Data: 2011-06-17 18:30:54 | |
Autor: kors | |
Skarga do WSA | |
Witam,
Niedawno próbowałem z urzędu otrzymać pewną informację. Wniosek udip wysłałem e-mailem. Urzędnik powołując się na kpa kazał przesłać mi e-mail z podpisem elektronicznym. Napisałem do niego jak do człowieka, że to co pisze jest niezgodne z wyrokami WSA (podałem co i jak) nawet e-maila zatytułowałem "wezwanie do usunięcia naruszenia prawa" :) Zero reakcji więc jak Olgierd podpowiedział wysłałem do WSA skargę na bezczynność. Cud się stał i jak przewidział Olgierd urzędnik informację publiczną mi udostępnił. Teraz przyszło pismo z sądu o zapłatę (100zł )i pytanie czy w związku z tym, że jednak informację uzyskałem dalej chcę ciągnąć tą sprawę. No i teraz pytanie. "Organ" wystąpił o umorzenie sprawy bo w końcu łaskawie info mi udzielił. Ja jednak wolałbym sprawę ciągnąć do końca. Nie mam nic do urzędnika, szanuję czas sądu, ale o informację publiczną dość często występuję i często urzędnicy wymyślają właśnie coś w stylu KPA żeby tylko info nie udzielić. Wyrok sądu byłby mi pomocny. Po prostu wysyłałbym go w przypadku takim jak ten i może urzędnik zastanowiłby się 2x zanim by olał sprawę. Nie wiem tylko czy sąd i tak sprawy nie uchyli jako, że w sumie po terminie, w reakcji na pismo do sądu, ale jednak info mi udzielono. Co proponujecie? Olgierd? :) |
|