauważenie takiego drobiazgu też uważasz za obdzielanie Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel? W praktyce obserwuję jak ludzie wchodzą nawet na zielone dla pieszych - A ty zatrzymujesz się przed zielonym i wychodzisz z samochodu, żeby sprawdzić czy szwagier nie jedzie? Z tym opuszczającym skrzyżowanie to trochę pojechałeś - albo wjechał na czerwonym, albo utknął i wtedy raczej zatrzymuje się "w miejscu". -- Shrek |
|
Data: 2020-05-24 22:56:02 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-24 o 18:20, Shrek pisze:
W dniu 24.05.2020 o 14:39, cef pisze: Ale stwierdzenie, że gdyby się pieszy rozejrzał, to nie jest przypisanie mu winy za wypadek, tylko napiętnowanie gapiostwa i niedbalstwa. Dramatycznego w skutkach. Ale zauważ, że ofiara niewiele robi, żeby nią nie być i ja bardziej w tym kierunku zmierzam. I tam widzę rozwiązania, które pozwoliły by uniknąć 90% z tych zdarzeń. Tak. Widać, że idą na pewniaka, gdyby wyjrzeli zza tego auta, które się zatrzymało, to musieli by zauważyć pędzącego debila. W praktyce obserwuję jak ludzie wchodzą nawet na zielone dla pieszych - Nie zatrzymuję się, ale się rozglądam a już jako pieszy, to nie sprawia mi kłopotu rozejrzenie się czy zatrzymanie. Z tym opuszczającym skrzyżowanie to trochę pojechałeś - albo wjechał na czerwonym, albo utknął i wtedy raczej zatrzymuje się "w miejscu". Zdarza mi się utknąć na pasach, ale wtedy piesi wchodzą i walą mi w dach albo w maskę - trochę mi ich żal, bo auto najczęsciej brudne mam :-). Ale jestem gruboskórny, więc nie wychodzę i nie zabijam ich. |
|
Data: 2020-05-25 06:37:39 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 24.05.2020 o 22:56, cef pisze:
Ty też mówiłeś, że wystarczy 100 metrów patrzeć a wychodzi ponad 300. Skoro piętnujesz, to zapewne wiesz że się nie rozejrzał? Skąd - z filmu gdzie ludziki mają wysokość 5 piksli? Po prostu uważasz, że piesi się nie rozglądają przed wejściem na przejście (co jest nieprawdą, bo myśmy mieli stosy trupów) i założyłeś, niezależnie od okoliczności, że tak właśnie było. Poza tym _jest_ to oczywiste przypisywanie części winy. Nawet w tak oczywistych przypadkach - po prostu rutynowo przypisujesz część winy pieszemu. Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel? Bo się rozejrzeli wcześniej. Tylko nie przewidzieli, że ktoś może ciąć 136km/h. I ciężko mieć o to do nich pretensję, bo zawsze zakładamy jakiś rozsądny margines tego, czego się spodziewamy w normalnym życiu. To nie jest tor wyścigowy i sezon polowań na pieszych, żeby mieli zakładać takie rzeczy. Jak mamy zakładać 136 to czemu nie 180 albo 220? A ty zatrzymujesz się przed zielonym i wychodzisz z samochodu, żeby sprawdzić czy szwagier nie jedzie? Tak, tak - jadąc 70 się rozglądasz na boki zanim wjedziesz na skrzyżowanie. O trójkącie widoczności słyszał? a już jako pieszy, I jak widzisz samochód ponad trzysta metrow dalej to nie wchodzisz, na wypadek jakby jechał 136? Z tym opuszczającym skrzyżowanie to Mi jakoś nie walą. Ale my nie o tym, a o tym, że taki utknięty miałby kogoś na pasach potrącić. Musiałby być niewidomy. A nawet wtedy to raczej by nikogo nie uszkodził. Ale jestem gruboskórny, więc nie wychodzę i nie zabijam ich. No tak, bo piesi to jak już mówiliśmy zwierzyna łowna i nawet jak samochód jedzie na czerwonym, to ich wina... -- Shrek |
|
Data: 2020-05-25 11:56:50 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 06:37, Shrek pisze:
W dniu 24.05.2020 o 22:56, cef pisze: Nawet jeśli tam nie wdać, to tak założyłem, bo przecież gdyby patrzył, to by się nie zderzył z pojazdem. I nie rozumiem dlaczego to miało by być przypisywanie winy? Winny jest zgodnie z przepisami kierowca. Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel? Patrze przez pryzmat swoich zachowań. Może mam większy margines. a już jako pieszy, Jakoś oceniam - pod koła nie wchodzę. Może jednak przechodzę szybciej niż te 3,5 sek. |
|
Data: 2020-05-25 16:27:20 | |
Autor: N Tom | |
Sokratesa cd (2) | |
cef w <news:5ecb9664$0$558$65785112news.neostrada.pl>:
[...] Winny jest zgodnie z przepisami kierowca. Nie, kierowca nie jest winny... No chyba, że Shrek, to wtedy tak ;P *Kierujący* miał dużo do zrobienia... Bo się rozejrzeli wcześniej.Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel?Tak. Widać, że idą na pewniaka, gdyby wyjrzeli zza tego auta, /Skont on to wie/ ? Podziwiam Cię cef za spokój w dyskusji, zbyt miętki jestem... Ale jak widać nie dociera to typa z okolic Agora... -- 'Tom N' |
|
Data: 2020-05-25 18:02:59 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 16:27, N Tom pisze:
Podziwiam Cię cef za spokój w dyskusji, zbyt miętki jestem... Najbardziej śmieszy mnie to, że jestem przeciwko zapierdalaniu i za edukacją pieszych, która zmusi ich dodatkowo do zatroszczenia się o siebie przed przejściem. A dwukrotnie przeczytałem, żebym nie zapierdalał. Nie czuję się winny, dlatego mogę zachować spokój. |
|
Data: 2020-05-25 22:37:54 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25.05.2020 o 11:56, cef pisze:
Skoro piętnujesz, to zapewne wiesz że się nie rozejrzał? Skąd - z filmu gdzie ludziki mają wysokość 5 piksli? Po prostu uważasz, że piesi się nie rozglądają przed wejściem na przejście (co jest nieprawdą, bo myśmy mieli stosy trupów) i założyłeś, niezależnie od okoliczności, że tak właśnie było. Poza tym _jest_ to oczywiste przypisywanie części winy. Nawet w tak oczywistych przypadkach - po prostu rutynowo przypisujesz część winy pieszemu. Patrzył, widzał zatrzymujace się pojazdy a za nich nadjechał z prędkością autostradową krystek. I nie rozumiem dlaczego to miało by być przypisywanie winy? No ale gdyby pieszy miał dłuższą spódniczkę to by go samochód nie zgwałcił? Na tym gdzie głowa pieszych to rozmyty pixel? Jeszcze raz - twierdzisz, że na filmiku widać, że się nie rozejrzał - jak widać jak cały pieszy ma kilka piksli? I jak widzisz samochód ponad trzysta metrow dalej to nie wchodzisz, na wypadek jakby jechał 136? Bo nie trafiłeś na debila jadącego z prędkością autostradową. Może jednak przechodzę szybciej niż te 3,5 sek. Przebiegasz? -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 06:47:02 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-25 o 22:37, Shrek pisze:
W dniu 25.05.2020 o 11:56, cef pisze: A Ty jak wchodzisz na jezdnię, to się rozglądasz przed wejściem a potem już bez patrzenia spacerujesz po jezdni godzinami? I uważasz, że pieszy patrzył na ułamek sekundy przed postawieniem nogi wychodząc zza tego samochodu i nie zauważył, że coś jedzie? Jak stawiał nogę to ten samochód musiał być 20m czy 30m przed i pędził. Pieszy nie widział czegoś takiego? I nie rozumiem dlaczego to miało by być przypisywanie winy? Nie. Po prostu uważam, że winę ponosi kierowca a pieszy mógł wpłynąć na przebieg zdarzeń, ale to nie decyduje o winie. I jak widzisz samochód ponad trzysta metrow dalej to nie wchodzisz, na wypadek jakby jechał 136? Nie mam potrzeby przebiegania, to świadczy tylko o tym, że te wyliczenia i przykłady są mocno teoretyczne. Usiłujesz udowodnić, że kontakt z jadącym 140 jest nieunikniony. Przed wejściem na jezdnię widziałem już wielu, którzy jechali stanowczo za szybko, ale nie miałem problemu z poczekaniem kilku sekund. Ty uważasz, że się nie da - nie będę z tym dyskutował, ale dlaczego na tej podstawie odmawiasz pieszemu prawa decydowania? |
|
Data: 2020-05-26 21:58:10 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 06:47, cef pisze:
Patrzył, widzał zatrzymujace się pojazdy a za nich nadjechał z prędkością autostradową krystek. Sekundami. I tak, nie rozglądam się panicznie. Patrze, widzę, że nic w zasięgu wzroku i prawdopodobieństwa nie jedzie i wchodzę. NIe zakładam, że ktoś może jechać 140 w mieści, bo może i bym pożył odrobinę dłużej statystycznie, ale okupiłbym to paranoją. 70 mieści się w granicach dopuszczalnej "normalności" 140 nie. Podobnie jak możesz założyć, że ktoś nie wrzuci kierunku, ale jak miga w lewo, to nie zakładasz, że skręci w prawo. Podobno każdy z nas w życiu mija kilku morderców, ale nie zakładasz, że stojący za tobą w kolejce po browara to morderca. Tak nie da się żyć. I uważasz, że pieszy patrzył na ułamek sekundy przed postawieniem nogi Znów coś źle policzyłeś. Twoje obliczenia zakładają prędkość znaaacznie poniżej standardowej. Przy substandardowej 72 (co nie było nadzwyczajne na tej ulicy i wszycy to "zakładali") w ciagu sekundy samochód przejeżdza 20 metrów. Pas jezdni ma 3 metry. Do krawężnika metr, żeby cie trafił następny metr. razem 5. Spacerowa prędkość pieszego, to akurat łatwo do obliczeń 3,6km/h czyli 1m/s. Pięć metrów, pięć sekund. Samochód w tym czasie byłby okrągłe 100 metrów dalej. Ten jechał prawie dwa razy szybciej - niecałe 200 metrów, ale celem jest wysepka. Samochód był 360 metrów dalej żebyś zdążył, pomyliłeś się o rząd wielkości. Gruby błąd jak na kogoś kto uważa się za tak ogarniętego, że potracenie przez krystka mu nie grozi. No ale gdyby pieszy miał dłuższą spódniczkę to by go samochód nie zgwałcił? Czyli gdyby pieszy miał dłuższą spódniczkę, to samochód by go nie zgwałcił? Może jednak przechodzę szybciej niż te 3,5 sek. Nie mam potrzeby przebiegania, Żeby przejść 7 metrów w 3.5 sekundy to trzeba iść 2m/s - 7,2 km na godzinę. Czyli truchtać. Więc masz potrzebę przebiegania, albo jak kaczyński z mema masz ponad trzy metry wzrostu. Usiłujesz udowodnić, że kontakt z jadącym 140 jest nieunikniony. Nie jest nieunikniony. Można na przykład nie wychodzić z domu i uniknąć. Ale jak masz potrzebę przejścia na drugą stronę ulicy to masz nikłe szanse uniknąć debila, zwałaszcza jak wyprzedza zmieniając pasy. A nie da się w praktyce osiągnąć 140 w mieście bez nieustannego zmieniania pasów (nie mówimy o wisłostradzie, ale tam akurat nie ma przejść, więc nie o tym rozmaiwamy). stanowczo za szybko, ale nie miałem problemu z poczekaniem kilku sekund. Jak wiesz, że akurat krystek jedzie. Jak nie wiesz, to jesteś w dupie. Ty uważasz, że się nie da - nie będę z tym dyskutował, A odmawiam? -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 22:26:51 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 21:58, Shrek pisze:
W dniu 26.05.2020 o 06:47, cef pisze: I uważasz, że pieszy patrzył na ułamek sekundy przed postawieniem nogi Nie ma sensu wyliczanie jeśli Ty zakładasz, że trzeba mieć zapas na przyjechanie samochodu. Na ułamek sekundy przed postawieniem nogi na przejściu, to żeby ten samochód się ze mną spotkał musi być niecałą sekundę przed czyli jakieś 40m i po kolejnym ułamku sekundy z tej odległości ocenię czy jedzie wolno czy szybko i wtedy nie wchodzę. To Ty się mylisz o rząd. Ty uważasz, że się nie da - nie będę z tym dyskutował, Takie odniosłem wrażenie i tylko dlatego się wmieszałem w ten watek. Nie dopuszczasz własnie, że mógłby dla swojego dobra decydować czy wchodzi pod koła czy nie, bo Ci się wydaje, że to umniejszy winę kierowcy? A pieszy wchodzi głównie dlatego, że został medialnie przekonany, że ma pierwszeństwo i nie ma doświadczenia drogowego, które by mu podpowiedziało, że kierowca nie zatrzyma się w miejscu czy też w ogóle nie mam takiego zamiaru, bo normalnie może pieszego nie zauważyć. cz |
|
Data: 2020-05-26 23:00:56 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 22:26, cef pisze:
Nie ma sensu wyliczanie jeśli Ty zakładasz, że trzeba mieć zapas Jak nie ma, jak według ciebie właśnie jest? Zakładasz nie dość, że ma być bezpiecznie przy 70, to przy 140 też, co przekłada się na niemal pół kilometra a potem twierdzisz, że wystarczy 20-30 metrów? Na ułamek sekundy przed postawieniem NIe - 360 metrów. Wylicznia masz. Chcesz dyskutować z wzorami fizycznym na drogę w ruchu jednostajnym prostoliniowym? i po kolejnym ułamku sekundy z tej odległości ocenię LOL - masz policzone, ale twoje głębokie przekonanie jest lepsze. Jesze raz. Masz do przejścia 7 metrów. 7 sekund. Samochód jedzie 40 metrów na sekundę. Tu nie ma dyskusji 7*40=280 meterów bez żadnego zapasu. A przecież chcesz przejść bezpiecznie. 2 sekundy zapsau i masz 360. A skoro w swoich założeniach dopuszczasz 40m/s to dlaczego nie 60? No i wychodzi pół kilosa. Patrzysz - nie ma. Przechodzisz, bum. Tyle z twojej nadprzyrodzonej ostrożności. A odmawiam? Może w ogóle nie wchodzić. A jak chce to ma pieprzone prawo nie spodziewać się debila jadącego 140, zmieniającego pasy i w dodatku omijającego pojazdy, które zatrzymały się przed przejściem w celu przepuszczenia pieszego. Takiego komba nikt się nie spodziewa. Jak chcesz to mozesz go uniknąć siedząc w piwnicy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-26 23:17:08 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 23:00, Shrek pisze:
W dniu 26.05.2020 o 22:26, cef pisze: Nie dyskutuję z wzorami, tylko z Twoimi założeniami. W tym konkretnym przypadku - na Sokratesa- widać,że jak pieszy wystawia nogę zza samochodu, który się zatrzymał, to ten żólty jest dwie, może trzy długości przed przejściem. To jest 360m? Czy to jest 20-30m? i po kolejnym ułamku sekundy z tej odległości ocenię Tu masz błąd w założeniach - "patrzę - nie ma" I co dalej - idziesz zamkniętymi oczami i uszami te 7 sekund? Wydłużasz też czas przejscia, żeby uzasadnić te 400m. a w praktyce - jak na tym filmie decyduje 30-40m Klasyczne SISO. A odmawiam? Właśnie omijającego tych przepuszczających spodziewam się najbardziej. I to chciałbym,żeby piesi rozumieli. |
|
Data: 2020-05-26 23:40:52 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 26.05.2020 o 23:17, cef pisze:
NIe - 360 metrów. Wylicznia masz. Chcesz dyskutować z wzorami fizycznym na drogę w ruchu jednostajnym prostoliniowym? Ale z jakimi, Żeby przejść przed samochodem poruszjącym się 140 muszisz mieć 280 metrów separacji na styk. Tu nie ma miejsca na zmianę założeń czy fizyki. Założysz inaczej, to zginiesz. W tym konkretnym przypadku - na Sokratesa- Pisałeś o wejściu na przejście. Jak wchodził na przejście to ile było? Na tej zasadzie zawsze wystarczy nieskończenie mały czas przed przecięciem się kierunów ruchu. Tylko nie o tym rozmawiamy. Tu masz błąd w założeniach - "patrzę - nie ma" Z grusza tak. A ty patrzysz gdzie idziesz, czy w bok? Bo ludzie jakoś mijają się na przejściach, co oznacza, że patrzą gdzie lezą. Zaraz się okaże, że jakby jechał pod prąd to tam również powinni patrzeć. Wydłużasz też czas przejscia, żeby uzasadnić te 400m. Jak wydłuża. Pręskość spacerowa to poniżej 4km/h. Bieganie jest nawet zabronione przez PoRD. a w praktyce - jak na tym filmie decyduje 30-40m A nawet ostatnie 0,1 metra:P Może w ogóle nie wchodzić. A jak chce to ma pieprzone prawo nie spodziewać się debila jadącego 140, zmieniającego pasy i w dodatku omijającego pojazdy, które zatrzymały się przed przejściem w celu przepuszczenia pieszego. Takiego komba nikt się nie spodziewa. Jak chcesz to mozesz go uniknąć siedząc w piwnicy. I rozumieją. Jakby nie brali tego pod uwagę, to trup ściliłby się gęsto. Tylko nie spodziewają się, że będzie jechał 140 i dla zmylenia przeciwnika zmieniał pasy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-27 06:47:33 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-26 o 23:40, Shrek pisze:
W dniu 26.05.2020 o 23:17, cef pisze: Skoro zakładam inaczej i nie ginę, to musi być błąd w Twoich założeniach. Nawet jeśli do tej pory nie miałem do czynienia z takimi jadącymi 140, to takich do około 100km/h było na pęczki i nie zakładałem separacji 140 metrowej (czyli połowę tego co Ty zakładasz) i raczej bez jakiegoś przebiegania dało się pokonać przejście. Nie chce mi się analizować, który z błedów popełnianych przy tej analizie jest bardziej istotny. Sytuację na drodze trzeba analizować na bieżąco - po 3 sekundach może się wiele zmienić i trzeba na to reagować. To z reguły wystarcza. |
|
Data: 2020-05-29 15:59:51 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...
po 3 sekundach może się wiele zmienić i trzeba na to reagować. I co wtedy robisz bedac na srodku przejscia? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie" |
|
Data: 2020-05-29 18:15:22 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Uciekać! Żeby cię pierdolnął ten z prawego a nie lewego:P -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 17:59:51 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...
No ale w która strone...?po 3 sekundach może się wiele zmienić i trzeba na to reagować. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jest Leżajsk, jest dobrze. Był Leżajsk, jest mi niedobrze. |
|
Data: 2020-05-29 20:23:12 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 19:59, Budzik pisze:
Uciekać! Żeby cię pierdolnął ten z prawego a nie lewego:PNo ale w która strone...? No do tyłu. Jak uciekniesz do przodu, to będzie, że trzeba było patrzeć gdzioe spiedalasz! -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 20:05:24 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-29 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ... Jakoś reaguję. Albo przyspieszam albo się wycofuję, ale nie przypominam sobie, żebym ryzykował znalezienie się w takich sytuacjach. |
|
Data: 2020-05-29 20:24:20 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 29.05.2020 o 20:05, cef pisze:
Jakoś reaguję. Albo przyspieszam albo się wycofuję, ale Bo generalnie mało ludzi pamięta, żeby ich samochód jadący 140 pierdolnął po raz drugi. Pewnie dlatego nie pamiętasz:P -- Shrek |
|
Data: 2020-05-29 23:50:08 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-29 o 20:24, Shrek pisze:
W dniu 29.05.2020 o 20:05, cef pisze: Na szczęście Twoje fobie nie są jakimś wyznacznikiem udziału w ruchu drogowym.. |
|
Data: 2020-05-26 23:56:27 | |
Autor: kk | |
ciu | |
On 2020-05-26 22:26, cef wrote:
A pieszy wchodzi głównie dlatego, że A nie dlatego, że mandatu za to nie dostał? |
|
Data: 2020-05-27 14:26:14 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
A takie pytanie pomocnicze:
Ile centymetrów od Twoich pleców ma prawo przejechać krystek zapierdalający 136 km/h? A jeśli w każdej ręce trzymasz po jednym dziecku? -- -- - Nie ma sensu wyliczanie jeśli Ty zakładasz, że trzeba mieć zapas na przyjechanie samochodu. |
|
Data: 2020-05-27 16:58:42 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
W czym Ci ma pomóc to pytanie, bo nijak nie zmienia to
przyjętych założeń. Ja z dziećmi na rękach przechodzę spokojnie z dwumetrowym zapasem, tak jak i bez dzieci. W dniu 2020-05-27 o 14:26, ąćęłńóśźż pisze: A takie pytanie pomocnicze: |
|
Data: 2020-05-27 17:09:27 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
No zobacz, zabity ojciec przy Sokratesa przeszedł tamtymi pasami dopiero 5840 razy (4 lata po 4x dziennie), gdzie mu tam ku Tobie internetowy Miszczu!
-- -- -- a z dziećmi na rękach przechodzę spokojnie z dwumetrowym zapasem |
|
Data: 2020-05-27 17:55:56 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Nie wiem ile razy chodził.
Może wiesz dlaczego tym razem nie zauważył z 30m nadjeżdżającego auta. Ślepemu trudno zostać Miszczem. W dniu 2020-05-27 o 17:09, ąćęłńóśźż pisze: No zobacz, zabity ojciec przy Sokratesa przeszedł tamtymi pasami dopiero 5840 razy (4 lata po 4x dziennie), gdzie mu tam ku Tobie internetowy Miszczu! |
|
Data: 2020-05-27 18:10:58 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Bo poprzednie 5839 razy nie trafił na zapierdalającego 136 km/h slalomem i wyprzedzającego na pasach cepa.
-- -- - Może wiesz dlaczego tym razem nie zauważył z 30m nadjeżdżającego auta. |
|
Data: 2020-05-27 20:41:43 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
Akurat film dowodzi czegoś innego.
W dniu 2020-05-27 o 18:10, ąćęłńóśźż pisze: Bo poprzednie 5839 razy nie trafił na zapierdalającego 136 km/h slalomem i wyprzedzającego na pasach cepa. |
|
Data: 2020-05-27 21:26:25 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Masz zwidy.
-- -- - film dowodzi czegoś innego. |
|
Data: 2020-05-27 22:16:04 | |
Autor: cef | |
Sokratesa cd (2) | |
A dziękuję. Nie polecam.
W dniu 2020-05-27 o 21:26, ąćęłńóśźż pisze: Masz zwidy. |
|
Data: 2020-05-27 14:24:00 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Na mojej są ;-)
-- -- - nie mówimy o wisłostradzie, ale tam akurat nie ma przejść |
|
Data: 2020-05-24 19:44:25 | |
Autor: N Tom | |
Sokratesa cd (2) | |
Shrek w <news:5ec827e0$0$17360$65785112news.neostrada.pl>:
W dniu 22.05.2020 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze: Tom z enką na końcu i jeszcze kilku - musiałym w kaefie szukać. Ty tempy anonimowy chujku, nie musisz szukać, ale ja coraz bardziej skłaniam się do wskazania ciebie - z grubsza adres już podałeś, więc będzie łatwiej. <cite 2019-11-02 18:24:00 > dwa, że to ty masz paranoję "pierwszeństwa pieszego" </cite> Tak, po raz kolejny ci na samochodach piszą, że pieszy powinien pomimo pierwszeństwa... Prosciej sie tego wyjasnic nie da.Jak widać nie bardzo Chujku, ty nie bardzo rozumiesz... To ten sam dylemat co noszenie miniówek w ciemnych zaułkach szemranychChyba właśnie przegrałeś dyskusję... A to jakaś bitwa jest? "zupełnie normalna część normalnego miasta, a nie jakaś "zła okolica" Czyli piesi mogą się włóczyć gdzie im sie podoba, jak im się podoba, mając w dupie swoje bezpieczeństwo... To jest twoja definicja?!?! -- 'Tom N' |
|
Data: 2020-05-22 23:58:59 | |
Autor: Poldek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-22 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał: To się okaże za parę lat, jak sprawa przejdzie przez wszystkie kolejne instancje, a wyrok się uprawomocni. -Piesi maja duzy wplyw na to czy zgina czy nie. W tym słowa znaczeniu tez sa winni swojej smierci. Kurdę, Sebastian Orczykowski akurat zabił człowieka idącego po przejściu. Drugi podobny pasjonat młotorsportu ze Szytna to Adam D. (niestety nie znam nazwiska - jak znacie to podajcie tutaj) zapierdalający Fordem Mustangiem zabił dziecko siedzące w wózku na chodniku. Kiedy do was dotrze, że problem to są ci popierdoleni pasjonaci zapierdalania? Korzenie tego tkwią z jednej strony w lansowaniu przez marketing branży młotoryzacyjnej zapierdalania, jako czegoś fajnego. Nakłada się na to zupełna obojętność Policji na zapierdalanie. No chyba, że ktoś zostanie zabity, wtedy dopiero pojawia się Policja. Nie ma także potępienia w otoczeniu społecznym dla zapierdalających ludzi. Za to jest potępienie dla "donosicieli", którzy próbują zgłaszać pojebów na Policję, zanim kogoś zabiją. |
|
Data: 2020-05-22 21:44:55 | |
Autor: sczygiel | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu piątek, 22 maja 2020 16:59:04 UTC-5 użytkownik Poldek napisał:
W dniu 2020-05-22 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze: Mysle ze mozna zalozyc ze tak sie to skonczy. Zakladam ze kierowca nie ma superpapugi ktora wymysli jakies papiery na ciekawa odmiane grypy filipinskiej i sie lolek wykreci. W powszechnym pojeciu ten kierowca jest winny i kropka. Watpliwosci sa co do tego czy zawsze i wyłącznie kierowca jest winny. Bo w watku wskrzeszanym przez Szreka nie ma watpliwosci ze w tym przypadku piesi nie mieli duzego pola do popisu ale w ogolnosci jednak maja. I to jest tak naprawde kontrowersyjne. > -Piesi maja duzy wplyw na to czy zgina czy nie. W tym słowa znaczeniu tez sa winni swojej smierci. Ale to są inne sprawy. My tu nie dyskutujemy o pojedynczych zapierdalaczach. Równie dobrze można by zakazać sznurka do snopowiązałki bo pare przypadków uduszenia w Polsce sie znalazlo. Korzenie tego tkwią z jednej strony w lansowaniu przez marketing branży młotoryzacyjnej zapierdalania, jako czegoś fajnego. Nakłada się na to Nie zauwazylem. Wiekszosc reklam jest stonowana, auta plyna w krajobrazach a nie robia bączki czy drifty w miescie. Jak znajdziesz taka reklame mlodsza niz 30 lat to podrzuc. Chetnie obejrze i ci przyznam racje ze TA reklama jest durna. Wiekszosc nie jest. Przemysl moto propaguje sciganie w warunkach kontrolowanych. zupełna obojętność Policji na zapierdalanie. No chyba, że ktoś zostanie No nie bardzo. Susza tu i owdzie. Choc przyznam ze ich obecnosc na drogach nie jest intensywna. Pociesze cie ze w porownaniu do europy i ameryki jednak widze ich czesciej niz zadziej. zabity, wtedy dopiero pojawia się Policja. Nie ma także potępienia w otoczeniu społecznym dla zapierdalających ludzi. Za to jest potępienie dla "donosicieli", którzy próbują zgłaszać pojebów na Policję, zanim kogoś zabiją. Ja nie wiem gdzie ty sie chowasz ale w moim otoczeniu niczego takiego nie ma. Ale zdradze ci tajemnice: Jak ktos nagra pirata drogowego na kamere to w dzisiejszym stanie prawnym nie mozna nikogo skazac. Bo nie widac twarzy. Mozna dac mandat i niech wlasciciel sobie od osoby ktorej auto pozyczyl sciagnie kase. Ma mozliwosci. Ale do sadu ciagac sie ludzika nie da. Znaczy sie, da sie. Ale to bez sensu bo wlasciciel powie ze pozyczyl iksinskiemu a iksinski powie ze igrekowskiemu, a igrekowski powie ze zetowskiemu. I kazdego sąd bedzie szukal miesiace. Az w koncu ktorys z nich powie ze pozyczyl znajomemu mongołowi który juz z kraju wyjechał. I tu wracam do poczatku tematu: Prosciej jest aby pieszy patrzyl na droge i nie wlazil pod kola. A jak juz ktos kogos przejedzie to nalezy gnoja zlapac i trytytkami do slupa przypiac zeby nie uciekl. Ot cala filozofia. |
|
Data: 2020-05-22 22:13:44 | |
Autor: Przemek Jedrzejczak | |
Sokratesa cd (2) | |
W sprawie wypowiedzieli się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i premier Mateusz Morawiecki.
Medialna sprawa. Prokurator pojedzie po całości. Nawet spalenie na stosie by przeszło - Na tą chwilę, jak pan chce cokolwiek wpisać, to pan wpisze, że wczoraj była sprawa popełnienia samobójstwa - powiedział w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Polsatu 31-letni Krystian O. - Ja już, że tak powiem, trzeci dzień nie śpię, trzeci dzień nie jem i wizje mam cały czas przed oczami i wszystko widzę. Ja teraz na tą chwilę jestem już na izbie przyjęć w szpitalu i zaraz mnie po prostu będą zabierali. Jeżeli uznają, że jest ze mną tak źle, jak ja czuje, że jest ze mną źle, no to może się to skończyć jeszcze gorzej, niż ja sobie wyobrażam - tłumaczył. Dobra dobra. Najpierw 10 za kratami a potem rób co chcesz. |
|
Data: 2020-05-23 08:02:09 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 07:13, Przemek Jedrzejczak pisze:
- Na tą chwilę, jak pan chce cokolwiek wpisać, to pan wpisze, że wczoraj była sprawa popełnienia samobójstwa - powiedział w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Polsatu 31-letni Krystian O. - Ja już, że tak powiem, trzeci dzień nie śpię, trzeci dzień nie jem i wizje mam cały czas przed oczami i wszystko widzę. Ciekawe - wcześniej twierdził, że nie widział, bo go słońce oślepiło:P Ja teraz na tą chwilę jestem już na izbie przyjęć w szpitalu i zaraz mnie po prostu będą zabierali. Jeżeli uznają, że jest ze mną tak źle, jak ja czuje, że jest ze mną źle, no to może się to skończyć jeszcze gorzej, niż ja sobie wyobrażam - tłumaczył. A niech nie straszy, tylko działa. Będzie problem z głowy. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 14:59:48 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik Przemek Jedrzejczak przemek.jedrzejczak@gmail.com ...
- Na tą chwilę, jak pan chce cokolwiek wpisać, to pan wpisze, że Uroniłem łze... To chyba dobrze o mnie swiadczy ze nawet nad debilem potrafie prawie zapłakac, prawda? ;-P -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł. |
|
Data: 2020-05-23 07:59:30 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 06:44, sczygiel@gmail.com pisze:
W powszechnym pojeciu ten kierowca jest winny i kropka. Watpliwosci sa co do tego czy zawsze i wyłącznie kierowca jest winny. Bo w watku wskrzeszanym przez Szreka nie ma watpliwosci ze w tym przypadku piesi nie mieli duzego pola do popisu ale w ogolnosci jednak maja. I to jest tak naprawde kontrowersyjne. Problemem właśnie jest to że nawet w tak oczywistym wypadku zadarzają się idioci, co przypisują (współ)winę pieszemu. OIDP pamiętam na 100% czterech. Ile jest aktywnych uczestników - grupy? 30? to znaczy że jest tu dwucyfrowa grupa debili - a usenet to poniekąd elita... -- Shrek |
|
Data: 2020-05-22 23:06:22 | |
Autor: Przemek Jedrzejczak | |
Sokratesa cd (2) | |
Większość wie że ten ćwok jest winny. Sprawa jest oczywista. Kwestią tylko wysokość wyroku. Następny w kolejce ten od mustanga gdzie dziecko zginęło. Pobłażliwa polityka drogowa PiS była błędem. Suwerena trzeba krótko za mordę i kijem po grzbiecie ;-)
|
|
Data: 2020-05-23 08:25:20 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 08:06, Przemek Jedrzejczak pisze:
Większość wie że ten ćwok jest winny. Sprawa jest oczywista. Właśnie problem w tym, że nawet w tak oczywistych wypadkach są typy co próbują obdzielić winą pieszego. Pobłażliwa polityka drogowa PiS była błędem. Suwerena trzeba krótko za mordę i kijem po grzbiecie ;-) Mylisz się. Z punktu widzenia pis to dobra taktyka. Suweren może sobie spokojnie zapierdalać co powoduje wzrost słupków i czasem jakiegoś zabójcę zamknąć co również suwerena uszczęśliwia. Ogólnie polityka drogowa sprowadza się do "zrobiliśmy wszystko, żeby cię nie ukarać, no ale sorry jak kogoś zabiłeś na przejściu albo wiperdoliłeś się na oznakowany fotoradar no to już naprawdę nie wina władzy". I to od bardzo dawna - pis ma z tym akurat niewiele wspólnego, kontyunuje politykę poprzedników. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 00:06:47 | |
Autor: Przemek Jedrzejczak | |
Sokratesa cd (2) | |
Świata nie zmienisz ale jak masz misję to się nie krępuj ;-)
Nonsens. Statystyki ofiar jednoznacznie wskazują że koncepcja prawych i sprawiedliwych zawiodła. Na pytanie: Czy obecny rząd skutecznie walczy z wariatami drogowymi ? Odpowiedz brzmi nie. Dwa takie zdarzenia w krótkim odstępie czasu to nie przypadek. Kaganiec został poluzowany i padły ofiary. Teraz mamy etap szukania winnych. |
|
Data: 2020-05-23 09:43:37 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 09:06, Przemek Jedrzejczak pisze:
Świata nie zmienisz ale jak masz misję to się nie krępuj ;-) E tam. Świat się nie zmieni, ale my dostostujemy się do sąsiadów. Jest raczej jasne, że w dłuższej perspektyywie pójdziemy drogą europejską, więc się zmieni tak jak w europie cywilizowanej. Gdzie nikt nie próbuje nawet wmawiać, że przejście przez jezdnie to jak łażenie z gołą dupą po bronksie. Nonsens. Statystyki ofiar jednoznacznie wskazują że koncepcja prawych i sprawiedliwych zawiodła. Wprost przeciwnie. Nie na te słupki patrzysz. Ich obchodzą słupki w wyborach. Na pytanie: Czy obecny rząd skutecznie walczy z wariatami drogowymi ? Odpowiedz brzmi nie. Oczywiście, że nie. Poprzednie zresztą też nie. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 10:52:16 | |
Autor: J.F. | |
Sokratesa cd (2) | |
Dnia Sat, 23 May 2020 09:43:37 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 23.05.2020 o 09:06, Przemek Jedrzejczak pisze: Szwedzi odlozyli Vision Zero na czas nieokreslony. Gdzie nikt nie próbuje nawet wmawiać, że przejście przez jezdnie to jak łażenie z gołą dupą po bronksie. a w wielu miejscach nie ma chodnikow, bo wszedze sie jedzie samochodem :-) Nonsens. Statystyki ofiar jednoznacznie wskazują że koncepcja prawych i sprawiedliwych zawiodła. Widac suweren woli zapierdalac, niz miec pierwszenstwo na przejsciu. Ewentualnie ... suweren woli uslyszec raz na rok o wysokim wyroku na pijaka, niz zaplacic 500 zl mandatu. Na pytanie: Czy obecny rząd skutecznie walczy z wariatami drogowymi ? Odpowiedz brzmi nie. https://www.youtube.com/watch?v=AMpK2BKJx-U Ale cos drgnelo - w poprzedni weekend spotkalem dwie suszarki. Nie pamietam ... ale w calym poprzednim roku chyba niewiele wiecej spotkalem. Ciekawe - chilowa reakcja pandemiczna, skutek rocznego raportu, ktory chyba wlasnie sie ukazal, czy kielbasa wyborcza ? J. |
|
Data: 2020-05-23 02:16:28 | |
Autor: Przemek Jedrzejczak | |
Sokratesa cd (2) | |
-- Widac suweren woli zapierdalac, niz miec pierwszenstwo na przejsciu.
Te czasy minęły. W obu tych wypadkach ucierpiały rodziny z małymi dziećmi. Przekaz jest jasny: w Polsce za rządów PiS bezpieczeństwo dzieci jest zagrożone ;-) W obu przypadkach pojawiły się komentarze że obaj kierowcy znani byli x agresywnej jazdy a policja tradycyjnie nic nie widziała i nic nie słyszała. A tutaj mała próbka jak Polizei radzi sobie z wariatami drogowymi :-) https://mobil.mopo.de/hamburg/polizei/am-jungfernstieg-polizei-stoppt-protz-audi-- -und-wird-von-duo-angegriffen-36740020 Swirowali na drodze więc policja ich skontrolowała, kierowca nie chciał oddać kluczyków, pasażer z łapami wystartował efekt obaj zatrzymani audi odjechało na lawecie. Czujesz różnicę ? Kulson to taki prawie policjant ;-) |
|
Data: 2020-05-23 12:47:53 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 11:16, Przemek Jedrzejczak pisze:
-- Widac suweren woli zapierdalac, niz miec pierwszenstwo na przejsciu. Mylisz się. Suweren lubi zapierdalać. NIe lubi jak zapierdala somsiad, zwłaszcza jak ma lepszego pasata. Dlatego władza idealnie się wstrzela w oczekiwania. Ogólnie ma w dupie, a jak coś spektakularnego, to przykładnie ukarać. I suweren cały i somsiad dojechany. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-25 00:32:18 | |
Autor: J.F. | |
Sokratesa cd (2) | |
Dnia Sat, 23 May 2020 02:16:28 -0700 (PDT), Przemek Jedrzejczak
napisał(a): -- Widac suweren woli zapierdalac, niz miec pierwszenstwo na przejsciu. Dzieci mialy zakaz wychodzenia z domu. Czy nadal maja ? :-) W obu przypadkach pojawiły się komentarze że obaj kierowcy znani byli x agresywnej jazdy a policja tradycyjnie nic nie widziała i nic nie słyszała. A ktos policjantom zglosil ? Bo skad mieliby wiedzec ... A tutaj mała próbka jak Polizei radzi sobie z wariatami drogowymi :-) Kulsonom tez by moglo sie trafic. Raczej pomysl jakie pr-stwo, ze policjanc akurat to zobacza.. J. |
|
Data: 2020-05-24 22:24:52 | |
Autor: Przemek Jedrzejczak | |
Sokratesa cd (2) | |
-- A ktos policjantom zglosil ? Bo skad mieliby wiedzec ...
To już jest problem policji. Pozyskanie źródeł informacji. -- Kulsonom tez by moglo sie trafic. Raczej pomysl jakie pr-stwo, ze policjanc akurat to zobacza Być we właściwym miejscu o właściwym czasie to sztuka :-) |
|
Data: 2020-05-25 07:18:58 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 25.05.2020 o 00:32, J.F. pisze:
W obu przypadkach pojawiły się komentarze że obaj kierowcy znani byli x agresywnej jazdy a policja tradycyjnie nic nie widziała i nic nie słyszała. Od tego one są. Od tego są one, żeby wiedzieć jak ktoś w miejscu publicznym łamie prawo ścigane z oskarżenia publicznego. Powiem ci co by było jakby ktoś zgłosił - "a ma pan radar w oczach?". No to dziękujemy. No chyba żeby ciągnął naczepę z bilbordem opozycji. Wtedy jeździli by za nimi non stop, w końcu wjechali w dupę i zabrali dowód za stłuczone światło, jak już bywało. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 12:45:41 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 10:52, J.F. pisze:
E tam. Świat się nie zmieni, ale my dostostujemy się do sąsiadów. Jest Ale jest różnica między vision zera a traktowaniem drogi w mieście jak strefy wojny. Gdzie nikt nie próbuje Ale to raczej w stanach a w europie to może na gdzieś na wsi. W miastach są chodniki i idea, że pieszy powinien się bać kierowców jak sarna myśliwych budzi raczej pobłażliwe uśmiechy (bo nikt normalny z wariatem w dyskusje się nie wdaje). Nonsens. Statystyki ofiar jednoznacznie wskazują że koncepcja prawych i sprawiedliwych zawiodła. No widać. I od czasu do czasu jakiegoś zapierdalacza powiesić. Pozostaje pytanie czy jak większość lubi kraść, to należy zalegalizować kradzież. No cóż - jak śpiewał pewien znany obecnie artysta - być może "większość ma rację w takiej sytuacji" i należy zmienić przepisy, że można rozjeżdzać. No ale dopóki są jakie są, to jednak należy ich przestrzegać. Ewentualnie ... suweren woli uslyszec raz na rok o wysokim wyroku na Oczywiście. Suweren byłby nawet za tym, żeby co 1000 losowo powiesić - na niego raczej nie trafi ale jakiegoś somsiada już tak i igrzyska som:P Oczywiście, że nie. Poprzednie zresztą też nie. No dobrze - i co to zmieniło. Skoro i tak prędkość wzrosła +20 względem zeszłego roku - przynajmniej w warszawie tam gdzie się fizycznie da. W zeszłym roku 120 nie było może od razu identyfikowane jako "wariactwo drogowe" ale normą też nie było. Jak jeżdzę 100-110@80 to mnie teraz całe mnóstwo takich 120-140 wyprzerdza. Sam "niechcący" 140 pojechałem - chciałem szybciej zjechać temu co leciał 180;) Ciekawe - chilowa reakcja pandemiczna, skutek rocznego raportu, ktory Skutek pandemii - było luźniej to ludzie zaczęli zapierdalać i jak normą zrobiło się 120@80 na wisłostradzie to się wkurwili, bo to już oznacvza że wszyscy totalnie mają ich w dupie. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 14:59:48 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Ciekawe - chilowa reakcja pandemiczna, skutek rocznego raportu, ktory Wiosna. :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku. (Mądrość Wschodu) |
|
Data: 2020-05-23 20:17:07 | |
Autor: Poldek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 10:52, J.F. pisze:
Widac suweren woli zapierdalac, niz miec pierwszenstwo na przejsciu. Suwerem niewiele ma tu do gadania. Lobby spalinowo-betonowe ma pieniądze do zarobienia, więc tak ma być. Zeby się nie dało iść pieszo. Bo przecież na tym, że idziesz pieszo nie ma zarobku dla branży. |
|
Data: 2020-05-24 09:40:02 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
A czy piraci drogowi odsunęli jakąkolwiek waadzę od koryta? [*]
Nie? To po co się nimi zajmować? No i zwykle funfel poseł zgarnął jakiegoś grzybka. Jak tam było z mecenasem Siła-Nowickim? [*] Na upartego to Seicento odsunął przez osiem ostatnich lat ;-) -- -- Czy obecny rząd skutecznie walczy z wariatami drogowymi? |
|
Data: 2020-05-23 11:13:10 | |
Autor: J.F. | |
Sokratesa cd (2) | |
Dnia Sat, 23 May 2020 07:59:30 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 23.05.2020 o 06:44, sczygiel@gmail.com pisze: Jakby sie rozejrzal, to by zyl. J. |
|
Data: 2020-05-23 12:54:20 | |
Autor: Shrek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 23.05.2020 o 11:13, J.F. pisze:
Problemem właśnie jest to że nawet w tak oczywistym wypadku zadarzają No właśnie niespecjalnie można mu to zarzucić. Jak wchodził, to krysian był ćwierć kilometra dalej i schowany prawdopodobnie za innymi samochodami, które następnie wyprzedzić. Nie możesz zakładać, że skoro widzisz jakiś samochód to nie możesz przejść a jak nie widzisz, to tym bardziej nie możesz - prawda? Są pewne granice tego co możesz w normalnym życiu przewidywać zanim staniesz się paranoikiem. Paranoja nie jest dobra - wiem, bo przez przez pewien czas po szlifie reagowałem dość nerwowo na każdy kierunkowskaz, który sugerowałby choćby lekko, że ktoś może mi drogę zajechać. Nie wpływało to wcale dobrze na bezpieczeństwo. -- Shrek |
|
Data: 2020-05-23 09:49:35 | |
Autor: Poldek | |
Sokratesa cd (2) | |
W dniu 2020-05-23 o 06:44, sczygiel@gmail.com pisze:
Nie zauwazylem. Wiekszosc reklam jest stonowana, auta plyna w krajobrazach a nie robia bączki czy drifty w miescie. Jak znajdziesz taka reklame mlodsza niz 30 lat to podrzuc. Chetnie obejrze i ci przyznam racje ze TA reklama jest durna. Nie chciało mi się długo szukać https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ker-spoty-bmw-m-town-ze-scigajacymi-sie-samchodami-moga-zachecac-do-lamania-przepisow-wideo |
|
Data: 2020-05-23 14:59:48 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik Poldek pugilares@intgeria.eu ...
Nie zauwazylem. Wiekszosc reklam jest stonowana, auta plyna w spoty spotami ale cały przemysł motoryzacyjny zacheca ludzi do zapierdalania. Produkuja coraz szybsze, coraz mocniejsze samochody i upakowuja to w otoczke bezpieczenstwa czynnego. Dzieki temu masz zastepy 150 konnych suvów do jezdzenia po miescie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś. Nikt nie zauważy różnicy." H. Jackson Brown, Jr. |
|
Data: 2020-05-24 09:06:48 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Sokratesa cd (2) | |
Rozpatrujesz to wyłącznie w porównaniu silniejszy (blacha) - słabszy (pieszo).
Dlatego daję pozwolenie na wpierdol Twoim dzieciom przez silniejszych (odpowiednik blachy) chłopaków na podwórku (może być z nożem, odpowiednik 136 km/h). I wtedy zastanów się nad swoim w tym udziale o granicach wyobraźni. -- -- - w tym przypadku piesi nie mieli duzego pola do popisu ale w ogolnosci jednak maja. |
|
Data: 2020-05-24 08:59:46 | |
Autor: Budzik | |
Sokratesa cd (2) | |
Użytkownik ąćęłńóśźż a@e.pl ...
Rozpatrujesz to wyłącznie w porównaniu silniejszy (blacha) - słabszy Po fakcie zawsze mozna powiedziec, ze po co dzieciaki szły na podwórko skoro było wiadomo ze tam rzadza wieksi i silnijsi. Troche tak jak zarzucac zgwałconej dziewczynie ze miała za krótką spódniczke... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Cytaty zostały pocięte tendencyjnie, a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia. |
|
Data: 2020-05-25 16:32:00 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-23 06:44, sczygiel@gmail.com wrote:
W dniu piątek, 22 maja 2020 16:59:04 UTC-5 użytkownik Poldek napisał:
No to takie g..o trochę. Jeśli jedyny sens kręcenia jest w mieście to po co pokazywać inne bzdury. Dla dziadków? No weź. |
|
Data: 2020-05-25 16:17:35 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-22 23:58, Poldek wrote:
W dniu 2020-05-22 o 20:40, sczygiel@gmail.com pisze: A jak Ty się nazywsz? |
|
Data: 2020-05-25 16:15:26 | |
Autor: kk | |
Sokratesa cd (2) | |
On 2020-05-22 20:40, sczygiel@gmail.com wrote:
W dniu piątek, 22 maja 2020 13:23:34 UTC-5 użytkownik Shrek napisał: Nie bardzo, pieszy ma ustawowy zakaz wchodzenia przed nadjeżdżające samochody, więc nie tylko ma wpływ, ale jest zobowiązany ten wpływ wykorzystać.
Nie, nie dlatego. Dlatego by nie powodował zagrożenia na drodze. |