Użytkownik "Slawomir Stoff [inf]" <a_rem@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:d3306$4a747fac$54702a04$11289news.chello.at...
T Y G O D N I K
N A S Z A P O L S K A
ISSN 1425-1914 Indeks 332453 NR 49 (740) 3 lipca 2009
Slepe walenie cepem
Ktos, kto oczekuje od polityków szczerosci wypowiedzi, nie powinien ostatnio narzekac. Bylo jej bardzo duzo - szczerosci wyrazistej i takiej prostej jak konstrukcja cepa. Ale czy konstrukcja cepa rzeczywiscie jest taka prosta? Zaloze sie, ze odpowiedz znaja tylko starzy ludzie wychowani na wsi. Cep sklada sie z trzonu, zwanego niekiedy cepiskiem lub dzierzakiem, bijaka, czyli czesci wlasciwej do mlócenia zboza oraz laczacej oba elementy laczki, nazywanej czasami gazwa. Wbrew pozorom poslugiwanie sie cepem nalezy do trudnych czynnosci. Wymaga koordynacji ruchów i dlugiej praktyki. W czasie dawnych wojen bijak cepa, wzmocniony metalowymi ostrymi elementami, byl bardzo niebezpieczna bronia. Ktos, kto nie dosc sprawnie poslugiwal sie nim, mógl niezle oberwac od wlasnego odbitego ciosu.
I chyba to nieszczescie spotkalo marszalka Sejmu Bronislawa Komorowskiego. Komentujac w "Sygnalach Dnia" ostrzelanie konwoju prezydentów Polski i Gruzji, powiedzial: - Jaka wizyta, taki zamach, no bo nie trafic z 30 metrów w samochód, to trzeba slepego snajpera. Ilez w tej wypowiedzi szczerosci i autentycznej troski, nie tylko o los polskiego prezydenta, ale zwyklego czlowieka! No i ta uzasadniona merytorycznie krytyka braku kwalifikacji snajperskich. Oczywiscie niedopuszczalna byla ironiczna, wrecz zlosliwa uwaga na temat "slepoty" snajpera.
Snajper musiał mieć bardzo dobry wzrok.
Przecież musiał chybić !
bolek
|