Data: 2011-04-20 08:44:42 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Właśnie leci na jedynce kolejny polski film o pięknych, pokojowych i przyjemnych czasach w PRLu, pt. "Detektywi na wakacjach", z 1979 roku...
Jak to miło powspominać, jak kiedyś ludzie żyli beztrosko, z sielanką spożywali zdrową polską żywność i napawali się wspaniałą polską naturą... Ach, były kiedyś takie zdrowe, ludzkie czasy... ....a potem przyszedł stan wojenny i mamy to co mamy... boukun |
|
Data: 2011-04-20 09:06:18 | |
Autor: Krzysztof | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iolvt6$ibn$1mx1.internetia.pl... Właśnie leci na jedynce kolejny polski film o pięknych, pokojowych i przyjemnych czasach w PRLu, pt. "Detektywi na wakacjach", z 1979 roku...Boukun skąd ty miałeś żywność ? Ja pamiętam tamte czasy , półki "pełne" octu i musztardy, czasami rzucili troche miecha i cukierów , ale na kartki...Tenm ocet to była ta zdrowa polska żywność ? K. |
|
Data: 2011-04-20 09:51:49 | |
Autor: Elwik | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:iom0l7$af$1inews.gazeta.pl...
Ocet na polkach i kartki na mieso pojawily sie dopiero wtedy jak Solidarnosc zrobila strajk powszechny caly kraj stanal i nikt nie pracowal. Jakby teraz bylo cos takiego mialbys to samo albo i gorzej. Cale szczescie nie trwalo to dlugo bo potem Jaruzelski wzial ich za morde i zrobil porzadek. Inaczej by rozwalili Polske do reszty. |
|
Data: 2011-04-20 10:30:17 | |
Autor: Tomek | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4dae9096$0$2439$65785112news.neostrada.pl...
A tuż po wprowadzeniu stanu wojennego, kiedy już strajków nie było, byliśmy krajem mlekiem i miodem płynącym...? Masz amnezję? Tomek |
|
Data: 2011-04-20 10:39:43 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4dae99b7$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
To baran kompletny i oszust! boukun |
|
Data: 2011-04-20 11:25:48 | |
Autor: Elwik | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4dae99b7$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
No wlasnie nie mam amnezji i pamietam jak bylo. Pamietam jak Solidarnosc rozwalila strajkami ten kraj. To im podziekujcie za ocet na polkach. |
|
Data: 2011-04-20 13:05:56 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4daea69c$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
Dzięki polskiej Solidarności, wszystko nagle zaczęło pokazywać się na półkach baranie, towary, októrych istnieniu Polakom się nawet nie śniło. A potem znów zniknęło i mamy rozwalony kraj... Gówno pamiętasz, a tylko zmyślasz... boukun |
|
Data: 2011-04-20 13:25:37 | |
Autor: Zakarm | |
Sielskie życie w PRLu | |
Dzięki polskiej Solidarności, wszystko nagle zaczęło pokazywać się na Tak zaczelo sie pokazywac ale to byl import z Berlina. Polska gospodarke Solidarnosc zarznela a obca doprowadzila do rozkwitu. |
|
Data: 2011-04-20 15:42:08 | |
Autor: cirrus | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4daea69c$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4dae99b7$0$2440$65785112news.neostrada.pl... Zapomniałeś dodać, że tak było wg propagandy PZPR. -- stevep |
|
Data: 2011-04-20 17:59:14 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Sielskie życie w PRLu | |
On Wed, 20 Apr 2011 15:42:08 +0200, cirrus wrote:
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości Nic nie zapomniał, takie były fakty. Też pamiętam jak powinna smakować zwyczajna kiełbasa i zwyczajny chleb. Ludzie nie musieli żywić się na śmietnikach, a kupowanie używanych ubrań nie należało do dobrego tonu. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2011-04-20 20:03:01 | |
Autor: u2 | |
Sielskie życie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 19:59, Wiesiaczek pisze:
Nic nie zapomniał, takie były fakty. Też pamiętam jak powinna smakować zwyczajna kiełbasa i zwyczajny chleb. Za PRLu kiełbasa smakowała najbardziej. Ludzie nie musieli żywić się na śmietnikach, a kupowanie używanych ubrań nie należało do dobrego tonu. Woziłem używane ubrana dla ziomków za wschodnią granicę. Żaden dyshonor. |
|
Data: 2011-04-20 20:17:15 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
Wiesiaczek wrote:
Nic nie zapomniał, takie były fakty. Też pamiętam jak powinna smakować Cheee..., cheee..., cheee... - "tonu"... - niedopomyślenio tobyło....!!! Nawyścigi ludzie sem psyłoblecenia kupowały... - złokazji komuniji - nowy ubranko, złokazji pochodu 1-majowego - nowe wdzionko, złokazji weselo - nowy fracek, złokazji podzimu - nowy kubracek... A syćko ztak dobrych materiałuw, ze niedozdarcio łoblecenia były...! PS - dodzisioj muj wełniany "ślubny fracek" wsafie wisi i jaknowy wyglondo... I nieprasowołem go anirazu psez te lata, a mugbym go łodzaroz nasiebie nadzioć... |
|
Data: 2011-04-20 20:20:46 | |
Autor: u2 | |
Sielskie życie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 20:17, Polok_Prawdziwy pisze:
Nawyścigi ludzie sem psyłoblecenia kupowały... A ty pokurwiencu kupiles kozę. |
|
Data: 2011-04-20 20:09:08 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
cirrus wrote:
Zapomniałeś dodać, że tak było wg propagandy PZPR. Tyto wis lepij, boci tak FRATER nareligii/kozaniu prawił...! |
|
Data: 2011-04-20 20:15:46 | |
Autor: u2 | |
Sielskie życie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 20:09, Polok_Prawdziwy pisze:
Tyto wis lepij, boci tak FRATER nareligii/kozaniu prawił...! A ty swoje wiesz, dlatego uprawiasz seks ze swoją kozą. |
|
Data: 2011-04-20 10:37:52 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4dae9096$0$2439$65785112news.neostrada.pl...
Ty głąbie kapuściany, Jaruzelski dokonał zbrodni na wolnym narodzie i wtedy zaczęły półki świecić pustkami. Wtedy dopiero zaczęła się pożoga i osiem lat stagnacji i nastał ten syf, który dzisiaj mamy w wyniku dalszych stanowojennych układów... Teraz Polski muż nie ma, teraz Polskę rozkradli i zaorali. Polska była w miarę wolna tylko półtora roku, od sierpnia 1980 do 13 grudnia 1981 roku. Co takiego dobrego stworzył stanem wojennym Jaruzelski? Krwiożerczy kapitalizm, jak rozprawił się z niezależnymi Polakami z opozycji i obsadził państwo Żydami z KORu i odsuniętymi przez Gomułkę PZPRowcami...... Jak Jaruzelski pustaku ciągnął ten system? Koszarując krnąbrną polską młodzież w OC w OHP, żeby za darmo budowali szpitale i tyrali w Celwiskozie i innych zakładach pracy? I co mu z tego wyszło padalcu? boukun |
|
Data: 2011-04-20 20:06:44 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
boukun wrote:
Ty głąbie kapuściany, Jaruzelski dokonał zbrodni na wolnym narodzie i Powimci BOCKUWENDZONY, ze pomisołeś pojińcia I GUPOTY PLECIES...! Nochebaze starość ci na gowem padła i abstrakcji casu wyłobrazić sem i łodruznić niepotrafis...! Bo cosiem "ekipy" Jaruzelskiego, schyłkowej SOLIDURNOśCI i "stołułokrongłego" tycy, to widzis efekt końcowy syćkich psemian, ale weź poduwagem, ze trwałoto syćko prawie 10 lot...!!! Inie marudź, ze w 80-siontym "PRAWDZIWO WOLNOść i SOLIDURNOść" była, boto, co wuwcas było, to była ANARCHIO CIMNYCH I PRYMITYWNYCH MAS SPOŁECNYCH...!!! Takiecosik istnieć długo niemogło, boby wkrutkim casie dozapaści struktur pańctwowości, a łostatecnie do ingerencji Kacapuw doprowadziło...!!! "Wcesny Jaruzelski" tobył ino "wentyl bezpieceńctwa", inacej siem wuwcas niedało... |
|
Data: 2011-04-20 20:17:16 | |
Autor: u2 | |
Sielskie życie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 20:06, Polok_Prawdziwy pisze:
"Wcesny Jaruzelski" tobył ino "wentyl bezpieceńctwa", inacej siem wuwcas niedało... Teraz walisz swoją kozę, dzięki Jeruzelowi. |
|
Data: 2011-04-20 19:52:58 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
Elwik wrote:
Ocet na polkach i kartki na mieso pojawily sie dopiero wtedy jak Ale tego te CIMNIOKI niechcom psyjońć dowiadomości...!! |
|
Data: 2011-04-20 20:16:41 | |
Autor: u2 | |
Sielskie życie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 19:52, Polok_Prawdziwy pisze:
Ale tego te CIMNIOKI niechcom psyjońć dowiadomości...!! Twoja koza przyjmuje ciebie bez zastrzeżeń. |
|
Data: 2011-04-20 10:32:19 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:iom0l7$af$1inews.gazeta.pl...
Dlaczego jesteś taki pustak? Widziałeś ten dzisiejszy odcinek? Ludzie mieli piekne, soczyste pomidory, łowili zdrowe karpie i pikcili wspaniałe potrawy w piecu na drewno... Działki nigdy swojej nie miałeś? Ocet na półkach to był, ale jak już wolną Polskę zniszczyli, dzisiajsi włodarze tego kraju, wprowadzając stan wojenny... PRL to był długi okres i om wciąż trwa, raz było lepiej, a teraz jest gorzej... Ja miałem zwasze pełną lodówkę przeróżnych kiełbac pętami i jadłem kiełbasy bez chleba... Moje dzieci jedzą plasterkami ..., na chlebie... boukun |
|
Data: 2011-04-20 11:29:37 | |
Autor: jadrys | |
Sielskie Ĺźycie w PRLu | |
W dniu 2011-04-20 09:06, Krzysztof pisze:
A g**no pamiÄtasz - powtarzasz tylko idiotyzmy zasĹyszane w kapitalistycznych mediach. Polacy w PRLu nie chodzili spaÄ gĹodni. -- Kapitalizm jest chorobÄ (zarazÄ ) z ktĂłrÄ naleĹźy walczyÄ.. InstalujÄ c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2011-04-20 15:37:03 | |
Autor: cirrus | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:iom0l7$af$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iolvt6$ibn$1mx1.internetia.pl... A wyroby czekalodopodobne to był dopiero rarytas. -- stevep |
|
Data: 2011-04-20 17:25:59 | |
Autor: Elwik | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iomni5$vvt$1news.vectranet.pl... Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:iom0l7$af$1inews.gazeta.pl... Wyroby czekoladopodobne to masz teraz. Podobnie jak wiekszosc tzw. "zywnosci". Tylko placisz za nia jak kiedys za rarytasy w Pewexie. |
|
Data: 2011-04-21 08:47:25 | |
Autor: cirrus | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4daefb08$0$2449$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iomni5$vvt$1news.vectranet.pl... Tak, a broni ci ktoś kupić wyroby Wedla, a nie Milki Way? -- stevep |
|
Data: 2011-04-21 20:03:25 | |
Autor: boukun | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iooju4$erl$1news.vectranet.pl... Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości news:4daefb08$0$2449$65785112news.neostrada.pl... A Wedel to co? Kiedyś, jak był nasz, to smakowało, ale dzisiaj, to już też nie smakuje... boukun |
|
Data: 2011-04-22 06:18:37 | |
Autor: cirrus | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iops2f$eqf$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iooju4$erl$1news.vectranet.pl... To żryj swoje gówno, bo to nasze. -- stevep |
|
Data: 2011-04-22 12:20:20 | |
Autor: heÂŽsk | |
Sielskie życie w PRLu | |
On Fri, 22 Apr 2011 06:18:37 +0200, "cirrus"
<cirrus@tinvalid.tkdami.net> wrote: [...] Tatus pracowal w hucie im. Lenina, mamusia w PGR "Swietlana przyszlosc" wiec jako przedstawiciele wladzy robotniczo- chlopskiej mielismy wszystko za darmoche. Kazdy na poczatku roku dostawal nowiutkie ksiazki do szkoly, a nie tak jak u zgnilych kapitalistow, kupowal od kogos ze starszej klasy. Najwazniejszy tytul to "Jak hartowala sie stal..." zaczytywalismy sie w niej od "deski do deski". Kapital, to chlopaki znali na pamiec. To na wypadek gdyby w okolicy pojawil sie wrogi element z zachodu. Moglismy go wtedy przygwozdzic argumentami, cytujac faceta z broda albo faceta co to wiecznie zywy. Dlatego ci kapitalisci bali sie przyjezdzac do PRL-u... Dorosli, ktorzy wyjezdzali na zachod w delgacje sluzbowa byli przez tych kapitalistow porywani, by wycisnac z nich cala wiedze o wyzszosci socjalizmu nad kapitalizmem. Malo kto wracal... W TV byly b.ciekawe filmy. Glownie produkcji bliskich bratnich krajow. Niektore byly bardzo ciekawe. Zwlaszcza te nadawane w dniu koscielnego swieta - Boze Cialo. Do kina chodzilismy rowniez za darmo. Cala klasa. Pani dostawala bilety na wlasciwy film np. "Dwaj w stepie", saga o dazeniu narodu bratniego do stworzenia raju na ziemi. Ciekawy byl rowniez film takiego jednego co to nosil medale na mundurze i pizamie. Film mial tytul "Mala ziemia". Trwal cos okolo 3-4 godzin. Siedzielismy w kinie wpatrzeni w ekran z wybaluszonymi oczami... Rambo to male piwo w porownaniu z tym facetem. Sam sobie przyznawal medale i w koncu nie wiedzial, ktory za co. To byla sztuka. Do teatru tez brali z "lapanki". Bilety tez byly za darmo. Na ciekawa sztuke chodzily cale zaklady, razem z rodzinami. Bilety zalatwialy zwiazki zawodowe. Byl tylko jeden wlasciwy wiec nie bylo problemu z walka o prawa robotniko-chlopo-inteligenta. Zwiazki te organizowaly wyjazdy na grzyby, w listopadzie lub grudniu wyjazdy do dobrze zorganizowanych osrodkow gospodarczych o nazwie PGR. Zbierano wtedy ziemniaki. Bylo ich tyle, ze w normalnym czasie ich nie potrafiono zebrac. Nie ma cos sie dziwic. Polecenia rozpoczecia prac polowych wydawane byly z takiego jednego centralnego miejsca. Facet pisal pismo do wszystkich "chlopy siac..." I "chlopy" siali i sadzili. To nic, ze na poludniu zielenila sie trawa, a w suwalskim lezal jeszcze snieg. Centrum wiedzialo lepiej. W rozliczeniu za socjalistyczne i "pryncypialne" podejscie do problemow rolnictwa przydzielano te ziemniaki zbierajacym. Komu trafily sie niezbyt zmarzniete pial z zachwytu nad madroscia robotniczo-chlopskiego przywodcy. Np. gdy byl nieurodzaj, to nic. Przeciez te, ktore nie urosly, to przeciez i tak by zgnily. Albo jak byl nieurodzaj burakow cukrowych to mowiono, ze za to jest w nich wiecej cukru. Zadawono sobie b.madre pytania. Np. Ile jest cukru w cukrze ? I niektorzy na ten temat nawet pisali prace doktorskie... Fajne byl zabawy w zgadywanke. To taka kulturalno-oswiatowa zabawa. Np. Ile swinia ma ogonow ? Albo: Do czego sluza haki w sklepie miesnym ? Naciekawsze bylo to, ze ten ktory znal prawdziwa odpowiedz byl nazywany wrogiem ludu. Licznie odwiedzajacy nasz kraj obywatele bratnich krajow mysleli, ze te haki to szatnia w teatrze... Jeszcze za darmo byly wycieczki np. do Bulgarii. Cala klasa robotniczo-chlopska placila skladki zwiazkowe, by ich przedstawiciele jezdzili latem poznawac rewelacyjne metody gospodarcze w Zlotych Piaskach albo na Krymie. By na biezaco sledzic te osiagniecia co roku jezdzily te same osoby. Nawet z rodzinami. Wszystko za darmo. Byly wymiany kulturalne z zagranica. Taka wielka orkiestra jak pojechala na zachod to wracalo dwie-trzy osoby. Reszta dala sie omamic "jarmarczna tandeta". Dlatego jezdzono glownie tam gdzie byl dobrobyt i ludzie oddychali prawdziwa wolnoscia. Wszystko bylo za darmo. Nawet niektorzy pracowali za darmo. Nazywalo sie to czyn spoleczny albo partyjny. Zwykle bylo to w niedziele. W pierwszym wypadku ludzie w ciagu dwu-trzech godzin robili tyle, ile przez caly tydzien. Umozliwialo to wykazanie sie wielkim zrywem robotniczym. Polak potrafi... Czy partyjny byl tez w niedziele, ale tylko czasem. Przewaznie w normalny dzien w czasie normalnych godzin pracy. Pokazywano wieczorem w DTV jak nasi "ojcowie narodu" sadzili np. drzewka albo kopali rowek. Nowiutkimi szpadlami... w nowiutkich kaskach na glowie... Cala Polska wstrzymywala oddech... Nauka byla oczywiscie tez za darmo. Jeden facet facet ogladajac DTV nauczyl sie nawet spawac. Pokazywano go w telewizji jako dowod, ze jednak mozna. Wszystko bylo "fundowane". Glownie piwo na pochodzie 1-majowym. Dlatego na pochody walily tlumy. W sklepie piwo i napoje chlodzace byly glownie zima. To dlatego, ze nie trafiono z produkcja. Zadzialal wrogi element. Nikt nie spodziewal sie lata i upalow. Zima zawsze zaskakiwala drogowcow. Zreszta bylo wtedy malo samochodow. Popularnym autem byla "Pobieda" czyli "Warszawa". Ludzie pracy natomiast woleli wygodne srodki komunikacji miejskiej zwane autobusami. Masowo stali na przystankach i kazdy chcial jechac tym samym autobusem. Chec przejazdzki byla tak silna, ze wyrywano drzwi... Tam gdzie byly silniejsze osrodki robotnicze jezdzily tramwaje. Kazdy tez chcial jechac tramwajem. Ludzie wisieli na klamkach i zderzakach. Takie zjawisko nazywano winogronami Ludzie nie bardzo wiedzieli jak wygladaja prawdziwe, bo niby skad. U nas nie rosly. Tak jak nie rosly cytryny i pomarancze. O bananach nie wspomne. Pomarancza byla tak egzotyczna, ze obdarowywano sie jedna sztuka z okazji swiat. Bylo ich bardzo malo, bo przewaznie zgnily w czasie transportu. Oczywiscie wine ponosily wiadome sily i przeciwne wiatry. Gazety tez byly za darmo. Placilismy tylko symboliczne pieniadze by wspierac w ten sposob walczacy, bohaterski narod gdzies tam w Azji. Itd. itp. To byly czasy... Trybyny Ludu. Czasy ktorych powtorki chce PiS. -- "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2011-04-22 06:38:51 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Sielskie życie w PRLu | |
On Thu, 21 Apr 2011 08:47:25 +0200, cirrus wrote:
Użytkownik "Elwik" <el@wik.pl> napisał w wiadomości W pewnym sensie broni - nie ma już Wedla! "Najsłynniejszy z polskich producentów słodyczy o przedwojennym rodowodzie spółka E. Wedel została przejęta przez PepsiCo. w 1991 r. Początkowo był to sztandarowy przykład prywatyzacji. Kilka lat później okazało się, że inwestorowi strategicznemu nie zależy na całej firmie, a jedynie na jej części produkującej słone przekąski. W rezultacie produkujący cukierki warszawski zakład Syrena PepsiCo sprzedano fińskiemu Leaf, część czekoladowa wpadła w ręce Cadbury, a fabryka ciasteczek (delicje, pieguski) w Płońsku - francuskiego Danone. PepsiCo. zatrzymało sobie tylko nową fabrykę chipsów Frito Lay w Grodzisku Mazowieckim. Znak towarowy E. Wedel został przy czekoladzie Cadbury i ten inwestor mógł tak nazwać swoją spółkę." i dalej: "W 1997 PepsiCo. postanowiło wycofać akcje E.Wedel SA z warszawskiej giełdy[3]. Spółka akcyjna przekształciła się w holding 4 spółek z ograniczoną odpowiedzialnością: Jedyna (czekolady), Delicja (ciastka), Syrena (cukierki) i Frito Lay Poland (słone przekąski). W 1999 r. prawa do marki E. Wedel otrzymała brytyjska spółka Cadbury, a przedsiębiorstwo zaczęło działać pod firmą Cadbury Wedel. Tradycyjny charakter obu firm podkreślały podpisy właścicieli. W styczniu 2010 r. właściciel spółki Cadbury Wedel został kupiony przez amerykański koncern spożywczy Kraft Foods, Komisja Europejska nie chcąc dopuścić do zmonopolizowania przez Krafta rynku czekolad w Polsce, (a także w Rumunii) nakazała sprzedaż Wedla (logo, sklepów, sieci pijalni czekolady i fabryki w Warszawie). Przetarg trwał do końca czerwca 2010 r. - nowym właścicielem został japoński koncern wielobranżowy Lotte Group." Nie ma już polskich czekolad, wszystko co mieliśmy sprzedaliśmy za grosze obcym. Teraz jesteśmy obcymi we własnym kraju. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2011-04-20 18:04:37 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Sielskie życie w PRLu | |
On Wed, 20 Apr 2011 15:37:03 +0200, cirrus wrote:
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości Fabryka 22 lipca d. E Wedel produkowała doskonałe wyroby znane na całym świecie. Uważasz, że na tzw. zachodzie kupowali wyroby czekoladopodobne? -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2011-04-20 19:51:28 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
Krzysztof wrote:
Boukun skąd ty miałeś żywność ? Ja pamiętam tamte czasy , półki "pełne" Znacysiem, natym łocecie i musztardzie wyrosłeś, ty CIULIMANDEżE...!? |
|
Data: 2011-04-20 09:07:05 | |
Autor: Tomek | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iolvt6$ibn$1mx1.internetia.pl... Właśnie leci na jedynce kolejny polski film o pięknych, pokojowych i przyjemnych czasach w PRLu, pt. "Detektywi na wakacjach", z 1979 roku... Ja pamiętam czasy PRLu i mam taką dygresję - oglądając filmy zachodnie, a zwłaszcza amerykańskie kryminały, widziałem to straszne "zepsucie i zgniliznę" - tam policja zajmowała się morderstwami, zamachami na prezydenta, narkotykami, handlem bronią... A u nas leciał NRDowski serial "Telefon 110", gdzie zajmowano się kradzieżami rowerów, obrabowaniem sklapu GS i takie tam... :-) Cóż - jaki kraj, tacy kryminalisci :-) Tomek |
|
Data: 2011-04-20 19:48:06 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
Tomek wrote:
Ja pamiętam czasy PRLu i mam taką dygresję - oglądając filmy zachodnie, a Cyto źle, cy dobze było, podług ciebie...? |
|
Data: 2011-04-20 10:13:36 | |
Autor: jan | |
Sielskie życie w PRLu | |
boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Właśnie leci na jedynce kolejny polski film o pięknych, pokojowych i przyjemnyc -- |
|
Data: 2011-04-20 15:36:10 | |
Autor: cirrus | |
Sielskie życie w PRLu | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:iolvt6$ibn$1mx1.internetia.pl...
Właśnie leci na jedynce kolejny polski film o pięknych, pokojowych i Szkoda, że tak żyli wyłącznie na filmach, a nie w realu. -- stevep |
|
Data: 2011-04-20 19:46:47 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Sielskie życie w PRLu | |
cirrus wrote:
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości GUPOTY BEBLOS...!!! - uwcesne filmy łodzwierciedlały żecywistość...! |
|