Zapewne nie jest dziwnym fakt, iż we wszystkich światowych mediach dominuje
temat związany z wielką tragedią jaka dotknęła Haiti.
Rodzime agencje poszczególnych krajów prześcigają się w niusach o rozmiarach
pomocy niesionej przez dane państwa dla Haitańczyków.
Był też zamysł pomocy i ze strony naszych "miszczów", który de facto skończył
się kompromitacją i nie będę o tym pisał, gdyż wystarczająco wpadka i rozmiar
"pomocy" zostały opisane przez nasze media.
Chciałbym niniejszym zwrócić uwagę potencjalnego czytelnika na pomoc
niesioną Haitańczykom przez inne państwa.
Zaraz po trzęsieniu, Amerykanie obwieścili światu, że rozmiary tragedii i
sytuacja społeczna jaka wytworzyła się na Haiti po trzęsieniu, obliguje USA
do pozostania w tym kraju, jak to sami mówią na kilka lat.
Czy jest to uzasadnione, to nie mi rozstrzygać.
Ja osobiście wiem, że komunizmu Amerykanie tam szerzyć nie będą.
Jeśli mają środki na to, żeby Haiti reanimować po tragedii, to niech tak
będzie.
Pojawia się jednak przy tym inny problem.
Nie skłamię gdy powiem, że Izrael jest sojusznikiem USA, choć nie jestem pewny
czy Amerykanie do końca zdają sobie sprawę na czym ten sojusz polega, ale też
i nie o tym chciałem pisać.
Przeglądając doniesienia na różnych portalach natknąłem się dzisiaj na
coś, co zupełnie powaliło mnie z nóg.
Znalazłem film ukazujący grupę ludzi na gruzach swoich domów oraz
przedstawicieli jednej z ekip ratunkowych.
Nie będę tego komentować, zobaczcie sami
http://www.thejc.com/videos/news-videos/haitians...
Mam jedynie pytanie do ratowników z naszej ekipy.
Czy podczas akcji ratunkowej śpiewaliście panowie "Bogurodzicę" z ofiarami
tej tragedii?
źródło http://niepoprawni.pl/blog/948/shalom-haiti