Srajdunie, za Sikorskim stoi cała potęga Izraela!
Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:yufdx62stjsl.jg6dut8vplhi$.dlg@40tude.net...
To miało być narzędzie, które oczyści polską politykę z korupcji. Cóż,
Radosław Sikorski chyba się przeliczył. Na specjalny sejmowy adres
uruchomiony po aferze madryckiej przyszły jedynie wulgaryzmu pod adresem
posłów.
Po tym jak trzech polityków PiS zostało przyłapanych w aferze madryckiej na
oszustwach przy rozliczeniach delegacji, Sikorski założył adres mailowy –
antykorupcja@sejm.gov.pl. Miały na niego spływać „donosy od życzliwych” na
korupcję i wszelkie nieprawidłowości wśród polskich parlamentarzystów.
Efekt niestety rozczarował, do czego dziś przyznać musiał się sam Sikorski.
– Jestem rozczarowany działalnością naszej poczty elektronicznej, która
miała zbierać doniesienia na posłów – oświadczył Sikorski. – Przyszły w
większości nieparlamentarnym językiem sformułowane anonimy. Z przykrością
stwierdzam, że ta inicjatywa nie sprawdziła się – powiedział Sikorski
podczas konferencji prasowej. Były szef MSZ przekonywał, że ten sam pomysł
w jego dawnym ministerstwie się sprawdził i działał świetnie. Niestety,
wygląda na to, że w przypadku parlamentu korzystali z niego jedynie
furiaci, frustraci i prawdopodobnie obrzucający się nawzajem błotem
politycy, którzy wypisywali litanie wulgaryzmów o swoich rywalach.
|