Chyba nie było? :>

Widziałem ostatnio, no jak dla mnie kawał dobrego kina! :)
Film może nie jest genialny, ale pozytywnie wybija się na tle ogólnej
sieczki pesudo-horroro-thrillerów. Końcówka IMO trochę słabsza, nie do
końca przekonało mnie wyjaśnienie zagadki tytułowej sieroty, ale sama gra
Isabelle Fuhrman to była klasa sama w sobie! Zimno aż biło z ekranu...

Polecam, Orphan to jeden z lepszych thrillerów jakie ostatnio widziałem. --
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Kapsel wrote:

Chyba nie było? :>

Widziałem ostatnio, no jak dla mnie kawał dobrego kina! :)
Film może nie jest genialny, ale pozytywnie wybija się na tle ogólnej
sieczki pesudo-horroro-thrillerów. Końcówka IMO trochę słabsza, nie do
końca przekonało mnie wyjaśnienie zagadki tytułowej sieroty, ale sama gra
Isabelle Fuhrman to była klasa sama w sobie! Zimno aż biło z ekranu...

Polecam, Orphan to jeden z lepszych thrillerów jakie ostatnio widziałem.

Zgadzam sie. Juz dawno tak mi sie dobrze filmu "z dreszczykiem" nie ogladalo. Jedyne co mi zepsulo troche odbior, to ze kolejny raz w Ameryce wszystko mozna znalezc w piec minut w Internecie:P Wytlumaczenie zagadki rzeczywiscie troche naiwne, ale lepsze niz np. "mala opetal duch psychopaty", czy cos podobnego.

Pozdro!

Użytkownik Shadowchaser napisał:

Zgadzam sie. Juz dawno tak mi sie dobrze filmu "z dreszczykiem" nie ogladalo. Jedyne co mi zepsulo troche odbior, to ze kolejny raz w Ameryce wszystko mozna znalezc w piec minut w Internecie:P

Ech, przeciez takie szukanie to uproszenie ;)
Jakby pokazywali cale szukanie to film mialby 10 godzin, i usnalbys po pol godziny szukania ;)

Street Fighter wrote:

Jakby pokazywali cale szukanie to film mialby 10 godzin, i usnalbys po pol godziny szukania ;)

To jest oczywista oczywistosc;) Tylko troche juz jestem tym znudzony w filmach, czepiam sie:)

Użytkownik "Shadowchaser" <shadowchaserSPAM.NIET@o2.pl> napisał w wiadomości news:hbpohc$23f$1inews.gazeta.pl...

Street Fighter wrote:

Jakby pokazywali cale szukanie to film mialby 10 godzin, i usnalbys po pol godziny szukania ;)

To jest oczywista oczywistosc;) Tylko troche juz jestem tym znudzony w filmach, czepiam sie:)

Lepsze takie szukanie, niz profesjonalizm sapera, ktory wie, ze zawsze trzeba przeciac niebieski kabelek w zapalniku bomby domowej roboty.

Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisał:

Lepsze takie szukanie, niz profesjonalizm sapera, ktory wie, ze zawsze trzeba przeciac niebieski kabelek w zapalniku bomby domowej roboty.

Ciągle czekam na bombę z wszystkimi kabelkami tego samego koloru :)

Q

Użytkownik "Quentin" <quentiin@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hbrpj3$79$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Ghost" <ghost@everywhere.pl> napisał:

Lepsze takie szukanie, niz profesjonalizm sapera, ktory wie, ze zawsze trzeba przeciac niebieski kabelek w zapalniku bomby domowej roboty.

Ciągle czekam na bombę z wszystkimi kabelkami tego samego koloru :)

Q

Dobre!
Tyle, że ja już chyba gdzieś widzialem, że dylemat nie był co do koloru kabelka, tulko co do umiejscowienia: prawy albo lewy. Ale czy kolory miały takie same to nie pamiętam.

L.

On 22 Paź, 09:44, Kapsel <kapsulskiWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:

Chyba nie było? :>

Widziałem ostatnio, no jak dla mnie kawał dobrego kina! :)
Film może nie jest genialny, ale pozytywnie wybija się na tle ogólnej
sieczki pesudo-horroro-thrillerów. Końcówka IMO trochę słabsza, nie do
końca przekonało mnie wyjaśnienie zagadki tytułowej sieroty, ale sama gra
Isabelle Fuhrman to była klasa sama w sobie! Zimno aż biło z ekranu....

    Dobre kino? Przecież to powielona aż do bólu kalka z kalki z
kalki.
W dodatku po introdukcji głównej bohaterki mietrudno się domyślić, żee
jest ona *******
Typowa dla holiłódzkiej sieczki liniowa fabuła i zwroty akcji w
przewidywalnych momentach. Jak dla mnie strata czasu.
Bardzo podobała mi się Vera Farmiga w "Running Scared", ale w
"Sierocie" zarówno jej rola, jak i jej filmowego partnera,
są kompletnie niewiarygodne.
Jesteś w stanie uwierzyć w takie zachowanie rodziców?

pozdr,
p.

Fri, 23 Oct 2009 02:39:06 -0700 (PDT), neuro napisał(a):

 

Widziałem ostatnio, no jak dla mnie kawał dobrego kina! :)
Film może nie jest genialny, ale pozytywnie wybija się na tle ogólnej
sieczki pesudo-horroro-thrillerów. Końcówka IMO trochę słabsza, nie do
końca przekonało mnie wyjaśnienie zagadki tytułowej sieroty, ale sama gra
Isabelle Fuhrman to była klasa sama w sobie! Zimno aż biło z ekranu...

    Dobre kino? Przecież to powielona aż do bólu kalka z kalki z
kalki.
W dodatku po introdukcji głównej bohaterki mietrudno się domyślić, żee
jest ona *******

Ja na początku stawiałem, że to demon, czy inny wampir ;)

Typowa dla holiłódzkiej sieczki liniowa fabuła i zwroty akcji w
przewidywalnych momentach. Jak dla mnie strata czasu.

Nie odczułem tego w taki sposób, w sumie nie jestem jeszcze taki stary wyga kinomaniak, to może i rzeczy wtórne mi się jeszcze podobają? :)

Bardzo podobała mi się Vera Farmiga w "Running Scared", ale w
"Sierocie" zarówno jej rola, jak i jej filmowego partnera,
są kompletnie niewiarygodne.

Ja się skupiłem emocjami na samej sierocie, jej postać była bardzo intrygująca i prawie całą uwagę jej poświęcałem, reszta to było w zasadzie tło.

Jesteś w stanie uwierzyć w takie zachowanie rodziców?

 Amerykanie to ogólnie głupi naród, nie takie rzeczy tam wyczyniają ;)
Zresztą sytuacja rodziny jako całości dla mnie była - biorąc pod uwagę, że jednak mam do czynienia z kinem rozrywkowym - wiarygodna. Chcieli zaadoptować dziecko i za wszelką cenę potem próbowali potwierdzać słuszność swojej decyzji, w życiu też tacy jesteśmy... potem znów skłóceni wzajemnie, mąż stracił zaufanie, bo trudno byłoby przecież posądzać małą dziewczynkę o tak przebiegłe plany...

Może faktycznie te postacie rodziców nie były specjalnie dopracowane, ale mnie zafascynowała sama tytułowa sierota. Ona budowała w filmie emocje, i nastroje i nie sposób jej chyba odmówić dobrej gry.

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

On Thu, 22 Oct 2009 09:44:40 +0200, Kapsel
<kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:

Chyba nie było? :>

Widziałem ostatnio, no jak dla mnie kawał dobrego kina! :)
Film może nie jest genialny, ale pozytywnie wybija się na tle ogólnej
sieczki pesudo-horroro-thrillerów. Końcówka IMO trochę słabsza, nie do
końca przekonało mnie wyjaśnienie zagadki tytułowej sieroty, ale sama gra
Isabelle Fuhrman to była klasa sama w sobie! Zimno aż biło z ekranu...

Polecam, Orphan to jeden z lepszych thrillerów jakie ostatnio widziałem.

fajnie sie ogladalo, a ja lubie filmy o dzieciach z piekla rodem, ale
chyba nic poza tym. jak wszystkie filmy z takimi dziecmi i ten
posluguje sie swego rodzaju logika, ktora nie do konca jestem w stanie
zaakceptowac nawet jesli rozwiazanie jest takie jak bylo w tym filmie.
po prostu nie lapie jak mala, delikatna istotka moze trzesc cala
rodzina czy banda bandziorow (jak to w wypadku filmow kopanych z
dziewczeciem w roli przewodniej ma miejsce).  a! byla fajna scenka ze szminka i zupelnie przejechana koncowka.
jednak film ma atmosfere, calkiem sensowna (jak na taki temat i
przymrozenie oka) ciaglosc i dynamike akcji.   jakos nie ogladalem ostatnio wielu thrillerow, ale z tego co widzialem
"matter of loaf and death" bije reszte o kilka dlugosci, mimo, ze sam
jest krotki. <rs>

rs wrote:

jakos nie ogladalem ostatnio wielu thrillerow, ale z tego co widzialem
"matter of loaf and death" bije reszte o kilka dlugosci, mimo, ze sam
jest krotki. <rs>

A mozesz podac jakis link, bo jedyne co znalazlem to to:
http://www.imdb.com/title/tt1118511/

Pozdro!

On Mon, 26 Oct 2009 16:47:12 +0100, Shadowchaser
<shadowchaserSPAM.NIET@o2.pl> wrote:

rs wrote:

jakos nie ogladalem ostatnio wielu thrillerow, ale z tego co widzialem
"matter of loaf and death" bije reszte o kilka dlugosci, mimo, ze sam
jest krotki. <rs>

A mozesz podac jakis link, bo jedyne co znalazlem to to:
http://www.imdb.com/title/tt1118511/

i to jest wlasnei to. <rs>